problem z mamą chłopaka, długie :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-11-30, 18:51   #1
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128

problem z mamą chłopaka, długie :(


Witam. Często tu zaglądam, ale jakoś nigdy nie mogłam zmobilizować się do założenia konta, aż do teraz. Chciałabym się doradzić w pewnej kwestii. Mam 21 lat, a mój chłopak 24.5 i ważne jest również to, że jest jedynakiem. Jesteśmy ze sobą od dwóch lat. Problem polega na tym, że WEDŁUG MNIE jest on maminsynkiem. Jego mama jest kobietą zaborczą, dominującą, potrafi stłamsić całą rodzinę (jego tata jest pod pantoflem, ciężko to znosi psychicznie, często ucieka w dodatkową pracę za granicę, aktualnie znowu go nie ma i wraca przed świętami, a jest już na emeryturze). Co mój chłopak by nie zrobił- zawsze jest źle. Wybrał złe studia, wybiera złą pracę, po co chodzi na jakieś bezsensowne kursy itd itp. Zawsze znajdzie się coś, za co można mu dokopać. Jego mama potrafi go wyzywać, że jest popier…lony, po…bany, nic nie umie i do niczego w życiu nie dojdzie. Ta kobieta jest na tyle znerwicowana, że tabletki uspokajające łyka jak cukierki, ale do lekarza za nic nie pójdzie, bo przecież ona jest całkowicie normalna i to normalne, że w rodzinie nie jest tylko różowo. Do każdego mówi w trybie rozkazującym. Sama nic w życiu nie osiągnęła (skończone liceum zaoczne bez matury, po 30 latach pracy, pracuje za najniższą krajową…), ale jest specjalistką od wszystkiego! Jak mój chłopak miał problem, bo zaliczył egzamin ustny, a wykładowca nie wpisał mu oceny na wirtualną uczelnię (nie mamy indeksów, studiujemy na jednej uczelni, tu się poznaliśmy) to krzycząc na niego przez telefon mówiła mu, co i jak ma załatwić i się darła, że jak to tak, jak on mógł tego nie przypilnować?! Kobieta po prostu nie zna realiów jak to jest na studiach. Na uczelni chwilowo nie było Internetu (jakiś remont), wykładowca sobie zapisał ocenę chłopaka na karteczce i po prostu zapomniał to wpisać, a później były problemy, bo facet na zwolnieniu siedział i co zrobić? Każdy to rozumie, ale nie ona. Ona wolała przez pół godziny krzyczeć na niego przez telefon i mieć pretensje do syna jak to nic nie potrafi załatwić. To raz. A dwa mam żal do chłopaka, że tak o wszystkim ją informuje. Dobrze wie, co to jest za kobieta. Nie raz mi mówił, że ma już tego dość, ale i tak zawsze musi ją we wszystko mieszać. Oni CODZIENNIE ze sobą rozmawiają. Mimo, że u nich mogło się nic nie wydarzyć, to i tak dzwonią. Zazwyczaj ona dzwoni i to nawet wtedy, kiedy tż jest u mnie. Jeśli tż jedzie do rodzinnego miasta na weekend i dzwoni do mnie ze swojego pokoju, to jego mama słysząc, że rozmawia ze mną, ZAWSZE wchodzi mu do pokoju pod byle pretekstem (np. chcesz kawę?