W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-01-12, 07:51   #1711
wasylisa123
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 533
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość

Teraz choruję na pościel polarową.
Pościel z polaru polecam...Kupiłam swoją...nawet nie pamiętam, ile lat temu. Ale dużo. Porządna, gruby materiał, nie psują się zamki. A używałam przez całą zimę, często prana rano, a wieczorem zakładana.... Trochę się kulkuje, jak to polar.
Znalazłam producenta, ale już takich nie robią

https://archiwum.allegro.pl/oferta/p...096104669.html

Dla porównania, mam też z Lidla. Cieniutka tandeta...
wasylisa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 08:14   #1712
Pusheen_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez wasylisa123 Pokaż wiadomość
Pościel z polaru polecam...Kupiłam swoją...nawet nie pamiętam, ile lat temu. Ale dużo. Porządna, gruby materiał, nie psują się zamki. A używałam przez całą zimę, często prana rano, a wieczorem zakładana.... Trochę się kulkuje, jak to polar.

Znalazłam producenta, ale już takich nie robią



https://archiwum.allegro.pl/oferta/p...096104669.html



Dla porównania, mam też z Lidla. Cieniutka tandeta...
Producent, którego masz na myśli to "Świt"?

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka
Pusheen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 08:26   #1713
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość

Ja bym nie mogła mieć jednych butów na sezon. Zresztą nie da się inaczej przy białych sneakersach. 3 pary to tak ok, żeby ich ciągle nie prać. Chyba, że ktoś głównie jeździ autem, to pewnie inaczej. Nie mam też tak uniwersalnej garderoby, żeby do wszystkiego pasowały jedne buty. Czasem dres, czasem grunge/vintage metal/90's rock, czasem safari. I deszcze. W tym roku miałam kilka razy mokre obuwie. Niemniej mega mnie inspirują kapsułowe szafy gdzie ktoś ma może 10-12 par na cały rok. A jak tam jakaś klasyka na niskim obcasie jeszcze jest Podziwiam, choć sama już nie noszę. Bardzo bym chciała móc czasem założyć, no ale.


Byłam w większym CH na %%%. Straszny plastik w sieciówkach. Jeszcze 3 lata temu bez problemu kupowałam spodnie dresowe 100% bawełny. Teraz króluje syntetyk i to czesto nie udając, że jest czymś więcej
Oj chyba ktoś będzie chodzić po sklepach 3-4x w roku, a chodził 3-4x w tygodniu.
Mam jedne buty na sezon. Takie żeby i do jeansów i do sukienek pasowały.
Potwierdzam, też chodziłam za dresami i wszędzie syntetyk.
Dresy bawełniane kupiłam na targowisku, bo w kilku galeriach nie było...

Cytat:
Napisane przez wasylisa123 Pokaż wiadomość
Pościel z polaru polecam...Kupiłam swoją...nawet nie pamiętam, ile lat temu. Ale dużo. Porządna, gruby materiał, nie psują się zamki. A używałam przez całą zimę, często prana rano, a wieczorem zakładana.... Trochę się kulkuje, jak to polar.
Znalazłam producenta, ale już takich nie robią

https://archiwum.allegro.pl/oferta/p...096104669.html

Dla porównania, mam też z Lidla. Cieniutka tandeta...
Za pościelą polarową nie przepadam. Dla mnie ona nie przepuszcza powietrza.



Z racji trzydniowego weekendu mąż odgracił kotłownio-pralnio-suszarnię. Nie wiem co tam trzymał, ale wreszcie da się wejść do tego pomieszczenia i jest przestronnie.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 08:26   #1714
wasylisa123
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 533
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pusheen_ Pokaż wiadomość
Producent, którego masz na myśli to "Świt"?

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka
Tak, to oni
wasylisa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 08:29   #1715
Pusheen_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez wasylisa123 Pokaż wiadomość
Tak, to oni
Lol, to moje strony. Zawsze zastanawiałam się czy warto u nich kupić i jakoś nigdy tego nie zrobiłam

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka
Pusheen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 12:14   #1716
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Nie testowałam teraz korektora z S. Kiedyś miałam, ale jakoś nie używałam.

Wczoraj użyłam Fenty z aplikatorem - bardzo fajny, tylko czy ja potrzebuje takiego mocnego krycia Boję się, że z nim przesadzę i będę mieć białe klify pod oczami. On raczej taki na czerwony dywan i do zadań specjalnych, a nie codzienniak.

Podkład Chanel jest okrutnie drogi i okrutnie niewydajny Jak wystarczy na 1.5 mca to góra... Co z tego, że super przyjemny i mokry w nakładaniu, taki świeżutki. Nie będę na pewno wydawać 200zł/mc na podkład do twarzy. Nie stać mnie. Może Clinique? Smashbox? Oba miały mój odcień, Smashbox ma fajną tintę. Sporo marek w PL nie ma mojego odcienia. Jestem za blada. Jednak chyba opalanko u nas wciąż żywe. Bo nie podejrzewam większości Polek o śniadą cerę.

Zamówiłam koniec końców w promocji Clinique. Ma słabe opinie jeśli chodzi o krycie, ale u mnie wystarcza. Jest identyczny w uzyciu jak Dior, a ten drugi ma już wysokie noty. Cena jest jednak ponad 2x taka, więc wybór był prosty.

Czapkę przymierzyłam i zaraz oddałam. Lipa. Nie lezy tak jak moje najlepsze czapki, więc niech spada. Reszta łupów stworzyła mi wczoraj kompletny outfit i czułam się taka oh
Odebrałam też krótkie koszulki z długim rekawem z House. Bawełniane, cienkie. Mam jedną i sprawdzała mi się jesienią. Dorwałam dyniową, pięknie zgrywa się z brązowymi spodniami i brązową kamizelką. Podobnie zagra z beżem W tej cenie (20-30zł) chyba wezmę jeszcze po jednej, bo brakuje mi cienkich longsleeve właśnie na te przejściowe pogody. Tej jesieni miałam całe 4szt i nie nadążałam prać Brzuch mi w ogóle nie marznie, więc ten goły pasek przy odpiętej kurtce przy temp 4*< jest jak najbardziej ok. Byle nerki miały cieplutko.

