Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6 - Strona 97 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-05-15, 18:58   #2881
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
Bedzie tam na pewno. Nie moga byc razem i na pewno nie bedzie tego typu sytuacji na imprezie, bo ona jest zajeta. Ma chlopaka juz okolo 7 miesiecy. To on cos do niej czuje, nie ona do niego. Jezeli juz cos wychodzi, jakas inicjatywa to tylko i wylacznie z jego strony.
Taka mniej wiecej jest moja sytuacja: moj (wtedy tż) zakochal sie w mojej przyjaciolce i dlatego ze mna zerwal. Oczywiscie podajac inne powody..
Ehh
aha no to przepraszam za pomylke. to w takim razie bym poszla. no chyba ze czujesz uraz do exa. bo w sumie powiedzial (chyba) ze Cie nie kocha

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
A ja sie chyba poddaje... Lepeij jak zerwe z nim kontakt, moze wtedy zapomne, bo inaczej to cały czas robie sobie nadzieje pomimo ze on jasno daje mi do zrozumienia, ze on chce tylko przyjaźni...
kazda z nas ma nadzieje...

Edytowane przez aaa000
Czas edycji: 2009-05-15 o 18:55
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:02   #2882
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

A nie bedzie to wygladalo ze jestem na kazde jego zawolanie??
Nie powinnam jeszcze pomilczec, nie pokazywac sie mu na oczy??
Chociaz co ja mowie, przeciez w takiej sytuacji to nie ma szans zeby do mnie wrocil.
Ehh ta moja glupiutka glowka
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:04   #2883
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
A nie bedzie to wygladalo ze jestem na kazde jego zawolanie??
Nie powinnam jeszcze pomilczec, nie pokazywac sie mu na oczy??
Chociaz co ja mowie, przeciez w takiej sytuacji to nie ma szans zeby do mnie wrocil.
Ehh ta moja glupiutka glowka
a ile z nim juz nie jestes?
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:10   #2884
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Dzisiaj mija 16 dzien. Latwo mi to obliczyc bo do daty dodaje jeden i mam ilosc dni od rozstania Jakos mnie to nie pociesza ;(
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:14   #2885
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

no ja juz tak licze ze nie jestem ze swoim 20 dni. pomimo ze utrzymywalam z nim kontakt prawie przez dwa tyg to czuje do niego teraz zal. i gdyby to mnie moj byly zapraszal to ja bym nie poszla. dla mnie jakos tak za szybko. ale to zalezy co Ty czujesz
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:15   #2886
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

naku ja bym z kolei poszla,odstrzelila sie,wymalowala i jakbym juz tam byla powiedzialabym mu czesc,zajelabym sie znajomymi,posiedziala ze dwie godziny i z tekstem-no bylo milo,ale jestem jeszcze gdzies umowina-wyszla trzaskajac drzwiamy.zdziwi sie uwierz mi,to jest dobra akcja,juz tak kiedys swojemu jednemu eks zrobilam,potem dreczyl wszystkich znajomych pytaniami czy nie wiedza gdzie wtedy poszlam,hehe,a ja bylam w domu w lozeczku przed telewizorem,hihi

ja dzis z kolei mam swietny humor
po tym jak mi kamil dzis napisal,ze nie mogl spac przez to co wczoraj mi powiedzial czuje sie super a niech kurde nie sypia,niech sobie teraz on rozmysla i mam nadzieje,ze pocierpi troche,bo ja jestem zimna jak lod
to jest super jak on cierpi,przez to jestem szczesliwa-i wiem,jestem jedza ale super mi z tym
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:19   #2887
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
no ja juz tak licze ze nie jestem ze swoim 20 dni. pomimo ze utrzymywalam z nim kontakt prawie przez dwa tyg to czuje do niego teraz zal. i gdyby to mnie moj byly zapraszal to ja bym nie poszla. dla mnie jakos tak za szybko. ale to zalezy co Ty czujesz

