Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[Lilotka]

Napisane przez slomka

Gosiaaaa hej ale foty przez chwilę poczułam piasek pod stopami super wyglądasz

Lilotka za wizytę

Dziękuje
A o Gosi to samo chciałam napisać!!
Piękna nasza forumowa mamusia jak modelka

[Mojra87]

Dzień dobry Mamuśki

Ja się dopiero powoli ogarniam porannie - nie ma tż (delegacja ), więc nie wstaję o 7 rano razem z nim, a wysypiam się do oporu

PurBlanka - moja gin kazała mi zrezygnować z SR, ale jeśli Twój lekarz Ci pozwolił, to czemu masz nie pójść w końcu to lekarz najlepiej wie, na co może Ci pozwolić a na co nie

Tynka - szkoda, że nie masz w pobliżu placu zabaw... Ale dobrze, że niedaleko masz inne młode mamusie od siedzenia w domu naprawdę można oszaleć...

Lilotka - super, że na wizycie wszystko ok moja pannica też się odwróciła główką w dół, ale tak jak Ty zbyt mocno się jeszcze do tej myśli nie przywiązuję bo nasze wiercipiętki mogą się jeszcze przekręcać milion razy

Gosia - super, że wyjazd udany idę obczaić zdjęcia

Coffe - gratki za 30! jesteśmy coraz bliżej dnia "0"

Napiszę to chyba po raz milionowy... Zazdraszczam strasznie wszystkim mamusiom remontującym pokoiki dziecięce Też bym chciała urządzić cały pokoik, niestety muszę się ograniczyć do kącika złożonego z kołyski odbijam sobie za to z nawiązką przy wybieraniu ubranek skoro na wczorajszym usg córka pozostała córką, to już śmiało mogę kupować bardziej babskie ubranka

[Isgaard]

Dzień dobry, dzisiaj u nas trochę chłodniej bo wiatr wieje dość mocno, także zrobiło się znośnie.

Lilotka fajnie że wszystko ok, takie news'y to zawsze miód na nasze nadwerężone nerwy.

Gosiakk23 normalnie zazdroszczę wyjazdu i urlopu, ja się nie zdecydowałam nigdzie pojechać bo ni jak było z terminami, jak już się coś wyklarowało to za bardzo zaawansowana ciąża żeby wyjeżdżać w kraje "mniej cywilizowane medycznie" jak to określił znajomy gin, więc odpuszczam.
Musi mi wystarczyć duży ogród, leżak na tarasie, spacery w lokalnych lasach i wyjścia na basen. Nie jest w sumie źle

PurBlanka witam w wątku październikowym , no i ode mnie: Ty się kobitko nic nie przejmuj bo będzie dobrze

[agnieszkakr1987]

Witam po krótkiej przerwie.
U mnie trochę zamieszania się zrobiło. Zaczynamy malowanie i od poniedziałku powolutku wszystko przygotowuję. Do tego jeszcze zapowiedzieli nam się goście na sobotę i będą dwa tygodnie. Przyjadą z dziećmi, więc musimy i mamy taką nadzieję skończyć wszystko do soboty.
Co do upałów to nie dają mi żyć. Najchętniej siedziałabym w piwnicy
Muszę się też pochwalić, że znalazła się jedna dobra duszyczka, która zaoferowała ubranka po swoich synach. Oczywiście się zgodziłam i jak na razie dostałam dwa worki na dzieciaczka od pół roku wzwyż, a te mniejsze obiecała przekazać później jak się do piwnicy dokopie. Cieszę się bardzo, bo przerażała mnie myśl kupienia wszystkiego od podstaw.

Witam nową Mamusię PurBlanka

Zastanawiamy się z mężem nad kupnem leżaczka - czy któraś z Was myślała nad takim sprzętem, który się zmienia później w fotel dla starszaka?

[kasiamagda23]

Helo lasencje

U mnie dziś ładnie, ale wiaterek przyjemnie chłodny
Z samego rana obgoniłam banki i urzędy, a teraz Was czytam przy kawie i drożdzówie.

