Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6 - Strona 98 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-05-16, 10:50   #2911
dotka85
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: St.Julians/Malta
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sofiadanseuse Pokaż wiadomość
witamtak jak pisalam wczoraj spotkalam sie z moim z poczatku bylo tak normalnie, rozmawialismy po kumpelsku. Wypilsmy po piwku na odwage i wyjasnilismy sobie wszystko Powiedzial ze mnie kocha, ze oszukiwal samego siebie a tak naprawde przez ten caly czas ciagle o mnie myslal. Mowil ze zaluje ze zmarnowalismy ten czas bez siebie.Przytulilismy sie i bylo cudownie Ja jestem dowodem na to ze metoda nie odzywania sie i totalna olewka dziala! Kocham go on jest moim calym zyciem Dziewczyny zycze wam wszystkim powodzenia i mam nadzieje ze bedziecie tak szczesliwe jak ja teraz oczywiscie nie opuszcze forum i bede pisac posty, mozecie na mnie liczyc

Ciesze sie, ze Ci sie udalo i jestes szczesliwa. Mam nadzieje, ze jak najdluzej. Tez mysle, ze metoda olewania jest skuteczna, ale niestety tylko w niektorych przypadkach. Czasem nie da zrobic sie juz nic.
dotka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 11:18   #2912
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
Wlasnie przestalam rozmawiac z moim exem. Gadalam z nim ponad dwie godziny. W sumie to o wszystkim. Ale moze tak po kolei:
To ja sie pierwsza odezwalam. Niestety ja juz jestem od dawna na spalonej pozycji, wiec pomyslalam ze co tam sie moze takiego stac, no i napisalam. Na poczatku rozmawialismy troche sluzbowo, ja go zapytalam o mature, on mnie o szkole...Tak jakbysmy dopiero co sie poznali i byli ostrozni... A pozniej zapytalam sie go wprost: dlaczeo zaprosli mnie na te impreze. Odpisal ze poniekad z grzecznosci a poniekad z tego ze chce, ale boi sie ze atmosfera bedzie ciezka. Wiec postanowlam ze nie pojde. Stwierdzil ze sam nie wie jak by sie zachowal, w koncu od rozstania sie nie widzielismy.
I tak jakos temat sie zmienil. Zaczelismy rozmawiac o tym koncercie na ktorym byl w katowicach. Zapytalam sie czy chcialby utrzymywac ze mna jakie kolwiek stosunki czy po prostu definitywnie zerwac kontakt. Powiedzial ze chcialby wiedziec co tam u mnie slychac.
A pozniej wspomnial o liscie, ktory napisalam do tej mojej "przyjaciolki" w ktorym wyrzucilam wczystko to, co mi lezalo na serduchu. Rowniez to ze sie w niej zakochal... Definitywnie zaprzeczyl. Stwierdzil ze poszukuje dziury w calym. I chyba moge mu wierzyc.
Pozniej sie go zapytalam czy naprawde mnie nie kocha, i czy kiedykolwiek kochal. Powiedzial ze nie kocha mnie a czy kiedys kochal to nie wie...
Zapytalam po co w takim razie ze mna byl. Nie wie...
Przepraszal mnie, wiele razy mnie przepraszal ze tak sie stalo, ze mnie skrzywdzil. Nazywal siebie egoista i klamca. Zalowal.
Wyjasnil mi skad mial pewnosc ze mnie juz nie kocha i jak dlugo o tym wiedzial... (na 100% byl pewny dzien przed rozstaniem). Powiedzial ze wczesniej sie wahal i nie byl tego pewien, dlatego to tyle trwalo (nasz zwiazek).
Zaczal mi sie zalic ze nie potrafi pokochac, ze teraz drugi raz nie skrzywdzi tak innej kobiety, ze bedzie rozwazniejszy.
Pozniej zapytalam: "czy...chociaz raz pomyslales sobie o mnie od rozstania...ze bylo fajnie, i czy chociaz raz zateskniles...?" I jego odpowiedz: "za toba nie, ale za ta stabilizacja tak".
Dostalam od niego na urodziny sexowna bielizne (byly 4 dni przed rozstaniem) i nie zdazylam jej wyprobowac. Wspomnialam o niej a on kazal mi ja wyrzucic.
A zapytany czy wogole wie ile bylismy razem odpowiedzial co do dnia, rowniez to ze wczoraj mielibysmy rocznice...
No i zaczelismy wspominac. To co sie wydarzylo przez ten caly czas. Wspolne chwile, czas spedzony razem. Robilismy to w taki sposob...jak dwoje doroslych ludzi po wielu latach, ktorzy maja juz swoje rodziny i wspominaja glupie, mlodziencze lata. Duzo buziek, usmiechow...
Zapytal sie, czy moge wymienic mu jego wady, by mogl nad nimi w przyszlosci pracowac. Nie umialam nic konkretnego wymienic, a to co powiedzialam to byly delikatne bledziki. Poprosilam go o to samo. Tu nie bylo juz tak milo.
"Czasem ranisz ludzi samym slowem i to doglebnie", "za duzo wymagasz od ludzi a za malo dajesz w zamian", "nie potrafisz pojsc na kompromis", "ludzi chcesz miec na wlasnosc"... oskarzenia jak na lawie przysieglych... Widac ze dal sie poniesc emocjom. Teraz boli jeszcze gorzej, ze wogole mogl tak pomyslec. Najwidoczniej jednak mnie nie zna. Moje lzy, jego dalsze "argumenty"...a mi coraz ciezej.
ex: "despotka..."
Pozniej mowilismy o roznicach ktore nas dziela oraz o rzeczach ktore nas lacza. Tych drugich bylo o wiele wiecej...
Ciekawilo mnie czy chociaz mu sie podobalam. Na szczecie chociaz tu odpowiedzial pozytywnie.
I nagle: "ide spac. narazie"


