Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[Ayu]

Napisane przez 89paulinaa

No zastanawiam się na jakąś mrożoną... tylko jak by ją przyżądzić ???? hmmmm

Możesz do garnka nalać wody, wsypać jakichś przypraw (swoich ulubionych), zagotować i do wrzątku wrzucić zamrożoną rybę. Ugotować do miękkości.

Możesz rozmrozić, przyprawić i usmażyć na patelni, zgrillować w piekarniku, upiec w folii... Albo przeglądnąć przepisownię (link w pierwszym poście)

Łosoś z koperkiem i granulowaną cebulą... Pycha Wczoraj na podwieczorek zrobiłam z pieprzem cayenne i gotową przyprawą do ziemniaków

Mi bardziej smakują rybki z patelni i grillowane w piekarniku niż gotowane i pieczone w folii. Musisz sama się przekonać, co Tobie smakuje najbardziej.

[Emilia 25]

Ale dziś zaspałam! Ja też zaliczyłam spadek -0,8 kg. Cieszę się bardzo. I, uwaga uwaga! Mam na sobie, jak to przywykłysmy mówić, "spodnie prawdy" (rozm. 38) . I mogę swobodnie oddychać!

[czarownica3006]

Napisane przez 89paulinaa

No ja nie wiem....My tu się jakoś trzymamy a Ty nam o czekoladzie mówisz.... jaki ja miałam wczoraj kryzys... koleżanka w pracy przyniosła chipsy... cała miska leżała na wyciągniecie ręki... wcześniej cała miska ciastek czekoladowych, a jak wczoraj przyszłam po pracy to mój lokator zakupił dla mojej rodziny 20 bułeczek... prosto z piekarni... pięknie pachnące... oj MNIAM, zaglądam do lodówki a tam karkóweczka, kotlety mielone... slinka mi tylko pociekła... a potem siostra frytasy usmażyła.... zapach na cały dom... takie pokusy...

wiesz co, ja jak patrzalam na ta czekolade to pomyslalam o tabelce, polowa wegli, polowa tluszczu. SAME kalorie i utycie gwarantowane. Powiedzialam, ze wole schudnac niz miec chwile przyjemnosci... i jestem z siebie dumna

[Ayu]

Napisane przez czarownica3006

Czesc Wszystkim
Gratuluje spadków i trzymam kciuki za kolejne!

Ależ ja mialam wczoraj dzień... musze Wam się pożalić....
pojechalam do Niemiec z kolezanka. Zawsze kupowalysmy nasza ukochana champiolade z milki (300g) mmmm... i tone innych slodyczy.. a wczoraj ona kupowala, a ja wzielam coprawda do koszyka ale grzecznie dowiozlam do domu dla mojego TŻ a moja anulka jadla przy mnie pizze, jakiegos rogalika, champioladke a ja nic kupilam sobie nestea bez cukru (szkoda, ze u nas nie ma) i jakies cos z mleka i na tym przezylam
I doszlam do wniosku, ze oni tam w Niemczech fajnie maja... wszystko mają light... jakies puddingi, serki, jogurty, doslownie wszystko. i activie mają waniliową, i w formie deserków, puddingow. Ehhhh no cóż....
No i taka dumna z siebie w drodze powrotnej zajechalam do Mamy.. stanełam na wage a tam... waga 5kg wieksza!!!!!! no myslalam, ze sie popłaczę juz nawet pomidora nie chcialo mi sie jesc... przyjechalam do domu i zważylam sie na mojej no i bylo 3 kg wiecej czyli w normie jak na wieczor. czyli u mamy 2 kg za duzo. i teraz pytanie, czy ja waze jeszcze wiecej niz mi sie wydaje, czy jednak waga Mamy jest zepsuta..
dzis rano na mojej wadze grzecznie tak jak mialo byc -5kg ale ciekawe od jakiej wagi początkowej schudlam te 5kg....
No, to tyle ode mnie. Mam @, paskudny humor, siedze w pracy a za oknem deszcz....

