Dlaczego nie wierzysz w Boga?

[Eva ID]

Napisane przez arrabbiata

Jeśli Bóg istnieje, to opuścił mnie dawno temu. I zrobiłam to samo. Ale to on pierwszy zaczął.

Jeśli tak uważasz i jest Ci z tym dobrze.... to fajnie, a jeśli Ci z tym źle.... no to też fajnie.... skoro on pierwszy zaczął to mu oddaj i rzuć kamieniem.

[arrabbiata]

Napisane przez Kmee

e tam takie gadanie zbuntowanej nastolatki

Wierzysz czy nie? Jeśli "nie" to nie ma słowa "jeśli"

Może inaczej. Wiem, że ktoś tam na górze jest, nie wierzę w sensie, że straciłam wiarę... tak jak można przestać wierzyć w przyjaciela, który cię zawiódł.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez Eva ID

Jeśli tak uważasz i jest Ci z tym dobrze.... to fajnie, a jeśli Ci z tym źle.... no to też fajnie.... skoro on pierwszy zaczął to mu oddaj i rzuć kamieniem.

Szczerze mówiąc, jest mi to obojętne Nie zastanawiam się dużo nad kwestią wiary, nie klepię automatycznie pacierza i nie chodzę do kościoła z obowiązku czy przymusu. Może kiedyś do tego dojrzeję, nie wykluczam.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez syntagma

czy katolik to nie jest osoba, ktore wyznaje religie chrzescijanska i zgadza sie z zasadami kosciola katolickiego? Nie mowie o grzeszeniu, tylko zgodzie na zasady kosciola, uznaniu ich za wazne i wlasciwe, ktorymi powinno sie w zyciu kierowac?

w przypadku tych wszystkich smiejacych sie z antykoncepcji, seksu przed slubem, nie ma mowy o grzeszeniu, tylko jest z gory odrzucenie czesci zasad.

no to jest sie katolikiem, jak swiadomie odrzuca sie czesc i wybiera z tej religii co pasuje? Ja osobiscie bym powiedziala, ze jest to osoba wierzaca w boga, ale nie przynalezaca do kosciola, wiec ja osobiscie takiej osoby bym katolikiem nie nazwala.

Myślę podobnie. Z założenia chyba katolik wyznaje, wierzy we wszystko, co mówi Kościół.

Dawno, dawno temu na religii [najstarsi górale nie pamiętają już pewnie tych czasów] zadaliśmy księdzu właśnie takie pytanie. On odpowiedział, że to jest grzech.

Napisane przez syntagma

nie do konca, gdyz religia jest bardzo silnie zwiazana z kultura danego regionu, panstwa. Poza tym przyjmujac chrzest jako niemowlak zgody nie wyrazasz, zostajesz wychowywana zgodnie z duchem religii konkretnej, religii, ktora wyznaja Twoi rodzice, nikt nie czeka az dorosniesz aby sie wypowiedziec. W wielu przypadkow tak to wyglada

To prawda. Choć ostatnio zauważyłam, że młodzi ludzie coraz częściej młodzi ludzie dają wybór dziecku i nie chrzczą do momentu aż to samo nie będzie mogło zdecydować. Choć i tak chrzest jako taki nie zostawia po sobie widocznego znaku, co mają powiedzieć żydzi...

[Kmee]

Napisane przez arrabbiata

Może inaczej. Wiem, że ktoś tam na górze jest, nie wierzę w sensie, że straciłam wiarę... tak jak można przestać wierzyć w przyjaciela, który cię zawiódł.

Rozumiem a czemu tak myślisz, że Cię zawiódł?

[arrabbiata]

Napisane przez Kmee

Rozumiem a czemu tak myślisz, że Cię zawiódł?

Wiem, że Bóg to nie złota rybka spełniająca życzenia, no ale... kilka ładnych lat modliłam się, wierzyłam i prosiłam o siły do walki z chorobą, zamiast coraz lepiej, było coraz gorzej, chociaż się starałam...nic z tego. Byłam zła, zawiedziona, do tego doszły inne niepowodzenia, dziwne przypadki spotykające mnie... przestałam się modlić, chodzić do kościoła, zwątpiłam. I tak jest do dziś.