Jestem w totalnej kropce.
Do jutra i tak pewnie jeszcze mi sie kilka razy zmieni zdanie. Mama powiedziala, ze nie powinnam isc, ze bedzie to wygladac jakbym leciala od razu jak tylko mnie zawolal. Po pewnym czasie stwierdzila nawet ze mnie nie pusci (jakby nie wiedziala ze jestem pelnoletnia).
kurde
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:25   #2888
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
Jestem w totalnej kropce.
Do jutra i tak pewnie jeszcze mi sie kilka razy zmieni zdanie. Mama powiedziala, ze nie powinnam isc, ze bedzie to wygladac jakbym leciala od razu jak tylko mnie zawolal. Po pewnym czasie stwierdzila nawet ze mnie nie pusci (jakby nie wiedziala ze jestem pelnoletnia).
kurde
w sumie Twoja mama ma racje. bardziej zna zycie gdyby mi tak moja powiedziala to bym sie jej posluchala.
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:26   #2889
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

ajjj przed chwila moj tata zapaytal sie mnie, czy jestem razem z K, bo tak sie z mamą zastanawiali
a ja emmmm
/scisnelo mnie w srodku i gardlo, bo nie mowilam, nie rozmawialismy o tym/
odpowiedzialam ze na czas obecny... nie
i kuzwa tak jak zadnej łzy od 4 tygodni, tak wlasnie przed chwila same automatycznie pojawily sie...
smutno mi sie zrobiło
zaraz pojde zrobic sobie mega kapiel, peeling i ogole nogi
NiezbytSzczesliwa mnie dzis natchnela do tego pomyslu
kurde niech tylko tata nie kontunuuje tego watku, bo mi smutno sie odrazu robi i sciska, nie wiem dlaczego, a jak z przyjaciolka, czy nawet wczoraj z kolezanka rozmawialam to all okay, nawet dzis rano obudzilam sie z nowa mysla, a tu prosze...

/tata/powiedział jeszcze(po tym moim, ze na czas obecny nie) - "no i dobrze", po czym dodał- jesli dobrze zrozumialam, bo byl juz w drugim pokoju- "chyba ze ktos zmadrzeje"

teraz jestem sama w domku i bardzo dobrze ide na relax, a potem film,
jutro spotkanie z przyjaciolka
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2009-05-15 o 19:33
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:32   #2890
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:33   #2891
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość
ajjj przed chwila moj tata zapaytal sie mnie, czy jestem razem z K
a ja emmmm
/scisnelo mnie w srodku i gardlo, bo nie mowilam, nie rozmawialismy o tym/
odpowiedzialam ze na czas obecny... nie
i kuzwa tak jak zadnej łzy od 4 tygodni, tak wlasnie przed chwila same automatycznie pojawily sie...
smutno mi sie zrobiło
zaraz pojde zrobic sobie mega kapiel, peeling i ogole nogi
NiezbytSzczesliwa mnie dzis natchnela do tego pomyslu
kurde niech tylko tata nie kontunuuje tego watku, bo mi smutno sie odrazu robi i sciska, nie wiem dlaczego, a jak z przyjaciolka, czy nawet wczoraj z kolezanka rozmawialam to all okay, nawet dzis rano obudzilam sie z nowa mysla, a tu prosze...
Też tak miałam, kiedy mama zadała mi pytanie czy nadal z nim jestem...Ale szybko zmieniłam temat, bo nie byłam/nie jestem w stanie o tym mówić, zresztą nie chce...
A ja niedawno byłam w rossmanie, zaopatrzyłam się w nowe kosmetyki, dzisiaj byłam u fryzjera - podcięłam tylko końcówki, ale i tak lepiej się czuję
I dzisiaj idę ulicą i on jechał samochodem, patrzył się....
eh. nie chcę, nie chcę, nie chcę i nie będę o nim myślała
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:35   #2892
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

w sumie to moja mama wie co mi moj zrobil. jak raz przyjechal oddac ksiazki o ktore go prosilam to mama sie zapytala czy juz jest dobrze. jak powiedzialam ze nie wiem to powiedziala zebym dala sobiez nim spokoj. ja powiedzialam ze on mogl sobie z tego zartowac to powiedziala ze z takich rzeczy sie nie zartuje. ze jeszcze bede przez niego nie raz plakac ze zna zycie. probuje dac sobie z nim spokoj. jest ciezko ale jak bym sie mamy nie posluchala to pozniej bym tego zalowala.
a skoro naku Twoj Cie nie kocha to nie ma co na sile. bo chyba nie chcesz byc z kims kto Cie nie kocha. wczesniej jak swojego prosilam zeby dal mi szanse to powiedzial ze on juz mnie nie pokocha. no ale nie powiedzial mi nigdy ze nie kocha mnie (mogl wtedy to akurat specjalnie powiedziec) jest mi ciezko go wybic z glowy ale potrzeba czasu i sama potem mozesz miec do siebie zal i nie wiem czy to dobry pomysl przyjsc i pokazac ze sie dobrze bez niego bawisz. bo gdybys sie dobrze bez niego bawila to bys do niego nie poszla tylko gdzie indziej. wtedy bys pokazala ze jest Ci bez niego lepiej. ja naprawde na Twoim miejscu bym nie poszla.

