Przyszłe młode mamusie do 23 roku życia część V i 1/2 ;)

[chce_byc_mama]

Jak na razie dalej nic.. A zawsze dostawalam z rana.. Nie wiem czy zrobic test.. Boje sie. Jak bylo dalej od terminu@ to jakos mialam to gdzies i robilam testy chodz widzilam ze prawdopodobnie wyjda negatywnie bo za wczesnie. a teraz kiedy moge juz miec ynik cholernie sie boje. Nie wiem czy poczekac jeszcze ze 2-3 dni czy zrobic test.
Jak myslicie dziewczyny?

[Karo89]

Napisane przez muffinka90

Karo jeszcze pare tygodni i bedziesz miala wiecej ''mocy'' a jak z nudnosciami? Ominely cie?

Cicho liczyłam, że u mnie się nie pojawią, w końcu skończyłam dzisiaj 7tydzień. Ale niestety się przeliczyłam... w tygodniu jakoś mnie raz z rana jak wypiłam szklankę mleka, ale się nie dałam więc odruchu zwrotnego nie było natomiast na dzień następny już tak nie było łatwo, męczyło mnie męczyło, myślałam, że jak zjem gorącą zupę to mi przejdzie-skąd, nie zdążyłam jej zjeść i było po zupie
Teraz cały czas mam takie nudności, chodzę głodna, ale jak patrzę na jedzenie to mi się na sam widok robi niedobrze. i tak w koło macieju:/
Na swojego ulubionego kurczaka nawet patrzeć nie mogę zresztą na każde inne mięso tak samo.

Powiedzcie kiedy to pzechodzi bo ja mam już tego dość?!

Napisane przez aguu00

Och, pamiętam zmęczenie na początku, u mnie było makabryczne w trzecim miesiącu.

no ja to chodzę cały czas taka niewyspana, zmęczona, znudzona... masakra.

[martita_891]

muffinka miło, że pytasz, u Miłka jest raz lepiej, raz gorzej ale sytuacja w miarę stabilna. Gdyby się nie drapał byłoby super. W piątek kolejna wizyta u alergologa

chce_byc_mama zrób ten test ale najlepiej od rana, więc może jutro?

Karo ja na szczęście nie miałam takich dolegliwości ale wiem, że nie trwa to zazwyczaj aż tak długo i dziewczyny czasem mają sposoby na nudności

[Karo89]

Kochana zazdroszczę Ci a znasz Ty jeden z ich sposobów na to ?

[muffinka90]

Wrocilam od ginka i troche jestem zla, bo mialam taka fajna polozna, babka mila i kompetentna, jak cos bylo trzeba to moglam zadzwonic do niej i nie zawracal ginowi niepotrzebnie doopy, no ale sie zwolnila i na jej miejsce jest jakas siksa, co nawet nie jest polozna i nie wiem czy w ogole jest pielegniarka wchodze, daje karte a ona pyta co ma ze mna zrobic to mowie: zwazyc, zmierzyc cisnienie, wpisac do karty. Zwazylam sie, a ona pyta ja sie mierzy cisnienie to mowie jak rekaw zalozyc, zalozyla nadmuchala, nie wziela sluchawek i patrzy zawolala pielegniarke, ta jej tlumaczy i patrzy, zmierzyla i mowi 90. A pielegniarka a drugie, no 90. Zalamalam sie, babka tez i zmierzyla sama. Sorry ze sie tak rozwodze, ale jestem zla, bo sie jej pytalam i ona jest tam juz na stale

No ale u ginka wsio ok, wyniki dobre, popytal o szpital i czy chce usg, bo mialam w szpitalu dokladne, no ale poszlismy na chwile. Nie mierzyl nic tylko obejrzal chwile, serducho ladnie bije, lozysko dokladnie obejrzal przez te krwawienie, ale jest ok, maly glowka w dol lezy. Myslalam, ze rozwieje moje schizy na temat, ze mlodemu sie odwidzi i na koniec fiknie tylkiem w dol, ale ginek powiedzial, ze to mozliwe, bo wod mam duzo i mlody ma sporo miejsca na koziolki. To schizy ciag dalszy... No ale moge jechac do domu i wizyte mam dopiero za prawie 6 tyg jak wroce, ale i tak nie mialabym duzo wczesniej, bo ginek ma urlop. To tyle

