Jem już marchew i kartofla, a niedługo wsunę gofra. Mamy VII-VIII 2013 cz,IV

[idzia111]

lecę spać, bo jutro pewnie znowu dłuuugi dzień czeka

[czarownica1]

Sie mi przypomnialo:
TESO jaki cieply kocyk kupilas?

ROCKYYY Pręzęsunia ucaluje na pierwszym karmieniu teraz Go nie tykam bo widze ze spi na "oriencie". Boje sie wybudzic.
Od nas wycaluj Piekna Laurite. Widzialam Was dzis w Klubie

Dobra spadam.
Spokojnej i wyspanej dla Wszystkich. No i zeby nie wialo!
Paaaaa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rockyyy]

Napisane przez czarownica1

ROCKYYY Pręzęsunia ucaluje na pierwszym karmieniu teraz Go nie tykam bo widze ze spi na "oriencie". Boje sie wybudzic.
Od nas wycaluj Piekna Laurite. Widzialam Was dzis w Klubie

.

To ucałuj
Lauritte tez ucałuje jak panienka wstanie,mam nadzieje ze pospi pare h z pełnym brzuszkiem.
Czekamy na focie Antoniego w klubiku <3

Słodkich snów ;*

[madi82]

Melduję, że żyję
Wsiujemy się dlatego nas mało
Trzymam kciuki za jutrzejsze szczepionki (CZarcia i Perse) !!!


Cynamonki mam nadzieję, że są zajęci Adaśkiem, bo już pewnie brykaale fakt faktem czekam na jakąś info..jak po badaniach co to tam z tym serduszkiem.

Brandy, Twój synek-śliczny
Neni-Ty to się masz z tymi skokami..
Teso oby noc była w miare spokojna.
Elaine pozdrawiam Cię dobra matko nadrabiania
Magdalene, kurcze z tymi włosami...oby Ci przestały tak wypadać...mi też lecą...już mam niezłe zakola...:/
Misiaczka,to Ci Misiulina nie chce spać na spacerku noo

Rocky, tulę Was mocno, durne to AZS...i oby Laurencja zaczęła łądnie przybierać!
Karolajn...Hania też!!!

Dziewczynki resztę nie pamiętam bo tak na szybko chciałam się odnieść do kilku postów...wybaczcie,ale pozdrawiam każdą z osobna!

AHA MArgosia...nie ściemniaj, ze Cię dużo skoro Cię mało, nie adorujesz nas ostatnio wogóle!!!!:PMyslisz, ze my nie tęsknimy?

No, to spokojnej nocy ja mykam, bo pewnie mój księciunio się niebawe zbudzi na papu:

[Rockyyy]

Ponawiam:
Mam pytanie do mamusiek kp których dzieci nie przybierały na wadze i musiały dokarmiac mm: dokarmiałyście tylko wtedy jak czułyście ze macie mało mleka czy normalnie tez przy kazdym karmieniu?
Ja co drugie karmienie daje Laurce 60-90 ml mm i potem karmie ją ja i raz w nocy daje mm i dojada ode mnie.
I nie wiem czy to pomoze jej przybrac na wadze? Czy tylko dokarmiac jak juz bd czuć ze mało mam pokarmu?Nie ogarniam tematu bo nie miałam dotąd problemów z karmieniem.Help !

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Madi

[lachryma]

Dziewczyny dające kaszke, od samego początku dajecie ją na noc? Czy najpierw w ciągu dnia żeby zobaczyć jak brzuszek reaguje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rockyyy]

Lachryma ja jeszcze kaszek nie dawałam.Na razie alergolog kazala kp,dokarmiac mm i zupki mej roboty.Wiec nie pomoge.

[madi82]

Napisane przez Rockyyy

Ponawiam:
Mam pytanie do mamusiek kp których dzieci nie przybierały na wadze i musiały dokarmiac mm: dokarmiałyście tylko wtedy jak czułyście ze macie mało mleka czy normalnie tez przy kazdym karmieniu?
Ja co drugie karmienie daje Laurce 60-90 ml mm i potem karmie ją ja i raz w nocy daje mm i dojada ode mnie.
I nie wiem czy to pomoze jej przybrac na wadze? Czy tylko dokarmiac jak juz bd czuć ze mało mam pokarmu?Nie ogarniam tematu bo nie miałam dotąd problemów z karmieniem.Help !

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Madi

Rockusiu u nas zaczęło się dokarmianie już po porodzie bo mały za mało przybierał.
Mi kazali najpierw cyc potem butla.
Ja do tej pory staram się karmić piersią, aczkolwiek ściągam ok. 80-100 raz dziennie ml więcej ni hu hu...\

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Rocky a może spróbuj właśnei najpierw cyc i jak b edzie niespokojna to wtedy mm??

I na noc zapakowac brzuszek mm???

