Faceci ubrani w damskie zapachy

[ayiko]

Co sądzicie o mężczyznach stosujących damskie perfumy? Umówiłybyście z takim panem?

[scorpionetka]

Napisane przez ayiko

Co sądzicie o mężczyznach stosujących damskie perfumy? Umówiłybyście z takim panem?

A dlaczego nie? Jeśli byłby zainteresowany, no i przede wszystkim - interesujący dla mnie, to jak najbardziej. Jeśli ja nagminnie używam uniseksów, a i często męskimi zapachami nie gardzę, to dlaczego miałoby to nie zadziałać w drugą stronę? Poza tym, bardzo często zapachy na męskiej skórze pachną zupełnie inaczej niż na kobiecej, więc mogłoby to być całkiem rozwijające doświadczenie.

[czarownica jaga]

Dla mnie to bez różnicy, bo zapach sam w sobie płci nie ma, to ludzie sobie wymyślili taki podział.

[Daffodilka]

Polecam podobny wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=743469

[gryx82]

100 lat temu założyłem podobny wątek, klik

[ayiko]

Unisexy to jeszcze ujdzie, ale są mężczyźni używający np. Hypnotic Poison. Dla mnie to nie do przyjęcia.
Co to się z tymi mężczyznami porobiło? Kiedyś pachnieli nutami wodnymi, ziołowymi, morskimi, świeżymi, a dziś pachną słodko, waniliowo. A niektórzy już podobno makijażowy konturing twarzy sobie robią. Świat schodzi na psy.

[gryx82]

To wszystko przez lewaków, cyklistów i wegetarian! I łunie jewropejskom!

[ayiko]

Gdy byłam mała mój tato miał swoje wody po goleniu, typowo męskie, a mama miała damskie perfumy. Nie wyobrażam sobie, żeby jedno mogło użyć zapachu drugiego. Gdyby moj ojciec kiedyś zapachniał mi perfumami mamy, to miałabym traumę do dziś.

[zania]

Napisane przez ayiko

Unisexy to jeszcze ujdzie, ale są mężczyźni używający np. Hypnotic Poison. Dla mnie to nie do przyjęcia.
Co to się z tymi mężczyznami porobiło? Kiedyś pachnieli nutami wodnymi, ziołowymi, morskimi, świeżymi, a dziś pachną słodko, waniliowo. A niektórzy już podobno makijażowy konturing twarzy sobie robią. Świat schodzi na psy.

Wole faceta pachnacego Poisonem niz potem Serio
Z tym konturowaniem to jakas masakra, tym bardziej, ze ja tego nie robie. A mialby facet? Facet, ktory pindzy sie przed lustrem dluzej niz ja? O nie

Nie no, jestem tolerancyjna. Niech robia co chca, niech sie ubieraja jak chca, niech pachna jak chca, czym chca. Mi to nie przeszkadza. Moj mezczyzna jest taki jak trzeba, a reszta mnie nie obchodzi Ale dodam, ze uzywam perfum mojego faceta i jak na razie ode mnie nie uciekl Jakby uzyl moich, to pewnie tez bym z tego larum nie zrobila, tym bardziej, ze na mnie i na nim inaczej ukladaja sie te same zapachy Wiec mozliwe, ze gdyby mi nie powiedzial, ze uzyl damskiego zapachu to moze bym nie wyczula

[Asiuuuuula]

Mnie chłopiny w łopcisłych rurkach (rurki to w ogóle masakra, normalnych spodni już rzadko kiedy można kupić), szalach/apaszkach i torbach przez ramię wkurzają ale jakoś zapach damski na facecie nie , ale fakt, że i nie wyczuwam na facetach damskich pachnideł . Natomiast bez dwóch zdań wolałabym, żeby pachniał Mademoiselle czy Miss Dior Cherie niż żeby wyglądał jak wymuskana babka .
Niech sobie pachną MP, HP i nawet niechaj sobie wolą nowszą wersję HP

[scorpionetka]

Właśnie, bardziej odrzuciłby mnie zbyt wymuskany wygląd niż zapach powszechnie uznany za damski Zresztą, jak kolega raz dał się wypsikać Fève Délicieuse (słodziak, że aż do zemdlenia, jak to na jednym blogu napisano "tonka na sterydach") to bardzo apetycznie pachniał i to nie tylko moje zdanie było Fakt, Fève jest określony jako uniseks, ale jest tak słodki, że praktycznie każdy odbierał go jak babskiego słodziaka. Zresztą, Sweet Oriental Dream Montale też są do absurdu słodkie, a są określone jako uniseks i przynajmniej na tyle, co udało mi się przeprowadzić prób ( ), to na facetach też się dobrze układa i cała ta słodycz w żaden sposób nie przeszkadza.

