Razem do Sylwestra schudniemy :)

[sysa09]

Napisane przez ania8628

Dziewczyny na wadze za bardzo spadku nie widać, bo cały czas oscyluje wokół 57 kg, ale cm spadły.
Ogólnie talia - 2,5 cm
na wysokości pępka - 3cm
pod pępkiem -4 cm
pupa -2cm
uda kiepsko mi idą -1cm
Podobno mierzy się na czczo, ale ja mierzylam się na wieczór.

O wow mala, fantastyczne wyniki, jestem pod wrazeniem Tz widzi efekty?

[ania8628]

Syska na razie tylko mama mi powiedziała że schudłam

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Ale ja im jeszcze pokażę

[Aniaa_89]

Napisane przez ania8628

Aaa i poćwiczylam już dzisiaj trochę 30 min hh i 35 z chodakowska.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Niee Ania ogólnie, czyli od stycznia

Ja dzis wolne,ale jutro ide na silke

Aa,no ale najwazniejsze ze spadki sa. A cialo tez na pewno lepiej wyglada przy regularnych cwiczeniach

Napisane przez sysa09

Ania89, bardzo dobry Nie to co ten wczorajszy spalony Ale stwierdzilam, ze bardziej pasuje mi zwykla owsianka na mleku z owocami Pewnie, idz, pogadaj, moze to tylko takie zlosliwe opinie, nigdy nie wiadomo. Bedzie dobrze

Ja kocham omleciki i nie wyobrazam sobie zycia bez nich
Ale co kto lubi dawniej tez twardo owsianki jadlam,ale potem jakos.mi zbrzydlo i wlasnie na omlety sie przerzucilam
Opinie ogolnie o pracy to coz. Wiem jak to wyglada w takiej pracy,wiec tym sie nie przejmuje ale jak duzo osob powiela to jakie maja warunki finansowe to raczej to prawda. A jesli tak,to za taka podstawe jaka podobno daja,to na pewno nie poszlabym do takiej pracy

[sysa09]

Napisane przez ania8628

Syska na razie tylko mama mi powiedziała że schudłam

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Ale ja im jeszcze pokażę

Mi mama tez mowi, ze chuda jestem a ostatnio podluchalam jak gadala z moja kuzynka. Kuzynka jej sie zapytala czy sie czasem nie odchudzam bo lajkuje rozne fit blogi na facebooku a moja mama jej na to "eeeeee cooo Tyyyy, Sylwia przytyla ostatnio"

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Ania89, az tak zle? W koncu znajdziesz cos dla siebie kochana

[Aniaa_89]

Napisane przez sysa09

[/COLOR]Ania89, az tak zle? W koncu znajdziesz cos dla siebie kochana

no nie pojde do pracy za gorsza kase niz w ostatniej pracy. Zwlaszcza jesli bylaby to znow praca 7dni w tygodniu,na rozne zmiany itd
No ale nic,zobaczymy na rozmowie co i jak

[sysa09]

Ania89, no jasne laska to mialo byc w sensie, ze znajdziesz cos dla siebie w koncu, a nie, ze ta robota tam jest akurat dla Ciebie i koniec dlugo juz tak wcinasz platki owsiane w roznych postaciach na sniadanko?

[ania8628]

Dziewczyny pilyscie likier Sheridans? Ja nie lubię pić alkoholu, ale tego likieru nigdy nie odmowie i mam właśnie ochotę wlać sobie odrobinę... co myślicie?

[bejata440]

Napisane przez Butterfly_27

myślałam, że to coś obowiązkowego i poważnego a to takie pogaduchy Chociaż poćwiczyłam sobie język, było miło
Beatka Fajny sprzęt, a to ci liczy też puls i na tej zasadzie liczy spalone kalorie, czy to tylko tak mniej więcej ci wylicza?
Ooo tak, jak ja wrócę z biegania to też od razu szczęśliwsza Mnie dzisiaj czeka trasa 11km A właśnie te szejki, ja mam 90% Eiweiß to lepiej przed co najmniej bieganiem wypić co? Ja nie piję po, później to banana albo coś innego wcinam. Jak to właśnie było, przed bieganiem je się coś co ma dużo białka, a po bieganiu węglowodany, czy coś pokręciłam?

powinnas dużo częściej wychodzić, spotykać się z ludźmi!
to garmin vivoactive, mam go od około roku. Kocham Go. Do pulsu jest specjalny pasek. Pas ma Tz, ja nie mam. Kalorie wylicza na podstawie Twoich danych i analizy aktywności.
ja jem owoce do południa a potem tylko czekolade hahaha. Po treningu, bialko jest lepiej przywswajalne. Ale Ty robisz głownie aeroby, to spożycia białka przed jak najbardziej okay.

