Znieczulenie w każdym szpitalu? Czy to możliwe?

[justynka87]

Witam,

Zaniepokoiło mnie ograniczanie dostępu do znieczuleń w czasie porodu kobietom. Widoczne jest to szczególnie w małych miastach. Nie uważam, że każda kobieta powinna mieć znieczulenie, myślę natomiast, że każdy powinien mieć wybór, a nie na zasadzie, ja mam pieniądze zapłacę to będę mieć. Nie chcę tutaj prowadzić dyskusji na temat czy znieczulenie jest dobre czy złe, jeśli natomiast uważacie tak jak ja, że kobieta po konsultacji z lekarzem powinna mieć prawo WYBORU podpiszcie się pod listem otwartym. Udało nam się uzyskać poparcie:
Manuela Gretkowska - pisarka
Monika Szwaja - pisarka
Sylwia Chutnik - dziennikarka, pisarka, prezes Fundacji MaMa
oraz 127 podpisów, i to wszystko w 2 dni.

Tutaj dla zainteresowanych daję link: www.rodzic-bezbolu.pl/


Pozdrawiam


PS. na wątku będę zdawać relacje z postępów naszej działalności. A może wy dziewczynki macie jakiś pomysł? Sugestie? Chcę coś z tym zrobić, swoje działanie rozpoczęłam właśnie od tego listu

[paula78]

Nie wiem jak to rozwiązac bo mysle ,że problem lezy w logicznym dysponowaniu pieniędzmi ze składek przez taki twór jak NFZ i przejadanie tych pieniędzy ,zatrudnianie coraz większej ilości urzędników tzw. znajomych królika.

Lub szpitale powinny mieć wszytskie takie same cenniki dot. dodatkowych usług a nie ,że w wawie ZZO kosztuje 500 zł a w pcimiu dolnym 1200 zł bo spzital jest mniejszy ,itp.

Usługi jak i ceny powinny byc takie same w każdej placówce bo człowieka nie powinno interesować czy to szpital miejski czy woj.

Niestety ale nie wierze w powodzenia petycji w tej sprawie w kraju gdzie kobieta jest winna całemu złu.

[justynka87]

W liście nie jest napisane że znieczulenia mają być za darmo. Uważam że powinny być ustalone odgórnie cenny. U mnie w mieście nawet w przypadku wskazań medycznych znieczulenie jest niemożliwe.


Jeśli każdy powinie " to i tak nic nie da" to nic nie zmienimy. Uważam, że trzeba spróbować.

[Wyrak]

Napisane przez justynka87

Witam,

Zaniepokoiło mnie ograniczanie dostępu do znieczuleń w czasie porodu kobietom. Widoczne jest to szczególnie w małych miastach. Nie uważam, że każda kobieta powinna mieć znieczulenie, myślę natomiast, że każdy powinien mieć wybór, a nie na zasadzie, ja mam pieniądze zapłacę to będę mieć. Nie chcę tutaj prowadzić dyskusji na temat czy znieczulenie jest dobre czy złe, jeśli natomiast uważacie tak jak ja, że kobieta po konsultacji z lekarzem powinna mieć prawo WYBORU podpiszcie się pod listem otwartym. Udało nam się uzyskać poparcie:
Manuela Gretkowska - pisarka
Monika Szwaja - pisarka
Sylwia Chutnik - dziennikarka, pisarka, prezes Fundacji MaMa
oraz 127 podpisów, i to wszystko w 2 dni.

Tutaj dla zainteresowanych daję link: www.rodzic-bezbolu.pl/


Pozdrawiam


PS. na wątku będę zdawać relacje z postępów naszej działalności. A może wy dziewczynki macie jakiś pomysł? Sugestie? Chcę coś z tym zrobić, swoje działanie rozpoczęłam właśnie od tego listu

Bez sensu ten list, bo nikt na zlosc tego nie ogranicza, tylko zeby dostac znieczulenie musi byc w placowce anestezjolog, ktorego sila rzeczy nie bedzie w co mniejszych

[paula78]

Ok ,tylko teraz pytanie gdzie jest granica zabiegów z skladek na nfz agdzie zaczynaja sie oplaty prywatne ?
kiedys wyrywali zęby na żywca ,teraz (jesli się dostaniesz) na nfz tez dostaniesz znieczulenie.

