Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

[xXBlankaXx]

Mnie nawał na szczęście ominął, ale przewialo mi piersi kilka dni po powrocie do domu, masakra wtedy była, A miałam ledwo 38stopni gorączki, a i tak czułam się jakby ktoś mnie skopal.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[folinka]

Napisane przez Camelitos

Dziewczyny.. Mam wrazenie że mam mało pokarmu w piersiach zawsze były takie twarde a teraz miękkie

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

To znaczy, że skończyła się NADprodukcja Czytałaś o wskaźnikach skutecznego karmienia? Piersi do nich nie należą

[summer_overture]

Napisane przez RudyKotBialyKot

Summer na razie dostałam 3 dni żeby sobie z tym poradzić a jak nie przejdzie to dostanę antybiotyk. Ogólnie - taki mały szczegół - lekarz mówił co innego niż położna 🤯 on kazał po karmieniu ściągać mleko laktatorem do zera ona do poczucia ulgi - weź tu człowieku bądź mądry jak na razie robię tak jak przy pierwszym zastoju czyli ciepły okład, masaż i ściąganie Kleszczem lub laktatorem i zimny oklqd z kapuchy - oby pomogło. Narazie nadal mam czerwony fragment cycka i gorączke
Summer jak po laktatorze masz więcej pokarmu to przystawiaj Prezesa żeby Ci się takie jak mi nie porobiło- chociaż ja nie wiem skąd ten nawał bo przystawiam Kleszcza bardzo często.


Karolina mnie sutki bolą i lewy mam pogryziony - ciężko go wygoić bo Młoda co chwilę ssie 🤯 także to normalna sprawa - oby i Ciebie szybko przeszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kocie nie ściągaj do zera, bo to napędza laktację i tym samym zwiększa produkcję mleka, a więc i przyczynę problemu.

[RudyKotBialyKot]

Napisane przez summer_overture

Kocie nie ściągaj do zera, bo to napędza laktację i tym samym zwiększa produkcję mleka, a więc i przyczynę problemu.

Całe szczęście za pierwszym razem cdl mi powiedziała żeby nie zerować piersi ale wiedza doktora taka se nieprawdaż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camelitos]

Napisane przez folinka

To znaczy, że skończyła się NADprodukcja Czytałaś o wskaźnikach skutecznego karmienia? Piersi do nich nie należą

Wczoraj połóżna mi zasugerowała że jak mi często dziecko placze to moze się nie najada z piersi i dlatego zaczęłam o tym myśleć

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pozytywnaj]

Napisane przez Camelitos

Wczoraj połóżna mi zasugerowała że jak mi często dziecko placze to moze się nie najada z piersi i dlatego zaczęłam o tym myśleć

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

taka położna to,, skarb"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[summer_overture]

Napisane przez RudyKotBialyKot

Całe szczęście za pierwszym razem cdl mi powiedziała żeby nie zerować piersi ale wiedza doktora taka se nieprawdaż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, prawdaż, prawdaż


dziewczyny! pytanie z rzędu niesmacznych: jak wyglądaja kupy waszych pociech?
u mnie jakiś problem chyba jest, bo od kilku dni stały się wyjątkowo cuchnące, mocno wodniste i całkiem sporo... Nie wiem czy to biegunka, czy efekt nietolerancji pokarmowej... Boje się o to pytać mojego pediatrę, bo zaraz znowu dostanę opieprz, że nie trzymam diety. Przypomnę: miałam odstawić owoce, warzywa i nabiał. Czyli właściwie wszystko, co spożywam. Oczywiście, nie zrobiłam tego i teraz sobie pluję w brodę, bo dzisiaj od rana Prezes wrzeszczy, napina się i wyraźnie cierpi. Tak to jeszcze nie było. I te kupy... Już nie wiem, co robić.
Skąd ja mam wiedzieć, kiedy dziecko ma biegunkę i trzeba do lekarza? Czuję się (ponownie) jak dziecko we mgle.

[Camelitos]

Napisane przez summer_overture

Oj, prawdaż, prawdaż


dziewczyny! pytanie z rzędu niesmacznych: jak wyglądaja kupy waszych pociech?
u mnie jakiś problem chyba jest, bo od kilku dni stały się wyjątkowo cuchnące, mocno wodniste i całkiem sporo... Nie wiem czy to biegunka, czy efekt nietolerancji pokarmowej... Boje się o to pytać mojego pediatrę, bo zaraz znowu dostanę opieprz, że nie trzymam diety. Przypomnę: miałam odstawić owoce, warzywa i nabiał. Czyli właściwie wszystko, co spożywam. Oczywiście, nie zrobiłam tego i teraz sobie pluję w brodę, bo dzisiaj od rana Prezes wrzeszczy, napina się i wyraźnie cierpi. Tak to jeszcze nie było. I te kupy... Już nie wiem, co robić.
Skąd ja mam wiedzieć, kiedy dziecko ma biegunkę i trzeba do lekarza? Czuję się (ponownie) jak dziecko we mgle.

