Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 7

[selena85]

Słodkie mamy - Możemy jeść czekoladkę/Nutellę itd. !!!

[gosia261282]

Napisane przez _Shiloh_

Gosia co czytam Twój wpis to Ty ciągle zabiegana
Gdzie Ty tak latasz kobieto

Nooo widzisz,ja tak mam długo nic,a jak się uzbiera załatwiania,sprawy różne itp to potem latam jak głupia. Ostatnio w ogóle byłam w jakimś zawieszeniu i do niczego nie miałam weny. Ale już się odwiesiłam i zaczęłam latać (tylko bóle skurcze trochę mnie ograniczają w tym) Ale mam jakby powrót energii. Mogłoby tak zostać...


A widziałaś linka do ebaya do tych twardych przewijaków? Dałam wczoraj. Może coś uda ci się wybrać?

Napisane przez sadlaczyca

Hej dziewczyny, ja tak dla odmiany w szpitalu. Oczywiście wczoraj skurcze na ktg, takie wielgachne na 100%, więc kroplowka z fenoterolu i przeszło. Do tego jestem przeziehiona i boli mnie gardło.

Oj biedna ty!
Wypoczywaj kochana

[EVI07]

Napisane przez selena85

Słodkie mamy - Możemy jeść czekoladkę/Nutellę itd. !!!

Za to Cię kocham!

[_Shiloh_]

Napisane przez gosia261282

Nooo widzisz,ja tak mam długo nic,a jak się uzbiera załatwiania,sprawy różne itp to potem latam jak głupia. Ostatnio w ogóle byłam w jakimś zawieszeniu i do niczego nie miałam weny. Ale już się odwiesiłam i zaczęłam latać (tylko bóle skurcze trochę mnie ograniczają w tym) Ale mam jakby powrót energii. Mogłoby tak zostać...


A widziałaś linka do ebaya do tych twardych przewijaków? Dałam wczoraj. Może coś uda ci się wybrać?

Widziałam, widziałam coś będę wybierała

Dzisiaj z ebaya przyszedł mi rożek, jest śliczny poleciał do prania z dwoma kombinezonikami

[souris5]

Info dla forester: spędziłam weekend w szpitalu św. Rodziny na patologii i muszę powiedzieć, opieka super. Większość pielęgniarek przemiła, lekarze też w porządku. Przy porodach też dziewczyny nie narzekały, bardzo zachwalały personel. Jedzenie trochę średnie, ale nie najgorsze. Sale ładne, 2, 3 lub 4- osobowe. Jest też podobno jedynka ale ja nie chciałabym być sama. Widziałam że kilka dziewczyn indywidualnie z ulicy przychodziły oglądać porodówkę z położnymi. Więc jakby co polecam! Jeśli decydować się będziesz na lutycką, to mam znajomą która tam pracuje i mogę Ci się dowiedzieć co potrzebujesz zabrać do szpitala.

Na razie zatrucia u mnie nie stwierdzono, jestem dalej pod obserwacją, jutro znowu wizyta lekarska. Ciśnienie mi skacze i każdy lekarz mówi, że w końcu niestety nadejdzie zatrucie, tylko pytanie kiedy, może być równie dobrze przy porodzie dopiero. Teraz stwierdzili, że by było za wcześnie, bo oczywiście najlepszym lekarstwem na zatrucie ciążowe jest zakończenie ciąży i najczęściej tak właśnie się dzieje. Leki można podawać ale one z drugiej strony rujnują łożysko. U mnie dopiero 29 tc, obecnie więc cieszę się że nie ma jeszcze tego zatrucia.

Nie nadrobię Was bo po tym szpitalu musiałam odespać (codziennie pobudka o 6 albo wcześniej)

A syn mój ważył w 28 tc i 5 d 950 g Natomiast dowiedziałam się, że ktg można robić już od 23 tc. fakt że pod kątem skurczy, ale np, u mnie robili codziennie tylko powtarzali że nie chcą mi takiego maluszka zbyt często męczyć.

