O dzidzie sie staramy,i na dwie kreski tak dlugo czekamy:(problemy,problem y i problem

[malinka1984]

Torbielka nie ma na to wpływu bez obaw.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Co do lekòw na wyciszenie jak zdecydujesz się na Visanne to koszt z refundacją to 3.20,bez refundacji 173.78. Moj Decapeptyl 265.08 a refundacja jest tylko przy nowotworze złośliwym- raku prostaty.

[czarownica_tea]

wpaula- witaj

ja cały czas czekam na moje aTPO, ile na miłość boską można je oznaczać?

jakiś ponury dziś dzień, marzę o schowaniu się pod kocyk

[Lucy31]

U mnie tez strasznie ponury dzień
zimno, mokro, ciemno od samego rana, bleh.

A tu trzeba wycisnąć z siebie całą energię, bo pojawiło sie trochę gluta, mam mokrość od rana, spadek tempki rano, czyli czas działania, owocnego mam nadzieję

[Kiara_kier]

Napisane przez Linka1984

jesteś przed owulką testuj dalej dzielnie

no właśnie chyba dupa, bo owulka się wzięła i wycofała Najpierw stopniowo II kreska robiła się coraz ciemniejsza, w końcu któregoś dnia była prawie tam ciemna jak testowa i nagle bum - kolejne 2 czy już 3 dni test neg. (bo wczoraj zupełnie czysto w polu gdzie miała być 2). Sluz dalej rozciągliwy, ale jest go znacznie mniej.

Natus: ja właśnie dlatego nie zamawiałam tego mikroskopu owu., bo obawiałam się, że to pic na wodę lub że nie obsłużę tego tak, że coś mi tam pokaże.
hehe mi dzis strasznie chce się spać, a musze się ruszyć z wyra za godzine

malinka: ja bardzo często dostaję zastrzyki domięśniowo, własnie w poślad (anie nie związane z gin.), czasami muszę mieć 2x w ciągu 1 doby. Już się przyzwyczaiłam do tego, choć zazwyczaj siniak pozostaje

[Linka1984]

Napisane przez Kiara_kier

no właśnie chyba dupa, bo owulka się wzięła i wycofała Najpierw stopniowo II kreska robiła się coraz ciemniejsza, w końcu któregoś dnia była prawie tam ciemna jak testowa i nagle bum - kolejne 2 czy już 3 dni test neg. (bo wczoraj zupełnie czysto w polu gdzie miała być 2). Sluz dalej rozciągliwy, ale jest go znacznie mniej.

to znaczy ze przeoczyłaś pik te prawie identyczn ekreski pewnie za pae gpdzin były identyczne ale ty sikałaś 24h poźniej i juz był negatywny jestem tego pewna

[wpaula]

hej ,

juz jestem bylismy na zakupach potem;p wiec pani doktor zbadala mi szyjke wszystko ok w srodku, mialam tez usg polipa juz nie ma wszystko jest ladnie , na jajniku prawym jest torbiel dalej ost miala 14 mm a teraz 12 mm , lekarka mowi ze taka torbiel kompletnie nie jest powodem do laparoskopii , ze to nie ejst torbiel czekoladowa itd i ze ryzyko endometriozy jest niewielekie, a ta torbielka mam sie w ogole nie przejmowac bo sie zmniejsza, nie dostalam visanne lekarka zmienila taktyke jest taki plan : mamy sie meisiac powstrzymac od staran i po meisiacu zaczac intensywne starania z testami owulacyjnymi , jak do konca zimy nie zajde dalej to na pocz wiosny mam hsg, a po hsg jak sieokaze ze drozne lub niedrozne ( ponoc to badanie etz ma wlasciwosc terapeutyczne bo udraznia ) to wtedy po tym badaniu przystepujemy do inseminacji, taki jest plan , Pani doktor powiedziala zebym nie przejmowala sie endometrioza bo z nia kobiety normalnie zachodza w ciaze tylko jest kwestia czy sa drozne jajowowdy jak tak to nie ma problemu ale to zbadamy na pocz wiosny, no mam przyjsc na monitoring w styczniu i o to takie newsy

[malinka1984]

Hm...plan zacny choć trochę czasochłonny i w sumie skupiający się na tym że wszystko jest ok.Oby udało się Wam zadziałać w grudniu, a co do HSG to jest badanie diagnostyczne i nie udrożni Ci jajowodów ani jajników gdyby co ono pokazuje jak kontrast się przemieszcza i tyle.