Zęby to będzie fortuna Mam bardzo skomplikowany zgryz i wysłali mnie do jakiegoś super profesora. Policzy pewnie bardzo super. A ceny bez profesury są już super... Dwa implanty, wynoszenie zgryzu. 5 koron. Mam pierwszy sztuczny ząb i kurcze dziwnie. Ciało obce w buzi... Cały czas go język obmacuje i jest taki lęk, że zaraz go wyłamię.
Jeszcze mnie nastraszono, że muszę teraz bardzo dbać, bo jak wejdą bakterie, to będzie śmierdzieć. Dokupię irygator.

Polar jest niemiły w dotyku. Chyba bym nie mogła pod tym spać. Ale ja jestem wygodnicka i zasypiam pod milusim kocem elektrycznym przy otwartym oknie.

Zamyślona i jak to bronisz w chlapy i ulewy? Ja musiałabym ciągle szorowac sneakersy i prac sznurówki. Chyba, że nosisz po prostu ciemne obuwie, to mozna je przetrzec szmatką.

Dorwałam dresy 75% bawełny i cieszę się, że tyle się udało. Powinny się dobrze nosić. Ubiegłoroczne po 3-4 praniach są jak nowe z tego sklepu, a gdyby miały się kulkować, byłoby już widać po 1-2 praniu. Tak mam z dresami Sinsay po 30zł, ale one były po domu typowo.
Chyba właśnie koło 40%.

Dumam jeszcze nad płaszczykiem śpiworkiem, ale tego roku nie założyłam ani razu. Pytanie czy będziemy mieć jeszcze zimy zimy Nie wiem czy go potrzebuję, choć jest ładny.

Budżet na 6 mcy poszedł. Do lipcowych wyprzedaży BAN, bo rączki utnę. Latem nie powinnam już dużo kupić, bo i ciuchy tańsze niż zimowe i mam pełną garderobę na sezony przejściowe oraz upały. Na zimę miałam najmniej, a najłatwiej się uchlapać. A widzę, że nic nowego się nie pojawia... Kroje obecnej dekady, które weszły chyba w okolicy 2018, z kolorami nie eksperymentuję, a sezonowe trendy to stare kotlety, które kobiety koło 40-stki już kiedyś nosiły i na pewno nie założą drugi raz

Na książki też dałam sobie BAN. Jedyny odpust to audiobooki Audioteki, których nie mogę pozyskać w bibliotece.

Korekcję wzroku mogę pożegnać przy wydatkach na protetyka na razie...


Mam bardzo podobny płaszcz sprzed paru lat z tego sklepu, ale zawartość wełny była zupełnie inna...
https://www.stradivarius.com/pl/pasz...68?colorId=006
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2023-01-12 o 12:16
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 17:57   #1717
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Pani R, odnosnie jasnych podkładów to może zerknij na Lumene? Fińska marka dla bladych twarzy, jest w PL na bank. Średnia półka.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-01-12, 19:24   #1718
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Lumene, Gosh i Artdeco ze średniej półki zawsze miały jaśniutkie.
__________________
18 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 19:26   #1719
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Pościel polarowa, o nie. Za karę bym pod tym spała.
Najbardziej lubię bawełnę satynową. Ale zwykła bawełna też może być. Pod poliestrem nie dam rady spać. Raz na jednym airbnb trafiłam na taką najtańszą. Miałam być tam miesiąc. Poszłam do jyska i kupiłam bawełnianą.

A z dresami to już pogodziłam się z tym, że zaraz kulki, mimo że też szukam żeby było jak najwięcej bawełny. Celowo tak to produkują. Tż ma jedną bluzę, która jest prana min raz w tygodniu od lat i żadnej kulki.
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 19:45   #1720
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

W tych tanich boje sie ścierania. Ja ciągle dotykam twarzy.

Ależ mnie nęci, żeby spakować wszystko, czego nie uzywam To już chyba tryb wiosenny...
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 19:57   #1721
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
W tych tanich boje sie ścierania. Ja ciągle dotykam twarzy.

Ależ mnie nęci, żeby spakować wszystko, czego nie uzywam To już chyba tryb wiosenny...
Może i w Polsce one tanie, bo nie popularne.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...oundation.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ing-cream.html
__________________
18 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 20:54   #1722
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Michalina, zaintrygowałaś mnie pościelą polarowa.

Przy pozbywaniu się tamtych rzeczy zrobiłam uczciwy przegląd braków. Wcale nie brakuje mi np. skarpetek, znalazłam nawet jakieś nowe. Potrzebuje jednak jednej dobrej piżamy oraz dres i stanik bez fiszbin.

Do oddania pójdą tez puzzle, już mam chętna osobę.

Ja też polecam pościel z polaru. Moja jest dosyć cienka bo taką dostałam kiedyś dwa komplety. Używam jej od lat i nie chcę zmieniać chyba że na nowa pościel z polaru. No i szybko schnie. Ostatnio kupiłam prześcieradło z polaru. Używam jej także w lecie oblekając koc albo coś cienkiego i nawet w upały człowiek się tak w tym nie poci na poduszce. Przynajmniej u mnie tak jest. Do noszenia nienawidzę polarów ale pościeli nie chcę innej.



W kwestii zębów to ja od lat czyszczę zęby od 5 do 10 min, bardzo dokładnie. Od przynajmniej 12 lat nie miałam leczenia a to które miałam 12 lat temu było z powodu złamania zęba. W dzieciństwie niestety rodzice mnie nie nauczyli dbania o zęby i miałam dużo problemów i nieprzyjemności. Teraz mam strach przed dentystą bardziej niż jakbym miała znowu pójść rodzić. U mnie to mam nadzieję że skończy się na zwykłym leczeniu, ale u męża ponoć ma bardzo twarde zęby, że też potrzebuje specjalisty.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-12, 21:00   #1723
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Nie testowałam teraz korektora z S. Kiedyś miałam, ale jakoś nie używałam.

