Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 3

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

Eee nie spotkałam się jeszcze z 7 miesięczniakiem,który waży 13 kg...
Lepiej dość długo trzymać w pierwszym foteliku,bo jest najbezpieczniejszy,bo tyłem do kierunku jazdy. Jednak dłużej jak rok,może rok z małym haczykiem dziecko nie pojeździ. Eryk jeździł do roczku w pierwszym.

Sa tez następne foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy. Przeczytałam gdzies nawet, ze do 3-4 roku życia powinno się przywozic tylko tyłem
Tylko te foteliki sa drogie i zajmują duzo miejsca w samochodzie

[em ma]

Napisane przez gosia261282

Eee nie spotkałam się jeszcze z 7 miesięczniakiem,który waży 13 kg...
Lepiej dość długo trzymać w pierwszym foteliku,bo jest najbezpieczniejszy,bo tyłem do kierunku jazdy. Jednak dłużej jak rok,może rok z małym haczykiem dziecko nie pojeździ. Eryk jeździł do roczku w pierwszym.

A ja spotkałam...(chociaż niestety miał maluch nadwagę po prostu...mamusia go upasła na kaszkach i kleikach).
Teraz znam 5miesięczniaka który waży ponad 9 kg (wcale nie wygląda na otyłego bobasa) i jest bardzo długi...(już nosi ubranka na 86). Z gondoli już wyrósł, z fotelikiem też jest problem (zaczyna wystawać, a jeszcze nie siedzi). U niego to pewnie geny, bo tatuś ma 205 cm wzrostu Wg wzrostu nadwagi nie ma, ale lekarka jest i tak jest w szoku (mały od 4 miesiąca pełza-teraz już podnosi dupkę i próbuje raczkować) i mówi, że miała w swojej karierze takiego długaśnego malca.
Więc Gosiu-nigdy nie mów nigdy

[kefii]

Napisane przez magnusia

witaj myślałam wczoraj o Tobie co tam u Ciebie.
Jak Ty się w ogóle czujesz? Wszystko OK?
Cały czas trzymam kciuki za zdrowie Twojej mamy i wierzę, że wszystko będzie dobrze

JA jak zwykle w biegu.
Ogólnie mam sie dobrze poza tym że szybciej się męcze ale prawie codziennie jeżdżę do mamy przez Krakow musze sie pzrepchać do szpitala wiec taka bita godzina dojazdu i godzina powrotu plus to ile posiedze u mamy. Bardzo chjciala bym z nia posziedzieć jak najdłużej ale niestety mój organizm domaga sdie odpoczynku. Tydzień temu musiałam cały dzień leżeć tak mnie brzuch bolał ale na szczeście skończylo sie na bólu. Za tydzień mam wizyte i USG połówkowe. Juz nie moge sie doczekać jak zobacze maleństwo.
Co do mamy to stan bardzo bardzo ciezki, rak postepuje i niestety przeżuca sie. Na dzień dzisejszy onkolodzy nie moga mamy dlaej leczyć bo ma bardzo złe wyniki i musi byc jak narazie w szpitalu. Szanse ze mama z tego wyjdzie sa bardzo bardzo małe. Tydzień temu lekarze nam powiedzieli że jak stan mamy sie nie poprawi to bedzie to kwestia kilku dni, teraz juz tygodni wiec generalnie sytuacja jest bardzo nieciekawa.
Narazie zakupy wyprawkowe poszy na dalszy plan ale jak cos gdzieś widze w dobrej cenie to kupuje. Jak mam czas to szukam łóżeczka, wózka, bujaczka itp. albo pomagam tacie w domu. Tata dobrze sobie radzi i z firmą i z domem, ale troszke musze mu pomóc bo to wkońcu facet. Przede wszytstkim musze dbać o siebie i maluszka a cała sytuacja jest strasznie męcząca dla mnie i maleństwa.
Powodzenia na badaniach i wizytach. W mairę możliwosci będe zagladać

[mezaga]

Dziewczyny co można kupić bobasowi trzymiesięcznemu (chłopczykowi) na Chrzest. Myślałam, że udziergam mu sama komplecik, spodenki i sweterek. Ale rodzice zaprosili nas na Chrzest wczoraj wieczorem, a Chrzest jest w tą niedzielę

[em ma]

Napisane przez mezaga

Dziewczyny co można kupić bobasowi trzymiesięcznemu (chłopczykowi) na Chrzest. Myślałam, że udziergam mu sama komplecik, spodenki i sweterek. Ale rodzice zaprosili nas na Chrzest wczoraj wieczorem, a Chrzest jest w tą niedzielę

Strasznie późno to jakaś bliska rodzina/znajomi? Idziecie tylko na Mszę czy na całą imprezę?

