Świąteczno - noworoczne rozmowy prrrawie narzeczonych - cz. 16

[Clood]

ale w grę wchodzi tylko pies - pies w sensie suka

[bluesky89]

Czy finansowo sobie poradzimy, czy ze wszystkim zdążymy, w końcu załatwianie wszystkiego na odległość wcale nie jest takie fajne i proste. Czy o czymś nie zapomnimy ważnym i takie tam... TŻ się ze mnie śmieje, że sobie problemy wymyślam, ale serio się zaczynam stresować.

[Gajaa]

Mogę Ci jak wróce do domu spisać naszą listę spraw do załatwienia - porównasz sobie, może Ci stres trochę zejdzie

taaa, finanse. bolesny temat

tylko pies? nawet kot nie? ortodoks z Ciebie

[Fari]

Napisane przez Gajaa

Clood, polecam się taaak, dom bez futrzaka to dom niepełny!

13 lat to sporo. Pozyła sobie dziewczynka

Wiem że nasze małe, ale jak widzę ludzi którzy do małego domku, albo mieszkania kupują sobie psa dużej rasy to mam ochotę go zamodrować my mamy nieduży dom, i niewielkie podwórko a duży pies potrzebuje się wybiegać a dla naszych pięknotek jest aż za duże zresztą to są takie maskotki
Starsza ma 9 lat skończone w październiku, a młodsza 4 ale małe rasy żyją dłużej niż duże więc myślę że jeszcze duuuużo czasu z nami spędzą
Ja sobie obiecałam że nie kupię sobie żadnego zwierzaka (no chyba że rybki do akwarium) jak się wyprowadzę bo ja strasznie przeżywam jak im się coś dzieje, jak są chore itd. młodsza nie widzi na jedno oczko i trzeba jej obydwa dwa razy dziennie zakraplać dwoma rodzajami kropli, jedne krople kosztują 50zł i wystarczają na miesiąc i drugie 20zł i też na miesiąc. Wyjazdy do kliniki na kontrolę oczek też kosztują, o szczepieniach nie wspominam dobrze że trafiły do nas bo ktoś inny mógłby olać tego typu problemy i mogłaby oślepnąć na drugie oczko. starsza ma problemy z uszkami i utyka na tylną łapkę po tym jak ją żmija ukąsiła jakieś 7 lat temu - mało wtedy nie zdechła ale szybko pojechaliśmy do lekarza i dwa dni nie spałam żeby się nią opiekować bo ona spać nie mogła normalnie tylko trzeba było jej główkę trzymać w górze bo się dusiła Młodszą tata raz reanimował bo się mało nie udusiła własnym językiem (ma przerost). zresztą mieliśmy z nią tyle przebojów że szok.
Masakra ile przy nich się opłakałam kocham je jak członków rodziny i są przecudowne, ale strasznie dużo nerwów mnie to kosztuje

[Clood]

tylko pies? nawet kot nie? ortodoks z Ciebie

kot absolutnie odpada - chociaż taki ragdoll jeszcze jeszcze

ale pies-suka na bank

[bluesky89]

Napisane przez Gajaa

Mogę Ci jak wróce do domu spisać naszą listę spraw do załatwienia - porównasz sobie, może Ci stres trochę zejdzie

A mogłabyś?
Bo ja już sama nie wiem, co mamy jeszcze załatwić....

[Fari]

Coś w temacie
http://demotywatory.pl/3649837/Ile-r...chowany-prosic

Żeby moja młodsza była taka chętna do kąpieli a ona gryzie jak się ją kąpie i jak się ją czesze i pazurki jak się jej obcina starsza leży rozciągnięta i lubi jak ją się czesze, ale młodsza to tragedia, trzeba uważać na palce

[bluesky89]

Ja mam uczulenie na sierść i nie mogę mieć żadnych zwierzątek futrzastych niestety...

[Fari]

Napisane przez bluesky89

Ja mam uczulenie na sierść i nie mogę mieć żadnych zwierzątek futrzastych niestety...

Nieprzyjemna sprawa Ale zawsze jeszcze można sobie rybki kupić akwarium to fajowa sprawa

[Gajaa]

Blue, nie ma problemu. Będę w domu ok. 20:00 to Ci przepiszę

A może teraz coś uda mi się wydumać? Postaram się, bo w sumie to ta lista dośc logiczna jest

