Razem schudniemy 20 kg! Zapraszam!

[Frutti]

A teraz mnie zabijcie
Mimo że nie piszę, to was czytam i podglądam na ile pozwala mi czas Dietkuję się cały czas, wchodzę w swoje stare spodnie, w które się nie dopinałam! więc jestem z siebie zadowolona oby tak dalej.
Niestety mam duuużo nauki i nie wyrabiam ze wszystkim, książki, prace reportaże itp.
Mam nadzieję, że mi wybaczycie

Do dziennikarek : mam napisać kronikę tygodniową, codziennie oglądam wiadomosci i spisuję najwazniejsze wydarzenia (tylko z kraju). Jakieś wskazówki jak to sklecić i napisać? Nauczyciel podał tylko termin, nic wiecej nie wytłumaczył pomóżcie, jeśli coś wiecie na ten temat

[Winnie the Pooh]

Napisane przez Frutti

A teraz mnie zabijcie
Mimo że nie piszę, to was czytam i podglądam na ile pozwala mi czas Dietkuję się cały czas, wchodzę w swoje stare spodnie, w które się nie dopinałam! więc jestem z siebie zadowolona oby tak dalej.
Niestety mam duuużo nauki i nie wyrabiam ze wszystkim, książki, prace reportaże itp.
Mam nadzieję, że mi wybaczycie

Do dziennikarek : mam napisać kronikę tygodniową, codziennie oglądam wiadomosci i spisuję najwazniejsze wydarzenia (tylko z kraju). Jakieś wskazówki jak to sklecić i napisać? Nauczyciel podał tylko termin, nic wiecej nie wytłumaczył pomóżcie, jeśli coś wiecie na ten temat

Frutti, Bottega się zna, ma dziś tu wpaść wieczorem, Medzia też się zna, ale nie wim kiedy zajrzy

Ja jeszcze dopiszę, że dziś waga pokazała u mnie 67,9kg, co oznacza, że osiągnęłam swój pierwszy cel. Widzę też różnicę w ciuchach, nareszcie są luzy w workach na kartofle i zaczynam (narazie jeszcze na siłę) wchodzić w ciuchy z lepszych czasów. O tych z bardzo dobrych czasów jeszcze nawet nie marze, ale to kwestia czasu mam nadzieję

[Asia_199]

No to prawda, że jak się mieścimy w ciuchy sprzed paru lat to to od razu motywuje

a co to ten klub femmefatale?:p bo ja jakoś zupełnie nie wiem o co chodzi ..<pomóż>

[czarnaDama2394]

Hej piękne moje!jestem u mamy wracam w niedzielę i z góry wielkie sory za literówki ale pisze z tel.;-)I wpadam się pochwalić wam moje kochane że jest 9 z przodu:-D a dokładnie 99.5kg!!nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa :-D czekałam na tą 9 z utęsknieniem więc jak będzie 7 z przodu to uwierzcie będę szalała;-)czytałam was i muszę wam pogratulować spadków moje laseczki :-*WIELKIE BRAWA!!

[misia077]

Cześć dziewczyny nie było mnie parę dnia, wymyśliłam sobie mały remont w mieszkaniu i nie za bardzo był czas. Ale już wszystko zrobione więc wracam.Z dietą nie było za ciekawie , nie liczyłam kalorii bo za bardzo nie miałam jak.
Od jutro biorę się ostro za siebie i będę wrzucać jadłospisik

[Bottega]

Napisane przez thenerdqueen

ps: podrywał mnie dziś jakiś losowy chłopak u szewca
ale mi poczucie własnej wartości wzrosło, hihihih

świetne wieści!

Akasha, nic nie mów... u nas (w Gda) tak przysypało, że musiałam do domu taksówką jechać.
Trzymam kciuki za dobre warunk w nowej pracy!

Asiu, to ta pogoda tak działa depresyjnie

lordi, dobrze, że znowu jesteś

Puchatku, królica dostała kolejny zastrzyk, za tydzień niestety powtórka + przez cały tydz. smarowanie i tabletki z witaminami, w sob. kąpiel w specjalnym szamponie.
Na zakupy wybieram się jutro i może też pojutrze
Brawa za osiągnięcie pierwszego celu!! A za duże ciuchy są dowodem na to, jak pieknie Ci idzie!

