40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III

[_Willczyca_]

Dziś godzina na rowerku ale szybkim tempem 27 km
Aż czuję że mam nogi xd

Dobranoc

[antonina78]

emilia0508 "Antonina a skąd dokladnie jesteś jeśli to nie tajemnica "

Tzn skąd pochodzę czy gdzie teraz mieszkam na Kujawach?

Marina__ Przepis na pasztet z Pięknego Jasia

ok 250 g fasoli (namoczonej dzień wcześniej) ugotować do miękkości,
1-2 cebulkę zeszklić na łyżce oliwy lub oleju dodać do wystudzonej fasoli i zmiksować lub zmielić maszynką do mięsa na gładką masę.
Wbić 1-2 jajka. Do pasztetu dodać można pieczarki podsmażone, oliwki lub pomidory suszone.
Dodać wg uznania: pestki słonecznika, siemię lniane, zieloną natkę pietruszki, gałkę muszkatołową, sól i pieprz ,przyprawy jakie kto woli np. majeranek. Przełożyć do blaszki wysmarowanej tłuszczem i obsypanej płatkami owsianymi .Piec ok 30-40 min. Porcja na małą keksówkę.

Tak naprawę co wrzucisz do masy fasolowej zależy od Ciebie ja robiłam pierwszy raz z oliwkami, a drugi z pieczarkami. Tak samo można mieszać strączki . Efekt jest naprawdę smaczny.

[emilia0508]

Gdzie mieszkasz na Kujawach

[gorzala]

Napisane przez tyszka_

Eee ja to jeszcze nie. Może za 5 lat mi się odmieni i zachce
Ja póki co się boje kota zaadoptować, bo się obawiam za dużej odpowiedzialności hahaha a co dopiero dziecko. Jedynie zawsze sobie myśle, jak będą wyglądały nasze dzieci. Mój chłopak taki ciemny przystojniak jest, więc na pewno będą śliczne

Bo w Polsce cała procedura adopcji dziecka graniczy niemal z paranoją, ale ja tu nie planuję zostać i tak Poza tym to taka ewentualność, po prostu pomóc jakiemuś dzieciakowi spełnić swoje marzenia, oczywiście jeśli będzie nas na to stać, żeby przy wychowywaniu naszych pociech wziąć pod opiekę jeszcze jedno dziecko :P

dobra.. zawijam kiecę i LECĘ

[Marina__]

Witam

Antonina dziękuję za przepis Wypróbuję na pewno, kończę teraz indyka na śniadania, więc może po nim. Za oliwkami nie przepadam ale pieczarki na pewno dodam bo tak je lubię, że przemycam wszędzie gdzie mogę. Jeszcze korci mnie zrobić pasztet z soczewicy.

Na dziś zaplanowałam papirusa Winiary jednak z rana naczytałam się, że do to niestety ale sama chemia, dużo soli plus niezdrowy tłuszcz utwardzony. No cóż, opakowanie wykorzystam i więcej nie kupię. Lepiej samemu w papier do pieczenia zawinąć.

Menu na dziś:

I owsianka (jabłko starte + otręby owsiane + płatki owsiane + orzechy włoskie + żurawina suszona + śliwki suszone + jogurt naturalny)
II pieczywo ciemne + pierś z indyka gotowana w przyprawach + musztarda dijon + 2 ogórki konserwowe + papryka czerwona
III sok pomidorowy + być może pączek
IV pierś z papirusa + bukiet sałat z olejem lnianym + połówki pieczarek zasmażane na oleju kokosowym
V twarożek ze szczypiorkiem

gorzala super tygodnia

Zbieram się dziś trochę wcześniej bo jeszcze chcę z rana Intermarche zaliczyć.
Miłego Dnia

[gorzala]

no i mam trzy godziny siedzenia na lotniskuuuu buuu Ale kocham lotniska wiec moze dosc szybko zleci ^^

[karolinadobra]

