Zapachowe bliźnięta

[liselotta]

Napisane przez zivit

Zara Powdery Magnolia niczym Chloe EDP większość zapachów Zary to moim zdaniem wcale nie zamienniki, ale zapachy oscylujące wokół podobnych nut zapachowych do tych droższych, często ze zmianami, ale właśnie PM jest praktycznie kopią.

o perfumach z zary i to tym czego są odpowiednikami jest cały wątek, polecam

[LilyLauraIsabelle]

Nie wiedzialam gdzie to wpisac, no to wpisze tutaj - Green Tea Exotic pachna jak popluczynyny po Treselle Avonu. zapachy jakby takie samy tylko roznia sie intensywnoscia

Gold Kim Kardashian = Lovely Garden Oriflame, tez rabarbar albo kwasne zielone jablko w mleku. tylko trwalosc Gold jest masakryczna

[misianka]

aktualny hicior czyli La Nuit Tresor Lancome, to piękna ... reanimacja Nomadic for Her Oriflame (tak, tak - Panie i Panowie, kto to znał, ten wie, że nie bluźnię)

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez halcia211

Madonna Truth or Dare bardzo przypomina Guerlain Terracotta le Parfum

mam to samo skojarzenie (oprócz zjełczałego masła, niestety )

[LilyLauraIsabelle]

M by Mariah Carey jak dla mnie bardzo jak Lady Million

[spodkoldry]

L'ambre des Merveilles bardzo dla mnie jak Si Lolita

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez spodkoldry

L'ambre des Merveilles bardzo dla mnie jak Si Lolita

Tez to kiedys napisalam i spotkalo sie to ze zdziwieniem

[naanakov]

Kenzo Flower Oriental bardzo przypomina mi Smoka EDP.

[dixi]

Napisane przez spodkoldry

L'ambre des Merveilles bardzo dla mnie jak Si Lolita

a na mnie początkowe nuty Lolity L bardzo przypominają L'ambre

[spodkoldry]

Napisane przez LilyLauraIsabelle

Tez to kiedys napisalam i spotkalo sie to ze zdziwieniem

Ja dopiero dzisiaj miałam okazję testować L'ambre, ale moja skóra chyba na tyle lubi wszelkie żywice i iglaki, że upodabnia je do siebie.

Napisane przez dixi

a na mnie początkowe nuty Lolity L bardzo przypominają L'ambre

Akurat globalnie mam L, a nadgarstkowo L'ambre . Ale w takim razie zazdroszczę, musi być na Tobie niebiańsko słona ta Lka .

[dixi]

Napisane przez spodkoldry

Ja dopiero dzisiaj miałam okazję testować L'ambre, ale moja skóra chyba na tyle lubi wszelkie żywice i iglaki, że upodabnia je do siebie.



Akurat globalnie mam L, a nadgarstkowo L'ambre . Ale w takim razie zazdroszczę, musi być na Tobie niebiańsko słona ta Lka .

to pięknie na mnie L'Ambre to słonawe pomarańcze, trochę drewna też jest jednak mogloby być więcej

niebiański na mnie jest tylko początek, potem piekielna słodycz, wanilia i gourmand
Podobno wyraznie słona i z drewnem wyłowionym z morza jest Fleur de Corail - nie znam tej wersji, naczytałam się ostatnio i narobiłąm sobie ochoty

[spodkoldry]

Napisane przez dixi

to pięknie na mnie L'Ambre to słonawe pomarańcze, trochę drewna też jest jednak mogloby być więcej

niebiański na mnie jest tylko początek, potem piekielna słodycz, wanilia i gourmand
Podobno wyraznie słona i z drewnem wyłowionym z morza jest Fleur de Corail - nie znam tej wersji, naczytałam się ostatnio i narobiłąm sobie ochoty

Chyba wolałabym słonawe pomarańcze .

W SP są często testery Fleur de Corail, ale moim zdaniem nie jest słona, tylko taka... piaskowa. Taki majowy Bałtyk, trochę chłodny, jeszcze nienasłoneczniony. Ma to swój urok, ale na pewno nie ma tu kilogramów soli.

[AAAnka]

Napisane przez spodkoldry

L'ambre des Merveilles bardzo dla mnie jak Si Lolita

O kurczę!A dla mnie dwa zupełnie inne zapachy-oba mam i używałam ich w jednym czasie-nigdy bym ich nie zestawiłaJednak co nos i skóra to inne opinie

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Napisane przez dixi

to pięknie na mnie L'Ambre to słonawe pomarańcze, trochę drewna też jest jednak mogloby być więcej

niebiański na mnie jest tylko początek, potem piekielna słodycz, wanilia i gourmand
Podobno wyraznie słona i z drewnem wyłowionym z morza jest Fleur de Corail - nie znam tej wersji, naczytałam się ostatnio i narobiłąm sobie ochoty