Poza tym, nie trawię instytucji KK. I obłudy 'katolików', wybierających samemu, co jest dla nich grzechem, a co nie, co jest moralne, wg nich a nie PŚ. Śmieszne.

[go2me]

eee, powiem tak wierze w Boga, jako jakąś siłę która sprawuję pieczę nad tym światem, jednak nie wierzę w te wszystkie historie biblijne typu rozmnożenie chleba i postacie typu Jezus, Maryja, za dużo gadania o wszystkich tych wydarzeniach w szczegółach i ślepa wiara że tak naprawde było...

na całym świecie ludzie wierza w tysiące różnych religii i właśnie takie szczegóły jak wiara w Jezusa, wiara w Mahometa lub uznawanie Papieża dzielą ich wszystkich powodując naprawde niepotrzebne konflikty, a sa to jak dla mnie szczegóły, i można by było żyć bez konfliktów gdyby nie byłoby się ślepo przekonanym iż to włąśnie moja religia jest tą właściwą a kto mysli inaczej ten głupek

[trats]

nie wierzę i nigdy nie wierzyłam w żadnego boga / bożka / bóstwo (niepotrzebne skreślić lub dopisać według uznania) z najprostszego powodu: bo czegoś takiego nie ma. i bardzo dobrze mi z tym. tylko jedno mnie w tym irytuje, a mianowicie próby nawrócenia mnie na wiarę przez katolików. dlatego już od dłuższego czasu nie utrzymuje kontaktów z ludźmi głęboko wierzącymi, a także z tymi, którzy wierzą na pokaz

[Kmee]

Napisane przez arrabbiata

Wiem, że Bóg to nie złota rybka spełniająca życzenia, no ale... kilka ładnych lat modliłam się, wierzyłam i prosiłam o siły do walki z chorobą, zamiast coraz lepiej, było coraz gorzej, chociaż się starałam...nic z tego. Byłam zła, zawiedziona, do tego doszły inne niepowodzenia, dziwne przypadki spotykające mnie... przestałam się modlić, chodzić do kościoła, zwątpiłam. I tak jest do dziś.
Poza tym, nie trawię instytucji KK. I obłudy 'katolików', wybierających samemu, co jest dla nich grzechem, a co nie, co jest moralne, wg nich a nie PŚ. Śmieszne.

Rozumiem Nie dziwię się, że w takiej sytuacji można zwątpić.
I zgadzam się co do minusów organizacji jaką jest KRK
Tak zwany przerost formy nad treścią, który nastąpił ładne kilkaset lat temu

[Jeanne90]

Napisane przez Wyrak

Primo, to nie bylo zadnych podpowiedzi, tylko wijesz sie jak piskorz w tej kwestii. Odczep sie? Wow Jak powiedzialas a ze nie przystoi, to powiedz b i do kiedy przystoi i od kiedy juz nie.

Powiedziałam, ale Ty to przeoczyłeś.

Napisane przez Jeanne90

Wiesz, nie trzeba Mercedesa za prawie 100 000 złotych, żeby był niezawodny...

Napisane przez Jeanne90

a) jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić, co przeciętny Polak może myśleć używając określenia 'super samochód', to ok. Samochód powinien służyć do jeżdżenia, a nie do chwalenia się, to po pierwsze. Auto powinno być w dobrym stanie, nie psuć się - to oczywiste. Ale po co mu kurna samochód za 80 000 zł albo i więcej, z wypasionym stereo, klimą najnowszej generacji itd. itp? Ja mam autko za dużo mniej, które posiada funkcje podstawowe i żyję.
b) sorry, ale ich samochód kosztuje czasem tyle, co wyżywienie kilku rodzin. A jeśli godzisz się na bycie księdzem i życie w ubóstwie (bo przecież nie mogą posiadać nic oprócz rzeczy osobistych) to stosuj się do zasad.