Moja robi takie jak jajecznica

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pozytywnaj]

Napisane przez summer_overture

Oj, prawdaż, prawdaż


dziewczyny! pytanie z rzędu niesmacznych: jak wyglądaja kupy waszych pociech?
u mnie jakiś problem chyba jest, bo od kilku dni stały się wyjątkowo cuchnące, mocno wodniste i całkiem sporo... Nie wiem czy to biegunka, czy efekt nietolerancji pokarmowej... Boje się o to pytać mojego pediatrę, bo zaraz znowu dostanę opieprz, że nie trzymam diety. Przypomnę: miałam odstawić owoce, warzywa i nabiał. Czyli właściwie wszystko, co spożywam. Oczywiście, nie zrobiłam tego i teraz sobie pluję w brodę, bo dzisiaj od rana Prezes wrzeszczy, napina się i wyraźnie cierpi. Tak to jeszcze nie było. I te kupy... Już nie wiem, co robić.
Skąd ja mam wiedzieć, kiedy dziecko ma biegunkę i trzeba do lekarza? Czuję się (ponownie) jak dziecko we mgle.

kupy Młodego są żółte jak jajecznica, takie grudkowate, czasem rzadsze.

Biegunka byłaby wtedy gdy kupa wsiąka w pampersa/pieluchę i nie byłoby tych grudek.
Ja to tak rozumiem. Kupy mogą być rzadsze, bo jest gorąco i może maleństwa bardziej,, piją "?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[summer_overture]

Napisane przez pozytywnaj

kupy Młodego są żółte jak jajecznica, takie grudkowate, czasem rzadsze.

Biegunka byłaby wtedy gdy kupa wsiąka w pampersa/pieluchę i nie byłoby tych grudek.
Ja to tak rozumiem. Kupy mogą być rzadsze, bo jest gorąco i może maleństwa bardziej,, piją "?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U Prezesa sa rzadkie, grudek raczej nie ma. I raczej wsiakaja w pieluche, ale czytalam, ze moga byc wsiakajace i to wciaz jest normalne. I badz tu madry....

Wysłane z mojego Prime_2 przy użyciu Tapatalka

[RudyKotBialyKot]

Napisane przez summer_overture

Oj, prawdaż, prawdaż


dziewczyny! pytanie z rzędu niesmacznych: jak wyglądaja kupy waszych pociech?
u mnie jakiś problem chyba jest, bo od kilku dni stały się wyjątkowo cuchnące, mocno wodniste i całkiem sporo... Nie wiem czy to biegunka, czy efekt nietolerancji pokarmowej... Boje się o to pytać mojego pediatrę, bo zaraz znowu dostanę opieprz, że nie trzymam diety. Przypomnę: miałam odstawić owoce, warzywa i nabiał. Czyli właściwie wszystko, co spożywam. Oczywiście, nie zrobiłam tego i teraz sobie pluję w brodę, bo dzisiaj od rana Prezes wrzeszczy, napina się i wyraźnie cierpi. Tak to jeszcze nie było. I te kupy... Już nie wiem, co robić.
Skąd ja mam wiedzieć, kiedy dziecko ma biegunkę i trzeba do lekarza? Czuję się (ponownie) jak dziecko we mgle.

U nas były wodniste i żółciutkie, później zrobiła się jajecznica a wczoraj kolor zielono-brązowy w pieluszce - ale ja mam gorączkę więc może od tego (bo diety też żadnej nie trzymam). A czy wujek Google coś pokazuje w grafice po wpisaniu "biegunka noworodka" ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez summer_overture

Oj, prawdaż, prawdaż


dziewczyny! pytanie z rzędu niesmacznych: jak wyglądaja kupy waszych pociech?
u mnie jakiś problem chyba jest, bo od kilku dni stały się wyjątkowo cuchnące, mocno wodniste i całkiem sporo... Nie wiem czy to biegunka, czy efekt nietolerancji pokarmowej... Boje się o to pytać mojego pediatrę, bo zaraz znowu dostanę opieprz, że nie trzymam diety. Przypomnę: miałam odstawić owoce, warzywa i nabiał. Czyli właściwie wszystko, co spożywam. Oczywiście, nie zrobiłam tego i teraz sobie pluję w brodę, bo dzisiaj od rana Prezes wrzeszczy, napina się i wyraźnie cierpi. Tak to jeszcze nie było. I te kupy... Już nie wiem, co robić.
Skąd ja mam wiedzieć, kiedy dziecko ma biegunkę i trzeba do lekarza? Czuję się (ponownie) jak dziecko we mgle.

Biegunka jest wtedy gdy kupy są dość płynne, jest ich więcej niż zazwyczaj, brzydko pachną, czy pojawia się w kupie krew, śluz lub, ropa.