pozatym nie wiem jak jest u innych ktore Ci radza zeby isc. bo u nich moze nie bylo takiego czegos ze zerwal bo kocha inna. po prostu zerwal bo sie nie ukladalo i dlatego by poszly ale to ja tylko tak mysle. jesli kocha inna to ja bym nie robila sobie nadziei. i gdybym przyszla to mogly tez pomyslec ze jesli bedzie chcial wrocic to chce byc pewny czy (jak inne tu okreslily) ma otwarta furtke

Edytowane przez aaa000
Czas edycji: 2009-05-15 o 19:40
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:36   #2893
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Ja jak glupia wypatruje jego samochodu gdy ide miastem. A pozniej wielkie rozczarowanie, bo nie przejezdzal. Ehh
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:41   #2894
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość
ajjj przed chwila moj tata zapaytal sie mnie, czy jestem razem z K, bo tak sie z mamą zastanawiali
a ja emmmm
/scisnelo mnie w srodku i gardlo, bo nie mowilam, nie rozmawialismy o tym/
odpowiedzialam ze na czas obecny... nie
i kuzwa tak jak zadnej łzy od 4 tygodni, tak wlasnie przed chwila same automatycznie pojawily sie...
smutno mi sie zrobiło
zaraz pojde zrobic sobie mega kapiel, peeling i ogole nogi
NiezbytSzczesliwa mnie dzis natchnela do tego pomyslu
kurde niech tylko tata nie kontunuuje tego watku, bo mi smutno sie odrazu robi i sciska, nie wiem dlaczego, a jak z przyjaciolka, czy nawet wczoraj z kolezanka rozmawialam to all okay, nawet dzis rano obudzilam sie z nowa mysla, a tu prosze...

/tata/powiedział jeszcze(po tym moim, ze na czas obecny nie) - "no i dobrze", po czym dodał- jesli dobrze zrozumialam, bo byl juz w drugim pokoju- "chyba ze ktos zmadrzeje"

teraz jestem sama w domku i bardzo dobrze ide na relax, a potem film,
jutro spotkanie z przyjaciolka
no i masz,stalam sie nnatchnieniem
ciesze sie kochana,bierz sie za siebie,ten prysznic tak jakby zmyl dzis ze mnie mysli,poczulam sie piekna i swieza ja tez zrobilam peeling
jutro powtorka,bo to chyba dobry poczatek dnia

a dzis tak jak pisalam wyzej czuje sie w ogole swietniety nie placz,szkoda juz lez

naku mam nadzieje,ze przeczytalas moja rade
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:45   #2895
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Też tak miałam, kiedy mama zadała mi pytanie czy nadal z nim jestem...Ale szybko zmieniłam temat, bo nie byłam/nie jestem w stanie o tym mówić, zresztą nie chce...
A ja niedawno byłam w rossmanie, zaopatrzyłam się w nowe kosmetyki, dzisiaj byłam u fryzjera - podcięłam tylko końcówki, ale i tak lepiej się czuję
I dzisiaj idę ulicą i on jechał samochodem, patrzył się....
eh. nie chcę, nie chcę, nie chcę i nie będę o nim myślała
no wlasnie, ja tak samo gdyby zapytali to szybko zmienilabym temat

a tu nagle siedze sobie przy kompie, tata wychdzi, ubiera sie do mamy, bo juz tam gdzies jest ze znajomymi, on tez cos mowi do mnie, a nagle ni z gruszki ni z pietruszki "czy jestem z K, bo z mama sie ostatnio zastanawiali" normalnie zonka dostalam i chwala Bogu, ze ubieral sie i zaraz wychodzil, nie widzial mojej miny, reakcji na jego slowa, ze tylko powiedział "no i dobrze"+"chyba ze ktos zmadrzeje"
bo normalnie az sama sie zdziwilam na te moje nagle scisniete gardlo i automatyczne łzy w oczach
aj, aj, aj

