|
|
#2911 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
chyba go poebało...Cytat:
A ja wiem, że on mnie na prawdę kocha, bo jeśli by nie kochał, to by mi nie wybaczył czegoś takiego, zostawiłby mnie i znalazł taką dziewczynę, która będzie go szanować... Nie rozumiem siebie, czemu taka jestem, mam obok siebie takiego kochanego chłopaka, a nie potrafię traktować go właściwie... Wobec innych ludzi też bywam chamska i wredna.. A ja wiem, że to z nim chcę być, że nie chcę innego, jestem szczęśliwa jak mówi o naszej przyszłości, a mimo to zachowuję się jak idiotka.... Kopnijcie mnie w dupsko tak porządnie, albo walnijcie w łeb, to może zmądrzeję.. |
||
|
|
|
|
#2912 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 266
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
|
|
|
|
|
#2913 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#2914 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
i zgadzam się z wypowiedzią powyżej też możesz podejmowac decyzje w tym związku, tak jak on. |
|
|
|
|
|
#2915 | |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2916 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 266
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
edit: OK, doczytałam resztę o stresie itp., ale to nie jest wytłumaczenie. Zapytaj sama siebie, czy pozwoliłabyś, żeby ktoś inny wyzywał go od debili? Jeżeli nie, to czemu sama sobie na to pozwalasz? ---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ---------- Cytat:
Piszesz, że jesteś upokorzona tym czekaniem, a nie będziesz się czuła upokorzona jak po tych trzech tygodniach on stwierdzi, że możecie dalej być ze sobą? Wszystko wróci do normy? Zaufanie, życzliwość, szacunek etc.? Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Czas edycji: 2013-01-09 o 18:55 |
||
|
|
|
|
#2917 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2918 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
raz się zdarzyło,że go bardzo zdenerwowałam, potem kapnęłam się, że to głupota była i chciałam, żeby przyjechał mnie przytulił, ale on już z rodzicami wina się napił i nie dało rady:P więcej razy nie pamiętam ![]() Syklamen, jeżeli Ci bardzo zależy to mu pisz teraz, czy jutro, że nie masz ochoty na takie gimnazjalne gierki i ma się określić, czy Cię kocha i chce z Tobą być czy nie. Dawno ochłonął, a po co Ty masz się zadręczać... niepewność jest straszna...Powodzenia
|
|
|
|
|
|
#2919 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;38548481]Ja ci powiem co myślę - daj sobie z nim spokój. Nie pasujecie do siebie emocjonalnie, ty masz skomplikowaną osobowość, on jest nerwowy, nawet jak się po tej nieszczęsnej przerwie zejdziecie, to pierwsza stresowa sytuacja was poróżni, pozagryzacie się.
Piszesz, że jesteś upokorzona tym czekaniem, a nie będziesz się czuła upokorzona jak po tych trzech tygodniach on stwierdzi, że możecie dalej być ze sobą? Wszystko wróci do normy? Zaufanie, życzliwość, szacunek etc.? [/COLOR][/QUOTE] Nie wiem jak się będę czuła, ale jestem pewna, że musielibyśmy jakby zaczynać od nowa, bo nie zapomnę mu tego, co teraz robi. Wiem, że masz rację tylko po prostu ciężko mi, jak była sielanka, wszystko ładnie, pięknie, że kocha itd, a nagle za trzy dni katastrofa. Kompletny szok i niedowierzanie. Gdyby się wcześnej psuło byłoby mi może łatwiej. W ogóle przepraszam Was że zawracam Wam ciągle głowę moim problemem, pewnie macie już mnie dosyć. :-(
__________________
Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2013-01-09 o 19:13 |
|
|
|
|
#2920 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;38548481]Poważnie tak się wyzywacie?