/ idź zrób sobie kolację/ idź się myć/ masz tu dwa cukierki/ itd.) No dosłownie zawsze znajdzie jakiś pretekst, byle tylko wejść do pokoju wtedy, kiedy on rozmawia ze mną przez telefon. Zastanawiam się po co? Co jej to daje? Jak tż jest u mnie na weekend i jego mama nie zadzwoni, to i tak on to robi… bo jak się nie odezwie, to mamusia ma pretensje (‘’no i czego się nie odzywasz?! Pojechałeś i już zapomniałeś o rodzinie!”). Mówi tak mimo, że wczoraj rozmawiali. Zwracałam uwagę chłopakowi nie raz i nie dwa. Mówiłam, że tak częsty kontakt z matką w jego wieku nie jest normalny (jeszcze żeby oni normalnie rozmawiali… ale ona na niego krzyczy i mówi mu, co on ma robić!). Doszło do tego, że tż będąc u mnie np. na weekend wychodzi z domu pod byle pretekstem do bankomatu albo sklepu i widzę z okna, że już po wyjściu z klatki ma telefon przy uchu i rozmawia z kimś… Z mamą. Wiem, bo rozmawiałam z nim o tym i sam się przyznał i widziałam wykaz rozmów. Przecież to chore, żeby dorosły facet krył się przed swoją dziewczyną, że idzie z mamą pogadać. Po przeprowadzeniu x rozmów na ten temat, stwierdził, że on musi do niej dzwonić, bo jak tego nie robi, to ma później piekło w domu, bo ona krzyczy na niego, że rodzinę ma za nic! On po prostu daje się manipulować matce, która dominuje nad swoim mężem i synem. Oni oboje wolą zrobić tak jak ona sobie tego życzy, byle tylko nie krzyczała i był spokój w domu. Dodam, że jego mama sądzi, że skoro daje mu pieniądze na życie, to ma prawo o nim decydować. On ma mieszkać w akademiku, bo na stancji się nie będzie uczyć. Ze mną absolutnie ma nie mieszkać i to był rozkaz. Przynajmniej co dwa tygodnie na weekend ma jechać do domu, a najlepiej to co tydzień. U mnie ma tyle nie przesiadywać, bo po co my tyle czasu razem spędzamy. Przecież on ma dom rodzinny i to do niego ma wracać. Aktualnie nie mieszkamy razem, tż broni się w czerwcu i na tym kończy edukację i idzie do pracy. Twierdzi, że jego mama przestanie się wtrącać w momencie, jak on znajdzie pracę i się wyprowadzi (co ma niby nastąpić w te wakacje) i wtedy na pewno jej ingerencja w jego życie osłabnie. Szczerze mówiąc nie chce mi się w to wierzyć. Nagle przestanie do niego dzwonić codziennie? Nagle przestanie mu mówić co ma robić? Powiedziałam mu, że nie podoba mi się ta cała sytuacja i dla mnie to jest chore, że jego matka tak go wyzywa, krzyczy na niego, a on i tak zawsze ze wszystkiego jej się spowiada. Powiedziałam, że nie nigdy nie będę kazała mu wybierać ‘’ona albo ja’’ ale proszę go o to, żeby on już teraz postarał się ten kontakt jakoś ograniczyć chociaż do telefonów co dwa dni, cokolwiek…Powiedziałam, że wiem, że gdybym mu postawiła ultimatum to i tak wybrałby mamę, a on przyznał mi rację, bo… ‘’to przecież mama, jaka by nie była’’. Zgoda, ale ta kobieta powinna się leczyć, bo ma problemy z agresją i panowaniem nad sobą. Ona może go wyzywać, podcinać mu skrzydła. Ja od dwóch lat ani razu go nie zawiodłam, zawsze go wspieram jak mogę, ale i tak nigdy nie będę tak ważna jak jego mama  . Jest mi bardzo przykro. Tylko we mnie ma oparcie, bo jego ojciec się nie wtrąca, matka wiecznie krytykuje, rodzeństwa nie ma, ale więzi krwi i tak zawsze u niego wygrają. Tak ma wpojone. Podam jeszcze dwie sytuacje, żeby pokazać, jak bardzo ta kobieta kontroluje jego życie: 1. Mieliśmy razem jechać na wakacje do pracy za granicę do mojej bliskiej rodziny, tylko na miesiąc. Za nic nie musieliśmy płacić praktycznie, tyle co dołożyć się trochę do jedzenia. Powiedzieliśmy wspólnie to jego rodzicom, że oboje chcemy jechać i wyjazd pod koniec lipca. Co na to jego rodzice? ‘’oni muszą to przemyśleć!!!’’