The Ordinary Hyaluronic Acid 2% + B5 Serum nawilżające z kwasem hialuronowym 2% i witaminą B5

Produkty od The Ordinary znam juz naprawde od wielu lat i przetestowalam naprawde wiele propozycji od tej marki i generalnie maja oni lepsze i gorsze produkty ale tytulowe serum z kwasem hialuronowym jest naprawde bardzo fajne. Mam cere sucha wiec na codzien skupiam sie na jej dobrym nawilzeniu, sera z kwasem hialuroowym to dla mnie must have i serum od The Ordinary dobrze sie sprawdza. Design produktow tej marki bardzo mi sie podoba, jest minimalizm ale przy tym produkty te wygladaja profesjonalnie i przyciagaja uwage. Konsystencja jest plynna, dosc wodnista a dzieki temu szybko sie wchlania to serum w skore. Zapach jest bardzo delikatny wiec wrazliwe osoby na zapachy beda zadowolone. Serum fajne uelastycznia skore, nadaje jej blasku i sprawia, ze wyglada ona na bardziej zdrowa i promienna. Cena serum jest w miare przystepna i za ta kwote to szczerze polecam ten produkt

Kocham to serum! Niesamowicie nawilża skórę, a efekty są widoczne od razu. Używam go codziennie, zarówno rano, jak i wieczorem, od dwóch lat. Moja skóra wygląda na dobrze nawilżoną, promienną i zdrową. To jeden z produktów, który naprawdę zrobił różnicę w mojej pielęgnacji. Idealne serum dla osób, które potrzebują głębokiego nawilżenia, bez obciążania skóry. Jest to produkt, do którego na pewno będę wracać.

Jestem wielką fanką produktów The Ordinary, bo są one tak zwyczajne, jak tylko mogą być, ale w najlepszym tego słowa znaczeniu. Uwielbiam je za prostotę, oparty na naukowych badaniach skład oraz przystępną cenę. To serum ma za zadanie głównie nawilżyć, wygładzić skórę i zredukować widoczność drobnych linii związanych z odwodnieniem. Jest odpowiednie dla każdego typu cery, w tym także wrażliwej. Zawiera aż pięć form kwasu hialuronowego oraz witaminę B5, które pomagają w regeneracji i zatrzymywaniu wilgoci. Serum ma lekką, wodnistą konsystencję, która błyskawicznie się wchłania. Jest bez zapachu. Produkt świetnie współpracuje z innymi składnikami, takimi jak witamina C czy kwasy AHA/BHA, więc łatwo wkomponować go w codzienną rutynę. Serum nie powoduje podrażnień ani nie zapycha porów, co dla mnie ma duże znaczenie, ponieważ mam skórę, która potrafi reagować wypryskami na niewłaściwe produkty.

Serum nawilzajace od The Ordinary uzywalam dobrych kilka miesiecy , zuzylam kilka buteleczek . Serum bardzo dobrze nawilza , pozostawia skore miekka . Nic wiecej od tego serum nie oczekiwalam .

Serum używam od początku 2023 roku więc prawie 2 lata,napewno nawilża lecz nie jest ono samowystarczalnym kosmetykiem oczywiście. Konsystencja jest bardzo lepka więc napewno nie jest to kosmetyk na dzień bo wszystko z ulicy z pewnością przyklei się do twarzy i ogólnie rzecz biorąc serum nie robi ładnego efektu połysku lecz taka trochę spocona skórę Ja używam około godziny przed spaniem żeby popracowało na mojej skórze i jeśli zostawiałam je na krócej to zdecydowanie efekt nawilżenia był znikomy. Opakowanie jest super-matowe szkło sprawia wrażenie porządnego kosmetyku a pipeta jest najlepsza ze wszystkich serów które testowałam. Co do ceny uważam że ponad 45 zł jest bardzo wysoka cena jak na 30 ml szczególnie ze serum nie robi efektu wow i napewno musi dobrze komponować się z kremem by wydobyć z niego pełny potencjał. Ogólnie raczej przeciętny kosmetyk lecz gdyby cena była niższa o te 15 zł napewno oceniłabym je wyżej

