Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[slomka]

Też chcę deszcz a w ogóle już jesień, i ciasto czekoladowe, ciastkami maślanymi domowej roboty bym nie pogardziła, masażem plerków, yhmmm jakimś dobrym lodem, sałatką grecką

[CoffeeMonster]

Ja popływalam na basenie i teraz mnie trochę muli, fajnie się pływało - dawno nie byłam, bo popadłam ostatnio w lenia

Napisane przez kasiamagda23

Myślę, że już na 90% zostaniemy przy Mutsy Igo
Mam nadzieję, że uda się nam znaleźć używany
Jeśli nie to jego starsza wersja Evo, chociaż w nim gondolka trochę mniej mi się podoba.
Adaptery i fotelik Pebble

Zaczarował nas ten wózek w sklepie, nieduży, zwrotny lekki i przy tym ładny

PS. Dziś 27 tydzień
PS.2. Potrzebuję sprawdzony przepis na tort orzechowy (może być z masą orzechową, albo żeby ciasto było orzechowe)

O fajnie! Obczaję co i jak

Ja się chcę zabrać dzisiaj za ciasto kokosowe z porzeczką, teściowa mi porzeczki czerwonej dała i nie wiem na co zużyć

Napisane przez Lilotka

Nie wiem czy dużo od początku +8.
Tyle, ze ja jestem z metra cięta. 155 cm

No dobra, ja mam ponad 10 cm więcej, więc masz prawo narzekać, u mnie też jakieś +8/9 będzie..

Napisane przez PedzacaSkarpeta

Dziewczyny z Wrocławia, macie już wybrany szpital? My myślimy o Brochowie, ale ostatecznie nie zdecydowaliśmy.. Zobaczymy gdzie nam przyjdzie mieszkać Ale myślę, że niedaleko od tego miejsca gdzie teraz mieszkamy..
Jejku czuję, że na koniec będzie jak zawsze, jedna wielka improwizacja

Miłego dnia brzuchatki

Ja Kamieńskiego lub Borowska. Żadnych papierów wcześniej nie musisz chyba wypełniać, sala rodzinna (jeśli dostępna) bez opłat i wcześniejszego umawiania, na Kamieńskiego można sobie dobrać położną na wyłączność - impreza taka kosztuje 650 zl i płaci się po porodzie. Wcześniej chciałam Borowską, bo są super warunki "mieszkalne", ale na Kamieńskiego są aż 4 sale do porodów rodzinnych i 1 do porodu w wodzie, więc pełen asortyment. Na Borowskiej tylko 2 sale i boks 4 osobowy :/
Zwiedzać można w określone dni i godziny, ale jeszcze się nie orientowałam jak i co, myślę dopiero we wrześniu oglądnąć.

A to ja przy okazji spytam, bo mam 2 pytania w tym jedno głupie

1) Czy po przenoszeniu lekarz prowadzący kieruje do "swojego" szpitala? Tzn. tego we którym pracuje? Nie powiem by mi to odpowiadało, a przenoszenie mi wróżą od początku ciąży (wiem wiem nie nastawiam się, ale zawsze.....)

2) Dojeżdzamy do szpitala dajmy na to w nocy i gdzie się idzie? Na recepcję porodowego? Czy jakieś tajemne wejścia są? Wiem, że to głupie, ale nie wiem

Napisane przez Agatkia

A propos kulania po łóżku...

Wczoraj dopadła mnie z mężem tzw głupawka. Pojechaliśmy do BRW żeby zamówić tapczan. Nie pamiętałam jaki to model i już mieliśmy usiąść na przeciwko obsługującej Pani i dopełnić formalności, a ja pytam męża:
- Co to był za model, bo nie pamiętam? Wacek?
A mąż buchnął śmiechem i aż mnie opluł przy tym (Głodnemu chleb na myśli pewnie ). Okazało się, że Jaś.
Ale już z Panią nie mogłam poważnie rozmawiać widząc w tle roześmianego męża, samej mi się głupawka udzieliła i nie mogłam złożyć zamówienia, zresztą przeprosiłam Panią za ten niekontrolowany napad śmiechu. Pani na szczęście była wyrozumiała .

A propos kulania po łóżku...

