Biedroneczkowy wątek offtopowy.

[Esti10]

Napisane przez olgaes

Ja już w domku

Super I jak minela podroz?

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez Petit_Papillon

otóż to mi tak samo

a jak jestem za smutna to jakieś uśmiechnięte też dodam jak znajdę :d tylko się wtedy nie przestraszcie



dziękuję



Biedactwo ale będziesz w domku



dziękuję



My z TŻtem wczoraj sobie rajd urządziliśmy po sklepach. Najpierw Kaufland, a potem Auchan. Jak wróciłam to nie wiedziałam jak się nazywam. A ludzi od groma Nienawidzę tłumów i niekończących się kolejek!

Także trzymam kciuki za wieczorne zakupy w Kauflandzie



dziekuję


Dobrze, że wczoraj zakupy zrobiłam jeszcze tylko białej kiełbasy mi brakuje a póki co idę sprzątać a potem do mamy jadę i może o babcię zachaczę

Chetnie zobaczymy usmiechnieta fotke
My na szczescie na dwa dni wybywamy najpierw do tesciow tam nocleg a w poniedzialek do mojej mamy i tez nocleg powrot dopiero we wtorek rano Tylko pieczemy jakies ciasta zeby zabrac ze soba W tym roku nic innego nie robimy bo zawsze tego potem pelno zalegalo a to tylko w sumie 2 dni.

[Ramona_85]

Napisane przez Petit_Papillon

Dobrze, że wczoraj zakupy zrobiłam jeszcze tylko białej kiełbasy mi brakuje a póki co idę sprzątać a potem do mamy jadę i może o babcię zachaczę

osz kurna, no własnie biała kiełbasa
jutro idę na uzupełniające zakupy, zostało mi do kupienia właśnie te kiełbachy (zupełnie o nich zapomniałam, bo nie jem na co dzień takich rzeczy ), pomidory, ogórki, i kapucha kiszona na surówkę aaa no i odebrać ciasta idę

[alamirka]

Ja też mało robię. Ciast nie jadamy, więc odpadają. Zrobie tylko jakies muffiny żeby zanieść do rodziców.
A tak to dostałam w przydziale 2 sałatki i jajka faszerowane Reszta już będzie u mamy. Jutro tatuś wędzi kiełbaskę i na moje specjalne zyczenie filet z indyka więc sobie pojem u nich
do teściowej to idę z tym czym ona nas zawsze przyjmuje. Czyli z NICZYM Zawsze najadamy sie u mnie a do teściwoej to idziemy tylko symbolicznie, się pokazać

[kasztanka3]

Napisane przez olgaes

Zobaczcie o której ja muszę wstać, żeby jako tako, po ludzku dotrzeć do domu na Święta I tak nie dojadę bezpośrednio, tylko z Lublińca (jakieś 45 minut drogi autem od Częstochowy) odbierze nas wujek Tż.

Jak wy zaczniecie plotkowanie to ja pewnie już będę w domciu, także na pewno się do was odezwę

Byłam kiedyś w Lublińcu u koleżanki

Napisane przez Petit_Papillon

My z TŻtem wczoraj sobie rajd urządziliśmy po sklepach. Najpierw Kaufland, a potem Auchan. Jak wróciłam to nie wiedziałam jak się nazywam. A ludzi od groma Nienawidzę tłumów i niekończących się kolejek!

Ja też

Cześć dziewczynki

[Esti10]

Napisane przez alamirka

Ja też mało robię. Ciast nie jadamy, więc odpadają. Zrobie tylko jakies muffiny żeby zanieść do rodziców.
A tak to dostałam w przydziale 2 sałatki i jajka faszerowane Reszta już będzie u mamy. Jutro tatuś wędzi kiełbaskę i na moje specjalne zyczenie filet z indyka więc sobie pojem u nich
do teściowej to idę z tym czym ona nas zawsze przyjmuje. Czyli z NICZYM Zawsze najadamy sie u mnie a do teściwoej to idziemy tylko symbolicznie, się pokazać

No to nie my ciasta normalnie zrobimy Odkrylam,ze mam forma na babke o ktorej zapomnialam i chce zrobic taka pomaranczowo-czekoladowa zobaczymy czy sie uda
To u mnie tescie zawsze stol zastawiony i jak siadziemy rano przy sniadaniu tak konczymy dopiero wieczorem jak sie kladziemy spac Pozniej powtorka z rozrywki w poniedzialek u mojej mamy
To pysznosci takie kielbaski wlasnej roboty

[Ramona_85]