ja jutro ide do rossmanna, mialam dzis, ale mama powiedziala ze idzie, to pomyslalam hmmmmm moze bedzie jakies zasponsorowanie studentki hehehehe

kurde boje sie ze po tym mega krotkim pytaniu taty, bede sie teraz duzo zastanawiala! a zaczynałam wchodzic na kolejny poziom, bo tym moim zajmowaniu sie soba

oka ide do lazienki! na moje SPA

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Cytat:
Napisane przez NiezbytSzczesliwa Pokaż wiadomość
no i masz,stalam sie nnatchnieniem
ciesze sie kochana,bierz sie za siebie,ten prysznic tak jakby zmyl dzis ze mnie mysli,poczulam sie piekna i swieza ja tez zrobilam peeling
jutro powtorka,bo to chyba dobry poczatek dnia

a dzis tak jak pisalam wyzej czuje sie w ogole swietniety nie placz,szkoda juz lez

naku mam nadzieje,ze przeczytalas moja rade
nie bede płakać, nie, nie, nie
tylko zdziwila mnie moja rekacja!
dobra moja piekne lece do tej lazienki bo nie dotre hehehe
__________________
23.12.2014
23.04.2016
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:47   #2896
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

NiezbytSzczeliwa oczywiscie ze przeczytalam. Widocznie musze wszystko jeszcze raz przemyslec. Nigdy w zyciu nie pomyslalabym, ze wybor: pojsc albo nie pojsc na impreze, bedzie chyba najciezszym wyborem w moim zyciu.
W sumie to wiem, ze go nie odzyskam, przeciez on kocha inna.
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 19:51   #2897
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

ja gdybym poszla to bym miala nadzieje ze on zrobi jakis ruch i ze mozemy byc razem.
ciezko by mi bylo byc w miejscu gdzie on wiedzac ze juz nie jest moj. no i ciagle mialabym ta nadzieje. spojrzy, zagada, to wtedy juz nadzieja na cos wiecej.
ale gdybym wiedziala ze jest tu obok osoba ktora kocha... ;/
ale zrobisz jak chcesz.
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 20:08   #2898
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Hmm zagadalam do niego

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisalam do niego wprost:
"czy...zaprosiles mnie z grzecznosci czy raczej dlatego ze jednak chcialbys zebym byla w sobote na ognisku? prosze badz szczery, nalezy mi sie"
jego odpowiedz: "
troche z grzeczności a troche z tego chce tylko boje sie że wyjdzie jakaś taka dziwna atmosfera."
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 20:12   #2899
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
Hmm zagadalam do niego
ojej,a po co?
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-15, 20:15   #2900
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Bo chcialam sie zapytac. Uznalam, ze skoro i tak nie ma zadnych szans na to ze do mnie wroci, to po co tkwic w zawieszeniu. Zasada nie odzywania sie nic by tu nie dala.
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 21:07   #2901
df3cc6c2e997633e57b9145321fcef026d2b0250_5ebf1ef22d206
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 501
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Dziewczyny.. chcę Wam tylko napisać,że jestem z Wami cały czas Was podczytuję.. pisałam wcześniej,ale musiałam usunąć posta,bo boję się,że mógłby go przeczytać mój ex,który wie,że korzystam z tego forum.. nie mogę za bardzo pisać szczegółów,ale powiem Wam,że może to i dobrze,że są takie rozstania... bo dają nam one do myślenia... i wtedy ukazują prawdziwe uczucia... dzięki nim stwierdzamy,że albo nie potrafimy żyć bez tej drugiej osoby albo wręcz przeciwnie... stwierdzamy,że nie jest nam ona potrzebna do szczęścia i bez niej żyje się lepiej... jedno jest pewne,musimy to przetrwać... nic innego nam nie pozostaje,choć ból w sercu wielki i żal...
i stwierdzam,że faceci mają wiele wspólnych cech... mówią,że to niby nas,kobiet,nie da się zrozumieć... yhym... i kto to mówi.. ja już nie staram się zrozumieć,bo wiem,że nie zrozumiem..

z dnia na dzień coraz lepiej...
df3cc6c2e997633e57b9145321fcef026d2b0250_5ebf1ef22d206 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 21:15   #2902
neee
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 139
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
Witam wszystkie nowe kobitki, troche nie mile okolicznosci ale co poradzic..