Napisane przez Aniaa_89

Hej

U mnie dzis na sniadanie byl omlet owsiany z maslem orzechowym i truskawkami

truskawki

Napisane przez agafisia

hejka u mnie też dziś humor na plus
beatka-a myślałam że to te nowe oksy...psują ci zadziornie wyglądasz w nich


u mnie dziś śnieg na przemian ze słonkiem...mieliśmy iść po obiadzie na jakiś spacer ale się chmurzy...muszę pilnować bo mam pranie za oknem a coraz ciemniej sie robi...w górach-50 km od nas -1 i snieg...

dziękuję.
no na tamte oprawki to mnie jeszcze długo i namiętnie stać nie będzie!

Napisane przez Aniaa_89

tak
mam zwolnienie do 28

i w końcu ktoś do mnie oddzwonił i w czw mam rozmowę o pracę

powodzenia !

Napisane przez ania8628

zrobiłam sobie pomiary po kolejnych dwóch tygodniach ćwiczeń i są spadki

Napisane przez sysa09

Juz widze jak ja temu mojemu biednemu M. bede gotowala

niech On Ci gotouje u mnie w związku to Tz rządzi w kuchni, a ja jestem od nalewanie wina

Napisane przez sysa09

Umylam kudly

cieszę się, że dzielisz się z Nami takimi nowinkami

ja dziś nie umyje

Napisane przez ania8628

Przez te dwa tygodnie nie spadło nic z pupy i ud niestety...

są to miejsca w których gromadzi Ci się tłuszcz? u mnie też ciężko z pupy, ud ruszyć..


Wróciłam z pracy, pokręciłam się po domku i właśnie patrzę, że juz 18
Miałam bardzo ciężki dzień w pracy, czuję się bardzo zmęczona, ale poprawiłam sobie humor wchodząc do siebie do sypialni - bo mam taki porządeczek jak nigdy, jest miło, ładnie, przyjemnie, jeszcze nie zdążyłam na bałaganiać
Niestety w pracy zjadłam gównianie śniadanie i 3 kit katy. A teraz przed laptopem wykończyłam paczkę haribo.
Gotuje właśnie na jutro do pracy i się zdrzemnę troszkę i lecę na trening na siłownię.
Dziś będą plecy+biceps+cardio (myślę, że bieżnia marsz pod górę albo popedałuję na stacjonarnym)

Ania - piłam srednio lubię, jest mi za słodko : )

[Aniaa_89]

Napisane przez sysa09

Ania89, no jasne laska to mialo byc w sensie, ze znajdziesz cos dla siebie w koncu, a nie, ze ta robota tam jest akurat dla Ciebie i koniec dlugo juz tak wcinasz platki owsiane w roznych postaciach na sniadanko?

Od baaardzo dawna
Nie pamietam dokladnie,ale kilka lat spokojnie

Napisane przez ania8628

Dziewczyny pilyscie likier Sheridans? Ja nie lubię pić alkoholu, ale tego likieru nigdy nie odmowie i mam właśnie ochotę wlać sobie odrobinę... co myślicie?

Ja ogolnie srednio za likierami bo za slodkie dla mnie ale ten akurat lubie
Jak masz ochote to pij,raz na jakis czas % nie zaszkodza

Napisane przez bejata440

niech On Ci gotouje u mnie w związku to Tz rządzi w kuchni, a ja jestem od nalewanie wina

Prawidlowy podzial obowiazkow w koncu to podobno faceci sa najlepszymi kucharzami

[Butterfly_27]

