Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią, cz. 19

[Kretka666]

Napisane przez dudipopka

ja w nazwisku mam "mi" 99% ludzi dodaje do tego --e , jak gdzieś idę i muszą zanotować moje nazwisko mówię dajmy na to
nazywam się dudimirska nie dudimierska jak tego nie zrobie na bank będę miała dudimierska

hit wyniki badań z jednego laboratorium każdy na inne nazwisko pewnie nie wiedzieli które jest te dobre to wpisali oba

U mnie zamieniaja literke w nazwisku, a do tego imie zmieniaja, bo nawet jak podaje dokladnie (chyba wiem jak mam na imie? I to nie jest trudne imie, zwykle) to inaczej jest w rzeczywistosci potem napisane. A hitem jest swiadectwo szkolne ze zmienionym nazwiskiem, z imieniem wiele razy sie zdarzalo.
Juz mam na szczescie inne, bede sie tylko imieniem denerwowac

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Nie dziwi mnie zabawa, jako 20-latka i wiecej tez sie hustalam na przyblokowej hustawce, oponie takiej. Lubie

[invisible_01]

Napisane przez Kretka666

U mnie zamieniaja literke w nazwisku, a do tego imie zmieniaja, bo nawet jak podaje dokladnie (chyba wiem jak mam na imie? I to nie jest trudne imie, zwykle) to inaczej jest w rzeczywistosci potem napisane.

Naprawdę zmieniają Ci imię? Bo jeśli jest tak jak mówisz zwykłe i nietrudne, to wierzyć mi się nie chce, że masz na imię np. Adrianna, a ludzie wpisują Anna.

[dudipopka]

kredzia dawaj imię ocenimy czy jest łatwe czy trudne

[201604191001]

Napisane przez invisible_01

Naprawdę zmieniają Ci imię? Bo jeśli jest tak jak mówisz zwykłe i nietrudne, to wierzyć mi się nie chce, że masz na imię np. Adrianna, a ludzie wpisują Anna.

Moja koleżanka jest Magdalena, wpisują Magda. Agata bywa Agnieszką. Moim hitem jest Aleksandra, która w przychodni została Olgą

Ja mam 'szczyńska. Np. Leszczyńska. Już wszędzie mówię "Leszczyńska, szy, czy, yńska" bo jak nie to zostanę Leszyńska, Leczyńska, Leszewska (wut?). Nie mam dykcji Fronczewskiego, ale przy podawaniu imienia, nazwiska i numeru telefonu (mam dużo siedem i jeden) mówię jak aktor starego pokolenia do osoby upośledzonej, właśnie żeby uniknąć pomyłek. Nic z tego...

[weraa66]

Napisane przez Kretka666

Bo to wlasnie rozne pobudki ludzie maja - nie kazdy przeciez nie je miesa, bo zwierzeta - i rozne podejscie. Jeden kupi skore, bo jest bardziej ekologiczna, a drugi sztuczny material czy bawelne, bo mu sumienie nie pozwoli na skore - choc badz co badz sztuczna skora tez szkodzi zwierzetom, w taki sposob jak olej palmowy.
Ale skorzane buty na dwa lata, wow, ja w materialach niezwierzecych tyle chodze, czasem i dluzej Dziwne Chyba mniej cioram buty.

Mnie np. mięso brzydzi po prostu, jakoś tak mam, ale mam gdzieś czy mam torby ze skóry. Jak mam do wyboru fair trade a nie, to wybiorę pierwsze, ale nie będę rozpaczać, jeśli muszę kupić bez tego oznaczenia.

[Kretka666]

Napisane przez invisible_01

Naprawdę zmieniają Ci imię? Bo jeśli jest tak jak mówisz zwykłe i nietrudne, to wierzyć mi się nie chce, że masz na imię np. Adrianna, a ludzie wpisują Anna.