. Facet ma 24 lata, a oni muszą przemyśleć, czy go puścić na miesiąc do pracy. W końcu po miesiącu debaty się zgodzili.2. Po pracy wakacyjnej z całkiem ładną sumką w kieszeni postanowiliśmy, że fajnie by było polecieć gdzieś na jakieś fajne wakacje. Kupiliśmy przez Internet ofertę last minute, dosłownie po minucie poszedł do rodziców i powiedział, że za 3 dni wylatujemy (jedynie na 5 dni!) i wiecie jak jego mama zareagowała? Wpadła w szał. Dosłownie. Zaczęła krzyczeć, że od tych zarobionych pieniędzy w doopie mu się poprzewracało, że w ogóle nie liczy się ze zdaniem swoich rodziców, że co on sobie wyobraża, że od tak się spakuje i poleci?. Że zachowuje się wobec nich bardzo nie fair (ma 24 lata i nie może jechać na 5 dni na wakacje za własnoręcznie zarobione pieniądze bez konsultacji?).. Cyrk na kółkach. Podejrzewam, że chodzi o to, że ta kobieta nie przejęła kontroli nad tymi wakacjami. My po prostu powiedzieliśmy, że lecimy i wycieczka zapłacona i nie było odwrotu, więc wpadła w szał. Jak uzmysłowić facetowi, że to nie jest normalne? Jak go przekonać do osłabienia kontaktów? Tyle razy z nim rozmawiałam, ale jak grochem o ścianę. On żyje złudzeniem, że to się skończy jak on się wyprowadzi… Czy ktokolwiek poza nim w to wierzy? 
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 18:57   #2
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez babyimtorn Pokaż wiadomość
Witam. Często tu zaglądam, ale jakoś nigdy nie mogłam zmobilizować się do założenia konta, aż do teraz. Chciałabym się doradzić w pewnej kwestii. Mam 21 lat, a mój chłopak 24.5 i ważne jest również to, że jest jedynakiem. Jesteśmy ze sobą od dwóch lat. Problem polega na tym, że WEDŁUG MNIE jest on maminsynkiem. Jego mama jest kobietą zaborczą, dominującą, potrafi stłamsić całą rodzinę (jego tata jest pod pantoflem, ciężko to znosi psychicznie, często ucieka w dodatkową pracę za granicę, aktualnie znowu go nie ma i wraca przed świętami, a jest już na emeryturze). Co mój chłopak by nie zrobił- zawsze jest źle. Wybrał złe studia, wybiera złą pracę, po co chodzi na jakieś bezsensowne kursy itd itp. Zawsze znajdzie się coś, za co można mu dokopać. Jego mama potrafi go wyzywać, że jest popier…lony, po…bany, nic nie umie i do niczego w życiu nie dojdzie. Ta kobieta jest na tyle znerwicowana, że tabletki uspokajające łyka jak cukierki, ale do lekarza za nic nie pójdzie, bo przecież ona jest całkowicie normalna i to normalne, że w rodzinie nie jest tylko różowo. Do każdego mówi w trybie rozkazującym. Sama nic w życiu nie osiągnęła (skończone liceum zaoczne bez matury, po 30 latach pracy, pracuje za najniższą krajową…), ale jest specjalistką od wszystkiego! Jak mój chłopak miał problem, bo zaliczył egzamin ustny, a wykładowca nie wpisał mu oceny na wirtualną uczelnię (nie mamy indeksów, studiujemy na jednej uczelni, tu się poznaliśmy) to krzycząc na niego przez telefon mówiła mu, co i jak ma załatwić i się darła, że jak