[mezaga]

Bardzo bliska rodzina - taka która mieszka niedaleko i widzimy się przy każdej okazji Idziemy i na Mszę i na imprezę.
Jedyne co MOŻE zdążę zrobić to album na zdjęcia - ale to też stoi pod znakiem zapytania.

[nattalli]

Witam Was w ten piękny słoneczny dzień
Coraz trudniej Was nadrabiać po weekendzie, widzę, że pojawiło się nam sporo nowych mamuś dzieciaki narobią znowu wyżu demograficznego
Jestem dzisiaj zdecydowanie ospała, mam ochote teraz walnać się na łóżko i wstać jak dziecko będzie kończyło 18 lat
Jutro proszę o trzymanie mocne kciuków bo mam połówkowe, wybieramy się z mężem razem. Z jednej strony jest to z lekka stresujacy dla mnie moment a z drugiej strony mam jakiś taki spokój że przecież wszystko musi być ok. Dziecię moje coraz częściej i mocniej daje o sobie znać. Pożeram teraz wszystko na mojej drodze a waga ok 50-51kg czyli w końcu idziemy powoli do przodu najwyższa pora bo już 5 miesiąc puka do drzwi
Wszyscy mi mówią, że w ogóle nie widać, że jestem w ciąży! Mi się wydaje że coś tam widać jednak a jak już sobie zrobiłam poniższe zdjecie to nawet mi się wydaje że widać bardziej niż myślałam;p wiec ludzie chyba do okulisty zbiorowo powinni pójść ;p
Po połówkowym wyciągam męża na mini zakupy dla naszego maluszka (mam nadzieję że płeć poznamy w końcu) co prawda ciuszków mam już dwie torby od koleżanki no ale jak to nie kupić czegoś nowego dla pierwszego dziecka
Życzę Wam miłego dnia i uśmiechu na twarzy bo mi jakoś optymizm i wiara w moje możliwości dokucza ostatnio

[J0zefina]

Napisane przez slodka0018

Witam jestem w 16 tyg ciazy i czesto boli mnie brzuch , lekarz powiedzial zebym brala magnez ale i tak nic nie pomaga ;/

Bo magnez będzie pomagał tylko w bardzo dużej dawce dowiedziałam się tego od pielęgniarki z którą leżałam 2tyg temu w szpitalu (obie trafiliśmy z bólami brzucha) i gdy chcieli jej podać kroplówkę to odmówiła a co było dalej to nie wiem bo wyszłam z sali z grzeczności gdy rozmawiała z lekarzem. Wyjaśniła mi potem że dopiero duża dawka magnezu działa rozkurczowo ale wtedy pojawiają się ef. uboczne, mdłości, biegunka itp i ona to wszystko miała więc nie chciała magnezu.

Napisane przez lejdi_aga13

Juz po usg mala ssala paluszki wszystko ma raczki nozki nosek usta itp wazy 163g i jest 17t2dni ale nie wypuszcza mnniedzis bo muza zbadac a ze w nocy mialam bole to mowi ze nie chca badaniem jej prowokowac i jutro zrobia badanie kontrolne i moze wtedy do domu nie jest zle jestem z 2 fajnymi dziewcynami rok starszymi 1 jest w 34tyf a 2 w 20 - tylko ,ze mamy za 19. Dni lot do uk a nie mam nic naszykowanego wiec chce juz wrocic

Gdzie lecisz? i na jak długo? zazdroszcze bo mnie nosi ostatnio i chętnie poleciałabym do UK

Napisane przez forester

...