Spoiler w telegraficznym skrócie: -jeżeli szukasz serum, które możesz łączyć absolutnie ze wszystkim, do codziennego stosowania pod krem, a Twojej skórze brakuje napięcia, blasku i koloru, to się nie zastanawiaj! A teraz nieco szerzej: Jestem "szczęśliwą" posiadaczką cery dojrzałej, wrażliwej, naczynkowej, mieszanej/suchej i tłustej na raz, a na dodatek problematycznej z trądzikiem wieku dojrzałego. Jedyne, czego oczekiwałam po tym produkcie to nawilżająca warstwa po tych wszystkich specyfikach dermatologach-sadystach, które mi g* pomogły swoją drogą. Produkt w 100% spełnił moje oczekiwania - jest to kwas hialuronowy, który stosuje na tonik, pod krem, rano i wieczorem, jako dopełnienie pielęgnacji. Opakowanie: -minimalistyczne, charakterystyczne dla marki -szklane opakowanie ze szklaną pipetką - dla mnie zawsze jest dodatkowy punkt za szklane opakowanie, czyli w tym przypadku 6/5 Wydajność: -jedna cała pipetka starcza na rozmasowanie po twarzy, szyi i dekolcie - jak się uprzesz to i na uszy, -przy prawidłowym użytkowaniu (rozmasowujemy pojemność jednej pipetki i delikatnie wklepujemy opuszkami palców) -30 ml opakowanie starczyło mi na miesiąc stosowania rano i/lub wieczorem (czasem nie chciało mi się wcale, bo jestem niesystematyczną, nieodpowiedzialną bułą) Zapach: - brak - dla mnie to plus, od tych dziwnych bukietów zapachowych w kosmetykach robi mi się niedobrze Stosunek jakości do ceny: -30 zł za 30 ml to bardzo uczciwa cena za kosmetyk, który używam miesiąc i jeszcze jestem zadowolona z jego działania - taką cenę zapłaciłam za produkt kupiony w promocji, regularna cena to około 40 zł - więcej nie płać, Zgodność z opisem producenta: - "Zapewnia natychmiastowe nawilżenie i ujędrnienie, które utrzymuje się przez cały dzień" - na pewno nawilża i jego działanie czuć natychmiast po nałożeniu, - "Błyskawicznie wygładza skórę" - to prawda, idealnie nadaje się pod bazę pod makijaż -"Poprawia jędrność i elastyczność" - przy regularnym stosowaniu - być może na stałe, bo po nałożeniu produktu na pewno - "Ogranicza widoczność cienkich zmarszczek" - tego nie jestem w stanie potwierdzić, mam same grube zmarszczki ;) Ja na pewno kupię kolejne opakowanie. Zostanie ze mną na stałe na 100%.

Moja cera jest sucha więc nawilżanie jej każdego dnia to dla mnie must have. Marke The Ordinary znam już bardzo dobrze i regularnie stosuje produkty tej marki. Tym razem recenzuje serum nawilżające z kwasem hialuronowym 2% i witaminą B5, które dobrze mi się sprawdza. Serum znajduje się w bardzo klasycznej, przezroczystej buteleczce co sprawia wrażenie, że kosmetyk jest bardzo dobry i relegancki. Aplikator to pipeta, która ułatwia dozowanie produktu. Marka robi typowe dla siebie opakowania – proste, funkcjonalne i estetyczne i wszystkie produkty są stworzone w takiej estetyce. Produkt ma żelową, dość gęstą konsystencję, dzięki której czuje, że serum naprawde dobrze nawilża. Mimo konsystencji produkt szybko się wchłania. Serum działa natychmiastowo, skóra od razu po zastosowaniu preparatu staje się miękka, sprężysta i elastyczna. Produkt łagodzi podrażnioną skóre. Jest to serum po którym od razu zauważymy efekty, świetnie sprawdza się przy codziennej pięlęgnacji ponieważ nawilżanie cery jest potrzebne wszystkim i rozwiązuje wiele problemó skórnych.

Niestety, ale zawiodłam się na tym serum, byłam przekonana, że będzie świetne, wyglądało obiecująco, jednak się myliłam. Niestety, ale to nawilżenie jest znikome, stosowałam serum pod różne kremy, na wilgotną buzię, jednak to nie zrobiło wielkiej różnicy. Opakowanie jest wykonane bardzo dobrze, nic nie przecieka. Serum zostawia na skórze klejącą warstwę.