Moja robi kupię jak jajecznice,czy tam musztarde francuska. Bez zapachu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pozytywnaj]

Napisane przez summer_overture

U Prezesa sa rzadkie, grudek raczej nie ma. I raczej wsiakaja w pieluche, ale czytalam, ze moga byc wsiakajace i to wciaz jest normalne. I badz tu madry....

Wysłane z mojego Prime_2 przy użyciu Tapatalka

a kolor?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[folinka]

Napisane przez summer_overture

Dziewczyny, pewnie większość już się z tym zapoznała, ale mimo wszystko - wrzucam link do fajnego artykułu odnośnie kolek. mnie ten artykuł pomógł wyluzować, serdecznie polecam


https://mataja.pl/2015/05/naukowe-me...okoic-dziecko/

Świetny! Przejrzałam pobieżnie, ale chyba już czytałam kiedyś. Fajny fragment o smoczku. Moje najbardziej kolkowe dziecię dostało właśnie smoka w wieku 5 tyg z powodu próbowania każdego sposobu, który by mu ulżył.
Zresztą mataję i hafiję wielbię bezwarunkowo

Napisane przez Camelitos

Wczoraj połóżna mi zasugerowała że jak mi często dziecko placze to moze się nie najada z piersi i dlatego zaczęłam o tym myśleć

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

To położna z tych podcinających skrzydła A zapytała chociaż ile pieluch dziecko moczy?
Proszę, przeczytaj to
https://mataja.pl/2016/07/10-trosk-m...woja-laktacje/
Jeśli faktycznie mała się nie najada, bo może smoczek zaburzył ssanie czy coś takiego, to trzeba to sprawdzić wagą, ilością pieluch, karmień, itd, a nie rzucaniem tekstu "dużo płacze, to się nie najada".
Jak chcesz, to pytaj, to jeszcze mogę trochę rad podsunąć!

[summer_overture]

Napisane przez pozytywnaj

a kolor?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciemnozolte, pomaranczowe - test ostatniej pieluchy. Grudki byly...
Tylko ten zapaszek... Wczesniej byly praktycznie bezwonne, teraz pachna dosc intensywnie.

Kocie, o rany nie wpadlam na to i ttoche sie boje ogladania noworodkowych kup w goglach, ale chyba nie ma wyjscie

Wysłane z mojego Prime_2 przy użyciu Tapatalka

[Camelitos]

Napisane przez folinka

Świetny! Przejrzałam pobieżnie, ale chyba już czytałam kiedyś. Fajny fragment o smoczku. Moje najbardziej kolkowe dziecię dostało właśnie smoka w wieku 5 tyg z powodu próbowania każdego sposobu, który by mu ulżył.
Zresztą mataję i hafiję wielbię bezwarunkowo



To położna z tych podcinających skrzydła A zapytała chociaż ile pieluch dziecko moczy?
Proszę, przeczytaj to
https://mataja.pl/2016/07/10-trosk-m...woja-laktacje/
Jeśli faktycznie mała się nie najada, bo może smoczek zaburzył ssanie czy coś takiego, to trzeba to sprawdzić wagą, ilością pieluch, karmień, itd, a nie rzucaniem tekstu "dużo płacze, to się nie najada".
Jak chcesz, to pytaj, to jeszcze mogę trochę rad podsunąć!

Folinko.. Smoczka nie używam w ogóle.. Czytałam o tych wskaźnikach i generalnie wszystko co tam jest napisane moja mała robi.. Kupki i mocz wtakich ilościach.. Ilość karmien tak samo.. Ale po karmieniach niekiedy bywa niespokojna.. I często wkłada ręce do buzi jakby sugerował zejwst głodna

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[folinka]

Napisane przez Camelitos

Folinko.. Smoczka nie używam w ogóle.. Czytałam o tych wskaźnikach i generalnie wszystko co tam jest napisane moja mała robi.. Kupki i mocz wtakich ilościach.. Ilość karmien tak samo.. Ale po karmieniach niekiedy bywa niespokojna.. I często wkłada ręce do buzi jakby sugerował zejwst głodna

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Rozumiem, że może Wam być ciężko... Ale przyczyn płaczu może być tak dużo... Jedynie na ten moment przychodzi mi na myśl jeszcze pytanie, czy oferujesz obie piersi przy każdym karmieniu. Na ten moment w razie wątpliwości kontrolowałabym jeszcze w wagę co tydzień przez jakiś czas (zwykle w przychodni u dzieci zdrowych można podejść zważyć się bez rejestracji w ramach spaceru np) i nie szukała przyczyn płaczu w kp. Może Ala potrzebuje po prostu dużo bliskości Ja też bym mogła chyba powiedzieć, że Benio dużo płacze - rzadko poleży sam 5-10 min, zasypia tylko przy piersi lub na rękach (nawet w wózku nie, w aucie z wielkim trudem zwykle), ale dla nas to zupełnie normalne Niemowlę chcę być noszone, tulone, czuć się bezpiecznie i czuć mamę/tatę blisko! Powodzenia dla Was! Pamiętaj, że to wszystko jest przejściowe

