O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach...

[Esti10]

Napisane przez alamig

Ale żonkami będziemy za troszkę ponad dwa miesiące, więc to prawie już

no masz racje, to juz prawie jak zonki wiec mozemy

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Pyszne! To moje popisowe ciasto Podaję je na ciepło z lodami i polewą czekoladową - PYCHA!

W takim razie muszę wypróbować!!! Z jakimi lodami je podajesz?

Napisane przez Esti10

moglas mu nie mowic mialby kolacje niespodzianke ale w sumie moze dobrze bo wiesz, ze ma na to ochotke
Tez weszlam sobie na ten watek ale widze, ze to jest juz dla zonek to nie wiem czy tam mozemy sie udzielac

Niby tak, by mial niespodziankę, ale wiesz, rano napisałam mu z esemesie, że ma pomyśleć, co by chciał zjeść jutro na kolację, bo starym zwyczajem będę robić Piotrek napisał mi, że pomyśli nad kolacją i nagle jak napisałaś o tej karkówce wpadłam na pomysł z tym kebabem Napisałam mu od razu esemesa żeby już nie musiał myśleć nad tą kolacją
Pewnie że możemy się udzielać My możemy się wszędzie udzielać

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Ja na diecie robiłam sobie sałatki z tuńczyka Uwielbiam sałatki z tuńczykiem
Napisałam do Piotrka co sądzi o pomysle z kebabem i frytkami jutro na kolację i mi napisał, że na samą myśl dostaje ślinotoku
Więc na jutro już pomysł na kolację jest, wystarczy teraz tylko zakupić odpowiednie skladniki



O super!! Już wlazłam na ten wątek i czytam, że podajesz Alka przepis na ciasto marchewkowe. Już jakiś czas temu chciałam go spróbować, ale nie byłam jakoś przekonana. Dobre ono jest?

Ja przyznaje sie nie lubie gotować i chyba jako jedyna w rodzinie mam taki mankament za to mój uwielbia dlatego też w tygodniu jemy szybkie potrawy a w weekend mój gotuje i obowiązkowo jeden obiad u moich a jedne u jego rodziców w tygodniu więc spoko dajemy sobie rade nie lubie jeszcze zmywać brryyyyyy feeeeee ale z tym też sobie radzimy na zmiane zmywamy a pierwszym naszym zakupem po weselu będzie zmywarka . Oboje uwielbiamy kurczaka dlatego kupujemy zwykle pięć kilo i zamrażamy i codziennie np. jest meksykańska potrawa czytaj kurczaczek w sosie pomidorowym z dodatkiem chili z sałatką meksykańaską z puszki a i oboje nie lubimy ziemniaków także w naszej kuchni króluje ryż najlepiej brązowy i makaron pełnoziarnisty .

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Ja przyznaje sie nie lubie gotować i chyba jako jedyna w rodzinie mam taki mankament za to mój uwielbia dlatego też w tygodniu jemy szybkie potrawy a w weekend mój gotuje i obowiązkowo jeden obiad u moich a jedne u jego rodziców w tygodniu więc spoko dajemy sobie rade nie lubie jeszcze zmywać brryyyyyy feeeeee ale z tym też sobie radzimy na zmiane zmywamy a pierwszym naszym zakupem po weselu będzie zmywarka . Oboje uwielbiamy kurczaka dlatego kupujemy zwykle pięć kilo i zamrażamy i codziennie np. jest meksykańska potrawa czytaj kurczaczek w sosie pomidorowym z dodatkiem chili z sałatką meksykańaską z puszki a i oboje nie lubimy ziemniaków także w naszej kuchni króluje ryż najlepiej brązowy i makaron pełnoziarnisty .

Ja za gotowaniem też kiedyś nie przepadałam, ale kiedyś postanowiłam to zmienić i teraz staram się co jakiś czas przyrządzać cosik w kuchni Sobotnie obiado-kolacje dla Piotrka to już rytuał Przepisy wynajduję w gazetach lub w necie i pichcę
Powiem Ci, że też ziemniaki omijam szerokim łukiem Zdecydowanie stawiam na makaron i ryż Z ziemniaków jadam tylko smażone mocno przyprawione cebulką lub frytki

[alamig]

Napisane przez Forget_me

W takim razie muszę wypróbować!!! Z jakimi lodami je podajesz?

W sobotę miałam gości i zaserwowałam im ten deser z tymi lodami: Lody z białej czekolady z kokosem, sosem kokosowym, posypką amaretto i wiórkami migdałowymi
http://www.e-commerce.pl/Zielona-Bud...ami,42489.html To seria Zielonej Budki - mówię tu całkowicie szczerze - BOSKIE!!!!

Jeszcze muszę te wypróbować: Lody czekoladowe z chili, wiśniami kandyzowanymi, sosem wiśniowym i wiórkami czekoladowymi http://www.e-commerce.pl/Zielona-Bud...ili,36329.html

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Ja za gotowaniem też kiedyś nie przepadałam, ale kiedyś postanowiłam to zmienić i teraz staram się co jakiś czas przyrządzać cosik w kuchni Sobotnie obiado-kolacje dla Piotrka to już rytuał Przepisy wynajduję w gazetach lub w necie i pichcę
Powiem Ci, że też ziemniaki omijam szerokim łukiem Zdecydowanie stawiam na makaron i ryż Z ziemniaków jadam tylko smażone mocno przyprawione cebulką lub frytki

Tylko wiesz ja musze codziennie gotować więc to zmienia troche postać rzeczy kiedyś jak nie mieszkaliśmy razem to weekendy mieliśmy dla siebie łoszz to cuda jedliśmy a jak zakupy robiliśmy na weekend to większe niż teraz na dwa tygodnie a teraz coś na szybko byle zjeść a czasami postanawiamy nic nie robić i idziemy do restauracji bo w imie czego mamy ię oboje męczyć .