Od pewnego czasu używam serum The Ordinary Hyaluronic Acid 2% + B5 i chciałabym podzielić się rzetelną opinią na temat tego produktu. **Opakowanie i aplikacja**: Serum jest zapakowane w prostą, minimalistyczną buteleczkę z pipetą, co jest charakterystyczne dla produktów The Ordinary. Pipeta umożliwia precyzyjne dozowanie odpowiedniej ilości produktu, co jest bardzo wygodne i higieniczne. Buteleczka jest wykonana z matowego szkła, co daje wrażenie solidności i luksusu, mimo przystępnej ceny. **Formuła i konsystencja**: Serum ma lekką, wodnistą konsystencję, która łatwo się rozprowadza i szybko wchłania w skórę. Nie pozostawia tłustego filmu ani lepkiej warstwy, co czyni je idealnym do stosowania zarówno rano, jak i wieczorem. Produkt jest bezzapachowy, co jest zaletą dla osób o wrażliwej skórze lub alergiach. **Składniki aktywne**: Głównymi składnikami aktywnymi są kwas hialuronowy w stężeniu 2% oraz witamina B5 (pantenol). Kwas hialuronowy jest znany ze swoich silnych właściwości nawilżających, a witamina B5 pomaga koić i regenerować skórę. Kombinacja tych składników ma na celu intensywne nawilżenie oraz poprawę elastyczności skóry. **Działanie i efekty**: Po kilku tygodniach regularnego stosowania zauważyłam wyraźną poprawę w poziomie nawilżenia mojej skóry. Serum doskonale radzi sobie z suchymi partiami skóry, sprawiając, że jest ona bardziej miękka, gładka i elastyczna. Skóra wygląda na bardziej promienną i zdrową. Dodatkowo, serum świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż, nie roluje się i nie powoduje problemów z aplikacją innych kosmetyków. **Wydajność**: Produkt jest bardzo wydajny – kilka kropli wystarcza na pokrycie całej twarzy i szyi. Przy codziennym stosowaniu, buteleczka powinna wystarczyć na kilka miesięcy, co czyni go ekonomicznym wyborem. **Podsumowanie**: The Ordinary Hyaluronic Acid 2% + B5 to skuteczne serum nawilżające, które spełnia swoje obietnice. Jest idealne dla osób poszukujących intensywnego nawilżenia, poprawy elastyczności skóry oraz łagodzenia podrażnień. Przystępna cena w połączeniu z wysoką jakością sprawia, że jest to produkt godny polecenia. Jeśli masz problem z suchą lub odwodnioną skórą, warto wypróbować to serum i przekonać się o jego działaniu na własnej skórze.

To był mój pierwszy produkt od The ordinary zaczęłam go stosować w miarę regularnie ponad rok temu. Od tego czasu zdążyłam bardzo go polubić. Produkt ten oczywiście nie robi jakiegoś spektakularnego efektu, ponieważ to najzwyklejszy kwas hialuronowy, który ma solidnie nawilżyć twarz i to robi. Opakowanie produktu jest ładne, aczkolwiek minimalistyczne. Produkt ma pipetę, dzięki której można sprawnie nałożyć produkt na skórę. Konsystencja serum jest trochę rzadka i przypomina mi coś w rodzaju żelu, bardzo dobrze się je rozprowadza po skórze. Po serum skóra jest bardzo mięciutka i widocznie nawilżona. Podsumowując - bardzo lubię ten produkt kiedy potrzebuję zrobić zwykłą, nawilżającą pielęgnację.