Bry ..dzień pączkowy..a ja im więcej śpię tym gorzej sie czuję ..wiec wracam do starych dobrych nawyków niespania
miłego paczusiowego dnia..mnie na sam widok przesłodzenia obrzydliwie mdli ale wciągne pewnie ze 2 , zalezy czy mi w sklepie zostanie
Gorzała to masz jeszcze 2 godzinki , można mięśnie kegla ćwiczyć

[mysiunia85g]

Dzień doberek na pączkowo
A my z mamą szukamy przepisu na pączki serowe, które mi mama zawsze robiła jak byłam mała, bo nie mam zamiaru dziś jeść kupnych pączków, bo oni tam jakieś uzalezniacze dawają zjesz jednego i masz ochotę na drugiego
Gorzala owocnego tygodnia życzę, no i przyjemnego i bezpiecznego lotu
Pamietam jak ja leciałam pierwszy raz do Uk, jak poszedł komunikat proszę zapiąc pasy, bo zaraz wlecimy w strefę turbulencji, tyle że w tranwaju katowickim są gorsze turbulencje niż w tym samolocie były

[czarownica1]

Miłego pączkowania Wam życzę:
paczki_blikle_1.jpg
a dla tych co pączków nie lubią:
z11063841Q,Faworki.jpg
i dla tych co jednak dziś trzymają się diety:
SALATKA GRECKA.jpg

[ogolnie]

W ogóle zapomniałam, że dziś Tłusty Czwartek.
Jakby nie patrzeć, dla mnie każdy czwartek przed dietą był tłusty
Wreszcie wróciłam do wagi podpisowej
2 razy zaliczyłam kibelek, jeszcze 3 razy prorokuję Jest dobrze.

Dziś kolejna randka
Znowu trzeba się pucować
A mam tyle roboty, że nie wiem za co sie zabrać.
Chyba za paznokcie

[karolinadobra]

Czarowniczko Tobie 2 porcyjki przysługuja paczków bo jedna dla Bąbelka
ja próbuje jakies śniadanie wymyślec ale pustki mam w lodówce a nutelli juz nie tykam blee. misiek zjadł ostatnie jajka wieć chyba przymusowa głodówka albo improwizacja resztkowa bedzie.
Ogólnie mówiłam że mnei dogonisz niedługo z wagą , powodzenia na randeczce

[czarownica1]

he, ja pączków nie jadam
ani faworków
ale z miłą chęcią zjem 2 porcje sałatki

[karolinadobra]

Napisane przez czarownica1

he, ja pączków nie jadam
ani faworków
ale z miłą chęcią zjem 2 porcje sałatki

to smacznej sałatki ...ja bym wciagneła cos fajnego ale mi sie tak nie chce gotowac ani szykować ze masakra. robię tylko Oskarkowi posiłki i co zostawi to dojem , sobei suchy prowiant najcześciej albo płatki z mlekeim . nei wiem ale jak Przema nie ma to wegetuje ( szkoda tylko że nei chudne ) . nawet na zakupy mi się nie chche jechać.
dobra koniec marudzenia, kawka , muza i biore sie za sprzatanie bo się rozczule , a ja nie z tych płaczliwych

[ogolnie]

karolina
A nie dziękuję, co by nie zapeszyć

Mam nadzieję, że cosik się z tego wykluje Szkoda byłoby puścić taką partię koło nosa

[antonina78]

Dobry Pączusiowy Dzień

Mam kawkę i pączusia bezkarnie tzn bez wyrzutów sumienia zjem

Marina__ noo z soczewicy będzie następny do wypróbowania

emilia0508 w mieście uzdrowiskowym, pod tężniami w Ino

Miłego dnia Pączusie Słodziusie

[ogolnie]

Mama kupiła pączki
Pocieszeniem jest fakt, że może nie zjem, bo przecież na cały dzień wybywam.
Chociaż... Z drugiej strony na każdym kroku dziś będą pączki !!!


Nie wiem czy chcę zjeść dziś cokolwiek ponad program, bo w końcu waga drgnęła i się cieszę jak głupia Wolę nie ryzykować, a dziś niestety nie poćwiczę, chyba że gębą

[_Willczyca_]

Witam!

