|
|
#2881 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 174
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Bardzo dobrze zrobiłaś, że mu to powiedziałaś!
A jeśli jest dupkiem i chciał złapać dwie sroki za ogon to mu uświadomiłaś, że nie ma czego u Ciebie szukać - to tylko lepiej dla Ciebie. Mądra dziewczynka
__________________
Czy takim mnie chcesz, jakim ja jestem sam, czy chcesz mnie takim jakim Ty byś chciał? |
|
|
|
#2882 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
|
|
|
|
|
#2883 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław :*
Wiadomości: 13 926
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
glowa do gory.Moze gosc sie obudzi, ze cos jest nie halo i ciekawosc go zezre i spotka sie z toba, zamiast "krecic" z tamta niunia
|
|
|
|
|
#2884 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
|
|
|
|
#2885 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
cosmetologin
ale przecież Ty nie wiesz czy on ma tą dziewczyne on Ci tego nie powiedział wprost, może to tylko takie droczenie jest chce sprawdzić czy Tobie zależy na nim![]() Bo wiesz, to, że dostał na naszej klasie serduszko to jeszcze nic nie znaczy
__________________
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:''jestem w więzieniu w Meksyku", a on na to odpowie: "nic się nie martw zaraz tam będę." |
|
|
|
#2886 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
|
|
|
|
|
#2887 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Świdnik k.Lublina :)
Wiadomości: 3 174
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
ale to juz definitywny the end ? Cytat:
oby odległość tylko podsyciła chęć wzajemnego poznania się a nie ostudziła Wasz zapał 3mam kciuki, żeby i Tobie się udało miłego wyjazdu![QUOTE=cosmetologin;133134 83]To może teraz trochę ja opowiem ![]() Poznałam przez portal randkowy chłopaka (pisałam o nim już wcześniej) nasz kontakt po miesiącu pisania smsów się urwał , bo to on przestał pisać. Niedawno zobaczyłam na naszej klasie na jego koncie, że ma w prezentach serduszko. Napisałam do niego na gg, że cieszę się, że ma dziewczynę (chociaż tak nie jest ) i nie jestem zła, że zerwał, ze mną kontakt i napisałam, że piszę do niego, bo po prostu mi się nudzi i chciałam wiedzieć co u niego słychać, popisaliśmy trochę i napisał mi, że mogę zawsze do niego pisać nawet cokolwiek jak tylko będę miała ochotę, a na drugi dzień zostawił mi na gg wiadomość z pytaniem o której będę gg, napisałam i o tej godzinie on był. Pialiśmy ze sobą 3 godziny, aż do 24,30.Zapytałam się go czy kocha tą dziewczynę z którą jest odpisał mi, że "dopiero ją poznaję", czyli dla mnie zapaliła się lampka nadziei, bo on jej nie kocha. Oczywiście napisałam mu, że jest mi głupio, że mu się narzucam itd, bo on przecież ma dziewczynę , a on na to tak na żarty oczywiście"to zostań moją kochanką " i tak zaczęliśmy sobie żartować i flirtować i on powiedział, że musimy się spotkać, ale nie ustaliliśmy dokładnej daty Ja zrobiłam chyba błąd, bo powiedziałam mu, że on naprawdę zdradza swoją dziewczynę flirtując i umawiając się ze mną i powiedziałam, mu żeby jej nie ranił i nie pozwolił, żeby ona sobie robiła z nim duże nadzieję, jeżeli on do niej nic nie czuje i powieziałam to mu na sam koniec naszej rozmowy, musiałam to powiedzieć mu bo wiem jak to jest cierpieć z miłości i jak chłopak robi nadzieję jeżeli nic nie czuje. Wydaje mi się, że mu nie zależy na tej dziewczynie, bo gdyby mu zależało to by nie flirtował ze mną i nie chiał mnie poznać, więc lepiej żeby ją zostawił od razu,zanim ona się zaangażuje za bardzo Ja czuję, że mi na nim zależy i bardzo chcę się z nim spotkać i go poznać, ale on nic na razie do mnie nie piszę chociaż napisałam mu smsa, że jestem na gg. Boję się bardzo, że on już się nie odezwie, po tym jak mu powiedziałam, że nie może tak postępować, ze swoją dziewczyną. Tak bardzo chcę, żeby się odezwał na gg cały czas na niego czekam, bo zamierzam mu zaproponować dzisiaj rozmowę telefoniczną taką zwyczajną, żeby on poznał mój głos a ja jego, ale boję się, że nic z tego nie wyjdzie ![]() Przepraszam, za tak długą wypowiedź ale musiałam się komuś wygadać. Czy wy byście na moim miejscu też mu powiedziały, żeby nie ranił tej dziewczyny? I jak myślicie odezwie się jeszcze? [/QUOTE] jesli ktoś nie potrafi być szczery wobec swojej obecnej dziewczyny, to możliwe ze i z Tobą postąpiłby tak samo, gdybyście byli razem... poza tym ja mam zasadę, że nie rozbija się zwiazków i nie buduje swojego szczescia, na cudzym nieszczęściu, dlatego uważam, że bardzo dobrze zrobiłaś mówiąc mu o tym wszytskim .. |
||
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#2888 | ||
|
BAN stały
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
Cytat:
wiec jak to sie mowi niecche rowalac rodzinny....
|
||
|
|
|
#2889 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
[/QUOTE] jesli ktoś nie potrafi być szczery wobec swojej obecnej dziewczyny, to możliwe ze i z Tobą postąpiłby tak samo, gdybyście byli razem... poza tym ja mam zasadę, że nie rozbija się zwiazków i nie buduje swojego szczescia, na cudzym nieszczęściu, dlatego uważam, że bardzo dobrze zrobiłaś mówiąc mu o tym wszytskim ..[/QUOTE] Też o tym myślałam, że równie dobrze jak by był ze mną mógłby tak postąpić , no ale cóż chce go poznać na żywo przynajmniej i z tą zasadą ja też tak uważam, dlatego nie chce , żeby on ją oszukiwał i pozwolił jej się uczuciowo zaangażować a później ją zostawił, bo ja taka nie jestem i myslę też o tej drugiej stronie i wogóle mi teraz nawet szkoda tej dziewczyny. ---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ---------- Cytat:
Edytowane przez cosmetologin Czas edycji: 2009-07-18 o 23:03 |
|
|
|
|
#2890 | |
|
BAN stały
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
i myslę też o tej drugiej stronie i wogóle mi teraz nawet szkoda tej dziewczyny. ---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ---------- Ja też bym na pewno rodziny nie rozwalała i nawet o tym nie myślała, a tym bardziej nie zaczynała bym flirtów z żadnym żonatym mężczyzną on nie zonaty...wolny...tylko wapdli z laska..... |
|
|
|
|
#2891 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
on nie zonaty...wolny...tylko wapdli z laska.....[/QUOTE]
Jak będzie miał z nią dziecko to już tak jak rodzina właściwie no iszkoda trochę, bo Ci w końcu na nim zależało. |
|
|
|
#2892 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Jednak sie nie pogniewal
![]() Macie racje, potrzebuje wiecej czasu... |
|
|
|
#2893 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
|
|
|
|
#2894 |
|
BAN stały
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Jak będzie miał z nią dziecko to już tak jak rodzina właściwie no iszkoda trochę, bo Ci w końcu na nim zależało.[/QUOTE]
Kiedys tak teraz juz nie... ostanio napsialm mi smska wsumie to on pisze wtedy keidy mu sie nudzi w robocie........i bardzo dobrze _ |
|
|
|
#2895 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
|
|
|
|
#2896 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu:)))))))))
Wiadomości: 2 709
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
hej dziewczynki... ja wyjechałam z Polski ale złapałam dostęp do internetu więc mam nadzieje, że moja nowa znajomość na tym nie ucierpi
![]() trzymajcie kciuki i również życzę udanych wakacji )pozdro
__________________
Małżeństwo to diament szlifowany całe życie... 20.04.2013 Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę, Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę, Jestem przy Tobie od pierwszego grama, Tyś moje dziecko, a ja... Twoja mama 12.09.2014 ![]() 20.02.2017 ![]() czekamy.... 13.10.2021
|
|
|
|
#2897 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław :*
Wiadomości: 13 926
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Jezuuuuu, a ja sie wczoraj prawie spotkalam z moim na spontanie. Oczywiscie stchorzylam, zaczelam wymyslac, ze pogoda nie ta i pora nie ta, bo juz byla 23, a potem 1 w nocy
masakra. Najgorsze jest to, ze nie boje sie ze to ja mu sie nie spodobam, tylko,ze on sie okaze kims, z kim ja bym nie chciala miec nic wspolnego, bo z tego co gadamy, to on nalezy do takiego dziwnego towarzystwa. Boje sie strasznie :/
|
|
|
|
#2898 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 175
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
ja pisze z facetem 5 miesiąc i coraz bardziej mnie ta znajomość wkurza pisze z nim a on ostatnio co 3 4 dni wyłascza kom(piszemy sms, nie przez internet) nie spotykałam sie do tej pory z nim więc ostatnio do niego napisałam czy nadal chce się spotkać co się okaZało potem? on do mnie pisał dzwonil a ja kom miałam wyłączoną akurat tak wyszło sama już nie wiem spotkać się z nim naprawde czy nie? niby mu zależy na tej znajomości więc juz sama nie wiem teraz . Bardziej na znajomości i na mnie czy na tym spotkaniu, bo to chyba nier jest normalne że facet do ciebie wydzwania i pisze a tak to wyłącza tela ja rozumiem praca i wogóle ale żeby cały dzień?
|
|
|
|
#2899 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 121
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Mam pytanie: z jakich portali internetowych korzystacie?
|
|
|
|
#2900 |
|
BAN stały
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
|
|
|
|
#2901 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
|
|
|
|
#2902 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 250
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
uff nie dalo rady przejsc calego watku, ale jego temat dotyczy poniekad rowniez mnie wiec napisze pokrotce swoja historyjke
![]() otoz ja 3 lata temu poznalam przez neta chlopaka, a wlasciwie to dwoch.. obydwu na tym samym portalu najpierw z jednym zaczelam spotykac sie bodajze w maju, w miedzyczasie zaczal pisac do mnie drugi.. poniewaz nie jestem osoba ktora gra na dwa fronty to z jednym sie spotykalam a drugiemu luzno odpisywalam-nie robiac nadziei. w czerwcu ten drugi zaczal pisac wiecej i proponowac spotkanie-odmawialam, bo spotykalam sie z innym (ale on o tym nie wiedzial). widzialam juz ze z tym pierwszym to nic nie wyjdzie, byl irytujacy i mial meczacy charakter.. podobniez strasznie mnie pokochal, no ale ja jego nie wiec jakos w lipcu grzecznie zakonczylam znajomosc i kilka dni pozniej spotkalam sie z drugim widzialam jego zdjecie ale w realu okazal sie nieco inny.. po 1. myslalam ze jest wyzszy (owszem jest wyzszy ode mnie jakies 1-2cm:P ale ja sama jestem dosc wysoka 179cm), po 2. okazalo sie ze ma aparat na zebach o czym nie wiedzialam, po 3. dziwnie cicho i wolno mowil. hehe na poczatku sie nawet z niego smialam przez miesiac spotykalismy sie prawie codziennie, a po miesiacu stwierdzilismy ze chcemy byc ze soba pomimo ze w trakcie poznawania sie czesto braklo tematow do rozmow i tematem byly np chumry na niebie tak wiec teraz mijaja 3 lata jak sie poznalismy a w sierpniu mina 3 lata zwiazku. oplacalo mu sie czekac na spotkanie ze mna hihi![]() historia moze nie nadzwyczajna ale wlasciwie moje zalogowanie sie do portalu randkowego mialo na celu wlasnie znalezienie partnera, i w zasadzie nie musialam dlugo czekac bo chyba z kilka tygodni wiadomo ze mozna zle trafic, trzeba uwazac, ja spotykalam sie w miejscach publicznych ten pierwszy byl zbyt natarczywy, ciagle kwiatki i kwiatki, zbytnia bliskosc i upartosc. drugi byl (no i jest ) zmotoryzowany wiec na pierwsze spotkanie przyjechal samochodem, oczywiscie potem zaproponowal ze mnie odwiezie do domu a ja sie zgodzilam choc moze nie powinnam (no wiecie-wywiezie gdzies blablabla:P). a jesli sie okaze ze to nie ten, to trudno, spotkasz sie z nastepnym![]() i jeszcze jedno nigdy nie uwazalam sie za osobe atrakcyjna, nie jestem szczuplakiem, ani jakas piekna wiec zawsze balam sie ze sobie nikogo nie znajde, tzn zaden mnie nie zechce (mimo ze w mlodosci mialam dwoch chlopakow ale to sie nie liczy:P) ale jak widac mylilam sie, tylko tyle ze w necie jest mnooostwo facetow, i ktoremus w koncu przypadnie sie do gustu (brzydko mowiac ) a ja po prostu nie obracam sie w towarzystwie gdzie takowych mialabym poznac, stad ten krok. wystarczy bo juz i tak za dlugi ten post
__________________
Mąż i żona |
|
|
|
#2903 |
|
BAN stały
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
|
|
|
|
#2904 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
![]() Gratuluje dobrego zakonczenia |
|
|
|
|
#2905 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Poznałam niespełna pół roku temu chłopaka przez portal randkowy
Umówiłam się z nim spontanicznie na spotkanie o 1 w nocy... Ech. Od tamtego wieczoru jesteśmy nierozłączni a za 8 miesięcy urodzi się owoc tej "internetowej" znajomości! I wiecie co? Nie pamiętam kiedy byłam szczęśliwsza. Także jeśli o mnie chodzi, to mogę tylko rekomendować!
|
|
|
|
#2906 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
podbijam pytanie!! I czy logujecie się na jednym, wybranym czy na kilku?
Ja nie wiem co mysleć o tych portalach... koleżanka mi radzi, że warto spróbowac, a nuż poznam kogoś interesującego A obawiac się nie muszę, że będzie to jakiś pedał itp bo takim może okazać się rówie dobrze chłopak poznany w realu...Jeszcze sie nie logowalam na zadnej stronie, ale opowiem Wam co mi sie przytrafilo...Otoz pare lat temu przeglądałam ot tak sobie jakiś portal randkowy.Trafilam na opis jakiegos chlopaka. Byl bez fotki, ale spodobalo mi się co o sobie napisał. Na początku były maile, potem gg. Bardzo dobrze nam się gadało. Wiele nas łączyło- podobny charaktery itp Poaz tym okazao się, że chodziliśmy razem do podstawówki(on 2 lata wyzej), mieszkamy blisko siebie (sąsiednia ulica praktycznie)i ja dostalam się na jego uczelnię!! Niezły zbieg okolicznosci No i gadaliśmy tak przez parę miesięcy. Aż w końcu on zaproponowal, zebysmy się wymienili fotkami. On mial wyslac mi pierwszy (na maila). Jednoczesnie gadalismy wtedy na gg. Gdy dostalam jego fotkę, byłam zaskczona kojarzylam go z widzenia!! Napisalam mu to i po chwili swoje zdjęcie wysłałam...On mnie nie kojarzyl...No ale nic dziwnego w tym... W koncu nie sposob znac wszystkich ze szkoły... Bylo juz pozno wiec skonczylismy rozmowę... Mialo byc do następnego razu... Ale go juz nie było...Kilka dni później na uczelni mialam lolo niego zajecia. Nawet na mnie nie spojrzal Nie wierze, ze mnie nie widzial Rozumiem, ze niesmialy jest tak jak ja... Myslalam, ze moze odezwie się potem na gg chociaz ale tak sie nie stalo Wiecie jak sie poczulam?! Co o nim myslicie? Tak fajnie nam się gadalo i nie podszedlby do mnie tylko z powodu wygladu? Wiem, ze nie wyglądam jak modelka, ale bez przesady nie jestem tez jakas odpychająca On tez nie wyglada jak mister no kurcze!!Teraz czasem go widuję w miescie... Mija mnie i nawet sie nie uśmiechnie... Glupio wyszlo... A juz myslalam, że bratnią dusze znalazłam ![]() Teraz obawiam sie internetowych znajomości... Że ktos znow mnie tak potraktuje I co powiecie o tym przypadku?
__________________
|
|
|
|
#2907 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 133
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
hej dziewczyny
a ja teraz napisze Wam pewna historie która obala mity o tym ze znajomosci z netu sa nie warte zachodu . kiedys tez z nudow pisalam ( oj chyba z 2 lata temu ) z takim chlopakiem , taka krotka wymiana zdan i info o sobie .... potem spotkalismy sie w realu bo sie okazalo ze bardzo blisko mieszka odemnie , tylko kilka kilometrow ....... po pierwszy spotkaniu od razu wiedzialam ze to facet nie dla mnie ....inny charakter , wyglad tez mi nie przypadl do gustu itd..... spotkalam sie z nim mimo tego jeszcze kilka ponownych razy bo bardzo nalegal , ja bardzo mu sie spodobalam ale on mi niestety nie ....... I wiecie co , powiedzialam u pote otwarcie ze na nic wiecej z mojej strony liczyc nie moze ale okazalo sie ze do dzis ZOSTAL MI WSPANIAŁY PRZYJACIEL !!! nie wyszlo miedzy nami nic bo ja nie chcialam ale dzieki temu okazal sie wspaniala osoba w roli przyjaciela ktory zawsze do dzis potrafi mnie wysluchac , spotykamy sie w gronie znajomych ale tylko jako przyjaciele ,nieraz doradzi , pomoze on mi i ja jemu . ma teraz inna dziewczyne ale mimo tego przyjaznimy sie nadal jako kumple .... taka ot zwykla bezinteresowna kumpelska przyjazn czyz to nie fajne poznac przyjaciol na necie , niekoniecznie widzicie ze musi sie poznawac partnera , czasem takie cos moze przerodzic sie w relacje koleżenstwa
|
|
|
|
#2908 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 479
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
Ale powiem Ci - typowe dla facetów
__________________
|
|
|
|
|
#2909 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 005
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Hej
to jeszcze moja historia pt do 3 razy sztuka ..Pierwszy facet poznany na necie był klapą.. hehe.. pamiętam,że po spacerze- na którym jeden z niewielu wspólnych tematów to Pudzian<lol> -sam stwierdził przy pożegnaniu, że pewnie już się więcej nie spotkamy.. ale ogólnie było sympatycznie.. Drugi.. bardzo szybka namiętna znajomość.. która skończyła sie dość niemiło , ale pozostała wielka przyjaźń na zawsze..No i trzeci.. ktoś napisał na znajomych.. odpisałam , była sesja , moje urodziny , nie miałam czasu więc krótka piłka - urodziny mam tego i tego.. będę tu i tu jak chcesz wpadnij.. Sms:'czekam w małym szarym volvo 'hehe .. zajęcia się przeciągnęły.. faktycznie się naczekał..znalazłam volvo, władowałam się do auta ( na szczęście na odpowiednie trafiłam).. totalnie nie mój typ , długie włosy , chudy jak patyk , no nic zaprosiłam go na herbatkę do akademika.. gadamy a on mnie nagle łapie , przez kolano przekłada i siarczystego klapsa daje..hehe no i to mnie urzekło haha.. Spotykaliśmy się .. jako niby nie para.. potem wyjazdy oboje do innych krajów , a teraz?? Za 10 mies nasz ślub.. ![]() ![]() I jest jak najbardziej w moim typie.. i kochamy się mocno ...i nadal jak jestem niegrzeczna przekłada mnie przez kolano ![]() Dwie połóweczki się odnalazły dzięki internetowi On jest Ślązak , a ja Pomorzanka![]() |
|
|
|
#2910 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 174
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
O nie nie! Nie najeżdżajmy na nich tak
Absolutnie nie można powiedzieć, że to typowe dla facetów. Taki zidiociały przypadek może się zdarzyć zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet. Nie lubię generalizowania ![]() Cytat:
Ja nie wiem, ale chyba mnie by to nie urzekło, oddałabym
__________________
Czy takim mnie chcesz, jakim ja jestem sam, czy chcesz mnie takim jakim Ty byś chciał? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:45.









ale przecież Ty nie wiesz czy on ma tą dziewczyne
on Ci tego nie powiedział wprost, może to tylko takie droczenie jest



wiec jak to sie mowi niecche rowalac rodzinny....

a ja teraz napisze Wam pewna historie która obala mity o tym ze znajomosci z netu sa nie warte zachodu . kiedys tez z nudow pisalam ( oj chyba z 2 lata temu ) z takim chlopakiem , taka krotka wymiana zdan i info o sobie .... potem spotkalismy sie w realu bo sie okazalo ze bardzo blisko mieszka odemnie , tylko kilka kilometrow ....... po pierwszy spotkaniu od razu wiedzialam ze to facet nie dla mnie ....inny charakter , wyglad tez mi nie przypadl do gustu itd..... spotkalam sie z nim mimo tego jeszcze kilka ponownych razy bo bardzo nalegal , ja bardzo mu sie spodobalam ale on mi niestety nie ....... I wiecie co , powiedzialam u pote otwarcie ze na nic wiecej z mojej strony liczyc nie moze ale okazalo sie ze do dzis ZOSTAL MI WSPANIAŁY PRZYJACIEL !!! nie wyszlo miedzy nami nic bo ja nie chcialam ale dzieki temu okazal sie wspaniala osoba w roli przyjaciela ktory zawsze do dzis potrafi mnie wysluchac , spotykamy sie w gronie znajomych ale tylko jako przyjaciele ,nieraz doradzi , pomoze on mi i ja jemu . ma teraz inna dziewczyne ale mimo tego przyjaznimy sie nadal jako kumple .... taka ot zwykla bezinteresowna kumpelska przyjazn 