to tak, jak on mógł tego nie przypilnować?! Kobieta po prostu nie zna realiów jak to jest na studiach. Na uczelni chwilowo nie było Internetu (jakiś remont), wykładowca sobie zapisał ocenę chłopaka na karteczce i po prostu zapomniał to wpisać, a później były problemy, bo facet na zwolnieniu siedział i co zrobić? Każdy to rozumie, ale nie ona. Ona wolała przez pół godziny krzyczeć na niego przez telefon i mieć pretensje do syna jak to nic nie potrafi załatwić. To raz. A dwa mam żal do chłopaka, że tak o wszystkim ją informuje. Dobrze wie, co to jest za kobieta. Nie raz mi mówił, że ma już tego dość, ale i tak zawsze musi ją we wszystko mieszać. Oni CODZIENNIE ze sobą rozmawiają. Mimo, że u nich mogło się nic nie wydarzyć, to i tak dzwonią. Zazwyczaj ona dzwoni i to nawet wtedy, kiedy tż jest u mnie. Jeśli tż jedzie do rodzinnego miasta na weekend i dzwoni do mnie ze swojego pokoju, to jego mama słysząc, że rozmawia ze mną, ZAWSZE wchodzi mu do pokoju pod byle pretekstem (np. chcesz kawę?/ idź zrób sobie kolację/ idź się myć/ masz tu dwa cukierki/ itd.) No dosłownie zawsze znajdzie jakiś pretekst, byle tylko wejść do pokoju wtedy, kiedy on rozmawia ze mną przez telefon. Zastanawiam się po co? Co jej to daje? Jak tż jest u mnie na weekend i jego mama nie zadzwoni, to i tak on to robi… bo jak się nie odezwie, to mamusia ma pretensje (‘’no i czego się nie odzywasz?! Pojechałeś i już zapomniałeś o rodzinie!”). Mówi tak mimo, że wczoraj rozmawiali. Zwracałam uwagę chłopakowi nie raz i nie dwa. Mówiłam, że tak częsty kontakt z matką w jego wieku nie jest normalny (jeszcze żeby oni normalnie rozmawiali… ale ona na niego krzyczy i mówi mu, co on ma robić!). Doszło do tego, że tż będąc u mnie np. na weekend wychodzi z domu pod byle pretekstem do bankomatu albo sklepu i widzę z okna, że już po wyjściu z klatki ma telefon przy uchu i rozmawia z kimś… Z mamą. Wiem, bo rozmawiałam z nim o tym i sam się przyznał i widziałam wykaz rozmów. Przecież to chore, żeby dorosły facet krył się przed swoją dziewczyną, że idzie z mamą pogadać. Po przeprowadzeniu x rozmów na ten temat, stwierdził, że on musi do niej dzwonić, bo jak tego nie robi, to ma później piekło w domu, bo ona krzyczy na niego, że rodzinę ma za nic! On po prostu daje się manipulować matce, która dominuje nad swoim mężem i synem. Oni oboje wolą zrobić tak jak ona sobie tego życzy, byle tylko nie krzyczała i był spokój w domu. Dodam, że jego mama sądzi, że skoro daje mu pieniądze na życie, to ma prawo o nim decydować. On ma mieszkać w akademiku, bo na stancji się nie będzie uczyć. Ze mną absolutnie ma nie mieszkać i to był rozkaz. Przynajmniej co dwa tygodnie na weekend ma jechać do domu, a najlepiej to co tydzień. U mnie ma tyle nie przesiadywać, bo po co my tyle czasu razem spędzamy. Przecież on ma dom rodzinny i to do niego ma wracać. Aktualnie nie mieszkamy razem, tż broni się w czerwcu i na tym kończy edukację i idzie do pracy. Twierdzi, że jego mama przestanie się wtrącać w momencie, jak on znajdzie pracę i się wyprowadzi (co ma niby nastąpić w te wakacje) i wtedy na pewno jej ingerencja w jego