Seks analny - wasze doznania, opinie na temat...

[Kmee]

Fakt, pięknie opisane.. aż się chce spróbować

Margot45 nie popadajmy w paranoję jeśli chodzi o zabezpieczenie się przed wszystkim, bo tak się nie da - a zaufanie trzeba mieć do kogoś z kim na poważnie dzielimy życie.

[windjammer]

lilka_vanilka - no generalnie moia idea była taka, żeby obalić trochę mitów na ten temat, a że przy okazji opisałem jak ja to robię to już inna historia. Większość znanych mi kobiet obawiała się seksu analnego. Często całkiem słusznie, bo statystyczny facet naogląda się filmów porno i poźniej rusza do "Ataku" na nieprzygotowaną partnerkę. "Bo przecież na filmie wygląda to tak prosto i ładnie",
Rozumiem też wasze wątpliwości gdy partner "składa taką poropozycję" bo przecież
sama prespektywa takiego seksu nie brzmi zachęcająco.
Sam jak wspomnę swoje początki to też nie było to takie proste, ale jak się okazuje najważniejsze jest pokazanie drugiej osobie, że z danej rzeczy może mieć ogromną przyjemność.
Bo o ile lepiej brzmiałaby propozycja: "Mam pewien pomysł i jak dobrze pójdzie to przeżyjemy najbardziej niesamowity seks od czasu (tutaj wpisać odpowiednie określenie)."
A tak na serio przecież w seksie chodzi właśnie o to żeby obojgu partnerom było przyjemnie.

Kmee - dziękuje za uznanie, aż chciało by się napisać zapraszam na priv , ale to już nie te czasy. Poza tym mógłby mnie spotkać gniew moderatora, że kryptoreklamę stosuję.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

windjammer

mam taką propozycję; może opisz co w tym jest takiego podniecającego dla męskiej części rodu
skoro takie to niesie wg Ciebie ekscytujące wrażenia.

[windjammer]

aneszna - myślę, że fascynację / zapotrzebowanie w znacznym stopniu generują filmy. Kiedyś czytałem wypowiedź przedstawiciela jednej z największych światowych wytwórni filmów XXX i "narzekał" że w tej chwili nie da się nakręcić filmu bez scen seksu analnego, także teraz jest niemal obowiązkowy element każdej produkcji.
A czemu nas to podnieca: Bo jest inny?
Chyba tak już jesteśmy skonstruowani, że lubimy to co nowe, inne, może trochę perwersyjne. W stałym związku to trochę namiastka zdobywania nowej partnerki, tego podniecenia które towarzyszy "nowości", tej burzy podniecenia i hormonów związanych z odkrywaniem.
Jest taki dowcip:
Mąż z żoną leży w łóżku patrzy na nią i mówi: "Kurcze, masz super nogi, buzię ładniutką, piersi też niczego sobie, ech... żebyś ty chociaż trochę obca była".
Dzięki takim urozmaiceniom można mieć 2 najfajniejsze rzeczy, seks z (lubianą / kochaną) osobą i to podniecenie z odkrywania nowego.
Poza tym akurat mnie bardzo podnieca to, że mogę dać partnerce rozkosz w nowy dla niej, albo przynajmniej inny niż zwykle sposób.

Gdzieś czytałem, że jeszcze 10 lat temu do agencji tow. mężczyźni przychodzi głównie po seks oralny, teraz podobno wszyscy chcą spróbować analnego, cóż widocznie to taka tendencja.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

ALE CZY TA pogoń za nowościami nie będzie w końcu prowadzić do ekstremalnych udziwnień?
Czy po spróbowaniu czegoś Pan stwierdzi po jakimś czasie że go już to nie kręci i trzeba sprobować czegoś nowego, a potem dalej i dalej>?