Neee a ile byliscie razem??
nie rozumiem takich dziewczyn, ktore na chama wciskaja sie komus w zycie razem z butami. Same przeciez powinny najlepiej rozumiec jak to jest gdy ktos wpiep** sie im w zwiazek i jak to boli. Przeciez jakas kobieca solidarnosc nas obowiazuje...

10 miesiecy .
neee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 21:49   #2903
menorka
Rozeznanie
 
Avatar menorka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 828
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Witam Was
Jeju niedawno tu byłam i pisałam jako porzucona... Minęło kilka dni i przybyło ze 40 stron jak nie więcej... Duuuużo. Wybaczcie ale nie będę wszystkiego czytać ale od tej pory już zamierzam byc na bieżąco.
No to teraz kilka rad
Trzeba pamiętać, że faceci tak naprawdę rzadko kończą związki definitywnie, oj bardzo rzadko. Prawie zawsze chcą wracać. Robią zawsze nadzieję.
U mnie było tak: płakałam w słuchawkę(to najgłupsze co można zrobić), pytałam czemu ode mnie odchodzi, miałam smutne opisy gg, byłam na każde zawołanie, gdy napisał mi cokolwiek odpisywałam w 30 sekund itp. I tak było przez tydzień po zerwaniu. Teraz jak to czytam to sama widzę że zachowywałam się jak idiotka... Kurde nawet chęć zmiany na lepsze deklarowałam... No ale, tak bywa... Po tygodniu mój chłopak dał mi do zrozumienia, ze to koniec i nas juz nie będzie. Pasowało mi to, bo nie robiłam sobie tych głupich nadzieji... A chyba każda z nas wie że to najgorsze... No więc jak tylko się dowiedziałam, że to definitywny koniec, to pobeczałam ze 3 godziny a następnego dnia było już ok. I od tego dnia przestał dla mnie istnieć, przynajmniej jako materiał na TŻta. Minęły 3 dni, on zaczął siedzieć na gg. A nie jest typem który przesiaduje w domu. Minęły 4 dni pod głupim pretekstem przyjechał do mnie. Ok wyszłam przed dom, gadaliśmy chwile. Spytał jak tam się trzymam po zerwaniu. Ja akurat wtedy miałam naprawdę dobry dzień ładnie wyglądałam itp No i oczywiście prosto w oczy mu powiedziałam, że coraz lepiej I spytałam jak tam u niego, on powiedział że coraz gorzej( )I wtedy już wiedziałam że jestem na wygranej pozycji Potem napisał mi jeszcze kilka wiadomości, spotkaliśmy się jeszcze... No i jesteśmy razem. Jest faaajnie Dba o mnie, stara się.. Ale to dopiero pierwszy tydzień od powrotu, zobaczymy jak będzie dalej.
Dlatego teraz wiem z doświadczenia, ze lepiej sobie nie robić nadzieji, olać faceta, robić co się tylko podoba, nie myśleć o byłym tylko ŻYĆ
Gdy tylko facet zobaczy że normalnie funkcjonujesz bez niego to się wystraszy i wróci A jak nie wróci to po prostu dupek był
__________________
Nie narzekaj, że masz pod górę skoro wspinasz się na szczyt.

***


menorka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 22:14   #2904
capranubiana
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 13
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

To prawda, że na facetów najlepiej działa widok dziewczyny nieprzejmującej się, idącej dalej, nie oglądając się za siebie - ja tak swego czasu zrobiłam, a do tego zerwałam z nim kontakt - i mój TŻ wrócił do mnie. To był nasz trzeci związek. Inna sprawa, że teraz właśnie się rozstaliśmy... Więc powroty - są super, ale nie wolno poprzestawać na laurach i trzeba się brać za odbudowywanie tego co się zepsuło, bo rozstania nie biorą się znikąd. Szkoda, że jestem mądra po szkodzie...

