Maturzyści 2009 cz. III :)

[xxboo]

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;10176219]co kupiłaś??[/quote]

Napisane przez Serendipity

Właśnie co kupiłaś? Mój już dostał.
Książkę Clarksona,puzzle z naszym zdjęciem,herbaty i słodycze

Zrobiłam dla niego sesję zdjęciową byłam dziś dać do wywołania zdjęcia, jutro odbiorę dokupie antyrame i będzie. A oprócz tego kupiłam mu longsleeva z Reserved

a ja od TŻta dostałam już srebrny łancuszek i wisiorek z apartu

ej dziewczyny powiedzcie mi co to za dziwne rozmiary staników? 65D? To miseczka większa od b ale ciasniejszy w obwodzie, to ja bym się chyba nie zapieła jak mam 75

[Alexia09]

Właśnie próbuję wymyślić jakieś życzenia świąteczne dla pewnego chłopaka.
Takie z podtekstem, że chciałabym czegoś więcej niż przyjaźni. Ciekawe czy coś wymyślę...
Może któraś pomoże?

[LifeIsSoSad]

Napisane przez Alexia09

Właśnie próbuję wymyślić jakieś życzenia świąteczne dla pewnego chłopaka.
Takie z podtekstem, że chciałabym czegoś więcej niż przyjaźni. Ciekawe czy coś wymyślę...
Może któraś pomoże?

"kocham Cię i chcę miec z Tobą 5 dzieci"
a tak na serio, to spotykacie się czy cos, czy jestescie zwykłymi znajomymi ?

[gaia]

Napisane przez xxboo

ej dziewczyny powiedzcie mi co to za dziwne rozmiary staników? 65D? To miseczka większa od b ale ciasniejszy w obwodzie, to ja bym się chyba nie zapieła jak mam 75

własnie o to chodzi. Większość kobiet nosi źle dobrane staniki. A 75B to już jest klasyka....

Ja też myślałam ze mam 75. Sprzedawczyni mnie zmierzyła i przyniosła 60. Zapięłam się ale mnie gniotło strasznie, więc zostałam na 65.

[LifeIsSoSad]

Napisane przez gaia

własnie o to chodzi. Większość kobiet nosi źle dobrane staniki. A 75B to już jest klasyka....

Ja też myślałam ze mam 75. Sprzedawczyni mnie zmierzyła i przyniosła 60. Zapięłam się ale mnie gniotło strasznie, więc zostałam na 65.

gdzie można dostac takie rozmiary? tzn pytam o sklep, marke...
ja ciągle nosilam 75 b a ostatnio się zmierzylam i okazało sie ze to 70 b i teraz tylko takie kupuje i faktycznie komfort znacznie wiekszy ogólnie rzadko widywałam 70b, 70c, a 60 i 65 to chyba nigdy nie widziałam

[nicRu]

Najśmieszniejsze jest to, ze a70 ma dla mnie za małe miseczki, czesto obciskają mi mój i tak mały biust. znaleźć b70 to cud, choć często trochę odstaje (mam cos miedzy A a B), a rozmiary 65 to zwykle dziecinne, w dodatku A. A właśnie 65 powinnam mieć, 70 to troszkę za dużo. Znalezienie dobrego stanika graniczy u mnie z cudem (jak u większości dziewczyn chyba).

Yyygh, właśnie mi się przypomniało, że miałam zacząć polowac na jakiś dobry stanik pod kątem studniówki -_-'

[Alexia09]

Napisane przez LifeIsSoSad

"kocham Cię i chcę miec z Tobą 5 dzieci"
a tak na serio, to spotykacie się czy cos, czy jestescie zwykłymi znajomymi ?

Można i tak

A więc jesteśmy przjaciółmi Ale od marca jakoś wydaje się, że obie strony chciałyby czegoś więcej, tylko jakoś nie potrafią się zejść. No i mam nadzieję, że w końcu się uda

[LifeIsSoSad]

Napisane przez Alexia09

Można i tak

A więc jesteśmy przjaciółmi Ale od marca jakoś wydaje się, że obie strony chciałyby czegoś więcej, tylko jakoś nie potrafią się zejść. No i mam nadzieję, że w końcu się uda

no to daruj sobie życzenia z podtekstem takie sprawy trzeba delikatniej załatwiac i to najlepiej w cztery oczy a nie przez kartke z mikołajem ktorą w dodatku mozna opacznie zrozumiec
o marca hmm a co on jakis niesmiały ?

