Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2. - Strona 107 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-10-13, 19:04   #3181
Lena_94
Wtajemniczenie
 
Avatar Lena_94
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 518
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Podbijam
__________________
Lena_94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-13, 20:03   #3182
malootka
Zakorzenienie
 
Avatar malootka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Mnie np. zawsze mocno dziwiło skrajne cebulactwo tj. ktoras ze wspollokatorek złamała deske od wc, nie odkupila, bo przeciez to cale 30zl, to nie jej mieszkanie, niech sobie wlasciciel od kaucji odliczy, s*ajmy do konca czerwca bez deski przypalila sie zarowka w kuchni, zadna nie kupi, nie ma tematu, jakbym nie wymienila tej zarowki to by sobie gotowały po ciemku zima bo przeciez nie beda sie komus obcemu dokladały do jego mieszkania jak ktoras rozwalila sluchawke od prysznica to tez zostawila i sobie poszla, zadnej wzmianki o odkupieniu, a jak sie zaczynalo temat to standradowa odpowiedzia bylo "no cos z tym trzeba zrobic". przeciez lepiej wykrecic i myc sie samym wezem, za miesiac koniec umowy:banghead:
malootka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-13, 21:37   #3183
Kirenne
Zadomowienie
 
Avatar Kirenne
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 606
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez sztojabudu Pokaż wiadomość
Gorzej będzie, jak w pracy się zapomni i zrobi to samo
i spotka w trakcie rozpinania spodni szefa lub szefową

malootka przeczytałam właśnie ptasią opowieść i powiem, że mnie wbiła w krzesło. Generalnie:
__________________
"be yourself, everyone else is already taken"
Kirenne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-16, 15:14   #3184
niezapominaczka
Raczkowanie
 
Avatar niezapominaczka
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 206
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Mieszkałam z dziewczyną, która miała 6 szczurów w klatce. Niestety przed wprowadzeniem się.. wiedziałam tylko o 2 o reszcie zapomniała mi powiedziec. Okropnie hałasowały.. noce były koszmarem, bo nieustannie się gryzły i sikały na ścianę (dowiedziałam się o tym po jakimś czasie). Współlokatorka była mega dziwna, miała zajęcia na studiach raz w tyg,żyła z renty socjalnej i pieniędzy od rodziców.. po pewnym czasie dowiedziałam się, ze jest byłą dziewczyną syna właścicielki.. który lubi(ł) używki . Ona nie płaciła za pokój.. właścicielka mieszkania z sentymentu pozwoliła jej mieszkać w mieszkaniu za free aż do końca studiów. 6:30 to był dla niej środek nocy.. kiedyś musiała wstać rano (!) i nastawiła budzik na 7.. to dopiero po 15 minutach dzwonienia dała radę go wyłączyć.
__________________

niezapominaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-16, 21:59   #3185
201701261449
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez niezapominaczka Pokaż wiadomość
Mieszkałam z dziewczyną, która miała 6 szczurów w klatce. Niestety przed wprowadzeniem się.. wiedziałam tylko o 2 o reszcie zapomniała mi powiedziec. Okropnie hałasowały.. noce były koszmarem, bo nieustannie się gryzły i sikały na ścianę (dowiedziałam się o tym po jakimś czasie). Współlokatorka była mega dziwna, miała zajęcia na studiach raz w tyg,żyła z renty socjalnej i pieniędzy od rodziców.. po pewnym czasie dowiedziałam się, ze jest byłą dziewczyną syna właścicielki.. który lubi(ł) używki . Ona nie płaciła za pokój.. właścicielka mieszkania z sentymentu pozwoliła jej mieszkać w mieszkaniu za free aż do końca studiów. 6:30 to był dla niej środek nocy.. kiedyś musiała wstać rano (!) i nastawiła budzik na 7.. to dopiero po 15 minutach dzwonienia dała radę go wyłączyć.
To i tak jeszcze jakoś ujdzie, chociaż o szczurach powinnaś była wiedzieć.
Ja raz miałam sytuację, że mieszkałam w pokoju dwuosobowym, cały wieczór uczyłam się do kolokwium, bo przedmiot niezbyt przystępny, nastawiłam budzik i położyłam tuż przy głowie. Współlokatorka wiedziała, że muszę rano wstać, zawsze sama wstawała ok 6.30-7.00. Budzę się, patrzę, moja współlokatorka wywlekła swój rowerek stacjonarny (pierwszy raz od 4 miesięcy) i pedałuje 30cm od mojej głowy. Z przerażeniem patrzę, że jestem już spóźniona ponad godzinę, a ona doskonale wiedziała, o której mam wstać.
Pytam, czy budzik mi dzwonił, odpowiada, że tak, 2 razy, ale spałam tak mocno, że się nie ocknęłam.
I że jej dzwonek przeszkadzał, bo zagłuszał muzykę w słuchawkach.
Była 30cm ode mnie, nawet mnie nie szturchnęła wiedząc, że MUSZĘ wstać. Pretensji nie miałam, no bo moja wina, że budzik mnie nie obudził, ale tak mi dziwnie było.
Szczególnie, że raz się wcześniej zdarzyło, że ona przespała budzik, ja ją obudziłam i zdążyła do pracy, dziękując mi 5 razy.