Czarna, supeeeeer!!

Frutti, Tak naprawdę wszystko zależy od Twojego nauczyciela, ponieważ to, co robi się w takich szkołach zazwyczaj niewiele ma wspólnego z prawdziwym dziennikarstwem. Na pewno trochę pomaga, ale nawet u mnie jest paru wykładowców/ćwiczeniowców, którzy g*wno wiedzą o tym wszystkim - sama teoria i to niestety nie przekłąda się na praktykę i można się nieźle uśmiać jak czasami posłucham dwóch różnych ocen jednego tekstu (jedna wyrażona przez taką osobę, druga przez dziennikarza).
Opcji jest wiele - możesz wiadomości uporządkować chronologczne lub dziedzinami, możesz zrobić to wedle ich wartości (najpierw najważniejsze wydarzenia tygodnia) lub na początek coś, co przyciąga uwagę, jest ciekawe, na koniec najmniej interesujące, albo najbardziej nudne. Tak, jak pisałam - to zależy od Twojego nauczyciela.


Laski, jutro znowu będzie mnie tu mało - lecę do babci, później do dentysty i na zakupy. Przewiduję, że około 16 wrócę do domu.
Pobudka o 6 Ehh a miałam nadzieję, że tu nieco wypocznę...

[Frutti]

Bottega, dzięki chodzi o to, że czytaliśmy na polskim kroniki Prusa i dał nam też na zadanie. Ma być napisany jako spójny tekst i tyle. Codziennie oglądam wiadomości, zapisuję to co najważniejsze w punktach, w niedzielę muszę to jakoś uporzadkować i napisać :| nauczyciel raczej się zna, bo był naczelnym w naszej miastowej dość znanej gazecie, no nie wiem... Jeszcze z nim jutro zagadam. Mimo to dzięki

[akasha83]

Napisane przez Winnie the Pooh

Akasha super, że znalazłaś inną pracę (jeśli męczysz się w obecnej). Jesteś już zdecydowana na 100%na zmianę, czy ewentualna perspektywa niższych zarobków jeszcze może zaważyć? Podziwiam Cię, że w takich chwilach trzymasz dietke i ćwiczysz! Chociaż ten chleb...

No ten chleb no ale trudno
Powiem tak - niższe zarobki spoko te 200 zł mniej mogę przeżyć przez 3 miesiące na okresie próbnym ale nie mogę zejść poniżej pewnego poziomu. Niestety kredyt we frankach w tej chwili jest okropny..
Zobaczymy co zaproponują na 1 rozmowie podałam swoje min. teraz jadę już niby dokumenty podpisywać więc zakładam, że mniej niż moje min. mi nie zaproponują, chociaż już taki przypadek miałam. Wszystko sie wyjaśni

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

Napisane przez Winnie the Pooh

Frutti, Bottega się zna, ma dziś tu wpaść wieczorem, Medzia też się zna, ale nie wim kiedy zajrzy

Ja jeszcze dopiszę, że dziś waga pokazała u mnie 67,9kg, co oznacza, że osiągnęłam swój pierwszy cel. Widzę też różnicę w ciuchach, nareszcie są luzy w workach na kartofle i zaczynam (narazie jeszcze na siłę) wchodzić w ciuchy z lepszych czasów. O tych z bardzo dobrych czasów jeszcze nawet nie marze, ale to kwestia czasu mam nadzieję

Gratulacje Piękny spadek.

Napisane przez czarnaDama2394

Hej piękne moje!jestem u mamy wracam w niedzielę i z góry wielkie sory za literówki ale pisze z tel.;-)I wpadam się pochwalić wam moje kochane że jest 9 z przodu:-D a dokładnie 99.5kg!!nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa :-D czekałam na tą 9 z utęsknieniem więc jak będzie 7 z przodu to uwierzcie będę szalała;-)czytałam was i muszę wam pogratulować spadków moje laseczki :-*WIELKIE BRAWA!!