[Missssska]

Ja kiedys wyczulam Angela edp na facecie u mnie w pracy i pachniał cudownie

[gryx82]

Napisane przez Asiuuuuula

...
Niech sobie pachną MP, HP i nawet niechaj sobie wolą nowszą wersję HP

Uuuuu, wycieczki osobiste sobie urządzacie, Kuleżanko?!

Powiem Ci, że do mojego codziennego stylu a'la "Sebix z dzielni" MP pasują niczego sobie (ale też nigdy nie podchodziłem do perfum z jakąś nabożną czcią, czasami lubię łamać "konwencję", ot tyle) A nowe HP lepsiejsze są od tych starszych, true story

[Asiuuuuula]

Wirus Sebola się rozprzestrzenia?

No wiem wiem , jakoś jeżeli chodzi o zapachy to nie widzę nic dziwnego w tym temacie, może kwestia rodzaju bzika (chociaż malować sie lubię, błyszczyków mam z 40 przynajmniej a faceta wybłyszczykowanego nie za bardzo sobie wyobrażam ), sama też psiknę sie czasami A*Menem, Duelem czy inną perfumą dedykowaną mężczyznom

[gryx82]

No wieeesz?! Bez tej torebki!

[aniszonekk]

O ile zniosę zapach męski na kobiecie ( to tak, jakby przywdziała męski garnitur i kapelusz, na zasadzie Marleny Dietrich ), to ciężko byłoby mi znieść damski zapach na facecie, bo to tak, jakby występował w sukience. Może mam mały móżdżek, być może na niektórej męskiej skórze niektóre damskie zapachy byłyby ok, ale jednak jestem tradycjonalistką. Jest mnóstwo nieoczywistych męskich zapachów, nie każdy musi pachnieć gryzącym świeżakiem, Ale facet noszący na sobie np. Euphorię błeeee.
Aczkolwiek oczywiście każdy może nosić , co lubi.

[ayiko]

Napisane przez aniszonekk

O ile zniosę zapach męski na kobiecie ( to tak, jakby przywdziała męski garnitur i kapelusz, na zasadzie Marleny Dietrich ), to ciężko byłoby mi znieść damski zapach na facecie, bo to tak, jakby występował w sukience. Może mam mały móżdżek, być może na niektórej męskiej skórze niektóre damskie zapachy byłyby ok, ale jednak jestem tradycjonalistką. Jest mnóstwo nieoczywistych męskich zapachów, nie każdy musi pachnieć gryzącym świeżakiem, Ale facet noszący na sobie np. Euphorię błeeee.
Aczkolwiek oczywiście każdy może nosić , co lubi.

Mam podobnie, na męski zapach na kobiecie już prędzej przymknę oko, choć sama czułabym się w takim zapachu niekobieco.

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez Asiuuuuula

Wirus Sebola się rozprzestrzenia?

No wiem wiem , jakoś jeżeli chodzi o zapachy to nie widzę nic dziwnego w tym temacie, może kwestia rodzaju bzika (chociaż malować sie lubię, błyszczyków mam z 40 przynajmniej a faceta wybłyszczykowanego nie za bardzo sobie wyobrażam ), sama też psiknę sie czasami A*Menem, Duelem czy inną perfumą dedykowaną mężczyznom

Duel to unisex jak nic.

Wy tu o mówicie o typowo damskich zapachach typu kfiatki-sratki czy morderczych słodziakach, no wiadome, że takie zapachy raczej do samca mało pasują. Ogólnie to jest dużo zapachów niby przeznaczonych dla chuopów, ale jak najbardziej znakomicie pachnących na kobietach i nawet pasujących do takich "odważniejszych". Mam wymienić?
Gustaw, prawie wszystkie Amouage, Tumulte, Rochas Lui, Jordan Legend, Wonderwood, Wszystkie wariacje A*Mena i klasyk, del Pozo Arabian Nights, Visit, Oud Malaki, Idole edt, dalej? Wszystkie Ferrari z serii Essence, Dsquared Potion i Potion Royal Black, Dior Homme Intense, Loewe 7, Clive Christian V, Fisior...
Chyba wystarczy...