[xxboo]

Mi niby też czasem odstają, ale to wina ramiaczek akurat u mnie, jak je dobrze "ustawie" to 75B, ewentualnie 80B jest idealny


tak mi się przypomniało jak wczoraj byłam na 18stce, i chciałam wczesnie wrocic bo bylam zmeczona i TŻ sie ostro na mnie wkurzyl bo juz mial podpite i sie dobrze bawil i schodzi taki obrazony po schodach i wywinal takiego orla ze spadl z polowy schodow i ja sie ostro z niego smieje a on taka powazna mina i dalej udaje obrazonego

[nicRu]

Napisane przez LifeIsSoSad

no to daruj sobie życzenia z podtekstem takie sprawy trzeba delikatniej załatwiac i to najlepiej w cztery oczy a nie przez kartke z mikołajem ktorą w dodatku mozna opacznie zrozumiec
o marca hmm a co on jakis niesmiały ?

Moja rada dokłądnie taka sama.



PS. Jak ja nei znosze takich nieśmiałych mimoz... Tyle nocy przez takie przesiedziałam nie zmróżywszy oka

[LifeIsSoSad]

Napisane przez nicRu

Moja rada dokłądnie taka sama.



PS. Jak ja nei znosze takich nieśmiałych mimoz... Tyle nocy przez takie przesiedziałam nie zmróżywszy oka

pamiętam kiedys dłuuuugo nieszczęśliwie zakochana, łudziłam sie ze ten brak sygnałow i jakiegos działania to własnie niesmiałosc. jak sie rozczarowałam jak koleżanka mi pewnego dnia napisała esa że moj luby spaceruje za rączkę nad wisłą z jakas inną
ale na szczescie raczej trafiam na bezpośrednich, którzy potrafią wziac sprawy w swoje rece... wiec od razu wiem ocb i w sumie taka nieśmiałosc, tzn brak jakis wyraźniejszych sygnałów odbieram jako brak zainteresowania, ale może się czasem myle

[Alexia09]

To zdam się na los

[kasiencja]

no wiesz, i ja, i mój TŻ to takie typy, którzy ciągle myślą, że im się 'wydaje' tzn nie chcą uwierzyć, że coś może się udać.

jak kolezanka podoba się koledze to od razu widać. ale jak ktoś, na kim mi zależy, tak samo zachowuje się wobec mnie... nie no, przywidzenia!

gdyby nie nasza wspólna znajoma, która zręcznie przekazywała pewne informacje obu stronom, czailibyśmy się niewiadomo ile a może w ogóle nawet byśmy się nie zeszli

[nicRu]

Napisane przez LifeIsSoSad

pamiętam kiedys dłuuuugo nieszczęśliwie zakochana, łudziłam sie ze ten brak sygnałow i jakiegos działania to własnie niesmiałosc. jak sie rozczarowałam jak koleżanka mi pewnego dnia napisała esa że moj luby spaceruje za rączkę nad wisłą z jakas inną
ale na szczescie raczej trafiam na bezpośrednich, którzy potrafią wziac sprawy w swoje rece... wiec od razu wiem ocb i w sumie taka nieśmiałosc, tzn brak jakis wyraźniejszych sygnałów odbieram jako brak zainteresowania, ale może się czasem myle

U mnie było tak, że bardzo otwarcie ze sobą flirtowaliśmy, potem się wystraszyłam, on zrezygnował, zaczął się "zadawać" z inną, wkurzyłam się. Potem znów zaczęliśmy flirtować, ale tyle z tego wyszło, że nic...
Chciałabym rok temu o tej porze, bo może postąpiłabym inaczej i byłabym z bardzo wartościowym facetem.