[wpaula]

Napisane przez malinka1984

Hm...plan zacny choć trochę czasochłonny i w sumie skupiający się na tym że wszystko jest ok.Oby udało się Wam zadziałać w grudniu, a co do HSG to jest badanie diagnostyczne i nie udrożni Ci jajowodów ani jajników gdyby co ono pokazuje jak kontrast się przemieszcza i tyle.

no babka powiedziala ze po tym podaniiu kontrastu czesto sie udrazniaja , nie mam pojecia czy to prawda ale ona to robi podaje ten kontrast , robi operacje sama wiec chyba wie ;p polipa tez mi usuwala i mowi ze widziala na monitorze czy gdzies polipa jak usuwala i widziala ujscia jajaowodow czy cos takiego i wejscia niby byly prawdidlowe ale mowi czy drozne to juz nie dalo sie stwoerdzic tylko hsg, no plan taki se hmmm fakt ze czasochlonny ale chyba nie mam wyjscia zrobie marker jeszce na wlasna reke ktory tez zcesto endometrioze pokazuje, ale fajne jest to ze bede meic badanie hsg i ze od razu po tym inseminacja i to za darmo bo to tez zwiekszy nasze szanse jakby co na koniec powiedziala bedziecie mieli dziecko to jest pewne tylko musiscie jeszce chwilke poczekac , a co do plamienia to powiedziala ze to normalne jest po lyzeczkowaniu ze mam czekac na meisiaczke

AHH nie wiem no moze pojde ejszce do innego gina sprawdzic zobacze , ale bedziemy sie starac z calych sil , moze sie uda w koncu takie marzenie mam , musze kupic testy owulacyjne bo juz nie mam zadnych ;/

[Linka1984]

Napisane przez wpaula

hej ,

juz jestem bylismy na zakupach potem;p wiec pani doktor zbadala mi szyjke wszystko ok w srodku, mialam tez usg polipa juz nie ma wszystko jest ladnie , na jajniku prawym jest torbiel dalej ost miala 14 mm a teraz 12 mm , lekarka mowi ze taka torbiel kompletnie nie jest powodem do laparoskopii , ze to nie ejst torbiel czekoladowa itd i ze ryzyko endometriozy jest niewielekie, a ta torbielka mam sie w ogole nie przejmowac bo sie zmniejsza, nie dostalam visanne lekarka zmienila taktyke jest taki plan : mamy sie meisiac powstrzymac od staran i po meisiacu zaczac intensywne starania z testami owulacyjnymi , jak do konca zimy nie zajde dalej to na pocz wiosny mam hsg, a po hsg jak sieokaze ze drozne lub niedrozne ( ponoc to badanie etz ma wlasciwosc terapeutyczne bo udraznia ) to wtedy po tym badaniu przystepujemy do inseminacji, taki jest plan , Pani doktor powiedziala zebym nie przejmowala sie endometrioza bo z nia kobiety normalnie zachodza w ciaze tylko jest kwestia czy sa drozne jajowowdy jak tak to nie ma problemu ale to zbadamy na pocz wiosny, no mam przyjsc na monitoring w styczniu i o to takie newsy