Myslę ,że w przypadku porodu wazna jest mentalnosc ,takie cierpienie w trakcie wydawanie na swiat nowego zycia i musi bolec ,machanie reka ,e zapomina sie o bólu.

Nie twierdze ,żeby nie podpisywać ,sama podpisuje petycje ale widząc panów w sejmie i ich poziom intelektualny watpię abym doczekała takich czasów gdzie ZZ bedzie ze składek.

[justynka87]

Dziewczynki, ja wiem że szanse są minialne że coś się zmieni. Nikogo nie namawiam, chcecie podpiszcie, nie chcecie to nie.

Ja uważam, że trzeba chociaż próbować coś zmienić, jestem bardzo zdesperowana, i mam zamiar coś zdziałać. Wiele takich listów otwartych przyniosło skutek, trzeba walczyć o swoje, wiem że nic się nie zmieni w ciągu roku ale w ciągu kilu lat, ale chce pokazać że to dla kobiet jest ważne.

Najłatwiej jest powiedzieć I TAK TO NIC NIE DA

Ale szanuje wasze zdanie.

[sine.ira]

Po pierwsze, to przestań się zwracać do użytkowniczek per "dziewczynki", bo to nie przedszkole
A po drugie, to czy robiłaś już coś w sprawie braku znieczulenia w tym Twoim konkretnym szpitalu, na najniższym szczeblu, tj. u dyrekcji tegoż szpitala, czy w regionalnym oddziale NFZ ? Może byłby większy sens w zorganizowaniu lokalnej inicjatywy oddolnej w tej sprawie ?

[justynka87]

Napisane przez sine.ira

Po pierwsze, to przestań się zwracać do użytkowniczek per "dziewczynki", bo to nie przedszkole
A po drugie, to czy robiłaś już coś w sprawie braku znieczulenia w tym Twoim konkretnym szpitalu, na najniższym szczeblu, tj. u dyrekcji tegoż szpitala, czy w regionalnym oddziale NFZ ? Może byłby większy sens w zorganizowaniu lokalnej inicjatywy oddolnej w tej sprawie ?

zrobiłam i mnie spławili, dla tego powstał ten list. ja naprawdę nie chce prowadzić tutaj dyskusji dotyczącej znieczuleń, pomyślałam że kogoś może ten list zainteresować. Tyle...
Przepraszam za dziewczynki, więc jeśli Panie są zainteresowane, zapraszam na stronę.




Chciałam, jeszcze tylko dodać że Naczelna Rada Lekarska, też jest za znieczuleniami. Piszę wręcz "że skandalem jest uniemożliwianie rodzącym Polkom skorzystania ze znieczulenia mającego na celu znoszenie/uśmierzanie bólu porodowego"

Dla zainteresowanych link do artykułu. http://www.prawapacjenta.eu/?pId=2681

[Renatka_2108]

Ja chetnie podpisze. Jak ja rodziłam mozliwosc dostania znieczulenia nie było wcale. Wiec poradzilam sobie i bez tego, ale wiele kobiet moze miec baaardzo ciezko. azdy ma inna granice bolu i rozny poród. Wiadomo ze jesli w kazdym szpitalu by bylo to kazda kobieta by chciala od razu (albo w wiekszosci). Draznia mnie ceny takiej przyjemnosci. W jednym szpitalu 300 zł w innym 2 tysiace. Jakby tak chociaz jeden facet ktory decyduje o takich rzeczach przezyl poród bez znieczulenia to sie zaloze ze w trybie natychmiastowym by byly, no ale to nie mozliwe. Petycje podpisuje, moze bedzie choc ciut lepiej.