[LifeIsSoSad]

Napisane przez nicRu

U mnie było tak, że bardzo otwarcie ze sobą flirtowaliśmy, potem się wystraszyłam, on zrezygnował, zaczął się "zadawać" z inną, wkurzyłam się. Potem znów zaczęliśmy flirtować, ale tyle z tego wyszło, że nic...
Chciałabym rok temu o tej porze, bo może postąpiłabym inaczej i byłabym z bardzo wartościowym facetem.

czego się wystraszyłas? na żywioł dziewczyno, życie jest za krótkie na strach a czasu niestety cofnąc sie nie da, ja tez bym chciała ale o poł roku

[nicRu]

Napisane przez LifeIsSoSad

czego się wystraszyłas? na żywioł dziewczyno, życie jest za krótkie na strach a czasu niestety cofnąc sie nie da, ja tez bym chciała ale o poł roku

Wystraszyłam się tych wszystkch wyznań i innych "głupich" rzeczy A dla niego spławiłam dwóch innych. Teraz siedzę i jestem ... kompletnie sama. Przyjaciółki (prócz jednej) mnie olały, facetów na horyzoncie też brak.

Uuugh, mam taki humor, że chyba sobie popłaczę w nocy, żeby mi przeszło. Czasami to pomaga...

[LifeIsSoSad]

Napisane przez nicRu

Wystraszyłam się tych wszystkch wyznań i innych "głupich" rzeczy A dla niego spławiłam dwóch innych. Teraz siedzę i jestem ... kompletnie sama. Przyjaciółki (prócz jednej) mnie olały, facetów na horyzoncie też brak.

Uuugh, mam taki humor, że chyba sobie popłaczę w nocy, żeby mi przeszło. Czasami to pomaga...

oj no w sumie to Cię rozumiem. ja w wakacje "wpadłam", tzn zakochałam sie po uszy praktycznie w ciągu weekendu, i jak wrociłam z tego weekendu nad jeziorkiem do domu to cała sie trzeslam, mialam mdłosci (lol) i ogolne totalne przerażenie, ciagle sobie wyobrazałam ze zaraz dostane smsa "wybacz ale to jednak nie to" i wtedy moj swiat sie zawali ale nic takiego sie nie stało
wgl miłosc powoduje u mnie koszmarne reakcje, ale to chyba rodzinne bo pamietam jak ciotka mi opowiadala jak była mniej wiecej w moim wieku, chyba troche starsza i odbierała swojego chłopaka z dworca, długo sie nie widzieli. z nerwów sie porzygała do kosza na smieci

[nicRu]

Napisane przez LifeIsSoSad

oj no w sumie to Cię rozumiem. ja w wakacje "wpadłam", tzn zakochałam sie po uszy praktycznie w ciągu weekendu, i jak wrociłam z tego weekendu nad jeziorkiem do domu to cała sie trzeslam, mialam mdłosci (lol) i ogolne totalne przerażenie, ciagle sobie wyobrazałam ze zaraz dostane smsa "wybacz ale to jednak nie to" i wtedy moj swiat sie zawali ale nic takiego sie nie stało
wgl miłosc powoduje u mnie koszmarne reakcje, ale to chyba rodzinne bo pamietam jak ciotka mi opowiadala jak była mniej wiecej w moim wieku, chyba troche starsza i odbierała swojego chłopaka z dworca, długo sie nie widzieli. z nerwów sie porzygała do kosza na smieci

Nie wiem, u mnie wpłynęło na to wiele czynników, w ogóle za powaznie o tym myslałam, nie chciałam go zranić (mam bardzo trudny charakter), potem stiwerdziłam, że właściwie to się nie znamy, więc nie ma sensu udawać, ze coś by wyszło i takie tam inne.
Czasami boję się, że nie potrafię kochać Nie mówię tu o zakochaniu się, ale o kochaniu. Wspieraniu, pomaganiu, cieszeniu się z sukcesów, podnoszeniu po porażkach... Czasami myślę, że zbyt wiele wymagam i jestem zbyt wielką egoistką i egocentryczką by być z kimś i go nie skrzywdzić.
A z drugiej strony boję się, że jestem zbyt naiwna, że dam się skrzywdzić, stłamsić...

[gaia]

Napisane przez nicRu

Najśmieszniejsze jest to, ze a70 ma dla mnie za małe miseczki, czesto obciskają mi mój i tak mały biust. znaleźć b70 to cud, choć często trochę odstaje (mam cos miedzy A a B), a rozmiary 65 to zwykle dziecinne, w dodatku A. A właśnie 65 powinnam mieć, 70 to troszkę za dużo. Znalezienie dobrego stanika graniczy u mnie z cudem (jak u większości dziewczyn chyba).