Wczoraj użyłam Fenty z aplikatorem - bardzo fajny, tylko czy ja potrzebuje takiego mocnego krycia Boję się, że z nim przesadzę i będę mieć białe klify pod oczami. On raczej taki na czerwony dywan i do zadań specjalnych, a nie codzienniak.

Podkład Chanel jest okrutnie drogi i okrutnie niewydajny Jak wystarczy na 1.5 mca to góra... Co z tego, że super przyjemny i mokry w nakładaniu, taki świeżutki. Nie będę na pewno wydawać 200zł/mc na podkład do twarzy. Nie stać mnie. Może Clinique? Smashbox? Oba miały mój odcień, Smashbox ma fajną tintę. Sporo marek w PL nie ma mojego odcienia. Jestem za blada. Jednak chyba opalanko u nas wciąż żywe. Bo nie podejrzewam większości Polek o śniadą cerę.

Zamówiłam koniec końców w promocji Clinique. Ma słabe opinie jeśli chodzi o krycie, ale u mnie wystarcza. Jest identyczny w uzyciu jak Dior, a ten drugi ma już wysokie noty. Cena jest jednak ponad 2x taka, więc wybór był prosty.

Czapkę przymierzyłam i zaraz oddałam. Lipa. Nie lezy tak jak moje najlepsze czapki, więc niech spada. Reszta łupów stworzyła mi wczoraj kompletny outfit i czułam się taka oh
Odebrałam też krótkie koszulki z długim rekawem z House. Bawełniane, cienkie. Mam jedną i sprawdzała mi się jesienią. Dorwałam dyniową, pięknie zgrywa się z brązowymi spodniami i brązową kamizelką. Podobnie zagra z beżem W tej cenie (20-30zł) chyba wezmę jeszcze po jednej, bo brakuje mi cienkich longsleeve właśnie na te przejściowe pogody. Tej jesieni miałam całe 4szt i nie nadążałam prać Brzuch mi w ogóle nie marznie, więc ten goły pasek przy odpiętej kurtce przy temp 4*< jest jak najbardziej ok. Byle nerki miały cieplutko.

Zęby to będzie fortuna Mam bardzo skomplikowany zgryz i wysłali mnie do jakiegoś super profesora. Policzy pewnie bardzo super. A ceny bez profesury są już super... Dwa implanty, wynoszenie zgryzu. 5 koron. Mam pierwszy sztuczny ząb i kurcze dziwnie. Ciało obce w buzi... Cały czas go język obmacuje i jest taki lęk, że zaraz go wyłamię.
Jeszcze mnie nastraszono, że muszę teraz bardzo dbać, bo jak wejdą bakterie, to będzie śmierdzieć. Dokupię irygator.

Polar jest niemiły w dotyku. Chyba bym nie mogła pod tym spać. Ale ja jestem wygodnicka i zasypiam pod milusim kocem elektrycznym przy otwartym oknie.

Zamyślona i jak to bronisz w chlapy i ulewy? Ja musiałabym ciągle szorowac sneakersy i prac sznurówki. Chyba, że nosisz po prostu ciemne obuwie, to mozna je przetrzec szmatką.

Dorwałam dresy 75% bawełny i cieszę się, że tyle się udało. Powinny się dobrze nosić. Ubiegłoroczne po 3-4 praniach są jak nowe z tego sklepu, a gdyby miały się kulkować, byłoby już widać po 1-2 praniu. Tak mam z dresami Sinsay po 30zł, ale one były po domu typowo.
Chyba właśnie koło 40%.

Dumam jeszcze nad płaszczykiem śpiworkiem, ale tego roku nie założyłam ani razu. Pytanie czy będziemy mieć jeszcze zimy zimy Nie wiem czy go potrzebuję, choć jest ładny.

Budżet na 6 mcy poszedł. Do lipcowych wyprzedaży BAN, bo rączki utnę. Latem nie powinnam już dużo kupić, bo i ciuchy tańsze niż zimowe i mam pełną garderobę na sezony przejściowe oraz upały. Na zimę miałam najmniej, a najłatwiej się uchlapać. A widzę, że nic nowego się nie pojawia... Kroje obecnej dekady, które weszły chyba w okolicy 2018, z kolorami nie eksperymentuję, a sezonowe trendy to stare kotlety, które kobiety koło 40-stki już kiedyś nosiły i na pewno nie założą drugi raz

Na książki też dałam sobie BAN. Jedyny odpust to audiobooki Audioteki, których nie mogę pozyskać w bibliotece.

Korekcję wzroku mogę pożegnać przy wydatkach na protetyka na razie...


Mam bardzo podobny płaszcz sprzed paru lat z tego sklepu, ale zawartość wełny była zupełnie inna...
https://www.stradivarius.com/pl/pasz...68?colorId=006
A jakiego podkładu szukasz i jakich odcieni używasz? Ja jestem bladzioch i mam kilka podkładów w użyciu, w tym nawet ZA JASNY z Zary (mocne krycie).
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-13, 11:42   #1724
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Pani R. tam mam buty czarne albo brązowe, ekspresowe w czyszczeniu.
Płaszcz śpiwór kupiłam w tym roku i używam na okrągło. Jestem strasznym zmarźluchem.