O laska.. teraz to już z górki Zazdroszczę Ci tej radości motywacja musiała Ci ostro skoczyć

[WyrafinowanySmak]

No no Czarna rządzisz !!!! GRATULACJĘ

Winnie the Pooh idziesz jak burza Jak będziesz miała chwilkę to może wrzuć proszę swój jadłospis, zawsze to jakaś inspiracja dla innych - jeszcze po takich spadkach

Bottega życzę żebyś ze wszystkim się sprawnie uwinęła - wracaj szybko do Nas

Frutti dobrze, że znów jesteś

akasha83 powodzenia Daj znać koniecznie później, czy jesteś zadowolona ??

misia077 do dzieła - wiosna coraz bliżej

Cały czas się zastanawiam gdzie reszta Dziewczyn (nie będę podawała wszystkich nicków, bo jak przed chwilką chciałam je zliczyć to ho ho ho) Laski co się z Wami dzieję ???????

[WyrafinowanySmak]

Czyżby z okazji TŁUSTEGO CZWARTKU wszystkie Dziewczyny o diecie zapomniały
Ale tu cichutko

[Andziusiaech]

Witajcie, przegladalam rozne watki bo planuje schudnac.

Bylam na watku 1200kcal i zauwazylam tam kolezanke Bottege. Weszlam na wasz watek i widze ladne sukcesy. Czy moglaby ktoras z Was napisac mi o co chodzi w waszej diecie i czy realne jest ze w ciagu 2 miesiecy an tej diecie schudne 6 kg?

Prosze o odpowiedz jesli to nie bylby problem

[czarnaDama2394]

Andziusia-podejrzewam że przy diecie takiej jaką my tutaj stosujemy na 100% pozbędziesz się te 6 kg w 2 miesiące chodź moim zdaniem masz prawidłową wagę ale to już twoja indywidualna decyzja;-)
Rzeczywiście chyba każda obchodzi tłusty czwartek bo straszna cisza;-) (nie przesadzajcie tam kobietki)
Dziękuję moje kochane za gratulacje:-*Dziś byłam z siostra na zakupach i kupiłam 2 ładne bluzeczki i o dziwo rozm.L leży jak ulał:-D swoją droga góra jest nawet nawet nie miałam z nią problemów najgorszy jest dół:-(typowa figura gruszki jasna cholerka;-( ale jak będzie 75 to będzie git majonez :-D i do tego muszę dążyć a swoją droga zaczęłam zauważać że moje spodnie mi po prostu wiszą da tyłku z czego jestem happy:-D kurde laseczki jeszcze 25 kg i będzie supcio!!

[Silvia09]

Witajcie, przegladalam rozne watki bo planuje schudnac.

Bylam na watku 1200kcal i zauwazylam tam kolezanke Bottege. Weszlam na wasz watek i widze ladne sukcesy. Czy moglaby ktoras z Was napisac mi o co chodzi w waszej diecie i czy realne jest ze w ciagu 2 miesiecy an tej diecie schudne 6 kg?

Prosze o odpowiedz jesli to nie bylby problem

Andziusiaech - ja stosuje dietę jak dziewczyny tutaj i w półtora miesiąca schudłam prawie 5kg. Także nie powinnaś mieć problemów. Oczywiście ćwiczenia są nieodłączne.

Rany jak mi się chce pączka chociaż 1 Zastanawiam się czy nie zjeść go zamiast podwieczorku i kolacji. ;p

[Winnie the Pooh]

Napisane przez Asia_199

No to prawda, że jak się mieścimy w ciuchy sprzed paru lat to to od razu motywuje

a co to ten klub femmefatale?:p bo ja jakoś zupełnie nie wiem o co chodzi ..<pomóż>

Asia_199, to nic nie znaczy, to taka głupotka, chodziło mi o Dziewczyny, które w ostatnim czasie pisały, że zauważyły zwiększone zainteresowanie ze strony facetów. Dla żartu nazwałam je femmefatale A ciuchy motywują chyba najbardziej, bo tak, jak widzę się codziennie w lustrze, to nie widzę zmian (musiałabym sie przeglądac z raz na 2 tygodnie), ale ciuchy nie kłamią, no i czuję się, jakby każda z tych rzeczy, w które zaczynam się mieścić była nowo kupiona (co to będzie jak wcisnę dupsko w rzeczy sprzed 4 lat).