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Ja za gotowaniem też kiedyś nie przepadałam, ale kiedyś postanowiłam to zmienić i teraz staram się co jakiś czas przyrządzać cosik w kuchni Sobotnie obiado-kolacje dla Piotrka to już rytuał Przepisy wynajduję w gazetach lub w necie i pichcę
Powiem Ci, że też ziemniaki omijam szerokim łukiem Zdecydowanie stawiam na makaron i ryż Z ziemniaków jadam tylko smażone mocno przyprawione cebulką lub frytki

ja lubie gotowac od zawsze tak jak ty tez zbieram przepisy z gazetek nawet zalozylam sobie zeszycik i tam je wklejam , raczej drugie dania i desery za zupami nie przepadam wiec ich nie robie jedynie moze rosolek, pomidorowa i grzybowa co do ziemniaczkow tez staram sie omijac ale od czasu do czasu mozna, frytki tez strasznie lubie posypane przyprawa do kurczaka z kamisa, no i tez lubuje sie w brazowym ryzu i ciemnym makaronie dobre i zdrowe

[Forget_me]

Napisane przez alamig

W sobotę miałam gości i zaserwowałam im ten deser z tymi lodami: Lody z białej czekolady z kokosem, sosem kokosowym, posypką amaretto i wiórkami migdałowymi
http://www.e-commerce.pl/Zielona-Bud...ami,42489.html To seria Zielonej Budki - mówię tu całkowicie szczerze - BOSKIE!!!!

Jeszcze muszę te wypróbować: Lody czekoladowe z chili, wiśniami kandyzowanymi, sosem wiśniowym i wiórkami czekoladowymi http://www.e-commerce.pl/Zielona-Bud...ili,36329.html

Chyba jadłam kiedyś te z kokosem. Nie wiem, czy to była zielona budka bo zamówiliśmy je w restauracji i pamiętam, że podali nam je w skorupce kokosa Były rzeczywiście boskie
Smaka mi narobiłaś i chyba dzisiaj zakupię jakiś lody na jutro

Napisane przez fistaszek24

Tylko wiesz ja musze codziennie gotować więc to zmienia troche postać rzeczy kiedyś jak nie mieszkaliśmy razem to weekendy mieliśmy dla siebie łoszz to cuda jedliśmy a jak zakupy robiliśmy na weekend to większe niż teraz na dwa tygodnie a teraz coś na szybko byle zjeść a czasami postanawiamy nic nie robić i idziemy do restauracji bo w imie czego mamy ię oboje męczyć .

Ja codziennie nie gotuję, albo raczej tylko pomagam przy gotowaniu Natomiast w sobotę przeważnie sama cosik pichcę, tak, żeby sprawić Piotrkowi troszkę przyjemności On też lubi różne wyszukane rzeczy, więc tym większa jest radość z kombinowania Kiedyś wynalazłam przepis na pomidory na ciepło z fetą i jak do tego zasiedliśmy to zjedliśmy wzystko, co przyrządziłam
Oczywiście do restauracji też chadzamy i to często Ale jednak lubię sobie popichcić troszkę w domu

[fistaszek24]

Dziewczynki uciekam. Miłego weekendu .

[Esti10]

Napisane przez fistaszek24

Dziewczynki uciekam. Miłego weekendu .

wzajemnie

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Dziewczynki uciekam. Miłego weekendu .

Tobie Kasiu również
Też się zaraz zbieram po mamę, ale najpierw musze dodać mój pierwszy przepis

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Dziewczyny, ja też uciekam
Jadę po mamę, potem zakupy i będę czekać na Piotrka bo dzisiaj jedziemy do jego kuzynow ze zaproszeniami
Wieczorkiem raczej mnie też nie będzie bo chciałam sobie "Lejdis" obejrzeć Ale jutro tu napewno zajrzę
Buziaki i udanego weekendu

[alamig]

Napisane przez fistaszek24

Dziewczynki uciekam. Miłego weekendu .

Napisane przez Forget_me

Buziaki i udanego weekendu

Wzajemnie

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Tobie Kasiu również
Też się zaraz zbieram po mamę, ale najpierw musze dodać mój pierwszy przepis

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Dziewczyny, ja też uciekam
Jadę po mamę, potem zakupy i będę czekać na Piotrka bo dzisiaj jedziemy do jego kuzynow ze zaproszeniami
Wieczorkiem raczej mnie też nie będzie bo chciałam sobie "Lejdis" obejrzeć Ale jutro tu napewno zajrzę
Buziaki i udanego weekendu

zycze smacznego kebaba i udanego weekendu

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez alamig

Wzajemnie

Ala przejzalam watek i na szczescie zaden przepis sie nie powtarza wiec powoli bede wpisywac moje ulubione

[alamig]

Napisane przez Esti10

Ala przejzalam watek i na szczescie zaden przepis sie nie powtarza wiec powoli bede wpisywac moje ulubione

Super! Wreszcie wątek na nowo odżyje Ja sporo przepisów już wypróbowałam i są na prawdę dobre. Polecam roladki schabowe z farszem z orzechów

[Esti10]

Napisane przez alamig

Super! Wreszcie wątek na nowo odżyje Ja sporo przepisów już wypróbowałam i są na prawdę dobre. Polecam roladki schabowe z farszem z orzechów

jakos wczesniej nie wpadlam na pomysl,zeby poszukac takiego watku wiec sie ciesze ze dzisiaj nam go polecilas super