W temacie wózków jestem zielona i póki co nie powiększam zasobów swojej wiedzy. Jakoś w październiku ostro wezmę się za ten temat. Ze względu na teren spacerowy, chce wózek z solidnymi pompowanymi kołami, ale musi być lekki. Wolę 2w1, ponieważ fotelik myśleliśmy dokupić osobno, jakiś bardzo dobry jakościowo, ponieważ bardzo dużo jeździmy i dziecko będzie sporo w podróży. No i wolałabym wózek nowy, ponieważ chciałabym, aby służył też w przyszłości drugiemu maluchowi

Pompowane koła znaczy niestety wyższa waga i mam wrażenie ze te pompowane koła to jakaś mantra powtarzana w internecie sprawdziłam i takie i takie koła, pompowane rzeczywiście są fajne na wyboje i doły ale przecież mama idąc z wózkiem stara się dziecku oszczędzić podskoków więc stara się takowe omijać. Piankowe koła nie są złe, muszą być tylko odpowiednio duże i ta pianka nie może być cienka, a jeśli są jeszcze dodatkowo amortyzowane to wygrywają z pompowanymi bo prowadzą się równie dobrze a dodatkowo wózek jest lżejszy
proszę mnie huknąć jeśli się mądrzę

Napisane przez tajeczka

hej
przeziębienie póki co się nie rozwija, a przynajmniej ja tego nie odczuwam, żeby było gorzej...
wieczorem idę do ginki po zwolnienie, i chyba już na nim zostanę....
jeśli o wózki chodzi to my chyba będziemy mieli Quinny, a przynajmniej taki mamy dostać i mimo, że wcześniej miałam dużo przeciwko 3kołowym wózkom, to ten akurat prowadzi się jak złoto

Zdrówka a jaki model Quinny?

Napisane przez magnusia

zmobilizowałm się i jade do tego sklepu- może coś upoluję fajnego

pochwalisz się?

Napisane przez yummi_mummy

Hej, ja akurat w temacie wózka nie miałam żadnego kłopotu Udało mi się wygrać X-Landera X move w Rossmannie hihi. Najpierw nie wierzyłam że to prawda ale jak już przysłali i złożyliśmy i Małż mnie uszczypnął - uwierzyłam. Wózek fajny, zgrabna gondolka, nieciężki. Pewnie gdybym miała kupić mocno przyjrzałabym się wózkom TAKO, wizualnie mi się bardzo podobały. Ale jak się wygrało, to nie można marudzić, hihi - jak to mówią darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda :P

o ja!!!! super X-landery są lepiej wykonane niż Tako więc tylko się cieszyć gratuluję

Napisane przez leespoir

Melduję się i ja w oczekiwaniu na drugie dzieciątko póki co jeszcze sie nie dowiedziałam czy będzie to chłopiec czy dziewczynka może w czwartek? Termin mamy na 26 stycznia pozdrawiamy

gratuluję pierwszy smyk w jakim wieku? może uda się podkradnąć od Ciebie troche mądrości?

Napisane przez Rossa1988

Jeszcze nie widziałam go na żywo. Podejrzewam, że waga 11,5kg podana jest bez kół więc trzeba dodac jeszcze około 3kg.

podejrzewam że Twoje podejrzenia są słuszna

Napisane przez gosia261282

Eee nie spotkałam się jeszcze z 7 miesięczniakiem,który waży 13 kg...
Lepiej dość długo trzymać w pierwszym foteliku,bo jest najbezpieczniejszy,bo tyłem do kierunku jazdy. Jednak dłużej jak rok,może rok z małym haczykiem dziecko nie pojeździ. Eryk jeździł do roczku w pierwszym.

hmm... mój maluch przesiadł się na drugi fotelik w wieku 8m-cy, nie z powodu wagi tylko wygody, poprostu złościł się gdy chciałam Go przewozić na wpół-leżąco i trzeba było zakupić drugi fotelik tym bardziej że raz na ok miesiąc do przejechania było ponad 300km.

[em ma]

Napisane przez mezaga

Bardzo bliska rodzina - taka która mieszka niedaleko i widzimy się przy każdej okazji Idziemy i na Mszę i na imprezę.
Jedyne co MOŻE zdążę zrobić to album na zdjęcia - ale to też stoi pod znakiem zapytania.