Edytowane przez 201701261449
Czas edycji: 2016-10-16 o 22:00
201701261449 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-17, 06:06   #3186
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Nad nami albo pod nami przez rok mieszkał ktoś komu budzik dzwonił minimum raz w tygodniu przez 2 godziny co 15 minut. Wiecie budzik dzwoni przez chyba 3 minuty, sam się wyłącza i za te kilkanaście minut powtórka z rozrywki... my się budziliśmy a ten geniusz nie... rozumiem żeby raz czy dwa się zdarzyło ale nie notorycznie...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 09:04   #3187
201703240903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 2 897
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez malootka Pokaż wiadomość
Mnie np. zawsze mocno dziwiło skrajne cebulactwo tj. ktoras ze wspollokatorek złamała deske od wc, nie odkupila, bo przeciez to cale 30zl, to nie jej mieszkanie, niech sobie wlasciciel od kaucji odliczy, s*ajmy do konca czerwca bez deski przypalila sie zarowka w kuchni, zadna nie kupi, nie ma tematu, jakbym nie wymienila tej zarowki to by sobie gotowały po ciemku zima bo przeciez nie beda sie komus obcemu dokladały do jego mieszkania jak ktoras rozwalila sluchawke od prysznica to tez zostawila i sobie poszla, zadnej wzmianki o odkupieniu, a jak sie zaczynalo temat to standradowa odpowiedzia bylo "no cos z tym trzeba zrobic". przeciez lepiej wykrecic i myc sie samym wezem, za miesiac koniec umowy:banghead:
U nas jest to samo. Współlokatorzy stwierdzili, że po co wymieniać deskę. Co ciekawe nasz kot podrapał łóżko, na którym śpimy, któregoś dnia. Nie wiem czemu. Nigdy nie niszczył. Tydzień później kupiliśmy używane łóżko a kotu nowy drapak.

Cytat:
Napisane przez smellsliketeenspirit Pokaż wiadomość
To i tak jeszcze jakoś ujdzie, chociaż o szczurach powinnaś była wiedzieć.
Ja raz miałam sytuację, że mieszkałam w pokoju dwuosobowym, cały wieczór uczyłam się do kolokwium, bo przedmiot niezbyt przystępny, nastawiłam budzik i położyłam tuż przy głowie. Współlokatorka wiedziała, że muszę rano wstać, zawsze sama wstawała ok 6.30-7.00. Budzę się, patrzę, moja współlokatorka wywlekła swój rowerek stacjonarny (pierwszy raz od 4 miesięcy) i pedałuje 30cm od mojej głowy. Z przerażeniem patrzę, że jestem już spóźniona ponad godzinę, a ona doskonale wiedziała, o której mam wstać.
Pytam, czy budzik mi dzwonił, odpowiada, że tak, 2 razy, ale spałam tak mocno, że się nie ocknęłam.
I że jej dzwonek przeszkadzał, bo zagłuszał muzykę w słuchawkach.
Była 30cm ode mnie, nawet mnie nie szturchnęła wiedząc, że MUSZĘ wstać. Pretensji nie miałam, no bo moja wina, że budzik mnie nie obudził, ale tak mi dziwnie było.
Szczególnie, że raz się wcześniej zdarzyło, że ona przespała budzik, ja ją obudziłam i zdążyła do pracy, dziękując mi 5 razy.
Kurczę. Mi też czasami budzik dzwoni kilka razy i wyłączam, przestawiam, zasypiam na kilka minut. Tyle, że ja wstaję około 8:30 i zazwyczaj żaden współlokator już nie śpi.
201703240903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-11-18, 17:28   #3188
punk666girl
Zadomowienie
 