Nigdy nie waż się na innej wadze niż swoja Różne wagi czasami różnie pokazują jak widać.
Wierz tylko tej, na której ważysz się codziennie.

I brawa za oparcie się pokusom

[89paulinaa]

Napisane przez Ayu

Możesz do garnka nalać wody, wsypać jakichś przypraw (swoich ulubionych), zagotować i do wrzątku wrzucić zamrożoną rybę. Ugotować do miękkości.

Możesz rozmrozić, przyprawić i usmażyć na patelni, zgrillować w piekarniku, upiec w folii... Albo przeglądnąć przepisownię (link w pierwszym poście)

Łosoś z koperkiem i granulowaną cebulą... Pycha Wczoraj na podwieczorek zrobiłam z pieprzem cayenne i gotową przyprawą do ziemniaków

Mi bardziej smakują rybki z patelni i grillowane w piekarniku niż gotowane i pieczone w folii. Musisz sama się przekonać, co Tobie smakuje najbardziej.

No własnie chyba usmaże
A jeśli chodzi o puszki...
Co proponujecie?? A no i mam pomysł napastę z makreli z jajkiem

[czarownica3006]

Napisane przez 89paulinaa

No własnie chyba usmaże
A jeśli chodzi o puszki...
Co proponujecie?? A no i mam pomysł napastę z makreli z jajkiem

paulina ale odnośnie poprzedniego posta - Mozesz jesc mielone. Tylko z miesa np z indyka (dobre w lidlu) do tego jajko, cebulka, pieprz, sol, lyzka otrebow i na patelnie bez tluszczu. Są pycha

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez Ayu

Nigdy nie waż się na innej wadze niż swoja Różne wagi czasami różnie pokazują jak widać.
Wierz tylko tej, na której ważysz się codziennie.

I brawa za oparcie się pokusom

Dziękuje
ale wiesz co, ja już nawet tego nie traktuje jak pokuse tylko jak największe ZŁO. Ja nienawidze tego żarcia, które jest samym złem zapakowanym w kolorowe papierki dla ściemy, w porcjach conajmniej 10x większych niż powinno się jeść i sprzedawanych nieświadomym ludziom, którzy to jedzą i potem nie wiedzą czemu utyli
to moja teoria nt działów ze słodyczami wyleczyłam się z nich! Dzięki dukanowi rozumiem te liczby z tyłu w tabelkach i juz jak widze stosunek wegli i tluszczu do calej gramatury to grzecznie temu DZIEKUJE i zostawiam dla jakichs nieswiadomych grubasow

[89paulinaa]

Napisane przez czarownica3006

paulina ale odnośnie poprzedniego posta - Mozesz jesc mielone. Tylko z miesa np z indyka (dobre w lidlu) do tego jajko, cebulka, pieprz, sol, lyzka otrebow i na patelnie bez tluszczu. Są pycha

NO ale własnie to były z mieszanego, bo mojaja mama nie kupuje innego....
W Lidlu mówisz? a wiesz jaka jest cena? Często tam kupuje więc może kiedyś trafie

[czarownica3006]

Napisane przez 89paulinaa

NO ale własnie to były z mieszanego, bo mojaja mama nie kupuje innego....
W Lidlu mówisz? a wiesz jaka jest cena? Często tam kupuje więc może kiedyś trafie

4,99 za porcje 400 albo 500g. Wg mnie bardzo smaczne i nie ma dodanego zadnego tluszczu.

[89paulinaa]

Napisane przez czarownica3006

4,99 za porcje 400 albo 500g. Wg mnie bardzo smaczne i nie ma dodanego zadnego tluszczu.

Oj jesteś pewna? M sie wtdaje ze wiecej... tyle to wieprzowe kosztuje a z indyka jest chyba drozsze...