- sala: menu, dekoracje, alkohol, ciasta, napoje, TORT
- kościół: bierzmowanie, akt chrztu, akt bierzmowania, zapowiedzi, protokół, dekoracja, zespół na ślub, repertuar na ślub, czytania, spowiedź przedślubna, nauki, poradnia
- strój panny młodej: suknia- przymiarki, buty (przed przymiarkami), welon x 2 (długi i krótki), stanik, gatki, rajstopy czy tam inne coś, sexi koszulka na noc poślubną
- strój młodego: gajer, koszula, pasek, buty, krawat/mucha/musznik
- chwasty: bukiet dla młodej i świadkowej, butonierki x 2 (opcjonalnie)
- auto na ślub, transport dla gości i świadków
- zaproszenia: do kiedy potwierdzać przybycie? Co zamiast kwiatów? zdobyć adresy tych, do których ślemy
- pieknienie się: manikjur, pedikjur, fryz próbny i właściwy, makijaż próbny i właściwy, ja mam jeszcze oczyszczanie twarzy i farbowanie
- podróż poślubna: dojazd, nocleg, jak długo? zaklepać urlop w pracy!
- podziękowania dla gości
- plan usadzenia gości
- u nas: nagrać płytę na obiad weselny
- wybrać piosenkę na I taniec i ustalić przebieg obiadu (pi razy oko)
- zamówić obrączki: jaki rodzaj, grawer, jakie złoto?
- spotkanie z fotografem, coby ustalić szczegóły - u nas chciał miesiąc przed ślubem
- dla tych, co mają orkiestrę i wesele: jak wyżej tylko z orkiestrą/DJem
- przewieźć wszystko na salę (alkohol, dekoracje, u nas też kosze kwiatów dla mam)
- upiec ciastka serduszkowe dla gości ślubnych i zamówić torebki z organzy. Załatwić wiklinowy kosz do rozdawania tegoż
- załatwić wolontariusza do trzymania puchy i samą puchę


Chyba wsio. Spojrze jeszcze w domu na nasza i w razie czego uzupełnię

Nie wyobrażam sobie mieć zwierzę i w przypadku jego problemów ze zdrowiem -porzucić je albo uspić. Nie ważne ile będzie trzeba wydać. Jak się podj ęło opieki to trzeba to robić konsekwetnie! I też mnie zalewa jak widzę dużego psa w małym mieszkaniu

ua, chorowite te Twoje psinki.

Blue, kota sfinksa albo szczura sfinksa. nie mają sierści

[bluesky89]

Dzięki Gajka i uświadomiłaś mi, że jeszcze mamy w cholerę do załatwienia

Sfinksy są paskudne

[Gajaa]

Są paskudne

Polecam się

- sala: alkohol, ciasta, napoje, TORT
- kościół: zespół na ślub, repertuar na ślub, nauki, poradnia (umówieni)
- strój panny młodej:zamówiona suknia
- strój młodego: pasek i buty
- chwasty: nic
- auto na ślub - aaaa, auto jeszcze wypucować trzeba jak to jakieś Wasze!
- zaproszenia
- pieknienie się: manikjur, ja mam jeszcze oczyszczanie twarzy i farbowanie - schomikowane grupony. teraz tylko sę umówić
- podróż poślubna: nic
- podziękowania dla rodziców - grupony upolowane
- zamówić obrączki: wsio zrobione

to mamy. Marnie to wygląda w sumie, ale na wiekszośc jest za wcześnie jeszcze. i tam się machnęłam: nie dla gości podziękowania, a dla rodziców!

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

a, i bizuteria jeszcze!

[bluesky89]

Muszę TŻ pokazać listę. Mamy na załatwienie wszystkiego miesiąc.

Gajka, a rodzicom dajecie tylko kosze z kwiatami tak?

[aluniaaaaa]

Napisane przez asiaczek87

Witajcie
To mnie dzisiaj rozbawiło, pewnie podobnie bym zareagowała
http://demotywatory.pl/3642030/A-ty-jakbys-zareagowal

Tez to widzialam i stwierdzilam, ze zanim bym wybiegla polnaga z kabiny to bym sie szybko ubrala u mnie sie wlacza logiczne myslenie w stresie

Moniq - ten sms od niego, ze prosi o jeszcze troche czasu swiadczy o tym, ze bardzo mu zalezy. Ale dobrze zrobilas, szkoda tylko, ze on mało mowil

A ja jestem z siebie dumna, zadzwonilam do fryza i sie umowilam na przyszly tydzien w ogole mam ostatnio motywacje do zmieniania czegos w zyciu. tez chcialabym zaczac od fryza umie ktoras nakladac fryzury na twarz za pomoca kompa? ciekawa jestem jakbym w takiej jednej grzywce wygladala

[Gajaa]

Ala, brawa za zadzwonienie, moja tylko towarzyszko od fobii

Ja nie umiem

Tak. Marne było nasze dzieciństwo duzo od rodziców oboje wycierpieliśmy - nie ma co się szarpac na wspaniałe podziękowania, bo w zasadzie nie czujemy potrzeby dziękowania za to, że nas urodzili i umozliwi dożycie tej chwili. nic więcej im nie zawdzięczamy poza biologiczną pielęgnacją

[bluesky89]

Ala, to musisz chyba mieć specjalny program do tego, w byle jakim tego nie zrobisz...