Po złożeniu zamówienia poszliśmy jeszcze raz zobaczyć ten tapczan i wpadłam na cudowny pomysł, że sprawdzę, jak się na nim leży. I walnęłam się jak długa... na plecy. I już nie mogłam wstać (brzuch+ rwa kulszowa= mega problem). Żeby było śmieszniej mąż odszedł z synem kawałek dalej oglądać inny model, a koło mnie przechodzili ludzie i chyba chcieli zobaczyć tapczan, ale udawałam z radosną miną, że wciąż testuję i że ich nie widzę- chociaż stali centralnie koło mnie chyba z 5 minut.

Moje wstawanie z tej pozycji wygląda co najmniej komicznie, bo muszę się rozbujać na bok i delikatnie, pomalutku wstać, dodatkowo często nogi przyjmują mało elegancką pozycję więc chciałam im zaoszczędzić takiego widoku. W końcu mąż wrócił i pomógł mi wstać, ale ludzie zdążyli już pójść.

Ech, uroki bycia wielorybem ...

Ahahahaha kupiliście Wacka?

My ostatnio wybieraliśmy nowe krzesła i fotel do kompa i też jak się rozłożyłam na kanapie to już nie zlałam Na szczęście obsłudze to nie przeszkadzało kompletnie

A któraś planuje kupić bujaka? Mi chce mąż sprawić, w tym sklepie był jeden, ale mi się mocno pochyły wydawał....szukałam w necie, ale nie widzę za bardzo innego i nie wiem

Napisane przez slomka

Też chcę deszcz a w ogóle już jesień, i ciasto czekoladowe, ciastkami maślanymi domowej roboty bym nie pogardziła, masażem plerków, yhmmm jakimś dobrym lodem, sałatką grecką

Tu popadało, ale już dupa, znowu duszno

[kasiamagda23]

Coffee bujaka w sensie fotel bujany? Ja nie, ale czaje się na takie coś mniej więcej:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50078464/

Fotele bujane też maja w ofercie Ikeii.

Co do 1 pytania nie jestem pewna, ale w związku z 2 to na Izbę Przyjęć z dokumentami ciąży i krzyczysz że rodzisz to biorą cię z miejsca

[CoffeeMonster]

Napisane przez kasiamagda23

Coffee bujaka w sensie fotel bujany? Ja nie, ale czaje się na takie coś mniej więcej:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50078464/

Fotele bujane też maja w ofercie Ikeii.

Co do 1 pytania nie jestem pewna, ale w związku z 2 to na Izbę Przyjęć z dokumentami ciąży i krzyczysz że rodzisz to biorą cię z miejsca

Tak w sensie fotel bujany

O patrz! Ja ostatnio oglądałam w ikei i nie znalazłam, znaczy online nie widziałam, a TZ mówił, że jego kolega miał takiego prostego bujaka z Ikei i był super!

A my takiego widzieliśmy, ale miałam wrażenie non stop, że się gibnę w tył
http://www.ergoexpert.pl/pl/p4296-fo...FY7KtAodAzsAEA

Ale IP w sensie ostry dyżur, rejestracja? O rety..jakaś jestem zacofana jestem

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez Mojra87

Tak jak pisała Słomka - czaje sie na ten wozek nawet znalazlam jeden uzywany i chyba wysle meza, zeby go obejrzal
Opcja nr 2 to Mutsy 4rider cargo grey a o evo sie naczytalam srednich opinii i go odrzucilam z mojej listy

A ktora chcesz gondole? comfort czy lite?

Aaa już ogarniam, który to U nas odpada bo ja chcę koła pompowane Właśnie Mutsy 4rider się mi podoba, ale cena nowego.....drogo trochę, chociaż coś teściowa przebąkiwała, że chce nam dołożyć sporo, bo drugiej wnuczce ona kupowała, ale mąż się nie chce na to zgodzić. W sumie praktycznie całą wyprawkę im kupiła wtedy, więc nie rozumiem czemu TŻ oponuje, no ale dobra.. on taki jest samoś

[nowa8686]