[czarownica3006]

Napisane przez 89paulinaa

Oj jesteś pewna? M sie wtdaje ze wiecej... tyle to wieprzowe kosztuje a z indyka jest chyba drozsze...

jestem pewna. Indyk nie jest wcale drogim miesem

[89paulinaa]

Napisane przez czarownica3006

jestem pewna. Indyk nie jest wcale drogim miesem

dobra to przejade się następnym razem z mama i kupię

Na śniadanie poszło 250g kurczaka 300 ml koli lajt i 300 ml herbaty

[madzia9018]

Kilka razy się tutaj udzielałam ale jakoś nie intensywnie.
Chyba rzucę tą dietę w cholerę bo od 5 tygodni nie schudłam ani grama nie wiem co jest grane? odzywiam sie według zasad, teraz jestem na czystych proteinach. Idę cyklem 5/5 moja mama chudnie rewelacyjnie, wręcz ksiażkowo bo 1kg na tydzień a ja??
Prosze powiedzcie mi dlaczego tak jest? Może zrobić ta dietę bardziej restrykcyjnie?

[180380]

Napisane przez Emila3000

napisz przykladowe jadlospisy
i
na zastoje:
ogranicz calkowicie 3 liste z pierwszego postu
nabial do 500 g - i tylko same twarogi
duzooo wody
duzo ruchu
malo soli, zwlaszcza na wieczor

wiec tak!
kolo 7:00 na sniadanie jem maly jogurt naturalny 0%, do tego herbata czarna, lub plasterki wedliny drobiowej z jajkiem-jak sa dni z warzywami to z pomidorem
kolo 12;00 jem 2 jogurt naturalny maly 0%, czasami jakis kawalek serniczka dukanowskiego, mapoleonka dukanowska itp.
kolo 14 kefir 0%, serek wiejski, jogurt
16 obiad jem np duszona palke kurczaka 2 szt., np piers kurczaka duszona jak z warzywami sa dni to do tego jakas suroweczka z warzywek z jogirtem, lub pulpety z indyka gotowane w sosie koperkowym
18 jem serek wiejski 3%, czasmi juz nic zjem bo jestem na jedzona
do tego pije kolo 1,5 litra wody lub wiecej, czasmi cole zero
Soli stosuje malo ze wzgledu na nerki
tak wyglada mniej wiecej moj dzien z jedzeniem

[89paulinaa]

Napisane przez 180380

wiec tak!
kolo 7:00 na sniadanie jem maly jogurt naturalny 0%, do tego herbata czarna, lub plasterki wedliny drobiowej z jajkiem-jak sa dni z warzywami to z pomidorem
kolo 12;00 jem 2 jogurt naturalny maly 0%, czasami jakis kawalek serniczka dukanowskiego, mapoleonka dukanowska itp.
kolo 14 kefir 0%, serek wiejski, jogurt
16 obiad jem np duszona palke kurczaka 2 szt., np piers kurczaka duszona jak z warzywami sa dni to do tego jakas suroweczka z warzywek z jogirtem, lub pulpety z indyka gotowane w sosie koperkowym
18 jem serek wiejski 3%, czasmi juz nic zjem bo jestem na jedzona
do tego pije kolo 1,5 litra wody lub wiecej, czasmi cole zero
Soli stosuje malo ze wzgledu na nerki
tak wyglada mniej wiecej moj dzien z jedzeniem

Ja jem mniej, i zdecydowanie wiecej jaj i kurczaka
a możesz się pochwalic ile schudłas i w jakim czasie??

[lesia27]

heja Dziewuszki
u mnie lipa... zjadlam wlasnie kosteczke ptasiego mleczka... nie wiem czemu... zajrzalam do barku rodziców i samo jakos tak wyszło ... trudno...
na wadze bez zmian, wiec jest okey
dzis zero humoru, i duzo do zrobienia
ps: gratki za spadki:oklaski:

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

@ pewnie dostane bo ciągnie mnie do slodkosci

[180380]

waga startowa 56,1 kg przy wzroscie 158cm, zaczelam 29 kwietnia i dzis mam 53,7 kg. a co do jedzenia to moze zle odczytalas to co napisalam bo jem kolo7 jeden jogurt maly, kolo 12 jem drugi maly jogurt lub jakies ciasto dukanowskie kawalek, kolo 14 zjem kefir, lub serek wiejski lub jpgurt.
kolo 16 jem obiad albo palki 2 szt, albo piers kurczaka z surowka jak sa dni z warzywami.
kolo 18 zjem cos jeszcze malego np serek wiejski
nie uwazam ze to jest duzo

[Ayu]

Napisane przez 180380

wiec tak!
kolo 7:00 na sniadanie jem maly jogurt naturalny 0%, do tego herbata czarna, lub plasterki wedliny drobiowej z jajkiem-jak sa dni z warzywami to z pomidorem
kolo 12;00 jem 2 jogurt naturalny maly 0%, czasami jakis kawalek serniczka dukanowskiego, mapoleonka dukanowska itp.
kolo 14 kefir 0%, serek wiejski, jogurt
16 obiad jem np duszona palke kurczaka 2 szt., np piers kurczaka duszona jak z warzywami sa dni to do tego jakas suroweczka z warzywek z jogirtem, lub pulpety z indyka gotowane w sosie koperkowym
18 jem serek wiejski 3%, czasmi juz nic zjem bo jestem na jedzona
do tego pije kolo 1,5 litra wody lub wiecej, czasmi cole zero
Soli stosuje malo ze wzgledu na nerki
tak wyglada mniej wiecej moj dzien z jedzeniem

Za dużo nabiału bogatego w węglowodany, czyli kefir i jogurty. W ogóle nabiał u Ciebie przeważa, 2 jogurty, kefir i serek wiejski, a z mięsa tylko kurczak?
Muffinki z otrębów od czasu do czasu Otręby jemy codziennie!
Zastąp nabiał rybami, mięsem i jajkami, wprowadź na stałe otręby.
Kolacja jest ok, na wieczór właśnie dobrze jest zjeść twaróg, czy wieśniaka.

I jedz więcej, bo na razie zapychasz się nabiałem, który ma mało kalorii. Organizm przejdzie w tryb głodówkowy i zacznie gromadzić zapasy. Czyli tyć.

To, że jesteś najedzona, o niczym nie świadczy, białka dają złudne poczucie sytości. Trzeba niestety jedzenie wmuszać w siebie, żeby nie zabić metabolizmu.

[180380]

raz w tygdniu jadam makrele wedzona, lososia wedzonego, natomiast otreby to faktycznie zaniedbuje sie tutaj, nie jadam ich codziennie.

[Ayu]

Napisane przez 180380

raz w tygdniu jadam makrele wedzona, lososia wedzonego, natomiast otreby to faktycznie zaniedbuje sie tutaj, nie jadam ich codziennie.

Otrębów nie możesz zaniedbywać, bo to jeden z obowiązkowych produktów na tej diecie. Musisz je jeść, w pierwszym poście jest wyjaśnione dlaczego.

Ryba raz w tygodniu to za mało, jest o wiele bardziej proteinowa i wartościowa niż nabiał.

Wprowadź więcej mięsa, ryb (nie tylko wędzonych, mogą być też mrożone, świeże, z puszki w sosie własnym) i jajek na co dzień, wtedy ta dieta będzie taka jaka powinna być. Proteinowa, a nie nabiałowa.

[saswati]

Wczoraj wieczorem zjadłam kawałek gotowanej cielęciny z musztardą sarepską i spodziewałam się, że przez tę musztardę będzie krucho ze spadkiem, ale wlazłam na wagę i -0,5! Czyli łącznie -5,1 kg!

Aromatów jeszcze nie ma, mam nadzieję, że się wyrobią na dzisiaj, bo ten toffi chodzi już za mną, a wręcz biega i skacze...