endometrioza moze być bezobjawowa , ma to do siebie ze nie widac jej ani w usg ani w rezonansie..istnieje mozliwość zbadania markera Ca125..jesli bedziepodwyzszony moze byc endo. Niestety endometrioza utrudnia zajscie w ciąże , mimo droznych jajwodów. Ot ja jestem przykladem. Mimo ze owulacja jest , jajowody oba drozne ( 2 razy sprawdzane) to ciązy nie ma..skad? lekarz w klinice mowi ze endometrioza jest taka parszywa ze zaburza środowisko - i jest nieprzyjazne do zapłodnienia. Tylko tyle a za razem tak duzo..czytałam artykłuł jakiegos madrego profesorka ze tylko ok 60% kobiet z endometriozą zajdzie w ciaze..i ja zaczynam się bac ze jestem w tych 40%...

[wpaula]

Napisane przez Linka1984

endometrioza moze być bezobjawowa , ma to do siebie ze nie widac jej ani w usg ani w rezonansie..istnieje mozliwość zbadania markera Ca125..jesli bedziepodwyzszony moze byc endo. Niestety endometrioza utrudnia zajscie w ciąże , mimo droznych jajwodów. Ot ja jestem przykladem. Mimo ze owulacja jest , jajowody oba drozne ( 2 razy sprawdzane) to ciązy nie ma..skad? lekarz w klinice mowi ze endometrioza jest taka parszywa ze zaburza środowisko - i jest nieprzyjazne do zapłodnienia. Tylko tyle a za razem tak duzo..czytałam artykłuł jakiegos madrego profesorka ze tylko ok 60% kobiet z endometriozą zajdzie w ciaze..i ja zaczynam się bac ze jestem w tych 40%...

nio wiem wlasnie ze z ta endometrioza nie jest ciekawie , tez juz sie naczytalam o tym cholerstwie paskudnym , ja jakby co pojde dalej za ciosem i pojde na in vitro jakby taka bylo potrzeba to tez moze jest jakas metoda jak sie nie udaje , przy endo sa wskazania , a dlugo staracie sie z endometrioza???

i prosze mi nie mowic ze jestes w 40% bo to nieprawda bedzie dzidzia na pewno tylko przy endo trzeba sie troszke dluzej postarac , a ktory masz stopien endo ???

[Linka1984]

Napisane przez wpaula

nio wiem wlasnie ze z ta endometrioza nie jest ciekawie , tez juz sie naczytalam o tym cholerstwie paskudnym , ja jakby co pojde dalej za ciosem i pojde na in vitro jakby taka bylo potrzeba to tez moze jest jakas metoda jak sie nie udaje , przy endo sa wskazania , a dlugo staracie sie z endometrioza???

i prosze mi nie mowic ze jestes w 40% bo to nieprawda bedzie dzidzia na pewno tylko przy endo trzeba sie troszke dluzej postarac , a ktory masz stopien endo ???

nie mialam zadnych objawów endometriozy , zadnych torbieli , zadnych atrakcji typowych dla endometriozy , staraliśmy sie o dziecko około 1,5 roku po laparoskopii okazało się ,że wszystko udalo się skoagulowac poza strzepkami jajowodów ( za duzy ryzko ich uszkodzenia na stałe) i własnie to utrudnia zajscie w ciaże..najlepiej było by ominac strzepki czyli ivf...

[Natuś-77]

Cześć dziewczyny, witaj wpaulo
Zaczynacie kolejny długi weekend? Ja tak

[wpaula]

Napisane przez Linka1984

nie mialam zadnych objawów endometriozy , zadnych torbieli , zadnych atrakcji typowych dla endometriozy , staraliśmy sie o dziecko około 1,5 roku po laparoskopii okazało się ,że wszystko udalo się skoagulowac poza strzepkami jajowodów ( za duzy ryzko ich uszkodzenia na stałe) i własnie to utrudnia zajscie w ciaże..najlepiej było by ominac strzepki czyli ivf...

