Tabletki hormonalne bez laktozy

[malinnax3]

Cześć Kochane, mam problem.

Taka już moja uroda (to rodzinna przypadłość), że miesiączki miewam zawsze w nieregularnych odstępach czasu. Chciałabym podjąć próbę uregulowania cyklu, ale - i tu właśnie jest problem - nie mogę znaleźć żadnych odpowiednich tabletek hormonalnych ze względu na fakt, że cierpię na nietolerancję laktozy. Żadna tabletka, nawet z najmniejszą jej ilością nie wchodzi w rachubę, gdyż przynosi to u mnie poważne, negatywne skutki zdrowotne. I tu właśnie moje pytanie, drogie Wizażanki:
czy znacie jakieś leki hormonalne BEZ LAKTOZY, których mogłabym używać?
Zaznaczam, że z problemem byłam już u lekarzy ginekologów, ale oni zawsze odsyłali mnie z kwitkiem do apteki lub farmaceuty w celu samodzielnego znalezienia takich tabletek, bo nie znają ich składów. Farmaceuci, do których się udałam, też pozostali bezradni... Może któraś z Was zmaga się z podobnym problemem i jest mi w stanie doradzić? Ostatecznie, jeżeli takie tabletki by się nie znalazły, jak inaczej poradzić sobie z tym problemem?

Jeżeli taki temat już się pojawił, proszę o odesłanie mnie do niego.
Liczę na Waszą pomoc i pozdrawiam cieplutko!

[fankapsychiatrii]

A nie ma takiej opcji abyś przyjmowała laktazę w tabletkach/kroplach?
I o jakie hormony Ci chodzi - o antykoncepcję?

[malinnax3]

Niestety nie. Nietolerancja laktozy wynika z braku enzymu - laktazy, więc z braku odcinka jelita zajmującego się trawieniem laktozy. Także tutaj - jak mnie natura stworzyła, jaka niestety muszę się pokochać
Tak - o antykoncepcję.

[fankapsychiatrii]

Nie bardzo rozumiem Twoją odpowiedź. Niektóre osoby z pierwotna nietolerancja laktozy mogą przyjmować jaj niewielkie ilości jeśli otrzymują ten właśnie enzym w tabletkach/ kroplach. Mam rozumieć, że Tobie lekarz zaleca całkowite wyeliminowanie laktozy, a ewentualna suplementacja laktazy nie rozwiązuje problemu, tak?
A antykoncepcje chcesz dwuskadnikową estrogenowo-gestagenową? Czy w ogóle jakiś jej rodzaj ginekolog Ci proponował i jedynym problemem jest obecność laktozy w preparacie? (wtedy łatwiej sprawdzić czy jest coś podobnego bez laktozy)

[tija93]

A to muszą być koniecznie tabletki? Może krążek lub plastry?

[malinnax3]

Dokładnie tak. Nie mogę spożywać laktozy w żadnej ilości. Póki co pomińmy ten temat.

Obecnie nie pamiętam już nazwy tych tabletek, w każdym razie wiem, że były dwuskładnikowe. Nie mam rozeznania. Tak, jedynym problemem jest obecność laktozy w tych preparatach. Zwyczajnie szukam tabletek bez laktozy w składzie, obojętnie czy jedno czy dwuskładnikowych.

Edit: raczej tabletki.

[fankapsychiatrii]

Pytałam bo gdyby suplementacja była możliwa to takie rozwiązanie mogłoby byc prostsze. poza tym to jest dość istotne jaki jest powód niedoboru laktazy ponieważ jeśli przyczyną byłaby np. jakaś choroba jelit to możliwe że wchłanianie tabletek byłoby zaburzone...Ale podejrzewam, że ten powód już by wybadał lekarz.
Dobra, może potem spróbuje sprawdzic czy sa takie tabletki choć też myślałam, że mozliwe że inna forma (nie doustna) byłaby dobrym rozwiązaniem.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Chyba takich bez laktozy nie ma. Żeby wiedzieć na 100% to trzeba by charakterystyki produktów leczniczych wszystkich dostępnych na rynku tabletek sprawdzić, ale sprawdziłam sporo i czy to jednoskładnikowe czy dwu wszystkie mają laktozę...

[quench]

Napisane przez fankapsychiatrii

Pytałam bo gdyby suplementacja była możliwa to takie rozwiązanie mogłoby byc prostsze. poza tym to jest dość istotne jaki jest powód niedoboru laktazy ponieważ jeśli przyczyną byłaby np. jakaś choroba jelit to możliwe że wchłanianie tabletek byłoby zaburzone...Ale podejrzewam, że ten powód już by wybadał lekarz.
Dobra, może potem spróbuje sprawdzic czy sa takie tabletki choć też myślałam, że mozliwe że inna forma (nie doustna) byłaby dobrym rozwiązaniem.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Chyba takich bez laktozy nie ma. Żeby wiedzieć na 100% to trzeba by charakterystyki produktów leczniczych wszystkich dostępnych na rynku tabletek sprawdzić, ale sprawdziłam sporo i czy to jednoskładnikowe czy dwu wszystkie mają laktozę...