Chodzę po domu, myślę czego by tu się pozbyć i chyba mam już większość rzeczy zminimalizowanych.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-13, 13:10   #1725
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
A jakiego podkładu szukasz i jakich odcieni używasz? Ja jestem bladzioch i mam kilka podkładów w użyciu, w tym nawet ZA JASNY z Zary (mocne krycie).
Najjasniejszego neutrala. Byle nie miał różu w sobie. A szukam tint, jakichs wodnistych, dobrze sie trzymajacych i lekko kryjacych. Raz trafiłam za jasny CC z It Cosmetics. Wyglądałam jak mąka

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Pani R. tam mam buty czarne albo brązowe, ekspresowe w czyszczeniu.
Płaszcz śpiwór kupiłam w tym roku i używam na okrągło. Jestem strasznym zmarźluchem.

Chodzę po domu, myślę czego by tu się pozbyć i chyba mam już większość rzeczy zminimalizowanych.
A ja miałam szalony sen o powodzi jak w 1997: zalało blok obok tego, w ktorym sie wychowałam i woda już podchodziła pod nasz, więc wynieśliśmy część mebli... i wtedy przechadzając się po w połowie pustych pokojach stwierdziłam, że chcę żyć jak gwiazdy filmowe i pozbędę się większości rzeczy, żeby nie musieć trzymac mebli Ile tam było do wyrzucenia w tym śnie Każdy pokój zawalony meblościanką i kanapą, bo tak wypada. Wiecie, te gniazda lat 80/90


Już za tydzień wyjadą ode mnie torby W sumie jest tego 6 takich wielorazowych marketowych mocnych, w tym jedna XXL z Jysk, ta wielka. Przebieram nóżkami na miejsce, które się zrobi.


Może uda mi się dziś coś pobałaganić w ramach zostawiania tylko na wierzchu tego, co było używane w ostatnim mcu - np rzeczy do manicure itp. A resztę wyniosłabym tymczasowo na pawlacz w garderobie i jak Ryan Nicodemus z jego sławnym domem w pudłach sięgała kiedy coś potrzebuję Satrasznie mnie fascynuje od lat to, co zrobił i te jego puściutkie, białe pokoje z kremowa wykladzina. Taki nowy początek. Ja kocham przeprowadzki...
Mogę nawet użyć do tego długiej półki, na której siedział dosłownie jeden plecak, który teraz noszę. Jest do niej dostęp bez stołka czy drabiny. Mam dwie takie półki plus połowa łatwiej dostępnego pawlacza. Myślę, że coś tam by weszło. I... coś mi się widzi, że z takiego miejsca odrzutu łatwiej będzie się pożegnać jak coś naprawdę nie będzie używane pół roku niż z szuflady z kosmetykami np.

No to działam. Bałaganie nadchodzę cię powiększyć Jakby co, mam jeszcze przestrzeń pod łóżkiem i wsuwane torby. Musi być jakiś sposób na emocjonalne rozstanie się z rzeczami, które są bo są.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-13, 19:10   #1726
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Zaczęłam od garderoby, bo wydawała się najtrudniejsza i najbardziej przerażająca, pełna "ładne, pasuje mi, czemu nie noszę i ciągle chodzę w tym samym?" Odrzuciłam 21 rzeczy, w tym 4 pary butów, albo wychodzonych, albo jednak niewygodnych. Większość ubrań nowych z metkami, albo założonych raz - piękny, gruby, elegancki i klasyczny, ale plastikowy sweter, który nie nadaje się na żadne pogody dla takiego piecyka jak ja, bluzki z niewygodnymi golfami, jeden longsleeve kupiony pod wpływem impulsu I rozstaję się z klasyczną ramoneską. Nie będę już nosiła rozmiaru 32/34... Czas rozejrzeć się za podobną 38. Tak samo z klasyczną, czarną marynarką sportową. Nigdy jej nie założyłam, bo... miała spadzistą linię ramion, a mnie jako gruszce zależy na wybudowaniu tam kąta prostego.

Został mi dosłownie jeden sweter, mocno ażurowy, więc się w nim nie ugotuję. Pasuje do wide leg, kapelusza, czy klasycznego płaszcza. Znalazłam też masę eleganckich ciuchów, takich w stylu empowering, a nie ciocia na imieninach. Napatrzyłam się na te cioteczki w przyciasnych garsonkach, których guziki miały zaraz wybić komuś przy stole oko i błyszczących rajstopach. Y2K wersja 30+ Ja sobie wtedy nie wyobrażałam, że kiedyś będę tak wyglądała. Nie rozumiałam, że każde pokolenie nosi się inaczej. Nie wiem czy będę jeszcze próbowała z sukienkami. Spódnic nie nosiłam od lat i nie tęsknię. Na uroczystość wolałabym kombinezon albo garnitur. W sumie to i to mam. W sukience jestem przebrana, pilnuję, czy brzuch nie wystaje, czy się nie podciąga, czy majtki się nie wcinają, biust nie wyskakuje, a jak ja mam w tym wygodnie usiąść? Powinnam się do spodni wide leg i golfów zaopatrzyć w Conversy. Przy okazji mierząc od razu ukladam sobie zestawy. Jest to proste, kiedy ma się w szafie tylko kilka krojów i kilka kolorów, a rzeczy w danym kroju powtarzają się w różnych kolorach. Patrzę czego EWENTUALNIE mogłoby mi brakować i może właśnie jakichś fajnych spodni eleganckich z mankietem, szerokich, bo mam tylko kremowe. Łatwo ich nie znajdę, więc się nie napalam.

Zostawiam 5 za ciasnych rzeczy, co do których mam jeszcze nadzieję.

Fajnie zrobić taki regroup całej szafy, a nie sezonowo. Od razu widać czego brakuje, a co wisi od roku czy dwóch i się kurzy. Gdzieś czytałam poradę by nie dzielić ubrań i chować sezonami. Łatwiej obrosnąć w przedmioty, gdy mamy na wierzchu "tylko kilka ubrań", a po pawlaczach 3x tyle. Jak wisi, choć może mniej estetycznie wygląda, cała garderoba, widać ile tego jest... No i nowe wyzwanie - musi się zmieścić Widzę też, że sprawdzają mi się mundurki, które sobie pogrupowałam w Pinterest w inspiracjach.