[Kmee]

windjammer - no ja tu niestety też musiałabym spuścić wzrok i powiedzieć, że swojego Pana już mam i na prv nie wypada rozwijać tematu
Nie mniej muszę powiedzieć, że na prawdę gratuluję podejścia do seksu i gdyby więcej kobiet trafiało na takich partnerów, to może ludzie ogólnie byliby szczęśliwsi (wiadomo miłość i satysfakcja w seksie wpływa na ogólną poprawę samopoczucia)

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18128221]ALE CZY TA pogoń za nowościami nie będzie w końcu prowadzić do ekstremalnych udziwnień?
Czy po spróbowaniu czegoś Pan stwierdzi po jakimś czasie że go już to nie kręci i trzeba sprobować czegoś nowego, a potem dalej i dalej>?[/QUOTE]
To zależy tylko od chęci obojga partnerów. No i zależy co masz na myśli mówiąc ekstremalne (dla niektórych zrobienie chłopakowi dobrze oralnie, to już ekstremum)
W seksie jest tylko jedna granica moim zdaniem - ta która wspólnie z partnerem sobie wytyczymy, bo poruszanie się w jej obrębie gwarantuje nam komfort i satysfakcje.

[windjammer]

Dokładnie tak jak pisze Kmee każdy powinien wytyczać sobie granice indywidualnie, poza tym tu nie chodzi o pogoń za nowościami za wszelką cenę. No i przecież nikt nie pisze tutaj o codziennym wprowadzaniu "udziwnień".
To tak jak z obcymi kobietami, to że nam się podobają nie znaczy, że zdradzamy.
Raczej o te drobne smaczki które nie pozwalają wkraść się monotonii.
Pewnie nie jestem najlepszym partnerem do dyskusji co nas (facetów) w tym kręci, bo po dłuższym zastanowieniu stwierdzam, że najbardziej kręci zakończenie: Widok partnerki po wszystkim, z obłędem w oczach mówiącym: nie wiem co Ty mi zrobiłeś, ale było niesamowicie.
W końcu nie od dzisiaj wiadomo, że uwielbiamy jak jest łechtane nasze męskie ego.

[zielona87]

Niedawno rozstałam się z facetem i poznałam kogoś nowego. Seks jest niesamowity, w życiu nie czułam się tak szczęśliwa. Ale do rzeczy... on kilkakrotnie "zaczepiał" temat seksu analnego. Znaczy... próbował mnie tam dotknąć itp. Ja go odsuwałam za każdym razem... Wiem że chce tej formy milosci. Ja tez chcialabym spróbowac,ale nie wiem kompletnie jak się za to zabrać. Czytałam juz rózne opinie... Czy ta lewatywa jest konieczna a jak tak to czy 2 godz przed wystarczy? Strasznie mnie do tego ciągnie a jednocześnie sie boję

[Margot45]

Napisane przez zielona87

Niedawno rozstałam się z facetem i poznałam kogoś nowego. Seks jest niesamowity, w życiu nie czułam się tak szczęśliwa. Ale do rzeczy... on kilkakrotnie "zaczepiał" temat seksu analnego. Znaczy... próbował mnie tam dotknąć itp. Ja go odsuwałam za każdym razem... Wiem że chce tej formy milosci. Ja tez chcialabym spróbowac,ale nie wiem kompletnie jak się za to zabrać. Czytałam juz rózne opinie... Czy ta lewatywa jest konieczna a jak tak to czy 2 godz przed wystarczy? Strasznie mnie do tego ciągnie a jednocześnie sie boję

Zielona, po pierwsze - nie ma nic na siłę. To nie jest coś, co możesz "zacisnac zęby i znieść", dla przyjemności partnera. Spróbować zawsze można, ale to Ty musisz tego chcieć. Zaraz się pewnie znajdzie parę osób, które polecą Ci napić sie alkoholu przed - ja odradzam, ale to moje osobiste zdanie, ze seks po pijanemu jest całkiem bez sensu.
W kwestii lewatywy opinie sa podzielone - jeśli wypróżnisz sie odpowiednio wcześniej i czujesz, ze jestes w środku czysta, mozesz dać sobie spokój - ale ja uwazam, ze lewatywa daje tę pewność, ze nie bedzie żadnych "niespodzianek" w trakcie. I moze nie próbujcie od razu penetracji penisem, tylko zacznijcie np. od palca - tu parę stron wcześniej jeden kolega bardzo ładnie te pieszczoty opisał i nie stresuj się niepotrzebnie, to najważniejsze!