Z tego co czytałam w Polsce takowych tabletek nie ma W UK dostępny jest bodajże Femulen ale to tabletka jednoskładnikowa.

[malinnax3]

Uh... No właśnie. O to chodzi, że mało tych preparatów jest...
A może jednak coś się znajdzie na polskim rynku?

+ W takim razie pytam też o inne metody. Najbardziej zależy mi na uregulowaniu cyklu.

[fankapsychiatrii]

Ale tabletki nie służą uregulowaniu cyklu Na tabletkach (czy tam na plastrach itp.) będziesz miec sztuczny regularny cykl. Natomiast żeby uregulować własny to najpierw trzeba zdiagnozować problem, a następnie dać odpowiednia kombinację hormonów (nie tych do antykoncepcji).
Jeśli gdzieś poza naszym krajem są tabletki bez laktozy, to możliwy jest import docelowy tego preparatu.

[quench]

Napisane przez fankapsychiatrii

Ale tabletki nie służą uregulowaniu cyklu Na tabletkach (czy tam na plastrach itp.) będziesz miec sztuczny regularny cykl. Natomiast żeby uregulować własny to najpierw trzeba zdiagnozować problem, a następnie dać odpowiednia kombinację hormonów (nie tych do antykoncepcji).
Jeśli gdzieś poza naszym krajem są tabletki bez laktozy, to możliwy jest import docelowy tego preparatu.

Tylko nie wiem czy można sobie sprowadzić taki lek jeśli w Polsce nie jest dopuszczony do sprzedaży.

[lza_slonca]

Napisane przez malinnax3

Niestety nie. Nietolerancja laktozy wynika z braku enzymu - laktazy, więc z braku odcinka jelita zajmującego się trawieniem laktozy. Także tutaj - jak mnie natura stworzyła, jaka niestety muszę się pokochać
Tak - o antykoncepcję.

o tabletkach zapomnij. Nie ma takich u Nas.
Ja toleruje minimalną ilość, tabletka plus np mleko do kawy, jak dodam coś jeszcze to wysypka i biegunka.

Spróbuj jak wyżej wizażanka podpowiedziała- plastry czy krążki.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez quench

Tylko nie wiem czy można sobie sprowadzić taki lek jeśli w Polsce nie jest dopuszczony do sprzedaży.

Nie jest i legalnie nie da się go sprowadzić.

[luffka]

Napisane przez lza_slonca

Nie jest i legalnie nie da się go sprowadzić.

Hmmm mi kardiolog sprowadził leki, które są w Polsce niedostepne bez problemu... A raczej wystawił receptę a apteka sprowadziła. ..

[fankapsychiatrii]

Napisane przez lza_slonca

o tabletkach zapomnij. Nie ma takich u Nas.
Ja toleruje minimalną ilość, tabletka plus np mleko do kawy, jak dodam coś jeszcze to wysypka i biegunka.

Spróbuj jak wyżej wizażanka podpowiedziała- plastry czy krążki.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------



Nie jest i legalnie nie da się go sprowadzić.

Nieprawda. Sprowadzenie i stosowanie jest jak najbardziej legalne i możliwe jeśli:
- stosowanie leku jest uzasadnione medycznie - m. in. wiedzą lekarza nt choroby jego pacjenta
- lek nie jest zarejestrowany w PL (ani jakiś jego odpowiednik)
- jest zarejestrowany w kraju z którego się go importuje (trzeba wiedzieć, że w kraju z którego jest importowany jest zgodnie z tamtejszym prawem dopuszczony do obrotu na terenie tamtego kraju)

[malinnax3]

Napisane przez fankapsychiatrii

Ale tabletki nie służą uregulowaniu cyklu Na tabletkach (czy tam na plastrach itp.) będziesz miec sztuczny regularny cykl. Natomiast żeby uregulować własny to najpierw trzeba zdiagnozować problem, a następnie dać odpowiednia kombinację hormonów (nie tych do antykoncepcji).
Jeśli gdzieś poza naszym krajem są tabletki bez laktozy, to możliwy jest import docelowy tego preparatu.

