Lumene CC Color Correcting Cream Krem CC do twarzy

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Serio. Naczytałam się tak dużo dobrych opinii, że czułam że muszę go mieć. Wybór odcieni jest bardzo przyjemny, więc bez problemu znalazłam coś dla siebie. Produkt jest bardzo wydajny - wystarczy niewiele, aby pokryć całą twarz. Cudownie stapia się że skórą, wyrównuje koloryt i zakrywa to co trzeba, jednocześnie wygląda jak druga skóra, bardzo naturalnie. To jest to czekam szukam od podkładów i kremów bb - wygładzenia, wyrównania koloru i delikatnego krycia bez efektu maski. Ten produkt daje dokładnie taki efekt. Mam skórę raczej tłustą, więc po południu widać już wyświecenie na twarzy, ale wystarczy odcisnąć delikatnie sebum chusteczką, przypudrować i makijaż wygląda jak nowy. W ciągu dnia nie ciemnieje i nie ciastkuje się. Wygląda bezbłędnie cały dzień. Jego cena nie jest niska, ale myślę że warto polować na promocję. Jestem oczarowana i na pewno kupię ponownie.

Kiedyś mój obowiązkowy kosmetyk kolorowy. Po zmianie składu, nie wiem dlaczego, ale Lumene nie wygląda dobrze na mojej mieszanej, kapryśnej cerze - w chwilach przesuszenia, podkreśla suche skórki. W innych dniach cyklu z kolei, wyświeca się niemiłosiernie. Mam do niego wielką sympatię, także może jeszcze dam mu szansę.

Co mnie przekonało do tego kremu? ------ Po pierwsze, świetna formuła, która naprawdę dostosowuje się do mojego typu skóry. nie zauważyłam, żeby krem ją obciążał czy powodował nadmierne świecenie w ciągu dnia. Co ważne, krem nie zapycha porów, co w przypadku skóry tłustej i skłonnej do niedoskonałości jest kluczowe. Kolejnym atutem jest to, że krem dobrze wygląda na skórze przez cały dzień. Po jego nałożeniu cera staje się wyrównana, a wszelkie zaczerwienienia czy drobne niedoskonałości zostają skutecznie zamaskowane. Nie podkreśla suchych miejsc, ani zmarszczek, co jest ważne, gdy zależy nam na naturalnym efekcie. Nie ma efektu maski, skóra wygląda świeżo, zdrowo i promiennie, ale bez nadmiernego błyszczenia. Krem ma dość lekką konsystencję, więc łatwo się rozprowadza i dobrze wtapia w skórę. Można go stosować samodzielnie lub jako bazę pod makijaż – zarówno w jednym, jak i drugim przypadku daje świetny rezultat. Jeśli masz tłustą cerę i szukasz lekkiego, matującego kremu, który nie tylko wyrównuje koloryt skóry, ale i nie zapycha porów, to Lumene CC Color Correcting Cream jest zdecydowanie wart uwagi!

Moja skóra: mieszana, wrażliwa, z tendencją do przesuszeń i zapychania, trądzikowa Jest to naprawdę godny polecenia produkt, świetny na co dzień. Najbardziej lubię go używać, gdy borykam się z uwrażliwioną czy lekko przesuszoną cerą. Wiem, że nie zrobi krzywdy, nie podkreśla suchości tak jak inne podkłady, nie podrażnia, nie zapycha. Ma dobry skład. Ładnie wygląda na buzi, wtapia się tak, że nie widać że ma się podkład.

Lumene CC Cream to doskonały wybór dla osób, które szukają lekkiego, wielofunkcyjnego kremu, który łączy w sobie pielęgnację i makijaż, zapewniając naturalny, promienny wygląd przez cały dzień.