życie osłabnie. Szczerze mówiąc nie chce mi się w to wierzyć. Nagle przestanie do niego dzwonić codziennie? Nagle przestanie mu mówić co ma robić? Powiedziałam mu, że nie podoba mi się ta cała sytuacja i dla mnie to jest chore, że jego matka tak go wyzywa, krzyczy na niego, a on i tak zawsze ze wszystkiego jej się spowiada. Powiedziałam, że nie nigdy nie będę kazała mu wybierać ‘’ona albo ja’’ ale proszę go o to, żeby on już teraz postarał się ten kontakt jakoś ograniczyć chociaż do telefonów co dwa dni, cokolwiek…Powiedziałam, że wiem, że gdybym mu postawiła ultimatum to i tak wybrałby mamę, a on przyznał mi rację, bo… ‘’to przecież mama, jaka by nie była’’. Zgoda, ale ta kobieta powinna się leczyć, bo ma problemy z agresją i panowaniem nad sobą. Ona może go wyzywać, podcinać mu skrzydła. Ja od dwóch lat ani razu go nie zawiodłam, zawsze go wspieram jak mogę, ale i tak nigdy nie będę tak ważna jak jego mama  . Jest mi bardzo przykro. Tylko we mnie ma oparcie, bo jego ojciec się nie wtrąca, matka wiecznie krytykuje, rodzeństwa nie ma, ale więzi krwi i tak zawsze u niego wygrają. Tak ma wpojone. Podam jeszcze dwie sytuacje, żeby pokazać, jak bardzo ta kobieta kontroluje jego życie: 1. Mieliśmy razem jechać na wakacje do pracy za granicę do mojej bliskiej rodziny, tylko na miesiąc. Za nic nie musieliśmy płacić praktycznie, tyle co dołożyć się trochę do jedzenia. Powiedzieliśmy wspólnie to jego rodzicom, że oboje chcemy jechać i wyjazd pod koniec lipca. Co na to jego rodzice? ‘’oni muszą to przemyśleć!!!’’. Facet ma 24 lata, a oni muszą przemyśleć, czy go puścić na miesiąc do pracy. W końcu po miesiącu debaty się zgodzili.2. Po pracy wakacyjnej z całkiem ładną sumką w kieszeni postanowiliśmy, że fajnie by było polecieć gdzieś na jakieś fajne wakacje. Kupiliśmy przez Internet ofertę last minute, dosłownie po minucie poszedł do rodziców i powiedział, że za 3 dni wylatujemy (jedynie na 5 dni!) i wiecie jak jego mama zareagowała? Wpadła w szał. Dosłownie. Zaczęła krzyczeć, że od tych zarobionych pieniędzy w doopie mu się poprzewracało, że w ogóle nie liczy się ze zdaniem swoich rodziców, że co on sobie wyobraża, że od tak się spakuje i poleci?. Że zachowuje się wobec nich bardzo nie fair (ma 24 lata i nie może jechać na 5 dni na wakacje za własnoręcznie zarobione pieniądze bez konsultacji?).. Cyrk na kółkach. Podejrzewam, że chodzi o to, że ta kobieta nie przejęła kontroli nad tymi wakacjami. My po prostu powiedzieliśmy, że lecimy i wycieczka zapłacona i nie było odwrotu, więc wpadła w szał. Jak uzmysłowić facetowi, że to nie jest normalne? Jak go przekonać do osłabienia kontaktów? Tyle razy z nim rozmawiałam, ale jak grochem o ścianę. On żyje złudzeniem, że to się skończy jak on się wyprowadzi… Czy ktokolwiek poza nim w to wierzy? 
Przeczytałam do końca. To Twój chłopak musi załatwić sprawę z mamą (najlepiej się odciąć albo chociaż ograniczyć kontakty). Ty za to masz pełne prawo wymagać, żeby ta popaprana sytuacja nie wpływała na Ciebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:01   #3
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