Napisane przez Esti10

W tym roku nic innego nie robimy bo zawsze tego potem pelno zalegalo a to tylko w sumie 2 dni.

otóż to
nam dopiero tydzień temu zeszły kiełbasy od świąt, bo używam tylko do żurku
a zakwas buraczany chciałam dziś zużyć do końca (też od świąt), ale wstrząsnęłam butelką, aby się zioła i przyprawy wymieszały, bo stał nieruchomo w lodówce i jak otworzyłam to wywalił gejzer na pół metra, pół godziny sprzątania no i cała zawartość na szafkach, blacie i podłodze, więc nie było czego wlewać do garnka ale zużyty jest jakby co bigosu jeszcze mamy też od zeszłych świąt, chyba nic mu nie jest zrobiłam 7,5kg wtedy i z zostało 2 kg, więc powinno starczyć

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez alamirka

J
do teściowej to idę z tym czym ona nas zawsze przyjmuje. Czyli z NICZYM

hehe to jet dobre tzn. święta przy herbatce?

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez kasztanka3

Cześć dziewczynki

helloł

[olgaes]

Napisane przez Esti10

Super I jak minela podroz? .

A dziękuję, nawet nieźle Co prawda musiałam wstać po 3 w nocy ale jakoś dałam radę

[Ramona_85]

Napisane przez alamirka

Jutro tatuś wędzi kiełbaskę

łoj co ja bym dała za taką wędzarnię
mój mąż ją już stawia 2 lata i postawić nie może
choć w zeszłym roku przez przypadek uwędził na grillu karkówkę i ryby

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez olgaes

Co prawda musiałam wstać po 3 w nocy ale jakoś dałam radę

wiemy wiemy godzina jest odnotowana w wątku

[alamirka]

Napisane przez Esti10

No to nie my ciasta normalnie zrobimy Odkrylam,ze mam forma na babke o ktorej zapomnialam i chce zrobic taka pomaranczowo-czekoladowa zobaczymy czy sie uda
To u mnie tescie zawsze stol zastawiony i jak siadziemy rano przy sniadaniu tak konczymy dopiero wieczorem jak sie kladziemy spac Pozniej powtorka z rozrywki w poniedzialek u mojej mamy
To pysznosci takie kielbaski wlasnej roboty

U mnie gościna to tylko zawsze u mnie w domu. Teściwoa to by sie najchętniej nażarła tego wszystkiego, co inni się narobia i naszykują. Więc w tym roku stwierdziliśmy że ja się urabiac po pachy nie będe, bo i nie dam rady, po to żeby sie królewna nic nie robiąca mogła nażreć. Nie dosć że co drugi dzień gotuję dla jej matki, bo ona ma w diupie, nie dość że co roku nosimy na wszystkie święta pełne siatki narobionychn rzeczy, to jeszcze się zazwyczaj nie doczekamy że nam herbaty zrobi.
Niech spiżdża grzecznie ujmując. Się naje tego, co sobie sama "naszykuje"

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez Ramona_85

hehe to jet dobre tzn. święta przy herbatce?

U, żebym to ja herbate dostała z raz. To bym rzekłą że prawdziwe święta
Ona taka gospodyni że i tego nie będzie. A do nas jak przychodzi to i pare godzin siedzi za stołem, wyjść nie chce i jeszcze na wynos bierze
Podzielimy się jajeczkiem. i to pewno naszym tylko, bo w zeszłym roku to swoje jajeczko sama żeżarła, zapomniała zostawić dla syna

[olgaes]

Napisane przez Ramona_85

wiemy wiemy godzina jest odnotowana w wątku

No dla mnie to wielkie wyzwanie było Miałam dwa budziki nastawione ale i tak nie spałam dobrze, bo martwiłam się, że nie wstanę

[alamirka]

Napisane przez Ramona_85

łoj co ja bym dała za taką wędzarnię
mój mąż ją już stawia 2 lata i postawić nie może
choć w zeszłym roku przez przypadek uwędził na grillu karkówkę i ryby

Oj to pogoń go, bo bardzo warto Moi to sobie wędza kiełbasy, szynki itd. A dla mnie to tak na życzenie jakiś filet czy rybkę
A wędzarkę to sboie ojciec z bratem jakimiś domowymi sposobami ze starych rzeczy porobili. Nie wiem dokładnie ale z jakiś starych szafek i blach sobie tam wydumali.