[ita83]

Napisane przez Rockyyy

Lachryma ja jeszcze kaszek nie dawałam.Na razie alergolog kazala kp,dokarmiac mm i zupki mej roboty.Wiec nie pomoge.

Rocky ja jak dawalam mm to jako caly posilek bez podawania mojego mleka tylko u mnie troche inaczej bo ja odciagam i zawsze wiedzialam czy musze dac mm czy mojego wystarczy...teraz mlody jedzie na moim i je co 3h - w nocy zdarzaja sie cuda ze je co 5h..ale juz w pon jak bedziemy leciec to dostanie mm bo w samolocie nie bede odciagac bo nie bedzie jak....

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

aaa Rockyyy przypomnialo mi sie ze mi mowili ze jak trzeba dokarmiac to zawsze najpierw cycek potem butelka.....

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

oki ide spac...do pierwszego o ile bede na tyle przytomna by zajrzec :-\

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[Rockyyy]

Napisane przez madi82

Rockusiu u nas zaczęło się dokarmianie już po porodzie bo mały za mało przybierał.
Mi kazali najpierw cyc potem butla.
Ja do tej pory staram się karmić piersią, aczkolwiek ściągam ok. 80-100 raz dziennie ml więcej ni hu hu...\

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Rocky a może spróbuj właśnei najpierw cyc i jak b edzie niespokojna to wtedy mm??

I na noc zapakowac brzuszek mm???

Dzieki za odp.
Ja na odwrót-najpierw mm potem cyc bo sie boje ze nie bedzie po cycku chciała mm.
Ja na odwrót-najpierw mm a potem cycek bo sie boje ze nie bedzie chciała mm.

Dzieki za odp

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Dziekuje kobitki za odp
Jutro spróbuje najpierw kp a potem mm jak zobacze ze żabeczka jeszcze by coś zjadła ...

[madi82]

To spróbuj ją oszukiwać...ja tak robię...
Je cyca w pozycji na boczku....
Jak zacznie wydziwiać...co u mnie oznacza, że nie leci, wkłądam w tejże pozycji butle i je..i myśli, ze nadal cyc...
U nas to działa

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

no to buziory!

[eveewe]

Napisane przez karolajn1987

Eve- ale dla Marysi chyba istnieją jakieś inne zabawki prócz tableta? Z resztą ja jestem za tradycyjnymi zabawki i takie też zamierzam kupować małej, jak oni chcą to niech kupują tablety, tylko jestem ciekawa czego sobie zazycza na komunie :banghead:

nie no pewnie ze sie bawi, ostatnio na topie ksiazeczka, gdzie kaze sie pytac co jest na obrazku i odpowiada, a pozniej bawimy sie, ze ja pytam gdzie jest np.slonce a ona szuka obrazka i mowi, ze jest tu mowie, ze i tablet i telefon sluzajej praktycznie do fotek, jak wyciagam aparat, tez leci, zeby z nia pstrykac - bo ona lubi robic zdjecia,wiec i na telefonie i tablecie musi robic zjdecia i wie gdzie sie je robi a pozniej gdzie sie je oglada.

Mialam niezapowiedzianych gosci, ide posprzatac i spac. Buzki laseczki

[Rockyyy]

Napisane przez madi82

To spróbuj ją oszukiwać...ja tak robię...
Je cyca w pozycji na boczku....
Jak zacznie wydziwiać...co u mnie oznacza, że nie leci, wkłądam w tejże pozycji butle i je..i myśli, ze nadal cyc...
U nas to działa

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

no to buziory!

Jutro bd kombinowac

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Dobranoc Żabcie!

[Oliath]

Napisane przez domciatko

Witam sie i ka nocną porą.
U nas jakby lepiej. Sara sie sama odłożona, wróciły pobudki co 2 godziny na cyca.jest lepiej, ryk nocny minął, także chyba to był jednak skok. Długi jak cholera.

Paul ma urlop, więc dużo czasu spędzamy razem, podczytuje was, ale jakos wbić sie nie umiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super wiesci oby tak zostalo !

Napisane przez malaczarnakejt

ja się boję wprowadzania pokarmów, mam jeszcze 2 tygodnie "wolności", ale aż się boję mu dawać coś, bo jak mi dopiero zacznie spać, to kiedy będzie jadł? teraz w nocy śpi 10-12 h... W ciągu dnia też śpi sporo.

aaaaale bosko masz !!!

Napisane przez Margosia__

Cześć

O, Margo córo marnotrawna

Napisane przez karolajn1987

Hej!
Oznajmiam, że żyje jakby kto pytał
Ale nadrabiam tylko ostatnie posty, chyba ze ktos zajmie się moim dzieckiem to wiecej poczytam

Co do @ to moja 3 już i jak dwie pierwsze to były istne potoki to teraz jakby zaczynało się normowac

Nocki u nas raczej bez zmian, chociaż próbuje podawać kaszke, ale smoczek x z TT jest do zyci bi nic przez niego nie leci i w sumie malo Hanka zjada.
Wczoraj jedynie spala po 3h wiec jakos zyje.