Na łózku już sterta rozmiaru dużego worka, więc zobaczymy gdzie się to miejsce na półkach pojawi... Bo na razie wynoszę tylko do wiatrołapu wory, a burdel jak był, tak ma się świetnie
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-14, 08:21   #1727
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Zaczęłam od garderoby, bo wydawała się najtrudniejsza i najbardziej przerażająca, pełna "ładne, pasuje mi, czemu nie noszę i ciągle chodzę w tym samym?" Odrzuciłam 21 rzeczy, w tym 4 pary butów, albo wychodzonych, albo jednak niewygodnych. Większość ubrań nowych z metkami, albo założonych raz - piękny, gruby, elegancki i klasyczny, ale plastikowy sweter, który nie nadaje się na żadne pogody dla takiego piecyka jak ja, bluzki z niewygodnymi golfami, jeden longsleeve kupiony pod wpływem impulsu I rozstaję się z klasyczną ramoneską. Nie będę już nosiła rozmiaru 32/34... Czas rozejrzeć się za podobną 38. Tak samo z klasyczną, czarną marynarką sportową. Nigdy jej nie założyłam, bo... miała spadzistą linię ramion, a mnie jako gruszce zależy na wybudowaniu tam kąta prostego.

Został mi dosłownie jeden sweter, mocno ażurowy, więc się w nim nie ugotuję. Pasuje do wide leg, kapelusza, czy klasycznego płaszcza. Znalazłam też masę eleganckich ciuchów, takich w stylu empowering, a nie ciocia na imieninach. Napatrzyłam się na te cioteczki w przyciasnych garsonkach, których guziki miały zaraz wybić komuś przy stole oko i błyszczących rajstopach. Y2K wersja 30+ Ja sobie wtedy nie wyobrażałam, że kiedyś będę tak wyglądała. Nie rozumiałam, że każde pokolenie nosi się inaczej. Nie wiem czy będę jeszcze próbowała z sukienkami. Spódnic nie nosiłam od lat i nie tęsknię. Na uroczystość wolałabym kombinezon albo garnitur. W sumie to i to mam. W sukience jestem przebrana, pilnuję, czy brzuch nie wystaje, czy się nie podciąga, czy majtki się nie wcinają, biust nie wyskakuje, a jak ja mam w tym wygodnie usiąść? Powinnam się do spodni wide leg i golfów zaopatrzyć w Conversy. Przy okazji mierząc od razu ukladam sobie zestawy. Jest to proste, kiedy ma się w szafie tylko kilka krojów i kilka kolorów, a rzeczy w danym kroju powtarzają się w różnych kolorach. Patrzę czego EWENTUALNIE mogłoby mi brakować i może właśnie jakichś fajnych spodni eleganckich z mankietem, szerokich, bo mam tylko kremowe. Łatwo ich nie znajdę, więc się nie napalam.

Zostawiam 5 za ciasnych rzeczy, co do których mam jeszcze nadzieję.

Fajnie zrobić taki regroup całej szafy, a nie sezonowo. Od razu widać czego brakuje, a co wisi od roku czy dwóch i się kurzy. Gdzieś czytałam poradę by nie dzielić ubrań i chować sezonami. Łatwiej obrosnąć w przedmioty, gdy mamy na wierzchu "tylko kilka ubrań", a po pawlaczach 3x tyle. Jak wisi, choć może mniej estetycznie wygląda, cała garderoba, widać ile tego jest... No i nowe wyzwanie - musi się zmieścić Widzę też, że sprawdzają mi się mundurki, które sobie pogrupowałam w Pinterest w inspiracjach.

Na łózku już sterta rozmiaru dużego worka, więc zobaczymy gdzie się to miejsce na półkach pojawi... Bo na razie wynoszę tylko do wiatrołapu wory, a burdel jak był, tak ma się świetnie
Ja też przechodzę ten proces, ALE duuużo wolniej.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Najjasniejszego neutrala. Byle nie miał różu w sobie. A szukam tint, jakichs wodnistych, dobrze sie trzymajacych i lekko kryjacych. Raz trafiłam za jasny CC z It Cosmetics. Wyglądałam jak mąka
To może jak z tintów to ten Rare Beauty? Jest lekki, ładnie nawilża, krycie średnie.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-14, 12:27   #1728
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Działałam od 14 do 4 rano I nie skończyłam, zostały jeszcze 3 torby spod łóżka... Zaraz się pewnie za nie wezmę... jak się dobudzę. Dobrze, że są audiobooki, to czas podwójnie dobrze spędzony.

Dobiłam do 61szt - 3 worki, w tym wylatują wszystkie szpilki. Wylatują wszystkie domowe, szenilowe skarpety. Moja skóra kocha wełniaki robione na drutach i noszę je do powstania dziur, a nawet myślę nad cerowaniem... Są jak dobry masaż. Odrzuciłam 8 par butów i zostało ze mną 19 plus 4 domowe - 2x UGGi i 2x Crocsy. Tego musi być po dwa, bo często piorę, a w Crocsach biorę prysznic, żeby się odświezyły.
Na razie jestem bardzo zadowolona. Poleciały też dresy domowe, które były, owszem milutkie, ale do pierwszego prania.

Udało mi się buty sezonowe umieścić w szafce na buty w przedpokoju i zrezygnować z pawlaczowych pudeł. Przygotowałam też dwie półki na regale gospodarczym na stertę, czyli ubrania do odkłaczenia i prasowania, które spoczywały na fotelu w sypialni okrągły rok. To chyba największy sukces, bo rozwalały wygląd całego pokoju, a ja ciepło marzyłam o pralni/suszarni, żeby tam to trzymać.

Kurtka śpiworek jednak mnie nie zachwyciła. Leci do zwrotu. Mam fajniejszą.

U mnie to widać, że zbliża się sesja i trzeba posprzątać cały świat... Stąd takie ruszenie.

Zerknę sobie na to Rare Beauty, dzięki! Odcienie wygladaja dobrze - ten 14- jasny neutral powinien być kompatybilny.