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez czarnaDama2394

Hej piękne moje!jestem u mamy wracam w niedzielę i z góry wielkie sory za literówki ale pisze z tel.;-)I wpadam się pochwalić wam moje kochane że jest 9 z przodu:-D a dokładnie 99.5kg!!nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa :-D czekałam na tą 9 z utęsknieniem więc jak będzie 7 z przodu to uwierzcie będę szalała;-)czytałam was i muszę wam pogratulować spadków moje laseczki :-*WIELKIE BRAWA!!

CzarnaDamo brawo!!!Aleś się kobitko wzięła za siebie, pięknie! A te przekraczanie granic (kolejna cyfra z przodu, kolejny cel osiągnięty)to sa wyjątkowo szczególne chwile!

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez misia077

Cześć dziewczyny nie było mnie parę dnia, wymyśliłam sobie mały remont w mieszkaniu i nie za bardzo był czas. Ale już wszystko zrobione więc wracam.Z dietą nie było za ciekawie , nie liczyłam kalorii bo za bardzo nie miałam jak.
Od jutro biorę się ostro za siebie i będę wrzucać jadłospisik

No to Misia do roboty!

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez Bottega

Puchatku, królica dostała kolejny zastrzyk, za tydzień niestety powtórka + przez cały tydz. smarowanie i tabletki z witaminami, w sob. kąpiel w specjalnym szamponie.
Na zakupy wybieram się jutro i może też pojutrze
Brawa za osiągnięcie pierwszego celu!! A za duże ciuchy są dowodem na to, jak pieknie Ci idzie!

Laski, jutro znowu będzie mnie tu mało - lecę do babci, później do dentysty i na zakupy. Przewiduję, że około 16 wrócę do domu.
Pobudka o 6 Ehh a miałam nadzieję, że tu nieco wypocznę...

Bottega mam nadzieje, że wszystkie te medykamenty i zabiegi pomogą króliczce! Zakupy, ehhhh

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez akasha83

No ten chleb no ale trudno
Powiem tak - niższe zarobki spoko te 200 zł mniej mogę przeżyć przez 3 miesiące na okresie próbnym ale nie mogę zejść poniżej pewnego poziomu. Niestety kredyt we frankach w tej chwili jest okropny..
Zobaczymy co zaproponują na 1 rozmowie podałam swoje min. teraz jadę już niby dokumenty podpisywać więc zakładam, że mniej niż moje min. mi nie zaproponują, chociaż już taki przypadek miałam. Wszystko sie wyjaśni

Akasha mam nadzieje, że rozmowa poszła po Twojej myśli i w ogóle, że będzisz zadowolona z nowej robotki

[akasha83]

Andziusiaech powinnaś dać radę. Wiem, że pod koniec odchudzania organizm bardzo wolno oddaje kalorie, szczególnie gdy ktoś chce zejść tak nisko jak Ty - takie przeciąganie liny przynajmniej u mnie. Wszystko zależy od Twojego zaparcia i grzeszków - u mnie się trafiają,, no ale to moja wina.

Dzięki dziewczyny za wsparcie - przyjęłam ich ofertę - targowaliśmy się o durne 200 zł brutto - masakra, ale się zgodziłam. Teraz nie wiem, jak po 5 latach powiedzieć szefowi że odchodzę - a jutro muszę to zrobić bo w nowej firmie chcą mnie już natychmiast.

[Winnie the Pooh]

Napisane przez WyrafinowanySmak

Winnie the Pooh idziesz jak burza Jak będziesz miała chwilkę to może wrzuć proszę swój jadłospis, zawsze to jakaś inspiracja dla innych - jeszcze po takich spadkach

WyrafinowanySmak faktycznie mocno mi teraz ruszyło, najgorzej było mi przekroczyć tę granicę za którą miałam wagę sprzed ciąży (68 kg), teraz jeszcze mi spada waga, ale czuję, że juz znów się robi pod górke, no zobaczymy co będzie Jadłospisy wrzucam, ale nie radzę się inspirować, bo ja mam ostatnio megafazę na słodkie i robię sobie takie małowartościowe placeba, niestety kosztem np.warzyw
Wtorek:
1.2 kromki chleba ze sliwką na miodzie+23g serka do smarowania Turek 5%+63g jabłka - 286 kcal
2.serek wiejski 3%(150g)+cebula(25g)+pomi dor(95g)+1 Wasa - 172 kcal
3.ryż na mleku(35g białego ryżu+100g mleka Ale 2%+15g złotego syropu+cynamon) - 228 kcal
4.klops z kurczaka+100g ziemniaków+110g warzyw na patelnię Hortex(cukinia, papryka, marchew, itp) - 286kcal
5.jog.Ale gratka truskawk(115g) - 90 kcal
W sumie 1062 kcal