[Lajlaa]

a czy wasi partnerzy robią to w prezerwatywie czy nie?? próbowiałam tylko 1 raz bez , nie czułam jakiegoś wielkiego bólu , byłam bardzo ciekawa tego doświadczenia i myślę ze napewno to powtórzę z Tż.

[Biejatka]

Sesk analny jak najbardziej, z tym że tylko wtedy jak jestem super nakręcona

[24kasia86]

Ja tez mysle o seksie analnym, moj Tż mnie do tego czasem namawia, nie raz wlozył mi tam palca, ale boli troszke sama nie wiem czy warto chociaz kusi my nie uzywamy prezerwatyw (ani tabletek anty). a czy do analnego konieczne jest zastosowanie prezerwatyw?? a takie srodki rozluzniajace tez?a jak pozniej z wyproznianiem?? czy nie boli- pytam te co juz sa po

[taila_s]

Napisane przez 24kasia86

Ja tez mysle o seksie analnym, moj Tż mnie do tego czasem namawia, nie raz wlozył mi tam palca, ale boli troszke sama nie wiem czy warto chociaz kusi my nie uzywamy prezerwatyw (ani tabletek anty). a czy do analnego konieczne jest zastosowanie prezerwatyw?? a takie srodki rozluzniajace tez?a jak pozniej z wyproznianiem?? czy nie boli- pytam te co juz sa po

pod względem chorób tak..
zapłodnienia? brak komentarza...;/

[24kasia86]

zaplodnienia? przy seksie analnym nie ma takiej mozliwosci nawet pozdrawiam

[Fruchtgeele]

Napisane przez 3AslizgEU

teoretycznie może sie przelać sperma z odbytu do pochwy

którędy?! to są oddzielne jamy ciała. a sperma sama raczej nie wskoczy do pochwy.

[Fruchtgeele]

śmiem polemizować.

[Fruchtgeele]

Tu nie chodzi o fakt wypływania, ale o to, że sperma nie ma nóżek i nie wdziera się agresywnie we wszystkie otwory ciała.

[Fruchtgeele]

Co nie znaczy, że ona tam sama wskoczy. I nikt tam nie napisał, że ona się "przelewa" z odbytu do pochwy.

[fejs]

Nawet podoba mi się to

[Jeanne90]

Napisane przez Fruchtgeele

którędy?! to są oddzielne jamy ciała. a sperma sama raczej nie wskoczy do pochwy.

Sperma może w pozycji "na pieska" spłynąć z okolic odbytu do pochwy.

[mel89]

Napisane przez 3AslizgEU

teoretycznie może sie przelać sperma z odbytu do pochwy

tak, tak, bo plemniki to są kurde faceci w czerni w lśniącej zbroi z małymi mieczykami i kałaszem za paskiem

[aelin]