[justynka87]

Napisane przez Renatka_2108

Ja chetnie podpisze. Jak ja rodziłam mozliwosc dostania znieczulenia nie było wcale. Wiec poradzilam sobie i bez tego, ale wiele kobiet moze miec baaardzo ciezko. azdy ma inna granice bolu i rozny poród. Wiadomo ze jesli w kazdym szpitalu by bylo to kazda kobieta by chciala od razu (albo w wiekszosci). Draznia mnie ceny takiej przyjemnosci. W jednym szpitalu 300 zł w innym 2 tysiace. Jakby tak chociaz jeden facet ktory decyduje o takich rzeczach przezyl poród bez znieczulenia to sie zaloze ze w trybie natychmiastowym by byly, no ale to nie mozliwe. Petycje podpisuje, moze bedzie choc ciut lepiej.

Dziękuje Będę informować na wątku jak sprawy się mają. Wpadłyśmy z siostrą na pomysł że skoro Naczelna Rada Lekarska jest tego zdania jak my, to może uda nam się zdobyć ich poparcie.

[sabi]

Podpisałam bez wahania, chociaż na moją sytuację nie wpłynie to już bezpośrednio. Jestem w siódmym miesiącu ciąży, i zdecydowałam się rodzić w szpitalu najdalej oddalonym od mojego miejsca zamieszkania, bo tylko w nim jest zzo. W pobliskim szpitalu, z piękną, odnowioną porodówką, medalami na korytarzu i dyplomami za akcję "rodzić po ludzku", zrezygnowano całkowicie z zzo. Nie ma opcji wykupienia znieczulenia, ani otrzymania go ze wskazań medycznych. Ze wskazań medycznych mogą zrobić cesarkę, pod warunkiem, że "wskazanie" pochodzi od lekarza pracującego w tym szpitalu, bo jeśli od innego, to też niechętnie. Generalnie nastawienie w drugiej dekadzie XXI wieku jest takie, że każda kobieta jest w stanie, ba! powinna, urodzić dziecko siłami natury. Szlachetny i wspaniałomyślny wymysł mężczyzn.
*W kilku kolejnych szpitalach, które minę po drodze do tego najbardziej oddalonego, też od bieżącego roku zrezygnowano z zzo. Oficjalnym powodem są koszty (jak pisał Wyrak - anestezjolog obecny podczas całego porodu) i niefinansowanie zzo przez NFZ (szpital musiałby to robić z własnych środków). Są też powody lokalne - np. skargi pacjentek, że zzo było za opłatą, co powodowało nierówny dostęp do znieczulenia i uprzywilejowanie bogatszych ciężarnych. Wystarczyło kilkanaście pisemnych skarg i szpital się wycofał z zzo nawet za dopłatą.

[justynka87]

Napisane przez sabi

Podpisałam bez wahania, chociaż na moją sytuację nie wpłynie to już bezpośrednio. Jestem w siódmym miesiącu ciąży, i zdecydowałam się rodzić w szpitalu najdalej oddalonym od mojego miejsca zamieszkania, bo tylko w nim jest zzo. W pobliskim szpitalu, z piękną, odnowioną porodówką, medalami na korytarzu i dyplomami za akcję "rodzić po ludzku", zrezygnowano całkowicie z zzo. Nie ma opcji wykupienia znieczulenia, ani otrzymania go ze wskazań medycznych. Ze wskazań medycznych mogą zrobić cesarkę, pod warunkiem, że "wskazanie" pochodzi od lekarza pracującego w tym szpitalu, bo jeśli od innego, to też niechętnie. Generalnie nastawienie w drugiej dekadzie XXI wieku jest takie, że każda kobieta jest w stanie, ba! powinna, urodzić dziecko siłami natury. Szlachetny i wspaniałomyślny wymysł mężczyzn.
*W kilku kolejnych szpitalach, które minę po drodze do tego najbardziej oddalonego, też od bieżącego roku zrezygnowano z zzo. Oficjalnym powodem są koszty (jak pisał Wyrak - anestezjolog obecny podczas całego porodu) i niefinansowanie zzo przez NFZ (szpital musiałby to robić z własnych środków). Są też powody lokalne - np. skargi pacjentek, że zzo było za opłatą, co powodowało nierówny dostęp do znieczulenia i uprzywilejowanie bogatszych ciężarnych. Wystarczyło kilkanaście pisemnych skarg i szpital się wycofał z zzo nawet za dopłatą.

