Zapuszczanie włosów cz. VII

[chimay]

Napisane przez beata_wajs_migdal

jantar chyba tak,wazne by produkt nie zawieral alkoholu,ktory przenika do krwi i pokarmu..

Alkohol odparowuje ze skóry, NIE PRZENIKA ani do krwi, ani do pokarmu.

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez beata_wajs_migdal

jantar chyba tak,wazne by produkt nie zawieral alkoholu,ktory przenika do krwi i pokarmu..

Skóra jest naszym największym organem, który chroni całe nasze ciało i jego wnętrze. Niemalże nie ma składników, które są w stanie przez nią wniknąć. Skóra pełni funkcję ochronną, a nie "pochłaniającą".

Napisane przez beata_wajs_migdal

a ja z kolei chcialam zapytac jak to jest z wlosami niskoporowatymi ze nie wszystkie takie same, niby sa oleje iscie do nisko porowatych ,ale najczesciej stosuje jakies spozywcze,te ktore mam pod reka ale np arganowy ,z pestek winogron ladnie mi wlosy wchlaniaja (daje 1.5lyzki stolowej nawet nie).a lniany ,kokosowy,maslo shea czy oliwa z oliwek splywa z nich jak po kaczce ,khadi czy arganowy to moglabym dac z 5 lyzek stolowych i jeszcze im bedzie malo..moze wypowiedza sie znawczynie bo ja nie ogarniam.. nie daje na skore glowy (rzadko) tylko po dlugosci. z sesa musze uwazac,moje wlosy i skora glowy ja lubia ale jak dam za duzo to trudno domyc ....niby powinnam uzywac tych ciezszych by nieco dociazyc wlosy ale moje wlosy ich nie lubia i je jakby odpychaja (nie chcemy takiego oleju,co ty nam tu lejesz)

Przeczytałam 5 razy zanim zrozumiałam, o co chodzi.
Nie ma olejków, które są dokładnie sprawdzone pod kątem niskoporowatości. Nikt na ten temat nie przeprowadził żadnych badań - to, co znajdujesz w sieci jest tylko wskazówką od osób posiadających podobny typ włosa.
Używaj takich produktów, jakie Tobie odpowiadają. Cała reszta informacji wypisana na blogach czy na tym forum jest zaledwie wskazówką.

Pogrubione: nie rozumiem, czy chodzi o to, że masz włosy niskoporowate i jeszcze chcesz je dociążać? Dlaczego?
Taki typ włosa z natury ma tendencję do przyklapu i mocnego przeciążenia, raczej stosuje się minimalne ilości olejku.
Wszystko zależy jednak od indywidualnych preferencji i obserwacji.

[beata_wajs_migdal]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;86302198]
Skóra jest naszym największym organem, który chroni całe nasze ciało i jego wnętrze. Niemalże nie ma składników, które są w stanie przez nią wniknąć. Skóra pełni funkcję ochronną, a nie "pochłaniającą".



Przeczytałam 5 razy zanim zrozumiałam, o co chodzi.
Nie ma olejków, które są dokładnie sprawdzone pod kątem niskoporowatości. Nikt na ten temat nie przeprowadził żadnych badań - to, co znajdujesz w sieci jest tylko wskazówką od osób posiadających podobny typ włosa.
Używaj takich produktów, jakie Tobie odpowiadają. Cała reszta informacji wypisana na blogach czy na tym forum jest zaledwie wskazówką.

Pogrubione: nie rozumiem, czy chodzi o to, że masz włosy niskoporowate i jeszcze chcesz je dociążać? Dlaczego?
Taki typ włosa z natury ma tendencję do przyklapu i mocnego przeciążenia, raczej stosuje się minimalne ilości olejku.
Wszystko zależy jednak od indywidualnych preferencji i obserwacji.[/QUOTE]

Tak jak napisałaś z racji ze nie ma konkretnych badań w tym kierunku czasami trudno dopasować olej.a dociążyć bo bez tego fruwaja jak chcą. Schna baaardzo długo i trudno je ułożyć.juz o falach czy losach mogę zapomnieć nawet po warkoczu czy koczka ślimaki rozprostowuja się po godzinie dwóch.

O porowatosci wlosow tez sporo czytałam i opisy najbardziej skłaniają się do niskoporowatych(min.na stronie poradnik zdrowie.pl) i wedle tych wskazówek dotyczących pielęgnacji się stosuje..Co prawda nie powinno pakować sie w nie dużo specyfików dużo oleju czy sylikonow(dlatego kallosów nie używam zbyt często wole biovaxa) myje wlosy co 2-3dni
źle mi służyły specyfiki typu glis kur, syoss czy l'oeal(jakoś tak)za to polubiłam się ze wcierkami.mimo ze nie uraz do radicala to poznałam inne lepsze no i skuteczniejsze. ..Banfi maski koniska itp.

[chimay]

Napisane przez beata_wajs_migdal

Tak jak napisałaś z racji ze nie ma konkretnych badań w tym kierunku czasami trudno dopasować olej.a dociążyć bo bez tego fruwaja jak chcą. Schna baaardzo długo i trudno je ułożyć.juz o falach czy losach mogę zapomnieć nawet po warkoczu czy koczka ślimaki rozprostowuja się po godzinie dwóch.

O porowatosci wlosow tez sporo czytałam i opisy najbardziej skłaniają się do niskoporowatych(min.na stronie poradnik zdrowie.pl) i wedle tych wskazówek dotyczących pielęgnacji się stosuje..Co prawda nie powinno pakować sie w nie dużo specyfików dużo oleju czy sylikonow(dlatego kallosów nie używam zbyt często wole biovaxa) myje wlosy co 2-3dni
źle mi służyły specyfiki typu glis kur, syoss czy l'oeal(jakoś tak)za to polubiłam się ze wcierkami.mimo ze nie uraz do radicala to poznałam inne lepsze no i skuteczniejsze. ..Banfi maski koniska itp.

Mam trochę podobnie zachowujące się włosy (poza "patologiczną", puchatą wierzchnią warstwą, która jednak nie zmienia sposobu zachowania się całości włosów). Z upięć i warkoczy wyślizgują się pomimo stosowania lakieru. Najlepiej działa lekki tapir + lakier, wtedy się jakoś trzymają. O gładkim warkoczu mogę zapomnieć. No chyba, żebym miała pracę siedzącą, ale ja się w pracy dużo ruszam i w zasadzie żadna fryzura tego nie potrafi przetrwać.
W ogóle nie traktuję moich włosów jakoś jakoś tam-porowatych. Odżywki kupuję przede wszystkim typu volume, jedyną typu "repair" jest maska Elseve Total Repair 5 - uważam ją za dość lekki produkt jak na tego typu maskę.

Moim zdaniem przy zdrowych, gładkich, prostych włosach nie ma co zbytnio cudować. Obejrzałam Twoje fotki na insta, doczytałam też, że zapuszczasz włosy na rak&roll i moim zdaniem, to nie masz powodu do narzekania na ich stan, ani wymyślania jakichś specjalnych kuracji, zwłaszcza, że jak sama pisałaś, masz duże zbiory kosmetyczne i masz co denkować.

[AnnaLenna]

Ja zapuscilam trochę włosy. O ile stan ich mnie zadowala to lekkość mojego włosa i puch mnie dobija. A dobija dlatego, bo wiem , że taka ich uroda i tego nie zmienię. W grę wchodzą maski i odżywki , które obciąża trochę włosy ale mam cienkie włosy i łatwo przecholowac i są tłuste . Ale radzę sobie ostatnio zadziałala u mnie cuda maska Lechrer..do włosów farbowanych- czerwona . Jest świetna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beata_wajs_migdal]

AnnaLena gdzie można kupić tą maskę?

Chimay a probowalas spinek żabek czy gumek sprezynek? tylko one mi utrzymają koński ogon czy końcówkę warkocza. A tych zwykłych klamerek do koka wogole nie używam bo nie utrzymają mi włosów i wszystko się rozpada od dołu. .jedynie mocne wsuwki i czasami lepsze żabki ratują upięcia. (O dziwo te z chińskich marketów są mocne a te z pepco czy innej sieciowki są slabiutkie

Maja dopiero 58-60 cm .jestem wysoka to póki co nie widać tej długości ...nie mam też określonej daty na ścięcie(chce potem były chociaż do ramion) Zależy też jakie będzie lato bo może dopiero we wrześniu oddam ale jak znów będzie ponad 30st to zetne ile się da czyli te 30cm a ile zostanie to zostanie...

[chimay]

Napisane przez beata_wajs_migdal

Chimay a probowalas spinek żabek czy gumek sprezynek? tylko one mi utrzymają koński ogon czy końcówkę warkocza. A tych zwykłych klamerek do koka wogole nie używam bo nie utrzymają mi włosów i wszystko się rozpada od dołu. .jedynie mocne wsuwki i czasami lepsze żabki ratują upięcia. (O dziwo te z chińskich marketów są mocne a te z pepco czy innej sieciowki są slabiutkie

Chodzi mi o klasyczne upięcia i fryzury, a spinki żabki pasują do nich jak crocsy do spódnicy ołówkowej. Nie wątpię, że gdzieś tam na świecie jest kobieta, która byłaby w stanie ciekawie to zestawić, ale to raczej rzadkość. W klasycznych upięciach tego "rusztowania" ma nie być widać, więc w grę wchodzą tylko wsuwki i spiralki.
To samo gumki typu invisibobble. Dla mnie to są sportowe gadżety, nijak nie pasują, jeśli ktoś się nie ubiera na sportowo, a ja uznaję takie ciuchy tylko do aktywności fizycznych.

Napisane przez beata_wajs_migdal

Maja dopiero 58-60 cm .jestem wysoka to póki co nie widać tej długości ...nie mam też określonej daty na ścięcie(chce potem były chociaż do ramion) Zależy też jakie będzie lato bo może dopiero we wrześniu oddam ale jak znów będzie ponad 30st to zetne ile się da czyli te 30cm a ile zostanie to zostanie...

Oddajesz pierwszy raz, czy robisz to regularnie?

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez chimay

Chodzi mi o klasyczne upięcia i fryzury, a spinki żabki pasują do nich jak crocsy do spódnicy ołówkowej. Nie wątpię, że gdzieś tam na świecie jest kobieta, która byłaby w stanie ciekawie to zestawić, ale to raczej rzadkość. W klasycznych upięciach tego "rusztowania" ma nie być widać, więc w grę wchodzą tylko wsuwki i spiralki.
To samo gumki typu invisibobble. Dla mnie to są sportowe gadżety, nijak nie pasują, jeśli ktoś się nie ubiera na sportowo, a ja uznaję takie ciuchy tylko do aktywności fizycznych.

Mnie bardzo długo zajęło opanowanie upinania włosów w french twista tak, by wsuwki nie wychodziły, nie rozwalał się po godzinie czy dwóch i nie ciągnął skóry głowy.

W kucyku moje włosy wyglądają źle - są wycieniowane i pofalowane, dlatego też często wyglądają jak pogniecione. Więc znów wracam do french twista lub gibson tuck, które jako jedyne utrzymują moje włosy w ładzie. Obie fryzury podlinkowałam.

Na siłownie warkocz francuski i jazda, można ćwiczyć

[chimay]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;86305807]Mnie bardzo długo zajęło opanowanie upinania włosów w french twista tak, by wsuwki nie wychodziły, nie rozwalał się po godzinie czy dwóch i nie ciągnął skóry głowy.

W kucyku moje włosy wyglądają źle - są wycieniowane i pofalowane, dlatego też często wyglądają jak pogniecione. Więc znów wracam do french twista lub gibson tuck, które jako jedyne utrzymują moje włosy w ładzie. Obie fryzury podlinkowałam.

Na siłownie warkocz francuski i jazda, można ćwiczyć [/QUOTE]

Dzięki za przypomnienie tej drugiej fryzury Dawno temu próbowałam ją robić, ale mi się rozwalała, bo to było w czasach, kiedy jeszcze olejowałam włosy, uważałam lakier za zło wcielone, a tapirowanie za największą estetyczną katastrofę ludzkości. Z czasem jednak nauczyłam się, że lakier nie musi niszczyć włosów, tapirowanie nie musi wyglądać jak u C.C.Catch, a liczenie na to, że upięcią utrzymają się cały dzień tylko na kilku wsuwkach to są pobożne życzenie i walka z prawami fizyki.

[cherrycherryboomboom_17]

Mi sie takie gladkie fryzury nie podobaja za bardzo Mi wszystkie warkocze itp. dosyc dobrze sie trzymaja, loki zakrecone lokowka az do mycia

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez cherrycherryboomboom_17

Mi sie takie gladkie fryzury nie podobaja za bardzo Mi wszystkie warkocze itp. dosyc dobrze sie trzymaja, loki zakrecone lokowka az do mycia

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

Wszystko kwestia gustu i praktyczności.
Mnie włosy zaczesane na gładko bardzo pasują i bardzo podobam się sobie w takiej wersji. Dwa pasują do mojego stylu, gdzie raczej średnio czułabym się w kucyku. Albo noszę włosy rozpuszczone (stylizowane tak jak opisałam w jednym z postów powyżej) albo gdy nie mam czasu lub potrzebuję nieco więcej wygody, to właśnie wchodzą te dwa upięcia.

Napisane przez chimay

Dzięki za przypomnienie tej drugiej fryzury Dawno temu próbowałam ją robić, ale mi się rozwalała, bo to było w czasach, kiedy jeszcze olejowałam włosy, uważałam lakier za zło wcielone, a tapirowanie za największą estetyczną katastrofę ludzkości. Z czasem jednak nauczyłam się, że lakier nie musi niszczyć włosów, tapirowanie nie musi wyglądać jak u C.C.Catch, a liczenie na to, że upięcią utrzymają się cały dzień tylko na kilku wsuwkach to są pobożne życzenie i walka z prawami fizyki.

Chimay, u mnie ta fryzura trzyma się najlepiej w momencie, gdy tę pozostałą część włosów, która wystaje z kucyka po zawinięciu całości do środka, czeszę w dość luźny warkocz. Wówczas żadne pasmo nie wystaje. Taki warkocz zawijam wokół własnej osi i podpinam.
Najlepiej wytłumaczyła to Loepsie (klik).

[chimay]

Napisane przez cherrycherryboomboom_17

Mi sie takie gladkie fryzury nie podobaja za bardzo Mi wszystkie warkocze itp. dosyc dobrze sie trzymaja, loki zakrecone lokowka az do mycia

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;86306067]Wszystko kwestia gustu i praktyczności.
Mnie włosy zaczesane na gładko bardzo pasują i bardzo podobam się sobie w takiej wersji. Dwa pasują do mojego stylu, gdzie raczej średnio czułabym się w kucyku. Albo noszę włosy rozpuszczone (stylizowane tak jak opisałam w jednym z postów powyżej) albo gdy nie mam czasu lub potrzebuję nieco więcej wygody, to właśnie wchodzą te dwa upięcia.[/QUOTE]

I jeszcze wieku. Kucyki i warkocze z wiekiem przestają pasować wielu kobietom, bo są to dość dziewczęce fryzury i mogą powodować pewien estetyczny dysonans im dojrzalej się wygląda. Oczywiście są typy urody, które mogą w tych fryzurach wyglądać dobrze nawet mając 80 lat, ale nie są one większością.
Widzę po sobie, że mając 30 jeszcze wyglądałam dobrze w warkoczu, ale obecnie przed 40 już nie bardzo i o wiele bardziej służą mi klasyczne upięcia.

A kitka to nigdy nie wyglądała na mnie dobrze, to zbyt gładka i ulizana fryzura. Akurat te upięcia nie są w ogóle gładkie w porównaniu z kitką.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;86306067]

Chimay, u mnie ta fryzura trzyma się najlepiej w momencie, gdy tę pozostałą część włosów, która wystaje z kucyka po zawinięciu całości do środka, czeszę w dość luźny warkocz. Wówczas żadne pasmo nie wystaje. Taki warkocz zawijam wokół własnej osi i podpinam.
Najlepiej wytłumaczyła to Loepsie (klik).[/QUOTE]

Dzięki będę ćwiczyć

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez chimay

I jeszcze wieku. Kucyki i warkocze z wiekiem przestają pasować wielu kobietom, bo są to dość dziewczęce fryzury i mogą powodować pewien estetyczny dysonans im dojrzalej się wygląda. Oczywiście są typy urody, które mogą w tych fryzurach wyglądać dobrze nawet mając 80 lat, ale nie są one większością.
Widzę po sobie, że mając 30 jeszcze wyglądałam dobrze w warkoczu, ale obecnie przed 40 już nie bardzo i o wiele bardziej służą mi klasyczne upięcia.

A kitka to nigdy nie wyglądała na mnie dobrze, to zbyt gładka i ulizana fryzura. Akurat te upięcia nie są w ogóle gładkie w porównaniu z kitką.

Mnie podoba się w tych fryzurach, że choć łatwe, to dodają klasy i wyglądają trochę inaczej. Widać, że się postarałam, żeby włosy spiąć, a nie tylko byle jak owinąć gumkę wokół nich

[beata_wajs_migdal]

Napisane przez chimay

I jeszcze wieku. Kucyki i warkocze z wiekiem przestają pasować wielu kobietom, bo są to dość dziewczęce fryzury i mogą powodować pewien estetyczny dysonans im dojrzalej się wygląda. Oczywiście są typy urody, które mogą w tych fryzurach wyglądać dobrze nawet mając 80 lat, ale nie są one większością.
Widzę po sobie, że mając 30 jeszcze wyglądałam dobrze w warkoczu, ale obecnie przed 40 już nie bardzo i o wiele bardziej służą mi klasyczne upięcia.



A kitka to nigdy nie wyglądała na mnie dobrze, to zbyt gładka i ulizana fryzura. Akurat te upięcia nie są w ogóle gładkie w porównaniu z kitką.

Na rower lub jak sie nie ma zbytnio czasu to wersja 2w1 czyli gumka warkocz-gumka,tez mam nieco ponad 30stke, zalezy tez jak jest zrobiony ten warkocz .Niestety rzadko mam okazje chodzić w rozpuszczonych wlosach,przy 2 dzieci to dosc niepraktyczne ,ale..
Kamillah bardzo pomyslowe upiecia to drugie kiedys probowalam i mam w planie w tym roku troche popracowac nad fryzurami..



---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------



Dzięki będę ćwiczyć

Oddaje pierwszy raz ale mysle ze nie ostatni wiec na zachete nie chce zostawiac zbyt krotkich
Jeszcze w liceum mialam do pasa ,ale wtedy oddawanie nie bylo takie popularne i scinalam wlosy po kawalku 5-10-15cm ..Czlowiek uczy sie cale zycie..Potem troche bawilam sie z szamponetkami raczej w celu przyciemnienia niz rozjasnienia ,..Ale od 2009 nie farbowalam już wcale wiec ..To taki osobisty prezent dla ludzkosci, wszakze wlosy nie ręka,odrosnąKazdy moment jest dobry,nie tylko swieta.

[katte25]

Ostatnio mam ochote trochę skrócić sobie włosy i jakis nowy kolor sobie zafundować

[AnnaLenna]

Napisane przez beata_wajs_migdal

AnnaLena gdzie można kupić tą maskę?
.

W sklepie fryzjerskim



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Melanchton]

Moje włosy wreszcie sięgają bioder, ale to wciąż nie to!
Końce są równe i ładne, ale jak zaplotę warkocz widać bardzo dużą różnicę w objetości pomiędzy dołem, który był lata farbowany chemią a hennowaną górą, której dofarbowuję tylko trochę odrostu.
Idę podciąć jak tylko moja fryzjerka wróci z chorobowego.

Czy kiedykolwiek będę zadowolona z tego, co mam na głowie...?

[Wolha wRedna]

Napisane przez Melanchton

Moje włosy wreszcie sięgają bioder, ale to wciąż nie to!
Końce są równe i ładne, ale jak zaplotę warkocz widać bardzo dużą różnicę w objetości pomiędzy dołem, który był lata farbowany chemią a hennowaną górą, której dofarbowuję tylko trochę odrostu.
Idę podciąć jak tylko moja fryzjerka wróci z chorobowego.

Czy kiedykolwiek będę zadowolona z tego, co mam na głowie...?

Ja na pewno nie Niestety włosy do bioder nie dla mnie, a to było moje marzenie,

Mel pokaż kiedyś włosy, bo już nie pamiętam kiedy tu gościły.

Mam jakiegoś pecha z podcięciem włosów. W grudniu zadzwoniłam na początku, nie mieli juz terminu. Zadzwoniłam tak jak kazali pod koniec miesiąca - nie maja grafiku. Wczoraj dzwoniłam - nikt nie odbierał, później sprawdziłam, że zakład był zamknięty. Życzcie mi szczęścia dzisiaj, bo już patrzeć nie mogę na końcówki i na wyprost.

[cherrycherryboomboom_17]

Ja sie zbieram do fryzjera i zebrać sie cos nie moge xd

Ostatni raz podcinalam w marcu, az wstyd sie przyznawac...Chociaz koncowki wygladaja ok jak na taki czas

Tez nie wiem czy kiedys bede w koncu zadowolona ze swoich wlosow, tak naprawde w bardzo dlugich chyba wygladam srednio, w duzo krotszych jeszcze gorzej wiec badz tu człowieku mądry xd Jestem za niska do dlugich wlosow

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

[Sesja]

po czy miałyście najwięcej baby hair?

[houseofcolours]

Napisane przez Sesja

po czy miałyście najwięcej baby hair?

U mnie nie ma po niczym wysypu baby hair ale jakieś tam gdzieniegdzie zaczęły się pojawiać po wcierce trychologicznej z bandi + suplementacja hairvity ale to wciąż nie było jakieś wow.


Ja póki co siedzę od ponad już roku z długością do zapięcia stanika i nie mogę ruszyć ze wzrostem włosa dalej

[Franiczka88]

Napisane przez Sesja

po czy miałyście najwięcej baby hair?

Po wcierce z Bandi

A teraz, z racji tego, ze oczywiście odechciało mi się robienia kozieradki, zrobilam swoja wcierke z produktow z ZSK. Wcieram póki co od tygodnia. Użyłam hydrolatu lawendowego, witaminy B3, ekstraktu przeciwłupieżowowego i konserwantu. Chciałam dodać jeszcze kofeiny, ale ona sie nie rozpuszcza...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sesja]

Bandi czy Banfi?

[houseofcolours]

Napisane przez Sesja

Bandi czy Banfi?

bandi, po banfi niestety miałam wzmożone wypadanie

[Sesja]

Napisane przez houseofcolours

bandi, po banfi niestety miałam wzmożone wypadanie

a mozesz dać zdjęcie, która to dokladnie? Będę wdzięczna

[houseofcolours]

Napisane przez Sesja

a mozesz dać zdjęcie, która to dokladnie? Będę wdzięczna

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...st-wlosow.html

[Sesja]

Napisane przez houseofcolours

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...st-wlosow.html

Bardzo dziękuję

[Swietusia]

Napisane przez Franiczka88

Po wcierce z Bandi

A teraz, z racji tego, ze oczywiście odechciało mi się robienia kozieradki, zrobilam swoja wcierke z produktow z ZSK. Wcieram póki co od tygodnia. Użyłam hydrolatu lawendowego, witaminy B3, ekstraktu przeciwłupieżowowego i konserwantu. Chciałam dodać jeszcze kofeiny, ale ona sie nie rozpuszcza...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, czy to prawda, to tylko mój pomysł, ale może kofeina Ci się nie chce dobrze rozpuścić ze względu na odczyn. Hydrolat lawendowy ma odczyn kwaśny, a jak otrzymywałam na ćwiczeniach w laboratorium kofeinę z herbaty, trzeba było dodać substancji nadającej odczyn lekko zasadowy, żeby lepiej się rozpuściła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beata_wajs_migdal]

mi fajnie wlosy ruszyly po tym szamponie :
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...tu-wlosow.html

+ maska drozdzowa..+serum na porost wlosow tez z babuszki agafii,a olejkow dobry jest lopianowy z papryczka chili z greeen pharmacy ..+alterra szampon z kofeiną..obecnie odpuscilam troche parcie na przyrost i zajelam sie nawilzaniem .koncowki podciete ..
robilam wczoraj ta maske mark biovax ..szczerze..jakby ktos napchal maki ziemniaczanej z jakas mizerna odzywka,efekty takie na 4 ,niby wlosy po tym ladne ale,,,SZAŁU NIE MA,link ponizej:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-baicapil.html takze troche sie rozczarowalam z poczatkiem roku..

[houseofcolours]

Napisane przez beata_wajs_migdal

robilam wczoraj ta maske mark biovax ..szczerze..jakby ktos napchal maki ziemniaczanej z jakas mizerna odzywka,efekty takie na 4 ,niby wlosy po tym ladne ale,,,SZAŁU NIE MA,link ponizej:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-baicapil.html takze troche sie rozczarowalam z poczatkiem roku..

U mnie maski biovax to kompletna porażka. Miałam około 8-9 różnych (m.in na promocjach w rossmannie jak było 2+2 to się biovaxami obkupiłam) i niestety jestem na wielkie NIE. Nie robią z moimi włosami kompletnie nic.