Zaczęłam wczoraj łazienkowe sprawy. Odrzuciłam z zapasów tylko 6 kosmetyków, które nie pasują mi do pielęgnacji, kilka słabych spinek do włosów. To pomieszczenie robiłam chyba w listopadzie albo grudniu, więc już nie ma co wyrzucać, choć uczciwie to chyba mam za dużo szczotek do włosów, ale na razie zostają, bo noszę się na konsultację u trychologa. Została kolorówka. Tu się trzeba będzie malować i zastanawiać. Cała toaletka to taki magazyn nieużywanej kolorówki...
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-14, 18:32   #1729
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Działałam od 14 do 4 rano I nie skończyłam, zostały jeszcze 3 torby spod łóżka... Zaraz się pewnie za nie wezmę... jak się dobudzę. Dobrze, że są audiobooki, to czas podwójnie dobrze spędzony.

Dobiłam do 61szt - 3 worki, w tym wylatują wszystkie szpilki. Wylatują wszystkie domowe, szenilowe skarpety. Moja skóra kocha wełniaki robione na drutach i noszę je do powstania dziur, a nawet myślę nad cerowaniem... Są jak dobry masaż. Odrzuciłam 8 par butów i zostało ze mną 19 plus 4 domowe - 2x UGGi i 2x Crocsy. Tego musi być po dwa, bo często piorę, a w Crocsach biorę prysznic, żeby się odświezyły.
Na razie jestem bardzo zadowolona. Poleciały też dresy domowe, które były, owszem milutkie, ale do pierwszego prania.

Udało mi się buty sezonowe umieścić w szafce na buty w przedpokoju i zrezygnować z pawlaczowych pudeł. Przygotowałam też dwie półki na regale gospodarczym na stertę, czyli ubrania do odkłaczenia i prasowania, które spoczywały na fotelu w sypialni okrągły rok. To chyba największy sukces, bo rozwalały wygląd całego pokoju, a ja ciepło marzyłam o pralni/suszarni, żeby tam to trzymać.

Kurtka śpiworek jednak mnie nie zachwyciła. Leci do zwrotu. Mam fajniejszą.

U mnie to widać, że zbliża się sesja i trzeba posprzątać cały świat... Stąd takie ruszenie.

Zerknę sobie na to Rare Beauty, dzięki! Odcienie wygladaja dobrze - ten 14- jasny neutral powinien być kompatybilny.


Zaczęłam wczoraj łazienkowe sprawy. Odrzuciłam z zapasów tylko 6 kosmetyków, które nie pasują mi do pielęgnacji, kilka słabych spinek do włosów. To pomieszczenie robiłam chyba w listopadzie albo grudniu, więc już nie ma co wyrzucać, choć uczciwie to chyba mam za dużo szczotek do włosów, ale na razie zostają, bo noszę się na konsultację u trychologa. Została kolorówka. Tu się trzeba będzie malować i zastanawiać. Cała toaletka to taki magazyn nieużywanej kolorówki...
Ja mam trochę za ciemny ten tint z Rare Beauty, ale on się pięknie dopasowuje do skóry i ładnie wtapia.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-15, 15:48   #1730
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Wczoraj jeszcze poleciało 37 szt garderoby z pojemników pod łózkiem i tym samym zlikwidowałam ten wątpliwy magazyn wyrzutów sumienia schowanych przed wzrokiem. Zostawiłam dużą torbę 30 najdroższych ciuchów do wrzucenia na Vinted. Daję im deadline 2-3 mce. I ćwiczę z nawykomierzem - pranie, ogarnianie 15 minut mieszkania przed snem, zmywanie...

Zrobiłam łazienkę - kilkanaście przedmiotów, część żywnościową kuchni - tam już niewiele wyleciało. Kuchnię i łazienkę odgracałam pod koniec ubiegłego roku. Nie bałagani mi się tam, więc jest dobrze. Żeby się jeszcze nie brudziło, nie kurzyło

Dzisiaj siedzę na wykładach. Sypialnia złapała świeżości po dwóch dniach odgracania. Teraz najgorszy mam salon... Jaka to będzie przyjemność później się tylko przejść i przetrzec kurze, podłogi, a nie uprawiać mopowanie z przeszkodami. Góra owłosionego, niewyprasowanego prania siedzi grzecznie na wyznaczonych półkach.

Zostało mi ok 100 ciuchów plus buty, bielizna, kilka domowych koszulek. Mały koszyk 12 za ciasnych ciuchów, które jeszcze zostają. Czyli w sumie wyleciało ze 40%. Normalnie jestem pod wrażeniem mnie
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-15, 17:25   #1731
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Pani R, brawo, sporo

U mnie ostro minimalizm spożywczy, pierwszy raz odkąd tu mieszkam mam wolna jedna komorę w zamrażarce. Miałam tyle pomrożonych gotowych posiłków i półproduktów, ze głowa mała. Praktycznie nie chodziłam do sklepu i nie stałam przy garach, codziennie coś szło do rozmrożenia/na patelnie/do piekarnika. Zostały mi teraz tylko owoce do smoothie, jedna paczka mielonego wege, 1 lód mango (ale go zjem zaraz), wegański bigos i chińskie warzywa, które wykorzystam do lunchów w nadchodzącym tygodniu. Oraz koperek, ale koperek to produkt wyjątkowy i musi zawsze być.

