Prawie żony 2010-prawie robi wielką różnicę cz. IV

[tancerka212]

Napisane przez lain

a ty z nim nie jedziesz??

i tak sobie mysle... czy to sie jeszcze oplaca jezdzic do Anglii jak tam takie problemy z praca teraz? to moze niech lepiej do jakiejs Norwegii jedzie... bo w Anglii jest ryzyko, ze wylozy kase na wyjazd i nic z tego nie bedzie, bo pracy nie znajdzie...

Masz troszkę racji Lain i nie masz. Masz rację co do płac bo jak facet ma zdolności jakies remontowe to spokojnie 10 tysięcy zł w miesiąc zarobi. Ale Norwegowie to taki troszkę dziwny narod.. w ciemno tam nie ma po co jechac.. spotkałam takich chłopaków którzy przyjechali w ciemno, kilka dni juz spali tylko w aucie bo nikt nie chce ich tak w ciemno przyjąć... prace np u naszego szefa byly znajdywane przez jego znajomych- pytał czy czegos nie potrzebują a oni zawsze cos znajdywali ale żeby tak obcego z ulicy to w życiu. Po drugie pierwszy raz jak jedziesz to na początku dopóki nie dostaniesz zezwolenia na pracę od policji to nawet palcem ruszyc nie mozesz- bo jakby ci włos z głowy spadł to oni by zaraz mieli problemy więc na początku czekac trzeba prawie tydzien na pozwolenie. Dziwny to w ogole naród- wszystko musi byc mega legalne i w ogole... z logicznego punktu widzenia to ich decyzję są bardzo dziwne i nie mogłabym tam mieszkac bo mnie drażnią ale forsa jest gigantyczna...

[Karlain]

my bedziemy tanczyc na pierwszy taniec tak jak my lubimy, bez ukladów i wogóle, chcemy żeby to było tak normalnie
zreszta do naszej piosenki chyba nie da sie czegos pięknego zatańczyć

ale na poproawinach zaszalejemy

[onaella]

Napisane przez lain

tylko teraz tam chyba Polacy sa jeszcze gorzej postrzegani przez 'tubylcow'... jako ci, ktorzy odbieraja im prace... i w ogole jakies wybuchy niezadowolenia i tym podobne historie...

oj nie koniecznie ogólnie anglicy chcą polaków do pracy, tyle ze nie tylko na wakacje ale na dłuzej, zeby im sie oplacalo ich przeszkolenia
a i prawda jest taka ze akurat polacy nie są konkurencją dla anglików, bo anglik który szuka pracy znajdzie, a polakowi nie zawsze udaje sie załapać, taka sama jest sytuacja przy zwolnieniach. Najpierw idą obcokrajowcy.

[lain]

Napisane przez tancerka212

Masz troszkę racji Lain i nie masz. Masz rację co do płac bo jak facet ma zdolności jakies remontowe to spokojnie 10 tysięcy zł w miesiąc zarobi. Ale Norwegowie to taki troszkę dziwny narod.. w ciemno tam nie ma po co jechac.. spotkałam takich chłopaków którzy przyjechali w ciemno, kilka dni juz spali tylko w aucie bo nikt nie chce ich tak w ciemno przyjąć... prace np u naszego szefa byly znajdywane przez jego znajomych- pytał czy czegos nie potrzebują a oni zawsze cos znajdywali ale żeby tak obcego z ulicy to w życiu. Po drugie pierwszy raz jak jedziesz to na początku dopóki nie dostaniesz zezwolenia na pracę od policji to nawet palcem ruszyc nie mozesz- bo jakby ci włos z głowy spadł to oni by zaraz mieli problemy więc na początku czekac trzeba prawie tydzien na pozwolenie. Dziwny to w ogole naród- wszystko musi byc mega legalne i w ogole... z logicznego punktu widzenia to ich decyzję są bardzo dziwne i nie mogłabym tam mieszkac bo mnie drażnią ale forsa jest gigantyczna...

no tak, ale w poniedzialkowym dodatku do Wyborczej z ofertami pracy jest full ofert wlasnie w Norwegii... ja mysle, ze jak juz ktos szuka Polakow do pracy to chyba im zalatwi pozwolenia itp. niekoniecznie trzeba jechac w ciemno.

kto nie ryzykuje ten nie ma...
wiec podsumowujac - wydaje mi sie, ze obecnie w Norwegii sa duzo wieksze mozliwosci zarobienia niz w UK

Napisane przez onaella

oj nie koniecznie ogólnie anglicy chcą polaków do pracy, tyle ze nie tylko na wakacje ale na dłuzej, zeby im sie oplacalo ich przeszkolenia
a i prawda jest taka ze akurat polacy nie są konkurencją dla anglików, bo anglik który szuka pracy znajdzie, a polakowi nie zawsze udaje sie załapać, taka sama jest sytuacja przy zwolnieniach. Najpierw idą obcokrajowcy.

to chyba nasze media klamia bo ostatnio pokazywali jakies demonstracje i wypowiedzi rozgoryczonych Anglikow, ze przyjezdni im prace zabieraja... bo jednak Polak zadowoli sie mniejsza kasa niz Anglik

[tancerka212]

a i jeszcze co do norwegii- bez własnego samochodu tam nic sie nie zdziała. Jak tż Jozi ma swój samochód to moze próbowac ale bez smaochodu to tam si enie da życ. tam nie ma gęstego zaludnienia i do większego miasta jest 20-40km- po zwykły chleb jeździć trzeba z 50 km w to i z powrotem. Fakt mają gaz do samochodów ale jest taaaak rzadko rozmieszczony ze graniczy z cudem znalezienie stacji- ba oni nawet nie wiedzą niektórzy ze auta na gaz moga tez jezdzic... my mielismy szczęście ze 40km od naszego miejsca była stacja z gazem ale na benzyne to bysmy majątek musieli wydac przy takich odległosciach. ja np musiałam do pracy raz dojezdzac 30km w jedną stronę- zarobki były bardzo wysokie ale jakbym nie miała samochodu i prawa jazdy to bym nic nie zdziałała


z tym masz rację Lain że po grubą kasę to do norwegii trzeba jechac. ale wlasnym autem- nie zycze nikomu tam sie znaleźć bez auta...

[onaella]

Napisane przez lain

to chyba nasze media klamia bo ostatnio pokazywali jakies demonstracje i wypowiedzi rozgoryczonych Anglikow, ze przyjezdni im prace zabieraja...

nie wiem co pokazują w tv, mowię tylko to co wiem od bezpośredniej rozmowy z anglikami

[lain]

widocznie rozni ludzie, rozne opinie... moze do tv wylapali akurat tych wkurzonych

dobra, ja zamykam lapka i ide czytac, bo cholerka w zyciu sie za ta nauke nie zabiore
dobranoc panienki

[jozia]

Ja tez uciekam bo Tz jednak przyjedzie rano mi sie wyrzucić ehh Az nie chce nie wiem co mam mu powiedziec

[tancerka212]

Lain o tej godzinie mozna się uczyc??? ja w ogole jak mam się uczyć po godz 20 to juz mnie skręca... dobranoc Lain

a reszta proszę zarzucić jakis temat bo mi sie spac nie chce

Jozia nie ma wyjścia- musicie temu stawić czoła... ja to aż się boję czasu jak przyjdzie nam z tżtem szukac pracy;(

[Karlain]

tancerko ja jeszcze troche zostane

pytałam dziś moją świadkową co do winietek i ona jest na tak
jak narzie wszyscy który mnie o to pytali sami i ci których ja pytam chcą żebym "pousadzala gości" - chcą te winieki, ..... jedna się "wyłamała" pisałam wcześniej teściowa

PS mój TŻ, sorki mój ukochany narzeczony dziś na mnie "nakrzyczał" hihih :
nie chę być żadnym TŻ-tem! co to ma wogóle znaczyć TŻ, ten kto to wymyślił? masz na mnie nie pisać TŻ bo mi się nie podoba

hahahah rozbawił mnie wobec czego powiedziałam , że zmienię skrót na MU - mój ukochany , też mu się nie spodobało

no więc już nie wiem jak mam na niego pisać???
(podczytuje sobie forum spryciaż jeden, ale mi mówi wszystko co czyta)

a na mnie ostatnio mówi "wizażanko" jak tam twoja wizażankowa społeczność? :P hihihihi wizażanko to, wizażanko tamto.... hihihihi


patrzcie jak ładnie ma tył wiązany !!!! podoba mi sie takie cuś
http://www.sotteroandmidgley.com/dre...&style=ASM3275

[tancerka212]

mój tż nie wie że jest tż przynajmniej mam taka nadzieję że nie podczytuje naszych babskich plotek.. głupio bym się czuła wiedząc że ktoś znajomy to czyta chociaż w sumie nic tu złego nie piszę..

Karlain siostra domaga się komputera- mój został na stancji więc musimy się dzielic jeszcze do niedzieli a więc chyba muszę już się pożegnac na dzis- o matko juz po pólnocy

dobranoc

[Alunna]

Pobuszowałam dziś po stronkach jubilerów i znalazłam te cuda
Jak się wam podobają?

Dziewczyny mój zawsze się pyta o co chodzi z tym TZ a potem narzeka że on się nie zgadza na jakieś skróty i generalnie bez sensu to brzmi

[aniolekKB]

No to niezły ten Twój TŻ, sorrki Twój Ukochany
Swoją drogą też nie lubię tego skrótu i dlatego go nie używam. Jakiś taki bezpłciowy
A ja lecę spać, bo już mi się oczy kleją. Cały dzień przy kompie to o wiele za dużo Do "zobaczenia" jutro w mój ostatni dzień ferii a zarazem trzynastego w piątek
Dobranoc kobitki

PS. O kurcze! W piątek 13 i do tego post nr 666. Aż strach się bać

[Elitka4]

Napisane przez kubusewa

może wy macie jakiś fajny przepis na Gyrosa??
Majac na względzie że nigdy go nie robilam ?

No więc Ja robię tak: dzień wcześniej kupuję filet z kurczaka, kroję go na na takie szerokie paseczki (właściwie grube pasy, ale nie za długie, bo będzie się niewygodnie nacierać). Nacieram te kawałki przyprawą Kebab-Gyros, ale tak porządnie (na dwa filety zużywam całą przyprawę), zalewam to oliwą albo olejem (tak trochę, nawet nie muszą być te kawałki całkiem przykryte) i odstawiam to na noc do lodówki, żeby się w tym zamarynowały. Następnego dnia wyciągam te filety i kroję na mniejsze kawałeczki - to już jakie kto lubi i smażę na oliwie (lub oleju). I są superanckie. Zawsze jak je robię, to muszę trochę skubnąć podczas smażenia. Mniam, mniam, mniam...

A przyprawę mam taką:
http://www.rajsmakosza.pl/przyprawa-...30g-p-543.html

Napisane przez kubusewa

Musiałybyśmy sie elici zapytać, ale w sumie logika na to wskazuje.. wszystko to co każde z małżonków wnosi do małżeństwa staje sie własnością wspólną, A rzeczy, która małżonkowie nabywajaw trakcie trwania małązeństwa osobno, są ich odrębną własności.. dlateog na przykład mafia przepisywała majątki na żony, żeby nie było, że mąż mafiozo ma strasznie wielki majatek.. On jest biedny jak mysz kościelna a firma należy do jego żony
dajcie spokój ten mój TZ to w ogóle jest ewenement, Spija wodę z gotowania ziemniaków (bleeee)

Jak coś się kupuje będąc w związku małżeńskim, to jest wspólnota majątkowa. Nie ważne co jest na kogo. Chyba, że sobie tę wspólnotę skasujemy.

Ci mafiozi, to pewnie mieli rozdzielność majątkową, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem i Ja się nad tym zastanawiam. Niby księgowi nie mają aż takiego ryzyka jak np. kasjerzy, ale już słyszałam przypadek, że facet wystawiał faktury, a księgowej przynosił 'kopie' z jednym zerem mniej i jeszcze coś tam było nie tak i że ona tego nie wyłapała i była kontrola krzyżowa i on dostał kosmiczną karę, a księgowa musiała zapłacić 100 tys. samych odsetek od tego. Ja mam w taki interes. Klienci są różni jeden uczciwy, a drugi jeszcze Cię pociągnie za sobą na dno. Jak będę miała rozdzielność, to przynajmniej w razie czego (wypluć i odpukać w niemalowane) nie zabiorą mi wszystkiego.

Napisane przez centipede

Cześć Piękne
Co do tej darowizny, to mówię od razu że specjalistką nie jestem ale wydaje mi się, że po ślubie jest majątek wspólny ale na darowizny się inaczej patrzy to znaczy darowizna przed ślubem nie stanie się Waszym wspólnym majątkiem po ślubie ale nie chcę namieszać, tylko coś kiedyś czytałam na ten temat i chyba jakoś tak to było

dziewczyny któras z was niedawno wklejała linki do jakiegoś superzastego fotografa a nie zapisałam jej sobie. to był taki krótki adres mail np bj.pl czy cos takiego. nie wiem czy to nie Karlajn. wklejcie mi prosze to jeszcze raz

Mówisz o spadkach, a nie o darowiźnie. Darowizna normalnie będzie podlegała wspólnocie. I nawet jak Twój mąż dostanie coś w darowiźnie na siebie, to mając wspólnotę, w razie rozwodu (tfu, tfu) możesz rościć sobie prawa do tego.

A ten fotograf to był jeden z trzech od Kulkiagi.
http://www.bw.dj.pl/
http://www.alternatywni.pl/
http://www.maziarz.pl/

[Karlain]

Alluna, z tych 3 kompletów obrączek to najbardziej podoba mi sie pierwszy

my już upatrzyliśmy sobie wzór i w sumie myslelismy, że zamówimy jakos kilka m-cy przed weselem, ale chyba wczesniej kupimy

chyba to sa te (musialabym spojrzec na symbol, gdzies zapisałam) bo wiem, ze były jeszcze jedne bardzo podobne:
http://www.wyjdzzamnie.pl/zdjecia/641/obraczki.jpg

ale chyba różniły się szerokością paska białego złota w środku (i w jednych był on błyszczący a w drugich matowy, my wolimy z tym matowym, nie mam fotek)
no i fajnie, że damska ma brylanick (stąd też ta cena! mimo, iż jest mniejszy od męskiej) komplet kosztował 1500zł w aparcie


Elitka jak tak możesz ludzie głodnaaa jesteeem aj ten kurczaczek ja niegdy na noc nie zostawiałam, ale nastepnym razem zrobię tak jak ty

...i ja też muszę skubnąć parę kawałków podczas smażenia !!!!!!!

[gosica502]

Napisane przez lain

no czasem bardzo dlugo moze przetrwac... niektorzy cale zycie tak zyja...

ale jestem dumna z TZa. wlasnie dostali ranking pracownikow za styczen i moj misiek po pierwszym miesiacu pracy jest na pierwszym miejscu w Krk! zdolniacha w skali Polski tez jest niezle, bo jest na 24. miejscu (a miejsc jest 200 )
mam nadzieje, ze przyspieszy to awans tylko obroni licencjata i jak sie pojawi w wewnetrznej rekrutacji stanowisko dyrektora to startuje

Lain grtulacje dla TŻta i dla Ciebie że masz takiego świetnego TŻta
Również życzę szybkiego awansu

Napisane przez Diankusia

Witam serdecznie
Jak zobaczyłam temat tego wątku od razu stwierdziłam że muszę się przyłączyć Jest to temat jak najbardziej dla mnie gdyż zostanę żoną 18.09.2010 roku Jesteśmy z moim Miskiem już ponad 4 lata (od 19.11.2004) a zaręczyliśmy się 19.11.2008 w naszą 4 rocznicę. Przygotowania dopiero raczkują, ale mam nadzieję, że znajdę tu wiele pokrewnych duszyczek z którymi znajdę wiele wspólnych tematów (jakby nie było jeden wspólny mamy wszystkie ;-) )
Jeszcze raz kłaniam się na powitanie i pozdrawiam serdecznie

Witam Diankusia serdecznie No to ślubujemy razem

Napisane przez lain

my tez mamy zamiar sobie sami kupic obraczki. TZ chce je juz kupic juz w wakacje. mi sie wydaje, ze to troche wczesnie... no nic, zobaczymy...
chociaz na wakacje mamy takie plany, ze nie wiem czy starczy na obraczki

A mnie z kupowaniem obrączek już kilka razy poganiał.. tata I to samo dokładnie z kupowaniem wódki Jego wódkowy typ to żołądkowa de luxe Od Palikota

Napisane przez jozia

ALe jutro od rana bede forma pocieszenia Tz dzis sie dowiedzial ze dzis ostatni dzien robi Jest zastuj dla dochodacych Jestem tak zła czemu wszystko co złe trafia sie nam A jeszcze jutro jest piątek 13..... Po prostu tragedia

Joziulku kochana sama nie wiem co powiedzieć.. Teraz jak wam pieniążki potrzebne to muszą akurat nie mieć zleceń.. To poganiajcie tego wujka żeby załatwiał TŻtowi pracę jakąś w UK...

Napisane przez Karlain

PS mój TŻ, sorki mój ukochany narzeczony dziś na mnie "nakrzyczał" hihih :
nie chę być żadnym TŻ-tem! co to ma wogóle znaczyć TŻ, ten kto to wymyślił? masz na mnie nie pisać TŻ bo mi się nie podoba

hahahah rozbawił mnie wobec czego powiedziałam , że zmienię skrót na MU - mój ukochany , też mu się nie spodobało

no więc już nie wiem jak mam na niego pisać???
(podczytuje sobie forum spryciaż jeden, ale mi mówi wszystko co czyta)

a na mnie ostatnio mówi "wizażanko" jak tam twoja wizażankowa społeczność? :P hihihihi wizażanko to, wizażanko tamto.... hihihihi

Dobre Karlain Cóż za TŻtowe oburzenie Mój jak to zobaczył kiedyś to tylko zapytał co to oznaczy na co zrobił pełną zrozumienia minę i powiedział ahaaaa

Miłego 13 piątku

[lain]

Napisane przez gosica502

A mnie z kupowaniem obrączek już kilka razy poganiał.. tata I to samo dokładnie z kupowaniem wódki Jego wódkowy typ to żołądkowa de luxe Od Palikota

hehe moj TZ bardzo lubi Palikota

u nas prawdopodobnie bedzie Pan Tadeusz, bo mi sie butelka podoba, a TZ nie ma po nim kaca niedawno czytalam na krakowskim forum, ze jakiejs lasce udalo sie kupic Finlandie za 26zl, ale pewno jak my bedziemy kupowac to nie bedzie takiej promocji, wiec chyba jednak Tadziu bedzie.

buuuuuuuuuuuuuu ja juz chce jechac... a tu jeszcze ten powalony jutrzejszy egzamin
boje sie go, bo podobno I termin oblewa 80%, w II 60%, a w III 30%, a potem jak to pan prowadzacy mowi: "game over"
a i tak nie mam motywacji do nauki...

[tancerka212]

hej dziewczyny ale miałam straszny sen.. w poniedziałek mam wyniki egzaminu który na bank oblałam i teraz mi się śni po nocach odpytywanie itp...
ale też śniło mi sie że dostałam od tżta pieska- yorka ale mi się zgubił bo był taki mały

dzięki Elitka za te linki lecę na śniadanko bo póki co to tylko oponki podjadam zamiast pożywić się czymś bardziej odżywczym

ja nie wiem jaką wódkę będziemy mieli... moim rodzicom to chyba wszystko jedno bo u mnie w rodzinie nie ma smakoszy wódki i mało ogólnie piją.. za to rodzinka tżta na pewno ma swoją listę Top10 wódek po których nie ma sie kaca, dobrze wchodzi itp

a co do obrączek to mam chwilę wątpliwości... podobały mi się jedne ale poszłam sobie chyba 2 dni temu do jakiegos zwykłego jubilera oglądac obrączki i wypatrzyłam taki wzór jak mi się a aparcie podobał i wygladał brzydko... nie wiem czego to wina.. mialam wrażenie że to złoto ma jakiś brzydki kolor i sie jakoś tak biednie błyszczy.. i teraz nie wiem czy a aparcie to były jakies lepsze obrączki czy po prostu lepiej wyeksponowane???? chyba bedziemy musieli pójść i poprzymierzać bo na oko to se można... tak jak z sukniami ślubnymi..

[kaska87]

Napisane przez lain

to albo strasznie delikatny ten twoj TZ albo pechowy

jedno i drugie

Napisane przez onaella

a o to rezultaty jak ktoś na siłe chce być "modny"

http://www.youtube.com/watch?v=meQX8...eature=related

o matko!

Napisane przez centipede

EDIT: filmik z pierwszym tańcem Ona ma całkiem płaskie buty czy mi się tylko wydaje

a nawet jakby to co z tego? nie wpadłyście na to, że buty tylko mogła takie obciachowe do tańca założyc

cześć ktoś pisał cv do banku ?

[jozia]

Dzień dobry śpiochy Ja juz od 8 na nogach poszłam kupić Tz koszule i bardzo mu się podoba... Byłam tez na ściąganiu szwów i nie bolało

A z Tz musimy dać rade kto jak kto ale my na pewno damy

[tancerka212]

Jozia widzę że dziś juz optymistycznie patrzysna świat tak trzymać!!! a tż bardzo smutny że nie ma pracy czy też tak optymistyczny jak ty?? przyznajcie dziewczyny że odkąd jestesmy zaręczone i znamy datę ślubu to nie ma dla nas rzeczy niemożliwych przynajmniej ja odnosze takie wrażenie....

[can't be perfect]

hej dziewczynki

jakis czas mnie nie było i nie mogę za Wami nadążyc

ja byłam dzisiaj w PUPie się zarejestrować i teraz wiem mniej niż przedtem a wiecie jakie niemiłe babki tam siedzą że aż strach się o cos zapytać a w poniedziałek pójdę załatwiać sobie sdama staż, bo jak mam czekać nie wiadomo ile żeby cos dali mi z urzędu to chyba prędzej sama poszukam

[Claris]

Napisane przez madziulka_

Chyba, przestały mi się podobać 'koronkowce'
http://www.youtube.com/watch?v=2qg-_...eature=related

Czy nie uważacie że ta suknia wygląda tak nijakTo jest chyba pronovias
Takie odniosłam wrażenie po tym filmiku..

Suknia mi się podoba, ale rzeczywiście na filmie jakoś tak skromnie wygląda... Ale za to w tańcu chyba b. wygodna

Napisane przez onaella

a o to rezultaty jak ktoś na siłe chce być "modny"

http://www.youtube.com/watch?v=meQX8...eature=related

Dzizas Tak to jest, jak ktoś chce coś na siłę

[lain]

Napisane przez kaska87

cześć ktoś pisał cv do banku ?

ja co prawda nie, ale TZ i owszem a co bys chciala widziec?

[onaella]

Czesc

miłego piątku 13-tego

ja czekam na Tż i jedziemy do centrum na zakupy mam nadziję, że wypatrzymy cos fajnego

[can't be perfect]

a mój TŻ był dzisiaj na pierwszej rozmowie kawlifikacyjnej.. i ten pracodawca sobie jaja chyba jakies robi.. echh..

a ja za tydzień w czwartek mam rozmowę kwalifikacyjna na studia

[lain]

Napisane przez can't be perfect

a mój TŻ był dzisiaj na pierwszej rozmowie kawlifikacyjnej.. i ten pracodawca sobie jaja chyba jakies robi.. echh..

a co powiedzial Twojemu TZowi?
ja jak na razie odbylam 3 rozmowy - jedna o prace w sklepie z elegancka odzieza (praca na wakacje) i dwie o praktyki... jak na razie wszystkie zakonczone sukcesem ciekawe jak to bedzie jak bedzie trzeba szukac powazniejszej roboty

czasem z podziwem patrze na TZa, bo na wszelkich rozmowach radzi sobie jak malo kto... wie co mowic zeby pracodawca byl zadowolony, ale tez pokazuje, ze ma swoja wartosc i ze jak nie tu to gdzie indziej przyjma go z otwartymi rekami... jakos tak umie przekonac do siebie ludzi... zero kompleksow. i w sumie nigdy nie wyszedl z rozmowy kwalifilacyjnej bez propozycji zatrudnienia.w gruncie rzeczy pracuje od skonczenia liceum, mial juz kilka roznych prac i chyba ani jednego dnia nie byl jeszcze na bezrobociu... jak mu sie gdzies nie podoba to pracuje, ale szuka czegos nowego... zalatwia nowa prace, rozwiazuje poprzednia umowe i tak to jakos idzie sprawnie.

[jozia]

Napisane przez tancerka212

Jozia widzę że dziś juz optymistycznie patrzysna świat tak trzymać!!! a tż bardzo smutny że nie ma pracy czy też tak optymistyczny jak ty?? przyznajcie dziewczyny że odkąd jestesmy zaręczone i znamy datę ślubu to nie ma dla nas rzeczy niemożliwych przynajmniej ja odnosze takie wrażenie....

Tz przyszedl rano to byl bardzo zly Moze nie tyle zły co mu smutno bylo ALe porozmawialiśmy i doszlismy do wniosku "Ze nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" wiec na razie jestesmy optymistami Zobaczymy na jak długo...

Napisane przez can't be perfect

hej dziewczynki

jakis czas mnie nie było i nie mogę za Wami nadążyc

ja byłam dzisiaj w PUPie się zarejestrować i teraz wiem mniej niż przedtem a wiecie jakie niemiłe babki tam siedzą że aż strach się o cos zapytać a w poniedziałek pójdę załatwiać sobie sdama staż, bo jak mam czekać nie wiadomo ile żeby cos dali mi z urzędu to chyba prędzej sama poszukam

U nas tez sa strasnie nie mile babki w PUP-ie Ale dowiedz sie czy Twoj Urzad pracy ma pieniadze na staż ja sobie załatwiłam staż ale pieniedzy nie ma i mus śledzic teraz PUP i sie dowiadywac czy sa juz pieniadze czy nie. Zebym mogla komendatowi dac znac ze juz moze wysylac...

[Diankusia]

Ojej szalejecie, nie było mnie od wczoraj a już miałam czytania a czytania
Dziękuję wszystkim za przywitanie, cieszę się że znalazłam ten temat gosica502 cieszę się że mamy tą samą datę naszego wielkiego dnia

Co do obrączek to tak czytam Wasze posty i sama zaczynam się zastanawiać czy nie kupić teraz, jakby nie było to jeszcze ponad półtora roku ale cena zawsze może podskoczyć. My mamy jednak taki pomysł żeby wybrać wzór i iść do złotnika żeby nam zrobił, orientowałam się wyjdzie taniej bo nie płaci się za firmę.

W sumie sama zauważyłam że ja bardziej przejmuję się slubem niż przeprowadzką (w wakacje idziemy wreszcie na swoje) Mamy już sale, kościół, fotografa, kamerzystę, mamy już nawet podziękowania dla gości (znalazłam ciekawe i nie mogłam się im oprzeć) Stwierdzam że im więcej załatwimy wczesniej tym mniej zostanie na sam koniec. Nawet też się nad sukienką zastanawiałam, ale szukam swojej wymarzonej na roznych aukcjach i komisach zeby kupic taniej, moze sie uda

[Elitka4]

Witam Was kochane w ten cudny trzynasty piątkowy dzień
Ja mam na dzisiaj bardzo ambitny plan. Muszę porobić wszystko co miałam zrobić i dzisiaj i jutro, bo chyba jutro rano pojadę na zakupy. Kupiłam wczoraj dla TŻ to serduszko na płyty - nie ważne czy będzie go używał, ale dostanie, bo są Walentynki i musi dostać kiczowate serduszko i musi coś pokazać rodzicom Wymyśliłam, że zrobię jakąś kolację i kupię tort w kształcie serduszka he he zaraz je zamówię i jutro po nie pojadę z rana i może też pochodzę jutro za jakąś nową bielizną więc dzisiaj się depiluję, maseczkuję, peelinguję, sprzątam i kończę podrozdział o kosztach podatkowych do których mam już materiały, bo możliwe, że w przyszłym tygodniu w końcu zawieziemy mój lapek do naprawy (albo wyślemy) chlip chlip nie wiem ile taka naprawa potrwa a tak się już do niego przywiązałam, a tu trzeba będzie go sformatować (bo mam same piraty), oddać do naprawy, a potem oddać koledze, żeby na nowo wszystko powgrywał.

Napisane przez Diankusia

W sumie sama zauważyłam że ja bardziej przejmuję się slubem niż przeprowadzką (w wakacje idziemy wreszcie na swoje) Mamy już sale, kościół, fotografa, kamerzystę, mamy już nawet podziękowania dla gości (znalazłam ciekawe i nie mogłam się im oprzeć) Stwierdzam że im więcej załatwimy wczesniej tym mniej zostanie na sam koniec. Nawet też się nad sukienką zastanawiałam, ale szukam swojej wymarzonej na roznych aukcjach i komisach zeby kupic taniej, moze sie uda

Ale macie fajnie. Też bym już chciała iść na swoje z TŻ.

A powiedz coś o sobie i TŻ. W jakim jesteście wieku i jak długo jesteście razem?