to moze warto rozwazyc ivf? teraz jak troszke taniej mozna to zrobic ? i cieszylibyscie sie potomkiem , tym bardziej ze wszystko u ciebie gra i owulki itd jest duza szansa , przy endo czesto trzeba szybko dzialac bo to ze teraz jest dobrze nie znaczy ze zawsze bedzie ;/ najgorsze sa i tak koszta tego ivf bo i tak jednak sporo trzeba zainwestowac ale to i tak duze odciazenie finansowe ta refundacja, 3mam kciuki za Ciebie mocno a moze prezencik na swieta bedzie

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez Natuś-77

Cześć dziewczyny, witaj wpaulo
Zaczynacie kolejny długi weekend? Ja tak

witaj Natus milo poznac

[Natuś-77]

Napisane przez Kiara_kier

no właśnie chyba dupa, bo owulka się wzięła i wycofała Najpierw stopniowo II kreska robiła się coraz ciemniejsza, w końcu któregoś dnia była prawie tam ciemna jak testowa i nagle bum - kolejne 2 czy już 3 dni test neg. (bo wczoraj zupełnie czysto w polu gdzie miała być 2). Sluz dalej rozciągliwy, ale jest go znacznie mniej.

Natus: ja właśnie dlatego nie zamawiałam tego mikroskopu owu., bo obawiałam się, że to pic na wodę lub że nie obsłużę tego tak, że coś mi tam pokaże.
hehe mi dzis strasznie chce się spać, a musze się ruszyć z wyra za godzine

Kiaro, trzymam kciuki żeby się jednak udało
A co do tego mikroskopu, to nie tak że go zobaczyłam i się podjarałam, trochę trwało zanim poczytałam fora, na których dziewczyny raczej wyrażały się w samych ochach i achach. Zbyt pochopnie nie lubię wydawać 100 zł. No cóż wytłumaczyłam sobie, że to tak jakbym zgubiła 100 zł na ulicy

[malinka1984]

No to u mnie podobnie, "cichy zabójca" czyli endometrioza bez jakichkolwiek objawów, wszystko ok i teraz dopiero odkryta przy laparo.Wiadomo tak jak pisze Linka najlepiej było by zrobić IVF ale my np. nie jesteśmy jeszcze na to gotowi ani psychicznie ani finansowo.

[wpaula]

Napisane przez czarownica_tea

wpaula- witaj

ja cały czas czekam na moje aTPO, ile na miłość boską można je oznaczać?

jakiś ponury dziś dzień, marzę o schowaniu się pod kocyk

witaj ))

[Natuś-77]

Napisane przez Linka1984

nie mialam zadnych objawów endometriozy , zadnych torbieli , zadnych atrakcji typowych dla endometriozy , staraliśmy sie o dziecko około 1,5 roku po laparoskopii okazało się ,że wszystko udalo się skoagulowac poza strzepkami jajowodów ( za duzy ryzko ich uszkodzenia na stałe) i własnie to utrudnia zajscie w ciaże..najlepiej było by ominac strzepki czyli ivf...

Ja myślę, że dodatkowo dochodzą emocje i klops..ale jestem pozytywnie nastawiona i czuję, ze do końca roku worek z fasolkami się posypie.W każdym bądź razie ja jestem emocjonalną romantyczką z dużą dozą wariactwa. Mąż często zwraca się do mnie: durniu babski

A tak na marginesie to oddaliśmy dziś armię do badań. Poszło dość ekspresowo, bo labo mamy 5 min od domu i dogadaliśmy się, że możemy donieść z domu, ale miło było bo pani przyszła specjalnie dla nas wcześniej do pracy, bo J pracuje od 14 a badają od 16 i czekalibyśmy dość długo a ja niecierpliwek jestem.
Trochę małżon się zawstydził, bo pani laborantka to wygląda tak zjawiskowo, jest ślicznym miniaturowym ptaszkiem i aż go przydusiło hehehehehhehehe A uprzedzałam :P

[wpaula]