Środa:
1.40g płatków Nestle Fruttina+200g mleka Ale 2% - 230 kcal
2.jog.Activia naturalny ze zbożami(125g)+1pomarańcza (235g) - 194 kcal
3.1 i 1/2 klopsa z kurczaka+100g ziemniaków+150g warzyw na patelnie Hortex - 381 kcal
4.sernik na zimno(1serek homo Maluta 0%(200g)+37g crunchy owocowe Tesco+10g otrębów truskawk Kupiec+20g galaretki pomar.+8g złotego syropu) - 396 kcal
W sumie 1201 kcal
Dodam jeszcze, że dzis tłusty czwartek, i juz jestem po białym ryżu na mleku i rozmyślam nad jakimś mini wypiekiem

[Andziusiaech]

Mój podpis jest nieaktualny, teraz waże 66,5

Dziewczyny a co to za dieta, ograniczenie kalorii czy jak.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

[arsenalfan26014]

dziewczyny....nie było mnie straaaaaaasznie długo.
przez sesję, to moja pierwsza i powiem szczerze było trudno. tak się rozleniwiłam po maturze, że strasznie ciężko wrócić do nauki tylu materiału. ale jestem już wolna, przynajmniej na te 3 miesiące i wszystko zdane do przodu.
co do diety to nie było żadnej diety. wróciło wszystko co spadło. starałam się jak mogłam, ale mój problem słodyczowy mnie pogrąża. nie będę pisać jak mi źle z tym i takie tam, bo wiadomo, ale jak widzę siebie w lustrze, to już w ogóle tragedia. zobaczymy, mam nadzieję, że tym razem się nie poddam, bardzo wierzę w to, że mogę schudnąć, ale jest mi strasznie ciężko. nie mam czym się zająć, żeby oderwać myśli od jedzenia.

witam wszystkie nowe dziewczyny, życzę powodzenia

[czarnaDama2394]

Akasha 200zł to nie jest tak ogromna suma do stracenia,ale pomyśl że podniesiesz swoje kwalifikacje (mam nadzieję że w lepszej firmie) i będziesz spełniona w 100% a jak dobrze pójdzie to przecież są podwyżki także nie żałuj swojej decyzji będzie dobrze i trzymam kciuki za rozmowę z twoim szefem w sprawie rezygnacji

I muszę się wam przyznać do grzechu!wpieprzyłam 2 pączki i obfity obiad :P i wiecie co wam powiem mam to gdzieś nie mam zamiaru mieć żadnych wyrzutów! w końcu człowiek nie skała swoje potrzeby ma i nawet jak któraś z was przesadziła to nie bierzcie do głowy stracimy to podwójnie

[Silvia09]

muszę się wam przyznać do grzechu!wpieprzyłam 2 pączki i obfity obiad :P i wiecie co wam powiem mam to gdzieś nie mam zamiaru mieć żadnych wyrzutów! w końcu człowiek nie skała swoje potrzeby ma i nawet jak któraś z was przesadziła to nie bierzcie do głowy stracimy to podwójnie

Ja te skusiłam się na jednego pączka, ale za to nie jadłam ani podwieczorku ani kolacji. Co tam raz się żyje ;p

[czarnaDama2394]

Napisane przez Silvia09

Ja te skusiłam się na jednego pączka, ale za to nie jadłam ani podwieczorku ani kolacji. Co tam raz się żyje ;p

Jasnenie będę patrzyła w tłusty czwartek jak wszyscy jedzą sobie pyszności a ja jak jakąś idiotka siedzę i tylko "nie dziękuję"to że mamy więcej niż trzeba ciałka nie znaczy że nie możemy sobie pozwolić na małe przyjemności tylko musimy ciągle rezygnować zresztą jeszcze nikt przez większy obiad i 2 pączki nie przytył bóg wie ile

[Bottega]

Napisane przez Andziusiaech

Witajcie, przegladalam rozne watki bo planuje schudnac.

