~~~Czerwcóweczki 2016 - to tu :)~~~

[ewka555]

Co do liści malin, to raczej nie ze pod koniec ciąży wywołuje poród, tylko niby sprawia ze właściwe, porodowe skurcze będą silne.



W 1 ciąży mi moja gin nie pozwolila zielonej herbaty pic. No ale to co lekarz to inna opinia...

[PikPik09]

Witam niedzielką! U nas tak wieje, że głowy nie wystawiam, a jeszcze dopiero dziś mi schodzi katar i prawie mózg wysmarkałam przed chwilą. uczucie jakbym miała kule z woda na glowe nałożoną.
Co do nocy, nie spalam ładny kawalek bo lało a ja mam okna w dachu i tak naparzalo ze huk sie robi normalnie. Huk owszem ale domownicy moi spią tylko ja jak taka sowa. Zreszta ja mam taki sen ze mysz tupnie i wstaję. Jesli chodzi o dzieci to dobrze, bo czujna jestem i kwęknie to wiem ( wolę tę skrajność) ale ogolnie nie sypiam dobrze.
Mój syn tez przychodzi do nas do łóżka kolo 2 w nocy. Teraz staram sie go oduczac i nawet 3 noce sie udaly choc raz przynajmniej musialam wstawac, ale widzicie teraz jestesmy chorzy i juz tak fajnie nie jest ani nie mam sily wstawac do niego a i on sie zle czuje sam lezac wiec znowu wrocimy do cwiczen po wyzdrowieniu.
A dzis na sniadanie zjadalm fasolke po bretonsku..... dramat po prostu, ale ja mam tak, ze mam ochote i robie i zjem i i i 4 łyzki juz uczucie sytosci i takie ala mdlosci ,a potem za godz znowu jestem glodna.
Dzis mi sie zachcialo na obiad warzyw na patelnie, niedlugo sie tym zajme. Wyszywanie idzie dobrze choc bez choroby bylabym wytrwalsza
A wy macie jakies ciążowe hobby?
Piszecie o ziólkach, ja sobie zrobilam wywar z imbiru z miodem i cytryna bo to i na gardlo i na mdlosci dobre. Poza tym pije miętową herbatę i owocowe piramidki.

[S0phie]

Napisane przez silly78

Czytalam ze zielona nieteges. No, ale to info z internetow, wiec sie nie upieram ze prawdziwe

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------


Ahhh babystrology mi sie na tablecie nie otwiera :/ a ciekawa jestem jak wyglada ten suwak. Ych musze sie dzwignac do lapka a mi sie nie chce

Mi wlasnie w iOS tez sie nie otwiera ten suwaczek, a komputera nie wlaczalam chyba z 2 miesiace w domu

Witam sie niedzielnie! Dzisiaj obie pospalysmy do 9
Bylam ostatnio u kolezanki i jak jej powiedzialam o ciazy to zadziwila sie ze pije earl grey

Ale spoko, ja generalnie nie koge zyc bez coca-coli i w poprzedniej ciazy tez z niej nie zrezygnowalam. Tyle ze teraz juz mi tak dobrze nie wcgodzi, bo 2l starcza mi na 3 dni, a kiedys taka butle w jeden dzien potrafilam wypic

U nas piekne slonce, ale wiatr wieje niemilosiernie szkoda ze latwca nie mamy
Wczoraj mialam starszna ochote na kompot, a ze nie mialam innych nadajacych sie na niego owocow w domu poza jabkami to ich uzylam i powiem Wam, ze zjadlam w sumie 5 ugotowanych jablek a kompot stoi i nie ma kto go pic

[silly78]

A. Czyli to wina iOS. Tez sie tak zzylam z tabletem ze rzadko do kompa siadam ostatnio czsem bo mi sie latwoej myszka liste edytuje.