Avatar punk666girl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Najbardziej mnie irytuje u współlokatorów to, że nie szanują pracy innych - umyję np. kuchenkę, a po kilku godzinach wygląda jakby przez tydzień nie była sprzątana. Grafik na lodówce wisi chyba dla ozdoby, a uwalona patelnia leżała ostatnio tydzień na stole - powiedziałam, że ja tego nie dotknę. Czasami się zastanawiam jak oni będą mieszkali we własnych domach jak teraz się nie potrafią ogarnąć...
punk666girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-18, 19:45   #3189
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez punk666girl Pokaż wiadomość
Najbardziej mnie irytuje u współlokatorów to, że nie szanują pracy innych - umyję np. kuchenkę, a po kilku godzinach wygląda jakby przez tydzień nie była sprzątana. Grafik na lodówce wisi chyba dla ozdoby, a uwalona patelnia leżała ostatnio tydzień na stole - powiedziałam, że ja tego nie dotknę. Czasami się zastanawiam jak oni będą mieszkali we własnych domach jak teraz się nie potrafią ogarnąć...
Normalnie, będą mieli we własnych domach brudne patelnie na stole przez tydzień, nie będą mieli grafików, a ich kuchenki będą brudne natychmiast po umyciu Najważniejsze to dobrać współlokatorów pod kątem takich samych standardów czystości.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-19, 10:24   #3190
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;67681701]Najważniejsze to dobrać współlokatorów pod kątem takich samych standardów czystości.[/QUOTE]
Powiedziałabym, że jest to właściwie niemożliwe, jeśli decydujemy się na zamieszkanie z obcymi osobami w mieszkaniu z ogłoszenia z internetu. Ludzie zawsze twierdzą, że dbają o porządek, jak przychodzi się oglądać mieszkanie, to jest ono wysprzątane, w teorii funkcjonuje grafik - a jak jest w rzeczywistości, dowiadujemy się dopiero po zamieszkaniu tam.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-19, 10:30   #3191
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Powiedziałabym, że jest to właściwie niemożliwe, jeśli decydujemy się na zamieszkanie z obcymi osobami w mieszkaniu z ogłoszenia z internetu. Ludzie zawsze twierdzą, że dbają o porządek, jak przychodzi się oglądać mieszkanie, to jest ono wysprzątane, w teorii funkcjonuje grafik - a jak jest w rzeczywistości, dowiadujemy się dopiero po zamieszkaniu tam.
Owszem, ale miejsce zamieszkania można zmienić jeśli nam coś nie odpowiada.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-19, 11:12   #3192
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Powiedziałabym, że jest to właściwie niemożliwe, jeśli decydujemy się na zamieszkanie z obcymi osobami w mieszkaniu z ogłoszenia z internetu. Ludzie zawsze twierdzą, że dbają o porządek, jak przychodzi się oglądać mieszkanie, to jest ono wysprzątane, w teorii funkcjonuje grafik - a jak jest w rzeczywistości, dowiadujemy się dopiero po zamieszkaniu tam.