Mialam dylemat z butami, nie? No to moje się rozwaliły, podeszwa pękła i zamówiłam nowe były mi pisane po prostu.
Zdenkowalam tez kolejne kosmetyki i domowiłam nowe, chyba się już przyzwyczaiłam do takiego systemu
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-17, 08:20   #1732
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość

No to działam. Bałaganie nadchodzę cię powiększyć Jakby co, mam jeszcze przestrzeń pod łóżkiem i wsuwane torby. Musi być jakiś sposób na emocjonalne rozstanie się z rzeczami, które są bo są.
Oboje z mężem mamy problem emocjonalny z rozstaniem się z notatkami ze studiów. On, po wielu latach nie pracuje już w zawodzie. Ja pracuję i kilka razy zdarzyło mi się do tych notatek zajrzeć.
Na razie wyleciały do piwnicy, ale tam też odgracamy i wyrzucenie uch to jakby rozstanie sie z jakimś etapem, zawodem. Nie jesteśmy na to gotowi.
Z drugiej strony: mam materiały sprzed ćwierćwiecza, milion razy miałam je wyrzucić, ale trzymam, a teraz to jest odkrycie, bo nikt tego nie ma.

Pani Robot super Ci idzie! Nie mam aż tyle cuchów żeby odgracać. Większość moich ubrań jest stara i ponadczasowa. Trzebaby je wymienić na nowe, ale nie mam ochoty na zakupy.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-17, 15:25   #1733
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

U mnie dentystka tak jak mi przedstawiła sytuację to leczenie zębów w granicach 2-2,5 tys. Niestety podczas pandemii nie myślałam o takich rzeczach jak usuwanie kamienia nazębnego i przy dzieciach nie zawsze jest czas latać po tych dentystach no i mimo tego że zęby myje dokładnie to mam kilka drobnych ubytków. Niestety u nich każdy najmniejszy ubytek to 200 zł. Może uda mi się ograniczyć koszty bo np usuwanie kamienia mogę zrobić na NFZ albo moja stara dentystka, do której chodziłam robi taniej niż u nich i nie miałam problemów u niej jak mi leczyła zęby. Tylko musiałabym dentystę zaplanować na jakiś urlop, bo moja stara dentystka jest w rodzinnym mieście. Na razie mam zatruty za i niby drugi dzień i ból częściowo minął więc może będzie dobrze.



Teraz mam kolejny problem bo wczoraj mi coś w nadgarstku przeskoczyło. Na szczęście nie boli bardzo. W zeszłym tyg byłam u lekarza z tym bo bardziej bolało to mi kazał nie używać ręki. Moja praca to pakowanie więc kiepsko. I jestem na działalności więc zwolnienie lekarskie też mnie nie urządza. Na razie udało się uzgodnić z szefową zmianę obowiązków. Porządki odpadają, bo oszczędzam rękę. Dzieciaki też zostały na razie na ferie bo starszy syn w piątek zwymiotował potem miał gorączkę przez 2 dni. Niby już jest ok ale siostry córka też chora więc mama do niej może będzie musiała pojechać. No nic, na razie zajmę się kopiowaniem zdjęć ale to też jak dzieci nie będzie.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-17, 22:41   #1734
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Mag podziwiam ten minimalizm jedzeniowy. Muszę popracować nad sferą dietetyczną... Co prawda ostatnie dni przykładnie jadłam proste, gotowane posiłki, ale to powinna być rutyna, a nie wyjątek. Napisała siedząc z czekoladą w łóżku...

Zamyślona nikt Wam nie odbierze wiedzy i dyplomów. Notatki nie są zaświadczeniem o tym, że studiowaliście. A teraz wszystko jest w internecie - artykuły naukowe, czy całe prezentacje z wykładów, a nawet notatki studenckie w pdf.

Michalina czyli kanałowe przed Tobą. Po zakończeniu ząb potrafi boleć kilka dni, ale się wycisza. Ja mam 31.01 reendo pod mikroskopem, bo prawdopodobnie mam kolejny pęknięty korzeń i trzeba to obejrzeć w powiększeniu, żeby wydać jakiś wyrok.



Nadałam wczoraj zwroty, dziś oddałam resztę i odebrałam dwie paczki z wyprzedaży, przymierzyłam zaraz w sklepie, oddałam, bo nic nie zachwycało. Został ze mną tylko roboczy, beżowy plecak i zapasowe rękawiczki (przeszłam na te do telefonu). Jeszcze muszę sprawdzić, czy laptop do niego wchodzi. Jutro ostatnia przesyłka powinna dojść i chyba koniec pokus.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-18, 12:58   #1735
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Mag podziwiam ten minimalizm jedzeniowy. Muszę popracować nad sferą dietetyczną... Co prawda ostatnie dni przykładnie jadłam proste, gotowane posiłki, ale to powinna być rutyna, a nie wyjątek. Napisała siedząc z czekoladą w łóżku...

Zamyślona nikt Wam nie odbierze wiedzy i dyplomów. Notatki nie są zaświadczeniem o tym, że studiowaliście. A teraz wszystko jest w internecie - artykuły naukowe, czy całe prezentacje z wykładów, a nawet notatki studenckie w pdf.

Michalina czyli kanałowe przed Tobą. Po zakończeniu ząb potrafi boleć kilka dni, ale się wycisza. Ja mam 31.01 reendo pod mikroskopem, bo prawdopodobnie mam kolejny pęknięty korzeń i trzeba to obejrzeć w powiększeniu, żeby wydać jakiś wyrok.



Nadałam wczoraj zwroty, dziś oddałam resztę i odebrałam dwie paczki z wyprzedaży, przymierzyłam zaraz w sklepie, oddałam, bo nic nie zachwycało. Został ze mną tylko roboczy, beżowy plecak i zapasowe rękawiczki (przeszłam na te do telefonu). Jeszcze muszę sprawdzić, czy laptop do niego wchodzi. Jutro ostatnia przesyłka powinna dojść i chyba koniec pokus.
Też bardzo długo trzymałam różne tego typu rzeczy, ale pewnego dnia wyniosłam do schowka i tam przeleżały jeszcze ze dwa lata podczas których nie miałam czasu ani ochoty do nich zaglądnąć (nawet jak czegoś potrzebowałam), więc poszły w kosz.