Niniejszym idę zatem robić rozpustne kanapki

[nillka88]

Napisane przez 180380

raz w tygdniu jadam makrele wedzona, lososia wedzonego, natomiast otreby to faktycznie zaniedbuje sie tutaj, nie jadam ich codziennie.

jak mozna otręby zaniedbywać?? one trzymają mnie przy życiu
kurcze w pracy pierwsze co robie to otiweram torebeczkę z placuszkami otrębowymi ze słodkziem i cynamonem dziś juz swoją porcję zjadłam i chciałabym żeby było juz jutro i znów je zjeść

moje menu z wczoraj: P+W

• na śniadanie sałatka typu gyros, mieszanka sałat, dośc trochę mięska i niestety sos z jogurtu naturalnego

• później około 9-10 placuszki otrębowe
• 12-13 ta sama sałatka plus pomidor i ogórek
• 15 wieśniak
• 18 zupa na kostce z mieszanką warzyw i ugotowanym w niej dośc dużym kawałkiem piersi z kurczaka
• 20 troszkę łososia wędzonego plus trochę twarogu
• i jeszcze zrobiłam sobie kogiel mogiel ale własnie niedobry był na słodziku więc dodałam łyżkę serka homo i aromat i było pyszne
• plus około 2,5 l płynów

Upss wczoraj chyba przesadziłam z jedzeniem

A powiedzcie mi mogę jeśc makrelę w galarecie?? kupuje ja w biedronce, węgli ma malutko bo chyba tylko 2 na 100g, ale tłuszczu chyba ma z 6 g dzis ją zjadłam na śniadanko, oczywiście bez tego groszku co jest zatopiony w galarecie

[180380]

Napisane przez Ayu

Otrębów nie możesz zaniedbywać, bo to jeden z obowiązkowych produktów na tej diecie. Musisz je jeść, w pierwszym poście jest wyjaśnione dlaczego.

Ryba raz w tygodniu to za mało, jest o wiele bardziej proteinowa i wartościowa niż nabiał.

Wprowadź więcej mięsa, ryb (nie tylko wędzonych, mogą być też mrożone, świeże, z puszki w sosie własnym) i jajek na co dzień, wtedy ta dieta będzie taka jaka powinna być. Proteinowa, a nie nabiałowa.

Slicznie dziekuje za odpowiedz mam nadzieje wowczas wiecej zrzuce
dzieki jeszcze raz

[*Insane]

Witam z rana
Ciężko mi się dzisiaj wstawało, ale wolne mam, to mogłam sobie pozwolić
(teoretycznie, bo praktycznie powinnam się pakować)

Melduję, że dzisiaj po pierwszym dniu PW - 0,4kg
(ale uwzględniając wczorajszy wzrost [dalej zwalam winę na brak toalety] - to jest po 'tylko' -0,1kg ale i tak się cieszę!)

Zahaczę podczas dzisiejszych zakupów o aptekę i będę walczyć o regularną toaletę, bo tak dalej być nie może

[twinsplus1]

Napisane przez 180380

waga startowa 56,1 kg przy wzroscie 158cm, zaczelam 29 kwietnia i dzis mam 53,7 kg. a co do jedzenia to moze zle odczytalas to co napisalam bo jem kolo7 jeden jogurt maly, kolo 12 jem drugi maly jogurt lub jakies ciasto dukanowskie kawalek, kolo 14 zjem kefir, lub serek wiejski lub jpgurt.
kolo 16 jem obiad albo palki 2 szt, albo piers kurczaka z surowka jak sa dni z warzywami.
kolo 18 zjem cos jeszcze malego np serek wiejski
nie uwazam ze to jest duzo

ja uwazam ze to jest zdecydowanie za malo, nie mozesz sobie glodowki serwowac , zerknij co dziewczyny jedza, jest w wielu postach napisane ich dziennne menu, ja narazie jestem w stanie zjesc 3/4 z tego

[Ayu]

Napisane przez nillka88

• na śniadanie sałatka typu gyros, mieszanka sałat, dośc trochę mięska i niestety sos z jogurtu naturalnego