Wam? Tobie i Twojej wielmoznosci ? Jakis intelekt kolektywny? A to ponoc wierzacy omamieni dogmatami nie mysla za siebie, a ateisci tacy indywidualisci-wolnomysliciele, a tu jakis kolektyw widze

Daruj sobie te niby śmieszne żarciki, które bawią tylko Ciebie - mówiąc "my" miałam na myśli osoby, które wypowiadały się w tym wątku popierając mnie i osoby, które popierałam ja, czyli grupę, która miała takie samo zdanie, jak ja. Myślałam, że na to wpadniesz. No ale trudno, nie zrozumiałeś, więc wytłumaczyłam, mam nadzieję, że teraz już wiesz.

Nie jest istotne z jakich jednostek sklada sie ta grupa, naprawde. Zaliczajac siebie do probki zachowania przecietnych katolikow, w momencie gdy jestes ateistka itd. oznacza ze ten pomiar nie ma wartosci i tyle.

A według Ciebie z jakich osób składa się grupa katolików? Nie ma tam ludzi, którzy podążają ślepo za tradycją?

To ze sobie zalozylas, ze ktos twierdzi, ze ksieza sa bez grzechu, to juz Twoja sprawa, z stanowiskiem KK nie majaca nic wspolnego.
Nikt sobie niczego nie uzurpuje, tylko postepuje wg wskazan Biblii.

W związku z tym z Kościołem nie chcę mieć nic wspólnego.

Primo to nie bronie stanowczo kleru, tylko raczej widze absurd pewnych zarzutow. Secundo, zamiast sobie uznawac to, co jest dla Ciebie wygodne, to przeczytaj co pisze, bo sie do tego wyraznie odnioslem Chyba ze mamy tak prowadzic dyskusje, ze ja odpowiadam na Twoje posty, a Ty sobie uznajesz?

Ta dyskusja jest bez sensu

Ciezko zebys mi wytlumaczyla, jesli najwidoczniej nie rozumiesz jak KK dziala.

Ależ rozumiem. Patrzę na to z boku, obiektywnie, poznałam również działanie na własnej skórze, więc wiem, o czym mówię. Zasady to jedno - a ich postępowanie to drugie.

Poza tym, syntagma pisze o czyms innym - odrzucaniu danych rzeczy z gory, a Ty pisalas o lamaniu zasad, czyli po prostu grzeszeniu, ktore jest wrecz nie do unikniecia.

Napisałam wyraźnie... Spróbuję jeszcze raz, najprościej, jak się da. Niektórzy katolicy odrzucają zasady ustalone przez KK, w związku z czym ich nie przestrzegają. Po co należeć do organizacji, której zasad nie przestrzegasz, bo ich po prostu nie uznajesz? Jaki jest sens nazywać się katolikiem, kiedy nie postępujesz jak katolik? Odrzucasz pewne podstawowe założenia?

Pewnie ze by mialo. Tylko ze pomimo poruszania kwestii od kilku stron nie otrzymalem na moje pytania odpowiedzi, wiec ciezko sie do pewnych rzeczy ustosunkowac.

Ależ otrzymałeś.

[Wyrak]

Napisane przez Jeanne90

Powiedziałam, ale Ty to przeoczyłeś.

Zabawne. Odnioslem sie juz do tych tekstow i zadalem pytanie, na ktore nie raczysz odpowiedziec: co przystoi, gdzie jest granica.

Napisane przez Jeanne90

Daruj sobie te niby śmieszne żarciki, które bawią tylko Ciebie

Smieszne to jest uzurpowanie sie do wypowiadania w czyims imieniu

Napisane przez Jeanne90

- mówiąc "my" miałam na myśli osoby, które wypowiadały się w tym wątku popierając mnie i osoby, które popierałam ja, czyli grupę, która miała takie samo zdanie, jak ja. Myślałam, że na to wpadniesz. No ale trudno, nie zrozumiałeś, więc wytłumaczyłam, mam nadzieję, że teraz już wiesz.