I co ja mam o tym myslec?! Dziewczyny to koniec ale taki definitywny, prawda?? Innej mozliwosci nie ma..


Przepraszam ze sie tak rozpisalam, ale potrzebowalam to gdzies umiescic. Jezeli doczytalyscie to jestescie wielkie

To musiało być bolesne. Teraz już wiesz wszystko, bez żadnych złudzeń i nadzieji na przyszłość. On Cię nie kocha. Musisz się z tym pogodzić. Nie będziecie razem.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 11:24   #2913
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Naku to jak, idziesz?
wsumie jak sobie z nim wszystko wyjasnilas to czemu nie...
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 12:14   #2914
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sofiadanseuse Pokaż wiadomość
witamtak jak pisalam wczoraj spotkalam sie z moim z poczatku bylo tak normalnie, rozmawialismy po kumpelsku. Wypilsmy po piwku na odwage i wyjasnilismy sobie wszystko Powiedzial ze mnie kocha, ze oszukiwal samego siebie a tak naprawde przez ten caly czas ciagle o mnie myslal. Mowil ze zaluje ze zmarnowalismy ten czas bez siebie.Przytulilismy sie i bylo cudownie Ja jestem dowodem na to ze metoda nie odzywania sie i totalna olewka dziala! Kocham go on jest moim calym zyciem Dziewczyny zycze wam wszystkim powodzenia i mam nadzieje ze bedziecie tak szczesliwe jak ja teraz oczywiscie nie opuszcze forum i bede pisac posty, mozecie na mnie liczyc

wiedziałam że tak będzie!
strasznie się cieszę
niech Ci się tam jak najlepiej układa

właśnie Naku idziesz?
przykro mi, że tak wyszło, ale przynajmniej był szczery....


a ja mam wrażenie, jakby sobie odpuścił.... tzn ja chyba za dużo wymagam, ale chciałabym, żeby mnie "nosił na rękach"...

Czy wiecie co zrobić, by dać mu jakiś sygnał, żeby bardziej się starał?
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 12:17   #2915
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Wracam do Was