Yyygh, właśnie mi się przypomniało, że miałam zacząć polowac na jakiś dobry stanik pod kątem studniówki -_-'

A jesteś pewna że masz A/B?
Moja koleżanka też tak myślała a miała E :P Miseczka A jest dla małych dziewczynek którym dopiero ledwie co urosło. Złe staniki deforują biust i on ucieka pod pachę a nawet w kierunku brzucha. A jak się go zagarnie na swoje miejsce to miseczka A i B to wyczyn.
Spróbuj w intimo na Kurdwanowie.


A co do facetów a raczej nieudanych związków i niedokończonych spraw to ja też mam doswidczenie w tej sprawie. A macie tak, że jak już sie pojawia jakiś facet to szukacie wad (ale nie zebym robiła to celowo) a potem sobie myślicie: kurcze a moze spotkam kogoś fajniejszego, lepszego... i wycofujecie się? Bo ja tak pare razy zrobiłam i oczywiście potem żałowałam

[Alexia09]

Ale temat wywołałam

[nicRu]

Napisane przez gaia

A jesteś pewna że masz A/B?
Moja koleżanka też tak myślała a miała E :P Miseczka A jest dla małych dziewczynek którym dopiero ledwie co urosło. Złe staniki deforują biust i on ucieka pod pachę a nawet w kierunku brzucha. A jak się go zagarnie na swoje miejsce to miseczka A i B to wyczyn.
Spróbuj w intimo na Kurdwanowie.

Z dobrym obwodem i miseczką to może by się zebrało na C albo duże B ale nie więcej. Ja długo myslałam, że w ogóle na A mam "za mało", ale w końcu mnie oświeciło. Dzięki za radę



* * *
Ech, miłość. Ja coś w tych tematach to korepetycji potrzebuję... :P brak tylko dobrego korepetytora na horyzoncie ;/

[Alexia09]

Napisane przez nicRu

Z dobrym obwodem i miseczką to może by się zebrało na C albo duże B ale nie więcej. Ja długo myslałam, że w ogóle na A mam "za mało", ale w końcu mnie oświeciło. Dzięki za radę



* * *
Ech, miłość. Ja coś w tych tematach to korepetycji potrzebuję... :P brak tylko dobrego korepetytora na horyzoncie ;/

Mi też by się przydał jakiś korepetytor

Albo osobisty psycholog

[LifeIsSoSad]

Napisane przez nicRu

Nie wiem, u mnie wpłynęło na to wiele czynników, w ogóle za powaznie o tym myslałam, nie chciałam go zranić (mam bardzo trudny charakter), potem stiwerdziłam, że właściwie to się nie znamy, więc nie ma sensu udawać, ze coś by wyszło i takie tam inne.
Czasami boję się, że nie potrafię kochać Nie mówię tu o zakochaniu się, ale o kochaniu. Wspieraniu, pomaganiu, cieszeniu się z sukcesów, podnoszeniu po porażkach... Czasami myślę, że zbyt wiele wymagam i jestem zbyt wielką egoistką i egocentryczką by być z kimś i go nie skrzywdzić.
A z drugiej strony boję się, że jestem zbyt naiwna, że dam się skrzywdzić, stłamsić...

skoro jestes egoistką i egocentryczką to stłamsic się na bank nie dasz wiem po sobie. więc albo Ty go stłamsisz albo będziecie się tłamsic wzajemnie albo bedziesz miala szczescie i trafisz na kogos z kim uda Ci się życ po partnersku
a kochać potrafi chyba każdy, kto nie doswiadczył jakiejs wielkiej traumy w zyciu. banalne, co teraz napisze, no ale taka prawda : to jest kwestia spotkania odpowiedniego chłopaka.
ja tez myslałam o sobie, że jestem niedostepna, wymagająca, chłodna wyniosla sratatata a jak w wakacje sie zakochałam pierwszy raz od jakis 3 lat to byłam miła, czuła, kochana, po kłotniach nieraz czułam się winna, martwiłam się o niego, nawet mu kanapeczki do pracy rano robiłam jak u niego nocowałam

[invissible]

Eee tam, dziewczyny.
Ja myślę, że w kwestii miłosci, jak się trafi na Tego Jedynego, to wszystko się samo układa. I nie może być źle.