Kompot mozesz mi podeslac, ja chetnie

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

A co do suwaczkow to najbardziej mi sie podobaja Lilipie, sa urocze i maja widgety na tableta

[PikPik09]

Napisane przez S0phie

Ale spoko, ja generalnie nie koge zyc bez coca-coli i w poprzedniej ciazy tez z niej nie zrezygnowalam. Tyle ze teraz juz mi tak dobrze nie wcgodzi, bo 2l starcza mi na 3 dni, a kiedys taka butle w jeden dzien potrafilam wypic

ja za to uwielbiam frytki a przeciez to nie zdrowe i tak sobie ograniczylam mocno ale tęsknię nie powiem... tak lubilam raz na miesiac isc na powazny zestaw z maca a teraz juz nie bardzo to zalecane
chcialabym babystrology wstawic sobie na pulpit ale metoda z suwaczka nie dziala, macie jakies pomysly?


załamka wstawiłam to jakos na pulpit i teraz mam pusta pbiala ramke, mam dosc, juz i tak glodna jestem pa

[201711281320]

Hej! Ja dzisiaj spałam z córką w salonie na rozkładanej kanapie, bo mnie poprosiła o to i wylazłyśmy z łożka dopiero o 11:30 . Syn pojechał do prababci na noc, mąż miał nocną zmianę. Oglądałyśmy Listy do M ale obie zasnęłyśmy w połowie.
Normalnie dzieci chodzą spać o 20. ale wczoraj jak pojechałam z synem do szpitala odwiedzić mamę, córka zasnęła po południu i wieczorem była pełna energii. Jej choroba okazała się być na szczęście tylko niestrawnością, a nie jelitówką. Dzisiaj już ok. Zaszkodziła jej zapewne piątkowa kolacja czyli Happy Meal z dodatkową porcją frytek Moja wina, bo sama zaproponowałam Mac'a z lenistwa po pracy

Napisane przez bojatoja

Hej. Miałam wczoraj gości. Położyłam się o północy, Filip poszedł spać niby po 22 ale od 1.00 w nocy nie spał do 3.00 ciągle się przebudzal i płakał. O 3.00 wziełam go do mnie do łóżka i pospal do 5.00 z hakiem. Mam nadzieję, że w końcu zacznie normalnie sypiać. .
A dzidziuś będzie śpioszkiem

Dżizas, masakrę masz z tym spaniem. Zawsze jak Cię czytam to błagam Boga i wszystkie moce aby maluch dobrze spał

Napisane przez PikPik09

A wy macie jakies ciążowe hobby?

O tak! Leżenie jeśli tylko się da i olewanie prania w niedomykającym się już koszu i sterty prasowania

***

Natrafiłam dzisiaj na demotywatora - rozbudowany dowcip, który kiedyś silly nam tu zafundowała.
http://m.demotywatory.pl/4571403

Udanej niedzieli Wam życzę!

[soffinka]

Napisane przez kaska87

Twój maluch to jutro 2cm będzie pewnie miał
ja mam wizytę za tydzień w sobotę

2,5 tygodnia temu miał 1,23 cm wiec liczę teraz na jakies 3

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Mozna czarna herbate?

[justynan01]

He he sliweczka dobre

Zdrowa dla Waszych dzieci oby szybko zdrowialy

Ja w polsce mam piekna pogode slonecznie, szkoda tylko ze tak wietrznie

Moj maz kochany, korzysta ze ja pic nie moge to juz zaczol sie goscic z tatusiem a ja robie za kierowce. Czuje sie niepewnie bo tak naprawde malo jezdzilam i mialam dlugie przerwy. A prawko mam juz 6 lat ale nic, jak nie bede jezdzic to sie nie naucze

[__Veronique]

Co do tych liści malin, to trafiłam ostatnio na artykuł, w którym było napisane, że poronienia na początku ciąży i wywoływanie skurczy porodowych pod koniec ciąży to jeden wielki mit, i żeby jak najbardziej pić te liście malin, bo bardzo zdrowe.... Szukałam teraz tego artykułu, ale oczywiście jak chce, to nie potrafię tego znaleźć. Podejrzewam, ze można, ale z umiarem. Co do artykułów o pokrzywie w ciąży, to w części piszą, że lekarze zalecają, w części, że zabraniają, a w części, że można, ale z umiarem.