[dorka24]

Moja przez dwa tygodnie robiła zielone czasami z domieszką żółtego, wtedy stwierdziłam że pewnie alergia i zaczęłam sobie odmawiać wielu rzeczy, od kilku dni zaczęłam wszystko jeść i wczoraj wróciły znowu żółte. Czyli jedzenie w żaden sposób nie miało na to wpływu. Wczoraj pediatra powiedziała że jest to całkiem normalne, kiedyś mówiono że to alergia. Wyczytałam że mogą takie być gdy dziecko ma problemy z brzuszkiem i gdy zjada często mleko pierwszej fazy. Mam wrażenie że od wczoraj właśnie z jej brzuszkiem lepiej jakby powoli się coś normowało. To tak w razie W gdyby któraś też takie miała kupki☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez folinka

Świetny! Przejrzałam pobieżnie, ale chyba już czytałam kiedyś. Fajny fragment o smoczku. Moje najbardziej kolkowe dziecię dostało właśnie smoka w wieku 5 tyg z powodu próbowania każdego sposobu, który by mu ulżył.
Zresztą mataję i hafiję wielbię bezwarunkowo



To położna z tych podcinających skrzydła A zapytała chociaż ile pieluch dziecko moczy?
Proszę, przeczytaj to
https://mataja.pl/2016/07/10-trosk-m...woja-laktacje/
Jeśli faktycznie mała się nie najada, bo może smoczek zaburzył ssanie czy coś takiego, to trzeba to sprawdzić wagą, ilością pieluch, karmień, itd, a nie rzucaniem tekstu "dużo płacze, to się nie najada".
Jak chcesz, to pytaj, to jeszcze mogę trochę rad podsunąć!

Dzisiaj moja ma 6 tygodni i kilka dni temu w akcie desperacji dostała smoczka choć broniłam się przed tym. Przydał się później podczas maratonu w kolejce do lekarza, ciumkała przez sen i wytrzymała ponad 3 godziny inaczej byłby ryk. Nie zawsze się uspokaja że smokiem, więc myślę że będziemy używać sporadycznie szczególnie na wyjścia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropka_nad_i]

Napisane przez KarolinaK

Czesc Dziewczyny, Bardzo Bardzo Was przeoraszam. Nie dam rady nadrobić... Wyszliśmy ze szpitala w poniedziałek wieczorem dopiero. Sporo nas przetrzymali. Nadal chcieli mnie trzymać ale powiedziałam ze nie dam rady kolejnej nieprzespanej nocy. Mielismy sporo problemów z karmieniem, mały nie łapał piersi wcale ani nie ssał. I przez to pierwsze trzy dni stracił bardzo duzo na wadze. Ponad normę. na szczescie jedna położna starsz kobieta zmusiła go jednej nocy do ssania i zaczęło sie, teraz nadrabiamy wagę ale poki co mamy pol na pol z mlekiem sztucznym. Ale zbieram laktatorem zeby pobudzić laktację i mam nadzieje ze za chwile całkiem odstawimy sztuczne. Mieslimsy ten sam problem z wędzidełkiem co Emma... rowniez zostało ucięte.

Poza tym wpadliśmy z mężem po uszy. Jestesmy zakochani w tym maluszku chyba jak nigdy. Jestemy oboje tak szczęśliwi. U mnie hormon szczęścia pełna para. Nigdy tego uczucia nie doświadczyłam i nie wyobrażałam sobie co moze czuc kobieta mając nowonarodzone dziecko przy sobie. Teraz juz wiem.
Poród poszedł szybko. Miałam miec poród wywoływany w niedziele. W czwartek pojechałam oddac auto do serwisu i dalej z Tz na ostatnia kontrole mojego ciśnienia. Tam była moja stara konsultantka i mowi ze wyniki z krwi sa delikatni epodwyzszone i sugeruje zeby wywoływać jak nasjszybciej. Torba była juz w aucie. No wiec zostaliśmy... o 17 dostałam balonik. Około 5 godzin bardzo nieprzyjemnych Skorczów. Około 3 wyjęli balonik bo juz miałam skurcze za czesto dostałam lek przeciwbólowy i przespaliśmy sie dwie godziny. Rano około 9 przebili mi wody około 12 podali mi oksytocynę i od tego czasu wszystko poszło strasznie szybk. Odpowiedziałam migiem na stymulacje. Bóle były okrutne za długo czekałam i w koncu poprosiłam o epidural. Potem przespałam dwie godziny najgorszych Skorczów. Obudziłam sie (Tz opowiadał bo ja sama nie pamiętałam ze zasnęłam) i lekarz pyta wszystkich w sali ile cm rozwarcie jest. Wszyscy zaczęli zgadywać 7-8... a on mowi ze juz jest 10 i orzemy 🤣🤣🤣. Nic wtedy juz nie czułam ale była całkiem świadoma co sie dzieje. Parłam kiedy kazali, i w 15 minut maluszek pojawił sie na swiecie.
Dzis dopiero pojechałam do ssrwisu auto odebrac. Bo jak dzwonili w czwartek to musiał maz mowić im ze jestem na porodówce. Pojechałam przedstawiłam sie mowie „oddałam auto do serwisu w zeszly czwartek i niestety ale nie udało mi sie go odebrac bo...” pan ktorego zupełnie nie znam mowi „bo pojchala pani na porodówkę w zamian” 🤣🤣🤣 także legenda o mnie krąży w Peugeot.