[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;67695986]Owszem, ale miejsce zamieszkania można zmienić jeśli nam coś nie odpowiada.[/QUOTE]

No dobra, ale jaka jest szansa, że nowi współlokatorzy akurat będą mieli takie samo poczucie porządku jak my?
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-19, 11:28   #3193
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;67697231]No dobra, ale jaka jest szansa, że nowi współlokatorzy akurat będą mieli takie samo poczucie porządku jak my?[/QUOTE]
No właśnie. Przeprowadzałam się w życiu naprawdę wiele razy i zawsze trafiałam na choćby jednego współlokatora-świnię.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-19, 11:32   #3194
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
No właśnie. Przeprowadzałam się w życiu naprawdę wiele razy i zawsze trafiałam na choćby jednego współlokatora-świnię.
Tak na prawdę bardzo ciężko trafić na kogoś kto sprząta normalnie. Poprzedni nasi współlokatorzy niby sprzątali, ale słabo im to szło, blaty zawsze były brudne, a zlewu nigdy nie umyli. Potem wprowadziła się inna dziewczyna i ta to się niczego nie tknęła, a naczynia myła tylko wtedy kiedy akurat ich potrzebowała. Najlepsza była moja ostatnia współlokatorka, gdy TŻ musiał wyjechać, ona to miała taki bałagan, że aż dziwiłam się jak można tak żyć
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-19, 11:44   #3195
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;67697231]
No dobra, ale jaka jest szansa, że nowi współlokatorzy akurat będą mieli takie samo poczucie porządku jak my?[/QUOTE]Nie wiem. Każdy ma jakieś właściwe sobie prawdopodobieństwo. Ja nigdy nie miałam problemu, a przerabiałam co najmniej 15 różnych zestawów współlokatorów. Może jest mi łatwiej, bo unikam miejsc wysprzątanych perfekcyjnie i takich z obowiązującym grafikiem sprzątania.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-19, 11:57   #3196
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;67698291]Nie wiem. Każdy ma jakieś właściwe sobie prawdopodobieństwo. Ja nigdy nie miałam problemu, a przerabiałam co najmniej 15 różnych zestawów współlokatorów. Może jest mi łatwiej, bo unikam miejsc wysprzątanych perfekcyjnie i takich z obowiązującym grafikiem sprzątania.[/QUOTE]
Ja nie jestem pedantką, ale wymagam sprzątania po sobie w częściach wspólnych. Co ktoś ma we własnym pokoju mnie nie interesuje, ale jeśli ktoś używa wspólnego garnka, to należałoby go umyć. Nie mówię, że od razu - niech ktoś na spokojnie zje. Ale taki garnek potrafi stać czasem kilka dni zalany wodą, aż trzeba się prosić, żeby został umyty, bo samemu też chce się z niego skorzystać. Nauczyłam się też, że bez grafików nikt nie zmobilizuje się do wyszorowania kuchni czy łazienki, więc lepiej, jak takowy obowiązuje.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-19, 12:07   #3197
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

U mnie i u moich współlokatorów nigdy nie było problemu ze zmobilizowaniem się, a z grafikiem nie miałam do czynienia nigdy.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-19, 12:53   #3198
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

ale to przecież od ludzi zależy, jeden nie będzie miał problemu ze sprzątaniem mimo braku grafiku, drugi jak nie dostanie grafiku to nie posprząta części wspólnej tylko będzie czekał aż ktoś inny to zrobi. ja tam wolę grafik bo mieszkałam raz bez grafiku i jedna dziewczyna nie wynosiła śmieci bo ona ma nie po drodze (kontener w takim miejscu że nikt nie miał po drodze), inna uważała że części wspólne powinni sprzątać ci co zostają na większość weekendów a nie ona która była tylko 4 dni w tygodniu. chociaż niektórzy i grafik nadużywają bo narobią syfu i nie posprzątają bo przecież nie ich kolej, albo robią sobie porządki w pokoju bo to nie ich kolej i to nie oni będą musieli te rzeczy wynosić. bo i mieszkałam z jedną dziewczyną której się coś wylało to zamiast sprzątnąć potrafiła mieć do drugiej osoby pretensje czemu tego nie wytrze
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 11:14   #3199
natalkaa7522
Zakorzenienie
 