Dziękuję

[paula78]

Napisane przez sabi

Podpisałam bez wahania, chociaż na moją sytuację nie wpłynie to już bezpośrednio. Jestem w siódmym miesiącu ciąży, i zdecydowałam się rodzić w szpitalu najdalej oddalonym od mojego miejsca zamieszkania, bo tylko w nim jest zzo. W pobliskim szpitalu, z piękną, odnowioną porodówką, medalami na korytarzu i dyplomami za akcję "rodzić po ludzku", zrezygnowano całkowicie z zzo. Nie ma opcji wykupienia znieczulenia, ani otrzymania go ze wskazań medycznych. Ze wskazań medycznych mogą zrobić cesarkę, pod warunkiem, że "wskazanie" pochodzi od lekarza pracującego w tym szpitalu, bo jeśli od innego, to też niechętnie. Generalnie nastawienie w drugiej dekadzie XXI wieku jest takie, że każda kobieta jest w stanie, ba! powinna, urodzić dziecko siłami natury. Szlachetny i wspaniałomyślny wymysł mężczyzn.
*W kilku kolejnych szpitalach, które minę po drodze do tego najbardziej oddalonego, też od bieżącego roku zrezygnowano z zzo. Oficjalnym powodem są koszty (jak pisał Wyrak - anestezjolog obecny podczas całego porodu) i niefinansowanie zzo przez NFZ (szpital musiałby to robić z własnych środków). Są też powody lokalne - np. skargi pacjentek, że zzo było za opłatą, co powodowało nierówny dostęp do znieczulenia i uprzywilejowanie bogatszych ciężarnych. Wystarczyło kilkanaście pisemnych skarg i szpital się wycofał z zzo nawet za dopłatą.

Obyś zdążyła dojechać.

Mam przykład wykupienia super opcji z zzo w szpitalu w miescie obok ,niestety a moze stety poród zaczął się 2 tyg przed terminem i trzeba było rodzić w szpitalu pod nosem ,które co prawda nie oferował zzo ale miał odział reanimacji noworodków ,ktorego nie ma ten wypasiony z zzo.
Dziecko udało sie uratować.

Druga sprawa ,nie wiem czy zdecydowałabym sie na ZZo biorąc pod uwagę skutki uboczne i ew. powikłania ,no i trudno stwierdzic po zzo czy porod faktycznie boli.

[Renatka_2108]

Paula znajoma mowiła mi ze porod nie boli po ZZO. Ale wiadomo kazdy troche inaczej czuje. Jednej moze nie pomoc wcale a inna nie czuje kompletnie nic.

[sabi]

Napisane przez paula78

Obyś zdążyła dojechać.

Mam przykład wykupienia super opcji z zzo w szpitalu w miescie obok ,niestety a moze stety poród zaczął się 2 tyg przed terminem i trzeba było rodzić w szpitalu pod nosem ,które co prawda nie oferował zzo ale miał odział reanimacji noworodków ,ktorego nie ma ten wypasiony z zzo.
Dziecko udało sie uratować.

Druga sprawa ,nie wiem czy zdecydowałabym sie na ZZo biorąc pod uwagę skutki uboczne i ew. powikłania ,no i trudno stwierdzic po zzo czy porod faktycznie boli.

Na szczęście "mój" szpital z zzo (szpital akademicki) ma też jeden z najlepszych w województwie oddziałów neonatologicznych, więc nie muszę wybierać z punktu widzenia tego kryterium.
I faktycznie, pozostaje mi mieć nadzieję, że zdążę dojechać ...