Fiazo- ja tez mialam epizody, ze nie pamietalam co zrobilam z dzieckiem wiec juz zostaje u mnie jak mamy zarcie co 2h, bi obawiam sie ze kiedys z nia wyrzne

Nie wiem czemu moje dziecko jest takie ruchliwe w nocy, ale jak ja klade z jednej strony to na następne karmienie juz spi z głową w nogach

A teraz sie zale:
Niby mam fajną teściową, ale po wczorajszym obiedzie u niej zastanawiam sie czy będę chciala zeby Hanka tam chodziła. Może dziwna jestem.
Głównie chodzi mi o sposób wychowania drugiej wnuczki, chrzesnicy mojego męża Macka. Mala ma 2, 5 roku i ulubiona zabawka u dziadkow jest tablet. Ciagle tylko ochy i achy jaka ona jest inteligentna, bo potrafi go obsługiwać i rodzice sie zastanawiaja nad zakupem no sorry ale myslalam ze takie rzeczy to na komunie sie kupuje a nie dziecku pod choinkę. Jeszcze aluzje do Macka, ze może wujek by kupił. Po moim trupie.
Ja kupilam juz jej prezenty na Mikołaja i pod choinkę i sa to puzle, gra memory i lego duplo. Ale pewnie będą to beznadziejne prezenty. .
Druga rzecz to dawanie słodyczy. Dziecko wczoraj nie jadlo obiadu tylko czekoladki, precle i ciasto. A babcia męża przy jajku niespodziance mowi, ze niech je, bo to dobra czekolada bo ma mleko. Juz widze jak beda Hani pociskac. Jak powiem, ze nie można to będzie to samo co z moim psem. Mówię, ze nie moze jesc nic poza karmą bo potem wymiotuje to i tak zawsze cos dostaje..
Tesciowa tez będzie dawac słodycze, bo widzę co z ta mala robia...
Siostra mojego męża niby dziewczyna po pedagogice a tak dziwnie to dziecko wychowuje ze szok. Na dodatek mala jest zawsze odpierdzielona, z fryzjerska kombinacja na głowie. Wciska mala w rurki a ona potem babcie prosi, zeby jej te zle spodnie zdjela..
Jestem dziwna??

En- wspolczuje tescia..uciekajcie stamtąd, bo to jakis chory układ



Wysłane z mojego GT-I9300

Dziwna nie jestes ale z technologią, nowoczesnoscia i zmianami na swiecie nie wygrasz
Lala juz Lilo uczy tabletowania
Sama wiesz, jak bardzo retro ( ) jestem ja, albo staram się byc... a moje najstarsze dziecko dopiero ostatnio bylo PO RAZ PIERWSZY w bibliotece naukowej, bo ma olimpiadę wkrotce i materialow nie mogla znalezc w sieci .
I nic dziwnego w tym, ze Lala woli tableta niz gry edu, uwazam za ogromny sukces wychowawczy to, ze choc puzzle lubi ukladac .
Takie gowniane czasy nastaly, a im starsze bedziemy, tym bedzie juz tylko gorzej.
Mi sie wydaje, ze po prostu trzeba w tym wszystkim zachowac jakis rozsadek i rownowage, zeby nie zwariowac z jednej strony, a z drugiej zeby dzieci sie kiedys nie wstydzily, ze takie z nas konserwatywne prochno . Mi pomaga, kiedy mysle sobie, ze moi rodzice uwazali np. internet za samo ZUO i szatana (rodzice!!! ), a rozmowy na forum za totalne marnowanie czasu i chorobę umyslowa .
My mamy teraz forum, a nasze dzieci tablety i PS3/ PS4 - my mamy ☠☠☠☠☠☠☠☠☠y i komórki z tapatalkiem, a podworka, boiska i MDKi wyludnione... rewolucji technologicznej nie da sie traktowac wybiorczo raczej, mozna jedynie probowac czerpac z niej i oferowac dzieciom to, co najlepsze lub stosunkowo dobre - nie wiem, kreatywne/ rozwijajace/ edukacyjne/ nie-oglupiajace...

A co do slodyczy - umiar, umiar, zloty srodek dzieciom mozna uksztaltowac smaki tak, ze same wybiorą kiedys np. zbozowe ciasteczko zamiast batonika Mars pod warunkiem, ze wczesniej i rownolegle takze MY wybierzemy wode zamiast coli czy pomidorka zamiast snickersa

Napisane przez Rockyyy

Ponawiam:
Mam pytanie do mamusiek kp których dzieci nie przybierały na wadze i musiały dokarmiac mm: dokarmiałyście tylko wtedy jak czułyście ze macie mało mleka czy normalnie tez przy kazdym karmieniu?
Ja co drugie karmienie daje Laurce 60-90 ml mm i potem karmie ją ja i raz w nocy daje mm i dojada ode mnie.
I nie wiem czy to pomoze jej przybrac na wadze? Czy tylko dokarmiac jak juz bd czuć ze mało mam pokarmu?Nie ogarniam tematu bo nie miałam dotąd problemów z karmieniem.Help !