Dzisiaj się akurat dobrze trzymam, ale jak będzie mi jakoś wyjątkowo beznadziejnie, to wpadnę do Was po jakieś dobre słowo


pozdrawiam
__________________
panta rhei
capranubiana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 23:10   #2905
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Wlasnie przestalam rozmawiac z moim exem. Gadalam z nim ponad dwie godziny. W sumie to o wszystkim. Ale moze tak po kolei:
To ja sie pierwsza odezwalam. Niestety ja juz jestem od dawna na spalonej pozycji, wiec pomyslalam ze co tam sie moze takiego stac, no i napisalam. Na poczatku rozmawialismy troche sluzbowo, ja go zapytalam o mature, on mnie o szkole...Tak jakbysmy dopiero co sie poznali i byli ostrozni... A pozniej zapytalam sie go wprost: dlaczeo zaprosli mnie na te impreze. Odpisal ze poniekad z grzecznosci a poniekad z tego ze chce, ale boi sie ze atmosfera bedzie ciezka. Wiec postanowlam ze nie pojde. Stwierdzil ze sam nie wie jak by sie zachowal, w koncu od rozstania sie nie widzielismy.
I tak jakos temat sie zmienil. Zaczelismy rozmawiac o tym koncercie na ktorym byl w katowicach. Zapytalam sie czy chcialby utrzymywac ze mna jakie kolwiek stosunki czy po prostu definitywnie zerwac kontakt. Powiedzial ze chcialby wiedziec co tam u mnie slychac.
A pozniej wspomnial o liscie, ktory napisalam do tej mojej "przyjaciolki" w ktorym wyrzucilam wczystko to, co mi lezalo na serduchu. Rowniez to ze sie w niej zakochal... Definitywnie zaprzeczyl. Stwierdzil ze poszukuje dziury w calym. I chyba moge mu wierzyc.
Pozniej sie go zapytalam czy naprawde mnie nie kocha, i czy kiedykolwiek kochal. Powiedzial ze nie kocha mnie a czy kiedys kochal to nie wie...
Zapytalam po co w takim razie ze mna byl. Nie wie...
Przepraszal mnie, wiele razy mnie przepraszal ze tak sie stalo, ze mnie skrzywdzil. Nazywal siebie egoista i klamca. Zalowal.
Wyjasnil mi skad mial pewnosc ze mnie juz nie kocha i jak dlugo o tym wiedzial... (na 100% byl pewny dzien przed rozstaniem). Powiedzial ze wczesniej sie wahal i nie byl tego pewien, dlatego to tyle trwalo (nasz zwiazek).
Zaczal mi sie zalic ze nie potrafi pokochac, ze teraz drugi raz nie skrzywdzi tak innej kobiety, ze bedzie rozwazniejszy.
Pozniej zapytalam: "czy...chociaz raz pomyslales sobie o mnie od rozstania...ze bylo fajnie, i czy chociaz raz zateskniles...?" I jego odpowiedz: "za toba nie, ale za ta stabilizacja tak".
Dostalam od niego na urodziny sexowna bielizne (byly 4 dni przed rozstaniem) i nie zdazylam jej wyprobowac. Wspomnialam o niej a on kazal mi ja wyrzucic.
A zapytany czy wogole wie ile bylismy razem odpowiedzial co do dnia, rowniez to ze wczoraj mielibysmy rocznice...
No i zaczelismy wspominac. To co sie wydarzylo przez ten caly czas. Wspolne chwile, czas spedzony razem. Robilismy to w taki sposob...jak dwoje doroslych ludzi po wielu latach, ktorzy maja juz swoje rodziny i wspominaja glupie, mlodziencze lata. Duzo buziek, usmiechow...
Zapytal sie, czy moge wymienic mu jego wady, by mogl nad nimi w przyszlosci pracowac. Nie umialam nic konkretnego wymienic, a to co powiedzialam to byly delikatne bledziki. Poprosilam go o to samo. Tu nie bylo juz tak milo.
"Czasem ranisz ludzi samym slowem i to doglebnie", "za duzo wymagasz od ludzi a za malo dajesz w zamian", "nie potrafisz pojsc na kompromis", "ludzi chcesz miec na wlasnosc"... oskarzenia jak na lawie przysieglych... Widac ze dal sie poniesc emocjom. Teraz boli jeszcze gorzej, ze wogole mogl tak pomyslec. Najwidoczniej jednak mnie nie zna. Moje lzy, jego dalsze "argumenty"...a mi coraz ciezej.
ex: "despotka..."
Pozniej mowilismy o roznicach ktore nas dziela oraz o rzeczach ktore nas lacza. Tych drugich bylo o wiele wiecej...
Ciekawilo mnie czy chociaz mu sie podobalam. Na szczecie chociaz tu odpowiedzial pozytywnie.
I nagle: "ide spac. narazie"


I co ja mam o tym myslec?! Dziewczyny to koniec ale taki definitywny, prawda?? Innej mozliwosci nie ma..