edit: OK, doczytałam resztę o stresie itp., ale to nie jest wytłumaczenie. Zapytaj sama siebie, czy pozwoliłabyś, żeby ktoś inny wyzywał go od debili? Jeżeli nie, to czemu sama sobie na to pozwalasz? ---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ---------- Ja ci powiem co myślę - daj sobie z nim spokój. Nie pasujecie do siebie emocjonalnie, ty masz skomplikowaną osobowość, on jest nerwowy, nawet jak się po tej nieszczęsnej przerwie zejdziecie, to pierwsza stresowa sytuacja was poróżni, pozagryzacie się. Piszesz, że jesteś upokorzona tym czekaniem, a nie będziesz się czuła upokorzona jak po tych trzech tygodniach on stwierdzi, że możecie dalej być ze sobą? Wszystko wróci do normy? Zaufanie, życzliwość, szacunek etc.? [/QUOTE] Ja go wyzwałam, nie on mnie - jeszcze raz, żeby nie było nieporozumień Przedstawiłam najpierw sytuację specjalnie tak jakby to on mnie wyzwał i żądał jeszcze przyjazdu po to, żebyście spróbowały postawić się na jego miejscu.. Wyjaśniłam to wcześniej ![]() Raz była taka sytuacja, że ktoś go nazwał podobnie, mimo że to w żartach było, to jak na niego ruszyłam to chyba się przestraszył Nie pozwolę nikomu go obrażać, nikt nie ma prawa wyzwać mojego chłopaka. Oczy bym wydrapała temu, kto by tylko spróbował go wyzwać.A czemu sobie na to pozwalam? Nie wiem, może jestem taka głupia, że sobie myślę, że skoro jestem jego najbliższą osobą to na więcej mogę sobie pozwolić.... |
|
|
|
|
#2921 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#2922 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
|
|
|
|
|
#2923 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 133
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Teraz jak jest ten temat o wyzywaniu to mi strasznie przykro bo i on mnie i ja jego wyzywaliśmy się od najgorszych ... ;/ teraz nie wiem czy powinniśmy być razem mimo że jestem szczęśliwa przy nim
Edytowane przez StaramSie Czas edycji: 2013-01-09 o 20:41 |
|
|
|
|
|
#2924 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Hmm on tego długo nie wytrzyma. MUSISZ SIĘ ogarnąć, bo jak on powie Ci bye ,bye to na dzień dzisiejszy będzie najlepsza decyzja w jego życiu. Nie bierz tego co napisałam personalnie.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
|
|
|
|
#2925 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 266
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Zatem sama sobie oczy wydrapać powinnaś.
|
|
|
|
|
|
#2926 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Magda, po co my Ci mamy przywalać w łeb patelnią skoro niedlugo on to zrobi. Nie że dosłownie, po prostu Cię zostawi. Nikt nie wytrzyma długo z kimś kto go obraża i strzela fochy jak rozkapryszona księżniczka a już faceci to dużo prędzej niż kobiety za takie rzeczy zostawiają z moich obserwacji. Zostawi Cię w minutę jeśli ma do siebie choć trochę szacunku a jak nie ma to znaczy jesteś z idealnie dokładnie takim samym facetem jak ten z którym byłaś kiedyś i ci się znudził-że się pozwoli obrażać, siedzi pod pantoflem, jest na każde skinienie i nie ma szacunku do siebie. Dla mnie to synonim męskiej pi.zdeczki
aseksualny typ.Nie wiem o co afera ale sama piszesz że o glupotę, później lecą Twoje bluzgi, a następnie jakby nigdy nic rozkaz że ma przyjechać do jaśnie pani. Pytasz co byśmy zrobiły serio? Bo ja bym wyśmiała i to głośno, oczekiwała przeprosin oczywiście a jak akcja się powtarza kopnęła taka osobę dalekooo aż by poleciała w kosmos.