No i właśnie tu jest problem.
Jak raz pytałam o badania hormonalne, to lekarka zignorowała to, potraktowała mnie z góry, mówiąc, że "kupa nastolatek ma nieregularny cykl" i przepisała zwykłe tabletki antykoncepcyjne (których notabene używać nie mogę). Powiedziała, że badania hormonalne robi się w specjalnych klinikach w dużych miastach w Polsce, że trzeba do nich mieć specjalne skierowanie i że są drogie I że gdyby te wszystkie dziewczyny/kobiety z nieregularnymi cyklami miały je robić, to huh... Wnioski z jej zachowania wyciągnijcie same

Co do antykoncepcji - więc skoro nie tabletki, to prezerwatywy też nie? Są w końcu nawilżane kazeiną (pochodna mleka krowiego), a u mnie, oprócz samej nietolerancji laktozy, kontakt skóry z mlekiem wywołuje reakcję alergiczną, czerwone krosty i swędzenie. No to klops

Dobra. No to skoro nie tabletki ani gumki, to dodam jeszcze coś od siebie, a nóż widelec coś mi doradzicie. Niektóre problemy na tle genetycznym (czy tam hormonalnym) są u mnie rodzinne, np.
- występowanie okresu w nieregularnych odstępach czasowych (więc nie jestem w stanie przewidzieć daty kolejnej miesiączki...) - jest to u mnie, mojej siostry, mojej kuzynki
- 3 lub 7-miesięczne przerwy w okresie (jego brak) - na szczęście nie dotyczyło mnie do tej pory, ale występowało tak jak wyżej - u mojej siostry i kuzynki
- torbiele na jajnikach - u mnie i mojej siostry
- grubsze włosy na brzuchu (pasek od pępka w dół) - to też występuje u mnie i mojej siostry, ale z tego, co zdążyłam wyczytać i sama zauważyć wśród koleżanek, to raczej popularna przypadłość -> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42862601

Nie wiem, czy w jakiś sposób połączycie te wątki, moim zdaniem to może mieć coś wspólnego.
Proszę, doradźcie, co w tym przypadku zrobić.

[Chatul]

Napisane przez malinnax3

Co do antykoncepcji - więc skoro nie tabletki, to prezerwatywy też nie? Są w końcu nawilżane kazeiną (pochodna mleka krowiego), a u mnie, oprócz samej nietolerancji laktozy, kontakt skóry z mlekiem wywołuje reakcję alergiczną, czerwone krosty i swędzenie. No to klops

Żaden klops. Przecież są prezerwatywy, które nie mają kazeiny. Sprawdź prezerwatywy firmy Pasante albo RFSU.

Dobra. No to skoro nie tabletki ani gumki, to dodam jeszcze coś od siebie, a nóż widelec coś mi doradzicie. Niektóre problemy na tle genetycznym (czy tam hormonalnym) są u mnie rodzinne, np.
- występowanie okresu w nieregularnych odstępach czasowych (więc nie jestem w stanie przewidzieć daty kolejnej miesiączki...) - jest to u mnie, mojej siostry, mojej kuzynki
- 3 lub 7-miesięczne przerwy w okresie (jego brak) - na szczęście nie dotyczyło mnie do tej pory, ale występowało tak jak wyżej - u mojej siostry i kuzynki
- torbiele na jajnikach - u mnie i mojej siostry
- grubsze włosy na brzuchu (pasek od pępka w dół) - to też występuje u mnie i mojej siostry, ale z tego, co zdążyłam wyczytać i sama zauważyć wśród koleżanek, to raczej popularna przypadłość -> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42862601

Nie wiem, czy w jakiś sposób połączycie te wątki, moim zdaniem to może mieć coś wspólnego.
Proszę, doradźcie, co w tym przypadku zrobić.

Wiadomo, po opisie nikt Cię nie zdiagnozuje, ale objawy skojarzyły mi się z Zespołem Policystycznych Jajników.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez malinnax3

No i właśnie tu jest problem.
Jak raz pytałam o badania hormonalne, to lekarka zignorowała to, potraktowała mnie z góry, mówiąc, że "kupa nastolatek ma nieregularny cykl" i przepisała zwykłe tabletki antykoncepcyjne (których notabene używać nie mogę). Powiedziała, że badania hormonalne robi się w specjalnych klinikach w dużych miastach w Polsce, że trzeba do nich mieć specjalne skierowanie i że są drogie I że gdyby te wszystkie dziewczyny/kobiety z nieregularnymi cyklami miały je robić, to huh... Wnioski z jej zachowania wyciągnijcie same

Co do antykoncepcji - więc skoro nie tabletki, to prezerwatywy też nie? Są w końcu nawilżane kazeiną (pochodna mleka krowiego), a u mnie, oprócz samej nietolerancji laktozy, kontakt skóry z mlekiem wywołuje reakcję alergiczną, czerwone krosty i swędzenie. No to klops