[Soleil_Rouge]

Napisane przez cayenneOna

Witam się z łóżka, wymieklam, polecialam wczoraj do mojego lekarza rodzinnego po zwolnienie choć na parę dni, już nie mam sił pracować, jak w poniedziałek przyjdę do pracy to zostanie mi tylko (aż?!) 6 dni roboczych... Mam nadzieję, że dam radę...

no ja tez dzis nie poszlam do pracy... mialam isc na 14, ale jakos nie dalam rady (po wczorajszym wieczorze/nocy i jeszcze przedpoludnie bylo ciekawe.)

Napisane przez mp_84

dziewczyny- wózek ciemny szary czy przybrudzony beż?

ciemny szary!! zdecydowanie.

Napisane przez Roane

Nie możesz się ewakuować? Gdziekolwiek? Rajd po lumpeksach, przyjaciółka, ciocia której nie widziałaś od dziesięciu lat, cokolwiek będzie lepsze niż słuchanie czyichś gorzkich żalów? Albo powiedz że źle się czujesz bo się nie wyspałaś, schowaj się w sypialni z komórką i katuj wizaż pod kocem

wiesz, rano przeszlo mi to przez mysl, ale z drugiej stony to ja nie lubie uciekac od problemow (nawet jesli nie sa moje.) Tz poszedl do pracy i na poczatku atmosfera byla taka sobie: siedzialam z tesciem i kazde z nas zajmowalo sie swoimi sprawami. potem przyszla jego zona i to ona zaczela rozmowe ze mna (tesciu sie ewakuowal). coz... gadalysmy chyba z godzine, poplakala sie w miedzyczasie, bo "my z Tz mamy o niej takie okropne zdanie" i ze "odbieramy ja tak negatywnie", a ona "wszystkie dzieci, w sensie swoje i tescia od poczatku zwiazku z tesciem czyli od ok 18 lat kocha i traktuje tak samo". Dopiero jak sie zapytalam jak to mozliwe, ze Tz, ktorego poznala jak on mial 17 lat kocha tak samo jak swoje rodzone dzieci, ktore nosila 9 miesiecy w brzuchu, przewijala, kapala itp itd... z mojego punktu widzenia to nie mozliwe!!!!! zreszta ja sama widze ze nie traktuje ich wszystkich rowno, a jestem w tej rodzinie dopiero od 6 lat, a wczesniej bylo ponoc jeszcze gorzej. ehhh... ciezka sytuacja.
w kazdym razie obiecalam sobie, ze nie dopuszcze do takiej sytuacji w mojej rodzinie!!

Napisane przez selena85

Ani razu na szczęście jeszcze zgaga mnie nie dopadła (odpukać).

szczesciara!!! ja juz zaczynam spac z dwoma poduszkami pod glowa, zeby na plasko nie lezec!!

Napisane przez selena85

Są nawet diety matki karmiącej - już dostałam gdzieś o tym broszurkę...
.

to zalezy gdzie u mnie nic takiego nie ma i kaza jesc normalnie. oczywiscie nalezy unikac wszelkich swinstw i niezdrowego zarcia.

Napisane przez Roane

Kiedy Wasze dzieciaki bardziej szaleją, rano czy wieczorem? Zauważacie jakiś wpływ swojej aktywności na ich aktywność?

zdecydowanie wieczorem!!
ok 21 sie zaczyna i tak min godzine sie Mala rzuca na wszystkie strony i rozpycha. a potem w nmocy cisza i spokoj az do rana/poludnia oby tak samo bylo juz po drugiej stronie brzuszka, bo naprawde jeszcze nigdy mnie w nocy nie obudzila, nawet jak wstaje 5 razy do wc, to ona nadal spi

Napisane przez krolowa_nilu

Mojemu w przypływie czułości zdarzyło się mnie nazwać OSM (okręgowa spółdzielnia mleczarska) lub HFką (HF to skrót od rasy bydła hodowlanego dającego mleko - holsztyńsko-fryzyjskie). Dzięki bogu za mój dystans i poczucie humoru Aha! Ostatnio coraz częściej bywam KASIAlotem (kaszalot - gatunek walenia )

Aha. Mój TŻ jest biologiem

dobre!!!

a ja sie wlasnie obzarlam marchewka!! utarlam kilogram i zmieszlama z jogurtem i stewia i juz calosc zjadlam!! brzuch mnie boli... juz chyba nic dzis nie zjem...