[alamig]

Napisane przez Esti10

jakos wczesniej nie wpadlam na pomysl,zeby poszukac takiego watku wiec sie ciesze ze dzisiaj nam go polecilas super

Cieszę się, że Wam się spodobał
Teraz zmykam na fitness. W końcu jak się chce jeść takie dobre rzeczy to trzeba gdzieś to spalić Dobrze, że się ciepło robi to może zacznę biegać i odkurzę rolki
Do później

[Esti10]

Napisane przez alamig

Cieszę się, że Wam się spodobał
Teraz zmykam na fitness. W końcu jak się chce jeść takie dobre rzeczy to trzeba gdzieś to spalić Dobrze, że się ciepło robi to może zacznę biegać i odkurzę rolki
Do później

To milych chwil na fitnessie ja juz od jakiegos czasu jezdze na rowerku stacjonarnym, tez chetnie zaczne biegac byle juz tylko coraz cieplej bylo

to papa

[wakiki]

widzę że nikogo już nie ma tak to jest jak szef prosi na półgodzinną kawę z planowaniem, a skończy się na trzygodzinnym debatowaniu

trochę przejrzałam co naskrobałyście

Co do kasy- my juz od długiego czasu kase mamy wspólną, dwa konta, ale wydatki ponosimy razem. Oboje ustalamy co kupujemy itd. Czasami uda mi się coś "zaczaić" i wtedy kupuję sobie jakis drobiazg;P

Co do gotowania:
Przede wszystkim zrobiłyście mi strasznego smaka..:P przez ost. pół godz. szefowa coś pichciła w kuchni i zrobiłam się taka głodna że szok , ale teraz juz sobie jem popisowe danie mojego mężczyzny. które szczerze powiedziawszy już mi powoli bokiem wychodzi.
Stwierdził, po 5 tygodniach chorobowego, że jednak nie musi czekać aż ja przyjade po 18 z pracy i zrobie mu obiad, tylko sam zacznie je robić..
i tak przez cały tydzień- popisowe danie
A jeszcze sie dowiedziałam że dzisiaj dostał kolejne 3 tygodnie L4
Mam nadzieję że to gotowanie się mu znudzi i mnie wpuści do kuchni, bo chociażbym miała wstawać wcześnie rano i przygotować mu cokolwiek do odsmażenia/ugotowania/odgrzania to to zrobię:P


A tak apropo jedzenia- chcę namówić właścicielke restauracji żeby zamówiła nam wędliny z Auchana. nie wiem czy u Was tak jest, ale my w Bielsku kupujemy super domową wędlinę wędzoną/ suszoną (od szynek przez kiełbasy po boczki) i sa naprawdę bardzo smaczne, rzeczywiście domowe (co stwierdził tata Waldka- przed chorobą wędził prawie zawodowo
Mam nadziję że się na to zgodzi

Tak Aniu, mozemy juz zacząć rozwozić pierwsze zaproszenia
W niedziele prawdopodobnie pójdą pierwsze dwa jak nie więcej
Mam nadzieję, że szybko się z tym uporamy


jeszcze musze do 18 wytrwać w pracy, a potem jedziemy na Pilsko- na narty na weekend, ale będziemy spać w schronisku- hotelu prawie, w pokoju dwuosobowym z łazienką
Już chcę tam jechac i się odstresować...

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Kiedyś usłyszałam, że suknie kupiłam za wcześnie i może mi się nie przydać a jeszcze kiedyś, że wszyscy wiedzą o ślubie więc lepiej żebym się modliła żeby się odbył innym razem, że jak to mój gdzieś jeździ a ja nie wiem gdzie i powinnam go śledzić bo wychodzenie samemu jest nienormalne i pewnie mnie zdadza .

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Pyta ciągle czy moja siostra jest już w ciąży bo jak to tak po slubie długo czekać na dziecko przypominam, ze siostra miała ślub w zeszłym roku no cóż nie każdy wpada jak to się czasami u nich zdażało .

ja nie mogę-co za babsztyl!
jak ktoś mi tak wyjedzie, to nie zdzierżę chyba

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczyny
Dzisiaj mam wolne, bo szefowa wczoraj stwierdziła, że nie muszę przychodzić Wyspałam się za wszystkie czasy, zaraz idę się wykąpać Pogoda za oknem boska, słonko świeci, a na termometrze 10 stopni
Dzisiaj w planach mamy rozwiezienie trzech zaproszeń dla Piotrka kuzynów W ogóle w sobotę Piotrek ma podobno krótko zajęcia, więc jest duża szansa, że pójdziemy na spacer
Aaaa...przepraszam, że się wczoraj nie pożegnałam, ale net mi padł Dobrze, że nie popisałyście zbyt dużo i nie mam wielkich zaległości



Powiem Ci, że biżuteria fajna, ale jednak mi podoba się zdecydowanie cosik innego Dzisiaj poszperam w necie i wrzuce Wam foteczki



I jak tam wyszła piankowa koniczynka? Wrzuć jakieś foto
Jak skończę mój Nivea to może kupię sobie AA, choć mam taką skórę, że znaleźć do niej jakiś fajny balsam jest strasznie ciężko
Fajnego nauczyciela od niemieckiego miałaś Problemy ze sobą z powodu farbowanych włosów Jak widać, ja tez miałam problemy ze sobą bo swojego czasu farbowałam się na brąz i kiedyś w ogólniaku na rudo Wyglądałam koszmarnie, dlatego też powróciłam do mojego blondu i trzymam się go teraz dzielnie
Agnieszko, robisz postępy

staram sie,jak mogę - choć przyznam,że jeszcze korzystałam ze ściagi-ale to pierwszy i ostatni raz-obiecuję
piankowa k0oniczynka będzie jutro
ja w wakacje po podstawówce zaczęłam farbować włosy na rudo-i tak mam do dziś (kasztan), miałam też chęć mieć brązowe,ale nie chciałam dekoloryzować włosów,więc trochę to trwało i nie uzyskałam takiego efektu,jak chciałam, więc wróciłam do czerwieni.
2 lata temu pokusiłam się o jasen pasemka-ale to jednorazowy wyskok był
naturalnie mam ciemny blond, choć już nie pamiętam-poza tym nie wiem jak po kilunastu latach farbowania wygląda naprawdę...