Jeśli chodzi o zieloną herbatę to można z umiarem, a czarnej lepiej unikać. Nic nie zrobi złego, tylko po prostu nie ma jako takich wartości i lepiej pić coś, co dostarcza dziecku dobroci.... A któraś z was jeszcze pisała o imbirze - super sprawa na złagodzenie mdłości, u mnie ostatnio hit

[anuszka1984]

Hej, witam się niedzielnie

U nas noc też bardzo udana, nareszcie
Zuza zasnęła o 19 i spała do 8.30 bez ani jednej pobudki Chyba odsypiała chorobę.

Byłyśmy wreszcie na spacerze 4 godz. Słońce piękne, ale wiatrzysko momentami takie, że nas o mało nie przewróciło

Co do herbat to ja piję wszystkie Czarną, zieloną, owocowe. W pierwszej ciąży piłam dużo pokrzywy, bo łagodziła mi mdłości. Teraz niestety nie działa.

Też chciałabym, żeby dzidziuś był śpioszkiem

Napisane przez sliweczka85

Natrafiłam dzisiaj na demotywatora - rozbudowany dowcip, który kiedyś silly nam tu zafundowała.
http://m.demotywatory.pl/4571403

Hehe, mistrzostwo

[Madzia9999]

Od piątku na szybko Was jedynie podczytywałam. Siostra TŻ z męzem i synkiem byli u Nas na weekend i czas szybko leciał. Byli bardzo miło zaskoczeni jak powiedzieliśm im, że kupiliśmy mieszkania. A za chwilę dowiedzieli się, że spodziewamy się dziecka! Podwójne zaskoczenie.

Co to moich tygodni ciąży 12.10 bylam na usg i wg USG był to 6ty6dzień. OM to 30.08 więc z tygodniami z usg nie do końca mi się pokrywa. 12.11 idę na kolejne usg więc zobaczymy co będzie.
Dalej odczuwam mdłości. Wczoraj po kolacji wymiotowałam Dziś mam biegunkę od obiadu:/Oby sama przeszła

[elaine-blath]

Dzień dobry

Podczytuję was od początku istnienia wątku 3mając kciuki za wszystkie testujące i wizytujące. Śledziłam wasze historie (przytulam mocno te z was, które musiały się wypisać z wątku), ze dwa razy coś napisałam/wtrąciłam się:P Chciałam poczekać do 26 listopada, kiedy mam wizytę, aby dołączyć do was, ale chyba nie wytrzymam
Mam na imię Marta, tp mam na 5.06, czyli kończę powolutku 11tc. Na ostatniej wizycie serduszko biło a Okruszek miał 1,95cm (9tc). To moja druga ciąża. Mam już dwuletniego Gałganka Igorka (można o nim troszkę poczytać na moim książkowym blogu, link w stopce), który urodził się w lipcu 2013 roku. Generalnie ciążę przechodzę całkiem nieźle, właściwie bezobjawowo. Nie bolą mnie nawet piersi. Pierwsze 3-4 tygodnie obfitowały w lekkie mdłości, delikatną zmianę smaku i mega apetet na paluchy serowe:P od jakiegoś czasu wszystko wróciło do normy.

to jak przyjmiecie mnie?

[silly78]

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry

Podczytuję was od początku istnienia wątku 3mając kciuki za wszystkie testujące i wizytujące. Śledziłam wasze historie (przytulam mocno te z was, które musiały się wypisać z wątku), ze dwa razy coś napisałam/wtrąciłam się:P Chciałam poczekać do 26 listopada, kiedy mam wizytę, aby dołączyć do was, ale chyba nie wytrzymam
Mam na imię Marta, tp mam na 5.06, czyli kończę powolutku 11tc. Na ostatniej wizycie serduszko biło a Okruszek miał 1,95cm (9tc). To moja druga ciąża. Mam już dwuletniego Gałganka Igorka (można o nim troszkę poczytać na moim książkowym blogu, link w stopce), który urodził się w lipcu 2013 roku. Generalnie ciążę przechodzę całkiem nieźle, właściwie bezobjawowo. Nie bolą mnie nawet piersi. Pierwsze 3-4 tygodnie obfitowały w lekkie mdłości, delikatną zmianę smaku i mega apetet na paluchy serowe:P od jakiegoś czasu wszystko wróciło do normy.

to jak przyjmiecie mnie?

Alez nas przetrzymalas witaj

[haneczkab92]

Napisane przez soffinka

Ja też lekki stresik do jutra

Będzie dobrze Ja też mam wizytę, dopiero o 15.45... oby szybko zleciało

Napisane przez PikPik09

A wy macie jakies ciążowe hobby?

Robienie dekoracji metodą quilingu ale nie żebym jakoś cały czas

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry

Podczytuję was od początku istnienia wątku 3mając kciuki za wszystkie testujące i wizytujące. Śledziłam wasze historie (przytulam mocno te z was, które musiały się wypisać z wątku), ze dwa razy coś napisałam/wtrąciłam się:P Chciałam poczekać do 26 listopada, kiedy mam wizytę, aby dołączyć do was, ale chyba nie wytrzymam
Mam na imię Marta, tp mam na 5.06, czyli kończę powolutku 11tc. Na ostatniej wizycie serduszko biło a Okruszek miał 1,95cm (9tc). To moja druga ciąża. Mam już dwuletniego Gałganka Igorka (można o nim troszkę poczytać na moim książkowym blogu, link w stopce), który urodził się w lipcu 2013 roku. Generalnie ciążę przechodzę całkiem nieźle, właściwie bezobjawowo. Nie bolą mnie nawet piersi. Pierwsze 3-4 tygodnie obfitowały w lekkie mdłości, delikatną zmianę smaku i mega apetet na paluchy serowe:P od jakiegoś czasu wszystko wróciło do normy.

to jak przyjmiecie mnie?

Oczywiście witaj


Ja wracam z zakupów, płaszcza nie kupiłam- no ale na pocieszenie torebka

[Madzia9999]

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry

Podczytuję was od początku istnienia wątku 3mając kciuki za wszystkie testujące i wizytujące. Śledziłam wasze historie (przytulam mocno te z was, które musiały się wypisać z wątku), ze dwa razy coś napisałam/wtrąciłam się:P Chciałam poczekać do 26 listopada, kiedy mam wizytę, aby dołączyć do was, ale chyba nie wytrzymam
Mam na imię Marta, tp mam na 5.06, czyli kończę powolutku 11tc. Na ostatniej wizycie serduszko biło a Okruszek miał 1,95cm (9tc). To moja druga ciąża. Mam już dwuletniego Gałganka Igorka (można o nim troszkę poczytać na moim książkowym blogu, link w stopce), który urodził się w lipcu 2013 roku. Generalnie ciążę przechodzę całkiem nieźle, właściwie bezobjawowo. Nie bolą mnie nawet piersi. Pierwsze 3-4 tygodnie obfitowały w lekkie mdłości, delikatną zmianę smaku i mega apetet na paluchy serowe:P od jakiegoś czasu wszystko wróciło do normy.

to jak przyjmiecie mnie?

Witamy Rozgość się śmiało

Muszę kupić biustonosz w jakimś neutralnym kolorze, obecne jakie posiadam zaczynają mnie uwierać Zaczynam się w nich źle czuć, tylko tak myślę czy jest sens kupować juz jak pewnie piersi będą mi dalej rosły

[S0phie]

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry

Podczytuję was od początku istnienia wątku 3mając kciuki za wszystkie testujące i wizytujące. Śledziłam wasze historie (przytulam mocno te z was, które musiały się wypisać z wątku), ze dwa razy coś napisałam/wtrąciłam się:P Chciałam poczekać do 26 listopada, kiedy mam wizytę, aby dołączyć do was, ale chyba nie wytrzymam
Mam na imię Marta, tp mam na 5.06, czyli kończę powolutku 11tc. Na ostatniej wizycie serduszko biło a Okruszek miał 1,95cm (9tc). To moja druga ciąża. Mam już dwuletniego Gałganka Igorka (można o nim troszkę poczytać na moim książkowym blogu, link w stopce), który urodził się w lipcu 2013 roku. Generalnie ciążę przechodzę całkiem nieźle, właściwie bezobjawowo. Nie bolą mnie nawet piersi. Pierwsze 3-4 tygodnie obfitowały w lekkie mdłości, delikatną zmianę smaku i mega apetet na paluchy serowe:P od jakiegoś czasu wszystko wróciło do normy.