[Akkma]

Napisane przez sweet_vintage

Fajna nazwa pasuje. A jaki masz kolor?? Ja bardzo chciałam jasny bez, ale bałam sie, ze go nie doczyszcze po leśnych spacerach.

My mamy 316, stelaż beżowy Wrzucałam pare stron wcześniej.
ooo znalazłam linka https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1385146799
O brud się nie boję, bo wózeczek zrobiony jest z takiego materiału, że bardzo łatwo zetrzeć

Napisane przez selena85

Słodkie mamy - Możemy jeść czekoladkę/Nutellę itd. !!!

Zamówię sobie całego paleciaka pod same drzwi


Uffff.. wyprałam w rękach wszystkie nowe kocyki i kombinezon Blanki
Umęczyłam się, bo prałam nad wanną więc musiałam się schylać, a najgorsze było wyciskanie tego, bo jak jest nasączone wodą to jest cholernie ciężkie.
Mam wrażenie nie dopłukałam dwóch kocyków

[sweet_vintage]

Napisane przez Akkma

My mamy 316, stelaż beżowy Wrzucałam pare stron wcześniej.
ooo znalazłam linka https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1385146799
O brud się nie boję, bo wózeczek zrobiony jest z takiego materiału, że bardzo łatwo zetrzeć



Zamówię sobie całego paleciaka pod same drzwi


Uffff.. wyprałam w rękach wszystkie nowe kocyki i kombinezon Blanki
Umęczyłam się, bo prałam nad wanną więc musiałam się schylać, a najgorsze było wyciskanie tego, bo jak jest nasączone wodą to jest cholernie ciężkie.
Mam wrażenie nie dopłukałam dwóch kocyków

Ja rozważałam ten najjaśniejszy, to jest chyba 304 i sprzedawca nam odradzil. No ale u nas warunki bedą, szczególnie po zimie w trakcie roztopów dość ekstremalne

Bardzo fajnie wyglada Wasza fura


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[forester]

souris5 dziękuje Ci bardzo za informacje intensywnie rozważam te dwa szpitale, lutycka wygrywa tylko ze względu na kryterium bliskości (mieszkam prawie 30 km od Poznania, wiec w sytuacji gdy zacznę rodzić każdy km może okazać się cenny). Pogadam jeszcze z moją lekarką, pewnie też ma jakąś opinie w tym temacie.
Tymczasem 3maj się zdrowo i nie daj się temu zatruciu!

[gosia261282]

Napisane przez souris5

Na razie zatrucia u mnie nie stwierdzono, jestem dalej pod obserwacją, jutro znowu wizyta lekarska. Ciśnienie mi skacze i każdy lekarz mówi, że w końcu niestety nadejdzie zatrucie, tylko pytanie kiedy, może być równie dobrze przy porodzie dopiero. Teraz stwierdzili, że by było za wcześnie, bo oczywiście najlepszym lekarstwem na zatrucie ciążowe jest zakończenie ciąży i najczęściej tak właśnie się dzieje. Leki można podawać ale one z drugiej strony rujnują łożysko. U mnie dopiero 29 tc, obecnie więc cieszę się że nie ma jeszcze tego zatrucia.

No to całe szczęście,że nie ma tego zatrucia!
Trzymaj się

Napisane przez Akkma

Uffff.. wyprałam w rękach wszystkie nowe kocyki i kombinezon Blanki
Umęczyłam się, bo prałam nad wanną więc musiałam się schylać, a najgorsze było wyciskanie tego, bo jak jest nasączone wodą to jest cholernie ciężkie.

A w pralce nie można było prać?
Ja wszystko w pralce piorę.

[Le La]

Napisane przez sadlaczyca

Hej dziewczyny, ja tak dla odmiany w szpitalu. Oczywiście wczoraj skurcze na ktg, takie wielgachne na 100%, więc kroplowka z fenoterolu i przeszło. Do tego jestem przeziehiona i boli mnie gardło. Ani tu czochu zjeść ani parówke zrobić.. Już zmienialm łóżko bo od okna strasznie wiało.