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Madi

Ja robilam tak, ze zawsze najpierw szla piers, potem to, co karmiac z jednej odciagnelam laktatorem z drugiej, na koniec tyle MM ile bylo trzeba do sytosci - poczatkowo 20-40 ml, z czasem niestety coraz wiecej, ale zawsze taka kolejnosc - dopoki Lilo ostatecznie nie odrzucila piersi

Mysle, ze Twoj system jest ok - tylko ja bym jednak NAJPIERW dawala piers, a potem "dojadka" MM, co chyba pozwoli Ci dluzej i efektywniej karmic swoim mleczkiem, bo mniej rozleniwi Laurencję .

************************* **

U mnie odpoczynek trwa
Osiem h snu zeszlej nocy z jedna przerwa na karmienie
Golabki z mielonego z dzika na obiadek, wczesniej jajecznica z prawdziwych jaj od prawdziwej kury, ktora grzebie w prawdziwej ziemi na wolnym wybiegu
Tak sobie mysle, czy mi to ekologiczne karmienie nie zaszkodzi na smierc - tyle witamin i skladnikow odzywczych moze wszak zabic istote wielkomiejska karmiona cale zycie kurakami na sterydach i warzywami z importu miedzykontynentalnego

A, i po raz kolejny potwierdzam, ze w Tczewie sa najlepsze lumpeksy w tej czesci Europy. Nie powiem, ile JUZ w nich wywalilam kasy, jak nie zwolnie tempa, to maz bedzie musial po nas busem przyjechac, a nie ciasnym sedanem

[skylie]

Perse, Tari- wszystkiego naj dla waszych pociech

EN- kurcze chora sytuacja. Szukajcie czegos dla siebie najszybciej jak mozecie bo im pozniej tym bedzie trudniej

AGRAFKA- matko, dobrze ze Wam sie nic nie stalo. Co za kretynka!

Lece nadrabuac bo mam dwojke dzieci w.domu i na.wizaz brak czasu

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez lachryma

noo... jeszcze Was pozbawią praw rodzicielskich
niezdrowo to zabrzmiało co powiedzieli l:

W powiazaniu z tekstami jakimi zlymi rodzicami jestescie to calkiem mozliwe...

Napisane przez Kathe

w ogole to dzisiaj konczymy 4 miesiac!!! a ja wczoraj mialam goraczke i bol gardla, dzis w nocy tez goraczka... mam nadzieje ze angina nie przeszla na mnie...

gtatki

Napisane przez surka

Możesz kupić za groszę strzykawkę w aptece, ja osobiście polecam to

Mozna kupic jakis Panadol to i strzykawka bedzie



Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

[cynamon_owa]

Jestem, jestem. Przepraszam, że sie nie odezwałam.
Rozkrecamy laktacje więc Adaś wisi na mnie całymi dniami- boli jak nie wiem ale zaciskam zęby i go dostawiam. Adaś za to zaciska dziasla bo zabkuje więc wesoło

Poza tym mieliśmy ogromny stres tym cieniem w sercu... Dzisiaj mieliśmy echo i okazało sie, że ten cien to zgrubienie homograftu czyli tej części od dawcy... Wszystko jest jak najbardziej ok. Technik to wcześniej źle opisał :/
Co sie nastresowalismy jednak to nasze- wrrr...
Co do wegetacji to ... jest MNIEJSZA
Zaczęło sie cholerstwo poddawać.
Wskaźniki infekcji- CRP spadły do poziomu 3 czyli jak u zdrowego człowieka. Leukocyty też w normie
Myślę, że jesteśmy juz na prostej...
Adasia juz nie dokarmiam sonda wcale- tzn jeszcze wczoraj mnie podkusilo znaczy mąż... i dałam mu 60ml pepti jak spał... Obudził sie i zaczął tak przeraźliwie płakać, że 3 godziny go bujalam na poduszce... Jeśli jutro przy wazeniu okaże sie, że znowu przytyl to oficjalnie przechodzimy na kp. Nieoficjalnie jesteśmy juz na kp od prawie tygodnia ale lekarze o tym nie wiedzą a ja skrupulatnie wylewam do zlewu mm które mi przynoszą zamiast dawać Młodemu
Adaś ważył wczoraj 4,79kg
Niestety biegunka nie ułatwia sprawy z przybieraniem wagi ale Adaś daje dzielnie rade


Co jeszcze u nas... Mamy na oddziale chłopca- ma na imię Ali
Maz mówi, ze Ali ma du.pe jak ja :p Tyle, ze Ali ma 4 lata
Robi z ukrycia zdjęcia pielęgniarkom, podgląda mnie jak karmie Adasia piersią- zboczuch mały
A teraz zamiast spać drze paszcze i pokrzykuje na pielęgniarki
Dobrze, ze nie jest w pokoju obok naszego i Adasia te hałasy nie budzą.
Nie spodziewalam sie, że to powiem- boję sie tego małego
Jest tak bezczelny i pewny siebie, że głowa mała.