A co do staników, to zaczynacie mnie przerazać. Piszecie o jakichś kosmicznych rozmiarach 65-70, a ja mam 80C... Może i ja mam źle dobrany..? W sumie, w mniejszych jest mi ciasno, a wydaje mi się, że jestem raczej szczupłą osobą... Mam takie wielkie, czy po prostu Wy jesteście mnejsze w obwodzie..?

[LifeIsSoSad]

Napisane przez invissible

Eee tam, dziewczyny.
Ja myślę, że w kwestii miłosci, jak się trafi na Tego Jedynego, to wszystko się samo układa. I nie może być źle.

A co do staników, to zaczynacie mnie przerazać. Piszecie o jakichś kosmicznych rozmiarach 65-70, a ja mam 80C... Może i ja mam źle dobrany..? W sumie, w mniejszych jest mi ciasno, a wydaje mi się, że jestem raczej szczupłą osobą... Mam takie wielkie, czy po prostu Wy jesteście mnejsze w obwodzie..?

ktoś tu chyba jest szczęsliwie zakochany
bierz miarę krawiecką i się zmierz to sie dowiesz jaki masz rozmiar
ja mam 71 pod biustem 84 w biuscie ;p

[invissible]

Napisane przez LifeIsSoSad

ktoś tu chyba jest szczęsliwie zakochany
bierz miarę krawiecką i się zmierz to sie dowiesz jaki masz rozmiar
ja mam 71 pod biustem 84 w biuscie ;p

A owszem, zakochany i to z każdym dniem bardziej.

Hmm.
Pod biustem 73, w biuscie 81.
Czyli co, 75C? czy 75B?

[LifeIsSoSad]

Napisane przez invissible

A owszem, zakochany i to z każdym dniem bardziej.

Hmm.
Pod biustem 73, w biuscie 81.
Czyli co, 75C? czy 75B?

http://www.oui.pl/tabela_rozmiarow/ ja wg tego mam na pograniczu 70 A i 70 B ale w 70 A się dusze a 70 B jest idealne.
Tobie wychodzi 75A... ogólnie stanik nie moze nigdzie odstawac, piers musi go wypelniac ale nie mozna czuc ucisku.:P to jeszcze moze byc kwestią regulacji ramiączek, idealnie wyregulowane mozna podciągnac do góry na max 2,5 cm

[invissible]

Napisane przez LifeIsSoSad

http://www.oui.pl/tabela_rozmiarow/ ja wg tego mam na pograniczu 70 A i 70 B ale w 70 A się dusze a 70 B jest idealne.
Tobie wychodzi 75A... ogólnie stanik nie moze nigdzie odstawac, piers musi go wypelniac ale nie mozna czuc ucisku.:P to jeszcze moze byc kwestią regulacji ramiączek, idealnie wyregulowane mozna podciągnac do góry na max 2,5 cm

Przeżyłam szok!
Hmm. Nie wyobrażam sobie "upchnąć" się w 75A...
Chyba jednak pozostanę przy tym, co mam. Ewentualnie spróbuję z mniejszym obwodem, bo moje staniki szybko się rozciągają i muszę ciagle wymieniać...

Idę do łóżkowic, bo jutro kolejny epizod przygotowań świątecznych, tym razem pt: "Krojenie wszystkiego, co się da".
Dobranocka.

[kasiencja]

aż ja też sobie pójdę zmierzyć...

[LifeIsSoSad]

Napisane przez invissible

Przeżyłam szok!
Hmm. Nie wyobrażam sobie "upchnąć" się w 75A...
Chyba jednak pozostanę przy tym, co mam. Ewentualnie spróbuję z mniejszym obwodem, bo moje staniki szybko się rozciągają i muszę ciagle wymieniać...

a może się źle zmierzyłas ?
ale wiesz co ja kiedys tez zyłam w przekonaniu ze mam 75c , co prawda byłam wtedy z deka grubsza więc miałam wiekszy biust, no ale w koncu sie okazalo ze to 70B i naprawde jest wygodnie.