Cały dzień Was dziś nadrabialam, pedzicie bardzo

Brzuszkow nie widziałam ho mi się zdjęcia nie otwierają na tel ale na pewno są śliczne

Nie ppamiętam co komu mialam odp..

Aa mały waży 2162g, wczoraj mialam usg (34t2d)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oj Ty to jestes biedna z tymi szpitalami, trzymaj sie tam. Trzymam kciuki, zebys jak najszybciej wyszla do domu

A ja juz prawie skonczylam ukladac rzeczy Aleksa w szafie. Kolejne pranie poprasowane, nastepne do rozwieszenia i koniec.
Jakas taka zmeczona jestem, spac mi sie chce, a znajac zycie pozniej nie bede mogla zasnac

[selena85]

Napisane przez Akkma

Uffff.. wyprałam w rękach wszystkie nowe kocyki i kombinezon Blanki
Umęczyłam się, bo prałam nad wanną więc musiałam się schylać, a najgorsze było wyciskanie tego, bo jak jest nasączone wodą to jest cholernie ciężkie.
Mam wrażenie nie dopłukałam dwóch kocyków

Eeee matka nie męcz malutkiej i się tam tyle nie schylaj... Wyobraź sobie jak ona biedna musi się tam zwijać w kłębek i jej niewygodnie jak robisz takie ukłodny

P.S. Właśnie wróciłam ze sklepu z pasztetem sojowym paprykowym i dostałam dwa słoiki świeżo gotowanego bigosu od taty - może w końcu się najem Mam nadzieję, że te rarytasy mi też cukry nie podniosą. Do tego bigosu mam ochotę dołożyć parówkę z szynki.
Na kolacje to dobry pomysł żeby zjeść bigos? Czy kołdra będzie w nocy za bardzo fruwać ?

[malaMigotkAaa]

Aleście naklikały!! wow!!
Le La tak się skupiłam na Twoim przypadku, że zamiast czytać co dziewczyny piszą to szukałam wieści od Ciebie! Dobrze, to jeszcze nie to!

Sadlaczyca, biedna jesteś z tymi szpitalami eh trzymaj się.

Gratuluję wózków, wszystkie super.

Ja miałam ogromnie pracowity dzień, padam na gębę.


SŁODKIE MAMUSIE, ja dziś zeżarłam kebaba, no tak za mną chodził... że zaryzykowałam. Oczywiście, kebab w moim wypadku to mięso + surówki, ale to zawsze coś, wynik zaskoczył - 89...
Wy mi tu nie pokazujcie czekolady! :P mniaaaaaaaaaam

[cherubinka]

Hosenka, dobrze, że wszystko w porządku
Sadlaczyca, souris5, trzymajcie się dziewczyny

[EVI07]

Napisane przez malaMigotkAaa

Ja miałam ogromnie pracowity dzień, padam na gębę.
SŁODKIE MAMUSIE, ja dziś zeżarłam kebaba, no tak za mną chodził... że zaryzykowałam. Oczywiście, kebab w moim wypadku to mięso + surówki, ale to zawsze coś, wynik zaskoczył - 89...
Wy mi tu nie pokazujcie czekolady! :P mniaaaaaaaaaam

Ty sobie odpocznij, bo znowu Ci się cukier wścieknie!

Nie znoszę kebaba, ale wyniku zazdroszczę. Ja jestem pełna satysfakcji (i nażarta) po fasolce po bretońsku... Ale za czekoladą płaczę, zwłaszcza, że to sałatka...

[Akkma]

Napisane przez gosia261282

A w pralce nie można było prać?
Ja wszystko w pralce piorę.

Szkoda mi było nowiuśkich kocyków i milutkiego kombinezoniku do pralki wrzucać Podejrzewam, ze każde następne pranie już będzie w pralce

Napisane przez selena85

Na kolacje to dobry pomysł żeby zjeść bigos? Czy kołdra będzie w nocy za bardzo fruwać ?