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez Esti10

ja chce w niedziele sprobowac ten nowy pomysl na z winiary Karkowka z ziemniaczkami i cebulka zobaczymy czy bedzie dobre

Ja tez ogladam ten serial super jest

ja robiłam tą karkówkę-wszystko ładnie się upiekło,ale nie był to nasz smak-taki mało przyprawiony i trochę słodkawy-coś jak schab ze śliwką (tak mi się skojarzyło),więc nie smakowało mi super,ale co kto lubi...

[Tygrysek_aa]

o matko-dobrze,że się zdecydowałam logować wieczorami-tyle piszecie,że....
ja tez się wypowiem w kilku kwestiach:
-gotować nigdy nie lubiłam i się do kuchni nie pchałam,ale jak poszłam na studia (na 1 roku jeździłam co tydzień do domu),to stwierdziłam,że nie chce mi się wozić w plecaku wałówki od mamusi non stop,więc zaczęłam od swojej ulubionej zupki-za 3 razem wyszła, jak w domku,więc nie było źle
potem poznałam R. i zamieszkaliśmy razem-to on gotował
milusio było wracać wieczorem ze szkoły i mieć ukochanego mężczyznę, który czekał z obiadem
potem skończyłam studia i wróciłam do Rodziców (R.też),a teraz jak mieszkamy razem od końcówki roku, to ja zazwyczaj gotuję-wracam do domku po 16,więc mam czasu więcej.nawet mojej mamie upiekłam niedawno cisto na urodzinki-zdziwko ją trzepło (resztę rodzinki również),bo było to moje pierwsze w życiu ciasto!
niestety nie umiem gotować z rozmachem-więc najpierw ślęczę i wyszukuje sensowny przepis,a potem jak robię,to wgapiam się ile czego...
zawsze miałam wyobrażenie o moim przyszłym mężu takie,że ma być wyższy ode mnie i umieć gotować i takiego mam
zakup zmywarki był koniecznością-najpierw umawialiśmy się,że R.będzie gotować, a ja zmywać (nawet lubię),ale stwierdził,że nie będzie sadystą i kupimmy zmywarkę-wygoda jak nie wiem-gotuję ja,a zmywa za mnie zmywarka-R. tylko musi zjeść
tzn.jak ma wolne,to gotuje-np.dzisiaj zrobił żurek i kięsko będziemy piec jutro.
************************* ************************* *********************
kolejna kwestia jest taka,że mieliśmy zamiar odebrać dziś dowody i zaświadczenie z USC,ale tak się zbieraliśmy,że byliśmy po godzinach przyjęć (kto to widział,żeby urzędy były do 11 czynne??)
my byliśmy 15po-pani była tak miła,ze sprawdziła czy dowody są-jeszcze do niech nie dotarły,a USC jeszcze zdążymy
najważniejsze,że zamówiliśmy OBRĄCZKI!!będą gotowe na 2połowę kwietnia
jak znajdę wzór, to Wam wkleję,ale nie dziś...
byłam też u krawcowej-zmierzyła Nas-tzn dokupiłam materiału na bolerko-i musiała mnie zmierzyć,a R. będzie miał szyty pas i muchę mam się umówić na przyszłą sobotę,to już może przymiarkę będę miała :yupi:
************************* ************************* *********************
pogoda była u NAs super-co prawda słonko było krótko z samego rana, a potem troszkę wiało i kropiło-ale to był wiosenny kapuśniaczek
byłam w mieście w botkach i skórzanej kurtce-i było mi w sam raz
zima precz-niech nastanie wiosna!!
************************* ************************* *******************
na oczyszczanie nie idę na razie, bo nie mam za bardzo kasy na to,ale spoko-mam w planach,więc na pewno się umówię.
80zł, to bardzo mało jak na takie zabiegi-też bym chciała upolować u nas cos takiego,ale 100 to minimum.

W niedzielę idą nasze zapowiedzi w mojej parafii,więc się wybiorę do kościółka.
a jutro o 12 jest insenizacja walk wyzwoleńczych z II wojny światowej (na e-kg.pl będzie pewnie relacja,na razie widziałam w planach imprez),a wieczorkeim na piwko-w końcu,bo ostatnio tylko po domach przesiadywaliśmy
i koncercik

Wyśpijcie się-przed nami weekend
Dobranoc dziewczynki

[Forget_me]

Hej dziewczynki
Właśnie wróciłam ze zakupów i zaraz zabieram się za sprzątanie, ale najpierw musiałam sprawdzić, co żeście popisały
Piotrek do 16:00 w szkole siedzi, więc do mnie przyjedzie dopiero ok. 18:00. Planów na wieczór nie mamy żadnych, posiedzimy i pooglądamy tv zapewne
Wczoraj pojechaliśmy do Piotrka kuzynow ze zaproszeniami i powiem Wam, że tylko się wkurzyłam, bo jeden się z nami umawiał, ale po raz kolejny pojechał sobie do swojej laski Już tydzień jedziemy do niego z tym zaproszeniem i co się z nim umówimy to on nas olewa i jedzie sobie do swojej laski Wczoraj się ostro wkurzyłam i powiedziałam Piotrkowi, że jeszcze raz tak zrobi i już zaproszenia napewno nie dostanie Niecierpię jak się ktoś ze mną umawia, a potem olewa
Jutro jadę z mamą do Poznania, bo chcę zobaczyć sukienki z nowej kolekcji Haemowej Może przy okazji kupię sobie cosik ładnego

Napisane przez alamig

Super! Wreszcie wątek na nowo odżyje Ja sporo przepisów już wypróbowałam i są na prawdę dobre. Polecam roladki schabowe z farszem z orzechów

Alka, dzięki za podanie linka do tego wątku Powiem szczerze, że za bardzo nie poszukiwałam tego typu stron tutaj, na wizażu, jak grzebałam po jakiś stronach z przepisami, ale tutaj są przepisy sprawdzone, więc napewno z nich będę korzystać
Bardzo nakręciłam się na marchewkowe ciasto Muszę je koniecznie wyprobować, kto wie, może jutro jak wrócę z Poznania zabiorę się za pieczenie, żeby na popoudniu było do kawki

Napisane przez wakiki

Co do gotowania:
Przede wszystkim zrobiłyście mi strasznego smaka..:P przez ost. pół godz. szefowa coś pichciła w kuchni i zrobiłam się taka głodna że szok , ale teraz juz sobie jem popisowe danie mojego mężczyzny. które szczerze powiedziawszy już mi powoli bokiem wychodzi.
Stwierdził, po 5 tygodniach chorobowego, że jednak nie musi czekać aż ja przyjade po 18 z pracy i zrobie mu obiad, tylko sam zacznie je robić..
i tak przez cały tydzień- popisowe danie
A jeszcze sie dowiedziałam że dzisiaj dostał kolejne 3 tygodnie L4
Mam nadzieję że to gotowanie się mu znudzi i mnie wpuści do kuchni, bo chociażbym miała wstawać wcześnie rano i przygotować mu cokolwiek do odsmażenia/ugotowania/odgrzania to to zrobię:P


A tak apropo jedzenia- chcę namówić właścicielke restauracji żeby zamówiła nam wędliny z Auchana. nie wiem czy u Was tak jest, ale my w Bielsku kupujemy super domową wędlinę wędzoną/ suszoną (od szynek przez kiełbasy po boczki) i sa naprawdę bardzo smaczne, rzeczywiście domowe (co stwierdził tata Waldka- przed chorobą wędził prawie zawodowo
Mam nadziję że się na to zgodzi

Tak Aniu, mozemy juz zacząć rozwozić pierwsze zaproszenia
W niedziele prawdopodobnie pójdą pierwsze dwa jak nie więcej
Mam nadzieję, że szybko się z tym uporamy

Piotrek w kuchni mi tylko pomaga Smaży wcześniej przyrządzone mięsko, wyciska czosnek, czy kroi cebulkę Lubię, jak mi pomaga, bo wtedy wszystko idzie nam znacznie szybciej
Zdecydowanie musisz Monia kupić swojemu Waldkowi książkę kucharską, skoro ma tyle wolnego to może nauczy się przyrządzać jakiś pyszności
Miejmy nadzieję, że Wam rozwożenie zaproszeń będzie szło lepiej niż nam

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

najważniejsze,że zamówiliśmy OBRĄCZKI!!będą gotowe na 2połowę kwietnia
jak znajdę wzór, to Wam wkleję,ale nie dziś...
byłam też u krawcowej-zmierzyła Nas-tzn dokupiłam materiału na bolerko-i musiała mnie zmierzyć,a R. będzie miał szyty pas i muchę mam się umówić na przyszłą sobotę,to już może przymiarkę będę miała :yupi:
************************* ************************* *********************
pogoda była u NAs super-co prawda słonko było krótko z samego rana, a potem troszkę wiało i kropiło-ale to był wiosenny kapuśniaczek
byłam w mieście w botkach i skórzanej kurtce-i było mi w sam raz
zima precz-niech nastanie wiosna!!
************************* ************************* *******************
na oczyszczanie nie idę na razie, bo nie mam za bardzo kasy na to,ale spoko-mam w planach,więc na pewno się umówię.
80zł, to bardzo mało jak na takie zabiegi-też bym chciała upolować u nas cos takiego,ale 100 to minimum.

W niedzielę idą nasze zapowiedzi w mojej parafii,więc się wybiorę do kościółka.
a jutro o 12 jest insenizacja walk wyzwoleńczych z II wojny światowej (na e-kg.pl będzie pewnie relacja,na razie widziałam w planach imprez),a wieczorkeim na piwko-w końcu,bo ostatnio tylko po domach przesiadywaliśmy
i koncercik