Dobra. No to skoro nie tabletki ani gumki, to dodam jeszcze coś od siebie, a nóż widelec coś mi doradzicie. Niektóre problemy na tle genetycznym (czy tam hormonalnym) są u mnie rodzinne, np.
- występowanie okresu w nieregularnych odstępach czasowych (więc nie jestem w stanie przewidzieć daty kolejnej miesiączki...) - jest to u mnie, mojej siostry, mojej kuzynki
- 3 lub 7-miesięczne przerwy w okresie (jego brak) - na szczęście nie dotyczyło mnie do tej pory, ale występowało tak jak wyżej - u mojej siostry i kuzynki
- torbiele na jajnikach - u mnie i mojej siostry
- grubsze włosy na brzuchu (pasek od pępka w dół) - to też występuje u mnie i mojej siostry, ale z tego, co zdążyłam wyczytać i sama zauważyć wśród koleżanek, to raczej popularna przypadłość -> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42862601

Nie wiem, czy w jakiś sposób połączycie te wątki, moim zdaniem to może mieć coś wspólnego.
Proszę, doradźcie, co w tym przypadku zrobić.

Twoje objawy wskazują na to że możesz mieć pcos. Poszukaj dobrego ginekologa który Cię wyśle na badania hormonalne
Co do antykoncepcji/regulowania cykli to skoro nie możesz brać tabletek, to ja polecam plastry. Sama mam pcos i ich używałam, sprawdzały się idealnie (aczkolwiek każdy organizm jest inny i trzeba wypróbować na sobie)

[malinnax3]

Torbiel zdarzyła mi się raz i ją wyleczyłam, nieregularne cykle są rodzinne, ten problem z włosami też.
Hmm... Spróbuję. Zobaczymy, co z tych badań wyjdzie. A one są faktycznie takie kosztowne i tak daleko trzeba na nie jechać?


Ewentualnie polecicie jakiegoś dobrego ginekologa na terenie miast: Racibórz, Wodzisław Śląski, Rybnik?

[lza_slonca]

Napisane przez fankapsychiatrii

Nieprawda. Sprowadzenie i stosowanie jest jak najbardziej legalne i możliwe jeśli:
- stosowanie leku jest uzasadnione medycznie - m. in. wiedzą lekarza nt choroby jego pacjenta
- lek nie jest zarejestrowany w PL (ani jakiś jego odpowiednik)
- jest zarejestrowany w kraju z którego się go importuje (trzeba wiedzieć, że w kraju z którego jest importowany jest zgodnie z tamtejszym prawem dopuszczony do obrotu na terenie tamtego kraju)

szkoda, że w PL to nie działa, więc proszę upewnij się wpierw nim napiszesz coś. Powtarzam: nikt w PL nie sprowadzi tych tabletek.

[WikaBacela]

Witajcie Drogie Panie Odgrzewam stary temat - czy któraś z Was posiada informację o pigułkach antykoncepcyjnych bez laktozy? Może po tych kilku latach sytuacja się zmieniła i pojawiła się jakaś nowość na rynku??

Mam nietolerancję laktozy. Kiedyś stosowałam Belarę i niestety musiałam przerwać z powodu występującej tam laktozy. Przez laktozę zasypiam jak odurzona, do tego pojawia się wysypka na skórze i silne poty, i niestety już takie małe ilości powodują wszystkie objawy. Laktaza nie pomaga.
Testowałam też wkładkę, ale niestety nie spełniła oczekiwań związanych z wyregulowaniem poziomu estrogenu i progesteronu, przez które występują częste krwawienia poza regularnym cyklem.

Lekarze w sumie się nie przejmują, nie szukają innych sposobów

Przeszukałam internet i wykluczyłam mnóstwo pigułek, które laktozę zawierają. Lista na zdjęciu. Może ktoś ma jakieś inne pomysły?

[Adrianna_8]

Napisane przez WikaBacela

Witajcie Drogie Panie Odgrzewam stary temat - czy któraś z Was posiada informację o pigułkach antykoncepcyjnych bez laktozy? Może po tych kilku latach sytuacja się zmieniła i pojawiła się jakaś nowość na rynku??

Mam nietolerancję laktozy. Kiedyś stosowałam Belarę i niestety musiałam przerwać z powodu występującej tam laktozy. Przez laktozę zasypiam jak odurzona, do tego pojawia się wysypka na skórze i silne poty, i niestety już takie małe ilości powodują wszystkie objawy. Laktaza nie pomaga.
Testowałam też wkładkę, ale niestety nie spełniła oczekiwań związanych z wyregulowaniem poziomu estrogenu i progesteronu, przez które występują częste krwawienia poza regularnym cyklem.

Lekarze w sumie się nie przejmują, nie szukają innych sposobów

Przeszukałam internet i wykluczyłam mnóstwo pigułek, które laktozę zawierają. Lista na zdjęciu. Może ktoś ma jakieś inne pomysły?

Może pierścień Nuvaring rozwiązałby Twój problem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz