Rozstanie z facetem - część 11 :(

[martusiax]

Napisane przez juniorka89

Też chcem
i w dodatku opalony po całym dniu na słońcu

Miałam takiego znajomego xD

[monilkaa]

Napisane przez martusiax

Miałam takiego znajomego xD

DAWAJ NUMER

[martusiax]

Napisane przez monilkaa

DAWAJ NUMER

Gdybym to ja miała go jeszcze xD Jakoś kontakt się urwał a poznałam go przez koleżankę xD I własnie robotnik, opalony, wysportowany....... xD

[juniorka89]

Napisane przez martusiax

Miałam takiego znajomego xD

też chce nr

[marg0lcia]

Ja takich mijam za każdym razem, jak idę do sklepu ocieplają bloki na osiedlu obok

[Malla]

Spoconego i opalonego robotnika z boską klatą, plecami pływaka i łydkami rowerzysty mam co weekend w łóżku

Napisane przez OtTakaJa

Poszłam do sklepu raz - nie było P. Poszłam za godzinę drugi raz - tez go nie było, to w końcu się zebrałam w sobie, poszłam do jednego z robotników i się pytam: 'yyyy jest dziś może P?'. Okazało się, że nie ma i będzie dopiero w sobotę. Ee do soboty jeszcze tyle czasu

Napisane przez yellowbird

Wykasowałam już wszystko, co tylko znalazłam - numery, wszelkie archiwum, zdjęcia...

Napisane przez mimimka

Smsy pisze tylko w stylu '' - i nic poza tym....

Moje Ciacho też ciągle wysyła mi buziaki. A ja lecę na słowa, nie piktogramy

Napisane przez krolowazimy

Dobranoc baby

Mam nadzieję, że to baby-bejbe, a nie baby-jagi

Napisane przez yellowbird

Ja nie pojmuję, jak można kogoś tak kochać i nagle -bum! - przestać...

Najczęściej osłabienie uczuć to długotrwały proces, ale uświadomienie sobie ich braku może zająć krótką chwilę, u mnie to był moment, szczyt irytacji.

Napisane przez molly88

Boże tak bardzo nie chcialam pisac na tym watku(...) Cały świat sie mi zawalił.... Ja rodziny za***istej nie mam... Szkoda na temat mojej rodziny gadac. Ptaktycznie kazde świeta spedzałam z nim i z jego rodzina.... Odchodząc zabrał mi praktycznie wszystko.... Ja sobie chyba z tym nie poradze... Jestem praktycznie z tym wszystkim sama kompletnie sama....

Byliście ze sobą kupę czasu, jesteś młodziutka, nie dziwię się, że tak to przeżywasz. Na początek musisz się ogarnąć tak, by nie zaniedbać podstawowych potrzeb - jedz, śpij, myj się, wychodź do ludzi. Jeśli przyjaciele odeszli, masz nas, pisz ile chcesz, temat rozstań w tym wątku nigdy się nie nudzi

[juniorka89]

ja ostatnio od lekarza wychodziłam to stali robotnicy
jeden nawet fajny był;]
Ale jak zaczęli gwizdać to stw.że debile i poszłam

[marg0lcia]

Napisane przez juniorka89

ja ostatnio od lekarza wychodziłam to stali robotnicy
jeden nawet fajny był;]
Ale jak zaczęli gwizdać to stw.że debile i poszłam

Oni zawsze tak robią
Jak kiedyś szłam do przyjaciółki i jeden coś mówi: ojj ale mam ochotę. Drugi: na wodę?(akurat piłam), a ten pierwszy: nie, na to ciało ahhaha, innym razem przechodzę tam ok10 rano, a ten sam(co miał ochotę na moje ciało ): tak rano na randkę? Jak mają przerwę na drugie śniadanie, to zawsze im mówię smacznego

[Malla]

Fakt, tak już mają, ale to nie znaczy, że są zboczeńcami. Praca fizyczna wywołuje pewne gadki i odruchy, na które normalnie nie mogliby sobie pozwolić. Panienki, umilamy im ten ciężki czas samym pojawieniem się

[yellowbird]

Napisane przez Malla

Najczęściej osłabienie uczuć to długotrwały proces, ale uświadomienie sobie ich braku może zająć krótką chwilę, u mnie to był moment, szczyt irytacji.