[Ramona_85]

Napisane przez alamirka

U, żebym to ja herbate dostała z raz. To bym rzekłą że prawdziwe święta
Ona taka gospodyni że i tego nie będzie. A do nas jak przychodzi to i pare godzin siedzi za stołem, wyjść nie chce i jeszcze na wynos bierze

to może ona biedna jest i nie stać ja aby naszykować ?
to tak robią teście mojej sis z tym na wynos, że szwagier ma 3 rodzeństwa, z czego dwójce to sie nawet nie chce przyjeżdzać na urodziny, imieniny chrześniaka i siostrzenicy, bo jakos zawsze cos im wypadnie lub po prostu już wala prosto z mostu, że nie chce im się. To teściowa sis woła od niej torta i coś tam jeszcze dla tamtej dwójki. Sis się po ostatnim razie zbuntowała i powiedziała, że nie ma tak dobrze, jesli nie chciało im sie przyjeżdżać ( a mają 10km), to torta też nie zjedzą

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez olgaes

ale i tak nie spałam dobrze, bo martwiłam się, że nie wstanę

ja też tak mam jak się stresuję, że nie wstanę. Jak miałam zawsze jakiś egzamin nazajutrz, to ni choinki zasnąć nie mogłam, bo im się starałam wcześnie położyć, tym to coraz trudniej szło zrobić a dojeżdżałam na uczelnię 80km codziennie, więc pociąg miałam tak o 5 lub o 6 rano

[kasztanka3]

Napisane przez alamirka

U, żebym to ja herbate dostała z raz. To bym rzekłą że prawdziwe święta
Ona taka gospodyni że i tego nie będzie. A do nas jak przychodzi to i pare godzin siedzi za stołem, wyjść nie chce i jeszcze na wynos bierze
Podzielimy się jajeczkiem. i to pewno naszym tylko, bo w zeszłym roku to swoje jajeczko sama żeżarła, zapomniała zostawić dla syna

Utłukłabym taką chyba

[Ramona_85]

Napisane przez alamirka

A wędzarkę to sboie ojciec z bratem jakimiś domowymi sposobami ze starych rzeczy porobili. Nie wiem dokładnie ale z jakiś starych szafek i blach sobie tam wydumali.

mój mąż chce zrobić ze starych rozbiórkowych cegieł, jakiś już projekt sobie naszkicował, tylko zapału mu trochę brakło, bo czasu też za bardzo nie ma (3 zmiany), a w urlop jak na złość zawsze coś przy samochodzie wyskoczy, a to musi być sprawne, bo tak do pracy by nie dojechał

[alamirka]

Napisane przez Ramona_85

to może ona biedna jest i nie stać ja aby naszykować ?
to tak robią teście mojej sis z tym na wynos, że szwagier ma 3 rodzeństwa, z czego dwójce to sie nawet nie chce przyjeżdzać na urodziny, imieniny chrześniaka i siostrzenicy, bo jakos zawsze cos im wypadnie lub po prostu już wala prosto z mostu, że nie chce im się. To teściowa sis woła od niej torta i coś tam jeszcze dla tamtej dwójki. Sis się po ostatnim razie zbuntowała i powiedziała, że nie ma tak dobrze, jesli nie chciało im sie przyjeżdżać ( a mają 10km), to torta też nie zjedzą

Oj, tak napisąłam że może tak wyglądąć. Nie nie. Ona ma pieniażków więcej niz my wszyscy razem wzięci. Mieszka ze starszymi rodzicami (83 i 90 lat) i całe życie jest na ich garnuszku. A to są dosyć zamożni ludzie. Pieniędzy to im nigdy nie zabraknie, lata temu się pozabezpieczali, rozkręcili biznes złotniczy, nakupowali lokali żeby wynajmowac itd. Więc to nie kwestia ubogości.
To kwestia lenistwa Czego się spodziewać po kobiecie która ma 60 la t a nigdy w życiu nie była nawet 1 dzień w pracy? Ona jest cąłe życie bezrobotna, nie odprowadziła nawet 1zł składki Jjej życie to bło spanie do południa, żarcie na koszt rodziców i 3 x dziennie wizyty w kościele. Jako że ona fanatyczką religijną jest, ale już taką do przesady, że ją własny brat-ksiądz uspokaja.
I ona taka wiesz, naucozna, że jej się podstawia pod nos, ona nie rozumie że gości się częstuję. Ona tupie noga jak małe dziecko do dziś
No zabawny człowieczek
Jej matka teraz po udarze, a ona ją parówkami i serkami / jogurtami karmi, bo tak najszybciej Więc ja nosze te zupki i mięska przecierane ehh już zmęczona jestem

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

O masz, zarzuciłam was opisem na pół strony. Praszam Ale czasem musze sobie ponarzekać..