Przynajmniej pod kołderką będzie ciepło

Słodkie mamy właśnie smażę tżtowi przecudowne naleśniczki ze słodkim serkiem i dżemikiem Jeeeeeju jak ja bym zeżarła jednego Spadam zaraz do SR przynajmniej tam zapachów jedzeniowych nie ma

[selena85]

Napisane przez malaMigotkAaa

SŁODKIE MAMUSIE, ja dziś zeżarłam kebaba, no tak za mną chodził... że zaryzykowałam. Oczywiście, kebab w moim wypadku to mięso + surówki, ale to zawsze coś, wynik zaskoczył - 89...

KEBABA????!!!???!!!

Migotko ale jak to???

Aaaa pamiętasz, że te glukometry kłamią...? Może mu chodziło o 189?

Wstrętne kłamczuchy - ja swojemu już za bardzo nie ufam

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez Akkma

Szkoda mi było nowiuśkich kocyków i milutkiego kombinezoniku do pralki wrzucać Podejrzewam, ze każde następne pranie już będzie w pralce


Przynajmniej pod kołderką będzie ciepło

Słodkie mamy właśnie smażę tżtowi przecudowne naleśniczki ze słodkim serkiem i dżemikiem Jeeeeeju jak ja bym zeżarła jednego Spadam zaraz do SR przynajmniej tam zapachów jedzeniowych nie ma

Oj Ty nasza masochistko Ja mojemu nie dałanbym rady chyba ugotować tego czego sama miałabym nie zjeść <o nie nie nie>

[_Shiloh_]

Akma: podziwiam za pranie w rękach jak wszystko w pralce

[Akkma]

Napisane przez selena85

KEBABA????!!!???!!!

Migotko ale jak to???

Aaaa pamiętasz, że te glukometry kłamią...? Może mu chodziło o 189?

Taki kebab to mięsko (najczęściej kurak) z surówkami więc why not ?
Fakt, ze mięsko pewnie smażone ale jak bez węgli to myślę, że krzywdy nie robi

[selena85]

Dziewczyny która wie gdzie jest/ma namiar na ten filmik z tą babką co opowiada całą prawdę o ciązy, cytat: "czy ciąża ma jakieś plusy? Tak ma - plus 7 kg"

Bo szukam na necie i znaleźć nie mogę ..

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez Akkma

Taki kebab to mięsko (najczęściej kurak) z surówkami więc why not ?
Fakt, ze mięsko pewnie smażone ale jak bez węgli to myślę, że krzywdy nie robi

No to jak taaak mówicie no to jutro na obiad KEBEB

[Akkma]

Napisane przez selena85

No to jak taaak mówicie no to jutro na obiad KEBEB

Tylko pamiętaj żeby był bez frytasków albo buły hehe

Kocham frytki!

[kukurydzianaa]

Korci mnie, żeby zacząć jeździć na basen (do spa, bo woda cieplejsza). Myślicie, że na moim etapie to głupi pomysł...?

[souris5]

[QUOTE=selena85;43915977]Dziewczyny która wie gdzie jest/ma namiar na ten filmik z tą babką co opowiada całą prawdę o ciązy, cytat: "czy ciąża ma jakieś plusy? Tak ma - plus 7 kg"

Bo szukam na necie i znaleźć nie mogę ..


https://www.youtube.com/watch?v=HXQ_bSiUYUs

[lolita25]

Napisane przez selena85

Dziewczyny która wie gdzie jest/ma namiar na ten filmik z tą babką co opowiada całą prawdę o ciązy, cytat: "czy ciąża ma jakieś plusy? Tak ma - plus 7 kg"

Bo szukam na necie i znaleźć nie mogę ..

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------



No to jak taaak mówicie no to jutro na obiad KEBEB

Tu musi być http://demotywatory.pl/szukaj?=&q=ci%C4%85%C5%BCa

[selena85]

Napisane przez lolita25

Tu musi być http://demotywatory.pl/szukaj?=&q=ci%C4%85%C5%BCa

Ooo dzięki!

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

[QUOTE=souris5;43916060]

Napisane przez selena85

Dziewczyny która wie gdzie jest/ma namiar na ten filmik z tą babką co opowiada całą prawdę o ciązy, cytat: "czy ciąża ma jakieś plusy? Tak ma - plus 7 kg"

Bo szukam na necie i znaleźć nie mogę ..


https://www.youtube.com/watch?v=HXQ_bSiUYUs

Oooo właśnie - dzięki

[malaMigotkAaa]

Selenko! nie kłamał, aż pobiegłam sprawdzić w pamięcim fakt zakłamuje, ale accu chcecki są podobno najdokładniejsze, mam wypasika mam też ten optium xido ale do ketonów, ale pasków nie ma, śmiech na sali.


ale to fakt - mięso i to pieczone i surówek kupa, nic do tego. Była kapucha hehe. Kebab jest opiekany, tłuszcz spływa, a ścięte miecho ląduje na sitku. W sumie kebab jest mimo wszystko najzdrowszy z fastfoodowych śmieci

U mnie podobne spostrzeżenia jak nie ma mąki - jest ok.
Ale spadek wagi znów zaliczam i ketony cholerne!! Jak jem więcej na noc, to cukier lubi skoczyć albo być na granicy. A tak jak już się obudzę i coś bym zjadła to wiem, że będą ketony

[selena85]

Napisane przez Akkma

Tylko pamiętaj żeby był bez frytasków albo buły hehe

Kocham frytki!

aaaaaa no tak.. zapomniałam <ech> to już nie będzie to samo...

[malaMigotkAaa]

Napisane przez Akkma

Tylko pamiętaj żeby był bez frytasków albo buły hehe

Kocham frytki!

I sosu
Ja dostałamm ale tak mało, że chusteczką wycierałam serio, mama na mnie jak na wariatkę patrzyła.

[sadlaczyca]

Wiecie co jest frustrujace? Że ja sobie albo leżę w szpitalu albo plackiem w domu a dla małego tyle rzeczy niegotowe.. Ubranka w większości mam poprane ale nie poprasowane. Leżą sobie na kupie i czekają nie wiadomo na co.. Bo potrzeba jeszcze komody na te ciuszki, mąż miał zrobić ale zapomnieliśmy pomierzyc i nie wiadomo jak duza ma być, u nas wszędzie skosy więc trzeba dokładnie zaplanować. Mąż sam nie cchce mierzyć. I żopa, nie wiadomo kiedy wyjdę i czy wyjdę w dwupaku, gin powiedziała że wcale możliwe że już do porodu w szpitalu będę. A w domu bałagan. Malz zrobił szafki do lazienki, nie mialam kiedy ich zorganizować. To samo w salonie. Mialam tyle jeszcze zrobić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez selena85

aaaaaa no tak.. zapomniałam <ech> to już nie będzie to samo...

Zaspokoi Cię - gwarantuję do teraz mam uśmiech na gębie.

Teraz zjadłam kolację.... ciekawe.

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez sadlaczyca

Wiecie co jest frustrujace? Że ja sobie albo leżę w szpitalu albo plackiem w domu a dla małego tyle rzeczy niegotowe.. Ubranka w większości mam poprane ale nie poprasowane. Leżą sobie na kupie i czekają nie wiadomo na co.. Bo potrzeba jeszcze komody na te ciuszki, mąż miał zrobić ale zapomnieliśmy pomierzyc i nie wiadomo jak duza ma być, u nas wszędzie skosy więc trzeba dokładnie zaplanować. Mąż sam nie cchce mierzyć. I żopa, nie wiadomo kiedy wyjdę i czy wyjdę w dwupaku, gin powiedziała że wcale możliwe że już do porodu w szpitalu będę. A w domu bałagan. Malz zrobił szafki do lazienki, nie mialam kiedy ich zorganizować. To samo w salonie. Mialam tyle jeszcze zrobić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A może mama, siostra? przyjaciółka by pomogła Tobie i tż? Część rzeczy na pewno spokojnie po porodzie ogarniesz kochana, nie martw się.

Wyślij nam paczkę my ci popierzemy, poprasujemy i odeślemy :P

Głowa do góry!!!!!