Avatar natalkaa7522
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 20 187
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Mam to samo. Z tym że mój współlokator nie myje naczyń od 2 tygodni (tyle tu mieszkam ) moje uwagi nic nie dały, właściciela też nie więc prawdopodobnie będzie musiał się wyprowadzić (na szczęście mam mega wporządku właściciela). Oprócz tego jak kroi kanapki to okruszki po sobie zostawia. Ostatnio wysypał cukier na podłoge w kuchni i tak zostawił Straszny brudas z niego, serio. Czekam tylko aż się wyprowadzi.
__________________
natalkaa7522 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-20, 15:27   #3200
natalkaa7522
Zakorzenienie
 
Avatar natalkaa7522
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 20 187
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Ogólnie ja jestem na 3 pokoju Moje przygody:

1. Przeprowadzałam się z TŻ z innego miasta, znaleźliśmy pokój za 1000 zł ze wszystkim, z normalną umową najmu niby przez księgową sporządzoną czy przez kogoś tam. Jak przyjechaliśmy na miejsce to okazało się że po pierwsze - w drugim pokoju w którym mieszkała druga para nie było drzwi co dla mnie było dosyć dziwne jak zapytaliśmy o klucze to usłyszeliśmy że "zawsze ktoś w domu jest" więc nie musimy się martwić bo zawsze nam ktoś otworzy. Później jakieś przeboje że jednak 1000 zł + opłaty a umowy to w sumie nie będzie bo podatku nie będą odprowadzać byliśmy tam 3 dni.


2. ogólnie młoda para (z 26 lat mieli może), brat właściciela i jego dziewczyna ogólnie oni byli mega oszczędni. kupowali tylko używane rzeczy typu mikrofalówka, sprzęt itd. Spoko, rozumiem że można oszczędzać ale - w łazience była wywieszona kartka z trybami pralki które są oszczędne, z rozpiską ile wody i prądu biorą i byliśmy "poproszeni" żeby ich używać. Junkers gazowy trzeba było po każdym użyciu wyłączać a później włączać na nowo. Generalnie raz TŻ siedział na kompie do 4 w nocy (to była sobota) i było zapalone światło u nas. Następnego dnia zostaliśmy poproszeni o wyjaśnienie czy my śpimy przy zapalonym świetle czy to było tylko raz bo jak śpimy przy zapalonym świetle to musimy płacić dodatkowo jeszcze. Raz w tygodniu używaliśmy piekarnika (dodam że mieszkaliśmy tam niecały miesiąc) po czym oni stwierdzili że to za dużo bo piekarnik bierze najwięcej prądu ze wszystkiego i im nie opłaca się wynajmować Jak kiedyś otworzyłam lodówkę, wyjęłam ketchup, ser, chciałam je odstawić na blat i wyjąć resztę rzeczy z lodówki to ta X dziewczyna szybko ją zamknęła z tekstem czy możemy zamykać od razu po sobie lodówkę.

Na początku ustaliliśmy że każdy ma osobne środki czystości. Ale oni zaczęli uzywać naszego płynu do mycia naczyń więc spoko - jak nasz się skończył to my zaczęliśmy uzywać ich. Tylko jak my zaczęliśmy używać ich to odrazu zostaliśmy poinformowani że nie będzie wspólnego płynu do mycia naczyń oczywiście używaliśmy ten jeden ich wspólnie jeszcze. Generalnie 2 razy w tygodniu były "zebrania" w kuchni i rozmawianie o tym co im nie pasuje. Na przykład opuszczanie klapy. Robiliśmy to zdecydowanie za głośno. Dodam że mieli zwyczaj zajmowania np. łazienki na 2h albo sprzątania kuchni 7h. Dosłownie.