Karo nie pociesze cie, ale kazda kobitak ma inaczej, wiec nie bierz do glowy mi troche zaczelo przechodzic kolo 12tc, ale jeszcze dosc czesto lapalo, teraz chociaz juz siodmy miesiac tez mnie czasem mdli, ale nie wymiotuje (ostatni raz zdarzylo mi sie w piatym miesiacu, jak byly upaly duze) To w sumie kwestia indywidualna, moj gin mowil, ze czesto jest tak jak u mamy bylo, moja do 4 miesiaca w kazdej ciazy rzygala calymi dniami i ja tez tak mialam, wiec spytaj swojej mum jak to bylo. Dla pocieszenia dodam, ze kuzynka jest w 3 miesiacu i ani razu nie miala mdlosci ani nie wymiotowala.

A tak w ogole to jakos dzieci nam sie mnoza od nas sie zaczelo, potem ta moja kuzynka (a zawsze twierdzila, ze jej to nie grozi ) a wczoraj sie dowiedzialam, ze tescia siostra w ciazy (piaty raz raczej juz nie planowali). Takze gdzie nie pojedziemy nasz synek bedzie mial towyrzystwo do zabawy w swoim wieku

[chce_byc_mama]

juz nie musze... wlasnie dostalam okres... ;(
chce mi sie ryczec.... ;(

[Karo89]

muffinka to mnie pocieszyłaś
No nic, mam nadzieję, że mi przejdzie to szybko

chce byc mama szkoda, że się nie udało. Może wybierz się do lekarza i porozmawiaj z nim o tym.

[muffinka90]

wiem, ze latwo mowic, ale macie jeszcze czas, dlugo sie staracie? Poplacz sobie, bedzie lzej, a od jutra glowa do gory i do roboty, na pewno sie uda

[martita_891]

Karo kochana ja słyszałam, że wypicie szklanki wody na czczo albo zjedzenie czegoś małego jeszcze w łóżku zanim wstaniesz pomaga na mdłości, częste małe posiłki, spożywanie produktów z dużą ilością witaminy chyba B6 bo zmniejsza mdłości, niejedzenie smażonych, pikantnych potraw, herbata imbirowa Tyle wiem ale może tutaj dziewczyny z własnego doświadczenia coś doradza

[muffinka90]

martita ja tak robilam jak piszesz, woda z cytryna mi pomagala, zjedzenie czegos na lezaco i po kolo15 min wstawalam, czasem sie udawalo przetrwac w torbie mialam zawsze jakies male przekaski, zeby na zajeciach wysiedziec. Jesc malo i czesto lekkostrawne rzeczy, w sumie to na herbatnikach i jablkach glownie jechalam

[Karo89]

Napisane przez martita_891

Karo kochana ja słyszałam, że wypicie szklanki wody na czczo albo zjedzenie czegoś małego jeszcze w łóżku zanim wstaniesz pomaga na mdłości, częste małe posiłki, spożywanie produktów z dużą ilością witaminy chyba B6 bo zmniejsza mdłości, niejedzenie smażonych, pikantnych potraw, herbata imbirowa Tyle wiem ale może tutaj dziewczyny z własnego doświadczenia coś doradza

dzięki
Z tym zjedzeniem czegoś przed wstawaniem to spróbuję może się uda

Staram się nie chodzić głodna, bo jak zjem w tedy coś na pusty żołądek to mnie mdli, robi się niedobrze... dlatego cały czas staram się coś wcinać

[zapałeczka]