Wczoraj spróbowalismy z chłopakiem seksu analnego.. nie wiem co mnie skusiło.. rozmawialismy o tym wiele razy ale zawsze balam sie bólu(raz próbowalismy i bardzo bolało) i mowilam ze nie jestem gotowa, ale wczoraj podczas klasycznego stosunku jakoś nabrałam ochoty. Użylismy żelu nawilżającego z durexa(nie użylismy prezerwatywy). Zresztą nigdy ich nie kupujemy,biorę tabletki. Na poczatku sie bałam ale wchodził bardzo powoli i w sumie nie odczuwalam prawie żadnego bólu. Potem było dobrze, nawet sprawialo mi co całkiem sporą przyjemność, jemu też. Po paru minutach jednak poczułam takie uczucie jakbym chciala sie wypróżnić... Po paru sekundach doszedł, we mnie. Jak wyjął ze mnie penisa miał go brudnego, brudne było też łóżko i jego ręce...(wiadomo w czym...) to było straszne... o mało sie nie rozpłakałam, bylo mi tak wstyd;(((
Nie wiem czy po tym wszystkim spróbuje jeszcze analu... Wydawalo mi się ze jestem wypróżniona... nie wiem dlaczego sie tak stało mój chłopak mowi zebym się nie przejmowala, ze nic się nie stalo ale mi się ciągle wydaje ze strasznie musialo go to obrzydzić... Co zrobić jesli bede chciala może w przyszlości spróbowac, zeby uniknac takich przygód?? Nawet sobie nie wyobrażacie jaki to był dla mnie wstyd...( Moze ktoś mial kiedys podobne przeżycie?(

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

aeiln
kochana spokojnie, on napewno az tak sie tym nie przejął
na przyszłość zrób sobie przed lewatywę, kup w aptece gruszkę lub takie przyrząd i napewno wtedy niespodzianki nie będzie, lub polecam miłóść pod prysznicem np.

[Margot45]

Aelin, ale to przecież naturalne, do tego w końcu (na ogół ) służy ta częśc przewodu pokarmowego.

Własnie po to, zeby uniknąć podobnych niespodzianek (które w końcu miłe ani estetyczne nie są) warto pomysleć o lewatywie "przed". Niektórym wystarcza wypróżnienie odpowiednio wcześniej, ale lewatywa daje jednak dużo większą pewność, ze "efektów specjalnych" nie będzie. Przy czym ja tam w te apteczne ustrojstwa jakoś nie wierzę, wystarcza końcówka od prysznica

[19katarina82]

Hej dziewczyny!

Przeczytalam caaały watek i spóbowalam to ze pieszczoty analne sprawiaja mi przyjemnosc wiedzialam juz wczesniej ale po raz pierwszy kochalam sie z mezczyzna w ten sposob... no stalam sie wierna fanka
Zero bolu, dyskomfortu a jedynie przyjemnosc

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez 19katarina82

Hej dziewczyny!

Przeczytalam caaały watek i spóbowalam to ze pieszczoty analne sprawiaja mi przyjemnosc wiedzialam juz wczesniej ale po raz pierwszy kochalam sie z mezczyzna w ten sposob... no stalam sie wierna fanka
Zero bolu, dyskomfortu a jedynie przyjemnosc

[lilka_vanilka]

A ja jednak wolę same pieszczoty - u mnie to gwarancja szybkiego orgazmu - ale jego jakośc jest kiepska.. Stosuję tylko wtedy, gdy nie mogę dojśc normalnie, bądź gdy orgazm ma byc ekspresowy

.. a najgorsze, że dzień awansu mojego tż zbliza się wielkimi krokami (sic!) będę się musiała poddac...

[windjammer]

Brawo - 19katarina82

lilka_vanilka - piszesz będę się musiała poddac... nie myśl o tym w ten sposób, bo to może utrudnić sprawę, jak już pisałem wcześniej rozluźnienie jest kluczowe, a najłatwiej je osiągnąć gdy się po prostu chce tego rodzaju seksu.
Dlatego tak wiele tutaj zależy od wyrozumiałego i cierpliwego partnera, którego (moim zdaniem) rolą jest tak nakręcić kobietę, żeby nie myślała o niczym innym niż chęć "poczucia" jego właśnie "Tam".

[auona]

Ja podchodziłam z ex TZ do tematu kilka razy i nie powiem raz mi się nawet podobało, ale byłam solidnie "znieczulona". Ostatnio uległam namowom mojego obecnego TZ i spróbowaliśmy(jego pierwszy raz). Na całe szczęście uznał że woli "klasycznie" i problem mam z głowy

[19katarina82]

Napisane przez windjammer

Brawo - 19katarina82

Mama tez byłaby ze mnie dumna