Co do zzo, jak i cc, zdania są podzielone: skutki uboczne, powikłania, gorzej dla dziecka niż sn bez znieczulenia etc. etc. - jak jednak mam rodzić 20 godzin bezskutecznie i mają mi zrobić z wielką łachą cc dopiero jak dostanę drgawek (przykład koleżanki), to ja jednak dziękuję.
Nie będę lepszym człowiekiem, jak się umorduję przez x godzin, jeszcze nie wiadomo z jakim skutkiem, i będę mogła powiedzieć, że urodziłam bez znieczulenia. Jeśli dla kogoś poród naturalny jest priorytetem - proszę bardzo.
Kobiety powinny mieć wybór.

[justynka87]

Napisane przez sabi

Na szczęście "mój" szpital z zzo (szpital akademicki) ma też jeden z najlepszych w województwie oddziałów neonatologicznych, więc nie muszę wybierać z punktu widzenia tego kryterium.
I faktycznie, pozostaje mi mieć nadzieję, że zdążę dojechać ...

Co do zzo, jak i cc, zdania są podzielone: skutki uboczne, powikłania, gorzej dla dziecka niż sn bez znieczulenia etc. etc. - jak jednak mam rodzić 20 godzin bezskutecznie i mają mi zrobić z wielką łachą cc dopiero jak dostanę drgawek (przykład koleżanki), to ja jednak dziękuję.
Nie będę lepszym człowiekiem, jak się umorduję przez x godzin, jeszcze nie wiadomo z jakim skutkiem, i będę mogła powiedzieć, że urodziłam bez znieczulenia. Jeśli dla kogoś poród naturalny jest priorytetem - proszę bardzo.
Kobiety powinny mieć wybór.

I właśnie to jest nasz główny cel, jak ktoś chce rodzić naturalnie to powinien a jak ktoś chce ZZO też powinien je dostać. Im więcej osób dostanie ten link tym lepiej.

Macie jakiś pomysł gdzie mogłabym go jeszcze umieścić??
Jak poinformować większą liczbę osób?
Macie jakieś koleżanki/kolegów popierających taka inicjatywę? Może wyślijcie link.

[pappaya]

Ja się wpisałam. Może to coś da, może nie, ale wpisać się nie zaszkodzi.

Ja rodziłam w Poznaniu i znieczulenia (zzo) nie dostałam. Lekarz na prośbę o znieczulenie spojrzał się na mnie i zaśmiał jakbym życzyła sobie niewiadomo co

Najbardziej denerwują mnie artykuły w gazetach dla rodziców i teksty typu: Boisz się bólu? Możesz zażyczyć sobie znieczulenie zewnątrz oponowe i relaksować w czasie porodu... Żarty chyba...

[justynka87]

Napisane przez pappaya

Ja się wpisałam. Może to coś da, może nie, ale wpisać się nie zaszkodzi.

Ja rodziłam w Poznaniu i znieczulenia (zzo) nie dostałam. Lekarz na prośbę o znieczulenie spojrzał się na mnie i zaśmiał jakbym życzyła sobie niewiadomo co

Najbardziej denerwują mnie artykuły w gazetach dla rodziców i teksty typu: Boisz się bólu? Możesz zażyczyć sobie znieczulenie zewnątrz oponowe i relaksować w czasie porodu... Żarty chyba...

Mnie też szlak trafia jak czytam takie rzeczy. Dzięki za wpis, coś da, ja się tak łatwo nie poddam, narobię takiego szumu że będą musieli coś z tym zrobić.

[_vixen_]

A ja się tak zastanawiam: bo w końcu ten ból porodowy to jakąś funkcję chyba ma. Nie rodziłam nigdy, ale skąd kobieta ma wiedzieć, kiedy przeć, jeśli nie czuje bólu?

[pappaya]

Vixen, kiedy przychodzą bóle parte, dawka znieczulenia jest zmniejszona tak, że kobieta częściowo czuje ból i wie kiedy przeć. Ale jeśli kobieta chce i nie ma przeciwwskazań może dostać większą dawkę znieczulenia i może nawet nic nie czuć. W tym przypadku lekarz ginekolog odbierający poród mówi w którym momencie przeć.
Piszę to z doświadczenia ponieważ jedno dziecko rodziłam z zzo (nie w Polsce rzecz jasna ).