A propo meblowania to tak wymyśliłam rozmieszczenie mebli w naszym pokoju, że Miłosz będzie miał cały kącik pod skosem, fotel do karmienia i łóżeczko z jednej strony, a z drugiej 2 komody i kosz na zużyte pieluszki :P
Nie wiem czemu, ale mam z tego powodu nieziemski humor

Chyba wybralismy też ostatecznie wózek, wiem że dużo z Was juz ma

Oczywiście wszystko obgadane w formie, meilowo, facebookowo, telefonicznej wieczorami bo mąż w delegacji

A jutro się z Miłkiem zobaczymy

[CoffeeMonster]

Napisane przez kasiamagda23

Helo lasencje

U mnie dziś ładnie, ale wiaterek przyjemnie chłodny
Z samego rana obgoniłam banki i urzędy, a teraz Was czytam przy kawie i drożdzówie.

A propo meblowania to tak wymyśliłam rozmieszczenie mebli w naszym pokoju, że Miłosz będzie miał cały kącik pod skosem, fotel do karmienia i łóżeczko z jednej strony, a z drugiej 2 komody i kosz na zużyte pieluszki :P
Nie wiem czemu, ale mam z tego powodu nieziemski humor

Chyba wybralismy też ostatecznie wózek, wiem że dużo z Was juz ma

Oczywiście wszystko obgadane w formie, meilowo, facebookowo, telefonicznej wieczorami bo mąż w delegacji

A jutro się z Miłkiem zobaczymy

A pochwalisz się wózkiem? Co wybrałaś? Bo my jeszcze w pieleszach, ciągle się zastanawiam

[Lilotka]

A i zapomniałam napisać, że przez miesiąc przybrałam 1900 g i na dzień dzisiejszy ważę 61 kg

[slomka]

Napisane przez Lilotka

A i zapomniałam napisać, że przez miesiąc przybrałam 1900 g i na dzień dzisiejszy ważę 61 kg

oooo, a to dużo? ja czuję się jak wielorybek

[CoffeeMonster]

Napisane przez Lilotka

A i zapomniałam napisać, że przez miesiąc przybrałam 1900 g i na dzień dzisiejszy ważę 61 kg

No to jeszcze 1,5 kg i masz moją wagę........sprzed ciąży

[Natalyyya]

Klubowiczki zapraszam do klubu

W ogóle to

[Mojra87]

Napisane przez kasiamagda23

Chyba wybralismy też ostatecznie wózek, wiem że dużo z Was juz ma

Jaki jaki?

Napisane przez Lilotka

A i zapomniałam napisać, że przez miesiąc przybrałam 1900 g i na dzień dzisiejszy ważę 61 kg

Ja wreszcie powolutku dochodzę do 60kg... Czyli będzie już całe +4kg na plusie...

[kasiamagda23]

Napisane przez CoffeeMonster

A pochwalisz się wózkiem? Co wybrałaś? Bo my jeszcze w pieleszach, ciągle się zastanawiam

Myślę, że już na 90% zostaniemy przy Mutsy Igo
Mam nadzieję, że uda się nam znaleźć używany
Jeśli nie to jego starsza wersja Evo, chociaż w nim gondolka trochę mniej mi się podoba.
Adaptery i fotelik Pebble

Zaczarował nas ten wózek w sklepie, nieduży, zwrotny lekki i przy tym ładny

PS. Dziś 27 tydzień
PS.2. Potrzebuję sprawdzony przepis na tort orzechowy (może być z masą orzechową, albo żeby ciasto było orzechowe)

[slomka]

oooo Musty, to wózek Mojry

a w ogóle jaka ta baza do samochodu do Pebbla jest ciężkaaaaaa, dobrze, że mężczyzna w domu jest bo sama bym nie uniesła

[kasiamagda23]

Napisane przez slomka

oooo Musty, to wózek Mojry

a w ogóle jaka ta baza do samochodu do Pebbla jest ciężkaaaaaa, dobrze, że mężczyzna w domu jest bo sama bym nie uniesła

Tak??