Damskie perfumy są dosyć nudne, trudno znaleźć coś na tyle interesującego i z charakterem aby mógł to nosić facet. Bo mimo sympatii do Angeli, Alienów czy Addictów, no to do faceta nie pasują i tyle. O ile w zaciszu domowym mogę sobie zapodać na testy, to poza dom za nic bym nie użył!!!

Niemniej jest kilka zacnych damskich zapachów, które na chuopie mało kto uznałby za damskie: YSL Nu edp, Padpa, TF Sahara, Kingdom edp, Black Cashmere.

Poza tym damska skóra potrafi dość znacznie wysłodzić zapach, te męskie też, wąchałem na kuleżankach Gustawa, który wyszedł słodki, a na mnie jest wytrawny, lekko ciepły, no ale nie słodki niczym Dior Homme Intense.
Męskie zapachy są bardziej uniwersalne, bo która z Was mi powie, że takiego Clive'a Christiana V to na swojej skórze nie lubi?

Ja lubię w domu sobie pachnieć klasyczną Halle Berry i Marcelem i się tego nie wstydzę, skoro Wam wolno używać "naszych" perfum, to czemu my nie możemy "waszych", jeśli lubimy?

[ayiko]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;58894216]
Ja lubię w domu sobie pachnieć klasyczną Halle Berry i Marcelem i się tego nie wstydzę, skoro Wam wolno używać "naszych" perfum, to czemu my nie możemy "waszych", jeśli lubimy?[/QUOTE]

Dla mnie to jest właśnie dziwne. Jak facet może chcieć pachnąć perfumami od Halle?
Analogicznie są faceci, którzy w domowym zaciszu również zakładają damską, seksowną bieliznę, z paskiem do pończoch włącznie, co nie znaczy, że innym się w takim stroju pokazują.

[scorpionetka]

Napisane przez ayiko

Dla mnie to jest właśnie dziwne. Jak facet może chcieć pachnąć perfumami od Halle?
Analogicznie są faceci, którzy w domowym zaciszu również zakładają damską, seksowną bieliznę, z paskiem do pończoch włącznie, co nie znaczy, że innym się w takim stroju pokazują.

Nie rozumiem tego pędu, aby cały świat poukładać wg jednego prawilnego porządku, w tym przypadku na "męskie" i "damskie" elementy. Rozumiem, że w przestrzeni publicznej porządek być musi, natomiast co kto robi w swoim zaciszu domowym to nikogo nie powinno obchodzić.
Pytałaś, odpowiedzieliśmy i nie rozumiem ciągu dalszego z damską bielizną. A niech każdy sobie nosi, co mu pasuje i jak mu wygodniej, niezależnie czy to damski zapach, czy damski pas do pończoch. Każdy z nas otrzymał fantastyczne urządzenie nadawczo-odbiorcze, jakim jest nasze własne ciało i zmysły i jak kto je wykorzystuje do odczuwania przyjemności, niezależnie czy węchem, czy dotykiem, to jest już jego indywidualna sprawa

[newrrn]

Analogie do mężczyzn w damskiej bieliźnie są zupełnie niepotrzebne
W temacie: co za różnica, damski czy męski Niektóre damskie zapachy są znacznie bardziej pour homme niż zapachy w zamyśle dedykowane mężczyznom. Jak dla mnie perfumy nie mają płci.

[zania]

Napisane przez scorpionetka

Nie rozumiem tego pędu, aby cały świat poukładać wg jednego prawilnego porządku, w tym przypadku na "męskie" i "damskie" elementy. Rozumiem, że w przestrzeni publicznej porządek być musi, natomiast co kto robi w swoim zaciszu domowym to nikogo nie powinno obchodzić.
Pytałaś, odpowiedzieliśmy i nie rozumiem ciągu dalszego z damską bielizną. A niech każdy sobie nosi, co mu pasuje i jak mu wygodniej, niezależnie czy to damski zapach, czy damski pas do pończoch. Każdy z nas otrzymał fantastyczne urządzenie nadawczo-odbiorcze, jakim jest nasze własne ciało i zmysły i jak kto je wykorzystuje do odczuwania przyjemności, niezależnie czy węchem, czy dotykiem, to jest już jego indywidualna sprawa

Jak pieknie napisane

Napisane przez newrrn

Analogie do mężczyzn w damskiej bieliźnie są zupełnie niepotrzebne
W temacie: co za różnica, damski czy męski Niektóre damskie zapachy są znacznie bardziej pour homme niż zapachy w zamyśle dedykowane mężczyznom. Jak dla mnie perfumy nie mają płci.