Dziękuję

Ale zazwyczaj jest jakiś powód, choćby długi staż, rutyna czy złość. W moim przypadku czegoś takiego nie było.

Ale nic to Już nie będzie czego wspominać. Jedynie dzisiejszy sen.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Malla

Fakt, tak już mają, ale to nie znaczy, że są zboczeńcami. Praca fizyczna wywołuje pewne gadki i odruchy, na które normalnie nie mogliby sobie pozwolić. Panienki, umilamy im ten ciężki czas samym pojawieniem się

Właśnie, z nudów to ja głupsze rzeczy odwalam...

[martusiax]

Wicie co? Ja dzisiaj mam doła i zamierzam sie dobić jeszcze bardziej;p Idę oglądać szkołę uczuć;p

[juniorka89]

Napisane przez martusiax

Wicie co? Ja dzisiaj mam doła i zamierzam sie dobić jeszcze bardziej;p Idę oglądać szkołę uczuć;p

Ja Kiepskich oglądam
nie dołuj się laleczko bo nie warto

[martusiax]

Łaaa....Ja chcę takiego faceta jak jest w tym filmie. Myślicie że istnieją?;p

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Haha...Wystarczyło mi że obejrzałam samą końcówkę i chyba zrezygnuję z całego bo już beczę

[Malla]

łeee, takie ciepłe kluchy chcesz?

[martusiax]

Haha....No niby nie chciałabym żeby do końca. Ale żeby kochał tak bezwarunkowo...Trochę jak pies xD

[yellowbird]

Ja miałam taką miłość. Ale jej nie chciałam...

[juniorka89]

Napisane przez martusiax

Łaaa....Ja chcę takiego faceta jak jest w tym filmie. Myślicie że istnieją?;p

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Haha...Wystarczyło mi że obejrzałam samą końcówkę i chyba zrezygnuję z całego bo już beczę

Gdzieś na pewno
Po napisaniu odpowiedniego scenariuszu

[Mikadoo]

Ku...a muszę się wygadać bo nie wyrobię zaraz, udzielałam się w tym wątku że tak powiem " w sezonie 8 i 9" jak dobrze pamiętam... non stop bujam się z tym dupkiem...

zerwał ze mną w grudniu 2009 a raczej to ja zerwałam bo on nie potrafił ale dało się wyczuć o co mu chodzi, później nie miałam z nim kontaktu...

od lutego czy od marca miałam pisał co jakiś czas, nagle w kwietniu zaczął mi wypisywać że myślał o nas, tęskni i inne pierdy wyszła z tego niezła awantura w sumie, do żadnego spotkania nie doszło a niby mieliśmy się spotkać no ale jakoś nie wyszło...

myślałam że da mi już spokój jak bardzo się myliłam znowu zaczął się odzywać, moje uczucia odżyły w sumie to cały czas miałam nadzieje że się z nim zejdę, że on zrozumie.... taaaaaaaaaaaaaa......

później on niby miał wyjechać to się spotkaliśmy po przyjacielsku w sumie, nic sobie nie zarzucaliśmy ani nie wyrzucaliśmy on wyjechał jeszcze wymieniliśmy się wiadomościami wrócił szybko a ja zastawiając się czy są jakieś jeszcze szanse napisałam mu w wiadomości ze nadal jest dla mnie ważny...

zlał tą wiadomość kompletnie, napisałam mu to w niedziele... już prawie czwartek.... jak można tak zrobić w ogóle, już wolałabym żeby mi napisał że nic już miedzy nami nie będzie niż zeby przemilczał... jest mi z tym mega źle....