Napisane przez malinka1984

No to u mnie podobnie, "cichy zabójca" czyli endomtrioza bez jakichkolwiek objawów, wszystko ok i teraz dopiero odkryta przy laparo.Wiadomo tak jak pisze lina najlepiej było by zrobić IVF ale my np. Nie jesteśmy jeszcze na to gotowi ani sychicznie ani finansowo.

to prawda do tego trzeba byc przekonanym i czuc to )) ja tez nie mam wlasnie zadnych objawow tego cholerstwa wiec jak to mam to tez cichy zabojca ale z drugiej strony trzeba sie pocieszyc ze opcja endometriozy z wielkim bolem jest jeszce gorsza , dziewczyny naparawde paskudnie sie czuja zyc im sie odechciewa a tym ktorym udaje sie zostac mama czesto nie maja nawet sily wlasnym dzieckiem sie zajac , wiec to ze nie cierpimy jest tez lepsza strona tej choroby a wiecie ze ost moja koelzanka z pracy poszla na usg bo wlasnie ja tak brzuch bolal ciagle ( to jest najlepszy specjalista od usg u nas w miescie praktycznie) i on wykryl u niej pzrez usg endometrioze i poszla do szpitala i wycieli jej to choelrstwo i faktycznie juz wyniki ma , ma endometrioze , tez pewnie wybiera sie na takie usg brzuszne moze akurat cos u mnie wypatrzy, ponoc jak on mowi ze jest wszystko dobzre to mozna spac spokojnie nie przeoczy niczego

[Linka1984]

Napisane przez wpaula

to moze warto rozwazyc ivf? teraz jak troszke taniej mozna to zrobic ? i cieszylibyscie sie potomkiem , tym bardziej ze wszystko u ciebie gra i owulki itd jest duza szansa , przy endo czesto trzeba szybko dzialac bo to ze teraz jest dobrze nie znaczy ze zawsze bedzie ;/ najgorsze sa i tak koszta tego ivf bo i tak jednak sporo trzeba zainwestowac ale to i tak duze odciazenie finansowe ta refundacja, 3mam kciuki za Ciebie mocno a moze prezencik na swieta bedzie

ja jestem zdecydowana na ivf , lekarz chce jeszcze troszke powalczyc przed ivf. Nie mam kasy zeby gotówką wywalić a nie chcebrac kredytu..nie wyobrazam sobie sytuacji ze dziecka nie ma albo nie daj bog poronienie a ja raty nadal place..nie przezylabym tego..wiec czekam...w sierpniu 2014 bede startowała do ivf moze na nfz...


poki co wam zostawiam , na weekend..maz wraca,jest juz prawie pod domem...mam dni płodne,jutro usg po Clo...do dzieła!!!

[malinka1984]

wpaula jeśli ten lekarz zdiagnozował u koleżanki endometriozę to musiała mięć bardzo rozrośnięte endometrium, niejednorodne i dobrze widoczne np.w macicy bo u mnie w Zatoce Douglasa jest to niemożliwe, przy miejscach trudno dostępnych jak jajowody, jajniki albo mikroskopijne zmiany jest nie do zdiagnozowania rzez USG bo nawet przy laparo jest ciężko i tak jak mój gin powiedział to co widać i można,się usuwa.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Linka do dzieła !! Za sukces mega kciuki.

[wpaula]

Napisane przez Linka1984

ja jestem zdecydowana na ivf , lekarz chce jeszcze troszke powalczyc przed ivf. Nie mam kasy zeby gotówką wywalić a nie chcebrac kredytu..nie wyobrazam sobie sytuacji ze dziecka nie ma albo nie daj bog poronienie a ja raty nadal place..nie przezylabym tego..wiec czekam...w sierpniu 2014 bede startowała do ivf moze na nfz...


poki co wam zostawiam , na weekend..maz wraca,jest juz prawie pod domem...mam dni płodne,jutro usg po Clo...do dzieła!!!

nnie oszzcedzajcie sie !!!! do dziela))))