Za 1,5 godziny północ i zostanie nam 15dni antybiotyku. Za nami juz 33dni terapii. Leci nam 8tydzien w szpitalu. Jutro o 23 mina 2miesiace od kiedy dowiedzielismy sie o sercu Adasia. Aż mnie mrozi na samo wspomnienie tego wieczoru...

Jeszcze chwila i będziemy jednak w domu...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Katerine2]

Napisane przez ita83

moj syn chyba zamienia sie w orke...te jego krzyki troche pod nawolywania orek podchodza

Napisane przez malaczarnakejt

mój jest pterodaktylem

Napisane przez fiazo

ita przypomniałas mi ze mój wczoraj zrobił cos jakby szczekanie

Tari było auu

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;43766437]Hello!!
U nas pobudki nocne co dwie godziny wiec w sumie calkiem
Ale tradycyjnie ok 5 rano cos mu sie poprzestawialo i nie moze usnac... Telepie sie w lozeczku, cos gada, pokrzykuje, robi kupe, kwęka... I zasypia dopiero ok 6 ...
A w dodatku przyszedl do mnie w nocy starszak i tak spalam sobie z dwojka.
on na szczescie spi jak susel i nic nie slyszy tez bym tak chciala



No popatrz, a ja mam 35 i tez sie klade spac zwykle o stalej porze ok 23 bo inaczej jestem nastepnego dnia nie do zycia



Kurcze zeby skok sobie poszedl precz!

I. dla Alika!



He he. !!!



Taaaa bo ja taka jakas nieogarnieta jestem. nie to co moi tesciowie.



Wlasnie kuzynka z chicago pisala ze jakas masakra u nich jest.
Trzymajcie sie!

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------





Wiecie co, chyba to nic nie da... Wlosy po ciazy i zmianie gospodarki hormonalnej organizmu musza wypasc, zregenerowac sie i na nowo odrosnac... To jest niezalezne od nas
Trzeba przeczekac...
Mnie najbardziej wkurza ze malemu co chwile musze z raczki wyciagac moje klaki. [/QUOTE]
U mnie także od jakiś 3 tygodni leca na potege a najgorsze ze mam duże zakola a teraz to jeszcze większe i grzywka nawet zakryc nie chce bo się przezedzila wiec musze odwiedzić fryzjerke niech mi grzywkę z wlosow z czubka glowy zaczesze i zetnie bo jak debil wyglądam a i jeszcze się strasznie przetluszczaja...

Napisane przez lemurki_malutkie

Dziękujemy za życzenia
Doszłam dziś do wniosku,że nie będę lapka wyłączać na noc,bo tyle razy Jaśka karmię i smoka mu na przemian podaję,że mogę w tym czasie poczytać,popisać i przy okazji otworzyć Nocny Klub MM .
Mamy,które @ nawiedziła już po porodzie-też macie wrażenie,że powiedzenie"krew mnie zalewa"nabiera innego sensu?Trzeci dzień chodzę jak zombiak,w głowie mi się kręci i mało kontaktuję.
A tak w ogóle,to urodziłam stonogę.Przynajmniej tyle nóg Jaś miał dzisiaj ok czwartej rano,kiedy usiłowałam mu zapiąć pampersa
Zaraz nadrobię,tylko podpełznę do sklepu.

Same zwierzątka nam się porodzily

Napisane przez BrandyOrange

tak wogóle, to moje dziecko robi sobie ok 21 drzemkę, po godzinie wstaje i samo nie wie co chce! wczoraj od 19 do 23.20 usypiałam go, kilka minut śpi, potem się budzi i tak w kółko!!! już nie wiem jak mu to przestawić, no i wstaje ok 10. wolałabym żeby raniej wstałam i wcześniej chodził spać. a dzisiaj dodatkowo, jak już pisałam w środku nocy zapragnął bawić się z mamusią ale te słodkie uśmieszki swojego dziecka rekompensują wstawanie w nocy...

zawsze jak wstawałam w nocy to sobie śpiewałam: przerywam sen, z nadzieją na lepszy dzień ...... patrycji kazadi. to powinien być hymn matek karmiących!

U mnie tez tak jest tzn było od prawie samego początku potem się na 2 tygodnie poprzestawiało i od dwóch dni to samo ale dziś smoczka wtyknelam i zapobeglam rozbudzeniu

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43770137]Mały się właśnie osrakał po szyję. Włożyłam do łóżeczka goluśkiego, poleciałam po ciepłą wodę do miseczki, wyciągam, a tam oczywiście łóżko zasiusiane. Mam 10 prań chyba

My po morfologii, dzisiaj była jakaś lepsza laborantka i pobrała Małemu z paluszka, raz dwa i po bólu.