Widze osoby ktore maja podobne poglady, ale ktos Tobie udzielal pelnomocnictw do reprezentowania ich ? Wole podchodzenie do danej osoby indywidualnie, a nie jakies szufladkowanie, kolektywy itd. No ale coz, jak juz mowilem, to ponoc wierzacy nie umieja myslec samodzielnie, a tu wychodzi w praniu cos zupelnie przeciwnego.

To ze wiem o co Tobie chodzilo, nie zmienia faktu, ze to co sobie znowu uznalas nie jest w zaden sposob uzasadnione.

Napisane przez Jeanne90

A według Ciebie z jakich osób składa się grupa katolików? Nie ma tam ludzi, którzy podążają ślepo za tradycją?

Na pewno nie z ateistow.

Napisane przez Jeanne90

Ależ rozumiem. Patrzę na to z boku, obiektywnie, poznałam również działanie na własnej skórze, więc wiem, o czym mówię. Zasady to jedno - a ich postępowanie to drugie.

Jak choroba obiektywnie

[Kmee]

wow jaka wymiana zdań

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Kmee

wow jaka wymiana zdań

Nooo

Może szable w dłoń?


P.S.
Obstawiamy? Na kogo stawiasz?

[Kmee]

Napisane przez amistad.k.m.s

Nooo
Może szable w dłoń?

hahhhaaha tak, co Ty chcesz żeby zaczęli nową wyprawę krzyżową?

Napisane przez amistad.k.m.s

P.S.
Obstawiamy? Na kogo stawiasz?

Ja bym chciała wygranego obstawić, ale jeszcze nie wiem kto to
A Ty?

[Jeanne90]

Wyrak, sorry, ale męczą mnie już te przepychanki słowne z Tobą. Powtarzam kilkanaście razy jedno i to samo bo Ty: 'Nie rozumiesz', tłumaczę Ci, najjaśniej jak potrafię, co mam na myśli, ale Ty nie chcesz albo nie potrafisz zrozumieć tego, co chcę Ci przekazać. Wybacz, ale po prostu mi się znudziło dyskutowanie z Tobą, wolę rozmawiać z osobami, które potrafią wysnuwać wnioski z wypowiedzi innych osób, zamiast czepiać się słówek i wygłaszać jałowe sądy.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Kmee

hahhhaaha tak, co Ty chcesz żeby zaczęli nową wyprawę krzyżową?

Raczej zgody papieża nie dostaną

Napisane przez Kmee

Ja bym chciała wygranego obstawić, ale jeszcze nie wiem kto to
A Ty?

Poczekam aż się zacznie... wtedy zdecyduję

[Jeanne90]

Napisane przez Kmee

wow jaka wymiana zdań

Napisane przez amistad.k.m.s

Nooo

Może szable w dłoń?


P.S.
Obstawiamy? Na kogo stawiasz?

Darujcie sobie.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Jeanne90

Darujcie sobie.

To było po to, żebyście odetchnęli oboje, bo jeszcze chwila a zaczniecie się obrażać.

[Kmee]

Napisane przez amistad.k.m.s

Raczej zgody papieża nie dostaną

oj racja racja, nie dostaną

Napisane przez amistad.k.m.s

Poczekam aż się zacznie... wtedy zdecyduję

hahahhaha

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez amistad.k.m.s

To było po to, żebyście odetchnęli oboje, bo jeszcze chwila a zaczniecie się obrażać.

dokładnie

[Jeanne90]

Napisane przez amistad.k.m.s

To było po to, żebyście odetchnęli oboje, bo jeszcze chwila a zaczniecie się obrażać.