Wyśpijcie się-przed nami weekend
Dobranoc dziewczynki

Świetnie, że zamówiliście już obrączki!!! Musisz nam koniecznie wrzucić fotki, jak je już odbierzecie Nasze leżą u mnie w pokoju na półce i co jakiś czas je oglądam Nie mogę się już doczekać, kiedy będę miała swoją założoną na palcu
Ja już też założyłam lżejszy płaszczyk, ale i tak okazało się, że jest mi w nim za ciepło Dlatego muszę poszukać mojej skórzanej kurteczki Kozaki odchodzą w zapomnienie, też już zaczęłam zakladać lżejsze, wiosenne obuwie Teraz ogólnie jestem na etapie noszenia obcasów, żeby przyzwyczaić nogę i dać radę w dniu slubu
U mnie oczyszczanie też jest drogie, znaczy zależy jeszcze u kogo się je robi. Rok temu byłam u takiej laseczki, która wzięła za oczyszczanie 70 zł, ale byłam strasznie niezadolona. Teraz płaciłam chyba 110 albo 120 zł (już nie pamiętam), ale naprawdę skóra była po nim super!!! Nie ma to jak mieć sprawdzoną kosmetyczkę
Już macie zapowiedzi??? Kurde, my jeszcze z tym nie byliśmy, a musimy się w końcu wybrać do tych naszych księży Nie wiem, jakie dokumenty należy poskładać, ech no nie wiem nic Ślub mamy w innej parafii, więc wszystkie dokumenty składamy tam, w mojej parafii muszę tylko zgłosić te zapowiedzi, ale nie wiem, jak to wygląda. Musimy się też za to zabrać, najlepiej od razu po świętach!!!
Zazdroszczę tego koncertu i wieczornego piwka Też bym się chętnie wybrała gdzieś posiedzieć do pubu ze znajomymi, ale jak Piotrek ma szkołę to jest to niemożliwe, bo nie możemy wtedy posiedzieć zbyt długo. Dzisiaj w planach mamy winko do kolacji Kameralnie, w domku spędzimy więc wieczorek Ale w końcu nie ważne gdzie, ważne z kim



Uciekam do sprzątania

[Esti10]

Napisane przez Tygrysek_aa

ja nie mogę-co za babsztyl!
jak ktoś mi tak wyjedzie, to nie zdzierżę chyba

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------



staram sie,jak mogę - choć przyznam,że jeszcze korzystałam ze ściagi-ale to pierwszy i ostatni raz-obiecuję
piankowa k0oniczynka będzie jutro
ja w wakacje po podstawówce zaczęłam farbować włosy na rudo-i tak mam do dziś (kasztan), miałam też chęć mieć brązowe,ale nie chciałam dekoloryzować włosów,więc trochę to trwało i nie uzyskałam takiego efektu,jak chciałam, więc wróciłam do czerwieni.
2 lata temu pokusiłam się o jasen pasemka-ale to jednorazowy wyskok był
naturalnie mam ciemny blond, choć już nie pamiętam-poza tym nie wiem jak po kilunastu latach farbowania wygląda naprawdę...

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------



ja robiłam tą karkówkę-wszystko ładnie się upiekło,ale nie był to nasz smak-taki mało przyprawiony i trochę słodkawy-coś jak schab ze śliwką (tak mi się skojarzyło),więc nie smakowało mi super,ale co kto lubi...

Agus dzieki, ze wspomnialas o tym ze ta karkowka jest taka slodka bo my tez takich smakow nie lubimy raczej bardziej ostre wiec nie bede jej robic zaoszczedzilas nam rozczarowania na niedzielnym obiadku

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

a ja tak sobie siedze i czekam na Luka az wroci z pracy no i mowie zajze i napisze co mi sie wczoraj udalo kupic
bylam w tym sklepie weselnym no i kupila tabliczki na rejestracje z napisem Mloda Para i dla Rodzicow rowniez bo bedziemy chcieli zeby jechali razem w jednym samochodzie potem doszlismy z Lukiem do wniosku ze nie chcemy miec zadnych naklejek ani etykiet na butelkach i kupilismy takie male kokardeczki do zawiazania kolor bordo i zloty
I co najwazniejsze to kupilismy krawat w takim samym kolorze jak moja kokardka ale sie ciesze No i wczoraj tez wreczylismy ostatnie zaproszenie takze finito teraz tylko czekanie na telefony i odpowiedzi kto bedzie a kto nie.
Na spacerek nie poszlismy bo zaczelo kropic, ale to moze i dobrze bo i tak bylismy troche zmeczeni, no to tyle co u mnie ciekawe jakie u was nowosci przez ten weekend sie wydarzyly

[fistaszek24]

Witam. Mam dylemat. Moje znajome mieszkają w Krakowie hmmm i ja chciałam tam pojechać dać im zaproszenia wczoraj rozmawiałam z TŻ i on stwierdził, ze nie ma czasu na jeżdżenie i żebym posłała bo jego rodzina dostała zaproszenia pocztą i nie strzelaja fochów a szczerze to wiem, ze moje znajome strzelą focha i pewnie nie przyjadą on natomiast stwierdził, że trudno nie ma czasu i już i tak myśle teraz co zrobić.

[alamig]

Napisane przez fistaszek24

Witam. Mam dylemat. Moje znajome mieszkają w Krakowie hmmm i ja chciałam tam pojechać dać im zaproszenia wczoraj rozmawiałam z TŻ i on stwierdził, ze nie ma czasu na jeżdżenie i żebym posłała bo jego rodzina dostała zaproszenia pocztą i nie strzelaja fochów a szczerze to wiem, ze moje znajome strzelą focha i pewnie nie przyjadą on natomiast stwierdził, że trudno nie ma czasu i już i tak myśle teraz co zrobić.

To może pojedź sama?