Jeszcze była sprawa z domestosem każdy miał swój osobny. jak przyszła moja kolej sprzątania to poleciałam do sklepu kupić sobie nowy - użyłam go raz. następny tydzień sprzątania był ich więc spoko. tylko że jak nadeszła moja kolej to wyciągam swój domestos i czuję że coś jest nie tak. zdzieram naklejkę z niego i patrzę a tu na samym dnie zostało mi domestosa okazało się że X myślala że ja używałam jej więc ona użyła mojego tylko chyba się w nim wykąpała bo nie wiem jak Wam ale mi domestos wystarcza na kilka miesięcy a ona zużyła praktycznie 1 butelkę na raz

3. Teraz dopiero mam masakrę jak wyżej pisałam - mieszkam z TŻ z jakimś totalnym syfiarzem. Wyleje mu się kawa na podłoge - spoko, zostawia. Wysypie cukier -luz. Raz zepsuł mu się kurczak a on nie widział problemu z tym że tak je.bie. Wkońcu jak wrócił do domu to dostał zyebe i go wyrzucił twierdząc że on nie czuł że śmierdzi. Generalnie drugiego dnia jak się wprowadziliśmy wpadł do nas do pokoju czy może sobie pożyczyć ser a następnego dnia czy może zjeść pizze która była w lodówce na talerzu. Oczywiście nie zgodziłam się ani razu i dałam mu mocno do zrozumienia że chyba coś mu się pomyliło Najlepsze jest to że ja rozmawiałam z właścicielem o syfie, ten znowu zwrócił jemu uwagę a on obraził się na nas i teraz w ogóle się nie odzywa do nas straszny dzieciak. Na szczęście dzisiaj dowiedziałam się że ma się do końca tygodnia wyprowadzić
__________________
natalkaa7522 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 15:33   #3201
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez natalkaa7522 Pokaż wiadomość
2. ogólnie młoda para (z 26 lat mieli może), brat właściciela i jego dziewczyna ogólnie oni byli mega oszczędni. kupowali tylko używane rzeczy typu mikrofalówka, sprzęt itd. Spoko, rozumiem że można oszczędzać ale - w łazience była wywieszona kartka z trybami pralki które są oszczędne, z rozpiską ile wody i prądu biorą i byliśmy "poproszeni" żeby ich używać. Junkers gazowy trzeba było po każdym użyciu wyłączać a później włączać na nowo. Generalnie raz TŻ siedział na kompie do 4 w nocy (to była sobota) i było zapalone światło u nas. Następnego dnia zostaliśmy poproszeni o wyjaśnienie czy my śpimy przy zapalonym świetle czy to było tylko raz bo jak śpimy przy zapalonym świetle to musimy płacić dodatkowo jeszcze. Raz w tygodniu używaliśmy piekarnika (dodam że mieszkaliśmy tam niecały miesiąc) po czym oni stwierdzili że to za dużo bo piekarnik bierze najwięcej prądu ze wszystkiego i im nie opłaca się wynajmować Jak kiedyś otworzyłam lodówkę, wyjęłam ketchup, ser, chciałam je odstawić na blat i wyjąć resztę rzeczy z lodówki to ta X dziewczyna szybko ją zamknęła z tekstem czy możemy zamykać od razu po sobie lodówkę.

Na początku ustaliliśmy że każdy ma osobne środki czystości. Ale oni zaczęli uzywać naszego płynu do mycia naczyń więc spoko - jak nasz się skończył to my zaczęliśmy uzywać ich. Tylko jak my zaczęliśmy używać ich to odrazu zostaliśmy poinformowani że nie będzie wspólnego płynu do mycia naczyń oczywiście używaliśmy ten jeden ich wspólnie jeszcze. Generalnie 2 razy w tygodniu były "zebrania" w kuchni i rozmawianie o tym co im nie pasuje. Na przykład opuszczanie klapy. Robiliśmy to zdecydowanie za głośno. Dodam że mieli zwyczaj zajmowania np. łazienki na 2h albo sprzątania kuchni 7h. Dosłownie.

