Galerie artystyczne w internecie cz. II

[nagaLy]

Napisane przez Beacia87

Kurczę. Zdenerwowałam się lekko. Kuferart bierze udział w DDD - Dniu Darmowej Dostawy. Szkoda, że nikt nie poinformował o tym wcześniej projektantów, bo zdaje się, że w tej sytuacji nie dostaniemy pieniędzy za wysyłkę. A może ktoś ma jakieś info? Bo ja nie znalazłam nic.

Dostałam tylko info w newsletterze [info dla klientów]. Może galeria pokrywa koszty wysyłek? Bo w praktyce projektant musi zgłosić chęć udziału w tego typu akcji, jeśli mowa o odjęciu kosztu wysyłki projektantowi.

[Beacia87]

Napisane przez nagaLy

Dostałam tylko info w newsletterze [info dla klientów]. Może galeria pokrywa koszty wysyłek? Bo w praktyce projektant musi zgłosić chęć udziału w tego typu akcji, jeśli mowa o odjęciu kosztu wysyłki projektantowi.

Tak, też tak pomyślałam w pierwszej chwili, ale to rodzi problemy natury podatkowo - księgowej - skąd nagle weźmie mi się np. 6 zł na koncie, skoro na kasie fiskalnej ich nie ma?

Chyba że Kuferart pomniejszy swoją prowizję o sumę wysyłek.

Nie wiem. W każdym razie wg mnie powinni to jakoś projektantom zakomunikować oraz wyjaśnić jak to rozwiążą od strony prawnej, a nie ja dziś wchodzę w panel i widzę wysyłka 0 zł. I zastanawiam się co s...eprzyłam.

[weraph]

Tez mnie to poirytowało, zwłaszcza, że mam towar w rezerwacji. Brocante tez ma DDD - czy dziewczyny wiedziały o tym wczesniej?

[Aillil]

Hej Brocante rozsyłała maila z pytaniem czy chce się brac udział w DDD czy też nie

[Beacia87]

A jak jest w Brocante? Kto jest rzeczywiście obciążany kosztami darmowej wysyłki?

Ja miałam dziś w Kuferarcie 4 zamówienia:/

[Bilq]

W Brocante to sprzedawca pokrywa koszta wysyłki, jednak wcześniej mieliśmy możliwość wyboru czy chcemy przystąpić do akcji.

[Ikati]

Nie wiem czy zniknęły problemy z dostaniem się do panelu Modnej, ale w razie czego może to się przyda, z informacji od Modnej:

"Obsługiwane wersje przeglądarek:

Internet Explorer 7 lub nowszy
Firefox 3.6 lub nowszy
Opera 9.6 lub nowsza
Chrome 4.0 lub nowszy

We wcześniejszych wersjach niektóre funkcje nie będą działać lub będą działać nieprawidłowo." Pozdrawiam

[nagaLy]

To nie był problem z przeglądarką.

[Beacia87]

Dostałam z kuferartu informację, że to oni pokrywają koszty wysyłki za zamówienia w DDD.

[Dorotheaa]

Dziewczyny wystawiające w Modnej - czy dostałyście przelewy za listopad? Czy mam zacząć się matrwić, bo zawsze miałam 7-8 dnia następnego miesiąca kasę na koncie a tym razem ani grosika.

[franio]

No właśnie nie dostałam a baaardzo potrzebuję, pewnie jak wszyscy prze świetami

[Bilq]

Ja właśnie sprawdziłam i już dostałam - może dopiero dzisiaj wysyłają i dlatego nie wszyscy mają już na kontach?

[wilczex]

Sorry dziewczyny za taki najazd ni z tego ni z owego z tym co napiszę, ale wiem, ze osoby zainteresowane tu wchodzą i śledzą wątek, może odczytają moją wiadomość:

Proszę galerię MODNA.PL o odpowiedź na moje liczne maile dotyczące zaległej płatności z rozliczenia za październik.

[Dorotheaa]

Jak coś to faktycznie już mam kasiorę na koncie. Pewnie dziś lub w piętek zlecili przelewy.

[Bilq]

Ostatnio chodzi mi po głowie żeby zacząć wystawiać swoje rzeczy na etsy. Nie mam jednak zbyt dużej ilości przedmiotów, w związku z tym mam pytanie czy większość polskich galerii pozwala na wystawianie tych samych przedmiotów na zagranicznych serwisach? W regulaminie Brocante jest mowa tylko o tym ze nie można ich wystawiać na polskich stronach, natomiast nie jestem pewna co do modnej gdzie też sprzedaję. Poza tym jak jest także w innych galeriach?

Raczej są małe szanse żeby ten sam przedmiot sprzedał mi się jednocześnie na etsy i w galerii, zwłaszcza że kilka razy dziennie korzystam z internetu i mogę wszystko szybko aktualizować. Obawiam się tylko czy nie będzie to sprzeczne z regulaminami.