[Gajaa]

Czemu miesiąc? Jesteście tyle w PL? Sorka, ale nie nadążam za Wami - która, gdzie, na ile i tak dalej mnóstwo z tego to takie działania koncepcyjne - spokojnie da się to zrobić przez neta

[bluesky89]

Napisane przez Gajaa

Tak. Marne było nasze dzieciństwo duzo od rodziców oboje wycierpieliśmy - nie ma co się szarpac na wspaniałe podziękowania, bo w zasadzie nie czujemy potrzeby dziękowania za to, że nas urodzili i umozliwi dożycie tej chwili. nic więcej im nie zawdzięczamy poza biologiczną pielęgnacją

Kochana, absolutnie nie chciałam, żeby moje pytanie zabrzmiało tak, że kwiaty to za mało. Nie, nie. Po prostu my chcemy dać kosz z słodkościami, zamiast z kwiatami i dlatego pytam, czy do kwiatów dorzucacie coś jeszcze, czy tylko ten kosz?
Ale nie chodzi mi o to, że to za mało..

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez Gajaa

Czemu miesiąc? Jesteście tyle w PL? Sorka, ale nie nadążam za Wami - która, gdzie, na ile i tak dalej mnóstwo z tego to takie działania koncepcyjne - spokojnie da się to zrobić przez neta

W maju kochana będziemy tylko na miesiąc i później już tylko w sierpniu, dwa tygodnie przed ślubem.

[Gajaa]

Aaaaaa, w ten deseń! Ale ja sama uważam, że kwiaty to mało wyrafinowany prezent i mało. gdybyśmy mieli innych rodziców, pewnie byśmy wydumali jakąś wyecieczkę dla nich albo teatr albo coś bardziej spersonalizowanego, a tak? niech spadają

Ach, no faktycznie! To się będziecie musieli uwijać! na szczęscie miesiąc ma 30 dni,a ta lista nie jest aż taka bardzo długa, jak się z niej skresli to, co już macie

[bluesky89]

A myślicie, że jak my damy Naszym rodzicom kosz ze słodkościami, dobrym winkiem, jakąś herbatką czy kawką to będzie mało?
Bo ja jestem anty na kupowanie jakiś wazonów, szklanych podziękowań czy nie wiem czego jeszcze. A wiem, że rodzice nie chcą, żebyśmy się na nich wykosztowywali, ale chcemy im podziękować za to co dla nas robią.. I tak sobie myślę, czy ten kosz to nie za mało?

[Clood]

Blue spoko wystarczy, moja siostra wymyśliła medal roku dla najlepszych rodziców, a teraz stoi i kurz zbiera

[bluesky89]

Napisane przez Clood

Blue spoko wystarczy, moja siostra wymyśliła medal roku dla najlepszych rodziców, a teraz stoi i kurz zbiera

Dlatego ja jestem przeciwna takim prezentom.
Wszystkie zbieracze kurzu u mnie odpadają.

[Gajaa]

Słodkości to świetny pomysł. Też nad tym myśleliśmy, ale wyszło, że by było drożej, więc odpadło

Ja bym pewnie jeszcze mamie jakiś grupon do SPA wrzuciła albo jakąś inną mezoterapię bezigłową, cokolwiek to jest

też jestem anty zbieracz kurzu!

[Clood]

ja też nie lubię bibelotów, już na początku znajomości powiedziałam TŻowi, że nie ma mowy żeby mi przynosił pluszaczki misiaczki i inne śmieci, bo jak mi z czymś takim przyjdzie to z czymś takim wyleci nade wszystko wolę żywe kwiaty

( choć pamiętam jak chłopaki w szkole średniej kupili każdej dziewczynie sztuczną różę z pobliskiego cmentarza )

[bluesky89]

Napisane przez Gajaa

Słodkości to świetny pomysł. Też nad tym myśleliśmy, ale wyszło, że by było drożej, więc odpadło

Ja bym pewnie jeszcze mamie jakiś grupon do SPA wrzuciła albo jakąś inną mezoterapię bezigłową, cokolwiek to jest

też jestem anty zbieracz kurzu!

Ty masz z gruponem łatwiej, a my mieszkamy w małym miasteczku a do miasta gdzie można je wykorzystać mamy ok 100 km. :/

[Gajaa]

No ja wiem

Nic im nie dorzucajcie już. Słodkości im wystarczą. Potem jeszcze tylko Wasze ślubne foto w ramce i styknie. My tak zrobimy

[bluesky89]

Napisane przez Gajaa

No ja wiem

Nic im nie dorzucajcie już. Słodkości im wystarczą. Potem jeszcze tylko Wasze ślubne foto w ramce i styknie. My tak zrobimy

No to dobrze Dzięki

[Gajaa]

Nudzi mi się. za godzinę wpadną dzieci na kolejne zajęcia, a potem to już tylko kwitnąć do 19:00. heh

[bluesky89]

Do 19 aż siedzisz? Współczuje. Ja idę sklecić jakiś obiad za chwilkę.

[Gajaa]

Ta

a co dobrego będzie?