Jeszcze była sprawa z domestosem każdy miał swój osobny. jak przyszła moja kolej sprzątania to poleciałam do sklepu kupić sobie nowy - użyłam go raz. następny tydzień sprzątania był ich więc spoko. tylko że jak nadeszła moja kolej to wyciągam swój domestos i czuję że coś jest nie tak. zdzieram naklejkę z niego i patrzę a tu na samym dnie zostało mi domestosa okazało się że X myślala że ja używałam jej więc ona użyła mojego tylko chyba się w nim wykąpała bo nie wiem jak Wam ale mi domestos wystarcza na kilka miesięcy a ona zużyła praktycznie 1 butelkę na raz
I w tym problem - nigdy nie wolno się godzić na mieszkanie z właścicielem czy jego rodziną, bo to niemal zawsze kończy się koszmarem.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 15:45   #3202
natalkaa7522
Zakorzenienie
 
Avatar natalkaa7522
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 20 187
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
I w tym problem - nigdy nie wolno się godzić na mieszkanie z właścicielem czy jego rodziną, bo to niemal zawsze kończy się koszmarem.
Niestety teraz to wiem. Wtedy szukaliśmy czegoś na szybko żeby z poprzedniego mieszkania się wynieść. Ale jednak to prawda bo oni mają większe prawa niz osoba wynajmująca.



Zapomniałam dodać że nie mieliśmy dostępu do skrzynki (tzn na początku mieliśmy a później zniknął klucz do skrzynki) bo stwierdzili że oni będą odbierac nasza pocztę bo do nich ważne pisma przychodzą szybko się wynieslismy a na końcu poklocilismy bo serio przesadzalali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
natalkaa7522 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 15:48   #3203
sylwia989
Zadomowienie
 
Avatar sylwia989
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 272
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez natalkaa7522 Pokaż wiadomość
Niestety teraz to wiem. Wtedy szukaliśmy czegoś na szybko żeby z poprzedniego mieszkania się wynieść. Ale jednak to prawda bo oni mają większe prawa niz osoba wynajmująca.



Zapomniałam dodać że nie mieliśmy dostępu do skrzynki (tzn na początku mieliśmy a później zniknął klucz do skrzynki) bo stwierdzili że oni będą odbierac nasza pocztę bo do nich ważne pisma przychodzą szybko się wynieslismy a na końcu poklocilismy bo serio przesadzalali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Też nie mieliśmy ze współlokatorami klucza do skrzynki mimo, że właściciele nie mieszkali z nami. Ich argumentem było to, że ich córka mieszka w innej klatce tego samego bloku i zawsze możemy po nia zadzwonić, żeby nam otworzyła skrzynkę... Do dziś nie wiem jakie skarby dostawali, że tak bronili tej skrzynki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwia989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 15:59   #3204
blue3
dead & alive
 
Avatar blue3
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez natalkaa7522 Pokaż wiadomość
3. Teraz dopiero mam masakrę jak wyżej pisałam - mieszkam z TŻ z jakimś totalnym syfiarzem. Wyleje mu się kawa na podłoge - spoko, zostawia. Wysypie cukier -luz. Raz zepsuł mu się kurczak a on nie widział problemu z tym że tak je.bie. Wkońcu jak wrócił do domu to dostał zyebe i go wyrzucił twierdząc że on nie czuł że śmierdzi. Generalnie drugiego dnia jak się wprowadziliśmy wpadł do nas do pokoju czy może sobie pożyczyć ser a następnego dnia czy może zjeść pizze która była w lodówce na talerzu. Oczywiście nie zgodziłam się ani razu i dałam mu mocno do zrozumienia że chyba coś mu się pomyliło Najlepsze jest to że ja rozmawiałam z właścicielem o syfie, ten znowu zwrócił jemu uwagę a on obraził się na nas i teraz w ogóle się nie odzywa do nas straszny dzieciak. Na szczęście dzisiaj dowiedziałam się że ma się do końca tygodnia wyprowadzić
Kiedyś wróciłam do mieszkania po jakimś dłuższym wolnym, od progu uderzył mnie taki smród, że bałam się wejść do mieszkania, serio. Co "śmieszniejsze" w pokoju współlokatorki paliło się normalnie światło. Zepsuło jej się jakieś mięso i w ogóle jej to nie przeszkadzało. Ja podczas sprzątania lodówki zwymiotowałam dwa razy, bo smród był taki jakby w mieszkaniu ktoś umarł.
Innym razem przywitały mnie kłęby dymu, bo współlokatorka zostawiła włączoną prostownicę do włosów, która przed wyłączeniem się zdążyła nagrzać jakąś poduszkę, która zaczęłą się tlić Trzecia wtopa była końcem naszego wspólnego mieszkania- obudził mnie zapach gazu. Miałąm już tego dosyć, bo ile można mieszkać z osobą, która nie myśli co robi.
blue3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 16:04   #3205
natalkaa7522
Zakorzenienie
 