To mój krem/podkład na co dzień od dobrych kilku lat, dlatego konkretnie wymienię zalety przemawiające za jego wyborem: - naturalne krycie- nie mam żadnych niedoskonałości, jedynie lekkie zaczerwienienia na policzkach. Krem radzi sobie z ujednoliceniem kolorytu, co jest wystarczające do codziennego makijażu bezproblemowej cery. - jak on wyglada - bezbłędnie, świetnie stapia się z cerą, daje efekt No make up. Cera wyglada na naturalnie piękną, żadnego podkreślania struktury, wchodzenia w zmarszczki czy załamania skóry. Pod względem wyglądu to jeden z najbezpieczniejszych znanych mi podkładów. Po prostu pewniak - trwałość- wystarczająca do makijażu dziennego. Nie ściera się, nie ciastkuje, nie zbiera się w żadnym miejscu. Wyświęca się, ale to normalne przy cerze mieszanej. Puder + bibułki załatwiają sprawę. Podsumowując, jest to bardzo dobra opcja na codzienny makijaż cery bez większych problemów. Cena w stosunku do jakości jest uczciwa, zwłaszcza, że produkt jest pieruńsko wydajny. Skład, estetyczne białe opakowanie również należy docenić. Plus także za jasny odcień świetnie dopasowujący się do skóry. Nie znalazłam nic lepszego ma co dzień dla mojej skóry, a więc ciagle wracam do Lumene.

Będę bronić tego produktu jak lwica - zawsze :) Uważam, że to najlepszy krem cc, a nawet wrzuciłabym go do worka z podkładami i ponownie - jeden z najlepszych. Mam cerę tłustą, momentami nawet bardzo. Mimo to uwielbiam ten krem. To dzięki niemu odrzuciłam matową szpachlę na rzecz efektu glow. Efekt ten nawet bez przypudrowania utrzymuje się u mnie całkiem długo. Twarz wyglada promiennie, zdrowo, zaczerwienienia są zredukowane (a to z czym sobie nie radzi traktuję korektorem). Krem nie ściera się z twarzy, utrzymuje się bardzo długo. Dodatkowo można odnieść wrażenie, że pielęgnuje i "leczy" zmiany trądzikowe (może tutaj przesadzam, ale na pewno nie szkodzi i nie zapycha). Chyba żaden produkt nie sprawił, że usłyszałam tyle komplementów co do swojej skóry twarzy. Uważam, że to jeden z lepszych produktów do makijażu na rynku. Minusem jest dostępność stacjonarnie (chociaż znalazlam drogerie, która produkt ma na stanie od początku wprowadzenia na rynek). Cena nie jest najniższa, polecam polować na promocję z drogeriach internetowych.

Kremu CC z Lumene używałam przez jakiś rok na zmianę z wersją matte. Wybrałam odcień 00 do mojej jasnej skóry o lekko ciepłym podtonie i kolor był strzałem w dziesiątkę. Krem cc pięknie wtapiał się w skórę, nie odcinał się i wyglądał baaardzo naturalnie. Jednak minusem było to, że dość szybko wyświecał się na mojej normalnej/mieszanej skórze. Łatwo się też ścierał przy dotknięciu twarzy, bo miał niezastygającą formułę. Opakowanie i sposób dozowania odpwiedniej ilości kosmetyku na plus. Ogólnie wspominam ten krem CC dobrze jako produkt do szybkiego codziennego makijażu na kilka godzin, ale odejmuję mu jeden punkt za to, że nie jest tak trwałym kosmetykiem jakbym sobie tego życzyła.

krem tego typu. Kupowałam ten produkt z myślą o czymś bardziej lekkim do delikatnego wygładzenia twarzy aby dać jej odpocząć. Nie spodziewałam się jednak tak dobrego efektu. Skóra po nałożeniu wygląda niesamowicie gładko z efektem jak "blur" z photoshopa. Nie zmienia to jednak faktu że nie sprawia wrażenia maski i bardzo ładnie wtapia się w kolor skóry. Konsystencja jest przyjemna w użyciu, płynna i łatwo się rozciera. Nie wchodzi w pory. Podsumowując działa on jak podkład i spokojnie można go używać w ten sposób.