Moja siostra na chrzciny synka dostała: leżaczek-bujaczek (który może być potem krzesełkiem dla starszego dziecka), krzesełko do karmienia, piękny album na zdjęcia i pieniążki. Wszystko się przydaje i jest zadowolona, ale goście wcześniej jej zapytali, czy ma takie rzeczy.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez nattalli

ziecię moje coraz częściej i mocniej daje o sobie znać. Pożeram teraz wszystko na mojej drodze a waga ok 50-51kg czyli w końcu idziemy powoli do przodu najwyższa pora bo już 5 miesiąc puka do drzwi
Wszyscy mi mówią, że w ogóle nie widać, że jestem w ciąży! Mi się wydaje że coś tam widać jednak a jak już sobie zrobiłam poniższe zdjecie to nawet mi się wydaje że widać bardziej niż myślałam;p wiec ludzie chyba do okulisty zbiorowo powinni pójść ;p

Moim zdaniem widać! Śliczny brzusio a co do wagi to każda z nas przybiera indywidualnie. Moja siostra przed samym porodem ważyła tyle co ja na starcie ale ona zawsze była chudzinka

[mezaga]

Napisane przez em ma

Moja siostra na chrzciny synka dostała: leżaczek-bujaczek (który może być potem krzesełkiem dla starszego dziecka), krzesełko do karmienia, piękny album na zdjęcia i pieniążki. Wszystko się przydaje i jest zadowolona, ale goście wcześniej jej zapytali, czy ma takie rzeczy.

Pewnie jakbyśmy mieli więcej czasu to bym wypytała co by im się przydało. A tak kurcze dziwnie wyszło - wpadli tylko na chwilkę - nawet się herbaty nie napili. I już ich nie było. Zadzwonili pół godziny wcześniej czy mogą wpaść i tyle. Myśleliśmy, że tak po prostu jeździli całą niedzielę i zapraszali ale nie- byli tylko u moich teściów jeszcze.

Wczoraj jeszcze na szybko kieckę sobie zamawiałam, żebym miała w czym iść Mam nadzieję, że dojdzie do piątku

[cherubinka]

kefii, nie zazdroszczę sytuacji, dzielna z Ciebie kobietka.
Mezaga, ten album byłby świetnym prezentem, gdyby udało Ci się go zrobić Ja bym była bardzo zadowolona
nattalli, śliczny brzuszek i za połówkowe.

[mezaga]

Napisane przez cherubinka

kefii, nie zazdroszczę sytuacji, dzielna z Ciebie kobietka.
Mezaga, ten album byłby świetnym prezentem, gdyby udało Ci się go zrobić Ja bym była bardzo zadowolona
nattalli, śliczny brzuszek i za połówkowe.

Przejrzę dzisiaj po pracy moje papiery. Jeśli będę miała w odpowiedniej ilości i nie trzeba będzie zamawiać to zrobię (dobrze, że mam bindownicę i nie trzeba kupować gotowej bazy). Ale jeśli cokolwiek trzeba będzie zamówić to klops.

[isia4891]

Są wyniki...są bardzo dobre i 100 % chłopiec .
Kamień z serca
A teraz becze że szczęścia.
Dzięki wszystkim za ciepłe słowa i wiarę

[J0zefina]

Napisane przez kefii

JA jak zwykle w biegu...

Bardzo jesteś dzielna, podziwiam
jeśli mogę zapytać to gdzie idziesz na połówkowe?

Napisane przez mezaga

Bardzo bliska rodzina - taka która mieszka niedaleko i widzimy się przy każdej okazji Idziemy i na Mszę i na imprezę.
Jedyne co MOŻE zdążę zrobić to album na zdjęcia - ale to też stoi pod znakiem zapytania.

Jej, to troszkę dziwnie że zwlekali tak długo. Album na zdjęcia fajna sprawa, a robiony ręcznie to już wogóle ale moze najlepiej zadzwonić zapytać? Skoro jesteście tak blisko to nie powinni się oburzać na pytanie


isia super gratuluję synka

[AgatkaL]

Dziewczyny...może Wy mi rozjaśnicie sprawę. Otóż nie wiem jak to jest ze zwolnieniami i urlopem macierzyńskim.
Planuję pracować do końca roku i od stycznia iść sobie na zwolnienie, a potem od razu na macierzyński. Czy na zwolnieniu liczy się średnia z 3 ostatnich miesięcy do pensji? A potem macierzyński to z jakiego okresu będzie liczony z roku? tzn. 12 mcy przed zwolnieniem?

[em ma]

Napisane przez isia4891

Są wyniki...są bardzo dobre i 100 % chłopiec .
Kamień z serca
A teraz becze że szczęścia.
Dzięki wszystkim za ciepłe słowa i wiarę

Tak się cieszę!!!