Napisane przez Kmee

dokładnie

Czy ktoś Was prosił, żebyście się wtrącały i próbowały kogokolwiek uspokajać? Jeśli Wam nie pasuje sposób, w jaki rozmawiamy, to omijajcie nasze posty. Dopóki się nie obrażamy - nie ma się do czego przyczepić

Po prostu wkurza mnie, jak ktoś urządza sobie zabawę czyimś kosztem.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Jeanne90

Czy ktoś Was prosił, żebyście się wtrącały i próbowały kogokolwiek uspokajać? Jeśli Wam nie pasuje sposób, w jaki rozmawiamy, to omijajcie nasze posty. Dopóki się nie obrażamy - nie ma się do czego przyczepić

Forum jest dostępne dla wszystkim. Nie jesteś upoważniona do tego, żeby dyktować innym kiedy mają się włączać do dyskusji, a kiedy nie.
W. ma ten plus, że w większości przypadków to użytkownicy rozładowują napiętą atmosferę...

[Jeanne90]

Napisane przez amistad.k.m.s

Forum jest dostępne dla wszystkim. Nie jesteś upoważniona do tego, żeby dyktować innym kiedy mają się włączać do dyskusji, a kiedy nie.
W. ma ten plus, że w większości przypadków to użytkownicy rozładowują napiętą atmosferę...

Podstawowy argument przy braku argumentów

Nie jesteś upoważniona, żeby urządzać sobie obstawianie zakładów, 'kto wygra' w dyskusji Urządzaj sobie zabawę gdzie indziej, a nie czyimś kosztem.

[Eva ID]

Napisane przez Jeanne90

Konkrety?

Dziwne są te konkrety...

Napisane przez Jeanne90

Plebania (a raczej willa), samochody na których widok wyglądam tak:

Gdybyś miała drogi samochód i wille, to nie musiałabyś robić tak wtedy wierzyłabyś?

Mnie nie przeszkadza, że jest Plebania, że jest ładnie urządzona, i że ksiądz ma samochód... na widok samochodu nie robiłam nigdy tak

Napisane przez Jeanne90

Ksiądz, który potrafi zmieszać Cię z błotem za najmniejsze grzechy (ludzie boją się chodzić do niego do spowiedzi) a sam żyje ze swoją gospodynią i ma z nią dzieci.

Jeden ksiądz, który nie prowadzi sie moralnie nie jest wyznacznikiem całego Kościoła.
Można zawsze ten fakt zgłosić.
A osobiście , nie moja sprawa kto z kim śpi.

Napisane przez Jeanne90

Ksiądz, który w karty przegrał kościelne dzwony.

Ciekawy ten ksiądz... to nawet zabawne mam nadzieję, że nie przegrał ich do Sołtysa?

Napisane przez Jeanne90

Ksiądz, na którego została nałożona ekskomunika za molestowanie dzieci.

... nie każdy ksiądz jest pedofilem i nie każdy pedofil to ksiądz, czyn naganny i słusznie, że ukarany.

Napisane przez Jeanne90

Ksiądz, który na kolędzie wypisuje na kopercie kwotę, jaką masz wpłacić. I ta kwota nie jest niska.

Można wtedy wpłacić lub nie, ale to chyba żadna tragedia dać pieniądze na kolendzie.

Napisane przez Jeanne90

Ksiądz, który podczas mszy po kolei wyczytuje nazwiska osób i kwoty, jakie wpłacili. Ostatni to ci, którzy wpłacili najmniej. Cel? żeby uniknąć jakiegoś 'poniżenia', ludzie wpłacają więcej.

To można zgłosić do Kurii.

Napisane przez Jeanne90

Ksiądz, który wypomniał biednej rodzinie, że dała za mało na kolędę.

No trudno, więcej nie mieli to dali ile mogli. Nie powienien im wypominać publicznie, ale nie wiem, czy uczynił to publicznie.

Napisane przez Jeanne90

I wiem, jak postępują katolicy, bo sama katoliczką byłam i przebywam w otoczeniu katolików. Robią wiele rzeczy automatycznie i "bo tak trzeba", nie z potrzeby wiary. Do kościoła chodzą, bo boją się tego, że ksiądz coś na ich temat powie, że nie dostaną ślubu itd. itp.