Z karmieniem mamy troche utrudnione bo karmimy co trzy godziny plus ja musze ściągać mleko zeby poprawić laktację i prz następnym posiłku mu podawac zamiast sztucznego mleka. A jak niewiele jest co podawac to musimy dokarmiać sztucznym z kubeczka. Na początku to była masakra bo musiałam co trzy godziny ściągać kolostrum na strzykawkę i podawac maluszkowi. Na szczescie od momentu kiedy ta starsza położna mi pomogła Eliott je ze az miło. Wczoraj było ważenie w jeden dzien przybrał 50g, dzisiaj ważenie pokazało 70g więcej. 5 doba po porodzie maluszek ma juz tylko 9% wagi mniejszej niz po urodzeni. W dobie trzeciej stracił około 12%.

Jeszcze raz gratuluję Wam!

Napisane przez zUa_tysica

Nesska ja poki co podaje tylko esspumisan, ale w sumie robie to rak zapobiegawczo, chyba nie zaszkodzi... je mieszany pokarm i mialam wrazenie kilka dni temi że ją brzuszek bolale, to zaczelam podawać...
Ovejita, mam nadzieję, że pediatra cos mądrego doradzi w sprawie trądziku !
Kropko ja podgrzewam do okolo 40 st. Sprawdzam mleko na przedramieniu czy jest ok. Na spacer zabierałam ostatnio podgrzane bez termosa, zjadła prawie zaraz po wyjściu z domu, więc bylo jeszcze ok, ale na razie nie bede kupowac termosa bo jest cieplo i nie widze potrzeby...
Karolinko dobrze że dali Ci przeciwbólowe ! Przetrwalas te najgorsze skurcze jakoś. Parcie u mnie trwało podobnie jak u Ciebie - bylam juz tak zla i wyczerpana bolem i skurczami, zer wypchnelam Małą w 10 minut jeszcze raz serdecznie Ci gratuluje i ciesze się, ze jesteście juz w domku ze swoim Małym cudem. Super, że od razu poczulas "to cos" i że Mały załapał pierś. Teraz juz bedzie tylko lepiej
U nas nocka super, usypialam do 23 i pospalismy do 4, nakarmilam i spalismy do 7:30. Teraz mąż karmi bo mnie przycisnelo na tron

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki zUa! Pytałam o to położną, to powiedziała, że można w termosie nosić, ale tak naprawdę to można podać i chłodniejsze- byle nie zimne/z lodówki. Więc jak zabiorę w teren i podam później to nic się nie stanie- ważne że Kropkowi będzie smakować.

Napisane przez RudyKotBialyKot

Kobiety co odwaliłam to szok - już się cieszyłam że powoli ogarnełam laktację i zapeszyłam wczoraj po poludniu cycki mi stwardniały a wieczorem z gorączka 40 stopni wylądowałam na ip 🤯 kurde nie mam pojęcia co mi tak nakręciło produkcję pokarmu - położona zasugerowała że za dużo pije- no niewiem czy ma to wpływ - z resztą jak nie pić w takie upały dzisiaj już mi przynajmniej gorączka spada po lekach więc jest lepiej ale podobno takie cyckowe akcje przez caly okres karmienia mogą się pojawiać a nie tylko przy nawale w pierwszych dniach

Karolina - jeszcze raz serdecznie gratuluję super że trafiłaś na taką pomocną położoną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieję, że obejdzie się bez antybiotyków. Ale położna dowaliła- za dużo pijesz Takie stany mogą się przez cały okres laktacji przytrafić... Ja nie miałam gorączki, ale zaczerwienioną pierś, ból i tkliwą. Kapusta i przystawianie pomogło.

Napisane przez asiaczek

RudyBiałyKot ja taki stan pierwszy raz miałam gdy karmiłam prawie 1,5 roku, więc przez całą laktację trzeba się pilnować. Zdrówka!

