Wystarczająco Dobre Panie Domu

[Miss Saeki]

Ja wlasnie tez nie umiem

[lucyohlucy]

my dzis zalatwilismy sporo wizowych spraw, pieczen jest w piekarniku, posprzatalam kuchnie, zrobilam pranie, zlozylam kilka cv. I glowa mi peka

Tz kupil fajne 3 ksiazki z serii the biggest loser 100 przekasek i lekkich dan, 100 lekkich deserow, 100 zup i salatek Fajne szybkie przepisy Szczegolnie dobra jest ksiazka z deserami - naprawde fajne lekkie przepisy. Jak cos zrobimy ciekawego to dam Wam przepis

I fajnie, ze przy kazdym daniu sa od razu wyliczone kcal i BWT na porcje

[Miss Saeki]

ooo, czekam na coś ciekawego.ja sobie tez musze jakas latwa ksiazke kucharska kupic;p

[lucyohlucy]

Do lumpkow trzeba miec cierpliwosc przede wszystkim

Tutaj tez najczesciej kupuje w lumpkach, mozna naprawde piekne rzeczy wylowic

[201604250957]

Cześć Dziewczyny obudziłam się z bólem głowy ale wczorajszy wieczór mega udany, udało nam się spotkać w 6, to nie lada wyczyn bo zazwyczaj którejś nie pasuje a wczoraj był komplet tylko gardło mnie pobolewa, za dużo lodu dodają do tych magraritek

wyprawiłam Tż do pracy, piję kawę i zaraz biorę się za ogarnięcie mieszkania i przemienienie góry brudnego prania w czyste a później na zakupy i będę robić sernik na zimno

Lucy te książki brzmią fajnie, czekam na jakieś przepisy

witam wszystkie nowe Dziewczyny udanego weekendu Kochane!

[Miss Saeki]

Melduje, ze pranie zrobione, kuchnia ogarnieta. Jedziemy na wycieczke

[lucyohlucy]

Na deser robimy dzis pierwszy przepis

poached peaches with cinnamon & honey ricotta - dam znac jak wyjdzie i jak chcecie dam przepis

[irenkaaa]

Brzmi smakowicie Lucy.


Wysłane z tel.

[Molise]

Napisane przez lucyohlucy

3 razy? Zawsze z powodu pogody? Wkurzajace

Za pierwszym razem jechaliśmy na sesję, ale w drodze dostaliśmy telefon, że teść zmarł i od razu wracaliśmy. Chorował, z tego też powodu przyspieszaliśmy ślub z czerwca na kwiecień, żeby był z nami. Zmarł 3 tygodnie po naszym ślubie.
Za drugim razem sesja miała być w niedzielę, od czwartku lało niemiłosiernie. Nawet gdyby w niedzielę było ładnie to tonęlibyśmy w błocie. Odwołaliśmy - w niedzielę i tak lało.
Na wczoraj zapowiadali deszcze i burze od tygodnia. Do końca liczyłam na ładną pogodę - rano musieliśmy odwołać sesję, pogoda się sprawdziła.


Ja mam dzisiaj ambitny plan wysprzątania mieszkania, ogarnięcia prania, może okna jeszcze umyję. Na razie zaliczyłam zakupy spożywcze, papiernicze, wydrukowałam kilka zdjęć ze ślubu dla pierwszych gości.

[201604250957]

Napisane przez lucyohlucy

Na deser robimy dzis pierwszy przepis

poached peaches with cinnamon & honey ricotta - dam znac jak wyjdzie i jak chcecie dam przepis

super! i koniecznie zdjęcie zrób- jesteś w tym dobra! (tak, tak oglądałam Twoje portfolio )

[lucyohlucy]

hahaha, kashmirka, nie zdazylam deser zniknal blyskawicznie. Ale wyszlo PYSZNIE. Nie za slodko, w sam raz.