[olgaes]

Napisane przez Ramona_85

ja też tak mam jak się stresuję, że nie wstanę. Jak miałam zawsze jakiś egzamin nazajutrz, to ni choinki zasnąć nie mogłam, bo im się starałam wcześnie położyć, tym to coraz trudniej szło zrobić a dojeżdżałam na uczelnię 80km codziennie, więc pociąg miałam tak o 5 lub o 6 rano

No ja do wszystkich szkół miałam blisko, więc nie jestem przyzwyczajona do tak wczesnego wstawania

[alamirka]

Napisane przez kasztanka3

Utłukłabym taką chyba

Ja nie wiem czy kiedyś nie pekne i tego nie zrobię..
Nie dla siebie, bo dla mnie to ona miła i całuśna. Tylko za to jak traktuje swoja matkę i swojego syna

[kasztanka3]

Napisane przez alamirka

Oj, tak napisąłam że może tak wyglądąć. Nie nie. Ona ma pieniażków więcej niz my wszyscy razem wzięci. Mieszka ze starszymi rodzicami (83 i 90 lat) i całe życie jest na ich garnuszku. A to są dosyć zamożni ludzie. Pieniędzy to im nigdy nie zabraknie, lata temu się pozabezpieczali, rozkręcili biznes złotniczy, nakupowali lokali żeby wynajmowac itd. Więc to nie kwestia ubogości.
To kwestia lenistwa Czego się spodziewać po kobiecie która ma 60 la t a nigdy w życiu nie była nawet 1 dzień w pracy? Ona jest cąłe życie bezrobotna, nie odprowadziła nawet 1zł składki Jjej życie to bło spanie do południa, żarcie na koszt rodziców i 3 x dziennie wizyty w kościele. Jako że ona fanatyczką religijną jest, ale już taką do przesady, że ją własny brat-ksiądz uspokaja.
I ona taka wiesz, naucozna, że jej się podstawia pod nos, ona nie rozumie że gości się częstuję. Ona tupie noga jak małe dziecko do dziś
No zabawny człowieczek
Jej matka teraz po udarze, a ona ją parówkami i serkami / jogurtami karmi, bo tak najszybciej Więc ja nosze te zupki i mięska przecierane ehh już zmęczona jestem

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

O masz, zarzuciłam was opisem na pół strony. Praszam Ale czasem musze sobie ponarzekać..

Tylko współczuć posiadania kogoś takiego w rodzinie

[alamirka]

Napisane przez kasztanka3

Tylko współczuć posiadania kogoś takiego w rodzinie

Mi tam ona lata koło ogona, tak szczerze mówiąc. Moja matka przyjęła mojego męża jak swojego i tak sobie sie rodzinujemy w swoim gronie.
A do tamtego pasożyta to chodzimy z jednego powowdu, bo tam są dziadkowie mojego, którzy byli dla niego jak matka z ojcem. i to wszystko dla nich tak.
A ten przygłup to niech sobie robi co chce

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

A tak z innej beczki. Poopowiadajcie no trochę co wkładacie do koszyka na święconkę Może coś podpatrze nowego Tyle tych zwyczajów, każdy co innego niesie

[olgaes]

Napisane przez alamirka

Mi tam ona lata koło ogona, tak szczerze mówiąc. Moja matka przyjęła mojego męża jak swojego i tak sobie sie rodzinujemy w swoim gronie.
A do tamtego pasożyta to chodzimy z jednego powowdu, bo tam są dziadkowie mojego, którzy byli dla niego jak matka z ojcem. i to wszystko dla nich tak.
A ten przygłup to niech sobie robi co chce

Bardzo zdrowe podejście
Nie ma co się roztrząsać nad taką osobą, bo tylko jeszcze więcej nerwów sobie człowiek napsuje.
No super, że tak dbasz o dziadków Tż

[kasztanka3]

Napisane przez olgaes

Bardzo zdrowe podejście
Nie ma co się roztrząsać nad taką osobą, bo tylko jeszcze więcej nerwów sobie człowiek napsuje.
No super, że tak dbasz o dziadków Tż

Owszem, bardzo zdrowe rozsądne podejście, nie wiem, czy ja bym tak umiała

[alamirka]

Umiałabys umiała Po jakims czasie przychodzi zmęczenie, znużenie i kończy się cierpliwość. Inaczej się nie da, tak dla własnego zdrowia psychicznego.