Dobra, zalozmy na potrzeby sytuacji, ze na imie mi Ola, bo zasada dzialania bedzie widoczna. Mowie zawsze "Ola X". Prosze, oto ja, Ola. Podpisuje sie Ola. Wpisuje w rubryczki Ola. A jak mam potem wpisane przez kogos? ALEKSANDRA. Ja mowie, ze sorry, ale Ola to jeszcze op*erdol dostaje, ze co ja sobie wyobrazam.
A ja wole miec swoje imie, a nie jakie ktos uwaza, ze powinnam miec Bo to tak naprawde nie ja w koncu, inaczej mam w dowodzie

[invisible_01]

Napisane przez _Judith_

Moja koleżanka jest Magdalena, wpisują Magda. Agata bywa Agnieszką. Moim hitem jest Aleksandra, która w przychodni została Olgą

Mnie kiedyś też przeinaczono imię, ale nie sądzę, żeby działo się to tak często, żeby zaczęło tak wkurzać Chyba, że jednak ma się rzadkie imię. Poznałam kiedyś Atenę, która we wszystkich świadectwach, zaświadczeniach i certyfikatach lądowała jako Aneta, bo wszyscy albo tak czytali, albo byli pewni, że biedaczka się pomyliła.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez Kretka666

Dobra, zalozmy na potrzeby sytuacji, ze na imie mi Ola, bo zasada dzialania bedzie widoczna. Mowie zawsze "Ola X". Prosze, oto ja, Ola. Podpisuje sie Ola. Wpisuje w rubryczki Ola. A jak mam potem wpisane przez kogos? ALEKSANDRA. Ja mowie, ze sorry, ale Ola to jeszcze op*erdol dostaje, ze co ja sobie wyobrazam.
A ja wole miec swoje imie, a nie jakie ktos uwaza, ze powinnam miec Bo to tak naprawde nie ja w koncu, inaczej mam w dowodzie

Teraz rozumiem Podejrzewam, że masz na imię Magda, a wszyscy robią z Ciebie Magdalenę? To zupełnie inna sytuacja, myślałam, że masz na imię Zofia, a oni wpisują Zenobia. Współczuję w każdym razie, bo to musi być denerwujące.

[Kretka666]

Napisane przez _Judith_

Moja koleżanka jest Magdalena, wpisują Magda. Agata bywa Agnieszką. Moim hitem jest Aleksandra, która w przychodni została Olgą

No wlasnie, to samo u mnie.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

invisible, tak I jeszcze baty dostaje, ze pelnym imieniem ma sie podpisywac

[201604130936]

Dlatego cieszę się z mojego imienia. Niezbyt pospolite, ale normalne, w lo bylo nas 2, na studuach na 250osob chyba 3. A przy tym ma takie brzmienie, że nie można go pomylić z czymś innym.

[aer]

Napisane przez harleyka

Bosz. No nie mogę z tego wątku. Nie mogę. Nawet probowalam cos tam powiedzieć ale wysiadam w konfrontacji z ludzką głupota. Zeby baba, jak mniemam w srednim wieku twierdzila, ze pakistanczyk wierzy w hinduizm i ze widuje
kobiety, pochadzace z Indii, siedzące miiliony lat w Anglii i nie mówiące słowa po angielsku. I naprawdę kij z tym, ze w Indiach angielski to jezyk urzedowy i nawet na wiochach zabitych dechami w nim mówią. I hinduski na emigracji sa bite i przesladowane przez swtch mezow. A gdy hindus zwiarze sie z kobieta innej kultury to i tak porwie dziecko zeby je indoktryniwac. Pomijam juz ich religijny fantazym. W koncu kazdy slyszal i zanachach bombowych w imie Shivy. Widziała i koniec. I synowa jeszcze potwierdzila. Zdenerwowalam sie.

To Ty nie wiesz, że Indie szykują się na hinduski dżihad a wszyscy hindusi nie mieszkający w kraju to tajne agenty mające za zadanie zdeprawować kulturę europejską i zbałamucić baby z Europy, żeby uczynić z nich swe służalcze małżonki?


Mam znajomą, która ma na imię Magda, wpisują jej Magdalena. Znajomej Karinie wpisują Karolina a Claudii Klaudia.
Moje nazwisko to człon nazwiska znanego polityka (np. Rynkowski - Rynko) i zawsze przekręcają mi jedną z liter, która się różni (np. nazwisko brzmi Rynka a przekręcają na Rynko bo myślą, że to od Rynkowskiego).