Avatar natalkaa7522
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 20 187
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

No ja mam bardzo oporny żołądek a szczerze to sama o mało nie zwymiotowalam. Ten kurczak był fioletowy dosłownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
natalkaa7522 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 17:05   #3206
Donatella_Rosa
Zadomowienie
 
Avatar Donatella_Rosa
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Dziewczyna z którą mieszkałam kilka lat temu co prawda wyrzuciła zepsutego, surowego kurczaka, tylko, że nie wyrzuciła śmieci... I wyjechała na święta do domu. Na 3 tygodnie. Jak przyjechałam na sylwestra to myślałam, że zdechnę, tak strasznie śmierdziało.
Miałam wtedy wracać do akademika dopiero po Trzech Króli, ale całe szczęście, że niespodziewanie wypadł mi ten sylwester, bo po 3 tygodniach to by nas eksmitowali chyba.
__________________
Donatella_Rosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 17:34   #3207
natalkaa7522
Zakorzenienie
 
Avatar natalkaa7522
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 20 187
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Ale mój współlokator śmieci z tym kurczakiem też nie wyrzucił. Zaniosłam mu te śmieci do pokoju i dopiero wtedy wyniosl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
natalkaa7522 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 18:21   #3208
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez malootka Pokaż wiadomość
Mnie np. zawsze mocno dziwiło skrajne cebulactwo tj. ktoras ze wspollokatorek złamała deske od wc, nie odkupila, bo przeciez to cale 30zl, to nie jej mieszkanie, niech sobie wlasciciel od kaucji odliczy, s*ajmy do konca czerwca bez deski przypalila sie zarowka w kuchni, zadna nie kupi, nie ma tematu, jakbym nie wymienila tej zarowki to by sobie gotowały po ciemku zima bo przeciez nie beda sie komus obcemu dokladały do jego mieszkania jak ktoras rozwalila sluchawke od prysznica to tez zostawila i sobie poszla, zadnej wzmianki o odkupieniu, a jak sie zaczynalo temat to standradowa odpowiedzia bylo "no cos z tym trzeba zrobic". przeciez lepiej wykrecic i myc sie samym wezem, za miesiac koniec umowy:banghead:
Sorry ale jak mozna polamac deske od wc... Co ona po niej skakala czy jak?

Moje wspollokatorki byly w miare czyste . Trafila mi sie tylko jedna, ktora notorycznie cos psula i o tym nie mowila. Raz polamala nozke od stolika, ja nie zauwazylam i wylalam herbate. Ta sama dziewczyna miala kota, ktory mial zaparcie i jak gdzies usiadl, to zostawial stempelek... Meczylam ja, zeby poszla do weta, po 2 tyg poszla i problem sie rozwiazal.
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 21:45   #3209
natalkaa7522
Zakorzenienie
 
Avatar natalkaa7522
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 20 187
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Czasami lepiej nie wiedzieć co kto robi z różnymi rzeczami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
natalkaa7522 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-20, 21:59   #3210
sylwia989
Zadomowienie
 
Avatar sylwia989
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 272
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez natalkaa7522 Pokaż wiadomość
Czasami lepiej nie wiedzieć co kto robi z różnymi rzeczami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zwłaszcza jak ktoś sika do bidetu... i są to mężczyźni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwia989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-07 03:44:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:02.