Mojra masz go? To pisz mi zaraz

Co do kilogramów to napiszę Wam jutro ile na + po wizycie u gina bo moja domowa waga świruje i na każdym podłożu podaje inny wynik :P Na wykładzinie najmniejszy

[nowa8686]

Gosia super, ze wakacje udane.

Lilotka brawa za wizyte.

Ja za tydzien zobacze sie z moją Majunia. Tak mnie ciekawi jak urosła.

Gratki za kolejne tygodnie. Ja jutro koncze 2 trym

[Lilotka]

Napisane przez slomka

oooo, a to dużo? ja czuję się jak wielorybek

Nie wiem czy dużo od początku +8.
Tyle, ze ja jestem z metra cięta. 155 cm

[slomka]

Napisane przez kasiamagda23

Tak??

Mojra masz go? To pisz mi zaraz

Co do kilogramów to napiszę Wam jutro ile na + po wizycie u gina bo moja domowa waga świruje i na każdym podłożu podaje inny wynik :P Na wykładzinie najmniejszy

Mora w sensie czai się na niego mocno

Napisane przez Lilotka

Nie wiem czy dużo od początku +8.
Tyle, ze ja jestem z metra cięta. 155 cm

o to prawie 10 cm mniej niż ja, to mam w sumie prawo więcej przytyć, uffff, czuję się usprawiedliwiona

[Lilotka]

Napisane przez slomka

o to prawie 10 cm mniej niż ja, to mam w sumie prawo więcej przytyć, uffff, czuję się usprawiedliwiona

Ja tez czuje się jak hipopotamka w brzuszku 101 cm

[PedzacaSkarpeta]

Mojra87 super, że wszystko idzie tak jak trzeba, oby tak dalej

PurBlanka witaj Bardzo współczuję braku męża, my mieliśmy niedawno 3 tygodniową rozłąkę, źle nie było ale dobrze też nie

Agatkia za wytrwałość z pokoikiem Ja czekam ciągle na naszą przeprowadzkę, dopiero jak już podpiszemy umowę to będę planować o ile będę jeszcze w stanie

Lilotka za wizytę z tym położeniem to masz rację, ja to tylko się obawiam tego położenia poprzecznego czy jak tam, że dziecko nie ma już szans na przekręcenie i jedyne wyjście to CC, wczoraj mówiła to położna w SR. Cały czas bardzo chcę urodzić SN..

agnieszkakr1987 fajnie, że dostaniecie ciuszki my też trochę dostaliśmy i też raczej większe rozmiary, ale zawsze coś I kciukaski za remont, żeby udało się zakończyć w czasie

Napisane przez Mojra87

Jaki jaki?



Ja wreszcie powolutku dochodzę do 60kg... Czyli będzie już całe +4kg na plusie...

Jejku ja już 12 kg na plusie Moja waga to 82.. Myślę, że dobiję do 90..


Witam się w 27. tygodniu, jejku jak to szybko leci..
Dziś miałam glukozę.. w sumie poszło sprawnie, jutro wyniki

Byłam już na zakupach, wydałam mnóstwo pieniędzy a koszyk prawie pusty... A w zasadzie nie kupowałam jakichś zachcianek
Jak pakowałam torby do auta to podszedł do mnie pan, całkiem zadbany, nie śmierdziało alkoholem itd. i prosił o pieniądze, bałam się wyciągać portfel i powiedziałam, że pieniędzy nie mam i zaczęłam szukać w siatkach co mogłabym mu dać, na wierzchu były drożdżówki (na które miałam straszną ochotę ) więc mu je oddałam. Nie grymasił, podziękował i odszedł. Aż mi się żal ich zrobiło, ale jak wsiadałam do auta to zobaczyłam jak je wcina, od razu mi się lepiej zrobiło.. i uśmiechnęłam się sama do siebie

Dziewczyny z Wrocławia, macie już wybrany szpital? My myślimy o Brochowie, ale ostatecznie nie zdecydowaliśmy.. Zobaczymy gdzie nam przyjdzie mieszkać Ale myślę, że niedaleko od tego miejsca gdzie teraz mieszkamy..
Jejku czuję, że na koniec będzie jak zawsze, jedna wielka improwizacja

Miłego dnia brzuchatki

[slomka]

Napisane przez Lilotka

Ja tez czuje się jak hipopotamka w brzuszku 101 cm

o kurde, brzucha dawno nie mierzyłam, ciekawe iletam
hipopotamka jak ładnie

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez PedzacaSkarpeta

Witam się w 27. tygodniu, jejku jak to szybko leci..
Dziś miałam glukozę.. w sumie poszło sprawnie, jutro wyniki

Byłam już na zakupach, wydałam mnóstwo pieniędzy a koszyk prawie pusty... A w zasadzie nie kupowałam jakichś zachcianek
Jak pakowałam torby do auta to podszedł do mnie pan, całkiem zadbany, nie śmierdziało alkoholem itd. i prosił o pieniądze, bałam się wyciągać portfel i powiedziałam, że pieniędzy nie mam i zaczęłam szukać w siatkach co mogłabym mu dać, na wierzchu były drożdżówki (na które miałam straszną ochotę ) więc mu je oddałam. Nie grymasił, podziękował i odszedł. Aż mi się żal ich zrobiło, ale jak wsiadałam do auta to zobaczyłam jak je wcina, od razu mi się lepiej zrobiło.. i uśmiechnęłam się sama do siebie

Dziewczyny z Wrocławia, macie już wybrany szpital? My myślimy o Brochowie, ale ostatecznie nie zdecydowaliśmy.. Zobaczymy gdzie nam przyjdzie mieszkać Ale myślę, że niedaleko od tego miejsca gdzie teraz mieszkamy..
Jejku czuję, że na koniec będzie jak zawsze, jedna wielka improwizacja

Miłego dnia brzuchatki

bardzo dobry gest

a powiedz w jakim rejonie mieszkasz, ja jakoś w marcu-kwietniu byłam na Brochowie i byłam zachwycona opieką, mniej salami - remont, z tego co wiem zamykają porodówkę jakoś teraz, ale nie wiem dokładnie kiedy, nie wiem ile remont potrwa, także jakbym miała wybierać i Brochów byłby sprawny to chyba nr 1 Brochów, nr 2 szpital w Oławie (dobrzy lekarze, rozmawiałam i miałam przyjemność być badana na targach w Hali) nr 3 Kamieńskiego. Koleżanka rodziła w maju na Borowskiej (praktycznie na przeciwko mojego domu) i zachwycona bo miała tam swoją położną z SR ale ogólnie szpital ładny tylko ja same złe opinie słyszę o porodówce i oddziale noworodkowym, także co kobieta to opinia jak widać Kliniki mnie przerażają od zawsze więc niet

[PedzacaSkarpeta]

Ja mieszkam na Klecinie prawie :P Na Brochów kawałek jest, ale stąd to wszędzie daleko.. A o Brochowie właśnie słyszałam same dobre opinie. Położna mówiła, że remont jest już skończony właśnie. Muszę się zorientować w temacie, bo to już chyba czas. A żeby uzyskać zgodę na poród rodzinny od ordynatora to trzeba brać męża? Oni przyjmują w takich godzinach, że musiałby wziąć wolne.. ale jak będzie trzeba to trudno :P
A Wy się wcześniej pojawiacie w szpitalu? Ogląda się porodówkę? Przynosi jakieś papiery? Zgłasza chęć rodzenia w danym szpitalu? hmm.. HELP

[Lilotka]

Napisane przez slomka

o kurde, brzucha dawno nie mierzyłam, ciekawe iletam
hipopotamka jak ładnie

Haha ładnie!! Mój mąż mnie tak przechrzcił odkąd mam brzuszek i skulguje się z łóżka

[Mojra87]

Napisane przez kasiamagda23

Tak??