|
|
|
|
|
#2927 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
No przykro mi bardzo, ja swojego faceta pi.zdeczką nie nazwę - on w przeciwieństwie do byłego nie powie 'no nic się nie stało', tylko postawi swoje warunki 'albo mnie przeprosisz i sie ogarniesz albo daj mi spokój', coś w tym stylu. To nie jest typ, który głaszcze mnie po głowie kiedy przeginam, a Ty chyba tak odebrałaś jego postawę, jeśli tak, to wyjaśniłam, że to nie tak. Wiele razy dąży do tego, żeby było tak jak on chce - jest uparty. Ale też nigdy by nie pozwolił na to, żeby między nami była cisza przez kilka-kilkanaście dni, obojętne kto by zawinił. Dobre serce ma, potrafi być wyrozumiały, ale i uparty. A to, że Ty go tak nazwałaś to już Twoja sprawa, dla mnie to przykre i uwłacza i jemu i mnie. |
|
|
|
|
|
#2928 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 771
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Cytat:
![]() nie zawracasz głowy, tylko cieszymy się, że możemy jakoś doradzić, oczywiście, żeby nie było, że to za darmochę...oczekujemy takich samych porad oraz niekiedy sprzedania kopniaka w dupę na zachętę motywacyjną
__________________
anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
||
|
|
|
|
#2929 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
najlepszą obroną atak. Tylko zastanów się chwilę i opanuj emocje, ja Ciebie nie atakuję, staram się pokazać do czego możesz doprowadzić dalszymi takimi ze swojej strony akcjami. Nie uważam że Twój facet jest piz.da. Uważam że się nią stanie jeśli jeszcze parę razy Twoje fochy przejdą z jego strony bez większego echa. A większe echo to nie jest to co teraz, na + że Cię po głowie nie głaszcze za obelgi no to raczej normalne. Ale większe echo dla Ciebie by bylo gdyby Cię po prostu olał. I skoro piszesz że chłopak z charakterem to pewnie to zrobi jeżeli nie pomyślisz następne parę razy. Myślę że dopiero wtedy byś zrozumiała o ile się sama wcześniej nie ogarniesz co wyrabiasz. Bo na razie działasz trochę jak w amoku, mi się wydaje że to nie jest pierwsza taka sytuacja o której czytam u Ciebie. |
|
|
|
|
|
#2930 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
napisałam jedynie, że mi przykro jeśli uważasz mojego faceta za piz.de, bo mnie nie rzucił za to.Nie wiem gdzie działam jak w amoku Więc teraz tylko odpowiednie wnioski muszę wyciągnąć po tym, co mi wszystkie pisałyście, bo nie chcę doprowadzić do rozstania, a każdy - czy chłopak czy dziewczyna, w pewnym momencie powie 'dość, daj mi spokój, nie chce być z kimś, kto mnie tak traktuje jak Ty'... |
|
|
|
|
|
#2931 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() W amoku-bo doprowadzasz do takiej sytuacji nie po raz pierwszy o czym sama piszesz a na zastanowienie przychodzi czas dużo później, już po kłótni, po wyzwiskach, po fochach. Ok dobrze, że rozumiesz, że przepraszasz ale nikt na dłuższą metę nie da rady jechać tylko na przeprosinach ciągłych. I na koniec chodzi mi dokładnie o to co napisałaś w ostatnim zdaniu i jeśli rzeczywiście piszesz to szczerze i ze zrozumieniem to byłoby na tyle, powodzenia! |
|
|
|
|
|
#2932 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Jeśli szczerze chcesz się poprawić i pracować nad sobą to bardzo mocno Ci kibicuję i gratuluję podjecia tej decyzji. Przeczytałam Twój dialog z maryanna3 i to co rzuciło mi się w oczy to to,że nawet tutaj ,na forum "okręcasz kota ogonem". Jeśli tak też robisz w związku to to jest kolejna rzecz nad,którą NIESTETY MUSISZ popracować.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
|
|
|
|
#2933 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Oj dziewczyny, człowiek posiedzi parę godzin w pracy, a tu tyyyle się dzieje..
![]() nie wyobrażam sobie, żeby tż mnie zwyzywał, a później pisał "przyjedź bo tęsknię". wiem, że i tak jestem bardzo miętka w stosunku do niego i naprawdę wieeele bym mu wybaczyła, ale trzeba mieć jakieś granice. Syklamen, na pewno nie będzie tak jak dawniej, jednak mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Będzie dobrze!
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#2934 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 133
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2935 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
wiem co zrobiłam źle, nie zwalam na nikogo winy, ale serio dziewczyny już wystarczy mi rad i rugania mnie jaka beznadziejna jestem, myślcie już co chcecie, ja wszystko wytłumaczyłam i drugi raz nie mam ochoty ani siły, bo mam w tej chwili większe zmartwienia...Dziękuję za te rady sensowne, które coś wnoszą, a nie te które próbują mnie dobić jaka to beznadziejna jestem i jaki mój facet durny, że ze mną jest i że najlepiej dla niego jak mnie zostawi. Serio mi tego życzycie? To fajnie, dziękuję, miło było Wam pomagać
Edytowane przez magda170325 Czas edycji: 2013-01-09 o 23:29 |
|
|
|
|
|
#2936 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
magda170325, na pewno żadna nie chce Cię urazić. Prawdą jest jednak, że to musi być trudne dla Twojego faceta, dlatego tak, to nic złego, że nie przyjechał do Ciebie po tym jak go obraziłaś, bo jak sama piszesz leciały epitety "idiota" itp. Przy ukochanej osobie chcemy czuć się docenieni, a jeżeli słyszymy przy kłótni takie słowa, to możemy zastanawiać się czy może jednak jest na odwrót i ta druga osoba nas nie docenia? Pisałaś chyba, że coś się posypało przez to między Wami. Sama także widzisz, że trzeba coś z tym zrobić. Ja czasem tu wchodzę, bo miło się Was czyta i lubię doradzić, pomóc- ile mogę.