Przepraszam ze sie tak rozpisalam, ale potrzebowalam to gdzies umiescic. Jezeli doczytalyscie to jestescie wielkie
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-15, 23:29   #2906
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Naku....daj sobie spokój.To koniec.I w głebi duszy sama o tym wieszPrzykro mi!

Ja dziś zabiegany dzień...ciężko było..przewijał sie w moich myślach,raz pozytywnie raz nie.Pomyślałam przez chwile ,ze umiem życ i moge bez niego...bo co mi pozostaje?Chce życ...niezależnie jak...
Ja nie liczzę na to ,że wróci wiem ,że tego nie zrobi...Choć chciałabym jakiegoś "olśnienia" z jego strony...ale musiałby stać sie cud
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 00:05   #2907
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Naku....daj sobie spokój.To koniec.I w głebi duszy sama o tym wieszPrzykro mi!

Ja dziś zabiegany dzień...ciężko było..przewijał sie w moich myślach,raz pozytywnie raz nie.Pomyślałam przez chwile ,ze umiem życ i moge bez niego...bo co mi pozostaje?Chce życ...niezależnie jak...
Ja nie liczzę na to ,że wróci wiem ,że tego nie zrobi...Choć chciałabym jakiegoś "olśnienia" z jego strony...ale musiałby stać sie cud
widze to samo podejscie co ja-z ta mala roznica,ze ja mam dzis akurat humor wyborny z racji cierpienia TZta
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 01:03   #2908
dotka85
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: St.Julians/Malta
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Naku, to przykre, ale ja nie widze szans na jego powrot. Mowi Ci wprost, ze Cie nie kocha, ze mu Ciebie nie brakuje. Ale na Twoim miejscu na impreze chyba bym poszla. Zrobila na bostwo i bawila ze znajomymi, a na niego nie zwracala uwagi. Ja ze swoim ex TŻ widuje sie co drugi dzien i moze to dziwne, ale to mi pomaga. Inaczej bym sie chyba zadreczyla myslami, co on teraz robi, co by mi powiedzial jakby mnie spotkal, jak by sie zachowal itd. Moze Tobie to tez pomoze.
dotka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 07:22   #2909
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

naku
hmmm w sumie dobrze, ze dowiedzialas sie o tym, masz nad czym pracowac w przyszlosci, wydaje Ci sie iz zrobil to po zlosci, ale tak naprawde zrobil przysluge, chcoiaz to Cie bardzo zabolalo
szanse na powrot sa praktycznie zerowe, sama widzialas co pisal, sama podjelas tą rozmowe na wlasne zyczenie
ale masz klarowna sytuacje
chlopak jest troche zagubiony, cos tam w srodku mu nie gra, chce sie zmienic, ale... dla innej, oboje musicie odpoczac od drugiej plci, zajac sie i popracowac nas soba, aby moc w przyszlosci wejsc w zwiazek, bo tu naprawde nie ma co zbierac w danym momencie, wiem ze Ci trudno i bardzo smutno, ale zobacz nie zachowal sie chociaz jak swinia, a moglbyc totalnym chamem
tez sie teraz zastanawiam, nad opcja: cudownie sie odwalic na owa impreze, usmiechnieta, gadki szmatki ze znajomymi, a potem zmyc sie pod pretekstem, ze jeszcze musisz wpasc w inne miejsce, a tak naprawde bedziesz w domciu
fajna koncepcja, ale czy bylabys na tyle silna i zachowala sie w taki sposob?
__________________
23.12.2014
23.04.2016
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 07:38   #2910
sofiadanseuse
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 270
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

witamtak jak pisalam wczoraj spotkalam sie z moim z poczatku bylo tak normalnie, rozmawialismy po kumpelsku. Wypilsmy po piwku na odwage i wyjasnilismy sobie wszystko Powiedzial ze mnie kocha, ze oszukiwal samego siebie a tak naprawde przez ten caly czas ciagle o mnie myslal. Mowil ze zaluje ze zmarnowalismy ten czas bez siebie.Przytulilismy sie i bylo cudownie Ja jestem dowodem na to ze metoda nie odzywania sie i totalna olewka dziala! Kocham go on jest moim calym zyciem Dziewczyny zycze wam wszystkim powodzenia i mam nadzieje ze bedziecie tak szczesliwe jak ja teraz oczywiscie nie opuszcze forum i bede pisac posty, mozecie na mnie liczyc
sofiadanseuse jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.