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez malinka1984

wpaula jeśli ten lekarz zdiagnozował u koleżanki endometriozę to musiała mięć bardzo rozrośnięte endometrium, niejednorodne i dobrze widoczne np.w macicy bo u mnie w Zatoce Douglasa jest to niemożliwe, przy miejscach trudno dostępnych jak jajowody, jajniki albo mikroskopijne zmiany jest nie do zdiagnozowania rzez USG bo nawet przy laparo jest ciężko i tak jak mój gin powiedział to co widać i można,się usuwa.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Linka do dzieła !! Za sukces mega kciuki.

to fakt miala duzego guza 3 cm , ale jak rozcieli jej brzuch oakzalo sie ze kryl sie ejszce jeden 4 cm , masakra

[Natuś-77]

Linko, to życzę Tobię udanych" tetatetów" łóżkowych i tylko się nie pokłóćcie o pozycje

My też planujemy codzienne pykanko, choć pora roku u nas nie za bardzo sprzyja. Zdecydowanie jesteśmy obydwoje ciepłolubni i latem to kosmate myśli same się budzą.

[czarna_mala]

Witam Kobitki
troche mnie tu nie było, ale jestem na bierząco, bo czytam cały czas co tutaj smarujecie
Witam nową koleżankę - wpaula

u mnie dziś pracowity dzień, siedzę w kuchni i pichcę na męzusia imieniny uwielbiam smażyć, piec, gotować

Napisane przez Linka1984

poki co wam zostawiam , na weekend..maz wraca,jest juz prawie pod domem...mam dni płodne,jutro usg po Clo...do dzieła!!!

Hmm...Linka, dziś masz już USG po Clo? A nie obawiasz się, że robiąc USG lekarz nakłada jakiś tam żel, żeby był poślizg w badaniu, no i to może działać niekorzystnie na środowisko plemników? no nie wiem, może i to głupota, że tak myślę, ale nie znam się

Napisane przez Natuś-77

My też planujemy codzienne pykanko, choć pora roku u nas nie za bardzo sprzyja. Zdecydowanie jesteśmy obydwoje ciepłolubni i latem to kosmate myśli same się budzą.

Kochana, dla chcącego nic trudnego, można pykać pod kołderką czy kocykiem

[Lucy31]

Witam się z rana długiego weekendu

Wczoraj miałam spadek 36.3, bolały jajniki, było mokro że huh
Dziś rano mam wzrost 36.7 a testy owulacyjne cały czas negatywne
Robię wieczorami, po 21.

Już się nakręcam, że ja pewnie wcale nie owuluję przez tą prolaktyne

No ale działamy, wczoraj majstrowaliśmy, dziś rano juz tez. Jeszcze pewno wieczorkiem cos ten teges, jak to przy sobocie bywa

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez Natuś-77

Cześć dziewczyny, witaj wpaulo
Zaczynacie kolejny długi weekend? Ja tak

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez czarna_mala

Kochana, dla chcącego nic trudnego, można pykać pod kołderką czy kocykiem

No, ja o tej porze roku to tak zawsze
Nie umiałabym sie skupić z lodowatymi stopami

[NaamaH6669]

Hej dziewczynki nie wiem co sie dzieje juz 3 dzień mam plamienia takie brazowawe zabarwiajace śluz. Myślałam tak jak mówiła Linka ze to plamienie okołoowulacyjne ale aż tak długo by trwały? Mam 4 dpo.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Kiara_kier]

Napisane przez NaamaH6669

Hej dziewczynki nie wiem co sie dzieje juz 3 dzień mam plamienia takie brazowawe zabarwiajace śluz. Myślałam tak jak mówiła Linka ze to plamienie okołoowulacyjne ale aż tak długo by trwały? Mam 4 dpo.

czytałam, że czasami tak długo mogą trwać Ale równie dobrze mogą to być plamienie okołoowulacyjne. W którym dniu cyklu jesteś? Czy zauważyłaś jakieś objawy owuacji (albo robiłaś test owu.?) Jak długie zazwyczaj masz cykle?