Dla mnie tez nie. I wogole jakim prawem ktos, obojetnie kto, ma nam mowic czym mamy pachniec (jak wygladac, co nosic, jesc itp) ? Niech kazdy sie zajmie wlasnym zyciem

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez ayiko

Dla mnie to jest właśnie dziwne. Jak facet może chcieć pachnąć perfumami od Halle?
Analogicznie są faceci, którzy w domowym zaciszu również zakładają damską, seksowną bieliznę, z paskiem do pończoch włącznie, co nie znaczy, że innym się w takim stroju pokazują.

Nigdy nie użyłaś męskiego zapachu?
Chyba lubisz jak wszystko jest bardzo poukładane i poszufladkowane, nie może wyjść poza ramy.
Trzeba mieć trochę fantazji i luzu.
Analogia z bielizną mizerna. Może Ciebie jarają przebieranki skoro tak Ci się skojarzyły
Zaraz wyskoczysz z tekstem, że każdy kto zobaczył nagie małe dziecko to pedofil...
Weź czasem pomyśl zanim coś napiszesz.

Napisane przez newrrn

Analogie do mężczyzn w damskiej bieliźnie są zupełnie niepotrzebne
W temacie: co za różnica, damski czy męski Niektóre damskie zapachy są znacznie bardziej pour homme niż zapachy w zamyśle dedykowane mężczyznom. Jak dla mnie perfumy nie mają płci.

A mogę prosić o przykłady? Jestem ciekaw (znam kilka ale chciałbym większą listę )
No i które męskie są mało męskie

[haru_haru]

Raz z TŻ się na jeden dzień zamieniliśmy perfumami, to było śmieszne. Na początku moje perfumy mu się podobały, ale potem zaczął marudzić, że są zbyt duszące. Mi też się jego podobały, ale przez pierwszą godzinę - potem czułam się jakbym się wysmarowała wodą po goleniu. Nigdy więcej!

[newrrn]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;59002381]

A mogę prosić o przykłady? Jestem ciekaw (znam kilka ale chciałbym większą listę )
No i które męskie są mało męskie [/QUOTE]

Ależ proszę. Weźmy takiego Pi Givenchy i zestawmy z:
Si Lolita EDP (żywiczna balsamiczność, porównałabym z Citrine Durbano)
Black Orchid(niszowa, mocna słodycz, testowałam na tacie)
Violet Blonde(typowe męskawe fiołki z toną pieprzu)
Wody Cudów Hermesa też nadają się dla mężczyzn. I Sensuous Noir.
Nie testowałam na męskiej skórze, ale myślę, że co niektóre Aqua Allegoria by przeszły. To samo z Ogródkami Hermesa.

O Saharze i Rouge Bunny Embers chyba nie muszę wspominać

[ayiko]

Napisane przez newrrn

Analogie do mężczyzn w damskiej bieliźnie są zupełnie niepotrzebne
W temacie: co za różnica, damski czy męski Niektóre damskie zapachy są znacznie bardziej pour homme niż zapachy w zamyśle dedykowane mężczyznom. Jak dla mnie perfumy nie mają płci.

Nie bez powodu od zawsze był podział na zapachy dla mężczyzn i na zapachy dla kobiet. To od niedawna dopiero chyba ten trend, by zacierać granice. Facet musi mieć po prostu specyficzną psychikę, aby chcieć użyć kobiecego zapachu. Tak jak napisałam wcześniej - w męskim zapachu nie czułabym się kobieco. A że są kobiety, którym one odpowiadają? No cóż. Są też kobiety, które chodzą na siłownie i dumnie pokazują kratę na brzuchu. Też sobie tego nie wyobrażam. Także w tym przypadku czułabym się jak facet.