KarolinaK świetnie, że sobie tak dobrze radzicie. Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu


U nas ciężko. Mała spokojnie je tylko przez sen a tak to się cały czas złości i płacze. Nie nadąża z połykaniem pokarmu, później mocno ulewa. Już sama nie wiem czy to nie alergia. Wczoraj była położna i mówiła, że u jej syna takie były pierwsze objawy, a Iga jest obciążona po Matim. Mateusz nie jadł nic od rana, bo nie ma ochoty sam jeść a ja nie mam nawet jak go nakarmić.

Wczoraj mieliśmy sesję noworodkową. Ciężko było Igę uśpić do zdjęć, ale jakieś fotki będą

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Pochwal się sesją! A może masz zbyt duże ciśnienie/za szybko leci i Mała denerwuje się? Może spróbuj karmić "pod górkę"?

Napisane przez KarolinaK

RudykotBialykot mam nadzieje ze to jedynie jednorazowa akcja! Nie wydaje mi sie ze od wody. U mnie zawsze mowia ze mam pic duzo wlasnie.

Położna mi pomogła niesamowicie, sama ma swoja 5 dzieci. Starsza kobieta ale bardzo pomogła. Wiecie ten trzeci dzien wieczorem to juz maluszek naprawde tracił cierpliwośc że nie ma jedzenia. Razem z nim płakałam bo nie wiedziałam jak mu pomoc. A jak ona przestawiła to od razu załapał o co chodzi.

Dziewczyny a czy te skrzepy po porodzie sa normalne??? Przepraszam za dosadność ale krew mam juz taka jakby śluzowa różowa ale chyba trzy razy wypłynęł mi taki skrzep ciemno czerwony jakby kawałek łożyska. Położna mnie przedwczoraj pytała czy mam ale nie miałam do tej pory wiec nie wiem czy to normalne ze ma byc???

I jeszcze jedno do Was wszytskich duzo bardziej zaawansowanych, czy bolące sutki to normalne??? Jak mały zaczyna wiec to jakbym szok elektryczny dostawała. Nie sa poranione ale bardzo drażliwe. Laktatorem to samo. Po kazdym karmieniu smaruje kremem troszke pomaga ale kolejne karmienie i jest ta sama historia.

Norka jak tam??? Gdzie jestes??? Jak sie czujesz??? Ty chyba bedziesz gasić jednak światło na porodowce.

Oj brodawki to przez chyba 4 tygodnie miałąm strasznie obolałe i za każdym razem jak się przystawiał, to palce u nóg zwijały mi się z bólu... Ale to minie... Spróbuj jak najczęściej wietrzyć, smarować lanoliną. Mi pomogły teżmuszle laktacyjne z medeli, bo u mnie wietrzenie było utrudnione, bo pod wpływem ciężaru piersi miałąm ogromny wyciek...

Napisane przez folinka

Kocie, mnóstwo zdrówka dla Ciebie!!!

Karolina, mi powiedzieli dokładnie tak: skrzepy mogą być, ale gdyby były większe niż dwufuntówka, to mam zgłosić. Pamiętaj, że zawsze możesz zadzwonić do położnej w tych pierwszych dniach czy do szpitala w razie wątpliwości.

norko, po terminie zawsze w Pl chodziłam na ktg co 2 dni. Ja bym poszła jeśli nie miałaś w ostatnich dniach... A kiedy masz wizytę u tej lekarki? Kiedy do szpitala teraz jak nie ma Twojego lekarza? Albo nie napisałaś, albo ja coś nie zrozumiałam

Do mnie wczoraj przyjechała mama na dwa tyg... Ja już jestem za stara na takie odwiedziny Ale mama też to wie i już dawno odpuściła większość pouczania mnie. Jakoś to obie wytrzymamy dla dzieci... Jedynie wczoraj jej się wyrwało, żeby zamknąć okno przy Beniu bo przeciąg (jakby od miesiąca nie leżał na tych straaasznych przeciągach) i żeby wyparzyć grzechotkę (której nawet nie dotykał, tylko starsi mu grzechotali). Jeszcze tylko czekam na klasykę - o czapeczce

To może przy 3 dziecku też będę bardziej asertywna bo przy niektórych tematach to ja potrafię przystać na swoim ale przy niektórych to zaczynam wątpić w siebie i swój osąd...

Napisane przez Camelitos

Dziewczyny.. Mam wrazenie że mam mało pokarmu w piersiach zawsze były takie twarde a teraz miękkie

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Cami a może Mała ostatnio częściej przystawiała się? To też ma wpływ na to, że piersi są miękkie ale nie jest wskaźnikiem, że nie ma pokarmu. Folinka zresztą już tu podałą Ci wskaźniki i służy radą! Patrz na kupy- to jest wskaźnik.