Bylam na watku 1200kcal i zauwazylam tam kolezanke Bottege. Weszlam na wasz watek i widze ladne sukcesy. Czy moglaby ktoras z Was napisac mi o co chodzi w waszej diecie i czy realne jest ze w ciagu 2 miesiecy an tej diecie schudne 6 kg?

Prosze o odpowiedz jesli to nie bylby problem

Miło mi, że za mną przyszłaś
Moim zdaniem to realny cel - szczególnie dla osób, które dopiero zaczynają się odchudzać.
Jaka dieta? Najzdrowsza, najzwyklejsza, najprostsza, sprawdzona MŻ + WR Liczymy kalorie, pilnujemy proporcji białka, węglowodanów i tłuszczy, jemy duużo warzyw (im więcej, tym lepiej!), spożywamy produkty zawierające NNKT i błonnik, ćwiczymy i wspieramy się nawzajem

Czarna, gratuluję zakupowych sukcesów!

Puchatku, femme fatale Ja kiedyś nawet czytałam książkę meeega starą o znanych femme fatale (jakieś księżniczki, jakaś tam królowa była itd.), ojj złe kobiety, ale jak kusiły!

Akasha, życzę dużo siły Walcz kochana, walcz! O siebie!

arsenal, kochana.. bardzo chciałabym Ci pomóc... obawiam się jednak, ze na odległość niewiele jestem w stanie zdziałać, skoro masz aż taki problem... Moim zdaniem powinnaś sięgnąć po pomoc fachowca - psychologa, wspólnie dojść do tego dlaczego to jesz, co zajadasz,dlaczego nei możesz się opanować. To ma raczej podłoże psychiczne, bo gdyby to był tylko problem uzależnienia, to już dawno byś sobie z tym poradziła (no chyba, ze masz naprawdę słabą wolę - a nad tym możesz pracować). Ja zaczynając dietę byłam uzależniona od słodyczy - nie mogłam spokojnie iść obok mcdonalds i nie wejść po mc flurry, nie mogłam wyjść ze sklepu bez snickersa czy batonika z karmelowym nadzieniem. Kiedy przychodziłam po zajęciach, zmęczona i zła rzucałam się na słodycze - miałam głupie wrażenie, że one mnie uratują, że poczuję się pełna sił, szczęśliwsza, mniej zmęczona i zdołowana. Udało mi się to zwalczyć. Nie odpuściłam w 100% słodkiego - bo i po co? Teraz, kiedy już wyrobiłam sobie silną wolę, wiem, że raz na jakiś czas mogę pozwolić sobie na coś z listy "niedietetyczne", ale RAZ NA JAKIŚ CZAS, a nie dzień w dzień czy co 2 dzień. Jak się wpadnie w taki wir, to ciężko się z niego wydostać, a im więcej razy próbujesz i znowu ci się nie udaje, tym kolejny raz jest trudniejszy. MUSISZ coś z tym zrobić. Dla siebie.

U mnie dziś duuuuuuuuuuuuuuuużo (praktycznie cały dzień, bo jednak dopiero godzinę temu wróciłam) chodzenia i jedzeniowo tak:
I (u babci): jajecznica z 2 jajek, pół bułki razowej z odrobiną margaryny, 200g pomidorów
II: 1 kiwi, 1 jabłko
III: filet z dorsza bez skóry (w przyprawach) na odrobinie oliwy, 150g rzodkiewki, 100g pomidora,120g marchewki; pączek z budyniem
IV: ok. 200g truskawek
V: 200g marchewki, 50g twarogu 0%, 1 łyżka jogurtu nat.
Kalorii nie liczyłam, ale nie było źle Myślę, że nawet całkiem dobrze jak na tyle chodzenia, no i kolacja uboga. Pączka zjadłam jednego i to zmuszona przez mamę

w ogóle moja mama wypaliła dziś w H&M "Boże drogi! Ale Ty jesteś chuda! Trzeba Cię zaprowadzić do psychiatry, nie możesz już się odchudzać!" Okeeeeeeeeeeeeeeeeeeej!

Zakupowo:
-granatowy sweterek New Yorker - rozmiar M (mieściłam się w S, ale M była dłuższa nieco, więc ją wzięłam)
- jeansy granatowe H&M (te same co kupiłam jakoś 1,5 miesiąca temu najlepiej na mnie lezą) - mniejszy rozmiar tj. W28/L32 Mam całkiem długie nogi, dlatego mimo 168cm wzrostu kupuję L32
- czarne legginsy z H&M rozmiar M
- rajstopy czarna 40den H&M
- rajstopy czarne 40den Biedronka
- odżywka do włosów Dove


A tak w ogóle, to jutro do ok. 15 raczej się nie odezwę - znowu pobudka o 6 ;/ fajne ferie :/ badania (pobieranie krwi - TSH czyli tarczycowe, prolaktyna przed i po podaniu metoclopramidu, żelazo), odebrac prawko (po ponad 7 miesiącach od zdania xDD), odebrać wyniki jednych badań wcześniejszych, później do babci, zakupy obuwnicze, dentysta ponownie (ciotka nie zdążyła dziś zrobić mi wszystkiego - u mnie sporo kosmetyki w tym wszystkim niestety, sama praca pod mikroskopem). Wieczorem z kolei jedziemy na zakupy jedzeniowe żebym miała co jeść na stancji


Meeeeeeedziu?

[Asia_199]

Silvia09 czarnaDama2394 Zgadzam się, od 1 pączka świat się nie zawali i to w tłusty czwartek. Lepiej zjeść i więcej poćwiczyć no i odmówić kolacji

ja też się skusiłam pączkom, ale za to wypiłam z 5 kubków czerwonej herbaty i 2 zielonej:P Wiem że mnie to nei usprawiedliwia no ale cóż... w sumie ja sie w ogóle urodziłam w tłusty czwartek, tylko ten który przypadał na 27 lutego 92 roku więc odmówić nie mogłam. Ale jutro za to wypiję mase czerwonej herbaty, zielonej, wody i będe wcinać jabłka:P

Jak to się nie odzywamy? Odzywamy się jak najbardziej

Tylko moich postów chyba nie widzicie

[akasha83]

Ja wczoraj żadnego pączka nie zjadłam - jak się okazało mój mąż też nie.. w pracy nie ruszył a do domu nawet nie kupiłam.
Trudno. Wczoraj miałam ok. 1100 kcal, ale dokładnie nie chciało mi się wszystkich warzyw ważyć więc nie wiem.

Ogólnie było dobrze - mój mąż też dzisiaj złoży wypowiedzenie.. szok - zaskoczył mnie wczoraj - myślał o zmianie, ale okazało się że chciał zostać a obecna firma powiedziała mu spadaj nawet 100 zł podwyżki mu nie chcieli dać żeby go zatrzymać a zmieni o 1000 zł więcej płatną..

Masakra - ja dzisiaj od rana nerwówka.. jak powiedzieć mojemu szefowi o odejściu.. ciekawa jestem jak zareaguje od roku mam listę dlaczego chcę odejść.. ale to zupełnie co innego niż faktycznie zrobienie tego. No cóż dzisiaj do 16 muszę przez to przejść.. a żołądek robi mi salta z nerwów..

Dzisiaj standardowo płatki + jogurt 0%
na obiad mam warzywka (marchewka, kalafior, groszek trochę kukurydzy) ok. 100 g mintaja

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez Asia_199

Tylko moich postów chyba nie widzicie

Widzimy czasami tak jest że na początku wskakują z opóźnieniem. Po tygodniu minie - nie przejmuj się

Powrzucaj kilka banalnych tekstów i to zniknie,

[WyrafinowanySmak]

Dziewczyny zacznę od pochwalenia się na wadze spadek WRESZCIE
I to po jakim menu (wczoraj) :
Ś: 2kromki razowe + wędlina i masa warzyw + kawa z mlekiem
IIŚ: Pączek + kawa z mlekiem !!!
O: Pączek !!! + wafel ryżowy z serkiem czosnkowym
P: kilka migdałów
K: 2/3 mozarelli light + 150g pomidorka + 20g chlebka z czosnkiem + 20g wędliny drobiowej

I słuchajcie wczoraj rano było 71,9kg dziś rano jest 71,1kg - wchodziłam i schodziłam z wagi chyba kilkanaście razy (również zmieniałam położenie wagi).
SUPER taki dzień "obżarstwa" jednak się przydał

arsenalfan26014 dla mnie nie ważne co było - ważne że teraz jesteś - wracasz i mam nadzieję zmotywowana na 100% !!!

CzarnaDamo, Silvia09ja tez nie mam wyrzutów sumienia za wczoraj

Bottega zazdroszczę zakupów, ale jeszcze bardziej tego rozmiaru ubrań - ale jestem pełna optymizmu i wierzę, że ja też kiedyś (oby jak najszybciej) w taki rozmiar się wbiję

Asia_199 urodzić się w tłusty czwartek - to zobowiązuję

akasha83 to niezła rewolucja u Was w domu Dobrze widocznie nastał czas na zmiany Kochana trzymam kciuki, aby z szefem poszło Ci gładko POWODZENIA

[lordi]

hej! tlusty czwartek minal pod znakiem 1 paczka i kulku faworkow, ale ze bylam w pracy i nie bylo obiadu to powiedzmy ze sie wyrownalo
teraz bede miec kilka nocek pod rzad wiec wiekszosc dni bede po prostu przesypiac, nie bede cwiczyc bo nie dam fizycznie rady ale diete utrzymam dobija mnie ta zima, snieg, mroz i to wszystko razem wziete, zaczelam wozic w samochodzie łopate! koszmar jakis! byle do wiosny...

[akasha83]

Mój szef to burak na całego...
nawet go nie interesował gdzie dokąd, dlaczego..
podał mniej więcej kiedy mnie łaskawie puści i wyszedł..

Miałam wyrzuty sumienia, ale właśnie się ich pozbyłam.

[Frutti]

Dziewczynki kochanee widzicie link w moim podpisie, co to garniera? Możecie mi trochę naklikać? testuję nowy krem bb i trafiła się okazja, że można dostać jeszcze trochę kosmetyków, dzięki klikaniu.
Jeśli możecie, to proszę was o kilki

[Winnie the Pooh]

Napisane przez akasha83

Andziusiaech powinnaś dać radę. Wiem, że pod koniec odchudzania organizm bardzo wolno oddaje kalorie, szczególnie gdy ktoś chce zejść tak nisko jak Ty - takie przeciąganie liny przynajmniej u mnie. Wszystko zależy od Twojego zaparcia i grzeszków - u mnie się trafiają,, no ale to moja wina.

Dzięki dziewczyny za wsparcie - przyjęłam ich ofertę - targowaliśmy się o durne 200 zł brutto - masakra, ale się zgodziłam. Teraz nie wiem, jak po 5 latach powiedzieć szefowi że odchodzę - a jutro muszę to zrobić bo w nowej firmie chcą mnie już natychmiast.

Oj Akasha nieźle wyszło z Twoim mężem. Fajnie, że też zmienia pracę, bo z tego co napisałaś, z obecnej chyba już nic by nie wycisnął. No i możecie sie teraz razem postresować i wieczorami prowadzić żywe dyskusje kto ma lepiej/gorzej, jacy są nowi szefowie/współpracownicy A tak na serio, to gratuluję, naprawdę, zarówno reakcja szefów Twojego męża, jak i Twojego szefa jest tylko potwierdzeniem, że podjęliście słuszne decyzje. No niestety, w Polsce nie szanuje się pracowników, nie dba, by motywować do owocnej współpracy, a jak się człowiek zdecyduje odejść, to jest wielka obraza majestatu. Zero klasy, zero takiej zwykłej, ludzkiej życzliwości dla drugiego człowieka. Ehhhh

[akasha83]

Niestety Winnie masz 100% rację- wiesz, po 5 latach nie spodziewałam się łez i rwania włosów z głowy, ale takie totalne olanie..
no trudno. Mam tylko nadzieję, że pozwoli mi odejść w dobrym terminie a tamta firma się nie rozmyśli w międzyczasie.