[invisible_01]

Napisane przez Kretka666

invisible, tak I jeszcze baty dostaje, ze pelnym imieniem ma sie podpisywac

Współczuję, bo pewnie panie w urzędach mają Cię za głupią pipę, co to najchętniej by miała w dokumentach Madzia

Co do imion, dziwi mnie sytuacja, kiedy ktoś w oficjalnych bądź co bądź sytuacjach podaje zdrobnienie zamiast pełnego imienia (ale to nie ma nic do Magdy będącej Magdą). Pracuję w międzynarodowej firmie, sami wypełniamy swoje profile, firma jest zagraniczna, więc nawet jak wpiszę sobie Kasia to dla ludzi zza granicy to nie będzie dziwne, ale jednak pewne normy moim zdaniem powinny obowiązywać. I potem mam na liście pracowników np. Zosię albo Anię. A to są dorosłe kobiety (i w temacie: to nie są oficjalne formy ich imion ). Mam wtedy wrażenie, że pracuję z dziećmi Bo te imiona służą nam do korespondencji z szefem, managerami itp., również z polskiego oddziału. Hitem było, jak jedna z dziewczyn prowadziła korespondencję mailową z jednym managerem zza granicy, podpisywała się jako Gosia (chyba zapomniała, że czasy szkolne minęły), potem pojechała na konferencję i musiała się wylegitymować, i były problemy, bo na liście gości Gosia, a na dowodzie Małgorzata I tłumacz, że to zdrobnienie

[aer]

Napisane przez invisible_01

Współczuję, bo pewnie panie w urzędach mają Cię za głupią pipę, co to najchętniej by miała w dokumentach Madzia

Nienawidzę tego zdrobnienia. Jak ktoś mówi do mnie per Madzia a wie, że tego nie znoszę to mam ochotę ukatrupić.

Moja mama najczęściej zwraca się do mnie Magdalena - czasem babka na targu potrafi zwrócić jej uwagę w stylu dlaczego zwraca się do córki takim poważnym imieniem a nie mówi Madzia - Madzia to takie śliczniaste, słodziutkie zdrobnienie.

[anlejka]

Ja za to jak podaję swoje imię, to wszyscy myślą, że sobie jaja robię i domagają się NORMALNEGO imienia. Tego, które mam w dowodzie

[Kretka666]

Napisane przez invisible_01

Współczuję, bo pewnie panie w urzędach mają Cię za głupią pipę, co to najchętniej by miała w dokumentach Madzia

Co do imion, dziwi mnie sytuacja, kiedy ktoś w oficjalnych bądź co bądź sytuacjach podaje zdrobnienie zamiast pełnego imienia (ale to nie ma nic do Magdy będącej Magdą). Pracuję w międzynarodowej firmie, sami wypełniamy swoje profile, firma jest zagraniczna, więc nawet jak wpiszę sobie Kasia to dla ludzi zza granicy to nie będzie dziwne, ale jednak pewne normy moim zdaniem powinny obowiązywać. I potem mam na liście pracowników np. Zosię albo Anię. A to są dorosłe kobiety (i w temacie: to nie są oficjalne formy ich imion ). Mam wtedy wrażenie, że pracuję z dziećmi Bo te imiona służą nam do korespondencji z szefem, managerami itp., również z polskiego oddziału. Hitem było, jak jedna z dziewczyn prowadziła korespondencję mailową z jednym managerem zza granicy, podpisywała się jako Gosia (chyba zapomniała, że czasy szkolne minęły), potem pojechała na konferencję i musiała się wylegitymować, i były problemy, bo na liście gości Gosia, a na dowodzie Małgorzata I tłumacz, że to zdrobnienie

Madziulka najlepiej
Ale zawsze kaze spojrzec komus w kalendarz na 25 maja, tam sa moje imieniny - znaczy, ze istnieje

A to tez mnie dziwi, przeciez to praca - nie wszedzie tak jest, ze mozna sobie normalnie po imieniu z kims wyzej pogadac. Wiec trzyma sie, jak i w urzedach, forme Anna, Malgorzata, Tomasz, Slawomir. Pani Gosia sie pewnie mocno zdziwila

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez aer

Nienawidzę tego zdrobnienia. Jak ktoś mówi do mnie per Madzia a wie, że tego nie znoszę to mam ochotę ukatrupić.

Moja mama najczęściej zwraca się do mnie Magdalena - czasem babka na targu potrafi zwrócić jej uwagę w stylu dlaczego zwraca się do córki takim poważnym imieniem a nie mówi Madzia - Madzia to takie śliczniaste, słodziutkie zdrobnienie.

Madzie lubie tylko z ust TZ-ta, reszta niech mnie urzedowo nazywa

Napisane przez anlejka

Ja za to jak podaję swoje imię, to wszyscy myślą, że sobie jaja robię i domagają się NORMALNEGO imienia. Tego, które mam w dowodzie

Jak masz na imie?