Po prostu uważam, że do pewnych rzeczy trzeba mieć jakieś wewnętrzne predyspozycje, ciągoty. Mniej lub więcej testosteronu w organizmie
Tylko że jak kobieta ma wyraźne bicepsy albo użyje meskiej wody po goleniu, to w społeczeństwie jakoś się przymknie na to oko. Ale jak facet założy damską bieliznę czy użyje kobiecych perfum, to jako mężczyzna w oczach wielu osób dużo traci.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Napisane przez haru_haru

Raz z TŻ się na jeden dzień zamieniliśmy perfumami, to było śmieszne. Na początku moje perfumy mu się podobały, ale potem zaczął marudzić, że są zbyt duszące. Mi też się jego podobały, ale przez pierwszą godzinę - potem czułam się jakbym się wysmarowała wodą po goleniu. Nigdy więcej!

Otóż to, coś może się nam podobać u płci przeciwnej, ale już na nas samych sprawia, że czujemy się nieswojo.

[newrrn]

Napisane przez ayiko

Nie bez powodu od zawsze był podział na zapachy dla mężczyzn i na zapachy dla kobiet. To od niedawna dopiero chyba ten trend, by zacierać granice. Facet musi mieć po prostu specyficzną psychikę, aby chcieć użyć kobiecego zapachu. Tak jak napisałam wcześniej - w męskim zapachu nie czułabym się kobieco. A że są kobiety, którym one odpowiadają? No cóż. Są też kobiety, które chodzą na siłownie i dumnie pokazują kratę na brzuchu. Też sobie tego nie wyobrażam. Także w tym przypadku czułabym się jak facet.

Po prostu uważam, że do pewnych rzeczy trzeba mieć jakieś wewnętrzne predyspozycje, ciągoty. Mniej lub więcej testosteronu w organizmie
Tylko że jak kobieta ma wyraźne bicepsy albo użyje meskiej wody po goleniu, to w społeczeństwie jakoś się przymknie na to oko. Ale jak facet założy damską bieliznę czy użyje kobiecych perfum, to jako mężczyzna w oczach wielu osób dużo traci.[COLOR="Silver"]

Dobrze, widzę że nie jesteś chętna na dialog W takim razie po co ten temat? Żeby sobie trochę poobrażać, porzucać na prawo i lewo "ciągotami"?
Co do ostatniej części Twojego wywodu- u kogo traci? Kogo to obchodzi czego używamy? Doprawdy nie pojmuję Myślisz, ze pierwszy lepszy człowiek z ulicy czując Angela na mężczyźnie pomyśli "omamo on ma mniej testosteronu, wiele dziś traci w moich oczach!!!!!"- otóż nie, bo a) nie pozna że to damskie perfumy, b) who cares?
Piszesz, piszesz i piszesz w tym wątku, odporna na dyskusję, zaś grzmiąca złowrogo o braku testosteronu, a tak naprawdę nikogo, również panów, nie obchodzą te bzdury Pozdrawiam pachnąc Dior Homme

[zania]

Napisane przez ayiko

Nie bez powodu od zawsze był podział na zapachy dla mężczyzn i na zapachy dla kobiet. To od niedawna dopiero chyba ten trend, by zacierać granice. Facet musi mieć po prostu specyficzną psychikę, aby chcieć użyć kobiecego zapachu. Tak jak napisałam wcześniej - w męskim zapachu nie czułabym się kobieco. A że są kobiety, którym one odpowiadają? No cóż. Są też kobiety, które chodzą na siłownie i dumnie pokazują kratę na brzuchu. Też sobie tego nie wyobrażam. Także w tym przypadku czułabym się jak facet.

Po prostu uważam, że do pewnych rzeczy trzeba mieć jakieś wewnętrzne predyspozycje, ciągoty. Mniej lub więcej testosteronu w organizmie
Tylko że jak kobieta ma wyraźne bicepsy albo użyje meskiej wody po goleniu, to w społeczeństwie jakoś się przymknie na to oko. Ale jak facet założy damską bieliznę czy użyje kobiecych perfum, to jako mężczyzna w oczach wielu osób dużo traci.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------



Otóż to, coś może się nam podobać u płci przeciwnej, ale już na nas samych sprawia, że czujemy się nieswojo.

jednym słowem kobieta musi być tłusta, nie ćwiczyć, objadac się na kanapie. Matko święta

Używam męskich perfum, nie czuje się mniej kobieca, bo gdybym nałożyła krawat, a lubie garnitury i domalowalabym sobie wąsy i brodę to nadal byłabym piekielnie kobieca kobiecość się ma w sobie, ja się czuje niezależnie od tego, co i jak nosimy.