Opakowanie: Typowa dla tego typu produktów The Ordinary buteleczka o pojemności 30 ml z dozownikiem w postaci pipetki, szata graficzna jest bardzo medyczna oraz minimalistyczna, niespecjalnie atrakcyjna Konsystencja: Przezroczysty płyn, gęstszy niż serum Marine Hyaluronics, konsystencja jest nieco kleista, wchłania się dość szybko, lecz wciąż pozostaje lekko kleista na twarzy Wydajność: Wysoka, każdorazowo wystarczy kilka kropel Zapach: Brak Działanie: Serum po wchłonięciu się daje wrażenie bardziej nawilżonej oraz wygładzonej skóry, choć daje też odczucie dziwnie napiętej i ściągniętej skóry, pozostawia ją również nieco kleistą, więc nie ryzykowałabym nakładania go pod makijaż; przy regularnym stosowaniu nie zauważyłam znaczącego pozytywnego wpływu na stan skóry, natomiast sprzyja on powstawaniu wyprysków na twarzy Podsumowanie: To moje kolejne serum z serii The Ordinary i jest ono gorsze od poprzedniego (Marine Hyaluronics). Ma gęstszą oraz bardziej kleistą konsystencję, nawilża skutecznie, lecz powoduje powstawanie wyprysków. Marine Hyaluronics bardziej przypadł mi do gustu, Hyaluronic Acid 2% + B5 zużyję, ale raczej do niego nie wrócę.

Tani, bardzo poprawny produkt. Niczym nie zachwyca (w końcu to tylko HA), ale taka jest jego rola. Ma dosyć rzadką i żelową konsystencję, ale nie przesadnie wodnistą (bardziej wodnisty był np. podobny produkt od Geek & Gorgeous). Moim zdaniem fajnie nawilżał i sprawdził się kiedy potrzebowałam czegoś basic do możliwie minimalistycznej pielęgnacji. Nadal używam kwasu hialuronowego, jednak zmieniłam go na mieszankę kwasów o różnej wielkości cząsteczki i z tego wariantu jestem bardziej zadowolona.

To mój pierwszy produkt marki The Ordinary i na pewno nie ostatni. Serum jest super, ładnie nawilża skórę. Kondycja mojej twarzy znacznie się poprawiła odkąd zaczęłam go używać. Produkt jest wodnisty, łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania. Opakowanie jest wydajne, ładne i ułatwia aplikację. Naprawdę warto zaopatrzyć się w ten produkt. Jest dość uniwersalny.

Mam cerę mieszaną, co jakiś czas stosuję zbiegi typu: peeling enzymatyczny, Dermapen więc staram się utrzymywać prawidłowe nawilżenie. Rano zawsze stosuję m.in. serum z kwasem hialuronowym. Miałam takie sera różnych firm i prawdę mówiąc to jest jednym z gorszych. Nawilżać- nawilża, nie zaprzeczę ale absolutnie nie nadaje się pod makijaż ani pod żaden krem. Serum ma postać żelu. Po nałożeniu na twarz rzeczywiście wchłania się bardzo szybko i czuć efekt nawilżenia jednak pozostawia na skórze coś, co opisałabym jako „zaschniętą masą żelowa”- coś, co np. zrobiłoby się Wam na ręku jakbyście nie zmyły ubrudzenia od kiślu. Jest ok- jeśli nakładam na noc albo wtedy, kiedy nie robię makijażu ale pod makijaż bardzo odradzam. Ten żel już w momencie wykonywania makijażu zaczyna się rolować jak maska peel off. I tak cała twarz, póki się całkowicie nie „osypie” albo póki go nie zmyjecie. Wygląda jakby skóra schodziła miejscami. Działanie dobre (nawilżenie) ale postać żelu dla mnie wyklucza ten produkt jako uniwersalny. Tylko na noc.

Rzadko kupuję kosmetyki z kwasem hialuronowym, bo zwykle mi się nie sprawdzają. To serum jednak uważam za nawet fajne. Nie kosztuje miliona monet, a swoje robi. Bardzo szybko się wchłania. Doskonale współgra z kremem na noc. Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam poprawę nawilżenia mojej twarzy. Serum w ogóle nie podrażnia. Jest mega łagodne. Konsystencja żelowo- wodna, trochę lepka, przezroczysta. Do wydajnych ono nie należy. Ogólnie mogę polecić. Produkt bezzapachowy z wygodną pipetą.

Matka ciekawila mnie od dawna, a że uwielbiam kwas hialuronowy w pielęgnacji no to padło na serum. Szklana buteleczka 30 ml z pipeta oczywiście zapakowana w kartoniku wszystko bardzo czytelne dodatkowo jest ulotka to na plus. Produkt jest przezroczysty lejący bez zapachowy. Na mojej suchej skórze wchłania się bardzo szybko, nie zostawia lepiej czy tłustej warstwy. Idealne pod makijaż dobrze współgra z pielęgnacja. Skóra po nim jest gladsza miękka dodatkowo bardziej nawilzona ale to oczywiście po dłuższym używaniu . Puki co jestem bardzo zadowolona i napewno sięgnę po kolejne opakowania

Serum nawadniające to podstawowy kosmetyk w mojej rutynie pielęgnacyjnej ponieważ moja odwodniona cera potrzebuje tego by nie czuć tego nieprzyjemnego ściągnięcia i braku wody w głębszych warstwach naskórka. - OPAKOWANIE: kosmetyk kupujemy w tekturowym, białym kartoniku z bardzo prostą, wręcz laboratoryjną grafiką (tylko czarne napisy), która też tak wygląda na buteleczce, w której umieszczone jest serum. To typowe dla The Ordinary i ja to baaaaardzo lubię. Buteleczka wykonana jest z matowego, zamglonego szkła, ale widać zużycie preparatu. Wyposażona jest w pipetkę, która działa niezawodnie. - KONSYSTENCJA: bezbarwna, przeźroczysta, wodno - żelowa - ZAPACH: brak - DZIAŁANIE: serum optymalnie nawadnia cerę, w momencie aplikacji czuć przyjemne napojenie naskórka i kosmetyk domknięty odpowiednim kremem dba o nawodnienie cery. Może nie jest to uderzenie i nawilżenie mogłoby być mocniejsze, ale jest wystarczające by czuć komfort. Serum nadaje także skórze miękkości i elastyczności. Ponadto producent obiecuje, że produkt będzie goił, regenerował drobne uszkodzenia, łagodził. Trudno mi to ocenić ponieważ równocześnie używam innych kosmetyków, które również posiadają takie właściwości. Czy wzmacnia barierę hydrolipidową? Z pewnością tą część hydro. Serum jednak posiada jednak znaczącą wadę, przez którą nie wrócę już do tego kosmetyku. Mianowicie powoduje, że następne kosmetyki, które kładę na potraktowaną tym serum skórę się rolują. Zużyłam z ostrożnością produkt w wieczornej pielęgnacji, o poranku nie ma szans bo w ciągu dnia miałam zagwarantowane pojawienie się na skórze farfocli.

Zimową porą moja dojrzała skóra potrzebuje silniejszego nawilżenia i to pomimo tego, że cerę mam dość tłustą. Postanowiłam więc wypróbować serum nawilżające z kwasem hialuronowym i witaminą B5 marki The Ordinary. Markę znam już od jakiegoś czasu, nie mogę powiedzieć, że od dawna, ale kilka fajnych produktów już przetestowałam :) Serum umieszczone jest w białej, szklanej buteleczce z białymi etykietami, jak to u The Ordinanry, jest bardzo prosto, oszczędnie w formie i kolorystyce. Mi taka szata graficzna bardzo odpowiada, chociaż czasami można się pomylić jak ma się kilka takich samych buteleczek ;) Serum ma dość rzadką, lekko żelową konsystencje, wygodnie dozuje się i wygodnie rozprowadza się na skórze. Trzeba uważać, bo z pipety czasami spadnie kilka kropel. Serum nanoszę na wilgotna skórę. Wchłania się szybko i początkowo mam odczucie fajnego nawilżenia ale po chwili bardziej zaczynam odczuwać jakby ściągnięcie skóry. Nie jest to uczucie wysuszonej skóry ale tak jakby bardziej napiętej, po nałożeniu kremu odczucie trochę słabnie ale nie do końca. Nie jest to nieprzyjemne, przynajmniej dla mnie tylko nie jestem pewna czy ono nawilżą skórę i ja napina, czy po prostu słabo nawilża. Inne efekty po zastosowaniu serum. Odnoszę wrażenie, że poprawił mi się wygląd skóry, jest gładsza i rozszerzone pory są dużo mniej widocznie. Za to ogromny plus. Z niektórymi kosmetykami współpracuje bardzo dobrze, ale ... z jednym kremem trochę się roluje. Nie wiem czyja to wina czy serum, czy kremu bo to był jednorazowy incydent. Jest wydajne. Serum jest niedrogie, więc na 90% sięgnę po nie ponownie