[invisible_01]

A tak w temacie, to chyba Magda Mołek jest właśnie Magdą, a nie Magdaleną? Ja imię Magdalena/Magda uwielbiam, ale zdrobnienie Madzia powoduje u mnie dreszcze. Jest obrzydliwe, tak jak wszystkie zdrobnienia z "dzia" - Lodzia, Lidzia itp.

[Karinio]

https://www.facebook.com/68681456471...type=1&theater

[aer]

Napisane przez invisible_01

A tak w temacie, to chyba Magda Mołek jest właśnie Magdą, a nie Magdaleną? Ja imię Magdalena/Magda uwielbiam, ale zdrobnienie Madzia powoduje u mnie dreszcze. Jest obrzydliwe, tak jak wszystkie zdrobnienia z "dzia" - Lodzia, Lidzia itp.

Magdalena.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez _Judith_

Ja mam 'szczyńska. Np. Leszczyńska. Już wszędzie mówię "Leszczyńska, szy, czy, yńska" bo jak nie to zostanę Leszyńska, Leczyńska, Leszewska (wut?). Nie mam dykcji Fronczewskiego, ale przy podawaniu imienia, nazwiska i numeru telefonu (mam dużo siedem i jeden) mówię jak aktor starego pokolenia do osoby upośledzonej, właśnie żeby uniknąć pomyłek. Nic z tego...

Skąd ja to znam. Dajmy na to mam na nazwisko Hamarzewska, mówię jak najbardziej wyraźnie, przy pisaniu zwalniam by nazwisko było czytelne. I ciągle słyszę Hanarzewska, Hamarewska, Hanarewska lub Hanarska (WTF)

[anlejka]

Napisane przez Kretka666

Jak masz na imie?

-Imię?
-Andrea.
-No to jak?
-Andrea.
-Ale imię! Takie jak ma pani w dowodzie wpisane.
-Przepraszam, Andrea.


Znaczy teraz już trochę się uspokoiło Ale noo wesoło było. W szkole się nauczyciele upewniali po kilka razy czy na pewno to Andrea a nie Adrianna. A może jeszcze coś innego. Pan z geografii z uporem maniaka mówił do mnie Andromeda. No nie przyswoił sobie mojego imienia.

[invisible_01]

Mój kolega ma tym gorzej, że ma nazwisko, które sugerowałoby kobietę. Dajmy na to, że nazywa się Piotr Oleksa. I normą jest, że piszą Piotr Oleksy.

[Kretka666]

I o tym wlasnie mowilam - ludzie nie maja mozgu Nie rozumiem, nie rozumiem.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez anlejka

-Imię?
-Andrea.
-No to jak?
-Andrea.
-Ale imię! Takie jak ma pani w dowodzie wpisane.
-Przepraszam, Andrea.


Znaczy teraz już trochę się uspokoiło Ale noo wesoło było. W szkole się nauczyciele upewniali po kilka razy czy na pewno to Andrea a nie Adrianna. A może jeszcze coś innego. Pan z geografii z uporem maniaka mówił do mnie Andromeda. No nie przyswoił sobie mojego imienia.

A, bo imie zagraniczne, ludzie nie rozumiejo. Ale ladne

Napisane przez invisible_01

Mój kolega ma tym gorzej, że ma nazwisko, które sugerowałoby kobietę. Dajmy na to, że nazywa się Piotr Oleksa. I normą jest, że piszą Piotr Oleksy.

To jest smutne, wez tlumacz zawsze.

[invisible_01]

Napisane przez Kretka666

To jest smutne, wez tlumacz zawsze.

No smutne, bo ciągle jest: "Ale proszę pana, to jest żeńskie nazwisko".

[201604130936]

U mnie jest problem z nazwiskiem w sumie. Nikt go nie słyszy dokładnie, a wady wymowy nie mam. Dopiero jak dodam, że jak męska forma sympatycznego ptaka to kumaja, załóżmy indyka.
XYZ
Jak?
XYZ
Jaaaak?
XYZ JAK MĄŻ PANI INDYCZKI
Aaaaaa!

[invisible_01]

Napisane przez harleyka

U mnie jest problem z nazwiskiem w sumie. Nikt go nie słyszy dokładnie, a wady wymowy nie mam. Dopiero jak dodam, że jak męska forma sympatycznego ptaka to kumaja, załóżmy indyka.
XYZ
Jak?
XYZ
Jaaaak?
XYZ JAK MĄŻ PANI INDYCZKI
Aaaaaa!