Napisane przez martita_891

Karo kochana ja słyszałam, że wypicie szklanki wody na czczo albo zjedzenie czegoś małego jeszcze w łóżku zanim wstaniesz pomaga na mdłości, częste małe posiłki, spożywanie produktów z dużą ilością witaminy chyba B6 bo zmniejsza mdłości, niejedzenie smażonych, pikantnych potraw, herbata imbirowa Tyle wiem ale może tutaj dziewczyny z własnego doświadczenia coś doradza

Herbata imbirowa to syf jakich mało, a mi nie dawała nic... Za to ciągle jadłam banany, jak już byłam na skraju wytrzymałości z mdłościami i to pomagało Tak samo jak radzę jeść właśnie często, a w średnich porcjach i mieć zawsze coś do przekąszenia pod ręką o każdej porze dnia i nocy Co do pikantnych potraw to zawsze bolał mnie po nich żołądek...

[aguu00]

Napisane przez martita_891

Karo kochana ja słyszałam, że wypicie szklanki wody na czczo albo zjedzenie czegoś małego jeszcze w łóżku zanim wstaniesz pomaga na mdłości, częste małe posiłki, spożywanie produktów z dużą ilością witaminy chyba B6 bo zmniejsza mdłości, niejedzenie smażonych, pikantnych potraw, herbata imbirowa Tyle wiem ale może tutaj dziewczyny z własnego doświadczenia coś doradza

Słyszałam podobnie. i nie powinno wstawać się gwałtownie z łóżka.

Karo, ja miałam mdłość, które ustąpiły jak w sumie wszystko w II trymestrze.. ale wróciły teraz Pociesza mnie to, iż są to tylko mdłości.

Muffinka, omg! to co ona tam robi jak nawet nie umie ciśnienia zmierzyć?

a ja wstałam i biorę sie za sprzątanie.. ;x

[Patiisia]

Napisane przez martita_891

Cześć dziewczyny Tyle nadrukowałyście, że całą kawę zdążyłam przy czytaniu wątku wypić
Weekend spędziliśmy nad jeziorem, mieliśmy fajną pogodę i Miłosz był grzeczniejszy niż w domu więc nie byłam tutaj od piątku popołudnia

martynka zapomniałaś o wysłaniu zaproszenia do mnie...

Ach zazdroszczę Ci jeziora A Twój Miłoszek to ile już ma? Martynka pewnie jak będzie to Ci podeśle zaproszenie

Napisane przez Karo89

Cicho liczyłam, że u mnie się nie pojawią, w końcu skończyłam dzisiaj 7tydzień. Ale niestety się przeliczyłam... w tygodniu jakoś mnie raz z rana jak wypiłam szklankę mleka, ale się nie dałam więc odruchu zwrotnego nie było natomiast na dzień następny już tak nie było łatwo, męczyło mnie męczyło, myślałam, że jak zjem gorącą zupę to mi przejdzie-skąd, nie zdążyłam jej zjeść i było po zupie
Teraz cały czas mam takie nudności, chodzę głodna, ale jak patrzę na jedzenie to mi się na sam widok robi niedobrze. i tak w koło macieju:/
Na swojego ulubionego kurczaka nawet patrzeć nie mogę zresztą na każde inne mięso tak samo.

Powiedzcie kiedy to pzechodzi bo ja mam już tego dość?!


no ja to chodzę cały czas taka niewyspana, zmęczona, znudzona... masakra.

Napisane przez Karo89

Kochana zazdroszczę Ci a znasz Ty jeden z ich sposobów na to ?