[Forget_me]

Hej dziewczyny
Od rana siedzę już w pracy tak troszkę niewyspana Dzisiaj niestety czeka mnie dość ciężki dzień , więc spać położę się zapewne późno.
Weekend minął mi fajnie, aleniestety bardzo szybko. W sobotę tak jak Wam już pisałam spędziliśmy z Piotrkiem w domu oglądając tv. Zrobiłam ten kebab i powiem Wam, ze jest rewelacyjny!!! Nie robiłam go tak jak w przepisie w tortilli, ale z frytkami Jedno co, to sos trzeba samemu doprawiać (przynajmniejmy doprawialiśmy bo po pierwsze był za mało czosnkowy, po drugie był dość mdly, a po trzecie następnym razem napewno nie zrobimy go z 3 łyżek majonezu, bo wychodzi zbyt majonezowy). Poza tym tą drugą część szaszetki, którą się dodaje do mięsa też lepiej wymieszać z większą ilością oliwy, bo trzy łyżki to zdecydowanie za mało Tak czy siak kebab jest przepyszny i zdecydowanie go polecam
W niedzielę pojechałam z mamą do Poznania na małe zakupy Chciałam zobaczyć tą nową kolekcję w haemie, ale sukienek, ktore mnie interesowały nie było, a reszta nie była warta swojej ceny Udało mi się za to trafić na festiwal ślubny Pozabierałam jakieś ulotki dotyczące ubioru sali i kościoła no i obejrzałam pokaz sukien ślubnych Szału jednak te sukienki nie robiły Odwiedziłyśmy więc Ikeę i kupiłam w końcu brakujące kartony na płytki i postaram się w jakiś dzień uporządkować szafy żeby zrobić już troszkę miejsca na Piotrkowe rzeczy
Popołudniu znowu pojechaliśmy z Piotrkiem do Poznania, tym razem na spotkanie ze znajomymi
Z rzeczy ślubnych nie udało nam się niestety nic załatwić No może prócz telefonu do babeczki, która zajmuje się ubieraniem kościoła W tym tygodniu muszę pochodzić więc po kwiaciarniach i popytać o ceny wystroju i zobaczę, kto bierze taniej
Wiem też już jak będzie wyglądał wystrój sali Mam powiedzieć facetowi jakie kwiaty mnie interesują i on je zamowi. Bukiety mają być w jakiś łódeczkowych wazonikach
Na ten tydzień zaplanowane mamy następujące rzeczy:
- zamowienie winietek
- wysłanie i rozwiezienie zaproszeń
- wybranie i wywołanie zdjęć
- odwiedzenie kwiaciarnii w sprawie ubioru kościoła
- skontaktowanie się z krawcem szyjącym Piotrka garntur
- może w weekend jak Piotrek bedzie miał wolne to przejedziemy się zobaczyć za koszulą i butami

Jak na razie to na tyle, chyba, ze jeszcze mi się cosik przypomni

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez fistaszek24

Witam. Mam dylemat. Moje znajome mieszkają w Krakowie hmmm i ja chciałam tam pojechać dać im zaproszenia wczoraj rozmawiałam z TŻ i on stwierdził, ze nie ma czasu na jeżdżenie i żebym posłała bo jego rodzina dostała zaproszenia pocztą i nie strzelaja fochów a szczerze to wiem, ze moje znajome strzelą focha i pewnie nie przyjadą on natomiast stwierdził, że trudno nie ma czasu i już i tak myśle teraz co zrobić.

Albo jedź tak jak pisze Alka sama, albo spróbuj jeszcze pogadać z Teżetem moze się da jednak przekonać

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczyny
Od rana siedzę już w pracy tak troszkę niewyspana Dzisiaj niestety czeka mnie dość ciężki dzień , więc spać położę się zapewne późno.
Weekend minął mi fajnie, aleniestety bardzo szybko. W sobotę tak jak Wam już pisałam spędziliśmy z Piotrkiem w domu oglądając tv. Zrobiłam ten kebab i powiem Wam, ze jest rewelacyjny!!! Nie robiłam go tak jak w przepisie w tortilli, ale z frytkami Jedno co, to sos trzeba samemu doprawiać (przynajmniejmy doprawialiśmy bo po pierwsze był za mało czosnkowy, po drugie był dość mdly, a po trzecie następnym razem napewno nie zrobimy go z 3 łyżek majonezu, bo wychodzi zbyt majonezowy). Poza tym tą drugą część szaszetki, którą się dodaje do mięsa też lepiej wymieszać z większą ilością oliwy, bo trzy łyżki to zdecydowanie za mało Tak czy siak kebab jest przepyszny i zdecydowanie go polecam
W niedzielę pojechałam z mamą do Poznania na małe zakupy Chciałam zobaczyć tą nową kolekcję w haemie, ale sukienek, ktore mnie interesowały nie było, a reszta nie była warta swojej ceny Udało mi się za to trafić na festiwal ślubny Pozabierałam jakieś ulotki dotyczące ubioru sali i kościoła no i obejrzałam pokaz sukien ślubnych Szału jednak te sukienki nie robiły Odwiedziłyśmy więc Ikeę i kupiłam w końcu brakujące kartony na płytki i postaram się w jakiś dzień uporządkować szafy żeby zrobić już troszkę miejsca na Piotrkowe rzeczy
Popołudniu znowu pojechaliśmy z Piotrkiem do Poznania, tym razem na spotkanie ze znajomymi
Z rzeczy ślubnych nie udało nam się niestety nic załatwić No może prócz telefonu do babeczki, która zajmuje się ubieraniem kościoła W tym tygodniu muszę pochodzić więc po kwiaciarniach i popytać o ceny wystroju i zobaczę, kto bierze taniej
Wiem też już jak będzie wyglądał wystrój sali Mam powiedzieć facetowi jakie kwiaty mnie interesują i on je zamowi. Bukiety mają być w jakiś łódeczkowych wazonikach
Na ten tydzień zaplanowane mamy następujące rzeczy:
- zamowienie winietek
- wysłanie i rozwiezienie zaproszeń
- wybranie i wywołanie zdjęć
- odwiedzenie kwiaciarnii w sprawie ubioru kościoła
- skontaktowanie się z krawcem szyjącym Piotrka garntur
- może w weekend jak Piotrek bedzie miał wolne to przejedziemy się zobaczyć za koszulą i butami