No właśnie on twierdzi, że nie może nic zrobić, bo jest od niej zależny finansowo i musi się jej 'słuchać'. Czy to dla was normalne, że facet dzień w dzień rozmawia przez telefon z mamą i się jej ze wszystkiego tłumaczy? czy tylko ja widzę w tym coś dziwnego?
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:07   #4
Andz126p
Rozeznanie
 
Avatar Andz126p
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Synek mamusi. I tyle.

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Jeszcze mamusia pępowiny nie odcięła
Andz126p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:08   #5
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Nie, to nie jest normalne. Cała sytuacja, którą opisałaś, jest nienormalna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:12   #6
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Dzięki dziewczyny za postawienie diagnozy, jakaś rada też by się przydała. jakaś rada co zrobić?
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:14   #7
Andz126p
Rozeznanie
 
Avatar Andz126p
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

A co możesz zrobić? Sama na matkę nie wplyniesz, bo jesteś "obca". Jedynie możesz rozmawiać ze swoim chlopakiem, aż w końcu cos zrozumie.

Poza tym, na pewno przestałby się jej podporządkowywać kiedy zarabialby sam na siebie.
Andz126p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:19   #8
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Już Ci napisałam, wymagać nieprzekraczania Twoich granic przez obcą babę. Swoje granice matce może postawić tylko chłopak, Ty go możesz najwyżej przekonywać, ale pewnie z tego wyjdzie awantura, jak taki maminsynek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:21   #9
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

ok w takim razie co mam tej kobiecie mówić według was? jak ona mi prosto w twarz potrafi powiedzieć ''wy nie bedziecie w tym roku razem mieszkać! póki ja mu daje pieniadze to ja decyduję!''. co byście w tej sytuacji odpowiedziały?
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:25   #10
Andz126p
Rozeznanie
 
Avatar Andz126p
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Ja bym odpowiedziała prosto, ze ja sama zarabiam i będę robić co mi się podoba.
Ale ja to ja, pracuje juz od liceum i podczas studiów. Umiem siebie utrzymać.

Jeśli wy jesteście na garnuszku rodziców, a z tego co widzę to twój 24-letni chłopak nadal jest, to malo macie do gadania, bo ona ma ba was haka - pieniądze.
Ja mam 23 lata i nie wyobrażam sobie być do końca studiów na utrzymaniu rodziców. Dlatego zapieprzam ile mogę i nikt mi nie mówi co mi wolno, a co nie, bo sama na siebie robię, sama wydaje, sama kupuje. I nie ma karty przetargowej.
Andz126p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:26   #11
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Rodzice Twojego chlopaka sa toksyczni. Jemu przyda sie terapia u psychoterapeuty, ktory nauczy go stawiac granice rodzicom.

Co Ty masz zrobic? Powiedziec, ze tego nie zniesiesz. Albo zmieni swoje podejscie i sprobuje terapii, albo papa.

Twoj chlopak nie jest maminsynkiem takim typowym. On ma spaczony obraz prawidlowych stosunkow w swojej rodzinie i dlatego tak sie zachowuje.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:29   #12
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Problem masz z facetem, to przeciez on powiedzial ze matka jest wazniejsza niz Ty. Ja bym po takiej deklaracji zaproponowala rozstanie.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:30   #13
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez Andz126p Pokaż wiadomość
Ja bym odpowiedziała prosto, ze ja sama zarabiam i będę robić co mi się podoba.
Ale ja to ja, pracuje juz od liceum i podczas studiów. Umiem siebie utrzymać.

Jeśli wy jesteście na garnuszku rodziców, a z tego co widzę to twój 24-letni chłopak nadal jest, to malo macie do gadania, bo ona ma ba was haka - pieniądze.
Ja mam 23 lata i nie wyobrażam sobie być do końca studiów na utrzymaniu rodziców. Dlatego zapieprzam ile mogę i nikt mi nie mówi co mi wolno, a co nie, bo sama na siebie robię, sama wydaje, sama kupuje. I nie ma karty przetargowej.
Mama 21 lat, w swoim życiu zarobiłam już około 25 tys, które też w dużej mierze poszły na życie (studentka), więc wiem, co to ciężka praca. Chłopak również pracuje, ale bardzo nieregularnie, a teraz jak studiuje, to nie ma stałej pracy i ma się to zmienić w lipcu. Dodam, że studiuje bardzo ciężki, techniczny kierunek, więc nie miałby czasu na pracę. Radzisz mi zacisnąć zęby i przeczekać do tych wakacji czy powoli uświadamiać tą kobietę, że ja powoli wkraczam w jego życie i nie będzie tak jak ona tego chce? ostatnio się jej postawiłam... całą rodzinę obdzwoniła jaka to ja jestem okropna i co jej powiedziałam, a tak naprawdę powiedziałam jej tylko (bardzo kulturalnie), że kontroluje jego życie poprzez pieniądze. lepiej by było się nie wtrącać, ale nie mogę patrzeć, jak mój facet nic z tym nie robi
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:30   #14
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez Andz126p Pokaż wiadomość
Ja bym odpowiedziała prosto, ze ja sama zarabiam i będę robić co mi się podoba.
Ale ja to ja, pracuje juz od liceum i podczas studiów. Umiem siebie utrzymać.