Lilotka szukala fotela chyba

[kasiamagda23]

yyyy Izba Przyjęć... taka szpitalna jednostka organizacyjna.
Powinien to być pierwszy, najbardziej widoczny budynek szpitala...
Tam idziesz jako pierwsza ze wszystkim, oni rejestrują, robią wywiad, jest tam też lekarz dyżurny, który cię bada, tam przyjeżdżają karetki, nawet jak masz skierowanie to też na IP, a oni kierują dalej...
Np. jak mnie bolał wtedy ten żołądek (zatrucie) to pierwsze poszłam właśnie tam, pytali co mi jest, robili wywiad, lekarka mnie zbadała i posłała na odpowiedni oddział, w moim wypadku był to ginekologiczno-położniczy ze względu na ciąże, jak bedziesz rodzic to też Cię tam poślą/ zawiozą/ doniosą :P

[CoffeeMonster]

Napisane przez kasiamagda23

yyyy Izba Przyjęć... taka szpitalna jednostka organizacyjna.
Powinien to być pierwszy, najbardziej widoczny budynek szpitala...
Tam idziesz jako pierwsza ze wszystkim, oni rejestrują, robią wywiad, jest tam też lekarz dyżurny, który cię bada, tam przyjeżdżają karetki, nawet jak masz skierowanie to też na IP, a oni kierują dalej...
Np. jak mnie bolał wtedy ten żołądek (zatrucie) to pierwsze poszłam właśnie tam, pytali co mi jest, robili wywiad, lekarka mnie zbadała i posłała na odpowiedni oddział, w moim wypadku był to ginekologiczno-położniczy ze względu na ciąże, jak bedziesz rodzic to też Cię tam poślą/ zawiozą/ doniosą :P

Aaaa ogarniam, tam gdize się w nagłych wypadkach jedzie Wiem wiem, że to głupie pytanie, ale nigdy jeszcze nie miałam tej "przyjemności", to będzie moja pierwsza przygoda ze szpitalem

[nowa8686]

Ja jak pierwszy raz wyladowalam na patologii to skierowalam sie od razu na oddzial tam juz ze mna robili wywiad itd. A maz poszedl na glowna ip i tam zalatwil. Nie tracilismt czasu chociaz

[Agatkia]

Wstawiam bieliźniarkę Adasia

[Mojra87]

kasiamagda - to ja nie piszę, gdzie upatrzyłam ten wózek, żeby się nie okazało, że walczymy o ten sam też chcę właśnie z gondolą lite

Coffe - wózki Mutsy można nabyć wszystkie na pompowanych kołach tylko są oczywiście droższe i trochę cięższe...

A ja po obiedzie usnęłam... Nie wiem nawet kiedy widocznie zmiana pogody podziałała na mnie usypiająco

[Katrina2000]

Napisane przez Agatkia

Wstawiam bieliźniarkę Adasia

Super i tyle już rzeczy masz, zazdroszczę !

[123spinka]

hej
gratki za kolejne wizyty, wypoczynki, tygodnie, zakupy i remonty i badania

u mnie bez zmian :/
brak weny ciąg dalszy niestety
dziś zaczynamy 29 tydzień

[Natalyyya]

Agata piękna szafa i podłoga mi się bardzo podoba
Powiedz mi bo Ty jesteś mamusia z doświadczeniem ile kupować pampersów nr 1 ?

[Koralinka86]

Witam się po wizycie U mnie bez zmian, tylko acard mam brać co drugi dzień i przez te upały spuchłam tak, że mam kolejne 4 kg na plusie, więc od początku już 11 kg z deka dużo, ale cóż poradzić Lucinda waży 1601g i od ostatniej wizyty przytyła 700g , więc się nie dziwię, że tak mi brzuch wysadziło .

A i u mnie zaczęły się już wizyty co dwa tygodnie. Tj. następną mam za trzy, bo lekarz jedzie na urlop, ale kolejne już będą co dwa.

Napisane przez slomka

Też chcę deszcz a w ogóle już jesień, i ciasto czekoladowe, ciastkami maślanymi domowej roboty bym nie pogardziła, masażem plerków, yhmmm jakimś dobrym lodem, sałatką grecką

Na sałatkę grecką też mnie taka ochota naszła, że się do sklepu pofatygowałam i zaraz będę robić. Pewnie zjem całą michę, bo jakże by inaczej

Napisane przez CoffeeMonster

1) Czy po przenoszeniu lekarz prowadzący kieruje do "swojego" szpitala? Tzn. tego we którym pracuje? Nie powiem by mi to odpowiadało, a przenoszenie mi wróżą od początku ciąży (wiem wiem nie nastawiam się, ale zawsze.....)