[kotka20093]

podpisałam się
masz całkowita racje kobieta powinna mieć prawo wyboru

[Asiczka]

Ja również się podpiszę
Niestety w szpitalu w którym rodziłam moich synów nie było możliwości, ale jak się okazało nie taki wilk straszny jak go malują
Urodziłam obu bez znieczulenia i nie żałuję w tym momencie, że jednak takiej możliwości nie miałam. Zdaję sobie jednak sprawę z tego że każdy ma inny próg bólu i że to co dla mnie jest do wytrzymania dla innej kobiety może byc bólem nie do zniesienia, więc jestem jak najbardziej za tym żeby kobieta sama mogła zdecydowac o tym czy chce je dostac czy też nie
Dodam, że kuzynka miała zzo i nie była zbyt zadowolona kirdy pani anestezjolog 4 -krotnie próbowała się wbic igłą między krążki (czy jak to się tam nazywa ) i po porodzie stwierdziła, że wolałaby bez po tym co przeżyła przy podawaniu tegoż więc warto się jednak zastanowic

[201604250941]

Napisane przez _vixen_

A ja się tak zastanawiam: bo w końcu ten ból porodowy to jakąś funkcję chyba ma. Nie rodziłam nigdy, ale skąd kobieta ma wiedzieć, kiedy przeć, jeśli nie czuje bólu?

Funkcja bolu jest taka, zeby kobieta nie mogac go juz wytrzymac po prostu parla mocniej i szybciej urodzila, bo sie dziecko udusi. Dlatego lekarze mowia ze musi bolec, bo inaczej to za dlugo trwa. Dlatego tez sa przeciwni podawaniu zzo bo to przedluza porod a im sie nie chce tyle w pracy siedziec.

Skad ma wiedziec kiedy przec- podlacza sie dwie elektrody, takie jak do ekg, i na monitorze jest pokazane kiedy jest skurcz. Jezeli szpital ma taki sprzet.

Dziewczyny- ale tak w ogole to sytuacja zupelnie inaczej wyglada niz Wy tu piszecie to nie szpitale sie wycofaly, tylko dostaly odgorny nakaz od minister Kopacz (kobiety o dziwo). Od poczatku roku jest ZAKAZ podawania odplatnego znieczulenia, co oznacza ze nawet jak sie chce to nie mozna, bo szpitale nie daja. Maja wolna reke a ich odpowiedz to zawsze nie, bo nie chca albo nie moga bo NFZ nie finansuje tego.

http://www.fakt.pl/Kopacz-Kobiety-ma...y,91660,1.html

Ministerstwo Zdrowia zakazało szpitalom odpłatnego podawania rodzącym kobietom znieczulenia. A tego przecież NFZ również nie finansuje w wielu przypadkach

Jesteśmy pod ścianą. Ministerstwo grozi nam prokuraturą, jeśli zgodzimy się podać odpłatne znieczulenie rodzącej - skarżą się w "Super Expressie" ginekolodzy. Kobiety w ciąży określają zaś sytuację dosadniej - Ministerstwo Zdrowia zachowuje się jakbyśmy żyli w XIX wieku!

To o tym pisza w tym liscie, a nie o tym ze szpitale sa be bo rezygnuja z zzo.

[_vixen_]

Dzięki za wyjaśnienia
Ja ogólnie jakieś mieszane odczucia mam co do tych znieczuleń.
Widziałam kiedyś ciekawy dokument o porodach w USA, generalnie teza była taka, że nadużywa się hormonów wywołujących porody, znieczuleń, zbyt często przeprowadza cesarskie cięcia podczas kiedy poród w odpowiednich warunkach i u dobrze przygotowanej kobiety nie jest wcale taki straszny.

O, to był chyba ten film:
http://www.youtube.com/watch?v=bFH9RFd306U

[muszynianka]

Vixen JASNE ŻE TEN BÓL MA ZASTOSOWANIE! oczywiscie, pewnie. no jasne. facepalm!
chyba zdajesz sobie sprawę kiedy się podaje znieczulenie, w której fazie porodu? w pewnym momencie musi troszkę boleć by kobieta była świadoma tego co robi i by parła, ale przez większość czasu ból jest zbędny. tak jak przy wyrywaniu zęba na żywca, przecież to jest nieludzkie.

[201604250941]

Napisane przez _vixen_

Dzięki za wyjaśnienia
Ja ogólnie jakieś mieszane odczucia mam co do tych znieczuleń.
Widziałam kiedyś ciekawy dokument o porodach w USA, generalnie teza była taka, że nadużywa się hormonów wywołujących porody, znieczuleń, zbyt często przeprowadza cesarskie cięcia podczas kiedy poród w odpowiednich warunkach i u dobrze przygotowanej kobiety nie jest wcale taki straszny.

O, to był chyba ten film:
http://www.youtube.com/watch?v=bFH9RFd306U

Moze i sie naduzywa, ale czy kobiety sa przez to nieszczesliwe? Czy ktoremus dziecku stala sie krzywda? Nie. To tylko takie gadanie lekarzy. Tych samych, ktorzy potem w swojej prywatnej klinice od razu wszystko podaja co kobieta chce i im do glowy nie przyjdzie pouczca pacjentek o tym ze to nienaturalne.
Cesarskie ciecia to dzisiaj zabieg a nie operacja, 5 cm rozciecia a nie przez caly brzuch jak kiedys. I bezpieczniejsze dla dziecka.

Mnie powalaja ostatnie teorie o tym ze skurcze porodowe to tak na prawde orgazmy i ze to bardzo przyjemne.

[_vixen_]

Napisane przez muszynianka

Vixen JASNE ŻE TEN BÓL MA ZASTOSOWANIE! oczywiscie, pewnie. no jasne. facepalm!
chyba zdajesz sobie sprawę kiedy się podaje znieczulenie, w której fazie porodu? w pewnym momencie musi troszkę boleć by kobieta była świadoma tego co robi i by parła, ale przez większość czasu ból jest zbędny. tak jak przy wyrywaniu zęba na żywca, przecież to jest nieludzkie.

Dlatego właśnie zapytałam.

Napisane przez candycotton

Cesarskie ciecia to dzisiaj zabieg a nie operacja, 5 cm rozciecia a nie przez caly brzuch jak kiedys. I bezpieczniejsze dla dziecka.

Tutaj bym się nie zgodziła. CC jest szokiem dla noworodka, obejrzyj sobie film, do którego link dałam.

Jak dla mnie większy nacisk niż na znieczulenia powinien być położony na dobre warunki rodzenia i przygotowanie kobiet do porodu - miałam i mam parę znajomych w ciąży, żadna do szkoły rodzenia się nie pofatygowała

[201604250941]

Vixen- scisk w kanale rodnym i ewentualny brak tlenu to tez szok. A poza tym dzieci z takich szokow szybko wychodza. Co opinia to inaczej oczywiscie, ale jeszcze nie spotkalam dziecka z problemami po cc.

No ale nie o to chodzi, jak ktos sie panicznie boi porodu to juz jego sprawa i nikt nie powinien go zmuszac do rodzenia sn, bo to sie skonczy zle. Ja nie mam zamiaru rodzic naturalnie i zadne filmy ani opinie mnie do tego nie przekonaja.

[_vixen_]

Nie no, bez przesady, nie oszukujmy się, poród naturalny jest jednak dla dziecka najlepszy.
Ja bynajmniej nie jestem jakąś terrorystką zaganiającą wszystkie kobiety o porodów bez znieczuleń, ale przegięcie w drugą stronę też uważam za złe.

Poza tym CC to wcale nie jest byle jaki zabieg, dłużej się dochodzi do siebie, przez chyba 2 lata po nim nie można zajść w ciążę.

[muszynianka]

Z resztą, dla mnie poród w polskim szpitalu przypomina obrzezanie dziewczynek w afryce.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Poza tym CC to wcale nie jest byle jaki zabieg, dłużej się dochodzi do siebie, przez chyba 2 lata po nim nie można zajść w ciążę.

przez 50, plus nie można karmić piersią