Mojra masz go? To pisz mi zaraz

Co do kilogramów to napiszę Wam jutro ile na + po wizycie u gina bo moja domowa waga świruje i na każdym podłożu podaje inny wynik :P Na wykładzinie najmniejszy

Tak jak pisała Słomka - czaje sie na ten wozek nawet znalazlam jeden uzywany i chyba wysle meza, zeby go obejrzal
Opcja nr 2 to Mutsy 4rider cargo grey a o evo sie naczytalam srednich opinii i go odrzucilam z mojej listy

A ktora chcesz gondole? comfort czy lite?

[slomka]

Napisane przez PedzacaSkarpeta

Ja mieszkam na Klecinie prawie :P Na Brochów kawałek jest, ale stąd to wszędzie daleko.. A o Brochowie właśnie słyszałam same dobre opinie. Położna mówiła, że remont jest już skończony właśnie. Muszę się zorientować w temacie, bo to już chyba czas. A żeby uzyskać zgodę na poród rodzinny od ordynatora to trzeba brać męża? Oni przyjmują w takich godzinach, że musiałby wziąć wolne.. ale jak będzie trzeba to trudno :P
A Wy się wcześniej pojawiacie w szpitalu? Ogląda się porodówkę? Przynosi jakieś papiery? Zgłasza chęć rodzenia w danym szpitalu? hmm.. HELP

Mmmm, ja rodzę w Niemczech (jeśli mnie pytasz a nie np. Coffee ) ale przyznam, że się nie orientowałam co i jak, najlepiej zadzwoń gdzieś na informację na Brochów, tam Ci wszystko powiedzą np. czy możesz sama przyjść się zapisać na poród rodzinny, ale pewnie tak Mi się bardzo podobało, że szpital jest na uboczu, nie ma ruchliwej drogi, taki spokój tam jest no i cudna atmosfera na oddziale noworodkowym uśmiechnięte położne, nie widziałam tam twarzy pod tytułem 'po co tu pracuję' no i fajne sale do badań, sprzęt pierwsza klasa

Napisane przez Lilotka

Haha ładnie!! Mój mąż mnie tak przechrzcił odkąd mam brzuszek i skulguje się z łóżka

ja też się kulam po łóżku, ostatnio ciężko mi wstać inaczej muszę się rozbujać

o a w pasie mam 95

[Lilotka]

Napisane przez slomka

ja też się kulam po łóżku, ostatnio ciężko mi wstać inaczej muszę się rozbujać

o a w pasie mam 95

O to, to. Czasami posiłkuje sie ramieniem męża, żeby nie naciskać na kręgosłup dźwigając się.

[Agatkia]

A propos kulania po łóżku...

Wczoraj dopadła mnie z mężem tzw głupawka. Pojechaliśmy do BRW żeby zamówić tapczan. Nie pamiętałam jaki to model i już mieliśmy usiąść na przeciwko obsługującej Pani i dopełnić formalności, a ja pytam męża:
- Co to był za model, bo nie pamiętam? Wacek?
A mąż buchnął śmiechem i aż mnie opluł przy tym (Głodnemu chleb na myśli pewnie ). Okazało się, że Jaś.
Ale już z Panią nie mogłam poważnie rozmawiać widząc w tle roześmianego męża, samej mi się głupawka udzieliła i nie mogłam złożyć zamówienia, zresztą przeprosiłam Panią za ten niekontrolowany napad śmiechu. Pani na szczęście była wyrozumiała .

A propos kulania po łóżku...

Po złożeniu zamówienia poszliśmy jeszcze raz zobaczyć ten tapczan i wpadłam na cudowny pomysł, że sprawdzę, jak się na nim leży. I walnęłam się jak długa... na plecy. I już nie mogłam wstać (brzuch+ rwa kulszowa= mega problem). Żeby było śmieszniej mąż odszedł z synem kawałek dalej oglądać inny model, a koło mnie przechodzili ludzie i chyba chcieli zobaczyć tapczan, ale udawałam z radosną miną, że wciąż testuję i że ich nie widzę- chociaż stali centralnie koło mnie chyba z 5 minut.

Moje wstawanie z tej pozycji wygląda co najmniej komicznie, bo muszę się rozbujać na bok i delikatnie, pomalutku wstać, dodatkowo często nogi przyjmują mało elegancką pozycję więc chciałam im zaoszczędzić takiego widoku. W końcu mąż wrócił i pomógł mi wstać, ale ludzie zdążyli już pójść.

Ech, uroki bycia wielorybem ...

[kasiamagda23]

Napisane przez Mojra87

Tak jak pisała Słomka - czaje sie na ten wozek nawet znalazlam jeden uzywany i chyba wysle meza, zeby go obejrzal
Opcja nr 2 to Mutsy 4rider cargo grey a o evo sie naczytalam srednich opinii i go odrzucilam z mojej listy

A ktora chcesz gondole? comfort czy lite?

Raczej Lite, jest nawet lżejsza od fotelika pebble
Też mam upatrzony jeden (mam nadzieje, że nie ten sam ) i mam ochotę go brać

[Dimaa]

Ja też się czuję jak wieloryb brzuch w sumie nie jest taki duży, ale udaaa i d*pa to szkoda gadać. Mierzyłam dziś swoje spodnie przed ciąży. Większość zatrzymuje się na poziomie ud, te bardziej rozciągliwe wchodzą dalej, ale obciskają mnie jak baleron. Ech.. będzie co zrzucać.

Gosia, super że wakacje udane. My się w sierpniu wybieramy do Sopotu, dzięki Tobie czuję już przedsmak plażowania

Lilotka za udaną wizytę.

Lecę do klubu, bo widzę że coś tam się działo.

[Natalyyya]

Napisane przez Agatkia

A propos kulania po łóżku...

Wczoraj dopadła mnie z mężem tzw głupawka. Pojechaliśmy do BRW żeby zamówić tapczan. Nie pamiętałam jaki to model i już mieliśmy usiąść na przeciwko obsługującej Pani i dopełnić formalności, a ja pytam męża:
- Co to był za model, bo nie pamiętam? Wacek?
A mąż buchnął śmiechem i aż mnie opluł przy tym (Głodnemu chleb na myśli pewnie ). Okazało się, że Jaś.
Ale już z Panią nie mogłam poważnie rozmawiać widząc w tle roześmianego męża, samej mi się głupawka udzieliła i nie mogłam złożyć zamówienia, zresztą przeprosiłam Panią za ten niekontrolowany napad śmiechu. Pani na szczęście była wyrozumiała .

A propos kulania po łóżku...

Po złożeniu zamówienia poszliśmy jeszcze raz zobaczyć ten tapczan i wpadłam na cudowny pomysł, że sprawdzę, jak się na nim leży. I walnęłam się jak długa... na plecy. I już nie mogłam wstać (brzuch+ rwa kulszowa= mega problem). Żeby było śmieszniej mąż odszedł z synem kawałek dalej oglądać inny model, a koło mnie przechodzili ludzie i chyba chcieli zobaczyć tapczan, ale udawałam z radosną miną, że wciąż testuję i że ich nie widzę- chociaż stali centralnie koło mnie chyba z 5 minut.

Moje wstawanie z tej pozycji wygląda co najmniej komicznie, bo muszę się rozbujać na bok i delikatnie, pomalutku wstać, dodatkowo często nogi przyjmują mało elegancką pozycję więc chciałam im zaoszczędzić takiego widoku. W końcu mąż wrócił i pomógł mi wstać, ale ludzie zdążyli już pójść.

Ech, uroki bycia wielorybem ...

wybacz ale padłam bo aż sobie to wszystko wyobraziłam

[klio69]

Napisane przez Mojra87

Jaki jaki?



Ja wreszcie powolutku dochodzę do 60kg... Czyli będzie już całe +4kg na plusie...

Lilotka, Mojra..ależ z Was chudzinki

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Nadmiar deszczu poprawił mi zdecydowanie nastrój, kto by przypuszczał..że deszcz może mieć takie pozytywne oddziaływanie na mnie