Zawaliłam off topa na biedronkowym, o torbie z rossmanna. Może mnie nie ubiją Aż się boję

[olgaes]

Napisane przez alamirka

A tak z innej beczki. Poopowiadajcie no trochę co wkładacie do koszyka na święconkę Może coś podpatrze nowego Tyle tych zwyczajów, każdy co innego niesie

U mnie to chlebek, kiełbaska, jajka, sól, pieprz, chrzan, baranek, babka wielkanocna, masło. Chyba tyle, chociaż pewnie o czymś zapomniałam

[alamirka]

Przypomniało mi się coś, moja psiapsióła ma lepszą teściowkę. Taką co to do dostatniego dnia ślubu przy obiadkach prosiła swojego syna "Synu, proszę odwołaj ten ślub, jeszcze masz czas!"
Taka to dopiero teściówkę mieć. Na swoją to moge nie narzekac. Niedorajda życiowa ale dla mnie jest miła

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez olgaes

U mnie to chlebek, kiełbaska, jajka, sól, pieprz, chrzan, baranek, babka wielkanocna, masło. Chyba tyle, chociaż pewnie o czymś zapomniałam

O, a u mnie się nie wkłada masełka

[kasztanka3]

Napisane przez alamirka

Umiałabys umiała Po jakims czasie przychodzi zmęczenie, znużenie i kończy się cierpliwość. Inaczej się nie da, tak dla własnego zdrowia psychicznego.

Zawaliłam off topa na biedronkowym, o torbie z rossmanna. Może mnie nie ubiją Aż się boję

W sumie może i racja, przychodzi taki moment, że ma się kogoś dosyć.
Prawie 25 lat z własną rodziną się użerałam, w końcu jak mi matka odstawiła numer stulecia, to od ponad półtora roku z nią nie rozmawiam. Najgorsze jest to, że chłop mój zaczyna coś przebąkiwać, że przed ślubem jednak chciałby poznać moją rodzinę i trochę szkoda, że jeszcze nie poznał

[olgaes]

Napisane przez alamirka

O, a u mnie się nie wkłada masełka

O! Jeszcze ocet

[alamirka]

Napisane przez olgaes

O! Jeszcze ocet

Pierwsze słyszę U mnie to tak tradycyjnie zatem. To, co wymieniałaś. Z tym że ja np nie wkładam babki bo to święcone trza potem zjeść a my tego nie zjemy

[olgaes]

Napisane przez alamirka

Pierwsze słyszę U mnie to tak tradycyjnie zatem. To, co wymieniałaś. Z tym że ja np nie wkładam babki bo to święcone trza potem zjeść a my tego nie zjemy

Dlatego u mnie wkłada się taką jedną malutką, wtedy każdy ma dosłownie kęsik

[alamirka]

Napisane przez kasztanka3

W sumie może i racja, przychodzi taki moment, że ma się kogoś dosyć.
Prawie 25 lat z własną rodziną się użerałam, w końcu jak mi matka odstawiła numer stulecia, to od ponad półtora roku z nią nie rozmawiam. Najgorsze jest to, że chłop mój zaczyna coś przebąkiwać, że przed ślubem jednak chciałby poznać moją rodzinę i trochę szkoda, że jeszcze nie poznał

Przykre to to. Ale wiesz, Twój może mieć rację. Rodzina to rodzina. Ja już nawet tego naszego pasożytka w święta ucałuję i przytulę. Jaka by nie była, to w końcu matka mojego. Się przełknie. Mogła się wsumie i gorsza trafić
Pomyśl może. Ja nie wiem co to za numer Ci odbębniła i czy to mozna wybaczyć, ale przemyśleć na pewno warto

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez olgaes

Dlatego u mnie wkłada się taką jedną malutką, wtedy każdy ma dosłownie kęsik

coś jak muffinka? Może włożę w tym roku

[Esti10]

Zaraz sie wsciekne wlasnie zadzwonil pan z Cyfry i powiedzial,ze od 1 kwietnia beda obowiazywac juz nowe zasady. I teraz jesli zgadzamy sie przejsc do NC+ to teraz bedziemy placic 120zl ale bez HBO a jak nie chcemy przejsc to zostajemy na umowie z cyfra+ do wrzesnia tak jak mamy i bedziemy placic 146zl. No mnie nerwica zaraz trafi
To ja mam umowe do wrzesnia za 99zl i ona od 1 kwietnia juz jest nie wazna super maz mu powiedzial,ze w takim razie rozwiazuje z nimi umowe bo to jest kpina to co robia
Niech sie wypchaja