U mnie tez... plamienie
Zdziwienie stąd, że @ nie miałam od 1.08, więc byłam w ogromnym szoku, jakby tak nagle zachciało jej się przyjść. Z tym plamieniem to było tak: wstałam rano, siadam w toalecie a tam plama na materiale spodenek w których spałam (i to taka całkiem spora), wysikałam się i jak wycierałam się papierem to znowu trochę plamiłam - tak na jasny brąz.Brzuch mnie nie boli, ale jakby pokłuwa odrobinę po jednej stronie. Temp. jest dość wysoka jak na mnie - 36,9, ale wczoraj i w ostatnich dniach nie mierzyłam, więc nie mogę porównać.
eee nie wiem o co chodzi, bo nigdy w życiu nie miałam plamienia okołoowulacyjnego, ani plamień w środku cyklu czy cokolwiek. @ zaczynała się tak, że po prostu jakby coś w brzuchu puszczało nagle, pojawiało się uczucie pt. "mokro w gaciach" i przez pierwsze 10min miałam słabsze krwawienie takie ciemno brązowe, później już krew normalną. Nigdy nie zdarzyło mi się mieć typowego plamienia w małej ilości
Założyłam sobie podpaskę żeby kontrolować sytuację. Jak się rozwinie, to będzie znaczyło, że @ przestraszyła się zbliżającej się wizyty u gina i postanowiła sama przyjść a jak nie przyjdzie, to poobserwuje temp. i jak będzie wysoka, to we wt zrobię bete bo w śr rano mam takie badanie a la RTG, więc MUSZĘ wiedzieć jeśli zaszłam.

aha i wczoraj robiłam test owu. i pojawiła się znów 2 kreska, ale taka słaba (w poprzednich 3 dniach nie było nic, ok. 5 dni temu 2 kreska była prawie tak samo mocna jak testowa, 7 dni temu tez 2 kreska była intensywna).


edit: hahahahaha dostałam okres!! Już na całego :P Leci mi normalnie.

[Lucy31]

No w końcu

[Kiara_kier]

niesamowite po prostu
Do czw na pewno skończy mi się @, więc do gin. i tak pójdę. Pogadam z nim o owulce

[czarownica_tea]

u mnie temperatura zrobiła sruuuu i poleciała w dół. Ovu przesunęło @ na poniedziałek. Po bólu brzucha i głowy potwierdzam, że 11 nastąpi armagedon . Niczego innego się nie spodziewałam. A i moje aTPO będzie w przyszłym tygodniu.

[Natuś-77]

Napisane przez czarna_mala

Witam Kobitki
troche mnie tu nie było, ale jestem na bierząco, bo czytam cały czas co tutaj smarujecie
Witam nową koleżankę - wpaula

u mnie dziś pracowity dzień, siedzę w kuchni i pichcę na męzusia imieniny uwielbiam smażyć, piec, gotować


Hmm...Linka, dziś masz już USG po Clo? A nie obawiasz się, że robiąc USG lekarz nakłada jakiś tam żel, żeby był poślizg w badaniu, no i to może działać niekorzystnie na środowisko plemników? no nie wiem, może i to głupota, że tak myślę, ale nie znam się


Kochana, dla chcącego nic trudnego, można pykać pod kołderką czy kocykiem

Mała_czarna, witaj w klubie kucharniczek. Ja też uwielbiam swoją kuchnię. Właśnie czekam, aż mi drożdżowe urośnie i upiekę wieniec drożdżowy nadziewany masą orzechową i jabłkową. Potem na obiadokolację zapodam chyba spaghetti z krewetkami

A co do dzisiejszego baraszkowania to jeszcze przed nami. Czekam aż mój J odeśpi nockę, bo teraz go znowu zmogło więc ja przy zamkniętych drzwiach kuchennych myszkuję. I tak pewnie dostanę ochrzan, że coś mi spadło i się tłukę

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez Lucy31

Witam się z rana długiego weekendu

Wczoraj miałam spadek 36.3, bolały jajniki, było mokro że huh
Dziś rano mam wzrost 36.7 a testy owulacyjne cały czas negatywne
Robię wieczorami, po 21.