Jutro szczepienie. Robię w gacie na samą myśl...

Co do włosów, jest tylko jedna jedyna rada. PRZECZEKAĆ. Naprawdę... Mnie już malutko wypada, tak w granicach normy, a jestem 5 miesięcy po porodzie.

Co do odgłosów wydawanych przez dzieci, Artur czasami krzyczy jak Tarzan Śmiejemy się z tego strasznie Jeszcze rączkami się czasami uderza o klatę, no człowiek z drzewa [/QUOTE]
A wydaje się taki spokojniutki

Napisane przez BrandyOrange

chwale się moim przystojniakiem

Sliczny i jakie długie rzesy

Napisane przez BrandyOrange

a i jeszcze mam głupie pytanie, ile wasze dzieci robią kup dziennie? u nas chyba 6, a jeszcze pewnie strzeli dzisiaj... i tak zazwyczaj jest normalnie, ale wydaje mi się, że to jakoś dużo... ehhh idę przebierać

Moja dziś dwie ale tak to mamy po pare dni przerwy nawet

Napisane przez Ghia

No dobra nie kopcie mnie już. Pouczyłam się trochę. TŻ wybył na trening do do sklepu bo w lodwóce pingwiny na łyżwach śmiagają

Oj jakiś drobiazgowy jest czepia się

Wrzucam Wam Profesora Piibiiribdii z planety Biipibrriii z wykładem na temat współczesnego języka kosmitów
http://www.youtube.com/watch?v=VFCwZ08qjQc

Pierwszy raz się smialam z filmiku smiesznie sobie gada a jak fajnie zareagowal po kichnieciu

[strawberry162]

Dobry wieczór Jestem po warunku, jutro wyniki i kiepsko to widzę:p
U nas wszystko ok Antonisia dziś co chwile przekrecala się z pleckow na brzuszek i odwrotnie

Jutro mamy szczepienie i mam pytanie czy ktoś z Was używała tzn dziecko plastrów znieczulajacych? Można w ogóle?


Postaram się być na bieżąco niedługo chociaż już szykują się kolejne egzaminy:/

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Cynamonki kochane tak się ciesze ze u Was już coraz lepiej i ze Adas tak pięknie tyle No i ze ta chol.erna wegetacja się zmniejsza!!! Mimo kompletnego braku czasu codziennie wieczorem wchodziłam na wizaż i sprawdzałam co u Was Kciuki mimo wszystko nadal zacisniete żeby te 15 dni zlecialo jak najszybciej i żebyście wrócili w 3 do domu Widzisz mówiliśmy że Adas to silny chłopczyk i pokona chorobę

[czerwony_balonik]

Hej, ja tak na chwilę wpadłam. Wybaczcie że nie cytuję,ale u nas ostatnio urwanie głowy, dużo się dzieje, a na dodatek skok się nie chce odczepić. Byliśmy dziś na usg przezciemiączkowym i wszystko ok, doktor powiedział że "książkowo" Zdziwił się że wogóle neurolog kazała zrobić to usg,bo on nie widzi żadnych wskazań. No ale my nie mamy zamiaru dyskutować z lekarzami,jeśli chodzi o dobro małej, każą to robimy badania,nawet tylko profilaktycznie. Oczywiście Gabi się spłakała,bo była senna a trzeba było ją rozbierać i ubierać potem w kombinezon (nie cierpi tego),ale potem odespała na spacerku. Z innych wieści-tż zaczyna od jutra nową prace, w czwartek odtykanie kanalika łzowego, a do klubu aktywnej mamy nie dołączymy z Gabi,bo jak dziś dzwoniłam i się chciałam zapisać na te zajęcia,poinformowano mnie że od 2lat nie ma nimi zainteresowania i niestety.... A tak chciałam na to iść z małą, zapowiadało się super Na basen też w okolicy nie ma zainteresowania grupą dla niemowlaków i nie tworzą z tego powodu takich zajęć, a sama się jeszcze boje isc, no nic,szukam więc dalej jakiejś innej fajnej formy aktywności dla mam z maluchami w moim mieście...