2) Dojeżdzamy do szpitala dajmy na to w nocy i gdzie się idzie? Na recepcję porodowego? Czy jakieś tajemne wejścia są? Wiem, że to głupie, ale nie wiem

Ad1. U mnie jest tak, że lekarz kieruje swojego szpitala na wywołanie i do swojego jak coś się dzieje, a ciąża ma 36 tydzień. Jak coś się dzieje i ciąża jest młodsza (do 35 tc), a jest ryzyko wcześniejszego porodu kieruje do sąsiedniego miasta, bo tam jest bardzo dobra patologia noworodków.

Ad2. Tutaj to jest chyba co szpital to obyczaj, bo w moim mieście jest tak, że jedzie się do szpitala i do budynku, gdzie znajduje się oddział gin.-poł. Tam się dzwoni domofonem i schodzi lekarz lub położna i to oni bezpośrednio przyjmują na oddział. Z kolei w szpitalu, w którym pracuje mój lekarz jest tak, że jest izba przyjęć i w izbie jest lekarz, np. ortopeda i to on decyduje czy wezwać specjalistę np. ginekologa, by ten z kolei zdecydował o przyjęciu.

Napisane przez Agatkia

Wstawiam bieliźniarkę Adasia

Piękna bieliźniarka. Bardzo zazdraszam

[magsik]

Cześć dziewczyny, nie było mnie kilka dni, muszę teraz nadrobić to co naskrobałyśćie. Obiecałam wstawić kocyk jaki robię na szydełku, dziś wstawię zdjęcie gotowego, a jutro cyknę fotkę mojej próbki

[Agatkia]

Napisane przez Katrina2000

Super i tyle już rzeczy masz, zazdroszczę !

Dziękuję! Najlepsze jest to, że akurat ubranka w szafie dostałam używane od kuzynki, a jeszcze nie przyniosłam z piwnicy rzeczy po moim synku. Podejrzewam, że z ubranek nic nie będę musiała kupować.

Napisane przez Natalyyya

Agata piękna szafa i podłoga mi się bardzo podoba
Powiedz mi bo Ty jesteś mamusia z doświadczeniem ile kupować pampersów nr 1 ?

Dziękuję! Kolory na zdjęciu trochę odbiegają od rzeczywistości, pokoik jest jaśniutki, ta ciemniejsza podłoga fajnie kontrastuje- wg mnie . Pamiętam, ze jedynek nie kupowałam jakoś strasznie dużo, wydaje mi się, że używałam ich może miesiąc. Potem przeszłam na dwójki. Wojtuś średnio zużywał 8,9 pieluch w pierwszym okresie, więc jeśli pomnożyć przez 30 dni... i tak wychodzi około 250-300. Ale pewnie to zależy od dziecka. Teraz zaopatrzyłam się w 2 opakowania Pampersów po 78 szt i jedno opakowanie Dady 2-5 kg, ale nie pamiętam, ile ich tam jest. Nie planuję już kupować najmniejszego rozmiaru, lepiej dokupić niż gdyby miało zostać. Mam też dwa opakowania dwójek Dada .

Napisane przez Koralinka86

Witam się po wizycie U mnie bez zmian, tylko acard mam brać co drugi dzień i przez te upały spuchłam tak, że mam kolejne 4 kg na plusie, więc od początku już 11 kg z deka dużo, ale cóż poradzić Lucinda waży 1601g i od ostatniej wizyty przytyła 700g , więc się nie dziwię, że tak mi brzuch wysadziło .

A i u mnie zaczęły się już wizyty co dwa tygodnie. Tj. następną mam za trzy, bo lekarz jedzie na urlop, ale kolejne już będą co dwa.



Na sałatkę grecką też mnie taka ochota naszła, że się do sklepu pofatygowałam i zaraz będę robić. Pewnie zjem całą michę, bo jakże by inaczej



Ad1. U mnie jest tak, że lekarz kieruje swojego szpitala na wywołanie i do swojego jak coś się dzieje, a ciąża ma 36 tydzień. Jak coś się dzieje i ciąża jest młodsza (do 35 tc), a jest ryzyko wcześniejszego porodu kieruje do sąsiedniego miasta, bo tam jest bardzo dobra patologia noworodków.