Już się nakręcam, że ja pewnie wcale nie owuluję przez tą prolaktyne

No ale działamy, wczoraj majstrowaliśmy, dziś rano juz tez. Jeszcze pewno wieczorkiem cos ten teges, jak to przy sobocie bywa

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------





---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------



No, ja o tej porze roku to tak zawsze
Nie umiałabym sie skupić z lodowatymi stopami

wczoraj grzałam łapki nawet pod wrzącą wodą, żeby nie ostudzić temperamentu męża rozumiem co to znaczy mieć lodowate stopy, które przeszkadzją.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez Kiara_kier

czytałam, że czasami tak długo mogą trwać Ale równie dobrze mogą to być plamienie okołoowulacyjne. W którym dniu cyklu jesteś? Czy zauważyłaś jakieś objawy owuacji (albo robiłaś test owu.?) Jak długie zazwyczaj masz cykle?


U mnie tez... plamienie
Zdziwienie stąd, że @ nie miałam od 1.08, więc byłam w ogromnym szoku, jakby tak nagle zachciało jej się przyjść. Z tym plamieniem to było tak: wstałam rano, siadam w toalecie a tam plama na materiale spodenek w których spałam (i to taka całkiem spora), wysikałam się i jak wycierałam się papierem to znowu trochę plamiłam - tak na jasny brąz.Brzuch mnie nie boli, ale jakby pokłuwa odrobinę po jednej stronie. Temp. jest dość wysoka jak na mnie - 36,9, ale wczoraj i w ostatnich dniach nie mierzyłam, więc nie mogę porównać.
eee nie wiem o co chodzi, bo nigdy w życiu nie miałam plamienia okołoowulacyjnego, ani plamień w środku cyklu czy cokolwiek. @ zaczynała się tak, że po prostu jakby coś w brzuchu puszczało nagle, pojawiało się uczucie pt. "mokro w gaciach" i przez pierwsze 10min miałam słabsze krwawienie takie ciemno brązowe, później już krew normalną. Nigdy nie zdarzyło mi się mieć typowego plamienia w małej ilości
Założyłam sobie podpaskę żeby kontrolować sytuację. Jak się rozwinie, to będzie znaczyło, że @ przestraszyła się zbliżającej się wizyty u gina i postanowiła sama przyjść a jak nie przyjdzie, to poobserwuje temp. i jak będzie wysoka, to we wt zrobię bete bo w śr rano mam takie badanie a la RTG, więc MUSZĘ wiedzieć jeśli zaszłam.

aha i wczoraj robiłam test owu. i pojawiła się znów 2 kreska, ale taka słaba (w poprzednich 3 dniach nie było nic, ok. 5 dni temu 2 kreska była prawie tak samo mocna jak testowa, 7 dni temu tez 2 kreska była intensywna).


edit: hahahahaha dostałam okres!! Już na całego :P Leci mi normalnie.

A ja czytałam posta na wydechu, prawie brakowało mi pod koniec powietrza, bo już myślałam, że kolejna fasolka będzie.
Popatrz co za franca ta @ , jakby słyszała, że chcesz ją "zaprowadzić" i postraszyć ginką.
Z nowym cyklem, nowy entuzjazm, HEJ!!

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez NaamaH6669

Hej dziewczynki nie wiem co sie dzieje juz 3 dzień mam plamienia takie brazowawe zabarwiajace śluz. Myślałam tak jak mówiła Linka ze to plamienie okołoowulacyjne ale aż tak długo by trwały? Mam 4 dpo.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

NaamaH, nie pomogę w żadnen sposób, bo nigdy nie miałam żadnych plamień. Od razu w dzień @ sru i leci.