Mimo,że wczoraj zjadłam faworki moja waga pokazała dziś 100 gram mniej

Zjadłam sałatkę z makreli i 2 kromki chleba
A na obiad warzywa na ostro
Kolacja serek wiejski

Więcej nie planuje bo pewnie i tak coś wpadnie

Miłego dnia życzę



PS.Dodałam do albumu pierwsze zdjęcie .Na razie sama twarz
ale później dodam coś więcej

[vandes]

hej hej!
hihi dziś ten tłusty czwartek i nagle wszyscy zaczęli o mnie dbać. z samego rana przed pracą pączki przyniosła mama, godzinę później babcia, a teraz jeszcze teściuniu w rezultacie mam 8pączków i chyba ze 3kilo oponków, a jestem sama w domu, bo mąż w pracy jak na razie zjadłam tylko 5małych oponków i planuję potem 1pączka.

Myślę, żeby resztę podzielić na małe porcje zamrozić, żeby mnie nie korciło.

A w ogóle moja waga wczoraj rozsypała się na kawałeczki i kupię sobie teraz jak spodnie będą luźne

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez karolinadobra

to smacznej sałatki ...ja bym wciagneła cos fajnego ale mi sie tak nie chce gotowac ani szykować ze masakra. robię tylko Oskarkowi posiłki i co zostawi to dojem , sobei suchy prowiant najcześciej albo płatki z mlekeim . nei wiem ale jak Przema nie ma to wegetuje ( szkoda tylko że nei chudne ) . nawet na zakupy mi się nie chche jechać.
dobra koniec marudzenia, kawka , muza i biore sie za sprzatanie bo się rozczule , a ja nie z tych płaczliwych

To ile Twój młody ma???

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Wilczyca świetnie wyglądasz!

[pancia_h]

Ja dzisiaj jeszcze pączków nie jadłam, ale że rodzice nas zaprosili na kawkę to specjalnie dla mnie kupili 1 pączka pieczonego.

Mam jedne zajęcia zumby za sobą. Czytam sobie właśnie na temat treningów:

"Dzielenie aerobów również przynosi lepszy efekt niż jednorazowy wysiłek. I tak, dwie sesje aerobów po 30 minut z 20 minutową przerwą między nimi, powodują spalanie o 21% tłuszczu więcej niż jednorazowy wysiłek trwający 60 minut, mimo że łączny wydatek energetyczny w obu przypadkach jest taki sam."

[asia_73]

Heloł.....
Czy oprócz Vandes i mnie ktoś jeszcze zjadł pączki?
Ja zjadłam 4
Zaraz wskoczę na rowerek, może chociaż pół jednego spalę.

[czarownica1]

Napisane przez asia_73

Heloł.....
Czy oprócz Vandes i mnie ktoś jeszcze zjadł pączki?
Ja zjadłam 4
Zaraz wskoczę na rowerek, może chociaż pół jednego spalę.

ja jednego pieczonego, ale i tak mi się brzydko odbija
zrobiłam takie z serkiem homogenizowanym, fajne są, ale i tak ja ich nie jem.

[asia_73]

Eee tam, Czarownica, Ty sie nie liczysz , Tobie to i odbija się pewnie na czczo

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez czarownica1

zrobiłam takie z serkiem homogenizowanym, fajne są, ale i tak ja ich nie jem.

Z serkiem dziś jeszcze nie jadłam
Tamto wyżej to żart oczywiście, liczysz się podwójnie

[Scio]

Ja nie jadłam. W ramach słodkości wypiłam sporo syropu prawoślazowego

[Marina__]

Napisane przez asia_73

Heloł.....
Czy oprócz Vandes i mnie ktoś jeszcze zjadł pączki?
Ja zjadłam 4

Asia jawłaśnie teraz dwa wciągnęłam, zaraz po obiedzie
W pracy dziś mój przydział to 10 pączusiów i 2 oponki serowe ale za nimi akurat nie przepadam. Przez cały dzień jakoś specjalnej ochoty na pąki nie miałam. Być może dlatego, że do śniadania wpałaszowałam jeszcze opakowanie cieniutkich i pysznych kabanosków. Ale jak zjadłam obiad... to ochota naszła i jeden był mało Jeszcze pewnie jakiś wpadnie zamiast zdrowej kolacji.

Napisane przez czarownica1

ja jednego pieczonego, ale i tak mi się brzydko odbija
zrobiłam takie z serkiem homogenizowanym, fajne są, ale i tak ja ich nie jem.

A ja lubię z dużą ilością marmoladki i lukru... to dla mnie taaaki wypas
Czarownica jutro będę miała pomidorową Tak miałam ciągle w głowie te Twoją zupę, że nie dało rady czekać do weekendu Rosołek już jest, zaraz będę doprawiać


W radio dziś mówili, że kto zje chociaż jednego pączka to będzie miał rok szczęśliwy

[czarownica1]

Napisane przez asia_73

Eee tam, Czarownica, Ty sie nie liczysz , Tobie to i odbija się pewnie na czczo

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------



Z serkiem dziś jeszcze nie jadłam
Tamto wyżej to żart oczywiście, liczysz się podwójnie

jakbyś zgadła
ale po pączkach to ja mam tak od dawien dawna

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez Marina__

A ja lubię z dużą ilością marmoladki i lukru... to dla mnie taaaki wypas
Czarownica jutro będę miała pomidorową Tak miałam ciągle w głowie te Twoją zupę, że nie dało rady czekać do weekendu Rosołek już jest, zaraz będę doprawiać


W radio dziś mówili, że kto zje chociaż jednego pączka to będzie miał rok szczęśliwy

zarobiłam dziś takie z serkiem homogenizowanym (serek, mąka, jaja, proszek) nawet dobre, ale zjadłam tylko 2 gryzki.
A pomidorówkę to ja dziś skończyłam i na jakiś czas muszę ją odstawić bo mam już przesyt

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Boszzzz Marina, czytam że w pracy Twój DZIAŁ to 10 pączusiów i 2 oponki

[Marina__]

Napisane przez czarownica1

zarobiłam dziś takie z serkiem homogenizowanym (serek, mąka, jaja, proszek) nawet dobre, ale zjadłam tylko 2 gryzki.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Boszzzz Marina, czytam że w pracy Twój DZIAŁ to 10 pączusiów i 2 oponki

To takie racuszki Jak byłam mała moja mama robiła właśnie z serka homogenizowanego.

Przydział na dział Cukiernia dziś nas obdarzyła całym wielkim pudłem pączków... dobrze, że tylko jedna bo czasem obie na raz przywożą Ale po drodze zadzwoniłam do koleżanki i trochę Jej dałam bo za dużo bym musiała zjeść a szkoda by miały się zmarnować
A co do oponek... to jest jedna taka największa w postaci mojego szefa Ma brzuch jak wielki werbel i ostatnio pod biurko wpadł To dopiero widok !!

Antonina wymyśliłam, że dodam do tego pasztetu jeszcze trochę zmielonej piersi kurczaka, marchewkę i zmielone orzechy włoskie (kiedyś w jakimś programie dodawane były jako naturalny zagęstnik do pasztetu z soczewicy).

[asia_73]

Ja pierdziu....Marina, przydział 10 pączków . U mnie tylko po dwa było. Może i dobrze.

[czarownica1]

Marina, jak to wpadł pod biurko ?

[emilia0508]

A ja nie lubie pączków ale dwa zjadlam wole faworki lub oponki ale nie chcialo mi się robić może to i dobrze bo pewnir bym więcej zezarla

[mysiunia85g]

Ja zjadłam 5 małych pączusiów serowych(wielkośc kieliszka od wódki) i 3 oponki serowe-wielkością odpowiadały jednemu normalnemu pączkowi, więc chyba nie jest tak źle, wszystko własnej roboty jeszcze brat z rodzinką przyszedł to mu połowę dałam żeby mniej zjeść, ale i tak jeszcze dużo zostało, moje oczy by mogły jeszcze zjeść, no ale moja wątroba to już nie