Ania89 A umiesz się mierzyć? Ja ile razy się zmierzę w tym samym dniu tyle mam różnych wyników
Ania86 ale ci dużo spadło, gratulacje Też bym tak chciała Mmm uwielbiam malibu z sokiem bananowym lub mlekiem i sheridana Ale nie ruszaj, nie wolno
Syska Właśnie, że ja bym go nie zjadła Nie lubię cynamonu i miodu haha twoja mama jest udana. Moja też mnie często obserwuje jak jestem w Pl albo ona u nas. Zawsze słyszę głupi tekst, że ona jest zgrabniejsza, chudsza itp ale że ja się odchudzać nie muszę. Jakby mi chciała powiedzieć: "ty możesz być brzydka"
Beatka Częściej? Ja prawie codziennie coś mam i muszę załatwiać po niemiecku Jak nie lekarz, to zebranie u córy, u synka, do banku, to z busika synka. Wczoraj byłam w Bildungszentrum pół dnia na wykładzie, potem w Arbeitsagentur, a wieczorem na Elternstammtisch. Jutro idę na zebranie do synka, a w piątek znowu do Arbeitsagentur
hahaha dobre, jeszcze nie zdążyłam nabałaganić
Co to dzisiaj tak wcinasz słodkie? Batów ode mnie nie dostaniesz bo ja zeżarłam 2 gofry z bitą śmietaną i płatkami czekolady Kupiłam wczoraj gofrownicę i dzieciaki chciały, no to zrobiłam

[ania8628]

Beatka, tak jeśli tyje, to właśnie idzie mi najpierw w pupę i uda, a potem ciężko schodzi....

Madzia za późno, już wypiłam kieliszek
Malibu nie znoszę bo to kokosowe blee

[bejata440]

Ugotowane, zapakowane, zaraz szukam ciuchów na siłkę i znikam. Ale przyznam, że mam obecnie lenia............

No, Madzia mi chodzi o to, że nie MUSISZ, ale że chcesz. Na spotkanie, czy do urzędu musisz iść, każdy to robi jeśli jest coś do załatwienia. A na kawę, czy plotki z kimś (kto ma język niemiecki jak ojczysty), idziesz z własne woli.
Zrobiłaś mi smaka na gofry, jejkuuuuuuu i własnie dostałam depresji, bo gofra ostatnio zjadłam chyba przed 3 laty.

Ania86 - mi tez sie na tyłku i nogach odkłada, dopiero jak porządnie trening i dietę ruszę schodzi pięknie. Ale ile się nacierpieć przy tym trzeba..

ps nie mam slodyczy na wieczor zadnych w domu

[ania8628]

Napisane przez bejata440

ps nie mam slodyczy na wieczor zadnych w domu

Katastrofa!!!

Mi dzisiaj mija 8 tydzień jak nie zjadłam nawet kosteczki czekolady. Jestem z siebie dumna.

[agafisia]

ale żeście naskrobały
sysa-a ten omlet co taki mokry...tłusty??? bleee
beatka-nie jedz już słodkiego!!!!
andzia86-ale ci spadło ładnie pod pępkiem mówią że 1 cm=1kg
andzia89-ciekawa jestem co ci tam zaproponują
madzia-ja dziś ukraiński robiłam-na soku pomidorowym, z kapustą,fasolką i grzybkami trochę inny niż normalny barszczyk

[sysa09]

Aga, nie tlusty, polany miodem jest glupolu Ty wszedzie tylko smalec widzisz

Cos popsul mi sie humor
Uciekam spac, caluski

[agafisia]

sysa- w lustrze to samo smalec i smalec
spij dobrze mała

[Butterfly_27]

Ania86 Nie przejmuj się ja też mam figurę gruszki. U góry w miarę szczupła a tyję najpierw w udach i pośladkach, a potem najtrudniej mi w tych miejscach zrzucić. Czytałam kiedyś, że takiej osobie jest ciężej się odchudzać, aniżeli osobie o figurze jabłka
Ja uwielbiam wszystko co kokosowe i migdałowe Dobrze, że się na jednym kieliszku zakończyło
Beatka Wiesz chętnie bym się z kimś pospotykała, ale ja mam stres i brak czasu. Nie każdy idzie do urzwdu czy gdziekolwiek, zawsze mógłby mój iść zamiast mnie albo mogłabym z kimś iść A propo spotkańto pewnie we wakacje się zacznie Jesteśmy zaproszeni na ognisko itp do znajomych z TŻta pracy, gdzie babka to Niemka a facet Polak, także trzeba będzie po niemiecku sprechać
Ja zrobiłam wczoraj gofry bez oleju, także mniejsze zło, za to niestety dodałam sobie bitej śmietany i posypki czekoladowej Jednak za wczorajszy występek moja waga się nie zbuntowała
Aguś Też bym chętnie zjadła
Dzisiaj już będzie dobry humorek, ładna pogoda i na kijki wychodzisz? haha smalec i smalec, ja to mam chyba roczne zapasy takiego smalcu

[Aniaa_89]

hej

w końcu znów ładna pogoda i od razu więcej się chce i humor lepszy

ja już po śniadaniu-omlecie owsianym z masłem orzechowym i świeżym ananasem
i robię właśnie rafaello z kaszy jaglanej
no a potem lecę na siłkę a Wy dziewczyny jakie plany na dzisiaj?