Juz daje przepis:

40g cukru
2 laski cynamonu
4 brzoskwinie (takie z dobrze odchodzaca pestka) - my uzylismy 5, bo bylo dosc male
125g ricotty (low-fat)
2 lyzeczki miodu
1/4 lyzeczki cynamonu

Litr wody z laskami cynamonu zagotowac na malym ogniu az cukier sie rozpusci. Wlozyc brzoskwinie i gotowac na malym ogniu przez 5 min (ja trzymalam ok 7). W tym czasie wymieszac ricotte z miodem i cynamonem. Wyjac brzoskwinie i obrac ze skorki (schodza latwo). W przepisie jest, zeby zredukowac syrop do 1/3 ale ja tego nie zrobilam - chcielismy zjec deser na cieplo

Najlepiej wlozyc po 2 brzoskwinie do miseczki z lyzka ricotty i polac dwoma lyzkami syropu.

Smaczniego Jak dla mnie bomba deser

(a ten syrop jest przepyszny, zastanawiam sie jakgo zutylizowac - delikatnie pachnie cynamonem i nie jest za slodki)

Napisane przez Molise

Za pierwszym razem jechaliśmy na sesję, ale w drodze dostaliśmy telefon, że teść zmarł i od razu wracaliśmy. Chorował, z tego też powodu przyspieszaliśmy ślub z czerwca na kwiecień, żeby był z nami. Zmarł 3 tygodnie po naszym ślubie.
Za drugim razem sesja miała być w niedzielę, od czwartku lało niemiłosiernie. Nawet gdyby w niedzielę było ładnie to tonęlibyśmy w błocie. Odwołaliśmy - w niedzielę i tak lało.
Na wczoraj zapowiadali deszcze i burze od tygodnia. Do końca liczyłam na ładną pogodę - rano musieliśmy odwołać sesję, pogoda się sprawdziła.

Faktycznie, nie macie szczescia do tej sesji Pogoda moze bardzo popsuc szyki. Mam nadzieje, ze sie w koncu uda i wyjda piekne zdjecia Ja teraz robie glownie zdjecia dzieciom i sa one jak pogoda tez trzeba trafic na ich dobry humor i chec wspolpracy

[ijaa]

Napisane przez Miss Saeki

No nie pochwaliłam
Dostaliśmy
- parowar tefala
- patelnię grillową na indukcję (moja poprzednia się nie nadawała)
- drzewko bonsai
- dużo wina
- jakieś drobne kosmetyki (typu płyn do kąpieli - afrodyzjak)

I właściwie tyle.

Fajne prezenty.

Napisane przez lexie

Wiesz co, z mojego doświadczenia to do grilla najlepiej się sprawdzają baaardzo proste sałatki. Np. ziemniaczana zwykle jest popularna i pasuje do mięsa (no i można przyrządzić bardzo prosto, ziemniaki, szczypiorek, przyprawy, sos,ew. czasem się daje jeszcze ogórka na przykład), przebojem grillowym u mnie są też zwykle pomidory pokrojone w plastry czy ósemki, z dodatkiem oliwy, czosnku, soli, pieprzu i rozdrobnionej świeżej bazylii/pesto.

Uwielbiana jest też sałatka z kurczakiem, ananasem, kukurydzą i curry, ale w niej jest już mięso, więc nie bardzo do grilla.

Dokładnie!
Sałatka z kurczakiem jest bomba, ale nie do gilla.
U nas najlepiej sprawdzają się pomidory z jogurtem na słono- ostro, sałatka a'la grecka, z fetą albo ziemniaczana (ziemniaki, ogórek kiszony, koperek, sos jogo-czosnkowy i trochę żółtego startego sera).

Napisane przez kamisha

Hej, ostatnio tutaj cichaczem zagladałam, nie poczytalam was od poczatku do konca ale sie postaram

Mam 26 lat,a Tż 30 oboje pracujemy, ja mieszkam z rodzicami w domku takze Tż u mnie pomieszkuje, mamy w domu cala gore czyli dwa pokoje. Teraz w jednym chcemy zrobic sypialnie.
Nienawidze myc naczyn, prasuje bardzo rzadko. Natomiast lubie odkurzac, myc podlogi i prac recznie
A no i jakos radze sobie z gotowaniem dzisiaj rybka, ziemniaki i surowka.

Witaj.

Napisane przez Jelizawieta

Hej można?
Jestem panią na swoim od marca. Ją lat 25 tz30. Tz pracuje, ją od sierpnia zaczynam po 4 miesiącach bezrobocia. Potrzebuje czasem kopniaka bo leniuszek jestem
Lubię:prasowac,myć okna,zamiatać/odkurzac
Nie lubię:myć garów,myć podłóg i kibelka.
Mam nadzieje,że mnie przyjmiecie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witaj.

Napisane przez lucyohlucy

hahaha, kashmirka, nie zdazylam deser zniknal blyskawicznie. Ale wyszlo PYSZNIE. Nie za slodko, w sam raz.

Juz daje przepis:

40g cukru
2 laski cynamonu
4 brzoskwinie (takie z dobrze odchodzaca pestka) - my uzylismy 5, bo bylo dosc male
125g ricotty (low-fat)
2 lyzeczki miodu
1/4 lyzeczki cynamonu

Litr wody z laskami cynamonu zagotowac na malym ogniu az cukier sie rozpusci. Wlozyc brzoskwinie i gotowac na malym ogniu przez 5 min (ja trzymalam ok 7). W tym czasie wymieszac ricotte z miodem i cynamonem. Wyjac brzoskwinie i obrac ze skorki (schodza latwo). W przepisie jest, zeby zredukowac syrop do 1/3 ale ja tego nie zrobilam - chcielismy zjec deser na cieplo

Najlepiej wlozyc po 2 brzoskwinie do miseczki z lyzka ricotty i polac dwoma lyzkami syropu.

Smaczniego Jak dla mnie bomba deser

(a ten syrop jest przepyszny, zastanawiam sie jakgo zutylizowac - delikatnie pachnie cynamonem i nie jest za slodki)

Brzmi przepysznie.
Muszę koniecznie wypróbować.

Ale miniony tydzień zleciał.
Był mocno intensywny, na tyle, że wczoraj to wręcz musieliśmy się ładować.
Dzisiaj od rana działamy: chatka w miarę ogarnięta - jeśli można to zrobić w czasie remontu. Pranie się pierze.
Zaraz w planach odsuwanie szafek w kuchni i zdejmowanie podłogi oraz drewna ze ściany. Będzie się działo.

Na późne popołudnie jesteśmy wstępnie umówieni na gilla z ludzmi z mojej pracy, ale pogoda kaprysi - popaduje i jest chłodno (15 stopni) jak do siedzenia na zewnątrz, wiec nie wiem co z tego wyjdzie.
Szczerze nie obraziłabym się gdybyśmy to przełożyli, zwłaszcza, że mamy co robić z TŻ w domu i chcielibyśmy w ten weekend sporo zadziałać.

[kjd3]

Też mam dzisiaj pracowity dzień - jutro córcia wyjeżdża na kolonie, więc poszły dwa prania, a potem wyprasowałam stertę ciuchów, które zabiera. Na obiad zrobiłam brązowy ryż z kurczakiem w sosie kurkowym i ... chyba baterie mi padły.

[201604250957]

Lucy brzmi pysznie ten deser, na pewno wypróbuję! ja właśnie skończyłam robić sernik z sucharkowo-nutellowym spodem i musem malinowym ale będzie dobry dopiero jutro posprzątałam chatkę, zrobiłam pranie i biorę się za obiad- Tż idzie wieczorem z chłopakami w miasto na mecz więc robię konkret: kotlety z piersi kurczaka w panierce z sera cheddar i płatków kukurydzianych, ziemniaczki z koperkiem i gotowana młodą kapustkę a dla mnie jeszcze dodatkowo będzie mizeria

miałam mieć dziś wieczór typu me, myself & I, domowe spa, dobra książka i lampka wina ale z racji że pogoda super to jadę na balkonowe ploty do przyjaciółki (nie nagadałyśmy się wczoraj )

Ijaa serio macie tylko 15 stopni? to niezły przeskok! dobrze, że za tydzień widzimy się w Poznaniu, piękną pogodę nam zaklepałam

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

Ijaa serio macie tylko 15 stopni? to niezły przeskok! dobrze, że za tydzień widzimy się w Poznaniu, piękną pogodę nam zaklepałam

no aktualnie 17, więc szaleństwo, a za tydzień i w Łodzi ba być pięknie, więc wiesz!


My zrezygnowaliśmy z grilla, a za to ostro działamy. Nasza kuchnia nie przypomina kuchni, więc dzisiaj na obiad chińczyk z knajpki na dole, albo zamawiana pizza.

[Ilsa Lund]

Napisane przez lucyohlucy

Na deser robimy dzis pierwszy przepis

poached peaches with cinnamon & honey ricotta - dam znac jak wyjdzie i jak chcecie dam przepis

Śmiesznie że brzoskwinie się obgotowuje jak poached eggs Brzmi pysznie

Byliśmy z TŻ na spacerze po różnych galeriach, szukaliśmy mu butów i były fajne z kroju Vansy w TK Maxxx ale we wzór panterki - jedyne 47 na sklepie Stwierdziliśmy że kupimy mu w sklepie internetowym jakieś gładkie Ja kupiłam delikatny wisiorek za 7 zł i marynarkę (pudrowy róż) w Reserved - są fajne przeceny Potem byliśmy jeszcze na lodach i w lumpeksie a potem wzięliśmy do domu sushi i zjedliśmy na obiad. Na zoo już nie mieliśmy sił Jutro do rodziców zagramy w kupionego przedwczoraj badmintona

[Miss Saeki]

Wy tu o takich chlodach a we wroclawiu goraco...

[pemimi]

Cześć dziewczyny Nie było mnie tu parę dni, bo miałam mnóstwo zajęć na głowie Dziś przenosimy się na tydzień do domu rodziców pilnować mojego brata

I chwalę się - zobaczcie nasze maleństwo

[kamisha]

Hejo, ja za 1,5 h do domu wracam. Jeszcze jutro i urlop zaczynam wczoraj w rosmannie bylismy robic szybkie zakupy.

[kobietasukcesu]

Jecie moze len? woda o jakiej temp trzeba zalac? Bo nie chcialam za goraca, zeby nie poniszczyc wszystkiego co w tym dobre i wyszedl mi napoj zamiast takiego kisielu Ale w smaku dobre

Dzisiaj zdychalam, oj szybko sie nie napije Zwykle nic mi za bardzo nie jest, no moze nieco odwodnienia mimo nawadaniania sie. Ale to na tyle. Nie wiem co sie stalo. Zastanawialam sie czy to nie przez to, ze przed wodka napilam sie cydru. Albo to po prostu brak treningu bo rzadko pije, w tym roku to moze ze 4/5 razy

Musze sie w koncu agaru dorobic, zeby robic serniki na zimno itd. Stacjonarnie nie widzialam za bardzo, a zamowic przez neta mi sie nie chcialo.

[Ilsa Lund]

Napisane przez kobietasukcesu

Jecie moze len? woda o jakiej temp trzeba zalac? Bo nie chcialam za goraca, zeby nie poniszczyc wszystkiego co w tym dobre i wyszedl mi napoj zamiast takiego kisielu Ale w smaku dobre

Len że siemie lniane ? To właśnie należy wrzątkiem zalewać bo po zalaniu zimną substancje w nim zawarte zamieniają się w cyjanek. Można ten kisiel dodawać do jogurtu z owocami - fajnie reguluje trawienie a "kisiel" łagodzi podrażniony żołądek

[Jelizawieta]

Ją mam mnóstwo przepisów na desery ale tz w ogole nie je słodyczy a ją powinnam się odchudzac dziś na kolację zapiekanka z ziemniaków,cebuli,kiełbas y i żółtego sera . Sprzątać nic nie sprzatałam ale na poniedziałek plan-umyć okna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kjd3]

Napisane przez pemimi

I chwalę się - zobaczcie nasze maleństwo

Czy ten puchaty kłębek jest króliczkiem?

[kobietasukcesu]

ilsa: takie cos kupilam: http://www.aptekaslonik.pl/prod_info...iowy-150g.html

Zalalam woda, ktora miala ok 70 stopni. Bo pisalo, ze goraca a nie wrzaca.

[Miss Saeki]

Ja jem siemie lniane. Dorzucam do salatek

[Jelizawieta]

Ja siemie zalewam wrzatkiem aż robią się takie smarki dolewam mleka i pije na włosy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pemimi]

Napisane przez kjd3

Czy ten puchaty kłębek jest króliczkiem?

Tak

[201608160903]

Napisane przez pemimi

Cześć dziewczyny Nie było mnie tu parę dni, bo miałam mnóstwo zajęć na głowie Dziś przenosimy się na tydzień do domu rodziców pilnować mojego brata

I chwalę się - zobaczcie nasze maleństwo

piękne to ja wrzucam mojego kiedy był jeszcze młody i piękny

Napisane przez Miss Saeki

Wy tu o takich chlodach a we wroclawiu goraco...

zamień się, w stolicy leje od piątku

Napisane przez Ilsa Lund

Śmiesznie że brzoskwinie się obgotowuje jak poached eggs Brzmi pysznie

Byliśmy z TŻ na spacerze po różnych galeriach, szukaliśmy mu butów i były fajne z kroju Vansy w TK Maxxx ale we wzór panterki - jedyne 47 na sklepie Stwierdziliśmy że kupimy mu w sklepie internetowym jakieś gładkie Ja kupiłam delikatny wisiorek za 7 zł i marynarkę (pudrowy róż) w Reserved - są fajne przeceny Potem byliśmy jeszcze na lodach i w lumpeksie a potem wzięliśmy do domu sushi i zjedliśmy na obiad. Na zoo już nie mieliśmy sił Jutro do rodziców zagramy w kupionego przedwczoraj badmintona

te same mierzył mój mąż, ale stwierdził że może jest hipsterem, ale nie aż dakim kupił new balance i jest zadowolony.

Napisane przez Molise

Za pierwszym razem jechaliśmy na sesję, ale w drodze dostaliśmy telefon, że teść zmarł i od razu wracaliśmy. Chorował, z tego też powodu przyspieszaliśmy ślub z czerwca na kwiecień, żeby był z nami. Zmarł 3 tygodnie po naszym ślubie.
Za drugim razem sesja miała być w niedzielę, od czwartku lało niemiłosiernie. Nawet gdyby w niedzielę było ładnie to tonęlibyśmy w błocie. Odwołaliśmy - w niedzielę i tak lało.
Na wczoraj zapowiadali deszcze i burze od tygodnia. Do końca liczyłam na ładną pogodę - rano musieliśmy odwołać sesję, pogoda się sprawdziła.


Ja mam dzisiaj ambitny plan wysprzątania mieszkania, ogarnięcia prania, może okna jeszcze umyję. Na razie zaliczyłam zakupy spożywcze, papiernicze, wydrukowałam kilka zdjęć ze ślubu dla pierwszych gości.

a ja nie miałam sesji, kiedyś sobie zrobimy może, ale nie uznałam tego za konieczne.

u nas bardzo zalatana sobota - oglądaliśmy rzeczy do mieszkania, mamy już farbę, listwy, panele i trochę dupereli. nawet zakupy na westwingu zrobiłam, chociaż go nie znoszę z pewnych przyczyn osobistych jutro będę piekła ciasta na urodziny TŻta do pracy, o takie:




Dziś zabieramy się za robienie lampy DIY do domu, ogólnie to już przebieram nogami, za dwa tygodnie będę już mieszkała w swoim własnym mieszkanku TŻ ogląda mecz, popijamy cydr i odpoczywamy sobie ogólnie...

[kamisha]

ale macie zwierzaczki cudneee!

ja bym chciała pieska no ale jeszcze nie teraz..

[_agg_]

To i ja wstawię mojego szatana

Wysłane z mojego miniusia.