• później około 9-10 placuszki otrębowe
• 12-13 ta sama sałatka plus pomidor i ogórek
• 15 wieśniak
• 18 zupa na kostce z mieszanką warzyw i ugotowanym w niej dośc dużym kawałkiem piersi z kurczaka
• 20 troszkę łososia wędzonego plus trochę twarogu
• i jeszcze zrobiłam sobie kogiel mogiel ale własnie niedobry był na słodziku więc dodałam łyżkę serka homo i aromat i było pyszne
• plus około 2,5 l płynów

Upss wczoraj chyba przesadziłam z jedzeniem

A powiedzcie mi mogę jeśc makrelę w galarecie?? kupuje ja w biedronce, węgli ma malutko bo chyba tylko 2 na 100g, ale tłuszczu chyba ma z 6 g dzis ją zjadłam na śniadanko, oczywiście bez tego groszku co jest zatopiony w galarecie

Jadłospis ładny, wcale nie za dużo

Odnośnie makreli, to chyba możesz, nie jestem pewna. Ten tłuszcz jest pewnie z ryby, więc może występować. To nie nabiał (z resztą nabiał też do 6% można ).
Jak dla mnie może być, jednak poczekaj na odpowiedź kogoś jeszcze w tej kwestii

[*Insane]

Ja tam jadłam różne rzeczy w galarecie, tylko czytałam skład, czy nie ma cukru w sobie
Wg mnie można, jak najbardziej. Żelatynę możemy, a to przecież jest jak bulion + żelatyna + warzywa + ryba/mięsko.

Ja takie domowe jadłam, ale kupne też się zdarzały, jeśli w składzie miały przynajmniej 35-40% mięsa

[180380]

[QUOTE=twinsplus1;19609552]ja uwazam ze to jest zdecydowanie za malo, nie mozesz sobie glodowki serwowac , zerknij co dziewczyny jedza, jest w wielu postach napisane ich dziennne menu, ja narazie jestem w stanie zjesc 3/4 z tego,

Glodna nie jestem wiec nie ma mowy o glodowce!!! Nigdy duzo nie jadlam, raczej malo a czesto,

[twinsplus1]

Napisane przez *Insane

Witam z rana
Ciężko mi się dzisiaj wstawało, ale wolne mam, to mogłam sobie pozwolić
(teoretycznie, bo praktycznie powinnam się pakować)

Melduję, że dzisiaj po pierwszym dniu PW - 0,4kg
(ale uwzględniając wczorajszy wzrost [dalej zwalam winę na brak toalety] - to jest po 'tylko' -0,1kg ale i tak się cieszę!)

Zahaczę podczas dzisiejszych zakupów o aptekę i będę walczyć o regularną toaletę, bo tak dalej być nie może

ja dzis zjadlam z ranka jajka na miekko i mi baaaardzooooo pomoglo z porcelanka, raz dwa i po sprawie, polecam

[Ayu]

Napisane przez 180380

Glodna nie jestem wiec nie ma mowy o glodowce!!! Nigdy duzo nie jadlam, raczej malo a czesto,

Głodówka polega na dostarczaniu za małej liczby kalorii, a nie na poczuciu głodu. Białko jest zdradliwe, możesz zjeść minimalną liczbę kalorii, a głodna nie będziesz.
To, że nie czujesz głodu, nie oznacza, że organizm nie przejdzie w tryb głodówki. Za mało kalorii to za mało kalorii, Twoje ciało doskonale to wyczuwa i odpowiednio reaguje (Zaczyna oszczędzać i gromadzić zapasy).

Żeby tego uniknąć, musisz jeść więcej.

[Basketgirl]

A ja już po śniadanku Zrobiłam sobie te Wasze rozpustne kanapeczki
Kto to cudo wymyślił ?? Są tak pyszniutkie(tylko, że ja zamiast ziół dałam słodzik i na to jog nat troszke z słodzikiem), że jadłabym je cały czas. Niestety musze czekać do jutro :/
Na obiad będzie pół piersi z kurczaka w przyprawach