w czwartek "definitywny i nieodwracalny koniec"
Najgorsze jest to,że wiem,że to moja wina...Moi rodzice nawet go nie obwiniają,ani brat ani nikt bo kazdy wie,że przez moje problemy bylam niemila i klocilam sie z nim o wszystko...a najgorsze blahostki...i co? on mowil,że wkoncu skonczy,ale ja jak ksiezniczka;/ mialam to gdzies..az przyszla chwila gdy napisalam tu na watku,zmienilam sie niewyobrazalnie,bylo cudownie...ale on nie mogl zapomniec o zlych rzeczach,chcial odpoczac a ja na sile mowilam zeby zostal i bylo dobrze,wytrzymal tak 2 tyg i się rozstal ze mna...za duzo zlych emocji,za duzo tego wszystkiego,on nie mial czasu zapomniec o zlych rzeczach nawet jak bylo super,bo ciagle myslal ze zaraz sie poklocimy..
nie daje nadziei na powrot..
a najgorsze ze w szkole nie widzial mnie,a ja widzialam jak szedl caly smutny i przybity..jego przyjaciel napisal ze w szkole nie zartowal z niczego,ze chodzil smutny,jakby cos w nim umieralo...ze jemu się wydaje ,że zaluje itp...
ale mi pisze zebym zapomniala o nim,nie robila nadziei.

Najgorsze jest to,że nie mam za co byc na niego nawet zla..NIGDY nie oszukal mnie,nie skrzywdzil,nic zlego nie zrobil.. NIGDY...ponad 2 lata..a ja to spieprzylam...
co mam robić? ja chce walczyć i jestem gotowa czekać..bo skoro to nie on to zepsul? to co on się ma starać?
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 12:24   #2916
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Myszka15krk Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to,że nie mam za co byc na niego nawet zla..NIGDY nie oszukal mnie,nie skrzywdzil,nic zlego nie zrobil.. NIGDY...ponad 2 lata..a ja to spieprzylam...
co mam robić? ja chce walczyć i jestem gotowa czekać..bo skoro to nie on to zepsul? to co on się ma starać?
w takim razie walcz, ale może daj mu tez trochę czasu....
było wam dobrze, ale mówisz o złych chwilach, które w KAŻDYM związku są i tylko chodzi o to, by potrafić je w pełni zaakceptować i żyć dalej, ciesząc się miłością.
on na pewno nie przestał Cie kochać, jeszcze można to odzyskać, tak mi sie wydaje.
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 12:34   #2917
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Huanita13 Pokaż wiadomość
w takim razie walcz, ale może daj mu tez trochę czasu....
było wam dobrze, ale mówisz o złych chwilach, które w KAŻDYM związku są i tylko chodzi o to, by potrafić je w pełni zaakceptować i żyć dalej, ciesząc się miłością.
on na pewno nie przestał Cie kochać, jeszcze można to odzyskać, tak mi sie wydaje.
Tylko,że chyba za bardzo złe..ja potrafiłam się poklocic powaznie z krzykami itp o najgorsza blahostke...zawsze udowodnic swoja racje,podporządkować mu sobie..
I on mówił,że nie radzi sobie,ze coraz mniej kocha..a ja dopiero zmienilam sie jak powiedzial,że stracil nadzieje...i walczyl,aby ja odzyskac,staral się,jeszcze dzien przed cudnie pisal..a następnego dnia przemyslal wszystko i stwierdzil,że juz nic nie czuje..ze staral sie ,ale nie da rady..ciagle mysli o klotniach...
daje mu czas i nie chce sie narzucać,mimo,że kazal nie czekać,to jestem gotowa czekać nawet cale zycie...On byl wspaniały..
Tylko zimny teraz przy rozstaniu,bo nie kocha...tzn kocha ,ale malo..
chcialabym cofnąć czas...
Ja nie wybacze sobie tego nigdy....nigdy...
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 14:17   #2918
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Myszka15krk

A mi sie wydaje,że nic z tego nie będzie....Masz nauczkę prawda?Wybaczysz sobie....bo człowiek uczy sie na błedach.W kolejnym związku juz nie popełnisz tego błędu.
Bardzo Ci współczuję
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 14:23   #2919
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Myszka15krk

A mi sie wydaje,że nic z tego nie będzie....Masz nauczkę prawda?Wybaczysz sobie....bo człowiek uczy sie na błedach.W kolejnym związku juz nie popełnisz tego błędu.
Bardzo Ci współczuję
Chodzby nie wiem co,nie odpuszcze Go sobie..On zawsze o mnie walczył,więc i ja nie poddam się..
Teraz dam mu czas..
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 14:31   #2920
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Hej dziewuszki.Ja objelam pewna strategie.Wiedzac,ze jego mama mu wszystko powtarza to wczoraj zadzwonilam do niej jak codzien i zachowywalam sie najszczesliwsza osoba na swiecie.Nawet jej nie zapytalam o niego,w pewnym momencie chyba wyczula,ze ja juz sie oddalam od niego jak tylko moge i zaczela sama mowic,ze nie mogl spac,bla bla bla.ja powiedzialam,ze ja teraz sypiam jak dziecko,moze pora na niego i sie smialam non stop.Chyba bylo jej glupio,bo na wszystkie sposoby mnie podpuszczala zebym powiedziala,ze go kocham,tesknie i takie *******y,ale ja bylam twarda Nawet jej powiedzialam,ze juz pisze z paroma kolesiami,hehe,zamilkla wtedy i niepewnie powiedziala,ze to dobrze,hehe,chyba z grzecznosci:P Dzis mial u niej byc,a ja zadzwonie jak zwykle i nawet o niego nie zapytam
Dobrze mi z tym,ze jestem jedza
Pomalu mi przechodzi dziewuszki,az sama sie sobie dziwieWczoraj od 22 chyba az do 3 nad ranem przegadalam z pewnym kolesiem,jestem cala w skowronkach
Odpiszcie mi co myslicie o nowej strategii
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 14:56   #2921
dotka85
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: St.Julians/Malta
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez NiezbytSzczesliwa Pokaż wiadomość
Hej dziewuszki.Ja objelam pewna strategie.Wiedzac,ze jego mama mu wszystko powtarza to wczoraj zadzwonilam do niej jak codzien i zachowywalam sie najszczesliwsza osoba na swiecie.Nawet jej nie zapytalam o niego,w pewnym momencie chyba wyczula,ze ja juz sie oddalam od niego jak tylko moge i zaczela sama mowic,ze nie mogl spac,bla bla bla.ja powiedzialam,ze ja teraz sypiam jak dziecko,moze pora na niego i sie smialam non stop.Chyba bylo jej glupio,bo na wszystkie sposoby mnie podpuszczala zebym powiedziala,ze go kocham,tesknie i takie *******y,ale ja bylam twarda Nawet jej powiedzialam,ze juz pisze z paroma kolesiami,hehe,zamilkla wtedy i niepewnie powiedziala,ze to dobrze,hehe,chyba z grzecznosci:P Dzis mial u niej byc,a ja zadzwonie jak zwykle i nawet o niego nie zapytam
Dobrze mi z tym,ze jestem jedza
Pomalu mi przechodzi dziewuszki,az sama sie sobie dziwieWczoraj od 22 chyba az do 3 nad ranem przegadalam z pewnym kolesiem,jestem cala w skowronkach
Odpiszcie mi co myslicie o nowej strategii
Ja uwazam, ze to swietna strategia Niech widzi i slyszy, ze bez niego jest Ci calkiem dobrze. Ba! Lepiej niz z nim. Pewnie teraz bedzie siedzial i myslal o co chodzi Bardzo dobrze.
dotka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 15:06   #2922
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez dotka85 Pokaż wiadomość
Ja uwazam, ze to swietna strategia Niech widzi i slyszy, ze bez niego jest Ci calkiem dobrze. Ba! Lepiej niz z nim. Pewnie teraz bedzie siedzial i myslal o co chodzi Bardzo dobrze.
No to widze,ze jednak mam poparcie Dzis sie umowilam z kumpela i idziemy ogladnac sobie swirow na Life Ball(wielkie doroczne gejowskie wydarzenie) A potem moze jakis maly klubik,albo poprostu kawka
A on niech nie sypia
Kurcze dziewuszki,tez tego sprobujcie-bycie wiedzma teraz mnie tak zaje*iscie podnosi na duchu,ze to szok
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 15:09   #2923
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

NiezbytSzczesliwa
bede potem to popisze troszku bo lece pomoc przyjaciolce przygotowac sie do dzisiejszego wyjscia ale jestem z Ciebie dumna
aaale sie dzis pozmienialo u mnie, zaczyna sie zmieniac kolejny stopien
wiem, ze musze dac sobie rade
a jesli ktos ma walczyc ---> to facet
my musimy byc szczliwe az tak, ze mamy ochote stanac na srodku ulicy i krzeczyc z radosci ze jestesmy najszczesliwsze na swiecie! on ma sprawiac ze bedziemy non stop radosne, bez łez, bez smutku
leeeceee i do potem
__________________
23.12.2014
23.04.2016
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 15:42   #2924
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość
NiezbytSzczesliwa
bede potem to popisze troszku bo lece pomoc przyjaciolce przygotowac sie do dzisiejszego wyjscia ale jestem z Ciebie dumna
aaale sie dzis pozmienialo u mnie, zaczyna sie zmieniac kolejny stopien
wiem, ze musze dac sobie rade
a jesli ktos ma walczyc ---> to facet
my musimy byc szczliwe az tak, ze mamy ochote stanac na srodku ulicy i krzeczyc z radosci ze jestesmy najszczesliwsze na swiecie! on ma sprawiac ze bedziemy non stop radosne, bez łez, bez smutku
leeeceee i do potem
dzieki kochana,bardzo mi tez dodaje otuchy to,ze z wami tutaj jestem
ja tez niebawem musze zmykac trzeba podbic dzis miasto
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 16:05   #2925
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Dziewczyny nie pojde, nie dam rady. Dotarlo do mnie ze sama to wszystko spieprzylam i gdyby nie moje zachowanie, to by nadal kochal... Dalam mu w kosc po prostu wiec nawet sie nie dziwie ze mnie zostawil. Cholera jak to boli.
Nie dam rady, tego jest za duzo. Za duzo emocji, smutku, zalu...ale takiego do samej siebie. Samam sobie zafundowalam taki los. To nie jego wina. Wszystko moja. Nie wybacze sobie tego do konca zycia. On byl fer, to ja przeginalam.
O rany... jak ja moglam??
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 16:12   #2926
yee
Raczkowanie
 
Avatar yee
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 182
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

widziałam się dzisiaj z nim, robiłam tak jak radzicie... byłam obojętna i uśmiechnięta...

jak mi go brakuje!! ;(
yee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 17:53   #2927
dotka85
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: St.Julians/Malta
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Ja tez zaraz ide do kolegi. Co prawda wolalabym sie spotkac z jakas kolezanka, ale akurat wszystkie zajete ze swoimi TŻ, bo jakbym sie nagle rozkleila, to by zrozumiala, a kumple (bedzie ich wiecej) to zaraz pomysla ze jakas wariatka, szczegolnie ze nie mam ochoty im sie zwierzac, nie wyobrazam sobie tego mimo ze to fajne chłopaki. Mam nadzieje ze sie troche oderwe. Trzymajcie kciuki zebym sie tam przypadkiem nie poplakala
dotka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 19:08   #2928
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
Dziewczyny nie pojde, nie dam rady. Dotarlo do mnie ze sama to wszystko spieprzylam i gdyby nie moje zachowanie, to by nadal kochal... Dalam mu w kosc po prostu wiec nawet sie nie dziwie ze mnie zostawil. Cholera jak to boli.
Nie dam rady, tego jest za duzo. Za duzo emocji, smutku, zalu...ale takiego do samej siebie. Samam sobie zafundowalam taki los. To nie jego wina. Wszystko moja. Nie wybacze sobie tego do konca zycia. On byl fer, to ja przeginalam.
O rany... jak ja moglam??
to nie Twoja wina. widocznie tak musialo byc.

swoja droga to mysle teraz o nim a nie powinnam. dobrze ze mam jego siostry nr gg to przynajmniej wiem gdzie on teraz jest. bo jego siostra ma opis gg ustawiony. no i jest 3-4km ode mnie

Edytowane przez aaa000
Czas edycji: 2009-05-16 o 19:11
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 19:25   #2929
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to p napisrzeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez NiezbytSzczesliwa Pokaż wiadomość
dzieki kochana,bardzo mi tez dodaje otuchy to,ze z wami tutaj jestem
ja tez niebawem musze zmykac trzeba podbic dzis miasto
mnie równiez wiele daje, ze tutaj jestem

a wracajac do tej mojej porannej nieoczekiwanej masazystki
super ze moja mama zrezygnowala i ja do niej podreptalam
lepiej mi
wreszcie jakas osoba z doswiadczeniem porozmawiala ze mna, tzn. ona mowila, bo ja w pewnym momencie sie rozkleilam, jak tak mnie masowala, ale jest cudowna, koi moje cialo jak i dusze
zna mnie troszke, sprawdzala moje nogo i mowila -kto tak ciagle denerwuje, zle wplywa na ciebie
a ja pomyslalam sobie 'aaa co tam, powiem' no i sie zaczelo,
no jak to przez kogo?.... plec meską... powiedzialam o wczorajszym zajsciu, kiedy to tata zapytal sie mnie, czy jestem z K, na co ja zonk 'emmm obecnie nie..." i totalnie scisnelo mi gardlo, a do oczu automatycznie łzy, tak jak przez 4,5 tygodnia ani kropelki, tak jakos nagle bach, dobrze ze wychodzil do mamy i znajomych, nie widzial mojej reakcji,

a u masazystki tez po tych slowach nagle wziuuuum i sie poplakalam
w sumie zastanawiam sie skad te łzy?????? dlaczego?????
4,5tygodnia nic zero null, a tu nagle...

duzo pisac, co mi mowila
ale wiem, ze ten zwiazek byl lekcją, ktora wiele wniosla w moje zycie, nauczyla, pokazala wiele, wzbogacila o nowe doswiadczenia
facet przez ktorego placzemy, powinien byc odrazu wyeliminowany
mezczyzna z ktorym chcesz byc, musi powodac, ze chcesz i macie ochote ciagle rozmawiac, albo razem milczec, smiac sie
mam 22lata to poczatek, tyle przede mna
od marca sie to wszytsko dzieje
uspokajam, czas, czas- duzo daje
zajmuje sie soba
ile razy mialam ochote zadzwonic, ile razy chcialam aby wrocic, bylam w stanie prosic go o to
ale nie mozna prosic
kiedy mamy pewnych znajomych, albo poznajemy i czujemy ze jakos tak nie chca z nami przebywac, to co robimy? najwyczajniej nie kontaktujemy sie, bo po co pchac sie tam gdzie nas nie chca?

caly marzec przebeczalam w poduszke, nic nie mialo dla mnie sensu, balam sie kolejnego dnia, stracilam poczucie bezpieczenstwa, nie wiedzialam co dalej, tesknilam, plakalam, tesknila,, chcialam do niego, tesknilam, brakowalo mi jego
i w sumie ciesze sie teraz ze tej moj eks jak cos powie to trzyma sie tego, nie odpisywal, nie kontaktowal sie, nic
dalo mi to kopa wielkiego,
jedyne to pare dni temu byla krotka rozmowa na gg
czesc, co u ciebie itp. i na koncu te jego "buźka + emotka usmiechnieta"
ale nie moge robic sobie nadzieji
bo jesli ktos ma walczyc (teraz wiemi wy tez to musicie wiedziec) to mezczyna
tak kochane, mezczyzna
bo oni potrafia inaczej podejsc do tego
jak nie beda chcieli to nie i nic nie zrobimy
z reszta po co na sile? na chwile? aby ukoic ten bol? ktory potem bedzie jeszcze wiekszy?
a nawet jesli macie byc, to bedziecie, ale nie mozna odrazu - no wiecie tego wszytskiego, zadne 2, 7 , 10dni, zadne 2-3-4tygodnie, miesiac, tu trzeba wiecej czasu

minal marzec, w kwietniu sie spotkalismy, -tak jak pisalam duuuzo wczesniej /bo jestem od5czesci/- nie mogl dac sznasy, bo znowu byloby to samo i pewnie mial racje, mnie tez to zmeczylo, patrzyl sie na mnie i pewnie wystarczyl tylko jeden krok aby bylo okay, ale nie bylo, nie tym razem, pierwszy raz zrobil taki krok, taki mocny,
a poszlo o emocje, zla jestem ze nie o jakis bardziej konkretny powod, nie mam o co sie wkurzyc

chociaz moze jeszcze bardziejby bolalo? 4alta razem, piekne lata
nie chcialabym aby byl moim wrogiem

nie wiem tez co bedzie dalej, bo nie moge zakladac ze wrocimy, gdy tak zrobie,bede siedziec na tylku i miec w myslach tylko jego i nikomu nie pozwole dotzrec do mnie i ktos moze cenny smignie mi przed oczami,
a tak jak ostatnio sobie powiedzialam, ze to bedzie jego wina i sam bedzie mogl miec do siebie pretensje, jesli ktos mu zabierze mnie

oczywiscie jak kazda z nas, nie wyobrazalam sobie w pierwszych momentach, ze moglby byc ktos inny, teraz nawet nie dochodzi to do mnie az tak, ale cos tam w oddali niby siwta, ale za wczesnie jeszcze, na cokowliek

spotykam sie ze znajomymi, poznaje nowych, rozijam sie, ale wiadomo nie jestem gotowa na kolejny zwiazek,
nie bede sie oszukiwac cierpie, 4lata zwiazku wiele dla mnie znaczyly i nie tak latwo powiedziec ok juz wszytsko ze mna okay, nie, nie
cierpie, bardzo i wlasnie teraz zaczely leciec mi lzy...

duzo naskrobalam
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2009-05-16 o 19:34
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 19:47   #2930
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to p napisrzeżywa? Część 6

ja juz nie daje rady...
pozatym taka okropna pogoda...
nudzi mi sie strasznie. sama w domu wszyscy gdzies poszli a ja?
tak to bym sie z nim spotkala... albo przynajmniej smsy pisala...
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 19:48   #2931
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to p napisrzeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
ja juz nie daje rady...
pozatym taka okropna pogoda...
nudzi mi sie strasznie. sama w domu wszyscy gdzies poszli a ja?
tak to bym sie z nim spotkala... albo przynajmniej smsy pisala...
Z nami pisz
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 19:52   #2932
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to p napisrzeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Lady in Blue Pokaż wiadomość
Z nami pisz
nie wiem na jaki temat

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

poza tym mialam tak jak inni wysc na imprezke. ale oczywiscie nie mialam z kim bo jak pytalam sie kolezanki to ona oczywiscie nie chciala. a tylko z nia moglabym isc bo bym miala nocel zalatwiony.
ale i tak by sie nie udalo bo to jest impreza na podworku... a deszcz pada...

chcialabym zapomniec o tym wszystkim i zeby bylo tak jak wczesniej. teraz bym sobie z nim pisala. umowila sie na jutro... a tak? nudy w domu... czuje sie bezsilna...

Edytowane przez aaa000
Czas edycji: 2009-05-16 o 19:55
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 20:04   #2933
sendenhorst
Raczkowanie
 
Avatar sendenhorst
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 283
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

I ja do was dołączam (
Nie mgoe wierzyć w to co sie stalo.. mój TŻ teraz już ex rzucił mnie wczoraj.. We wtorek mi mówił że mnie kocha, jestem najważniejsza itd.. A wczoraj ze on nie widzi sensu, ze mnie nie kocha... A naprawde układało sie miedzy nami świenie! On ni z tąd ni z owąd mi mówi to.. odkochal się we mnie w 3 dni. Dosłownie. Nie wierze ze to było powodem! Zachował sie mega dziecinnie!
Najgorsze że ja go tak mocno kocham ( I tęsknie za nim. Cały czas mam wyobrażenie jak sie całowalismy, jak mnnie przytul,jak mi szeptał do uszka, zapach tyhc jego perfum.. Jedynie co mnie podbudowuje to to że aż tylu przyjaciół i znajomych mnie pociesza, jest ze mną calły czas, mnei wspiera. Nie jestem strasznie jakoś załamana, ale gdy nic nie robie to myśle o nim i od razu płaczę Wiem że czas wszytsko wyleczy.. ale mimo wszytsko ciagnie mnie coś do niego
sendenhorst jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 20:08   #2934
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sendenhorst Pokaż wiadomość
I ja do was dołączam (
Nie mgoe wierzyć w to co sie stalo.. mój TŻ teraz już ex rzucił mnie wczoraj.. We wtorek mi mówił że mnie kocha, jestem najważniejsza itd.. A wczoraj ze on nie widzi sensu, ze mnie nie kocha... A naprawde układało sie miedzy nami świenie! On ni z tąd ni z owąd mi mówi to.. odkochal się we mnie w 3 dni. Dosłownie. Nie wierze ze to było powodem! Zachował sie mega dziecinnie!
Najgorsze że ja go tak mocno kocham ( I tęsknie za nim. Cały czas mam wyobrażenie jak sie całowalismy, jak mnnie przytul,jak mi szeptał do uszka, zapach tyhc jego perfum.. Jedynie co mnie podbudowuje to to że aż tylu przyjaciół i znajomych mnie pociesza, jest ze mną calły czas, mnei wspiera. Nie jestem strasznie jakoś załamana, ale gdy nic nie robie to myśle o nim i od razu płaczę Wiem że czas wszytsko wyleczy.. ale mimo wszytsko ciagnie mnie coś do niego
zauwazylam ze wiekszosc facetow tak robi
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 20:25   #2935
sendenhorst
Raczkowanie
 
Avatar sendenhorst
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 283
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
zauwazylam ze wiekszosc facetow tak robi

nie wiem czy on na serio tak czuł (jeśli tak, to chyba jeszcze nie dojrzał..) albo lepszej bajery nie mógł wymyślić.
sendenhorst jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 20:29   #2936
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sendenhorst Pokaż wiadomość
nie wiem czy on na serio tak czuł (jeśli tak, to chyba jeszcze nie dojrzał..) albo lepszej bajery nie mógł wymyślić.
Albo wymyślił te bajery bo pojawił się ktoś inny w jego życiu?
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 21:01   #2937
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

O matko, to chyba jakaś wiosenna plaga na wiosnę... W maju wiele osób się schodzi i wiele się rozchodzi.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 21:16   #2938
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
to nie Twoja wina. widocznie tak musialo byc.

Ale wiem, ze w tym wszystkim jest jednak spora jej czesc. Najgorsze jest to ze dopiero po tak dlugim czasie to do mnie dotarlo. Nie dopuszczalam do siebie takiej mysli a teraz wrocilo to do mnie ze zdwojona sila.

Nie poszlam. Pada deszcz a mialo byc ognisko.
Impreza i tak pewnie jest.
Ciekawe co robia.


---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
O matko, to chyba jakaś wiosenna plaga na wiosnę... W maju wiele osób się schodzi i wiele się rozchodzi.

A na wiosne wlasnie predzej bym pomyslala, ze milosc bedzie kwitla wszem i wobedz.
A tu zonk.
naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 21:23   #2939
sofiadanseuse
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 270
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sendenhorst Pokaż wiadomość
I ja do was dołączam (
Nie mgoe wierzyć w to co sie stalo.. mój TŻ teraz już ex rzucił mnie wczoraj.. We wtorek mi mówił że mnie kocha, jestem najważniejsza itd.. A wczoraj ze on nie widzi sensu, ze mnie nie kocha... A naprawde układało sie miedzy nami świenie! On ni z tąd ni z owąd mi mówi to.. odkochal się we mnie w 3 dni. Dosłownie. Nie wierze ze to było powodem! Zachował sie mega dziecinnie!
Najgorsze że ja go tak mocno kocham ( I tęsknie za nim. Cały czas mam wyobrażenie jak sie całowalismy, jak mnnie przytul,jak mi szeptał do uszka, zapach tyhc jego perfum.. Jedynie co mnie podbudowuje to to że aż tylu przyjaciół i znajomych mnie pociesza, jest ze mną calły czas, mnei wspiera. Nie jestem strasznie jakoś załamana, ale gdy nic nie robie to myśle o nim i od razu płaczę Wiem że czas wszytsko wyleczy.. ale mimo wszytsko ciagnie mnie coś do niego
eh ci faceci naprawde nie wiedza czego chca na szczescie masz
przyjaciol ktorzy ci pomoga bo ja nie mialam sie tak dobrze
moj nie wiedzial czy mnie kocha ale mamy juz ten okres za soba i dobrze sie uklada moj powiedzial po pogodzeniu ze dobrze sie stalo jak sie stalo....poniewaz teraz jest pewien swoich uczuc i mnie juz nigdy nie zostawi

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
Nie poszlam. Pada deszcz a mialo byc ognisko.
Impreza i tak pewnie jest.
Ciekawe co robia.
no i teraz pewnie biedna bedziesz rozmyslac
sofiadanseuse jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-16, 21:29   #2940
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
A na wiosne wlasnie predzej bym pomyslala, ze milosc bedzie kwitla wszem i wobedz.
A tu zonk.
To któraś z Was pisała, czy słyszałam od kogoś, że robiono badania i według nich na wiosnę przybywa zakochanych i ubywa zarazem?

Proszę, nie rozmyślaj maniakalnie. Zrób sobie herbatę, poczytaj książkę, włącz ciekawy film na dvd. Nie psuj sobie wieczoru.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.