Katolicy to ludzie jak i wszędzie, są wśród nich dobrzy i źli.... Jedni wierzą naprawdę a inni na pokaz. Taki ten świat już jest.

Ateiści równiez są dobrzy i źli.... i jedni nie wierzą naprawdę a inni na pokaz.

Napisane przez Jeanne90

I tak samo, jak ktoś wymyślił Latającego Potwora Spaghetti, tak ktoś kiedyś wymyślił Jahwe, Krisznę, Zeusa i waszego Boga.

Te porównania są bardzo agresywne, cyniczne i prześmiewcze... Twój brak szacunku dla religii, każdej religii jest zgoła płytki i niski.

Bez względu, czy się wierzy lub nie, a także bez względu w co kto wierzy, szacunek należy się każdej stronie a nie wyśmiewanie.

[Anethka]

Napisane przez Jeanne90

Podstawowy argument przy braku argumentów

Nie jesteś upoważniona, żeby urządzać sobie obstawianie zakładów, 'kto wygra' w dyskusji Urządzaj sobie zabawę gdzie indziej, a nie czyimś kosztem.

Uspokój się. Na forum mają prawo wypowiadać się wszyscy i niestety musisz się z tym pogodzić.
Zresztą chyba troszeczkę zbaczacie z tematu.

[syntagma]

Napisane przez Eva ID

No trudno, więcej nie mieli to dali ile mogli. Nie powienien im wypominać publicznie, ale nie wiem, czy uczynił to publicznie.

a jak uczynil niepublicznie to jest ok Twoim zdaniem?

co do tej calej polemiki z Jeanne90, to dla Ciebie wystawne zycie ksiedza jest ok i to, ze zyje z kobieta? (napisalas "mnie nie obchodzi kto z kim sypia"). Naprawde Cie to nie obchodzi, czy ksiadz z Twojej parafii zalozmy zyje w celibacie czy nie?

[Eva ID]

Napisane przez arrabbiata

Szczerze mówiąc, jest mi to obojętne Nie zastanawiam się dużo nad kwestią wiary, nie klepię automatycznie pacierza i nie chodzę do kościoła z obowiązku czy przymusu. Może kiedyś do tego dojrzeję, nie wykluczam.

... Również nie klepię automatycznie pacierza, ja się po prostu modlę, a do kościoła chodze z przyjemnością, oczywiście, gdy mam taką możliwość, bo tu u mnie tylko jeden Kościół w mieście.

Napisane przez arrabbiata

Wiem, że Bóg to nie złota rybka spełniająca życzenia, no ale... [...]

Poza tym, nie trawię instytucji KK. I obłudy 'katolików', wybierających samemu, co jest dla nich grzechem, a co nie, co jest moralne, wg nich a nie PŚ. Śmieszne.

Dokładnie, Bóg to nie złota rybka spełniająca życzenia i jak dla mnie nie ma od tego ale...

Obłuda, zakłamanie, podwójna moralność i hipokryzja są obecne w każdym społeczeństwie, to jest grzech ludzki, ponadpodziałowy, ponadklasowy i ponadreligijny.... nie ma znaczenia kto skąd jest i w co wierzy, lub nie wierzy, bo to ludzkie zachowania są po prostu.

[Jeanne90]

Napisane przez Eva ID

Dziwne są te konkrety...

Dziwne? Faktycznie. Dziwni są bowiem ludzie, których zachowania przytoczyłam. Obrzydliwe zachowania.

Gdybyś miała drogi samochód i wille, to nie musiałabyś robić tak wtedy wierzyłabyś?
Mnie nie przeszkadza, że jest Plebania, że jest ładnie urządzona, i że ksiądz ma samochód... na widok samochodu nie robiłam nigdy tak

Ja nie żyję z czyichś pieniędzy.

Jeden ksiądz, który nie prowadzi sie moralnie nie jest wyznacznikiem całego Kościoła.
Można zawsze ten fakt zgłosić.
A osobiście , nie moja sprawa kto z kim śpi.

Ksiądz, który zobowiązał się do życia w celibacie powinien jednak w tym celibacie żyć. No i jeszcze uwielbia swoich parafian nawracać w dość 'szczególny' sposób.

Ciekawy ten ksiądz... to nawet zabawne mam nadzieję, że nie przegrał ich do Sołtysa?

Z tego, co wiem, grał z innym księdzem

... nie każdy ksiądz jest pedofilem i nie każdy pedofil to ksiądz, czyn naganny i słusznie, że ukarany.

A jeszcze władze Kościoła starały się, żeby to nie 'wypłynęło' i głosiły, że wyjechał na misję

Można wtedy wpłacić lub nie, ale to chyba żadna tragedia dać pieniądze na kolendzie.

Nie, nie można 'nie wpłacić'. Chyba, że chcesz potem zostać wyczytana, wyklęta, wytykana palcami itd. Poza tym - pieniądze dawane na kolędzie to 'dobrowolna ofiara'. Nikt nie ma prawa dyktować, ile masz zapłacić i czy w ogóle masz zapłacić. Ksiądz sobie dokładnie wylicza, ile od danej osoby może wycisnąć.

No trudno, więcej nie mieli to dali ile mogli. Nie powienien im wypominać publicznie, ale nie wiem, czy uczynił to publicznie.

Na pewno ich wyczytał, bo to ten ksiądz, który właśnie wyczytuje, ile kto dał.

Katolicy to ludzie jak i wszędzie, są wśród nich dobrzy i źli.... Jedni wierzą naprawdę a inni na pokaz. Taki ten świat już jest.
Ateiści równiez są dobrzy i źli.... i jedni nie wierzą naprawdę a inni na pokaz.

Zgadzam się.

Te porównania są bardzo agresywne, cyniczne i prześmiewcze... Twój brak szacunku dla religii, każdej religii jest zgoła płytki i niski.
Bez względu, czy się wierzy lub nie, a także bez względu w co kto wierzy, szacunek należy się każdej stronie a nie wyśmiewanie.

Osoby wierzące szanuję. Religii nie szanuję, bo i nie mam za co.

Obłuda, zakłamanie, podwójna moralność i hipokryzja są obecne w każdym społeczeństwie, to jest grzech ludzki, ponadpodziałowy, ponadklasowy i ponadreligijny.... nie ma znaczenia kto skąd jest i w co wierzy, lub nie wierzy, bo to ludzkie zachowania są po prostu.

Od organizacji takiej, jak Kościół, która hołubi się swoją wielkością i wspaniałością, możnaby jednak wymagać, żeby mimo wszystko się takich zachowań wystrzegała.

Napisane przez Anethka

Uspokój się. Na forum mają prawo wypowiadać się wszyscy i niestety musisz się z tym pogodzić.
Zresztą chyba troszeczkę zbaczacie z tematu.

Nie musisz mnie uspokajać. Doskonale wiem, że każdy może pisać gdzie chce i co chce. Ale wymagam, żeby nie urządzać sobie żartów i zakładów z tego, co piszę. Nie życzę sobie tego. Takie rzeczy proszę robić sobie w piaskownicy.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Jeanne90

Czy ktoś Was prosił, żebyście się wtrącały i próbowały kogokolwiek uspokajać? Jeśli Wam nie pasuje sposób, w jaki rozmawiamy, to omijajcie nasze posty. Dopóki się nie obrażamy - nie ma się do czego przyczepić

Po prostu wkurza mnie, jak ktoś urządza sobie zabawę czyimś kosztem.

Napisane przez Jeanne90

Podstawowy argument przy braku argumentów

Nie jesteś upoważniona, żeby urządzać sobie obstawianie zakładów, 'kto wygra' w dyskusji Urządzaj sobie zabawę gdzie indziej, a nie czyimś kosztem.

Pokaż mi twoje argumenty, bo nie mogę się ich doszukać Emocje, same emocje....

Jeśli ten żart cię tak wkurzył to zastanów się nad zbyt dużym zaangażowaniem emocjonalnym w dyskusję To nie życie, to forum...

Jeśli masz mi jeszcze coś do napisania to proszę na PW, nie będę już zbaczać z tematu

[syntagma]

mozna wymagac zeby sie wystrzegala, ale wiadomo, ze nic nie jest idealne na swiecie. Takie przypadki, pedofilli wsrod kiezy, lamania celibatu itd. powinny byc zglaszane do kurii itd. a nie krazyc tylko jako plotki/legendy.

[Wyrak]

amistad.k.m.s. - nie no, luzik z mojej strony Nie pierwsza taka dyskusja i nie ostatnia Dziwi nieco, ze Jeanne teraz takie rzeczy pisze pod adresem jednej z osob, ktora byla przedtem czescia jakiegos "MY"

Z mojej strony - nie zamierzam kontynuuowac konwersacji z nia w tym temacie.

Napisane przez syntagma

mozna wymagac zeby sie wystrzegala, ale wiadomo, ze nic nie jest idealne na swiecie. Takie przypadki, pedofilli wsrod kiezy, lamania celibatu itd. powinny byc zglaszane do kurii itd. a nie krazyc tylko jako plotki/legendy.

Przypadki pedofilii wsrod ksiezy to nie tylko odpowiedzialnosc kurii, ale prokuratury...

[Jeanne90]

Napisane przez amistad.k.m.s

Pokaż mi twoje argumenty, bo nie mogę się ich doszukać Emocje, same emocje....

Jeśli ten żart cię tak wkurzył to zastanów się nad zbyt dużym zaangażowaniem emocjonalnym w dyskusję To nie życie, to forum...

Jeśli masz mi jeszcze coś do napisania to proszę na PW, nie będę już zbaczać z tematu

Czy argumentem nie jest dla Ciebie, że sobie nie życzę, żeby nie robić sobie zakładów z tego, co piszę? Może uszanuj czyjeś zdanie i nie żartuj w ten sposób z innych ludzi? Może ja powchodzę na wątki, gdzie uczestniczysz, i się trochę z Ciebie pośmieję?
I proszę, nie interesuj się, czy moje posty są emocjonalne, czy nie, bo to również nie Twoja sprawa. Nie musisz mi przypominać, gdzie jesteśmy, bo doskonale o tym wiem. Może to Tobie należy przypomnieć - nie wiem, gdzie robisz sobie zakłady z dyskusji innych osób, ale jeśli to robisz, to nie przenoś tego na forum. To po prostu oznaka braku szacunku do tego, co mówią inni. Jeśli tego nie rozumiesz - przykro mi.

Napisane przez syntagma

mozna wymagac zeby sie wystrzegala, ale wiadomo, ze nic nie jest idealne na swiecie. Takie przypadki, pedofilli wsrod kiezy, lamania celibatu itd. powinny byc zglaszane do kurii itd. a nie krazyc tylko jako plotki/legendy.

Nic nie jest idealne na świecie, ale KK zgrywa instytucję idealną. Nie przyznają się do błędu.

Napisane przez Wyrak

amistad.k.m.s. - nie no, luzik z mojej strony Nie pierwsza taka dyskusja i nie ostatnia Dziwi nieco, ze Jeanne teraz takie rzeczy pisze pod adresem jednej z osob, ktora byla przedtem czescia jakiegos "MY"

Ach i znowu te śmieszne żarciki
Może Ty nie potrafisz odczuwać krótkotrwałej więzi zbudowanej na podstawie wspólnego zdania z innymi osobami, ale ja potrafię (i jeśli zgadzam się w jednej kwestii, nie znaczy, że zgadzam się w innej). To "my" odnosiło się do tego, że kilka osób tłumaczyło Ci kwestię o samochodach, której tak radośnie się 'czepnąłeś', a Ty nadal trwałeś przy "Ale ja nie rozumiem"