[Katerine2]

Napisane przez cynamon_owa

Jestem, jestem. Przepraszam, że sie nie odezwałam.
Rozkrecamy laktacje więc Adaś wisi na mnie całymi dniami- boli jak nie wiem ale zaciskam zęby i go dostawiam. Adaś za to zaciska dziasla bo zabkuje więc wesoło

Poza tym mieliśmy ogromny stres tym cieniem w sercu... Dzisiaj mieliśmy echo i okazało sie, że ten cien to zgrubienie homograftu czyli tej części od dawcy... Wszystko jest jak najbardziej ok. Technik to wcześniej źle opisał :/
Co sie nastresowalismy jednak to nasze- wrrr...
Co do wegetacji to ... jest MNIEJSZA
Zaczęło sie cholerstwo poddawać.
Wskaźniki infekcji- CRP spadły do poziomu 3 czyli jak u zdrowego człowieka. Leukocyty też w normie
Myślę, że jesteśmy juz na prostej...
Adasia juz nie dokarmiam sonda wcale- tzn jeszcze wczoraj mnie podkusilo znaczy mąż... i dałam mu 60ml pepti jak spał... Obudził sie i zaczął tak przeraźliwie płakać, że 3 godziny go bujalam na poduszce... Jeśli jutro przy wazeniu okaże sie, że znowu przytyl to oficjalnie przechodzimy na kp. Nieoficjalnie jesteśmy juz na kp od prawie tygodnia ale lekarze o tym nie wiedzą a ja skrupulatnie wylewam do zlewu mm które mi przynoszą zamiast dawać Młodemu
Adaś ważył wczoraj 4,79kg
Niestety biegunka nie ułatwia sprawy z przybieraniem wagi ale Adaś daje dzielnie rade


Co jeszcze u nas... Mamy na oddziale chłopca- ma na imię Ali
Maz mówi, ze Ali ma du.pe jak ja :p Tyle, ze Ali ma 4 lata
Robi z ukrycia zdjęcia pielęgniarkom, podgląda mnie jak karmie Adasia piersią- zboczuch mały
A teraz zamiast spać drze paszcze i pokrzykuje na pielęgniarki
Dobrze, ze nie jest w pokoju obok naszego i Adasia te hałasy nie budzą.
Nie spodziewalam sie, że to powiem- boję sie tego małego
Jest tak bezczelny i pewny siebie, że głowa mała.

Za 1,5 godziny północ i zostanie nam 15dni antybiotyku. Za nami juz 33dni terapii. Leci nam 8tydzien w szpitalu. Jutro o 23 mina 2miesiace od kiedy dowiedzielismy sie o sercu Adasia. Aż mnie mrozi na samo wspomnienie tego wieczoru...

Jeszcze chwila i będziemy jednak w domu...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super kochana ze tak wszystko się nareszcie zaczyna układac
Każdy następny dzień zbliza was do pojscia do domku bardzo się ciesze

[skylie]

IWONA-

DOMI- gajnie ze Sarunia lepiej przesypia nocki

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43761088]A i chciałam powiedzieć, ze u nas klęska z glutenem. Artur pluje manna dalej niż widzi i wpada w histerię. Muszę mu powiększyć dziurkę w smoku i podać butelka.. Już sama nie wiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]


Moze dodaj do pezecieru warzywnego

Napisane przez tweedledee

misiaczka dzięki, że wspomniałaś o 11tygodniu, bo... zapomniałam masakra, dni mi się ostatnio zlewają w jeden, nie rozróżniam dni tygodnia

En normalnie czytam, co piszesz z buzią otwartą serio słowa teścia zabrzmiały dziwnie, żeby nie napisać, że strasznie rewelacja, teść wie, jaką macie sytuację i mówi o kupnie piecyka czy remontowaniu góry?? ja pierd, serio zaleciało moją teściową, która wyskoczyła z podobną propozycjajakaś tragedia... rozumiem, że w tej sytuacji musicie czekać do stycznia? Czy da się jakoś te klucze przemycić?



Chciałabym was jakoś konkretniej nadrobić, no ale żeby nie było lipy, to najprawdopodobniej mamy od wczoraj w domu skoka, jednym słowem MASAKRA wczoraj usypialiśmy Alika ponad 3h, dzisiaj cały dzień na NIE, usypianie też beznadziejne, delikatnie przysypia na kolanach tżta, z wybudzaniem co parę min. No ja pierd. Jeszcze, żeby go nie budzić w nocy śpimy z tż na podłodze, bo nasze łóżko wydaje takie namiętne dźwięki, że zmarłego by obudziło. No żyć, nie umierać.
Przeglądam od paru dni ostro oferty mieszkań dwupokojowych, nie ma opcji, żebyśmy tutaj mieszkali po skończonej umowie, bo umrę. Serio


Ach, no i jakby któraś nie zauważyła, Alik kończy dziś 11tygodni

dla Alika

Napisane przez Neni1984

Ja też pamiętałam!
Przesłodki jest!

Współczuję skoka
Ja się do naszego już chyba przyzwyczaiłam -nie pamiętam już jak to jest bez skoka
A nie łatwiej byłoby Wam kupić nowe łóżko póki co?

Malaczarnakejt niezły jest Fi

A mój dziś skończył 17 tygodni i świętował w takim oto bardzo eleganckim i męskim stroju

Dla Kuby tez

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

[201801111004]

Dobranoc, spokojnej nocy wszystkim

[ita83]

Cynamonki jupiiiii...Adasiu brawa dla ciebie i Twoich rodzicow....ostatnia prosta....juz widac drzwi od domku....

u nas pierwsze....