Krem CC - fair ma naturalny odcień, jest bardzo wydajny, redukuje zaczerwienienia skóry, nie zapycha porów, nawilża moją skórę. bardzo dobrze wtapia się w koloryt skóry, spłyca zmarszczki i rozświetla cerę. Cena kremu to 60-80zł za 30ml, starcza na około pół roku. Krem daje dobre krycie, ma lekką formułę, maskuje niewielkie niedoskonałości, zmarszczki i pory. Krem jest prosty w aplikacji (płynny), ma SPF 20. Moja cera po zastosowaniu wygląda zdrowo, naturalnie i promiennie, nie podrażnia, nie uczula.

Krem CC stosuje o każdej porze roku. Jestem posiadaczką cery mieszanej ze skłonnościami do drobnych niedoskonałości. Nie potrzebuje mocnego krycia by czuć się komfortowo. Krem Lumene pasuje idealnie do moich oczekiwań. Ma naturalny odcień (ja stosuje Fair, który wpada w beżowe odcienie), daje fajne glow i jest bardzo wydajny. Bardzo dobrze współgra z moją codzienną pielęgnacją. Nałożony na krem i SPF dobrze wygląda przez cały dzień.

Mój najukochańszy kosmetyk do wyrównania koloru skóry. Banalny w użyciu, super wydajny i redukujący zaczerwienienia skóry. Produkt nie zapycha moich łatwo zapychających się porów. Daje delikatny efekt nawilżenia, dzięki czemu mogę sobie czasami pozwolić, na użycie go bez wcześniejszej aplikacji kremu. Trzyma się cały dzień. Nakładam go gąbeczką i jeżeli zaczerwienienia są mocniejsze wystarczy nałożyć więcej produktu. Ilość produktu zwiększa nam krycie ale nie wywołuje efektu maski. Bardzo dobrze wtapia się w koloryt skóry. Super sprawdza się na skórze osoby młodej jak i starszej (60-70lat). Na skórze osoby starszej spłyca optycznie zmarszczki i delikatnie rozświetla cerę. Cena to 60-80zł, aprodukt naprawdę robi robotę i jest super wydajny. Opakowanie 30ml, przy makijażu ok. 4x w tygodniu spokojnie wystarcza na minimum pół roku. Próbowałam go zastapic wieloma podkładami, innymi kremami CC i BB, ale bije konkurencję na głowę.

Świetny krem CC! Posiadam go w najjaśniejszym, neutralnym odcieniu Ultra Light, który idealnie stapia się z moją jasną cerą. Krem nakładam na twarz zwilżonym blenderem. Nie mam żadnego problemu z jego aplikacją oraz rozprowadzeniem na skorze. Kosmetyk ma lekką konsystencję i pozostawia na twarzy satynowo-matowe, lekko świetliste wykończenie. Mimo iż to krem,jego krycie oceniłambym na naprawdę niezłe. Pięknie ujednolica koloryt skóry, skutecznie ukrywając drobne jej niedoskonałości. Na ewentualnych, większych "nieprzyjaciol" z pomocą przychodzi korektor natomiast:) Cera po zastosowaniu recenzowanego wygląda zdrowo, naturalnie i promiennie, a jej koloryt jest w stu procentach wyrównany. Krem dogaduje się świetnie z resztą kolorówki takiej jak puder, brązer ,róż oraz rozswietlacz. Utrzymuje się na twarzy ,aż do wieczornego demakijażu, nie wchodzi w załamania cery ani nie podkreśla jej suchych skórek. Nie ma również mowy o efekcie maski w jego przypadku. Nie podrażnia, nie uczula ani nie zapycha mojej mieszanej, skłonnej ku temu cery. Filtr przeciwsłoneczny jest jego kolejnym atutem, dzięki czemu chętnie będę po niego siegac w okresie wiosenno-letnim.