Pewnie testowałaś eau des merveilles(pomarańcze) albo elixir (karmel) bo w L'ambre żywica,paczula i wanilia. Mi L'ambre coś przypomina ale za diabła nie wiem co

[dixi]

Napisane przez AAAnka

Pewnie testowałaś eau des merveilles(pomarańcze) albo elixir (karmel) bo w L'ambre żywica,paczula i wanilia. Mi L'ambre coś przypomina ale za diabła nie wiem co

testowałam L'ambre i to porządnie, poszło już jakieś pół flachy 100 ml

Eau to słona politura do drewna :P ale lubię
Elixir cudo, ale piekielnie mocny - zbyt żywiczny, zbyt balsamiczny, zbyt czekoladowy... przytłaczający, lubię z daleka

[_carlajna_]

John Galliano bardzo mi przypomina Noir Reminiscence. Na pewno nie są to identyczne zapachy, ale mają jakąś bardzo charakterystyczną wspólną "nutę"

[Munkaa]

Czy może znacie kobity jakiegoś bliźniaka Diorissimo?
O Insolence też zapytam, choć nie spodziewam się cudów.

[pozzzziomka]

Napisane przez Munkaa

Czy może znacie kobity jakiegoś bliźniaka Diorissimo?
O Insolence też zapytam, choć nie spodziewam się cudów.

W klimatach Diorissimo jest Idylle edt
Insolence - blizniacze sa Aquolina Violet Muffin

[naanakov]

Napisane przez pozzzziomka

W klimatach Diorissimo jest Idylle edt
Insolence - blizniacze sa Aquolina Violet Muffin

Dla mnie Violet Muffin pachną zupełnie inaczej, bardziej przypominają mi klasyczną Lempicką.

[liselotta]

Napisane przez Munkaa

Czy może znacie kobity jakiegoś bliźniaka Diorissimo?
O Insolence też zapytam, choć nie spodziewam się cudów.

własnie wyczytałam na fragrantica.com że Don`t Get Me Wrong Baby Etat Libre d`Orange jest bliźniakiem Diorissimo

[spodkoldry]

Dzisiaj po raz pierwszy wąchałam Parisienne i olśniło mnie, że to bardziej kwiatowa i mniej owocowa, ale jednak siostra Amethyst Lalique!

[Munkaa]

Dzięki poluję na dominację konwalii (poza wodą toaletową YR), więc jak coś znacie - poproszę

[pozzzziomka]

Napisane przez Munkaa

Dzięki poluję na dominację konwalii (poza wodą toaletową YR), więc jak coś znacie - poproszę

Yardley ma wode Lilly of the Valley, pachnie naturalnymi konwaliami

Ale Diorissimo jest tez latwe do upolowania w internecie

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez naanakov

Dla mnie Violet Muffin pachną zupełnie inaczej, bardziej przypominają mi klasyczną Lempicką.

Na mnie jak Insolence - pudrowo, fiolkowo ...

[naanakov]

Napisane przez pozzzziomka

Yardley ma wode Lilly of the Valley, pachnie naturalnymi konwaliami

Ale Diorissimo jest tez latwe do upolowania w internecie

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------



Na mnie jak Insolence - pudrowo, fiolkowo ...

Zazdroszczę, ja chciałam, żeby tak właśnie pachniały.

[pozzzziomka]

Napisane przez naanakov

Zazdroszczę, ja chciałam, żeby tak właśnie pachniały.

Ja wole My Insolence od Insolence

[spodkoldry]

Słuchajcie, co to za Violet Muffin? Bo chyba nie edt, nie widzę na fragrantice ani nigdzie, a google podpowiada tylko balsam do ciała...

[naanakov]

Napisane przez spodkoldry

Słuchajcie, co to za Violet Muffin? Bo chyba nie edt, nie widzę na fragrantice ani nigdzie, a google podpowiada tylko balsam do ciała...

To mgiełka zapachowa.

[natii86]

a znacie coś w klimatach Gucci Eau de Parfum II ale trwalszego? marzy mi sie ogon

[Munkaa]

Dzięki dziewczyny

[spodkoldry]

Po noszeniu globalnym L'ambres muszę przyznać dixi rację - ewidentnie jest tutaj słona wanilia znana mi z L .

[BlueberryMilkshake]

Giorgio Blue Giorgio Beverly Hills jest dosyć podobny do klasycznych Juicy Couture edp. Czuć tu identycznie podane tuberozę i hiacynta, obie nuty wybijają się w tych zapachach na 1-szy plan. Giorgio jest jednak świeższy i chłodniejszy, a JC mają słodszą, cieplejszą bazę. Mimo to uważam, że oba zapachy b. wiele łączy.

[scorpionetka]

Szukam bliźniaka możliwie jak najbardziej zbliżonego do wycofanego już Ambre Orient z serii Armani/Prive. Pytam w wątkach z bliźniętami zapachowymi i zmiennikami, ale jakoś ten zapach chyba nie był popularny i podoba się tylko mi...