[maczupikczu]

czesc Mikadoo slonce pamietam Cie i widze, ze bardzo podobnie u Ciebie to wyglada jak u mnie tylko kur.wami sie chce rzucac co te ch.uje z nami robia, a przez ta slaba wole wszystko sie pierdo/li

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

dzien swira leci jesli ktos ma parszywy humor to poprawi na bank

[Mikadoo]

Maczu daj spokój niech on się jeszcze do mnie odezwie to go zniszczę... jestem pewna że za parę tygodni jak gdyby nigdy nic napisze do mnie zapyta się co u mnie i tak dalej... narobił mi nadziei a teraz nawet nie ma chęci odpisać że nie? cokolwiek byłoby lepsze od tego jak on się zachował... jak tak można... DUPEK !!!!!!!!!!!! jestem wściekła

[maczupikczu]

Mikado moj ex robi to samooooooooooooooooooo, z tym ze ani jedno z nas nie gada o uczuciach, ja bo nie chce pokazywac ze mi zalezy choc pewnie i tak to wodac, a on bo nic do mnie nie czuje, tylko po co kurfa sie ze mna kontaktuje, niech sobie mnie odpusci skoro mnie zostawil, czemu nie ponosi konsekwencji tego co zrobil? a ja idiotka nie umiem powiedziec Dosc!!!

[Mikadoo]

muszę zerwać z nim jakikolwiek kontakt, zapomnieć o nim... o tym debilu, nie potrafi docenić mojego uczucia, tego że tyle czasu czekałam jak k...wa jakiś pies cały czas mając nadzieje że jeszcze coś z tego będzie.. a on teraz gdy ja po takim czasie w końcu odważyłam się mu napisać co do niego czuję że jest dla mnie ważna osobą a on mnie tak potraktował ....

[maczupikczu]

ale z tego co widze Mikadoo to w tym samym czasie sie posypalo u nas i nadal tkwimy w tym "niczym czyms", ciekawe ile to jeszcze potrwa :/

[marilyn monroe]

ale wiecie co? mnie podnosi na duchu to co piszecie...
jestem w trakcie czytania książki "dlaczego on nie kocha a ona za nim szaleje", mądra a zarazem przykra książka. odkryłam w niej, ze mój ex nie znosił kobiet i dlatego mnie tak traktował.ale wiem też dlaczego ja jak mi zależy na jakimś chłopaku robie się upierdliwa i "za dobra".nawet dzisiaj miałam rozmowe przez tel z moim potencjalnym,ostatnio mnie unikał i to właśnie z tego powodu, bo miał mnie już dość ale jeszcze chce żebym do niego przyjechała w połowie września.było mi jednak przykro i wstyd za swoje zachowanie,że tak wydzwaniałam do niego ciągle i nie interesowało mnie czy może rozmawiać w pracy czy nie.szczerze mówiąc to myślałam, że to już koniec a tu jeszcze chce mnie znać...
a i do mnie jeszcze wcześniejszy eksio też tak z dnia na dzień przestał się odzywac,nie odbierał telefonów ani nic.5 lat czekałam na to, żeby mu powiedzieć co o nim myśle ale zrobiłam to,bo podwoził mnie do domu w marcu,bo przechodziłam przed jego samochodem na światłach.ah jaka byłam z siebie dumna jak mu powiedziałam, że wystarczyło żeby powiedział, że nie ma ochoty mnie więcej widzieć i że wiem że się przespał z moją cioteczną siostrą później a ja mu się nie dalam. jego mina-bezcenna.ale dzięki niemu uwierzyłam, że wiara czyni cuda, bo zawsze wiedziałam i wierzyłam że w końcu mu to wytkne

[maczupikczu]

a ty myslisz, ze ja nie probowalam zerwac kontaktu to zawsze sie odzywa a ja potem ulegam
nadal zyje nadzieja jak glupek, a on ma pozywke chyba z mojego cierpienia, choc przy nim udaje najszczesliwsza osobe na ziemi
chryste...

[Mikadoo]

tyle czasu minęło dlaczego ja nie potrafię o nim zapomnieć ja pierdziele, ja o swoim pierwszym facecie z którym byłam 4 lata zapomniałam w dwa miechy po rozstaniu. a z nim byłam kilka miesięcy dosłownie dupek jeden, po rodzinach mnie woził k..wa brał to tu to tam, po co ten cały cyrk... a ja głupia mu uwierzyłam że mu zależy na mnie... ta jasneeeeeee

[maczupikczu]

Mikadoo nie jestes sama w tym dreczeniu siebie wiec nie smuc sie juz tak
a ja z tym moim nawet do kina chodze a w zwiazku nie robilismy takich rzeczy, nienawidze i kocham zarazem tego gada!
ja chyba nigdy nie przestane myslec o nim i jeszcze to uczucie do niego

[Mikadoo]

Napisane przez marilyn monroe

ale wiecie co? mnie podnosi na duchu to co piszecie...
jestem w trakcie czytania książki "dlaczego on nie kocha a ona za nim szaleje", mądra a zarazem przykra książka. odkryłam w niej, ze mój ex nie znosił kobiet i dlatego mnie tak traktował.ale wiem też dlaczego ja jak mi zależy na jakimś chłopaku robie się upierdliwa i "za dobra".nawet dzisiaj miałam rozmowe przez tel z moim potencjalnym,ostatnio mnie unikał i to właśnie z tego powodu, bo miał mnie już dość ale jeszcze chce żebym do niego przyjechała w połowie września.było mi jednak przykro i wstyd za swoje zachowanie,że tak wydzwaniałam do niego ciągle i nie interesowało mnie czy może rozmawiać w pracy czy nie.szczerze mówiąc to myślałam, że to już koniec a tu jeszcze chce mnie znać...
a i do mnie jeszcze wcześniejszy eksio też tak z dnia na dzień przestał się odzywac,nie odbierał telefonów ani nic.5 lat czekałam na to, żeby mu powiedzieć co o nim myśle ale zrobiłam to,bo podwoził mnie do domu w marcu,bo przechodziłam przed jego samochodem na światłach.ah jaka byłam z siebie dumna jak mu powiedziałam, że wystarczyło żeby powiedział, że nie ma ochoty mnie więcej widzieć i że wiem że się przespał z moją cioteczną siostrą później a ja mu się nie dalam. jego mina-bezcenna.ale dzięki niemu uwierzyłam, że wiara czyni cuda, bo zawsze wiedziałam i wierzyłam że w końcu mu to wytkne

wiesz ja nie przypominam sobie żebym była jakoś strasznie upierdliwa, po prostu mu się w pewnym momencie odwidziało... przez cały czas bycia z nim no w sumie byłam za dobra chyba ale na bank nie upierdliwa, staram się nie ograniczać go, nie robić wyrzutów, nie narzucać się i tak dalej w sumie to on bardziej się deklarował niż ja... głupi cwel oszust pospolity !!!

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

Napisane przez maczupikczu

Mikadoo nie jestes sama w tym dreczeniu siebie wiec nie smuc sie juz tak
a ja z tym moim nawet do kina chodze a w zwiazku nie robilismy takich rzeczy, nienawidze i kocham zarazem tego gada!
ja chyba nigdy nie przestane myslec o nim i jeszcze to uczucie do niego

a próbowałaś z nim pogadać o tym co czujecie?

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

ja jestem wkurzona bo to jest świeża sprawa... zbierałam się tyle czasu żeby to napisać a on to przeczytał i olał, zero reakcji, spłynęło jak po kaczce... rozumiecie ja mu pisze o tym co czuje a on na to kładzie ch... no wiadomo co!

[marilyn monroe]

a ja niestety potrafie byc upierdliwa
jak ja się ciesze,ze w końcu się oswobodziłam od mojego byłego.nawet na zaczepki nie reaguje musze tylko wysłać jego karte bankomatową, bo przyszła nowa.odeśle mu do mamusi,nie dam znać żeby przyszedł osobiście,nie chce go widzieć...Boziu a ze 3 lata się tak bawiłam w odchodzenie i powroty i poniżanie i tak w kółko

[Mikadoo]

czy oni wszyscy są tacy sami?? masakra jakaś, niby różne dziewczyny a historie jednak dosyć podobne... dlaczego oni po rozstaniu nas dręczą... nie potrafię tego zrozumieć jak nie chcesz z kimś być to nie utrzymuj kontaktu i tyle... a jeszcze jak pomyślę o tej szopce kiedy on przyznał się że tęskni .... po co to wszystko było...

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Maczu daj znać jak u Ciebie ten wasz kontakt wygląda?