Ad2. Tutaj to jest chyba co szpital to obyczaj, bo w moim mieście jest tak, że jedzie się do szpitala i do budynku, gdzie znajduje się oddział gin.-poł. Tam się dzwoni domofonem i schodzi lekarz lub położna i to oni bezpośrednio przyjmują na oddział. Z kolei w szpitalu, w którym pracuje mój lekarz jest tak, że jest izba przyjęć i w izbie jest lekarz, np. ortopeda i to on decyduje czy wezwać specjalistę np. ginekologa, by ten z kolei zdecydował o przyjęciu.



Piękna bieliźniarka. Bardzo zazdraszam

Ojej, jaka duża dziewczynka!! Extra!! 11 kg to wcale nie tak dużo w 30 tyg ciąży wg mnie- tzn nic, co wydawałoby mi się ponad normę.

Napisane przez magsik

Cześć dziewczyny, nie było mnie kilka dni, muszę teraz nadrobić to co naskrobałyśćie. Obiecałam wstawić kocyk jaki robię na szydełku, dziś wstawię zdjęcie gotowego, a jutro cyknę fotkę mojej próbki

Cudny ten kocyk! Koniecznie wstaw swoje dzieło .

[magsik]

Na razie robię same kwadraciki, zszywać będę na końcu. Kurcze ja jeszcze nic nie kupowałam, nie mam nic zaczynam się trochę martwić. Ostatnio brakuje mi czasu na wszystko, mąż zabrał się za remont pokoju, stwierdził, że miesiąc mu się zejdzie. Uparł się że sam musi wszystko zrobić, ja chciałam tylko położyć tapetę albo gładź i farba na ściany, a on wymyślił, że na suficie będzie gwiazdozbiór z przełomu wrzesnia i października , a na ścianie jakaś rakieta i planety i to wszystko podświetlane........ Tylko martwi mnie to, że się nie wyrobi.

[Agatkia]

Napisane przez magsik

Na razie robię same kwadraciki, zszywać będę na końcu. Kurcze ja jeszcze nic nie kupowałam, nie mam nic zaczynam się trochę martwić. Ostatnio brakuje mi czasu na wszystko, mąż zabrał się za remont pokoju, stwierdził, że miesiąc mu się zejdzie. Uparł się że sam musi wszystko zrobić, ja chciałam tylko położyć tapetę albo gładź i farba na ściany, a on wymyślił, że na suficie będzie gwiazdozbiór z przełomu wrzesnia i października , a na ścianie jakaś rakieta i planety i to wszystko podświetlane........ Tylko martwi mnie to, że się nie wyrobi.

Nic się nie martw i daj się chłopu wykazać . Zazdroszczę kreatywnego męża, mój to raczej do tych zaangażowanych należy, ale po pracy na kreatywność już nie starcza mu sił .

Ja to muszę mieć wszystko z wyprzedzeniem przygotowane (taki charakter), ale wydaje mi się, że teraz jest już czas, żeby na spokojnie wszystko zacząć gromadzić.

[kasiamagda23]

Agatkia super mebelki

a jeśli chodzi o gromadzenie to dzisiaj cały dzień gromadze słodycze do d*pki!!

Kurde mam wrażenie, że mi brzuch wypycha, tak mnie boli jakby się naciagał, wielki sie zrobił i twardy... jakby chciał pęknąc... masuje może przejdzie.... no bo chyba nie bedzie tak jeszcze przez 3 miesiace...

[justyna_090]

Napisane przez kasiamagda23

Agatkia super mebelki

a jeśli chodzi o gromadzenie to dzisiaj cały dzień gromadze słodycze do d*pki!!

Kurde mam wrażenie, że mi brzuch wypycha, tak mnie boli jakby się naciagał, wielki sie zrobił i twardy... jakby chciał pęknąc... masuje może przejdzie.... no bo chyba nie bedzie tak jeszcze przez 3 miesiace...

też właśnie dzisiaj męcze sie z napiętym brzuchem aż oddychać ciężko i nie mogę się ułożyć..będzie ciężka noc

magsik kocyk przesliczny

[Mojra87]

Napisane przez kasiamagda23

Agatkia super mebelki

a jeśli chodzi o gromadzenie to dzisiaj cały dzień gromadze słodycze do d*pki!!

Kurde mam wrażenie, że mi brzuch wypycha, tak mnie boli jakby się naciagał, wielki sie zrobił i twardy... jakby chciał pęknąc... masuje może przejdzie.... no bo chyba nie bedzie tak jeszcze przez 3 miesiace...

Mnie na ip kazali nie głaskać i nie dotykać brzuszka, bo to właśnie pobudza macice do twardnienia i spinania się a tak bym chciała pogłaskać czasem brzuszek... Spróbuj się może położyć i zrelaksować

[magsik]

Napisane przez kasiamagda23

Agatkia super mebelki

a jeśli chodzi o gromadzenie to dzisiaj cały dzień gromadze słodycze do d*pki!!

Kurde mam wrażenie, że mi brzuch wypycha, tak mnie boli jakby się naciagał, wielki sie zrobił i twardy... jakby chciał pęknąc... masuje może przejdzie.... no bo chyba nie bedzie tak jeszcze przez 3 miesiace...

mi lekarz i położna zakazali głaskania/ masowania brzucha bo to prowadzi do wydzialania sie hormonu oksytacyny co z kolei prowadzi do skurczów. Mi już od trzech tygodni twardnieje brzuch i mam wtedy brać nospę bo to są już skurcze.
A dziś na Sr mówili żeby nie kupować laktatorów. Pani położna radziła , że jak się ma problemy z karmieniem to oni zalecają strzykawkę. przycina się kawałek czubka, przystawia do piersi i zasysa, podobno lepiej niż laktator.

Agatkia niby się cieszę, że chce zrobić pokój dla młodego ale boję się efektu i tego, że strasznie długo to będzie trwało

[kasiamagda23]

Dobrze, że mi napisałyście, żeby nie głaskać!!

Bo nie wiedziałam serio

Chyba już dziś się pożegnam, może zasnę

Dobrej, a przede wszystkim przespanej nocy Wam życzę

[vilet784]

Napisane przez magsik

mi lekarz i położna zakazali głaskania/ masowania brzucha bo to prowadzi do wydzialania sie hormonu oksytacyny co z kolei prowadzi do skurczów. Mi już od trzech tygodni twardnieje brzuch i mam wtedy brać nospę bo to są już skurcze.
A dziś na Sr mówili żeby nie kupować laktatorów. Pani położna radziła , że jak się ma problemy z karmieniem to oni zalecają strzykawkę. przycina się kawałek czubka, przystawia do piersi i zasysa, podobno lepiej niż laktator.

Agatkia niby się cieszę, że chce zrobić pokój dla młodego ale boję się efektu i tego, że strasznie długo to będzie trwało

Nie mogę sobie wyobrazić tego ze strzykawką Poza tym mała pojemność, co chwile by trzeba było przelewać do butelki, więcej rozlewania przy tym niż to warte Przynajmniej ja jestem taka ciamajda, że tak to widzę

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Mnie też położna powiedziała żeby nie głaskać
Ciężko się powstrzymać

[Koralinka86]

Ja się nie głaskałam po brzuchu, ba nawet go nie dotykałam aż do połowy kwietnia, jak dobrze pamiętam, właśnie ze względu na silne skurcze macicy. Wtedy też musiałam uważać na sutki, by ich nie pocierać, tylko osuszać.
Matko, to było tak niedawno a ja mam wrażenie, że wieki temu

[magsik]

Napisane przez vilet784

Nie mogę sobie wyobrazić tego ze strzykawką Poza tym mała pojemność, co chwile by trzeba było przelewać do butelki, więcej rozlewania przy tym niż to warte Przynajmniej ja jestem taka ciamajda, że tak to widzę

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Mnie też położna powiedziała żeby nie głaskać
Ciężko się powstrzymać

Szczerze to ja też tego nie widzę, ale stwierdziłam, że na razie nie będę kupować laktatora, jakby co to Tż kupi jak będę w szpitalu

[Agatkia]

Kuźwa, dziewczyny... P****e te upały!!!

Zakichane lato .

[magsik]

Napisane przez Agatkia

Kuźwa, dziewczyny... P****e te upały!!!

Zakichane lato .

a u mnie dziś do południa było zimno, poźniej upał i po 16ej się schłodziło

[nocnyskowronek]

Wczoraj upał mnie dobił i nie miałam sił ani weny nic napisać, więc tak dzisiaj z głowy co mi się zapamiętało

Witam nową Brzuchatkę

Gratuluję wizyt, zakupów, urlopów/wypadów, remontów zmierzających już coraz bliżej końca, pięknych mebelków, kolejnych tygodni i miesięcy

Co do szpitali we Wrocławiu to ja planuję Borowską a na drugim miejscu Brochów (już otwarty). Głównie dlatego, że mam tam lekarza prowadzącego a teraz dodatkowo chodzę tam na SR, gdzie poznałam już dwie a ponoć poznam jeszcze trzecią położną z tamtejszej porodówki, więc są spore szanse, że na którąś z nich trafię i nie będę im całkiem obca No i mam tam najbliżej
Ktoś pytał kiedy tam można zwiedzać - w każdą środę o 13:00 (albo 13:30 bo teraz to tej godziny już nie jestem pewna... )

A właśnie od SR chciałam dzisiaj napisać, bo po raz pierwszy wyszłam z niej bardzo zadowolona W sensie poprzednie 3 początkowe tematy nic nowego do mojej wiedzy nie wniosły - no może poza tym, że napomknięte było, że niedługo wchodzi obowiązkowa suplementacja noworodków/niemowląt kwasami Omega (ale tu też o szczegółach dowiemy się na tematach noworodkowych). No ale nie żałowałam chodzenie z uwagi na godzinne ćwiczenia pod okiem rehabilitantki zaraz po pogadankach

Dzisiejszy temat to stomatologia - prowadzony przez panią stomatolog o specjalizacji dziecięcej dodatkowo pracownik naukowy z tego zakresu
Nie wszystko może było dla mnie zaskoczeniem, niektóre wręcz oczywiste, ale pomyślałam sobie, że mimo wszystko też wymienię parę tych oczywistości, bo jeszcze kilka/kilkanaście lat temu nie były takie oczywiste Oczywiście nie uważam, że wszystko jest jedyną najlepszą opcją, bo pewnie znajdą się i inni specjaliści z innymi badaniami itd - niemniej myślę warto wiedzieć i decydować No i też myślę, że nie ma co dać się zwariować, bo jeśli mielibyśmy usłyszeć zalecenia lekarzy z każdej specjalności to pewnie trzeba byłoby nie wychodzić z przychodni

* dzieci zarażają się bakteriami próchnicy najczęściej poprzez kontakt z bakteriami dorosłych - najczęściej robimy to oblizując/używając wspólnie tych samych łyżeczek, kubeczków itp - więc uwaga na np. testowanie czy zupka nie jest zbyt gorąca tą samą łyżeczką, którą zaraz nakarmimy Malca

* z tego samego względu podobno powinno się unikać całowania w usta lub w paluszki u rąk (które sobie Maluch za chwile wpakuje do buźki)

* do 6 roku życia diagnozuje się próchnicę dziecięcą, która ma bardzo szybki i ostry przebieg, w porównaniu do tej dorosłej - w pierwszej fazie jest koloru białego, więc często może być przeoczona przez rodziców, a gdy pojawi się już choćby malusieńki ciemny ślad to trzeba działać natychmiastowo

* w najnowszych badaniach jakiś już spory (nie pamiętam jaki ) odsetek 2-3 latków miało próchnicę.

* zęby mleczne też się leczy! Koniecznie, bo ma to ogromny wpływ na zdrowie zębów stałych - w najgorszych przypadkach może doprowadzić nawet do wyrośnięcia stałych zębów bez szkliwa...

* średnio przyjmuje się, że ząbki zaczynają się wyżynać od 6 miesiąca, ale obecnie normą jest też już 4 miesiąc, więc wszelkie zalecenia stomatologiczne gdzie podają 6 miesiąc tak naprawdę dotyczą rozpoczęcia ząbkowania, więc może się trafić, że powinnyśmy działać już dużo szybciej.

* już od pierwszych dni bezzębną jamę ustną przemywamy po każdym posiłku (tu wspomniała, że oczywiście na początku będzie nam ciężko się z wszystkim ogarnąć, więc dobrze byłoby choć raz przy okazji głównej toalety - kąpieli, a później zwiększać częstotliwość) bawełnianym płatkiem zamoczonym w przegotowanej wodzie masując przy tym dziąsełka - oprócz higieny ma to podobno także sprawić, że ząbkowanie w przyszłości będzie lepiej znoszone

* odradzała wszelkich silikonowych nakładek na palce (przyznaję się nie wiem co się nimi robi ale coś przy zębach :P), ale nie wytłumaczyła dlaczego - tylko tyle, że już się ich nie zaleca

* gdy wyrośnie pierwszy ząbek to kupujemy malutką szczoteczkę (najmniejsze najczęściej są od 2 lat, ale tym się nie przejmować) i ząbek już szczotkujemy z pastą (o niej dalej) a resztę dalej bawełnianym płatkiem.

* pierwsza pasta - w aptekach jest w zasadzie tylko jedna dla maluszków od 6 miesiąca życia (czyt. startu ząbkowania) i ma ona jakiegoś tam składniku aktywnego 500 - podobno badania nie potwierdzają, że taka wartość działa przeciwpróchniczo, więc obecnie zaleca się stosowanie pasty od razu dla 2 latków (tego składnika jest tam 1000), ale dosłownie ją tylko leciutko maźnąć na szczoteczkę

* gdy dziecko ma już pierwszego ząbka zaczynamy powoli przyzwyczajać je do łyżeczki - ma to na celu zmianę przyzwyczajeń z "wywalania" języka do przodu, do którego jest przyzwyczajone przy przełykaniu jakie zna ze ssania piersi (butelki).

* pierwsza wizyta u stomatologa - ok 6 miesiąca a najpóźniej do 12 miesiąca życia - po wyrośnięciu pierwszego ząbka zaleca się też co 3-4 miesiące fluoryzowanie ząbków u stomatologa

* dla nas samych oprócz tego, że oczywiście w ciąży trzeba szczególnie dbać o higienę jamy ustnej to wspomniała, że nici dentystyczne najlepiej powinny być bez wosku ale z fluorem

Na koniec dostałam książeczkę - Kartę opieki stomatologicznej dla Małej

A jeszcze z zajęć z rehabilitantką:

* ćwiczymy już codziennie przeponę - dość szybki głęboki wdech wypinając jak najmocniej brzuch i dwa razy dłużej trwający wydech wciągający jak najmocniej brzuch - takich pod rząd max 7 żeby się nie zakręciło w głowie, ale powtarzać w ciągu dnia ile chcemy - można wykonywać w dowolnych pozycjach - najłatwiej leżąc na plecach z nogami na piłce/czymkolwiek wyżej

* ćwiczymy też codziennie mięśnie Kegla - min. 3 serie dziennie po 20 ściśnięć na 3-5 sekund - najbardziej wydajnie jeśli się to robi przy wydechu (ciężej ale lepiej działa na te mięśnie) - też w dowolnych pozycjach.

Uh... To się napisałam Mam nadzieję, że kogoś choć zainteresowałam

[Mixi89]

Napisane przez CoffeeMonster

1) Czy po przenoszeniu lekarz prowadzący kieruje do "swojego" szpitala? Tzn. tego we którym pracuje? Nie powiem by mi to odpowiadało, a przenoszenie mi wróżą od początku ciąży (wiem wiem nie nastawiam się, ale zawsze.....)

2) Dojeżdzamy do szpitala dajmy na to w nocy i gdzie się idzie? Na recepcję porodowego? Czy jakieś tajemne wejścia są? Wiem, że to głupie, ale nie wiem

1) ja zmieniałam lekarza, będę rodzić tam gdzie obn pracuje, a nie tak jak miało być początkowo, że tam gdzie pracuje poprzedni. ale to od Ciebie zależy, możesz sama zdecydować.
2) U nas jest specjalny pokój przyjęć jeśli chodzi o oddział patologii, ginekologii i położnictwa niż okienka przyjęć na inne oddziały, zapełnie się idzie gdzie indziej, mam już obczajone gdzie się kierować (z doświadczenia), ale pewnie co szpital to inaczej.