Napisane przez summer_overture

Oj, prawdaż, prawdaż


dziewczyny! pytanie z rzędu niesmacznych: jak wyglądaja kupy waszych pociech?
u mnie jakiś problem chyba jest, bo od kilku dni stały się wyjątkowo cuchnące, mocno wodniste i całkiem sporo... Nie wiem czy to biegunka, czy efekt nietolerancji pokarmowej... Boje się o to pytać mojego pediatrę, bo zaraz znowu dostanę opieprz, że nie trzymam diety. Przypomnę: miałam odstawić owoce, warzywa i nabiał. Czyli właściwie wszystko, co spożywam. Oczywiście, nie zrobiłam tego i teraz sobie pluję w brodę, bo dzisiaj od rana Prezes wrzeszczy, napina się i wyraźnie cierpi. Tak to jeszcze nie było. I te kupy... Już nie wiem, co robić.
Skąd ja mam wiedzieć, kiedy dziecko ma biegunkę i trzeba do lekarza? Czuję się (ponownie) jak dziecko we mgle.

hm... Kropka kupy zawsze pachną... tzn. śmierdzą Nie jest to jakiś smród, ale jednak czuć. Zazwyczaj są z grudkami, źółto-musztardowe takie półpłynne (wiem, bo nie raz oberwałam ).
A masz położną? Może z nią skonsultuj Twoje obawy? Albo idź do pediatry i mów że trzymasz się diety kp

Napisane przez folinka

Rozumiem, że może Wam być ciężko... Ale przyczyn płaczu może być tak dużo... Jedynie na ten moment przychodzi mi na myśl jeszcze pytanie, czy oferujesz obie piersi przy każdym karmieniu. Na ten moment w razie wątpliwości kontrolowałabym jeszcze w wagę co tydzień przez jakiś czas (zwykle w przychodni u dzieci zdrowych można podejść zważyć się bez rejestracji w ramach spaceru np) i nie szukała przyczyn płaczu w kp. Może Ala potrzebuje po prostu dużo bliskości Ja też bym mogła chyba powiedzieć, że Benio dużo płacze - rzadko poleży sam 5-10 min, zasypia tylko przy piersi lub na rękach (nawet w wózku nie, w aucie z wielkim trudem zwykle), ale dla nas to zupełnie normalne Niemowlę chcę być noszone, tulone, czuć się bezpiecznie i czuć mamę/tatę blisko! Powodzenia dla Was! Pamiętaj, że to wszystko jest przejściowe

Ty zawsze podnosisz na duchu!

Dzisiaj była położna. Ostatnie dni Kropek więcej płacze i płącze też przy piersi. Jest to prawdopodobnie skok rozwojowy. Na płącz przy piersi (albo raczej ryk- była tego świadkiem) poleciła spętanie go w pieluszkę i wypróbowanie innej pozycji. I stał się cud- Kropek przestał płakać, przystawił się, spokojnie zjadł, beknął i zasnął Ona jest zaklinaczem dzieci i powinna być przy mnie codziennie Teoria jes taka, że ma za dużo bodźców, przy piersi macha rączkami i to go rozprasza/denerwuje. Teraz śpi już od 2h, zobaczymy dzisiaj wieczorem czy będę mogła sama powtórzyć tą magię

[dorka24]

Napisane przez xXBlankaXx

A używasz już zabawek? Moja jak sama nie wie czego chce to laduje pod mata edukacyjna, muzyczka gra, zabawki szeleszcza i mama gada to jest spokój na godzinę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jaką masz matę?

[xXBlankaXx]

Napisane przez dorka24

jaką masz matę?

https://allegro.pl/mata-edukacyjna-d...FUgPGAodYxkObA

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camelitos]

My po wizycie u pediatry

Mala waży 4 kg więc od 24 lipca przybrała na wadze 550 g

Lekarka mówiła że jest żywotna i że wszystko z nią ok

Mamy zrobić badanie moczu z racji tej infekcji która miała w szpitalu i dostalysmy skierowanie na usg bioderek i brzuszka

Ma malutka zoltaczke nadal ale lekarka mówi że jest na tyle mała że tylko do obserwacji

Oczywiście nie obeszło się bez karmienia w gabinecie bo mała dała taki koncert że szok

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[folinka]

Napisane przez kropka_nad_i

To może przy 3 dziecku też będę bardziej asertywna bo przy niektórych tematach to ja potrafię przystać na swoim ale przy niektórych to zaczynam wątpić w siebie i swój osąd...

Ty zawsze podnosisz na duchu!