Karo mi przeszło jakoś w 15-16tc tak całkowicie. Wymiotowałam może ze 3-4 razy w ciągu całej ciąży, ale mdłości i odruch wymiotny miałam parę razy dziennie. Często nie miałam apetytu. Jak teraz o tym myślę to mi się śmiać chce, zdążyłam już zapomnieć jak to jest Miałam o tyle źle, że codziennie musiałam chodzić do szkoły, na 7-8 lekcji, a nauczyciele dowiedzieli się o mojej ciąży później, a więc też niechętnie mnie wypuszczali do toalety.. Jak dawałam sobie radę? Rano jak tylko wstałam, szłam zrobić sobie ciepłą herbatę, i do tego jadłam coś lekkiego. Typu np. jabłko, wafle ryżowe, itp. Potem jak było trochę lepiej jadłam już bułki z serem, dżemem, albo same z masłem. Jadłam powoli, nie spieszyłam się, a po jedzeniu leżałam jeszcze w łóżku przez 15-30 minut. Oczywiście jadłam w pozycji pół leżącej. Na same mdłości często poleca się migdały i colę pitą małymi łyczkami. Ja do szkoły brałam sobie zawsze opakowanie wafli ryżowych, i wodę z cytryną, jak tylko czułam że zbliżają się mdłości piłam zaraz wodę z cytryną (małymi łyczkami) na przemian jedząc wafle ryżowe (jak było bardzo źle były to małe kawałki) A i nigdy nie mogłam sobie pozwolić na uczucie głodu, bo to tylko pogarszało sytuację.

Napisane przez muffinka90

Wrocilam od ginka i troche jestem zla, bo mialam taka fajna polozna, babka mila i kompetentna, jak cos bylo trzeba to moglam zadzwonic do niej i nie zawracal ginowi niepotrzebnie doopy, no ale sie zwolnila i na jej miejsce jest jakas siksa, co nawet nie jest polozna i nie wiem czy w ogole jest pielegniarka wchodze, daje karte a ona pyta co ma ze mna zrobic to mowie: zwazyc, zmierzyc cisnienie, wpisac do karty. Zwazylam sie, a ona pyta ja sie mierzy cisnienie to mowie jak rekaw zalozyc, zalozyla nadmuchala, nie wziela sluchawek i patrzy zawolala pielegniarke, ta jej tlumaczy i patrzy, zmierzyla i mowi 90. A pielegniarka a drugie, no 90. Zalamalam sie, babka tez i zmierzyla sama. Sorry ze sie tak rozwodze, ale jestem zla, bo sie jej pytalam i ona jest tam juz na stale

No ale u ginka wsio ok, wyniki dobre, popytal o szpital i czy chce usg, bo mialam w szpitalu dokladne, no ale poszlismy na chwile. Nie mierzyl nic tylko obejrzal chwile, serducho ladnie bije, lozysko dokladnie obejrzal przez te krwawienie, ale jest ok, maly glowka w dol lezy. Myslalam, ze rozwieje moje schizy na temat, ze mlodemu sie odwidzi i na koniec fiknie tylkiem w dol, ale ginek powiedzial, ze to mozliwe, bo wod mam duzo i mlody ma sporo miejsca na koziolki. To schizy ciag dalszy... No ale moge jechac do domu i wizyte mam dopiero za prawie 6 tyg jak wroce, ale i tak nie mialabym duzo wczesniej, bo ginek ma urlop. To tyle

Karo nie pociesze cie, ale kazda kobitak ma inaczej, wiec nie bierz do glowy mi troche zaczelo przechodzic kolo 12tc, ale jeszcze dosc czesto lapalo, teraz chociaz juz siodmy miesiac tez mnie czasem mdli, ale nie wymiotuje (ostatni raz zdarzylo mi sie w piatym miesiacu, jak byly upaly duze) To w sumie kwestia indywidualna, moj gin mowil, ze czesto jest tak jak u mamy bylo, moja do 4 miesiaca w kazdej ciazy rzygala calymi dniami i ja tez tak mialam, wiec spytaj swojej mum jak to bylo. Dla pocieszenia dodam, ze kuzynka jest w 3 miesiacu i ani razu nie miala mdlosci ani nie wymiotowala.

A tak w ogole to jakos dzieci nam sie mnoza od nas sie zaczelo, potem ta moja kuzynka (a zawsze twierdzila, ze jej to nie grozi ) a wczoraj sie dowiedzialam, ze tescia siostra w ciazy (piaty raz raczej juz nie planowali). Takze gdzie nie pojedziemy nasz synek bedzie mial towyrzystwo do zabawy w swoim wieku

Współczuję tej położnej nowej U mnie są 2 takie fajne, i jedna taka trochę wredna, ale ogółem są kompetentne więc nic do nich nie mam I dobrze że z synkiem wszystko w porządku Szkoda tylko że nie był mierzony.

Napisane przez chce_byc_mama

juz nie musze... wlasnie dostalam okres... ;(
chce mi sie ryczec.... ;(

Oj Ale mimo wszystko pamiętaj, że jak nie w tym miesiącu, to w innym na pewno się uda. Możesz iść do swojego ginekologa i porozmawiać na ten temat, może doradzi Ci coś, przepisze? Zobaczysz, że Ty niedługo już też będziesz nosiła w sobie dzidziusia!

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Dziewczyny miałyście robiony pewnie wymaz z pochwy. Możecie mi powiedzieć czy to boli?

[muffinka90]

Patiisia no szkoda, ale nastepne ma byc juz bardzo dokladne, wiec nadrobimy dobrze, ze TZ sie z pracy nie zwalnial, bo tylko niepotrzebnie by musial odrabiac potem.

[aguu00]

Ale mnie coś strzeli zaraz, nie mogę sobie znaleźć żadnego sensownego zajęcia.. Ostatnio zaczęło mnie wszystko drażnić, nudzić i w ogóle. ;<

Patiisia, ja nie miałam, więc Ci nie powiem :P

[Karo89]

Patisia u siebie też to zauważyłam, jak tylko mam pusty żołądek to jest źle, bo nawet jak coś zjem to mi jest tak niedobrze, że aż szok. Dlatego wolę jeść nawet nie wiele byle tylko nie zostawiać pustego żołądka. Spróbuję z tym waflami ryżowymi na "pierwsze" śniadanie. Mam nadzieję, że rano mi to pomoże

[Patiisia]

Napisane przez Karo89

Patisia u siebie też to zauważyłam, jak tylko mam pusty żołądek to jest źle, bo nawet jak coś zjem to mi jest tak niedobrze, że aż szok. Dlatego wolę jeść nawet nie wiele byle tylko nie zostawiać pustego żołądka. Spróbuję z tym waflami ryżowymi na "pierwsze" śniadanie. Mam nadzieję, że rano mi to pomoże

Tego Ci też życzę


Ale dziś u mnie mulący dzień

[muffinka90]

A ja machnelam dwie pralki prasowania i bola mnie plecy poleze chwile i biore sie za spaghetti, bo TZ niedlugo wraca z pracy.

[Patiisia]

Napisane przez muffinka90

i biore sie za spaghetti

A ja jem sobie tosty właśnie..

[Karo89]

Napisane przez Patiisia

Tego Ci też życzę


Ale dziś u mnie mulący dzień

Dziękować

Patisia za mną chodzą tosty od dłuższego czasu, ale najgorsze jest to, że nie posiadam tostera a zakup planuję dopiero po przeprowadzce do mieszkania, ale chyba będę musiała iść i kupić bo chęć mam straszną

[zoskasamoska]

Dziś TŻ wymyslił przeprowadzkę do Niemiec, byle by już z ojcem nie mieszkać, bo taka wojna sie miedzy nimi rozpętała.

Napisałam odwołanie do UP, bo dostałam pismo.

Robiłyscie kiedys sałatke do słoików z tych długich ogórków. ?

[KarlaNobody]

my juz wrocilismy do mieszkanka z mazur

wypoczelismy troche i fajnie sie bylo tak oderwac na 3 dni

a teraz znow mania prania,prasowania itp

dzis mam wizyte u ginka wiec zobaczymy malenka

[Karo89]

Napisane przez zoskasamoska

Dziś TŻ wymyslił przeprowadzkę do Niemiec, byle by już z ojcem nie mieszkać, bo taka wojna sie miedzy nimi rozpętała.

Napisałam odwołanie do UP, bo dostałam pismo.

Robiłyscie kiedys sałatke do słoików z tych długich ogórków. ?

3mam kciuki, żeby UP pozytywnie rozpatrzył Twoje odwołanie.

Mówisz o ogórkach szklarniowych ? ja nie robiłam, mama moja robiła tylko z takich zwykłych gruntowych.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Karla to super, że wypad się udał pogoda Wam dopisała ?

[martynka89]

Napisane przez Karo89

Patisia u siebie też to zauważyłam, jak tylko mam pusty żołądek to jest źle, bo nawet jak coś zjem to mi jest tak niedobrze, że aż szok. Dlatego wolę jeść nawet nie wiele byle tylko nie zostawiać pustego żołądka. Spróbuję z tym waflami ryżowymi na "pierwsze" śniadanie. Mam nadzieję, że rano mi to pomoże

Oby pomoglo. Ja mialam mdlosci 24 na dobe. Tragedia. I bez roznicy czy cos zjadlam czy nie, czasami bylo tak zle, ze balam sie cokolwiek zjesc zeby przypadkiem nie zwymiotowac w pracy albo w jakims innym miejscu gdzie sa ludzie Wiec jadlam dopiero po powrocie do domu a w pracy tylko jakis ryz albo jogurt. Przez jakis czas pomagal mi sok pomidorowy, jak duzo wypilam to mnie tak strasznie nie mdlilo i moglam normalnie cos zjesc.

Napisane przez Patiisia

A ja jem sobie tosty właśnie..

Ale mi smaka na tosty teraz narobilas

Napisane przez zoskasamoska

Dziś TŻ wymyslił przeprowadzkę do Niemiec, byle by już z ojcem nie mieszkać, bo taka wojna sie miedzy nimi rozpętała.

Napisałam odwołanie do UP, bo dostałam pismo.

Robiłyscie kiedys sałatke do słoików z tych długich ogórków. ?

Wyjedziesz z nim do niemiec i co? Bedzie mial cie w garsci bo czego nie zrobi to przeciez nie uciekniesz bo gdzie? Najgorsze co moze byc wyniesc sie za granice z niepewnym czlowiekiem gdy nikogo sie tam nie ma zeby sie wyprowadzic w razie W. No chyba, ze masz rodzine, ktora by ewentualnie ci pomogla i to gdzies niedaleko tego miejsca, w ktorym mielibyscie mieszkac a nie po drugiej stronie kraju.

Napisane przez KarlaNobody

my juz wrocilismy do mieszkanka z mazur

wypoczelismy troche i fajnie sie bylo tak oderwac na 3 dni

a teraz znow mania prania,prasowania itp

dzis mam wizyte u ginka wiec zobaczymy malenka

Podziwiam za to prasowanie. Ciekawe czy wytrwasz. Ja tylko pierwszy raz prasowalam jak popralam ubranka.
za wizyte.

[Karo89]

Taka jest ta nasza Patisia, lubi robić innym smaki

[aguu00]

Zosiu, Napisz, napisz i oby to pozytywnie rozpatrzyli. Nie podejmuj pochopnie decyzji.. chociaż może to by wyszło wam na dobre bo nie miał by już kolegów.. ?

Karla, to też się dowiesz czy już blisko do wyjścia. ^^ jak fajnie

[zoskasamoska]

Mielibysmy sie wyprowadzić do miasta gdzie mieszka jego mama, ciotki, wujki, kumple , tam gdzie sie wychował. Na to sie zdecyduje się nigdy.

[aguu00]

Ah, chyba, że tak to też bym nie chciała na Twoim miejscu.

[martynka89]

Napisane przez zoskasamoska

Mielibysmy sie wyprowadzić do miasta gdzie mieszka jego mama, ciotki, wujki, kumple , tam gdzie sie wychował. Na to sie zdecyduje się nigdy.

Aha czyli z deszczu pod rynne. Pomyslowy ten twoj TZ.