Dobre Jeszcze moja koleżanka nazywa się tak jak pewien sławny polityk. Dajmy na to, że Tusk. I jak się przedstawia w urzędzie czy gdzieś, to wszyscy nagle poważnieją i chyba myślą, że jest jego rodziną Co niektórzy nawet pytają: "A pani to rodzina premiera?".

[Luba]

To ja jestem z drugiej strony
To ja mieszam ludziom w głowach
Wszyscy mówią na mnie Luba
A w dowodzie mam inaczej

[anlejka]

Napisane przez invisible_01

Dobre Jeszcze moja koleżanka nazywa się tak jak pewien sławny polityk. Dajmy na to, że Tusk. I jak się przedstawia w urzędzie czy gdzieś, to wszyscy nagle poważnieją i chyba myślą, że jest jego rodziną Co niektórzy nawet pytają: "A pani to rodzina premiera?".

Mi nazwisko załatwiło sympatię pań z dziekanatu
Bo w mieście mym uczelnianym jest piekarz o takim samym nazwisku jak moje. I jak byłam pierwszy raz coś załatwiać to panie zapytały czy jestem córką tego piekarza. A ja nie zrozumiałam pytania i automatycznie odpowiedziałam: "tak, tak, oczywiście!"
Przez pięć lat jak wchodziłam do dziekanatu to panie się na mój widok uśmiechały, kazały pozdrowić rodziców i zawsze wszystko pomogły mi załatwić.
Nawet rozważałam kupienie ciepłych drożdżówek i zaniesienie im po obronie z hasłem: "To w podziekowaniu za całe pięć lat, prosto z piekarni tatusia". Ale stwierdziłam, że no bez przesady

[dudipopka]

Napisane przez anlejka

Mi nazwisko załatwiło sympatię pań z dziekanatu
Bo w mieście mym uczelnianym jest piekarz o takim samym nazwisku jak moje. I jak byłam pierwszy raz coś załatwiać to panie zapytały czy jestem córką tego piekarza. A ja nie zrozumiałam pytania i automatycznie odpowiedziałam: "tak, tak, oczywiście!"
Przez pięć lat jak wchodziłam do dziekanatu to panie się na mój widok uśmiechały, kazały pozdrowić rodziców i zawsze wszystko pomogły mi załatwić.
Nawet rozważałam kupienie ciepłych drożdżówek i zaniesienie im po obronie z hasłem: "To w podziekowaniu za całe pięć lat, prosto z piekarni tatusia". Ale stwierdziłam, że no bez przesady

ja miałam z a panny ptasie nazwisko i to takie wstydliwe żadna sikorka czy wróbelek ehhh nacierpiało się za młodu

[magi18]

Napisane przez Kretka666

Ale moze dlatego taka mam spine, bo to nie tylko Internet w moim przypadku. Imie i nazwisko tez mi notorycznie zmieniaja. Mialam SWIADECTWO w szkole na inne nazwisko.

Znalazłam niedawno świadectwo taty. Z jednej stronty jest imię jego, a z drugiej (tam gdzie oceny) imię jego młodszego brata.

[chwast]

Ja juz jak podaje to na wstepie literuje nazwisko bo mi sie nie chce tych cyrkow. Moje nazwisko ma 5 liter, zasdnych sz czy rz itd.. no ale 99 procent pierwszy raz sie styka i pozniej nie ogarniaja. Chociaz i tak ja w pracy poznalam najdziwniejsze nazwisko na swiecie. Nie napisze go tu bo chyba tez jest niespotykane, ale mowie wam, trzy litery a sciely mnie z nog haha

Wyslane przez tapatalk 2

[aer]

Anegdota z pracy.

Koleżanka musiała się skontaktować z klientką Bierze formularz z jej danymi, patrzy na nazwisko a tam wpisane "C*pa". No i zaczyna się rozkmina - czy to prawda, czy nie. No i trochę głupio tak się zwrócić do babki przez tel (przy wykonywaniu połączenia musimy wymienić nazwisko klienta). Nikt nie chciał za nią zadzwonić więc w końcu wykonuje połączenie. Dzwoni, przedstawia się, pyta czy rozmawia z Panią dajmy na to Anną C*pą. Babka w telefonie jak zaczęła wrzeszczeć i robić jej awanturę, że jak ona się do niej zwraca, że złoży skargę itp. Okazało się, że Pani ma na nazwisko Lipa, tylko gupi agent ubezpieczeniowy przy zawieraniu polisy wpisał inne.