Nie wiem, jaka dziedzina, ale przepisy się zmieniają, badania są nowsze, stosuje się nowe techniki i wykonania, więc nie wiem, czy jest sens zachowywać pewne dawne materiały. Jeżeli już to dobrze przeglądnąć i posegregować.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-18, 13:21   #1736
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
Też bardzo długo trzymałam różne tego typu rzeczy, ale pewnego dnia wyniosłam do schowka i tam przeleżały jeszcze ze dwa lata podczas których nie miałam czasu ani ochoty do nich zaglądnąć (nawet jak czegoś potrzebowałam), więc poszły w kosz.

Nie wiem, jaka dziedzina, ale przepisy się zmieniają, badania są nowsze, stosuje się nowe techniki i wykonania, więc nie wiem, czy jest sens zachowywać pewne dawne materiały. Jeżeli już to dobrze przeglądnąć i posegregować.

To też fakt. Często książki 10-15 letnie to już starocie, które nie obowiązują. Ja trzymam kilka 20-letnich tylko z uwagi na np rozdziały z historii, ale chyba się rozstanę w końcu również.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-18, 13:28   #1737
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
To też fakt. Często książki 10-15 letnie to już starocie, które nie obowiązują. Ja trzymam kilka 20-letnich tylko z uwagi na np rozdziały z historii, ale chyba się rozstanę w końcu również.
Czasem te 20-letnie to i tak nadal książki akademickie typu historyczne, ale takie, nazwijmy to umownie, "bieżące" typu notatki to raczej się dezaktualizują w przeciągu kilku lat.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-18, 18:16   #1738
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Mag podziwiam ten minimalizm jedzeniowy. Muszę popracować nad sferą dietetyczną... Co prawda ostatnie dni przykładnie jadłam proste, gotowane posiłki, ale to powinna być rutyna, a nie wyjątek. Napisała siedząc z czekoladą w łóżku...

Zamyślona nikt Wam nie odbierze wiedzy i dyplomów. Notatki nie są zaświadczeniem o tym, że studiowaliście. A teraz wszystko jest w internecie - artykuły naukowe, czy całe prezentacje z wykładów, a nawet notatki studenckie w pdf.

Michalina czyli kanałowe przed Tobą. Po zakończeniu ząb potrafi boleć kilka dni, ale się wycisza. Ja mam 31.01 reendo pod mikroskopem, bo prawdopodobnie mam kolejny pęknięty korzeń i trzeba to obejrzeć w powiększeniu, żeby wydać jakiś wyrok.



Nadałam wczoraj zwroty, dziś oddałam resztę i odebrałam dwie paczki z wyprzedaży, przymierzyłam zaraz w sklepie, oddałam, bo nic nie zachwycało. Został ze mną tylko roboczy, beżowy plecak i zapasowe rękawiczki (przeszłam na te do telefonu). Jeszcze muszę sprawdzić, czy laptop do niego wchodzi. Jutro ostatnia przesyłka powinna dojść i chyba koniec pokus.

Powiedziała dentystka, że jeszcze nie przesądzone to kanałowe. Jak pochodzę z lekarstwem i się wyciszy ból to ponoć wystarczy zwykłe leczenie. Ale i tak te pozostałe drobne ubytki będą mnie więcej kosztować.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-18, 19:29   #1739
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Powiedziała dentystka, że jeszcze nie przesądzone to kanałowe. Jak pochodzę z lekarstwem i się wyciszy ból to ponoć wystarczy zwykłe leczenie. Ale i tak te pozostałe drobne ubytki będą mnie więcej kosztować.
Zrozumiałam, ze truła Ci zab. Wtedy usuwa się nerw i czyści oraz wypełnia kanały, a w międzyczasie zdjęcia RTG kanalow i ich wypelnienia. Ja latam teraz i ciągle myję, bo mnie wystraszyła smrodkiem od bakterii pod koroną, który może się pojawić
Chyba zrobię sobie bonding na 4 krzywe przednie zęby. Na czas leczenia zgryzu nic innego nie mogę, a bonding u znajomej będzie niedrogi.

Odebrałam rano ostatnią paczkę. Jestem z siebie dumna. Już chciałam zostawić dwie rzeczy, ale zrobiłam zdjęcia, wyciągnęłam identyczne z garderoby, wrzuciłam w kolaż i spakowałam jednak do zwrotu. Wczoraj w galerii pragmatyczne zakupy - spożywka, higiena, kilka kosmetyków w promocji do włosów, które są w moim minimum - wcierka i peeling trychologiczny. Od wcierek wypada mi o 80% włosów mniej, więc to obowiązkowy krok. Teraz używam 3x w tygodniu.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-18, 21:36   #1740
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ha, dzisiaj już musiałam iść do sklepu i dokupiłam ser, ogórki, 1 pomarańcze oraz chleb. Mam taki system z owocami, ze kupuje na sztuki, nie paczki, jako singielce bardzo mi się to sprawdza - raz, ze nie wyrzucam, dwa nie przejem się - a uwierzcie, ze owoce mogę wciągać w każdej ilości. Jak będę mieć 5 kg pomarańczy w domu to zjem. Jak kupuje 1 i np. do kompletu gruszkę albo jabłko to styknie. Tak samo zaczęłam robić z orzechami - choć duże paczki wychodzą lepiej cenowo. Małe maja ten plus, ze nie jem bo po prostu coś jest. No i pomimo zdrowotności to jednak sporo kcal. Ja się dużo ruszam, ale bez przesadyzmu...

Zgadzam się zupełnie z tym co piszecie o dezaktualizacji wiedzy książkowej, ja swoje książki i notatki z studiów puściłam dawno bez żalu, z wyjątkiem podręcznika do psychopatologii oraz Cialdiniego - Wywieranie wpływu na ludzi to klasyk, polecam jak coś.

Michalina, powodzenia w leczeniu zębów. I bez bólu

Zamyslona,w sumie sprzed ćwierćwiecza to jeszcze trochę i antyki będą ale tak poważniej, to chyba rozumiem sentyment.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-19 17:51:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:36.