Musze tylko uważać, żeby mi penis nie urósł, no bo ta kratka na brzuchu, fit ciało itp

[scorpionetka]

Napisane przez ayiko

Nie bez powodu od zawsze był podział na zapachy dla mężczyzn i na zapachy dla kobiet. To od niedawna dopiero chyba ten trend, by zacierać granice. Facet musi mieć po prostu specyficzną psychikę, aby chcieć użyć kobiecego zapachu. Tak jak napisałam wcześniej - w męskim zapachu nie czułabym się kobieco. A że są kobiety, którym one odpowiadają? No cóż. Są też kobiety, które chodzą na siłownie i dumnie pokazują kratę na brzuchu. Też sobie tego nie wyobrażam. Także w tym przypadku czułabym się jak facet.

Po prostu uważam, że do pewnych rzeczy trzeba mieć jakieś wewnętrzne predyspozycje, ciągoty. Mniej lub więcej testosteronu w organizmie
Tylko że jak kobieta ma wyraźne bicepsy albo użyje meskiej wody po goleniu, to w społeczeństwie jakoś się przymknie na to oko. Ale jak facet założy damską bieliznę czy użyje kobiecych perfum, to jako mężczyzna w oczach wielu osób dużo traci.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------



Otóż to, coś może się nam podobać u płci przeciwnej, ale już na nas samych sprawia, że czujemy się nieswojo.

Masz bardzo poukładany świat i bardzo ortodoksyjne poglądy. Pamiętaj jednak, że świat nie jest wyłącznie czarno-biały i sama możesz kiedyś się o tym przekonać, oby cię to wtedy nie zabolało. Paradoksalnie, ja swojej męskiej kratki na brzuchu dorobiłam się wtedy, gdy spełniłam się jako kobieta, wydając na świat potomstwo. Potem, jak w przypadku każdej młodej mamy okazało się, że nie ma powrotu do brzucha sprzed ciąży i albo trza się wziąć ostro do roboty (skutkiem ubocznym czego jest kratka na brzuchu) albo zostać z kobieco wyglądającym pociążowym bębenkiem. Dziwna sprawa, bo ja mój męski brzuch noszę zwykle pod typowo kobiecym biustem i jednak faceci dostrzegają u mnie w szczupłą talię, a nie chłopski kaloryfer. A co do bicepsów, to zdecydowanie lepiej wyglądają kobiety z bicepsami, niż z pelikanami (to tylko moje prywatne zdanie).
Ale Zania ma rację, sprawdzę, czy mi przypadkiem siusiak nie urósł, bo kto wie

[dobbinka]

Napisane przez ayiko

Nie bez powodu od zawsze był podział na zapachy dla mężczyzn i na zapachy dla kobiet. To od niedawna dopiero chyba ten trend, by zacierać granice. Facet musi mieć po prostu specyficzną psychikę, aby chcieć użyć kobiecego zapachu. Tak jak napisałam wcześniej - w męskim zapachu nie czułabym się kobieco. A że są kobiety, którym one odpowiadają? No cóż. Są też kobiety, które chodzą na siłownie i dumnie pokazują kratę na brzuchu. Też sobie tego nie wyobrażam. Także w tym przypadku czułabym się jak facet.

Po prostu uważam, że do pewnych rzeczy trzeba mieć jakieś wewnętrzne predyspozycje, ciągoty. Mniej lub więcej testosteronu w organizmie
Tylko że jak kobieta ma wyraźne bicepsy albo użyje meskiej wody po goleniu, to w społeczeństwie jakoś się przymknie na to oko. Ale jak facet założy damską bieliznę czy użyje kobiecych perfum, to jako mężczyzna w oczach wielu osób dużo traci.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------



Otóż to, coś może się nam podobać u płci przeciwnej, ale już na nas samych sprawia, że czujemy się nieswojo.

Coś widzę, że koleżanka niewiele wód w życiu wąchała. Różnorodność nut i zapachów, zarówno w "damskim" jak i w "męskim" dziale jest ogromna. Nie każdy męski zapach, to "Brutal" czy "Adidas". Polecam wizytę w jakieś dobrej niszowej perfumerii, żeby powąchać, jaką rozpiętość mają zapachy. Nie każdy "kobiecy" zapach to słodkości, albo kfiateczki. A już przekonanie, że jak męskie to tylko wody po goleniu... no comment.