[Butterfly_27]

Ania89 U mnie ani ładna ani brzydka. Świeci słonko a za chwile wietrzyska i tak w kółko co pare minut Byłam pobiegać, ciężko się biega jak wietrzysko we mnie mocno wiało, dodatkowy opór miałam, a przecież wystarczy, że swoje sadło muszę już dźwigać Ale kusisz tym ciastem

Melduję zaliczone bieganie 64min (10,4km), na początku to myślałam, że płuca wypluje, jakoś tak mi ciężko to szło, kondycje mam do bani Uciekam zaraz pod prysznic, robić obiad, posprzątać po synka a potem mam rozmowę w jego przedszkolu i jeszcze muszę dzisiaj pomyśleć o prezencie dla TŻta

[agafisia]

hejka
madzia-jak pogoda ładna to i humor ładny
na kijki dziś nie idę=mój ma popołudniówkę a sama tam nie chodzę między polami...ale z Fisią na pewno na spacerek dluższy wyskoczę po południu mamy zebranie wspólnoty mieszkaniowej-bedą mówili co planują ale nie wiem czy mi się chce iść...
andzia89-ale ci się to rafaello spodobało

[Zuza_kg]

Jestem dziewczynki. Malowanie w domku zakończone. Jest fajnie, świeżo i gruntowne przedświąteczne sprzątanie z odsuwaniem mebli niechcący przy okazji tez zrobione. Jeszcze 9 kwietnia panowie będą mi robić zabudowę w dużym pokoju i już się doczekać nie mogę.
Przeprowadzka nastapi w poniedziałek. Tż przyjeżdża i już zostaje, w srode zaczyna tu pracę. A niedzielę, jedziemy do jego rodziców już całą "rodzinką'. Przy okazji odwiedzimy mojego tatę bo mieszka w tym samym mieście co rodzice Tż-ta.
Powiem Wam, że to czas wielkich zmian w moim życiu i cieszę się bardzo ale i boję - bo nowe przeraża, przynajmniej ja tak mam.
Bardzo bym chciała, żeby zmieniła się tez moja waga ale przecież nie wszystko na raz
Ale spokojnie i ta kwestię ogarnę - chciałam napisać z Wasza pomocą ale wcale taka pewna nie jestem łasuchy moje kochane

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Melduję zaliczone bieganie 64min (10,4km), na początku to myślałam, że płuca wypluje, jakoś tak mi ciężko to szło, kondycje mam do bani

super
10km przebiegła a narzeka na kondycje ja bym chyba padła na takim dystansie

Napisane przez agafisia

andzia89-ale ci się to rafaello spodobało

no bo zdrowe i pyszne, do tego mam czas, to nic tylko robić
a dzisiaj wyszło przepyszne lepsze niż ostatnio

Napisane przez Zuza_kg

Jestem dziewczynki. Malowanie w domku zakończone. Jest fajnie, świeżo i gruntowne przedświąteczne sprzątanie z odsuwaniem mebli niechcący przy okazji tez zrobione. Jeszcze 9 kwietnia panowie będą mi robić zabudowę w dużym pokoju i już się doczekać nie mogę.
Przeprowadzka nastapi w poniedziałek. Tż przyjeżdża i już zostaje, w srode zaczyna tu pracę. A niedzielę, jedziemy do jego rodziców już całą "rodzinką'. Przy okazji odwiedzimy mojego tatę bo mieszka w tym samym mieście co rodzice Tż-ta.
Powiem Wam, że to czas wielkich zmian w moim życiu i cieszę się bardzo ale i boję - bo nowe przeraża, przynajmniej ja tak mam.
Bardzo bym chciała, żeby zmieniła się tez moja waga ale przecież nie wszystko na raz
Ale spokojnie i ta kwestię ogarnę - chciałam napisać z Wasza pomocą ale wcale taka pewna nie jestem łasuchy moje kochane

super, że już po remoncie
i nie stresuj się zmianami, na pewno będzie Wam się super razem mieszkać jakieś spięcia na pewno na początku będą, ale dacie radę


a ja byłam na siłce, więc melduje kolejne 60min ćwiczeń
mam plan, żeby w tym miesiącu przećwiczyć 1000min, póki co mam 530min, więc połowa, do tego mamy połowę miesiąca, więc myślę, że się uda
i póki co 11dni przećwiczonych na 16, więc niezłe mam statystyki w tym miesiącu oby tylko jakieś efekty to dało

[agafisia]

andzia89-ale ładnie ćwiczysz a pamiętam jak byłaś takim leniem jak ja;P
zuzka-kochana zmiany są dobre trzeba być dobrej myśli i się cieszyć tym co jest a nie martwić tym co może ale wcale nie musi być cieszę się twoim szczęściem
od kwietnia chce zacząć konkretnie na kije chodzić-będziemy się razem w tym wspierać

ja już po spacerze z Fisią ona śpi pod łóżkiem a ja plecki mokre susze spacer po górce ale sie troche zmachałam jak wiatru nie ma to w słonku jest 14 stopni
w planie mam namoczyć storczyki w misce-przy okazji umyć okno, może powycieram kurze...no i to nieszczęsne spotkanie wspólnoty...tak mi sie nie chce oni tam tak nudzą a my za 2 lata bedziemy szukać innego mieszkania jak dobrze pójdzie...

[Aniaa_89]

Napisane przez agafisia

andzia89-ale ładnie ćwiczysz a pamiętam jak byłaś takim leniem jak ja;P

ja już po spacerze z Fisią ona śpi pod łóżkiem a ja plecki mokre susze spacer po górce ale sie troche zmachałam jak wiatru nie ma to w słonku jest 14 stopni
w planie mam namoczyć storczyki w misce-przy okazji umyć okno, może powycieram kurze...no i to nieszczęsne spotkanie wspólnoty...tak mi sie nie chce oni tam tak nudzą a my za 2 lata bedziemy szukać innego mieszkania jak dobrze pójdzie...

akurat do ćwiczeń to ja w sumie nie jestem takim leniem, wypraszam sobie
Jak przyszłam na ten wątek to po prostu taki okres nie sprzyjający był Bo nowa praca, remont mieszkania, przeprowadzka, potem choroba i dlatego ćwiczeń nie było
ale ogólnie z ćwiczeniami u mnie nie ma problemów, ćwiczę od lat i lubię to. Gorzej z dietą

no fajna pogoda, więc super, że zaliczyłyście spacerek
a te spotkania to przecież chyba nie są obowiązkowe? to możecie olać i nie iść i po problemie

[sysa09]

Dzien dobry, u nas piekna pogoda ale zimno
Zuza, znam to, trzymam za was mocno kciuki mala Haha, no z nami ciezko schudnac
Aga, my takie dwa smalce Fisia zadowolona ze spacerku, wymeczona biedna
Ania89, fajnie, ze duzo cwiczysz

[Butterfly_27]

Zuzka Będziesz mieć w sypialni taką wielką wbudowaną szafę? Mi się taka marzy Nie pękaj, będzie dobrze, zmiany na lepsze Tż ci trochę pomoże w odchudzaniu
Ania89 Bo ja kurcze wcześniej biegałam po ponad 11km i to 5-6 razy w tygodniu w dodatku już po jakiś ćwiczeniach byłam, a dzisiaj nic wcześniej nie ćwiczyłam i po 3-4km myślałam, że płuca wypluje. Nie poddałam się, ale było mi naprawdę ciężko
Gratki za ćwiczenia Hmm ja muszę moje minuty sobie z marca podliczyć Ale potem są święta a chyba wtedy nie będziesz ćwiczyć
Ja też nie mam problemów z ćwiczeniami, ćwiczę od kilku lat z przerwami oczywiście, dla mnie problemem jest nie jeść za dużo słodkiego i ograniczać się w jedzeniu
Syska Ciii bo my już tak ładnie schudłyśmy, dlatego z nami już ciężko schudnąć, bo nie ma z czego Wypłoszysz nam dziewczyny Ja jestem trzeci smalec i słonina