[forester]

kefii dużo siły i wytrwałości Ci życzę w tym trudnym czasie. Dbaj o siebie i maluszka jak najwięcej, a wyprawką się nie przejmuj tak naprawdę jest jeszcze dużo czasu

nattalli rzeczywiście zbiorowa wizyta u okulisty by się przydała. Kciuki za połówkowe

[/QUOTE]J0zefina
Pompowane koła znaczy niestety wyższa waga i mam wrażenie ze te pompowane koła to jakaś mantra powtarzana w internecie sprawdziłam i takie i takie koła, pompowane rzeczywiście są fajne na wyboje i doły ale przecież mama idąc z wózkiem stara się dziecku oszczędzić podskoków więc stara się takowe omijać. Piankowe koła nie są złe, muszą być tylko odpowiednio duże i ta pianka nie może być cienka, a jeśli są jeszcze dodatkowo amortyzowane to wygrywają z pompowanymi bo prowadzą się równie dobrze a dodatkowo wózek jest lżejszy
proszę mnie huknąć jeśli się mądrzę
[/QUOTE]
Obawiam się, że u mnie koła pompowane to konieczność. Mieszkam w lesie, chodnik mam tylko przed domem, więc tereny spacerowe to głównie drogi leśne, kawałek trasy brukowanej. Nie wiem, jak koła piankowe odnajdą się w takim terenie (czy nie będą się za szybko ścierać?), więc to kryterium jest najważniejsze. Co do wagi, będę zwracała na nią uwagę, bo widziałam wózki na kołach pompowanych ważące 13 kg i 18 kg.

[nattalli]

Napisane przez mezaga

Przejrzę dzisiaj po pracy moje papiery. Jeśli będę miała w odpowiedniej ilości i nie trzeba będzie zamawiać to zrobię (dobrze, że mam bindownicę i nie trzeba kupować gotowej bazy). Ale jeśli cokolwiek trzeba będzie zamówić to klops.

jak się im prezent nie spodoba to ja z chęcią go przyjmę;p kocham albumy

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez isia4891

Są wyniki...są bardzo dobre i 100 % chłopiec .
Kamień z serca
A teraz becze że szczęścia.
Dzięki wszystkim za ciepłe słowa i wiarę

łzy szczęścia jak najbardziej mile widziane

[perfuzja]

Napisane przez isia4891

Są wyniki...są bardzo dobre i 100 % chłopiec .
Kamień z serca
A teraz becze że szczęścia.
Dzięki wszystkim za ciepłe słowa i wiarę

Super, gratulacje
Wiedziałam, ze tak bedzie

[The light]

Napisane przez AgatkaL

Dziewczyny...może Wy mi rozjaśnicie sprawę. Otóż nie wiem jak to jest ze zwolnieniami i urlopem macierzyńskim.
Planuję pracować do końca roku i od stycznia iść sobie na zwolnienie, a potem od razu na macierzyński. Czy na zwolnieniu liczy się średnia z 3 ostatnich miesięcy do pensji? A potem macierzyński to z jakiego okresu będzie liczony z roku? tzn. 12 mcy przed zwolnieniem?

Zarówno zwolnienie jak i macierzyński liczy się z 12 miesięcy w przypadku umowy o pracę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nattalli]

Napisane przez AgatkaL

Dziewczyny...może Wy mi rozjaśnicie sprawę. Otóż nie wiem jak to jest ze zwolnieniami i urlopem macierzyńskim.
Planuję pracować do końca roku i od stycznia iść sobie na zwolnienie, a potem od razu na macierzyński. Czy na zwolnieniu liczy się średnia z 3 ostatnich miesięcy do pensji? A potem macierzyński to z jakiego okresu będzie liczony z roku? tzn. 12 mcy przed zwolnieniem?

nie wiem jak jest PL ale pewnie we wszystkich krajach jest podobny system. U mnie np biorą średnią dochodów z ostatniego roku kalendarzowego + 3 ostatnie miesiące pracy i sobie wyliczają wszystko z tym że u mnie działa to tylko wtedy gdy idzie się na zwolnienie po 7miesiącu ciąży. Jeśli ktoś wcześniej idzie na zwolnienie nie przysługuje mu macierzyński

[AgatkaL]

Napisane przez isia4891

Są wyniki...są bardzo dobre i 100 % chłopiec .
Kamień z serca
A teraz becze że szczęścia.
Dzięki wszystkim za ciepłe słowa i wiarę