to jak przyjmiecie mnie?

Cześć
A zastanowiło mnie kiedyś Twoje wtrącenie (chyba na temat magnezu o ile dobrze kojarzę), ale sądziłam ze jesteś podczytujaca oczekująca dzidziusia z innego miesiąca
Ja mam tp na 6.06 a kolejne USG juz jutro
Cieszę sie ale mam obawy podobne do Olinki i ciagle sie zastanawiam czy moja fasolka sie prawidłowo rozwija... Po doświadczeniach dziewczyn, które musiały sie wypisać z wątku zaczęłam bardzo drżeć o moja kruszynkę. Dlatego trzymajcie jutro za mnie mocno kciuki

[Madzia9999]

Napisane przez S0phie

Cześć
A zastanowiło mnie kiedyś Twoje wtrącenie (chyba na temat magnezu o ile dobrze kojarzę), ale sądziłam ze jesteś podczytujaca oczekująca dzidziusia z innego miesiąca
Ja mam tp na 6.06 a kolejne USG juz jutro
Cieszę sie ale mam obawy podobne do Olinki i ciagle sie zastanawiam czy moja fasolka sie prawidłowo rozwija... Po doświadczeniach dziewczyn, które musiały sie wypisać z wątku zaczęłam bardzo drżeć o moja kruszynkę. Dlatego trzymajcie jutro za mnie mocno kciuki

Będę mocno trzymać!
Też mam czasem takie rozterki po tych "wypisach dziewczyn" z wątku i rozmyślenia czy aby na pewno jest wszystko w porządku Chociaż po chwili myślę sobie, że nie ma się co zamartwiać na zapas. Może to tylko źle wpłynąć na fasolkę

[S0phie]

Napisane przez Madzia9999

Będę mocno trzymać!
Też mam czasem takie rozterki po tych "wypisach dziewczyn" z wątku i rozmyślenia czy aby na pewno jest wszystko w porządku Chociaż po chwili myślę sobie, że nie ma się co zamartwiać na zapas. Może to tylko źle wpłynąć na fasolkę

Dziękuje
Na pewno masz racje, ale jednak im blizej wizyty tym coraz więcej mysli staje sie coraz bardziej natrętne ehhh a noc tylko sprzyja rożnym refleksja

[Madzia9999]

Napisane przez S0phie

Dziękuje
Na pewno masz racje, ale jednak im blizej wizyty tym coraz więcej mysli staje sie coraz bardziej natrętne ehhh a noc tylko sprzyja rożnym refleksja

To racja, im bliżej wizyty tym więcej różnych myśli.
Całe szczęście przesypiam cale noce jak małe dziecko, zwłaszcza mając świadomość, że na drugi dzień muszę wstać o 6 rano i jechać do pracy

[elaine-blath]

Napisane przez LaLaRe87

co sądzicie o lataniu samolotem w ciązy? Ponoć w II trym. najbezpieczniej, myslę nad wyjazdem po nowym roku do rodzicow na jakies 2 tyg., podroz trwalaby tylko 1,5h,musze z lekarzem pogadać

jesli nie ma przeciwskazań lekarza to można. Przed każdym lotem (o którym wiedziałam wcześniej, konsultowałam na wizycie z prowadzącym ginekologiem). Latałam w zasadzie i w 1 trymestrze i w 2. W tym II brałam już zaświadczenie, że nie ma przeciwskazań, bo było widać brzuch, a niektóre linie lotnicze chcą zobaczyć takie zaświadczenie przed wpuszczeniem na pokład. W tej ciąży leciałam na początku października do Londynu na dwa dni. Jeśli zaś chodzi o to DO kiedy można latać, to również zależy od linii lotniczych. Każda w swoim regulaminie ustala ostatni możliwy tydzień, kiedy wpuszczają także warto sprawdzać.