Nigdy nie umiałam się dogadać ze zwykłymi podkładami, nawet najlepiej ocenianymi. Właziły mi w pory, podkreślał suche skórki czy jeszcze coś...kremy bb szybko się ścierały a Lumene CC cream, wyrównuje kolor, nie wchodzi w pory, nie podkreśla suchych skórek, dopasowuje się do mojego koloru skóry...jednym słowem dogadujemy się na całej linii. Polecam serdecznie wszystkim tym co nie wymagają od podkładu super krycia i nie mają problemu że się wygląda jak człowiek ;)

Krem cc lumene zakupiłam w nowej wersji 7 w 1 w kolorze light. Porównywałam go z podkładem w wersji matte i byłam bardzo zaskoczona kiedy krycie było niemalże identyczne, czego nie spodziewałam się po kremie cc. Tubka bardzo estetyczna, wygodna w użyciu 30 ml. Ładnie komponuje się z kremem bazowym. Dobrze rozprowadza się zarówno palcami jak i gąbeczką. Ma taką przyjemną , lekką konsystencję. Przy nałożeniu na buzi wyglądał trochę blado, ale potem się ładnie dopasowuje. Przy doborze koloru trzeba mieć na uwadze, że może trochę ściemnieć na buzi. Ładnie zakrywa niedoskonałości, pory zakrywa w miarę, trochę wchodzi w załamania, ale myślę że w tych miejscach po prostu trzeba dozować mniej produktu. Trzeba jednak uważać, bo lubi się miejscami ścierać, trochę wyświeca się na nosku, więc ku pamięci to nie podkład, chociaż tak wygląda :⁠-⁠) Krem nie podrażnia skóry, ma filtr 20. Co do wydajności mam wrażenie, że za szybko się kończy :⁠-⁠) jedyny minus to dostępność, bo na tą chwilę można go zamówić tylko przez internet.

Zawsze wracam do tego podkładu, a właściwie kremu CC. Odkryłam go bardzo dawno temu dzięki koleżance z akademika. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Dodam, że choruję na ŁZS skóry twarzy, na której często pojawiają się zaczerwienienia, wykwity, a także suche skórki. Podkład dość dobrze kryje, a co NAJWAŻNIEJSZE nie podrażnia i nie podkreśla suchych skórek. Ma przyjemna konsystencję i zapach. Dość długo utrzymuje się na skórze. Nie roluje się i nie ciastkuje. Lubię w nim także delikatny efekt glow, dzięki czemu skóra wydaje się być świeża i bardziej zadbana ;) Mimo iż czasem mam ochotę potestować inne podkłady, także te z wyższej półki, to i tak do niego wracam, bo jest po prostu najlepszy :)

Mało jest kremów cc w porównaniu do bb (które jak dla mnie dają zbyt płaski i kryjący efekt) a ten spełnia oczekiwania co do dopasowania i poprawy kolorytu - bardziej działa jak podkład, ale z ta zaletą że nie trzeba się martwić odcieniem. Dodatkowo jest trwały i można go stosować nawet jako korektor pod oczy i punktowo. Właściwie ma jedną wadę jaka jest niski filtr, ale taki ideał to już zupełnie inna półka cenowa i jeszcze slabsza dostępność..

Skusiłam się na ten krem cc, szukając czegoś wygładzającego ale zarazem delikatnego i rozświetlającego na lato. Pani w drogerii poleciła mi właśnie ten produkt. Zawsze stosuje pod podkład krem z spf, ale ogromny plus dla produktu Lumene za jego posiadanie. Poza tym idealnie dobrany do mojej bladej skóry odcień ultra light, nie oksyduje, zostaje taki sam jak był co również jest ogromnym plusem. Wykończenie jest naturalne, nie widać go na twarzy a pięknie wyrównuje koloryt skóry. Jest troszkę drogi ale absolutnie warty każdej wydanej na niego złotówki. Nigdy nie miałam lepszego lekkiego podkładu. Przepięknie wygląda na skórze i nie muszę martwić się efektem maski. Poza tym ładnie się też ściera, nawet po 10 h w pracy nie wyglądał na buzi źle. Polecam!