Super....bardzo się cieszę. Teraz już możesz spokojnie funkcjonować

[maruda80]

Napisane przez AgatkaL

Dziewczyny...może Wy mi rozjaśnicie sprawę. Otóż nie wiem jak to jest ze zwolnieniami i urlopem macierzyńskim.
Planuję pracować do końca roku i od stycznia iść sobie na zwolnienie, a potem od razu na macierzyński. Czy na zwolnieniu liczy się średnia z 3 ostatnich miesięcy do pensji? A potem macierzyński to z jakiego okresu będzie liczony z roku? tzn. 12 mcy przed zwolnieniem?

Jestem na l4, liczą średnią z ostatnich 12 miesięcy wstecz (przynajmniej u mnie tak liczy ZUS w Kraku).
Wypłatę dostaję na konto nie za cały miesiąc, ale zależnie od okresu na jaki mam wystawione zwolnienie lekarskie.

Co do urlopu macierzyńskiego:
http://www.gazetawroclawska.pl/artyk....html?cookie=1

[kukurydzianaa]

Głowa mi wczoraj cały dzień pękała... Chyba na sobotnim weselu przesadziłam - wyszliśmy przed 2 (krótko po oczepinach, taki był plan), potańczyliśmy trochę... i normalnie mam wyrzuty, że przeforsowałam siebie i dziecko. Dłuższy czas nie czułam ruchów, na szczęście wczoraj wieczorem znowu się uaktywniło. Jeżeli miałabym teraz znowu jakieś wesele, to raczej bym odmówiła....

magnusia, dopilnuj sprawy z rajstopami. Ja zupełnie o tym nie pomyślałam, pończochy niechcący podarłam przed samym wyjściem na imprezę i musiałam założyć zwykłe rajstopy - były na masę niewygodne, zsunęłam je nisko, żeby brzucha nie uciskały, ale cały czas było mi "nie tak".

Napisane przez SunShineDoll

Ja bardzo lubię zwierzęta jednak walczyć z nikim nie zamierzam i jeśli musiałabym mieszkac z kimś kto ma takie zwierze to pewnie nabawiłabym się nerwicy.

No moja cierpliwość zaczyna się powoli kończyć. A jak sobie pomyślę, że dzieciaczek mógłby wsadzić rączkę w jakąś "niespodziankę" a później włożyć ją do buzi, to normalnie budzi się we mnie agresja - do Bogu ducha winnego kota.
Chore, muszę coś z tym zrobić.

Napisane przez magnusia

bo o zwierzę trzeba dbać a u widzę, że teściowie nie zadbali o swojego pupilka i tyle- zwierze tu nie jest winne że właściciel nie wychował i sobie nie radzi.

Piszesz, że nie zadbali, a wcześniej, że są nieodpowiedzialni....
Tak z kociej perspektywy patrząc, to on ma tutaj jak w raju - robi co chce i jak mu się podoba (w sensie nie musi łapką stukać dwa razy, żeby ktoś go wpuścił), karmę ma najdroższą, jest czochrany kiedy ma na to ochotę itp. Jest naprawdę szczęśliwym kotem. Niechęć do kastracji wypływa z obawy o uszczerbek na jego zdrowiu tudzież naturze, tak samo jak niekąpanie - żeby przypadkiem mu pikawa ze strachu nie stanęła... Z dwoma poprzednimi kocurami nie było takich problemów - bo ani nie obsikiwały, ani same nie śmierdziały, a u tego zaczęło się to tak stopniowo pokazywać, że ciężko było w którymś konkretnym momencie zareagować (myśleliśmy, że ten smród to tylko na czas "marcowania"... tyle, że jak zaczął się w styczniu marcować, tak do tej pory nie przestaje ).

Napisane przez gosia261282

No i kastracja przede wszystkim! Ja bym wzięła kota i ciachnęła skoro muszę z nim mieszkać pod jednym dachem. Kotu krzywda się nie stanie,wręcz przeciwnie. No ale to ja bym tak zrobiła.

Coraz bardziej się ku temu skłaniam - najwyżej teście będą się na mnie boczyć przez jakiś czas.

Napisane przez _Kluska_

Kukurydziana, ja kocham koty ale nie wyobrażam sobie posiadania niewykastrowanego kocura to normalnie jest ciężkie do zniesienia a co dopiero w ciąży nawet jak tż wraca z biegania rzeczy od razu lądują w pralce bo inaczej szlag mnie trafia. Wcześniej aż tak nie byłam wrażliwa na zapachy.
Moim zdaniem powinniście na serio o tym z teściami pogadać. Oni się cieszą z Waszej obecności? (...)
W ogóle to masz pecha bo tylko 50% persów znaczy teren

To jest mieszaniec, więc pewnie ten odsetek jest już nieco większy :P Pyszczek ma jak zwykły kot (bardzo ładny zresztą), a sierść ma obfitszą i nieco dłuższą.
I tak, teście cieszą się, a teściowa "skacze" teraz koło mnie jak koło małego dziecka
Co do zapachów - kocie siuśki zawsze drażniły mnie tak samo, ale od kiedy jestem w ciąży, to ciężko mi znieść zapach kociej karmy (whiskasa rude wcina) - na początku jak przechodziłam głodna koło puszki, to miałam ochotę podkradać kotu, a teraz mnie na wymioty zbiera. Jak schodziłam na obiad w te upały, to mąż musiał na godzinę przed jedzeniem znosić kocią miskę do piwnicy, bo jej zapach drażnił mnie na całym piętrze, a najbardziej właśnie w kuchni. Na szczęście w te chłodne dni już tak nie cuchnie.

Napisane przez perfuzja

Kurcze, cos sobie naciagnelam chyba. Boli mnie jakis mięsień (?) jakby nad posladkiem jak chodzę, a szczególnie jak wstaje/pochylam się. Miała któraś z Was tak? Mam nadzieje, ze przejdzie, bo troche to utrudnia normalne funkcjonowanie...

Ja mam podobnie, tyle, że nie nad pośladkiem, ale sam lewy pośladek. Tak jakby promieniowało od krzyża do stawu biodrowego. I też odzywa się tylko przy nachylaniu się.

Napisane przez katharsist

Jejku, zazdroszczę dylematów pomiędzy wózkami za kwoty zbliżające się lub przekraczające 2000zł...
My chcielibyśmy się zmieścić w kwocie 1200zł...

Ja nawet 1200zł nie planowałam wydać.... Od początku wózeczek chcieliśmy kupić używany np. na allegro. Przetestować w sklepie konkretny model czy nam pasuje, a później zamówić za małą kasę

Ja tam nie mam parcia na nowe akcesoria dla dziecka

[Hosenka*]

Napisane przez maruda80

Jestem na l4, liczą średnią z ostatnich 12 miesięcy wstecz (przynajmniej u mnie tak liczy ZUS w Kraku).
Wypłatę dostaję na konto nie za cały miesiąc, ale zależnie od okresu na jaki mam wystawione zwolnienie lekarskie.

Co do urlopu macierzyńskiego:
http://www.gazetawroclawska.pl/artyk....html?cookie=1

Dokładnie tak. L4 jak i zasiłek macierzyński (półroczny) liczony jest jako średnia z ostatnich 12 miesięcy (wchodzą w to otrzymane premie, nagrody, prowizje itp). Zasiłek macierzyński roczny to 80% - jeśli kobieta od razu się zdecyduje na roczny, lub 60% jeśli zdecyduje po tym półrocznym.

[J0zefina]

Napisane przez AgatkaL

Dziewczyny...może Wy mi rozjaśnicie sprawę. Otóż nie wiem jak to jest ze zwolnieniami i urlopem macierzyńskim.
Planuję pracować do końca roku i od stycznia iść sobie na zwolnienie, a potem od razu na macierzyński. Czy na zwolnieniu liczy się średnia z 3 ostatnich miesięcy do pensji? A potem macierzyński to z jakiego okresu będzie liczony z roku? tzn. 12 mcy przed zwolnieniem?

ja niestety w temacie niet.. bo zwolnili mnie gdy poinformowałam o ciąży

Napisane przez forester

Obawiam się, że u mnie koła pompowane to konieczność. Mieszkam w lesie, chodnik mam tylko przed domem, więc tereny spacerowe to głównie drogi leśne, kawałek trasy brukowanej. Nie wiem, jak koła piankowe odnajdą się w takim terenie (czy nie będą się za szybko ścierać?), więc to kryterium jest najważniejsze. Co do wagi, będę zwracała na nią uwagę, bo widziałam wózki na kołach pompowanych ważące 13 kg i 18 kg.

no tak, ja mieszkałam w centrum miasta więc pompowane koła sobie odpuściłam, ale waga ważna sprawa, nawet przy prowadzeniu wózka liczą się kg, wieć mam nadzieję że znajdziesz dla Was wymarzony

[mezaga]

Napisane przez isia4891

Są wyniki...są bardzo dobre i 100 % chłopiec .
Kamień z serca
A teraz becze że szczęścia.
Dzięki wszystkim za ciepłe słowa i wiarę

Isia nie mogło być inaczej
Super wieści.

Napisane przez AgatkaL

Dziewczyny...może Wy mi rozjaśnicie sprawę. Otóż nie wiem jak to jest ze zwolnieniami i urlopem macierzyńskim.
Planuję pracować do końca roku i od stycznia iść sobie na zwolnienie, a potem od razu na macierzyński. Czy na zwolnieniu liczy się średnia z 3 ostatnich miesięcy do pensji? A potem macierzyński to z jakiego okresu będzie liczony z roku? tzn. 12 mcy przed zwolnieniem?

Z tego co się orientuję to z 12 miesięcy.

Napisane przez nattalli

jak się im prezent nie spodoba to ja z chęcią go przyjmę;p kocham albumy

Pewnie nawet jak im się nie spodoba to nic nie powiedzą
No zobaczymy co z tego albumu wyjdzie. Tylko sam album to za mało - coś chyba dokupimy. Tylko nie wiemy czy stawiać na rzeczy bardziej użytkowe czy na przykład jakiś medalik (w sumie to nie wiemy jakie oni mają podejście do spraw wiary).

[lolita25]

Napisane przez J0zefina

ja niestety w temacie niet.. bo zwolnili mnie gdy poinformowałam o ciąży



no tak, ja mieszkałam w centrum miasta więc pompowane koła sobie odpuściłam, ale waga ważna sprawa, nawet przy prowadzeniu wózka liczą się kg, wieć mam nadzieję że znajdziesz dla Was wymarzony

Myślałam że nie można zwolnić kobiety w ciąży chyba że dyscyplinarnie albo przy likwidacji zakładu pracy.

[Hosenka*]

Napisane przez lolita25

Myślałam że nie można zwolnić kobiety w ciąży chyba że dyscyplinarnie albo przy likwidacji zakładu pracy.

Nie można zwolnić od końca 3 miesiąca ciąży, chociaż siostra mojej koleżanki zwolniona we wcześniejszej ciąży wywalczyła w Sądzie Pracy przywrócenie do pracy.

[nattalli]

Napisane przez mezaga

Pewnie nawet jak im się nie spodoba to nic nie powiedzą
No zobaczymy co z tego albumu wyjdzie. Tylko sam album to za mało - coś chyba dokupimy. Tylko nie wiemy czy stawiać na rzeczy bardziej użytkowe czy na przykład jakiś medalik (w sumie to nie wiemy jakie oni mają podejście do spraw wiary).

Medalik fajna sprawa, też dostałam na chrzest łańcuszek z medalikiem (złoty) i do tej pory go mam i bardzo lubię, a medalik z Matka Boską. Ogólnie do kościoła mam raczej negatywny stosunek ale ten prezent bardzo lubię i wcale nie wygląda na 25lat, wygląda tak jakbym go wczoraj kupiła;p wiem że na chrzest dają też kolczyki złote. Ja akurat do prezentów nic nie mam nie uważam żeby było coś nieodpowiedniego w każdym razie, chociaż znam ludzi którzy oburzają się na samą myśl że takiemu dziecku daje się biżuterię. A zawsze możesz dać album i kopertę do środka, z dodatkowego zastrzyku gotówki każdy się ucieszy przy maleństwie.
My dziecko pewnie będziemy chrzcić w 4 miesiącu bo wtedy będziemy 1 raz w PL i zamierzam zrobić tak że do kościoła niech przyjdzie kto ma ochotę a na kawę i ciasto zaprosimy do jakiejś knajpki rodziców i chrzestnych i tyle. I zamierzam prosić o nie dawanie pieniążków bo nam akurat nie są potrzebne a jak już coś chcą kupić to niech to będzie jakiś ciuszek większy na przyszłość. Ja na tym skorzystam i dziecko