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[misiaczka555]

Cynamonku cudowne wieści
Ghia o rany, twój synek jest czaderski ale się uśmiałam

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Cynamonku super, oby do przodu i oby do domu !

Lachryma właśnie tak, dawalam manne w południe, zeby wyłapać reakcje, ale Księciu nie zasmakowalo..

Z góry dziękujemy za kciuki

Ale usypianiowa masakra... Po pół h snu mój Synio stwierdził, ze jest wyspany i należy sie uśmiechać do rodziców, bo to spowoduje, ze dostaną mega sił do noszenia Księcia. Niestety ja już prawie rzygalam ze zmęczenia, TZ go chwilę powozil, ale nic z tego, oczy jak 5 zł, więc dokonczylam odciaganie i wzięłam go na siebie, poprosiłam TZa zeby nas pilnował, bo ja zasnelam w mig i bałam sie, zeby mi Mały nie spadł. Nie wiem w sumie, o której zasnął. Jestem bliższa podania mm niż kiedykolwiek. Nie wyrabiam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fiazo]

Cynamonki super że u was lepiej tak trzymać

Pierwsze karmiwnie. Ciekawe co będzie dalej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 05:05 ---------- Poprzedni post napisano o 03:45 ----------

I po go godz kolejne karmienie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Samantha7]

Hejo

Cynamonowa- super wiesci
A ten maly 4latek rzeczywiscie dziwny :/
Mam nadzieje, ze szybciutko wrocicie do domku i za kp i determinacje. Podziwiam bo ja juz wymiekam :/

Perse- lacze sie a boli ja tez mam ochote dac malemu cos bo wisi na mnie ciagle

Znow cos mu odbija. Od tego pieprzonego szczepienia wszystko jest nie tak. Nie ma planu dnia bo maly codziennie chce cos innego. Inne pory snu wszystko inne. W dzien nie chce zebym go bawila tylko woli gnic w hustawce i gapi sie w punkt, a wieczorem wisi na mnie non stop.
Zastanawiam sie czy nie zaczac podawac mu na noc mleko moje z kaszka ryzowa lub owsiana.
Jak do tygodnia mu nie minie to chyba mu podam bo poprostu mawet jak na 2h wyjde sama z domu to jak wroce i maly wpada w histerie i zspodaje mi taka syrene to mnie ch* strzela i tylko ja umiem go uspokoic.
Jutro znow przychodzi tesciowa i zabiera malego na spacer i kiedys to bym powiedziala ze nie, a teraz to sie ciesze nawet 15min.cisza.
Nawet ze stracza jestem wywolywana.
Tz mnie znow wkur na maxa. Szkoda gadac

Pozdrawiam Was


Sent from my iPhone using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

U mnie problemem jest mało pokarmu (tzn. moim problemem, bo co wyrabia Artek to tylko on wie).
Leci jak krew z nosa, a jeszcze czasami mam wrażenie, ze Artur by zjadł więcej a tu nie ma albo nie odciagniete. Już nie mówiąc o tym, ze mogę zapomnieć o jakimkolwiek wyjściu. Kryzys nie odchodzi, żadne Bocianki ani Karmi nie pomagają. Myślicie, ze może zacząć brakować pokarmu? Jest taka opcja??

Sam współczuję rozwalenia rytmu dnia....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lachryma]

Cynamonku, wspaniale wieści! Aż obudziłam męża i mu to powiedziałam (też czekał na wieści od Ciebie).
Już niedługo będziecie w domu i zaczniecie normalnie funkcjonować.

Perse, może to kolejny kryzys? Daj sobie czas, pij dużo wody i przede wszystkim myśl pozytywnie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ita83]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43780896]U mnie problemem jest mało pokarmu (tzn. moim problemem, bo co wyrabia Artek to tylko on wie).
Leci jak krew z nosa, a jeszcze czasami mam wrażenie, ze Artur by zjadł więcej a tu nie ma albo nie odciagniete. Już nie mówiąc o tym, ze mogę zapomnieć o jakimkolwiek wyjściu. Kryzys nie odchodzi, żadne Bocianki ani Karmi nie pomagają. Myślicie, ze może zacząć brakować pokarmu? Jest taka opcja??

Sam współczuję rozwalenia rytmu dnia....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

teria mowi ze tyle masz pokarmu ile dziecko zjada czyli u nas ile odciagamy...ale ja w praktyce sie przekonalam ze to gow.no prawda bo odciagam tak rozmaite ilosci ze idzie oszalec.....co ile odciagasz? bo ja przegapiam jedno karmienie wiec 6razy na dobe tak ok 200-240ml na jednym posiedzeniu...i najlepsze jest to ze po 6h przerwy mam tyle samo pokarmu co po 3 a przeciez powinnam miec wiecej wiec ja glupieje do reszty.....

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

no u nas drugie i lulu

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2