Myślę, że dobrze działa przeanalizowanie, kiedy doszło do takich epitetów itp. To jest złe, ale może jeszcze coś w związku trzeba zmienić. Oboje pewnie musicie sobie odpowiedzieć, co możecie zrobić, by Wasz związek był bardziej udany, a Ty jak zapanować nad tymi emocjami, przemyśleć skąd się biorą. |
|
|
|
|
#2937 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Takie przerwy w związku robią tylko gorzej. Celna uwaga jednej z dziewczyn: a co z zaufaniem, szacunkiem? Nie byłabym już pewna takiego mężczyzny. Za kilka miesięcy czy rok może znowu poprosiłby o przerwę? Żałosne. Albo jesteśmy razem i przechodzimy największe kryzysy razem albo rozchodzimy się. Może i przegięłaś z tym wydzwanianiem itd....ale tak naprawdę nie zrobiłaś nic złego. Zrozumiałabym gdyby to była poważniejsza sprawa- jakieś kłamstwo itp.. On Cię zna i powinien wiedzieć, że podchodzisz emocjonalnie. Wystarczyło odpisać na jednego głupiego smsa. Zajęłoby to dosłownie kilkanaście sekund.... Jak dla mnie facet przesadza. Rozmawiałam dzisiaj ze swoim - Nie życzę sobie wyzwisk, ani prostackiego zachowania wśród kolegów. Wspomniałam też o olewaniu gdy jest z kumplami i jeszcze kilka innych spraw. Powiedziałam, że zasięgnęłam porady innych dziewczyn, chciałam dowiedzieć jak zachowują się ich faceci. Stwierdziłam iż nie wypad w dobrym świetle.... Pół żartem pół serio wyjęczał, że chce z niego zrobić pantoflarza. Przeprosił za swoje zachowanie. A na koniec dodałam, że jeśli będzie pił codziennie to może szukać sobie innej- może drastyczne ale mam dość cackania się z 25 letnim chłopem. |
|
|
|
|
|
#2938 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Hej Kochane, znowu musze sie wyżalić
![]() po dzisiejszej rozmowie z moim TŻ już nie wiem czy to ja jestem przewrażliwiona czy my po prostu kompletnie do siebie nie pasujemy... czuje, że to on daje d**y, ale wiem, że jeżeli to ja nie wyciągnę do niego ręki to sprawa się nie wyjaśni. I będzie mi to przeszkadzać 10000x bardziej. A nie chce mieć teraz strutego humoru, bo sesja i nadchodząca lawina egzaminów kolosów i zaliczeń wymaga ode mnie totalnego skupienia się na nauce. Z drugiej strony co jest lepsze, mieć spieprzone pare dni ale nieurażoną dume i szacunek do siebie, czy święty spokój i poczucie że znowu zrobiło się ten pierwszy krok...? Ech, takich dylematów nie ma chyba dziewczyna będąca w szczęśliwym związku
|
|
|
|
|
#2939 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 266
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
A to zależy o co poszło.
|
|
|
|
|
|
#2940 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dziewczyny pod wpływem tego co tu napisałyście zrobiłam tak jak mówiłam, bo nie wytrzymałam. I jest przełom w sprawie.
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:53.




chyba go poebało...


On zachowuje się wzorowo w tych relacjach, ale mi i tak czasem odbija.




Przedstawiłam najpierw sytuację specjalnie tak jakby to on mnie wyzwał i żądał jeszcze przyjazdu po to, żebyście spróbowały postawić się na jego miejscu.. Wyjaśniłam to wcześniej 