[clementinne]

Napisane przez Bilq

Ostatnio chodzi mi po głowie żeby zacząć wystawiać swoje rzeczy na etsy. Nie mam jednak zbyt dużej ilości przedmiotów, w związku z tym mam pytanie czy większość polskich galerii pozwala na wystawianie tych samych przedmiotów na zagranicznych serwisach? W regulaminie Brocante jest mowa tylko o tym ze nie można ich wystawiać na polskich stronach, natomiast nie jestem pewna co do modnej gdzie też sprzedaję. Poza tym jak jest także w innych galeriach?

Raczej są małe szanse żeby ten sam przedmiot sprzedał mi się jednocześnie na etsy i w galerii, zwłaszcza że kilka razy dziennie korzystam z internetu i mogę wszystko szybko aktualizować. Obawiam się tylko czy nie będzie to sprzeczne z regulaminami.

A czemu pytasz nas, a nie właścicieli galerii, których sprawa BEZPOŚREDNIO dotyczy? Mail do galerii i/lub przeczytanie regulaminu powinno wystarczyć. Plus, jak sądzę, i tak przymkną oko na etsy, bo tam sprzedaż jest hmm....nieistotna statystycznie

[Bilq]

Bo tyle się nasłuchałam że w modnej nie odpisują na maile, ze poddałam się już na starcie W regulaminie się nie doszukałam.

[clementinne]

W Modnej wolno wystawiać jednocześnie w innych miejscach.

[Bilq]

A to dlatego nic nie znalazłam W takim razie dziękuję za pomoc.

[lwica83]

tak a propos czytania regulaminów... może i nie związane z biżutkowaniem... ale warto zajrzeć na stronę... dla kierowców: http://zaszybko.pl/index.php?go=home
tylko proponuję wytrwać do końca...

[loquacee]

Hehe dobre

[nagaLy]

Buahahaha. Super!

[lwica83]

ja jak mi przeszły nerwy na męża też zaczęłam się śmiać... bo oczywiście zamiast przeczytać regulamin wpisałam numery rejestracyjne swojego auta... jak mi wyskoczyły dwa mandaty po 500zł to mało na zawał nie zeszłam... grunt to sprawdzić do końca:P bo znajomy tego nie zrobił i zaczął odkładać na mandaty

[pikusek]

Muszę się z Wami podzielić historią w temacie kradzieży zdjęć - ku przestrodze, bo ja osobiście w naiwności swojej nie myślałam , że taka historia może się przydarzyć :/ Dostałam maila z propozycją współpracy z pewnym sklepem internetowym - układ wydawał się ok, bo nie było mowy o komisie tylko zwykła sprzedaż na fakturkę. Na próbę Pan prosił o wycenę około 10 sztuk moich wyrobów, oczywiście w cenie jak najkorzystniejszej dla niego i z darmową wysyłką. Z nadzieją na dobrą dalszą współpracę dałam dobre ceny i wysłałam wszystko gratis (oczywiście po otrzymaniu płatności). Po kilku dniach przyszedł od Pana mail roszczeniowy o przesłanie im zdjęć dwóch z zakupionych przez nich produktów, bo jednego nie znaleźli w moim sklepie (był wykonany na zamówienie, na wzór już niedostępnej rzeczy), a z drugiego nie mogą usunąć bez uszczerbku dla przedmiotu mojego logo....Weszłam na stronę tegoż sklepu i mnie zagotowało - Pan najzwyczajniej w świecie ukradł moje zdjęcia z mojego sklepu internetowego (z kategorii sprzedane), powycinał z nich moje logo, w to miejsce nałożył swoje i zadowolony z marżą minimum 100 % od ceny brutto, którą mi zapłacił wystawił produkty w swoim sklepie W trakcie dogadywania całej transakcji nie było mowy, o tym, że wraz z produktem Pan kupuje/nabywa prawo do moich zdjęć. Nawet nie raczył mnie o tym fakcie uprzedzić...Na stronie mojego sklepu (jeśli logo na zdjeciu nie było dla tego Pana wystarczajacą informacją) jest oczywisćie klauzula o zakazie kopiowania zdjęć. O tym ile pracy nalezy włożyć w wykonanie i obrobienie dobrego zdjęcia nie muszę pisać - bo każda Biżuteryjka wie, że to często krew, pot i łzy. Dlatego znamy wartosć dobrego zdjecia. Oczywiście napisałam Panu, że nie zgadzam się na umieszczenie moich zdjeć w jego sklepie - do tego o zgrozo - z wycietym moim logo i nieudolnie naniesionym logo jego sklepu (swoją drogą swietnie to o sklepie świadczy :/ ) Jeśli dopuszczam wykorzystanie moich zdjęć to wyłącznie z moim logo. Nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi, zdjecia nadal są na jego stronie - ciekawa jestem ogromnie odpowiedzi Pana, bo mam nadzieję taką otrzymać i załatwić sprawę polubownie. Gdybyście mieli propozycję podobnej współpracy - lepiej zapytajcie zawczasu o zdjęcia i opisy - ja jestem mądra po szkodzie...

[shachownica]

słuchaj pikusek, bo czegoś nie łapię, podpisałaś z nim jakąś umowę, w której jest coś o nabyciu praw do zdjęć? w ogóle co jest w tej waszej umowie, bo jak dla dość niejasno sprawę opisałaś. i na razie chyba za wcześnie na nauczki, poza tym, że warto sprawdzić z kim się zawiera umowy, no i nie odpuszczać w dochodzeniu swoich praw, czyli wszystko jeszcze przed tobą

[nagaLy]

Napisane przez pikusek

Gdybyście mieli propozycję podobnej współpracy - lepiej zapytajcie zawczasu o zdjęcia i opisy - ja jestem mądra po szkodzie...

Eeee ale to nie my powinniśmy pytać, to jest nasza własność i oczywistym jest, że to, czego pan się dopuścił bez Twojej zgody - to kradzież. Przecież nie pytasz wszystkich wokół, czy Ci czegoś nie ukradną, nie?
Nie było umowy na kupno zdjęć - nie ma praw na ich wykorzystanie, proste.

[pikusek]

Napisane przez shachownica

słuchaj pikusek, bo czegoś nie łapię, podpisałaś z nim jakąś umowę, w której jest coś o nabyciu praw do zdjęć? w ogóle co jest w tej waszej umowie, bo jak dla dość niejasno sprawę opisałaś. i na razie chyba za wcześnie na nauczki, poza tym, że warto sprawdzić z kim się zawiera umowy, no i nie odpuszczać w dochodzeniu swoich praw, czyli wszystko jeszcze przed tobą

Nie chciałam pisać elaboratu i staram się jak najkrócej i najprościej opisać sytuację - ale chyba się nie udało
Sęk w tym, że nie ma żadnej umowy - to była zwykła sprzedaż - więc mam świadomość, iż Pan ten nie ma żadnych praw do wykorzystania moich zdjeć. W świetle prawa to zwykły Klient - nabywca moich wyrobów. A przecież nasi Klienci kupując u nas nie nabywają praw do wykorzystania naszych zdjęć. A numer z wycieciem logo i wstawianiem własnego no to już mistrzostwo - mimo zdenerwowania, to śmiać mi się z tego chce, bo po kimś kto sam prowadzi sklep - raczej bym się tego nie spodziewała - jakiś dzieciak prowadzący blog, nieświadomy tego, co robi - to jest jeszcze wytłumaczalne, ale dorosły facet - właściciel sklepu internetowego?
Sprawa jest w toku i tak jak pisałam mam nadzieję na jej pozytywne i bezkonfliktowe rozwiązanie.

NagaLy - święta prawda, tylko jak widać czasem chyba lepiej zadać "tysiąc pytań do" zawczasu, niż potem tracić nerwy i czas na rozwiązywanie takich spraw

[loquacee]

Swoją drogą dobrze by było jakbyś napisała ku przestrodze kto to taki sprytny jest, żeby już żadna się nie nacięła na jego działalność.

[nagaLy]

Napisane przez pikusek

NagaLy - święta prawda, tylko jak widać czasem chyba lepiej zadać "tysiąc pytań do" zawczasu, niż potem tracić nerwy i czas na rozwiązywanie takich spraw

No, nie zgodzę się z tym. Pan ma obowiązek przestrzegać prawa. Przecież inaczej trzeba byłoby zadać milion pytań, nie wyłączając tych dot. modyfikacji biżuterii i sprzedaży jako tej własnego autorstwa, przecież to nie ma najmniejszego sensu... Bo ZAWSZE znajdzie się pytanie, którego nie zadasz

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez loquacee

Swoją drogą dobrze by było jakbyś napisała ku przestrodze kto to taki sprytny jest, żeby już żadna się nie nacięła na jego działalność.

Zgadzam się.

[shachownica]

Napisane przez pikusek

Nie chciałam pisać elaboratu i staram się jak najkrócej i najprościej opisać sytuację - ale chyba się nie udało
Sęk w tym, że nie ma żadnej umowy - to była zwykła sprzedaż - więc mam świadomość, iż Pan ten nie ma żadnych praw do wykorzystania moich zdjeć. W świetle prawa to zwykły Klient - nabywca moich wyrobów. A przecież nasi Klienci kupując u nas nie nabywają praw do wykorzystania naszych zdjęć. A numer z wycieciem logo i wstawianiem własnego no to już mistrzostwo - mimo zdenerwowania, to śmiać mi się z tego chce, bo po kimś kto sam prowadzi sklep - raczej bym się tego nie spodziewała - jakiś dzieciak prowadzący blog, nieświadomy tego, co robi - to jest jeszcze wytłumaczalne, ale dorosły facet - właściciel sklepu internetowego?
Sprawa jest w toku i tak jak pisałam mam nadzieję na jej pozytywne i bezkonfliktowe rozwiązanie.

NagaLy - święta prawda, tylko jak widać czasem chyba lepiej zadać "tysiąc pytań do" zawczasu, niż potem tracić nerwy i czas na rozwiązywanie takich spraw

to tym bardziej należy panu wysłać pismo z odpowiednimi paragrafami.
ten typ często pojawia się na allegro, przekonany, że kupując przedmiot może używać sobie zdjęć z aukcji do woli.
no i moim zdaniem, jak na początek współpracy wykazałaś za dużo dobrej woli, w kwestii cen