Napisane przez ewka555

Hej. U mnie straaaasznoe wieje i jeszcze pada w dodatku, nie ma szans dzis na spacer 😓

jakiś koszmar. W Sopocie drzewo przywaliło dwie osoby, jedna nie żyje.

Napisane przez __Veronique

Dziewczyny, a pijecie jakieś herbatki albo zioła? Wiem, że z ziołami jest różnie, trzeba na nie w ciąży uważać, ale wiecie coś na temat pokrzywy? To jest kopalnia dobroci, zawsze piłam regularnie, ale na opakowaniu jest napisane, że nie zaleca się picia w ciąży... Chodzi o to, że nie ma odpowiednich badań jak pokrzywa wpływa na płód. Ale może znajdzie się wśród was mamuśka, która coś na ten temat wie więcej? Wizytę u lekarza mam na 18 listopada więc z pytaniami do lekarza muszę jeszcze poczekać.

piję głównie miętę i rumianek. I dużo wody.

Napisane przez soffinka

Mozna czarna herbate?

Czarną słabą (boli, boli, bo uwielbiam mocną). Zawiera bowiem teinę i maksymalnie 3 kubki dziennie lekkiej można, żeby za mocno maluszka nie nakręcać. Podobnie z kawą, ale tam chyba mniejsza ilość kubków dziennie, bo chyba ma większą dawkę, ale ręki sobie nie dam uciąć, ponieważ kawy prawie nie pijam.
Całe szczęście trochę sie odzwyczaiłam od picia baaardzo mocnej i w bardzo dużych ilościach herbaty czarnej..

Napisane przez silly78

Alez nas przetrzymalas witaj

)) tak wyszło. Z ujawnianiem się mam pewne opory, bo jestem po CP, więc przynajmniej do 12 tc mam lekkie obawy, czy wszystko na pewno jest tak jak powinno być. Teraz też miałam czekać do wizyty, żeby upewnić się, że po 12 tc jest ok i nic się po drodze nie wydarzyło.

Napisane przez S0phie

Cześć
A zastanowiło mnie kiedyś Twoje wtrącenie (chyba na temat magnezu o ile dobrze kojarzę), ale sądziłam ze jesteś podczytujaca oczekująca dzidziusia z innego miesiąca
Ja mam tp na 6.06 a kolejne USG juz jutro
Cieszę sie ale mam obawy podobne do Olinki i ciagle sie zastanawiam czy moja fasolka sie prawidłowo rozwija... Po doświadczeniach dziewczyn, które musiały sie wypisać z wątku zaczęłam bardzo drżeć o moja kruszynkę. Dlatego trzymajcie jutro za mnie mocno kciuki

obawy zawsze są. Szczególnie jak brak typowych objawów. To całkiem naturalne, najważniejsze, aby nie przesadzać i nie schizować, bo maluchy to odczuwają. Jesteś silną babeczką i rozsądną zresztą ogromny szacunek za podjęcie takiej decyzji jak odcięcie kontaktów z ex. Mogę sie tylko domyślać, ile to Ciebie kosztuje i jakie jest trudne, kiedy w grę wchodzą uczucia. Dziewczyny jednak bardzo dosadnie go określiły i nie warto tracić czasu i emocji, na ludzi, którzy nie doceniają skarbów, jakie mają.
Być może o magnezie pisałam, ale też o wątku o ciąży pozamacicznej, że nie ma co się nakręcać czytając go. Po prostu pewne rzeczy mają miejsce, czy tego chcemy czy nie. Czasami lepiej być świadomym i obserwować swój organizm, bo może nam to pomóc często szybciej zareagować.. ale nie ma sensu się nakręcać specjalnie.

[soffinka]

Napisane przez S0phie

Ja mam tp na 6.06 a kolejne USG juz jutro

Cieszę sie ale mam obawy podobne do Olinki i ciagle sie zastanawiam czy moja fasolka sie prawidłowo rozwija... Po doświadczeniach dziewczyn, które musiały sie wypisać z wątku zaczęłam bardzo drżeć o moja kruszynkę. Dlatego trzymajcie jutro za mnie mocno kciuki

Sophie jedziemy na tym samym wózku z TP i tygodniami i ja tez jutro mam wizyte porównamy sobie wielkość naszych fasolek

[S0phie]

Napisane przez elaine-blath

obawy zawsze są. Szczególnie jak brak typowych objawów. To całkiem naturalne, najważniejsze, aby nie przesadzać i nie schizować, bo maluchy to odczuwają. Jesteś silną babeczką i rozsądną zresztą ogromny szacunek za podjęcie takiej decyzji jak odcięcie kontaktów z ex. Mogę sie tylko domyślać, ile to Ciebie kosztuje i jakie jest trudne, kiedy w grę wchodzą uczucia. Dziewczyny jednak bardzo dosadnie go określiły i nie warto tracić czasu i emocji, na ludzi, którzy nie doceniają skarbów, jakie mają.
Być może o magnezie pisałam, ale też o wątku o ciąży pozamacicznej, że nie ma co się nakręcać czytając go. Po prostu pewne rzeczy mają miejsce, czy tego chcemy czy nie. Czasami lepiej być świadomym i obserwować swój organizm, bo może nam to pomóc często szybciej zareagować.. ale nie ma sensu się nakręcać specjalnie.

Widze se faktycznie nas czytałaś i duzo zapamiętałaś dziękuje za słowa wsparcia
Silna czy nie to okaże sie jeśli ex przyjdzie po rozum do głowy i skruszony bedzie chciał wrócić - uczucia nadal sa wiec nie dam sobie głowy uciąć ze w takich okolicznościach bym nie pękła... Ale nic noe wskazuje zeby miało mu sie cos zmienic, wiec (chyba szcześliwie) nie bede miała takich dylematów
A co do nakręcania sie to martwię sie podwójnie bo to jedyna szansa na to zeby Kalina miała rodzone rodzeństwo a po drugie to duzo nerwów ta moja sytuacja mnie kosztuje i boje sie ze moze to sie odbić na maleństwie. Ale macie oczywiście racje i postaram sie od nakręcać

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez soffinka

Sophie jedziemy na tym samym wózku z TP i tygodniami i ja tez jutro mam wizyte porównamy sobie wielkość naszych fasolek

Widziałam o Tp, ale fajnie tez sie nam wizyty złożyły
Za ciebie tez bede trzymać kciuki
O której masz wizytę?

[soffinka]

O 10.30 a Ty?

[S0phie]

Napisane przez soffinka

O 10.30 a Ty?

Ja dopiero o 16 wiec cały dzień bedzie sie pewnie dłużył

[soffinka]

O 9.50 mam jeszcze na NFZ i sie zastanawiam czy iść :p

[olinka012]

Dziewczyny czy któryś lekarz nfz dal wam skirowanie na toksoplazmoze?

[bojatoja]

Napisane przez soffinka

Mozna czarna herbate?

Ja pije bo uwielbiam. Ale ograniczam, rano pije mocną czarną, a pozniej staram się wypić jakąś owocową, ostatnio pijam żurawinową

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry

Podczytuję was od początku istnienia wątku 3mając kciuki za wszystkie testujące i wizytujące. Śledziłam wasze historie (przytulam mocno te z was, które musiały się wypisać z wątku), ze dwa razy coś napisałam/wtrąciłam się:P Chciałam poczekać do 26 listopada, kiedy mam wizytę, aby dołączyć do was, ale chyba nie wytrzymam
Mam na imię Marta, tp mam na 5.06, czyli kończę powolutku 11tc. Na ostatniej wizycie serduszko biło a Okruszek miał 1,95cm (9tc). To moja druga ciąża. Mam już dwuletniego Gałganka Igorka (można o nim troszkę poczytać na moim książkowym blogu, link w stopce), który urodził się w lipcu 2013 roku. Generalnie ciążę przechodzę całkiem nieźle, właściwie bezobjawowo. Nie bolą mnie nawet piersi. Pierwsze 3-4 tygodnie obfitowały w lekkie mdłości, delikatną zmianę smaku i mega apetet na paluchy serowe:P od jakiegoś czasu wszystko wróciło do normy.

to jak przyjmiecie mnie?

Hej pamiętam Cie z lipcowo sierpniowych mam Ja mam sierpniowego synka (tylko pisałam z wrześniowo pazdziernikowymi mamami)
U mnie też ciąża bezobjawowa , aż dziwnie tak

[Madzia9999]

Napisane przez soffinka

O 9.50 mam jeszcze na NFZ i sie zastanawiam czy iść :p

Czemu się wahasz czy iść? Chcesz sprawdzić który lekarz lepszy?

[ewka555]

Hej Elaine😊

Jesteś z okolic Sopotu, czy tak po prostu o tym napisalas?

Wiem, wiem... W Sopocie to nie jedno drzewo polecialo...



Trzymam mocno kciuki za jutrzejsze wizyty 😉! Lecę sie kapac i sie poloze, bo mala mnie dzis nie oszczedzala i padam..

[elaine-blath]

Napisane przez S0phie

Widze se faktycznie nas czytałaś i duzo zapamiętałaś dziękuje za słowa wsparcia
Silna czy nie to okaże sie jeśli ex przyjdzie po rozum do głowy i skruszony bedzie chciał wrócić - uczucia nadal sa wiec nie dam sobie głowy uciąć ze w takich okolicznościach bym nie pękła... Ale nic noe wskazuje zeby miało mu sie cos zmienic, wiec (chyba szcześliwie) nie bede miała takich dylematów
A co do nakręcania sie to martwię sie podwójnie bo to jedyna szansa na to zeby Kalina miała rodzone rodzeństwo a po drugie to duzo nerwów ta moja sytuacja mnie kosztuje i boje sie ze moze to sie odbić na maleństwie. Ale macie oczywiście racje i postaram sie od nakręcać

nigdy nie wiadomo, jak w takich sytuacjach się człowiek odnajdzie. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała sprawdzać w rzeczywistości. Życzę, abyś spotkała dojrzałego mężczyznę, który będzie Cię wspierał.
I nie nakręcaj się,)

Napisane przez bojatoja

Hej pamiętam Cie z lipcowo sierpniowych mam Ja mam sierpniowego synka (tylko pisałam z wrześniowo pazdziernikowymi mamami)
U mnie też ciąża bezobjawowa , aż dziwnie tak

też Cię kojarzę z mam wrześniowych, bo was podczytywałyśmy))oczywi ście zapraszam na mamy lipcowo-sierpniowe - można dołączyć w każdej chwili

Napisane przez soffinka

O 9.50 mam jeszcze na NFZ i sie zastanawiam czy iść :p

a dlaczego się zastanawiasz? nie zdecydowałaś jeszcze, do którego lekarza będziesz chodzić?

Napisane przez olinka012

Dziewczyny czy któryś lekarz nfz dal wam skirowanie na toksoplazmoze?

niestety, byłam tylko na jednej wizycie. Chociaż lekarz był sympatyczny to byłam u niego w bardzo wczesnej ciąży, aby potwierdzić, że pęcherzyk jest tam, gdzie powinien być i nie wypisał mi skierowania na żadne badania, ze względu właśnie na wczesną ciążę (ok 6tc). A jako, że jednak zdecydowałam się na tego lekarza, u którego prowadziłam poprzednią ciążę, to nie chciałam zabierać miejsca innym ciężarnym.

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez ewka555

Hej Elaine😊

Jesteś z okolic Sopotu, czy tak po prostu o tym napisalas?

Wiem, wiem... W Sopocie to nie jedno drzewo polecialo...
.

hej hej
jestem z Gdańska, ale akurat to tak dość blisko - w końcu Trójmiasto. A usłyszałam w radio akurat jak jechaliśmy samochodem..