Wróciłam z przedszkola synka, miałam dzisiaj umówioną rozmowę. Ehh mogła babka powiedzieć, że się bardzo źle czuje i żeby nie przyjeżdżać. Ostatnio przyjechaliśmy i nie było jej a nie odwołała spotkania, a dzisiaj pewnie było jej głupio odwoływać i chciała na siłę się spotkać. Rozmawiałam z nią jakieś 40min, ale co to za rozmowa jak biedna chodziła w tym czasie 3 razy do wc, okropnie się coś czuła i jednak przełożyłyśmy spotkanie po świętach. Omówiliśmy tylko połowę spraw. Bardzo fajna babeczka, lubię ją, dzisiaj była w tak kiepskim stanie, że szkoda mi się jej zrobiło. Miałam wrażenie jakby potem miała zamiar zemdleć

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Aguś Trzymamy cię za słowo z tymi kijkami, będę cię pilnować Ja nie cierpię biegać pod górkę, ale chodzić mogę, pod warunkiem, że mnie łydki po wcześniejszym jakimś treningu nie bolą Uwielbiam wdrapywać się na skałki, chodzić po górach itp A po co wy na takie spotkanie idziecie? Będą wam mówić co chcą odnowić czy jak? Nam będą jeszcze w tym miesiącu odnawiać balkony i piwnice, kurcze podczas naszej nieobecności i mamy im udostępnić pustą piwnicę, no ciekawe gdzie ja mam te wszystkie rzeczy dać i jak ja mam ich przypilnować
ooo a jednak chcecie się przeprowadzić, szkoda że nie blisko mnie

[Aniaa_89]

Napisane przez sysa09

Ania89, fajnie, ze duzo cwiczysz

a Ty jak kochana, kiedy się bierzesz za ćwiczenia

Napisane przez Butterfly_27

Ania89 Bo ja kurcze wcześniej biegałam po ponad 11km i to 5-6 razy w tygodniu w dodatku już po jakiś ćwiczeniach byłam, a dzisiaj nic wcześniej nie ćwiczyłam i po 3-4km myślałam, że płuca wypluje. Nie poddałam się, ale było mi naprawdę ciężko
Gratki za ćwiczenia Hmm ja muszę moje minuty sobie z marca podliczyć Ale potem są święta a chyba wtedy nie będziesz ćwiczyć
Ja też nie mam problemów z ćwiczeniami, ćwiczę od kilku lat z przerwami oczywiście, dla mnie problemem jest nie jeść za dużo słodkiego i ograniczać się w jedzeniu

no na powietrzu się ciężko biega. Mnie zawsze zatyka i ciężko mi się oddycha, bo jakoś nie jestem przyzwyczajona do ćwiczeń w terenie no ale z czasem, jak się to robi regularnie jest coraz lepiej także spokojnie

Święta to tylko 2 dni, więc jakoś bardzo mi to życia nie zmieni
zresztą generalnie nie wiem, czy będziemy jechać do teściów czy jak to będzie wyglądać. Ale jak będę na miejscu to ćwiczyć będę, najwyżej z 2-3dni przerwy jak będzie trzeba i tyle

[bejata440]

Heja,
szalony dzien w pracy. Poczytalam Was, ale jestem zmeczna, odpisze pozniej, teraz ide na godzinke leniuchować, obejrzeserial i pojade na male zakupy i na silownie.
Zostawilam telefon w aucie i czuje sie jak niedorozwinięta..

buziaki

[Butterfly_27]

Ania89 Ja lubię biegać na powietrzu, mózg się dotlenia, od razu lepiej się czuje. Tylko jak dzisiaj mocno wiatr wiał we mnie to się nie dało Hehe dla mnie święta to ponad tydzień jak do Pl jedziemy Także ja mam tydzień czy 1,5 tygodnia do grzeszenia i nie ćwiczenia

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Ania89 Ja lubię biegać na powietrzu, mózg się dotlenia, od razu lepiej się czuje. Tylko jak dzisiaj mocno wiatr wiał we mnie to się nie dało Hehe dla mnie święta to ponad tydzień jak do Pl jedziemy Także ja mam tydzień czy 1,5 tygodnia do grzeszenia i nie ćwiczenia

Ja tez lubie mimo ze jest to dla mnie duzo trudniejsze niz bieganie na biezni inny rodzaj zmeczenia,czlowiek sie dotlenia,potem od razu lepiej sie spi itd

No u Ciebie to inaczej wyglada bo taki wyjazd to w sumie jak wakacje a w wakacje o diecie sie nie mysli