Dzisiaj była położna. Ostatnie dni Kropek więcej płacze i płącze też przy piersi. Jest to prawdopodobnie skok rozwojowy. Na płącz przy piersi (albo raczej ryk- była tego świadkiem) poleciła spętanie go w pieluszkę i wypróbowanie innej pozycji. I stał się cud- Kropek przestał płakać, przystawił się, spokojnie zjadł, beknął i zasnął Ona jest zaklinaczem dzieci i powinna być przy mnie codziennie Teoria jes taka, że ma za dużo bodźców, przy piersi macha rączkami i to go rozprasza/denerwuje. Teraz śpi już od 2h, zobaczymy dzisiaj wieczorem czy będę mogła sama powtórzyć tą magię

Przy trzecim na pewno będziesz! Taka kolej losu, że przy pierwszym musimy tego wszystkiego uczyć się zwykle od zera i stąd mniejsza pewność siebie.
Super, że położna tak pomogła! Czasem znalezienie tej jednej drobnostki potrafi tak wiele pomóc

[Camelitos]

Napisane przez folinka

Rozumiem, że może Wam być ciężko... Ale przyczyn płaczu może być tak dużo... Jedynie na ten moment przychodzi mi na myśl jeszcze pytanie, czy oferujesz obie piersi przy każdym karmieniu. Na ten moment w razie wątpliwości kontrolowałabym jeszcze w wagę co tydzień przez jakiś czas (zwykle w przychodni u dzieci zdrowych można podejść zważyć się bez rejestracji w ramach spaceru np) i nie szukała przyczyn płaczu w kp. Może Ala potrzebuje po prostu dużo bliskości Ja też bym mogła chyba powiedzieć, że Benio dużo płacze - rzadko poleży sam 5-10 min, zasypia tylko przy piersi lub na rękach (nawet w wózku nie, w aucie z wielkim trudem zwykle), ale dla nas to zupełnie normalne Niemowlę chcę być noszone, tulone, czuć się bezpiecznie i czuć mamę/tatę blisko! Powodzenia dla Was! Pamiętaj, że to wszystko jest przejściowe

Dziękuję Ci bardzo mi pomagają takie słowa nie odpuszczę KP choćby skały sraly wierzę że mam ten pokarm i że Ala się najada

Co do oferowania obu piersi.. Rzadko daje obydwie przy jednym karmieniu bo ona się z jednej najada.. A powinnam dawać obydwie?


Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[folinka]

Napisane przez Camelitos

My po wizycie u pediatry

Mala waży 4 kg więc od 24 lipca przybrała na wadze 550 g

Lekarka mówiła że jest żywotna i że wszystko z nią ok

Mamy zrobić badanie moczu z racji tej infekcji która miała w szpitalu i dostalysmy skierowanie na usg bioderek i brzuszka

Ma malutka zoltaczke nadal ale lekarka mówi że jest na tyle mała że tylko do obserwacji

Oczywiście nie obeszło się bez karmienia w gabinecie bo mała dała taki koncert że szok

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Piękny przyrost! Zajada jak należy

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez Camelitos

Dziękuję Ci bardzo mi pomagają takie słowa nie odpuszczę KP choćby skały sraly wierzę że mam ten pokarm i że Ala się najada

Co do oferowania obu piersi.. Rzadko daje obydwie przy jednym karmieniu bo ona się z jednej najada.. A powinnam dawać obydwie?


Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Zawsze możesz spróbować dać drugą, sama Ala zdecyduje czy chce, czy nie Jeśli jest jakkolwiek niespokojna, z jednej piersi zjadła przynajmniej te 15-20 min, to warto dać i następne karmienie zacząć od tej drugiej piersi. Gdyby nie było odpowiedniego przyrostu wagi, to na pewno wtedy trzeba za każdym razem oferować obie.

[xXBlankaXx]

Właśnie odkryłam dlaczego mała jest marudna... Wiadomo, ze po pierwsze upały, a po drugie..
Szczepionka na gruźlicę, która szczepili w szpitalu.. Ona w okolicach 4tyg się uaktywnia, zaczyna "wychodzić" co powoduje ból i dyskomfort... Za chwilę pojawi się pewnie ropa itp..
Dałam jej pedicetamol przeciwbólowo i przeciwzapalnie od razu widać że młodej przyniosło ulgę.
Przed snem też jej dam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

Summer bardzo fajny ten artykuł i mi dodał otuchy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pozytywnaj]

Ja tam wierzę w moc naszych cyców.

Jutro przyjdzie nam leżaczek kinderkraft

Teraz szukam jakiejś fajnej karuzeli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropka_nad_i]

Napisane przez pozytywnaj

Ja tam wierzę w moc naszych cyców.

Jutro przyjdzie nam leżaczek kinderkraft

Teraz szukam jakiejś fajnej karuzeli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zamówiłaś ten, co ma Blanka?
Ja karuzele planuje zrobić sama, ale hm... nie wiem kiedy

[asiaczek]

Kropko, możliwe, że za szybko mi leci to mleko. Problem w tym, że mała w ogóle nie toleruje leżenia na brzuchu i ogólnie jakiejkolwiek pozycji w pionie, więc ciężko zachęcić ją do karmienia pod górkę.
Może też jest przebodźcowana, nie Mateo jest bardzo głośny, a przy karmieniu zawsze nam towarzyszy. No ale tego akurat nie zmienię.


Ja mam po synku taką karuzelkę tylko niebieską i byłam zadowolona https://allegro.pl/smoby-cotoons-kar...FUwbGAodKJAJXA

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka