Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 56.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Kala713

Dużo dobrego czytałam o witaminie C tzn o tym serum,może się skuszę ,ogólnie to nie mam żadnych problemów z cerą,przebarwień ani nic w tym stylu.
Chyba bardziej zależy mi na czymś przeciwdziałaniu starzeniu się skóry.Mam 31 lat i mam wrażenie ,że to już ten wiek gdzie pora wdrażać takie rzeczy

Trzeba skórę zdzierać i nawilżać - to jedyne skuteczne działanie anti-aging. Polubić się z witaminą C i A w kosmetykach. No i chronić się przed słońcem. Potem to już tylko zabiegi w gabinetach są skuteczne. Resztę cudów na kiju na tysiące monet śmiało można sobie odpuścić. To po prostu nie działa.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Kala713

Chyba bardziej zalezy mi na czymś przeciwdziałaniu starzeniu się skóry.Mam 31 lat i mam wrażenie ,że to już ten wiek gdzie pora wdrażać takie rzeczy:

Kosmetyki kosmetykami, ale siedze w temacie dosc mocno i jeszcze w Twoim wieku, to najlepsze co mozesz robic, to pic duzo wody i uzywac SPF codziennie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87116763]to najlepsze co mozesz robic, to pic duzo wody i uzywac SPF codziennie.
[/QUOTE]


Oraz unikać w diecie cukru i alkoholu (w kosmetykach też)

[WhiteCherry]

Napisane przez patrycjapatib

prawda jest taka, ze jak ktos chce na skorze efektu wow i ma kilka stowek nadwyzki, to zamiast kupowac krem Chanel czy Bobbi Brown lepiej sie wybrac na jakas mezoterapie czy inny zabieg.

moja skóra bardzo dobrze się miała, gdy chodziłam na serię peelingów kawitacyjnych

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez patrycjapatib

W ogole wstyd, ze ktos produkuje taki szajs i mydli ludziom oczy.

Prawda. Bardzo mnie to irytuje.

[Taranka]

Napisane przez Kala713

Polecacie coś konkretnego tej marki?
Póki co w mojej drogerii pustki ich produktów ale ma być dostawa i planuję coś przetestować,mam rozpiskę co do jakiej skóry itd ale chętnie poczytam co u Was się sprawdza.

Serum z witaminą C i serum z aminokwasami.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87116765]Oraz unikać w diecie cukru i alkoholu [/QUOTE]


Oj tak... Alkohol, w szczegolnosci naduzywany, robi z buzia tragedie... Juz cygary az tak nie masakruja buzi jak wlasnie alkohol. Cukier, to tez nic dobrego, chyba, ze pozyskiwany z owocow.

Sorry za off-top!


Sent from my iPhone using Tapatalk

[patrycjapatib]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87116725]Ja od dwoch lat regularnie od nich uzywam:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...acid-2-b5.html

Mieszam rano z kremem i jestem zadowolona, bo skora faktycznie jest lepiej nawilzona i wydaje sie elastyczna.

Mam tez w sumie od nich ten oslawiony peeling z kwasami BHA/AHA i fajny produkt, ale za czesto nie uzywam, bo mi zluszczanie/peelingowanie generalnie nie sluzy.

Z polskich marek bardzo dobra jest firma Norel. [/QUOTE]

To serum z The Ordinary nie ma dobrego skladu, tak samo jak kosmetyki firmy Norel

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87116727]
I Tołpa jest spoko.[/QUOTE]

Tolpa rowniez wypada srednio ze skladami

[WhiteCherry]

Tołpa mnie zawsze podrażnia.
lubię Bielendę, niektóre kosmetyki Sylveco i nacomi.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez patrycjapatib

Tolpa rowniez wypada srednio ze skladami

Możliwe. Miałam ich płyn do intymności i balsam do ciała - był OK. Żeli pod prysznic z tej firmy też kiedyś sporo używałam. Mąż kiedyś miał jakiś krem do twarzy od nich ale dostał zakaz stosowania go, bo tak to śmierdziało, że klękajcie narody. A mówił, że mu pomagał; ma zmęczoną, nadwrażliwą skórę.

Moje ostatnie odkrycie to balsam do ciała D'Alchemy. Skład ma bardzo dobry, tylko cenę morderczą (kupiłam go w Sephorze z 20 % zniżką, ale jednak). Używam latem, bo pięknie pachnie cytrusami, szybko się wchłania i fajnie łagodzi suchość skóry, napięcie i swędzenie (które czasem mam po kranówie).


Kiedyś uwielbiałam produkty Fresh&Natural - ich malinowy piling do ciała ma się ochotę zeżereć. Też bardzo fajne, raczej naturalne składy (chociaż alkohol czasem też się pojawia). W sumie nie wiem czemu już nic nie kupuję z tej marki.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez patrycjapatib

To serum z The Ordinary nie ma dobrego skladu, tak samo jak kosmetyki firmy Norel







Tolpa rowniez wypada srednio ze skladami

Od Norel uzywalam serum retinol z witamina C i jest wspaniale.

Co do LRP, Clarins i The Ordinary - mi niektore produkty od nich bardzo sluza, juz niezaleznie od skladu, wiec zmieniac i testowac nowych nie chce.

Czego Ty uzywasz?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87116795]Od Norel uzywalam serum retinol z witamina C i jest wspaniale.
[/QUOTE]


Muszę obczaić Jest tłuste, nie daj borze ?

[MiamiGlow]

No to mnie zszokowałyście składami i cenami kosmetyków. Firmy muszą zarabiać na tym naprawdę mnóstwo kasy. Zawsze byłam ciekawa co robi krem za ileś setek czy tysięcy, a tu okazuje się, że nic...

Mój najdroższy kosmetyk do pielęgnacji to peeling organique (80 złotych), reszta jest dość tania. Kremów w ogóle używam najtańszych, bo znajduję takie dość lekkie. Smaruję buzię na noc i nie chcę się zapychać super odżywianiem, tylko trochę nawilżyć. Ostatnio zastanawiam się czy nie powinnam używać kremu pod oczy, bo choć nie mam tam w sumie jakiegoś problemu, to fajnie byłoby się szybko zmarszczek nie dorobić. Ale czy to faktycznie coś daje, ta pielęgnacja?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87116801]Muszę obczaić Jest tłuste, nie daj borze ?[/QUOTE]


Jest . Ale ja mam mieszana skore i tendencje do zapychania i nic mi po nim nie wyskakuje, a wrecz przeciwnie. Naprawde, swietny produkt!


Sent from my iPhone using Tapatalk

[patrycjapatib]

Ja sie od kilka lat interesuje naturalna pielegnacja, ale nawet jak krem ma dobry sklad, to nie wydam na niego wiecej niz 100 z hakiem. To samo dotyczy kremu pod oczy. Tak samo nie kupie maseczki powyzej pewnej sumy, zelu pod prysznic, balsamu. Po pierwsze - wole wydac pieniadze na cos innego (np. regularna mezoterapie i laser frakcyjny), a po drugie kosmetyki nie dzialaja cudow, a ja nie place kilkudziesieciu zlotych za marke.

W temacie kosmetykow, to pamietam jak jeszcze mialam w subach lata temu te wszystkie popularne polskie urodowe kanaly i jak dziewczyny pokazywaly swoje zbiory. Wlos sie na glowie jezyl jak czlowiek widzial np. 3 szuflady szminek, z czego laski sie chwalily, ze niektore maja od samego poczatku nagrywania, czyli co najmniej jakies 5 lat A niektore z nich byly przeciez makijazystkami. W ogole temat higieny czy terminu waznosci kosmetykow na polskim urodowym yt mam wrazenie nie istnieje (a raczej nie istnial, bo juz od dawna nie sledze). Bardzo mnie denerwowalo to gromadzenie kosmetykow, ktore sie psuja i leza w tych szafkach i zachecaja do konsumpcjonizmu. Ja wiem, testowanie kosmetykow - taka praca, ale zawsze mnie to jakos bolalo i dziwilo, bo przeciez akurat szminki sie zjada

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez MiamiGlow

No to mnie zszokowałyście składami i cenami kosmetyków. Firmy muszą zarabiać na tym naprawdę mnóstwo kasy. Zawsze byłam ciekawa co robi krem za ileś setek czy tysięcy, a tu okazuje się, że nic...

Mój najdroższy kosmetyk do pielęgnacji to peeling organique (80 złotych), reszta jest dość tania. Kremów w ogóle używam najtańszych, bo znajduję takie dość lekkie. Smaruję buzię na noc i nie chcę się zapychać super odżywianiem, tylko trochę nawilżyć. Ostatnio zastanawiam się czy nie powinnam używać kremu pod oczy, bo choć nie mam tam w sumie jakiegoś problemu, to fajnie byłoby się szybko zmarszczek nie dorobić. Ale czy to faktycznie coś daje, ta pielęgnacja?

Podobno kremy pod oczy to ściema. Ale używam
W sensie, że nie ma sensu stosować czegoś specjalnie pod oczy, nie ma to znaczenia czy krem jest na całą twarz, czy tylko pod oczy. Chodzi mi preparaty nawilżające i odżywcze (a takie działanie mają mieć kremy pod oczy), bo wiadomo, że są takie, których w okolice oczu nie można stosować.



W tego typu kremach wkurza mnie dodawanie krzemionki i miki dla jakiegoś durnego 'optycznego wygładzenia skóry pod oczami' kiedy to badziewie jedyne co robi, to lśni drobinami i zapycha skórę. Po co to dodawać do kremu ? Głupota jak dla mnie i niepotrzebne obciążenie skóry.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87116804]Jest . Ale ja mam mieszana skore i tendencje do zapychania i nic mi po nim nie wyskakuje, a wrecz przeciwnie. Naprawde, swietny produkt!
[/QUOTE]


O nie !

Chociaż zwykle sera z witaminą C są tłuste. Ale są większe i mniejsze tłuściochy z tego co zaobserwowałam. Dla mnie teraz totalnie odpadają olejowe konsystencje. Trudno. Poczekam na lepszy czas

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez MiamiGlow

Zawsze byłam ciekawa co robi krem za ileś setek czy tysięcy, a tu okazuje się, że nic...

Żeby tylko nic nie robił. Potrafi zaszkodzić - wysuszyć, podrażnić, wywołać stan zapalny...zwłaszcza ten cholerny alkohol. A tu widzisz - serum za 5 k, a alkoholu jak w mocnym drinku

[Mijanou]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87116727]

I Tołpa jest spoko.[/QUOTE]

Bardzo sobie Tołpę chwalę, zwłaszcza żele do mycia, żele i maseczki peelingujące są wspaniałe. Miałam maseczki oczyszczająco-peelingujące glam glow i uważam, że Tołpa w niczym glam glow nie ustępuje a kosztuje ułamek ceny glam glow. Natomiast fajna jest niebieska glam glow, ta nawilżająca, pachnąca kokosem.

Ostatnio Tołpa wypuściła chusteczki z kwasem. Rewelacja! Co prawda cena 5 zł za chusteczkę to trochę drogo ale raz, dwa razy na tydzień można przełknąć.

[patrycjapatib]

A btw, to rozumiem, ze kiedys ogolnie swiadomosc nt skladow byla zadna, ale obecnie nie jestem w stanie powaznie traktowac kanalow makijazowych, ktorych zalozycielki w ogole nie ogarniaja skladow. Fajnie jak ktos umie ladnie malowac, ale jak juz poleca krem pod oczy za 300 wypchany najtanszymi i bardzo szkodzacymi substancjami, to albo nie ma szacunku do widzow, albo nie ma takiej wiedzy jak powinna. W obu przypadkach nie jest to projekt, ktory chce wspierac



[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87116795]Od Norel uzywalam serum retinol z witamina C i jest wspaniale.

Co do LRP, Clarins i The Ordinary - mi niektore produkty od nich bardzo sluza, juz niezaleznie od skladu, wiec zmieniac i testowac nowych nie chce.

Czego Ty uzywasz?


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]

Sledze 2 blogi i polecam kazdemu: PiggyPEG i Kosmetologia Naturalnie. Zazwyczaj kupuje cos z tego co sie przewija na tych blogach, np. obecnie pod oczy stosuje krem Asoa, hydrolat mietowy z EcoSpa, filtr od Asoa i serum nawilzajace z Lidla i kilka innych produktow do twarzy oraz ciala.

Jak Ci sie sprawdza, to super, ja na skutek m.in. stosowania tonikow z kwasami nabawilam sie kaprysnej i naczynkowej cery, wiec teraz bardzo zwracam uwage na sklady, bo duzo rzeczy mnie podraznia, a kiedy za bardzo kombinuje i nakladam za duzo, to pojawiaja mi sie niedoskonalosci, wagry i przesuszone placki

[megamag]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87116759]Trzeba skórę zdzierać i nawilżać - to jedyne skuteczne działanie anti-aging. Polubić się z witaminą C i A w kosmetykach. No i chronić się przed słońcem. Potem to już tylko zabiegi w gabinetach są skuteczne. Resztę cudów na kiju na tysiące monet śmiało można sobie odpuścić. To po prostu nie działa.[/QUOTE]



Anti-aging to kwestia systematyczności. Trzeba pamiętać, żeby:
- zawsze dokładnie umyć twarz przed pójściem spać czymś dobrze oczyszczającym, ale nie wysuszającym (czyli najlepiej bez SLS, ja jestem fanką żeli od Sylveco),
- regularnie się zdzierać: niektórzy wolą chemicznie (peelingi enzymatyczne, kwasy), inni mechanicznie (peeling z drobinkami, kawitacja, mikrodermabrazja),
- dobrze nawilżyć i odżywić skórę (jakiś krem basic ze składnikami nawilżającymi jak gliceryna, kwas hialuronowy, i natłuszczającymi w miarę potrzeb, tutaj oczywiście lepiej olejki roślinne niż jakieś pochodne ropy naftowej, od której można dostać pryszczy, jakieś roślinne ekstrakty w kremie też zawsze na plus),
- nie wychodzić w ciągu dnia bez filtra,
- używać witamin, szczególnie C i retinolu, albo w kremie, albo w formie serum,
- zdrowo się odżywiać,
- pić dużo wody,
- nie palić,
- rzadko pić alkohol (albo w ogóle).

Reszta to już medycyna estetyczna.

Podobno kremy pod oczy to ściema.

Często są po prostu lżejsze i łagodniejsze i nie szczypią, kiedy się zatrze oko.

A z rzeczy dziwnych i na temat nieczytania składów/nieogrniania kosmetyków, to dziwi mnie moja mama i jej koleżanki. Dla nich jedynym wyznacznikiem do kupienia czegokolwiek jest odpowiednia kategoria wiekowa na opakowaniu. I to do tego stopnia, że żadna na miesiąc przed 60. urodzinami nie będzie używać 60+, a na dwa dni po urodzinach nie użyje już 50+. One serio wierzą, że to im zaszkodzi. Jakby nie wiem, co w tych kremach miało być i jak by to miało działać.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Z peelingów to polecam bardzo złoty peeling kwasowy Fitokosmetik. To jest takie cudeńko, ze głowa mała. Taniutki (8 złotych za tubkę) a działa faktycznie jak złoto.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kala713]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87116759]Trzeba skórę zdzierać i nawilżać - to jedyne skuteczne działanie anti-aging. Polubić się z witaminą C i A w kosmetykach. No i chronić się przed słońcem. Potem to już tylko zabiegi w gabinetach są skuteczne. Resztę cudów na kiju na tysiące monet śmiało można sobie odpuścić. To po prostu nie działa.[/QUOTE]
Stosuję się do wszystkiego
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87116763]Kosmetyki kosmetykami, ale siedze w temacie dosc mocno i jeszcze w Twoim wieku, to najlepsze co mozesz robic, to pic duzo wody i uzywac SPF codziennie.


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]
Tak też robię

Napisane przez Taranka

Serum z witaminą C i serum z aminokwasami.

[martaakow]

Napisane przez megamag

Bielenda to firma, która przeszła bardzo długą drogę od bycia najgorszym syfem w Rossmannie do jedynych z najbardziej sensownych i naturalnych składów w tymże sklepie.

Btw. spróbujcie kiedyś upolować na przykład ten krem: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...in-melisa.html
Można zejść pięć Rossmannów i wszędzie już wykupiony.

Ja z tej serii bardzo lubię hydrolat:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...in-melisa.html
To najlepszy sklepowy produkt tego typu (tj. tonik, woda roślinna, hydrolat, itp), jakiego używałam, ale niestety bardzo trudno mi go dostać. Jak gdzieś zobaczę, zawsze biorę min. 2 opakowania, a i tak później muszę się zadowolić czymś innym, bo tak rzadko uda mi się go dorwać.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez megamag

A z rzeczy dziwnych i na temat nieczytania składów/nieogrniania kosmetyków, to dziwi mnie moja mama i jej koleżanki. Dla nich jedynym wyznacznikiem do kupienia czegokolwiek jest odpowiednia kategoria wiekowa na opakowaniu. I to do tego stopnia, że żadna na miesiąc przed 60. urodzinami nie będzie używać 60+, a na dwa dni po urodzinach nie użyje już 50+. One serio wierzą, że to im zaszkodzi. Jakby nie wiem, co w tych kremach miało być i jak by to miało działać.

Nieźle


Nie wiem po kiego grzyba producenci bawią się w takie oznakowania.
Ale zauważyłam, że kiedyś kremy 'dedykowane' kończyły się na 50+ (tak jakby potem dbanie o skórę nie miało już sensu). A teraz widuję nawet oznakowanie 70+ na słoikach Czyżby zrozumieli, że seniorzy też mają pieniądze do wydania ?

Napisane przez Kala713

Stosuję się do wszystkiego

No to nic więcej zrobić już nie można
W sensie bez ingerowania w głębsze warstwy skóry, jak np. podczas zabiegów dermatologicznych.

Ja ostatnio zaczynam się bawić różnymi urządzeniami kosmetyczymi do użytku domowego.
Np. używam czasem mezorollera do twarzy Yonelle:
https://yonelle.pl/produkt/yonelle-i...oroller-serum/
Ten roller jest do użytku domowego więc ma krótsze igiełki niż taki profesjonalny, ale wierzę że zastosowana po nim pielęgnacja ma szane wniknąć nieco głębiej w naskórek niż bez niego.

[Kala713]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87117112]Nieźle


Nie wiem po kiego grzyba producenci bawią się w takie oznakowania.
Ale zauważyłam, że kiedyś kremy 'dedykowane' kończyły się na 50+ (tak jakby potem dbanie o skórę nie miało już sensu). A teraz widuję nawet oznakowanie 70+ na słoikach Czyżby zrozumieli, że seniorzy też mają pieniądze do wydania ?


No to nic więcej zrobić już nie można
W sensie bez ingerowania w głębsze warstwy skóry, jak np. podczas zabiegów dermatologicznych.

Ja ostatnio zaczynam się bawić różnymi urządzeniami kosmetyczymi do użytku domowego.
Np. używam czasem mezorollera do twarzy Yonelle:
https://yonelle.pl/produkt/yonelle-i...oroller-serum/
Ten roller jest do użytku domowego więc ma krótsze igiełki niż taki profesjonalny, ale wierzę że zastosowana po nim pielęgnacja ma szane wniknąć nieco głębiej w naskórek niż bez niego.[/QUOTE]

markę Yonelle oczywiście znam,ale mezoroller fajnie wygląda.
Rozumiem,że o efektach używania go nie powiesz mi nic bo dopiero zaczęłaś go używać?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Piszecie, zeby “zdzierac” skore. Ja zauwazylam, ze im mniej peelinguje i zluszczam, tym lepiej moja skora wyglada.

Moge sie mylic, ale logicznie patrzac, wydaje mi sie, ze u zdrowej osoby, ktora dobrze sie odzywia, cwiczy, poci... skora naturalnie sie zluszcza, i najlepiej wie kiedy to robic.

Juz jakis czas temu czytalam wywiad z Brandon Truaxe (zalozycielem marki The Ordinary), ktory wspolpracowal przy zalozeniu marki z najlepszymi chemikami i ekspertami ds. skory na swiecie i mowil, ze obserwacje sa takie, ze ludzie w dzisiejszych czasach za duzo zluszczaja i peelinguja, stad skora coraz ciensza, delikatniejsza, dochodzi do stanow zapalnych, a co za tym idzie, nie potrafi sie juz bronic tak dobrze przed promieniowaniem slonecznym i zanieczyszczeniami srodowiska zewnetrznego. To wszystko powoduje, ze starzeje sie jeszcze szybciej (m.in. dlatego tez demonizowal lasery w tym wywiadzie). W tym wywiadzie, mowil, ze jest przeciwny kwasom. Nawet zdecydowal sie wycofac ten peeling AHA/BHA, ale konsumentki tak go pokochaly, ze zrobil sie szum, wiec ponownie wrzucili go do obiegu, aczkolwiek na ich stronie (i chyba na opakowaniu rowniez) jest adnotacja, ze nie zalecaja jego uzywania.

Gosc moze nie miec racji, ale do mnie to przemowilo.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Kala713

markę Yonelle oczywiście znam,ale mezoroller fajnie wygląda.
Rozumiem,że o efektach używania go nie powiesz mi nic bo dopiero zaczęłaś go używać?

Używam go parę miesięcy temu raz na tydzień - skóra po takim masażu była trochę podrażniona, ale faktycznie gładka jak dupcia niemowlaka
Potem przestałam, bo cera mi się zepsuła (hormony), zaczęła przetłuszczać i nie mogę jej nakłuwać żeby nie pogorszyć sytuacji.


[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87117122]Piszecie, zeby “zdzierac” skore. Ja zauwazylam, ze im mniej peelinguje i zluszczam, tym lepiej moja skora wyglada.

Moge sie mylic, ale logicznie patrzac, wydaje mi sie, ze u zdrowej osoby, ktora dobrze sie odzywia, cwiczy, poci... skora naturalnie sie zluszcza, i najlepiej wie kiedy to robic.

Juz jakis czas temu czytalam wywiad z Brandon Truaxe (zalozycielem marki The Ordinary), ktory wspolpracowal przy zalozeniu marki z najlepszymi chemikami i ekspertami ds. skory na swiecie i mowil, ze obserwacje sa takie, ze ludzie w dzisiejszych czasach za duzo zluszczaja i peelinguja, stad skora coraz ciensza, delikatniejsza, a co za tym idzie, nie potrafi sie juz bronic tak dobrze przed promieniowaniem slonecznym i zanieczyszczeniami srodowiska zewnetrznego. To wszystko powoduje, ze starzeje sie jeszcze szybciej (m.in. dlatego tez demonizowal lasery w tym wywiadzie). W tym wywiadzie, mowil, ze jest przeciwny kwasom. Nawet zdecydowal sie wycofac ten peeling AHA/BHA, ale konsumentki tak go pokochaly, ze zrobil sie szum, wiec ponownie wrzucili go do obiegu, aczkolwiek na ich stronie (i chyba na opakowaniu rowniez) jest adnotacja, ze nie zalecaja jego uzywania.

Gosc moze nie miec racji, ale do mnie to przemowilo.
[/QUOTE]


Zależy ile się ma lat Im starsza skóra tym wolniej się sama złuszcza i odnawia. Z wiekiem trzeba jej pomagać, żeby ten proces nie słabł.

Użyłam brutalnego słowa 'zdzierać', ale chodziło mi o złuszczanie
Wszystko trzeba robić z umiarem, wiadomo. Obserwować skórę i patrzeć co szkodzi, co pomaga.


Ten piling The Ordinary jest faktycznie bardzo mocny. Trzeba z nim uważać i lepiej nie stosować latem.
W opise na stronie podają, żeby go używać ostrożnie i tylko na przyzwyczajoną skórę, która nie jest wrażliwa. No i że lepiej używać łagodniejszych pilingów kwasowych.
Ja najpierw zrobiłam test na brodzie i faktycznie moja skóra jest przyzwyczajona do kwasów, bo tylko trochę szczypało, ale podrażnienia nie było.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Wklejam wywiad: https://thefruitcompote.com/2016/09/...randon-truaxe/


Sent from my iPhone using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87116949]Z peelingów to polecam bardzo złoty peeling kwasowy Fitokosmetik. To jest takie cudeńko, ze głowa mała. Taniutki (8 złotych za tubkę) a działa faktycznie jak złoto.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Jak znajdę, to kupię. Ja peelingi kupuję albo Ziaji (bardzo lubię) albo kiedyś to jeszcze chyba kultowy Perfecty, tylko ja zawsze drobnoziarniste.
Teraz dostałam w prezencie peeling (do ciała) marki Cztery Szpaki i chyba sobie zrobię tam większe zamówienie.

[martaakow]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87117122]Piszecie, zeby “zdzierac” skore. Ja zauwazylam, ze im mniej peelinguje i zluszczam, tym lepiej moja skora wyglada.

Moge sie mylic, ale logicznie patrzac, wydaje mi sie, ze u zdrowej osoby, ktora dobrze sie odzywia, cwiczy, poci... skora naturalnie sie zluszcza, i najlepiej wie kiedy to robic.

Juz jakis czas temu czytalam wywiad z Brandon Truaxe (zalozycielem marki The Ordinary), ktory wspolpracowal przy zalozeniu marki z najlepszymi chemikami i ekspertami ds. skory na swiecie i mowil, ze obserwacje sa takie, ze ludzie w dzisiejszych czasach za duzo zluszczaja i peelinguja, stad skora coraz ciensza, delikatniejsza, dochodzi do stanow zapalnych, a co za tym idzie, nie potrafi sie juz bronic tak dobrze przed promieniowaniem slonecznym i zanieczyszczeniami srodowiska zewnetrznego. To wszystko powoduje, ze starzeje sie jeszcze szybciej (m.in. dlatego tez demonizowal lasery w tym wywiadzie). W tym wywiadzie, mowil, ze jest przeciwny kwasom. Nawet zdecydowal sie wycofac ten peeling AHA/BHA, ale konsumentki tak go pokochaly, ze zrobil sie szum, wiec ponownie wrzucili go do obiegu, aczkolwiek na ich stronie (i chyba na opakowaniu rowniez) jest adnotacja, ze nie zalecaja jego uzywania.

Gosc moze nie miec racji, ale do mnie to przemowilo.


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]

Ja mam podobnie.
Testowałam wiele peelingów, zarówno chemicznych, jak i mechanicznych. Wiele z nich mnie podrażnia. Najpierw myślałam, że zrezygnuję z mechanicznych na rzecz rzekomo delikatniejszych enzymatycznych, ale było tylko gorzej. Wróciłam do mechanicznych, ale używam sporadycznie i mam wrażenie, że robią mi więcej szkody niż pomagają. Tak samo nie odczuwam potrzeby złuszczania naskórka - nie mam żadnych suchych skórek, żadnego "wolnego" naskórka, moja cera wygląda dobrze (poza ewentualnymi drobnymi krostkami, ale to chyba tylko ja je widzę).

Może to być kwestia wspomnianego wieku. Mam 28 lat i być może moja skóra jeszcze jest wystarczająco młoda, żeby sobie sama radzić w takich kwestiach.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez martaakow

Ja mam podobnie.

Testowałam wiele peelingów, zarówno chemicznych, jak i mechanicznych. Wiele z nich mnie podrażnia. Najpierw myślałam, że zrezygnuję z mechanicznych na rzecz rzekomo delikatniejszych enzymatycznych, ale było tylko gorzej. Wróciłam do mechanicznych, ale używam sporadycznie i mam wrażenie, że robią mi więcej szkody niż pomagają. Tak samo nie odczuwam potrzeby złuszczania naskórka - nie mam żadnych suchych skórek, żadnego "wolnego" naskórka, moja cera wygląda dobrze (poza ewentualnymi drobnymi krostkami, ale to chyba tylko ja je widzę).



Może to być kwestia wspomnianego wieku. Mam 28 lat i być może moja skóra jeszcze jest wystarczająco młoda, żeby sobie sama radzić w takich kwestiach.

Ja mam 34. Peeling stosuje zaledwie kilka razy do roku jak widze/czuje, ze jest taka potrzeba.

Co do reakcji po zluszczaczach, to mam podobnie do Ciebie.