Jak na razie to na tyle, chyba, ze jeszcze mi się cosik przypomni

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------



Albo jedź tak jak pisze Alka sama, albo spróbuj jeszcze pogadać z Teżetem moze się da jednak przekonać

Sama nie chcę jechać a może TŻ ma racje nawet bo jak tam pojade to musze liczyć cały dzień a nie mamy aż tyle czasu. Po drugie jesteśmy głupim narodem, że trzeba jeździć z zaproszeniami zamiast wysłać. Każdy się obraża bo chce być traktowany jak ktoś wyjątkowy no qrwa my jesteśmy tymi wyjątkowymi w ten dzień a tak naprawde to zaczyna mnie wszystko drażnić bo wychodzi na to, że cała otoczka jest robiona dla wszystkich tylko nie dla młodych .

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

jestem już wszystkim zmęczona a najbardziej kłótniami z TŻ bo przez to wesele cały czas są spięcia.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Sama nie chcę jechać a może TŻ ma racje nawet bo jak tam pojade to musze liczyć cały dzień a nie mamy aż tyle czasu. Po drugie jesteśmy głupim narodem, że trzeba jeździć z zaproszeniami zamiast wysłać. Każdy się obraża bo chce być traktowany jak ktoś wyjątkowy no qrwa my jesteśmy tymi wyjątkowymi w ten dzień a tak naprawde to zaczyna mnie wszystko drażnić bo wychodzi na to, że cała otoczka jest robiona dla wszystkich tylko nie dla młodych .

Ech, muszę Ci Kasia przyznac rację. Każdy z gości chce być traktowany Bóg wie, jak, a przecież to para młoda jest najważniejsza!!! W ogóle wkurza mnie to, że każda z nas się stara, robi wszystko, żeby wszystko było idealne, a na ślubie i tak nie unikniemy złośliwych komentarzy
Ja mojej dobrej kumpeli postanowiłam wysłać zaproszenie, bo jak się z nią umawialam to wiecznie jej cosik nie pasowało. Jak sie obrazi to mówi się trudno, ja chciałam dać jej osobiście, więc pretensje niech ma tylko do siebie

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Ech, muszę Ci Kasia przyznac rację. Każdy z gości chce być traktowany Bóg wie, jak, a przecież to para młoda jest najważniejsza!!! W ogóle wkurza mnie to, że każda z nas się stara, robi wszystko, żeby wszystko było idealne, a na ślubie i tak nie unikniemy złośliwych komentarzy
Ja mojej dobrej kumpeli postanowiłam wysłać zaproszenie, bo jak się z nią umawialam to wiecznie jej cosik nie pasowało. Jak sie obrazi to mówi się trudno, ja chciałam dać jej osobiście, więc pretensje niech ma tylko do siebie

Ja uważam, że jest to troche nie fer bo jak wyśle zaproszenie i zadzwonie to nie rozumiem dlaczego ktoś ma się obrażać ja kiedyś dostałam zaproszenie na parkingu i co i poszłam na wesele bo rozumiem, ze moze ktoś nie mieć czasu i jakoś nie strzelałam damy .

[wakiki]

hej dziewczynki
Po weekendzie jestem bardzo pozytywnie naładowana
Weekend na nartach udal się wyśmienicie- raz, że pogoda była przepiękna, to jeszcze na szlaku dużo śniegu- ok 1,5 metra, tyle że mokry
w sobotę koło 22:30 byliśmy w schronisku na miziowej. w sobotę zrobiliśmy sobie 6-cio godzinną jazdę na Rysiankę i z powrotem.
Jak wróciliśmy do naszego schroniska to przeżyłam szok- pełno wody- kałuże, płaty trawy już było widać- rano w ogóle tego nie było.
W niedziele był zjazd- gigant (jak na moje umiejętności:P) z pilska, w kałużach, między trawą, ale i tak było cudownie

Trochę byłam zaskoczona pokojem- płaciliśmy 130 zł za noc (jak na schronisko to bardzo dużo)
pokój z łazienką, owszem, ale bardzo mała klitka:P i łóżka osobne:P


Pochwale się Wam, że wczoraj "załatwiliśmy" 5 zaproszeń- siostra Waldka, jego rodzinka (3 pary) i przyjaciel- juz świadek W
Zupełnie bezstresowo i w miłej atmosferze przebiegło to rozwożenie takze jestem zadowolona
Jeszcze tylko reszta znajomych i moja rodzinka nam została:P


Aniu ja się chyba skuszę na tego kebaba :slinka: brzmi smakowicie

i dobry pomysł z tą książką
jak na razie kompletuję sobie przepisy z wątku Żonki idealne

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Kasiu z tymi kłótniami to u nas jest podobnie ostatnio pokłóciliśmy się o to że chciałam dać zaproszenie na sam ślub, a Waldek na to, że takich się nie daje w ogóle
i jeszcze o panieński- on i teściowa twierdzą że mam zaprosić tylko ludzi z pracy, żadnej imprezy ze znajomymi
Więc poszłam na kompromis- zaproszę wszystkich z pracy popołudniu na piwo, pizze itd. i zabiorę moją świadkową, szwagierkę, prawdopodobnie mamę i teściową do tego spa
i jakoś przeszło