Jeśli wy jesteście na garnuszku rodziców, a z tego co widzę to twój 24-letni chłopak nadal jest, to malo macie do gadania, bo ona ma ba was haka - pieniądze.
Ja mam 23 lata i nie wyobrażam sobie być do końca studiów na utrzymaniu rodziców. Dlatego zapieprzam ile mogę i nikt mi nie mówi co mi wolno, a co nie, bo sama na siebie robię, sama wydaje, sama kupuje. I nie ma karty przetargowej.
Pieniadze nie moga byc karta przetargowa w kontaktach z dzieckiem. To toksyczne i zle.

Nie ma nic zlego w utrzymywaniu dziecka do konca studiow - to decyzja rodzicow, w co laduja hajs. Natomiast szantaz zawsze bedzie zly.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:30   #15
niebieskosc4
Raczkowanie
 
Avatar niebieskosc4
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 79
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez babyimtorn Pokaż wiadomość
ok w takim razie co mam tej kobiecie mówić według was? jak ona mi prosto w twarz potrafi powiedzieć ''wy nie bedziecie w tym roku razem mieszkać! póki ja mu daje pieniadze to ja decyduję!''. co byście w tej sytuacji odpowiedziały?
Ja bym poczekała aż on skończy studia i znajdzie pracę. Nie będzie brał od niej pieniędzy i nie będzie się musiał z niczego spowiadać. Ale czy on na pewno chce być samodzielny i ograniczyć te kontakty z matką do normalnej ilości? Bo wydaje mi się, że to typowy synek mamusi, który wcale nie chce się odciągnąć od jej cyca.
niebieskosc4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:32   #16
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Nawet jak zacznie sam zarabiac, to dalej bedzie uzalezniony psychicznie od mamusi: bedzie dzwonil, radzil sie, opowiadal, bedzie tam jezdzil, a ona bedzie dalej kontrolowac jego/wasze zycie.

Autorko, poczytaj cos o toksycznych rodzicach.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:32   #17
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Problem masz z facetem, to przeciez on powiedzial ze matka jest wazniejsza niz Ty. Ja bym po takiej deklaracji zaproponowala rozstanie.
Bez przesady... to dobry chłopak i naprawdę nie chcę kończyć tego związku. Staram się go zrozumieć, że od dziecka ma tak wpajane, że matka to świętość. Gdyby on mi kazał wybierać ''albo ja albo twoja mama'' to też bym na dzień dzisiejszy wybrała moją mamę. czemu ktoś ma mi zabraniać kontaktu z nią i kazać usunąć ją z mojego życia skoro była w nim przez 21 lat? nie chce mu stawiać ultimatum
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:34   #18
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Ja bym poczekała te pół roku i zobaczyła jak się sprawa rozwiąże...
i owszem w takiej sytuacji bym go postawiła w obliczu decyzji "ja albo ona"...
ty sobie to wyobrażasz? wyobraź sobie planowanie ślubu czy dziecka albo wychowywanie dziecka... "mamo a mogę z Ignasiem pójść na spacer? mamo a mogę Ignasia wysłać na kolonie na tydzień w góry? nie? ma przyjechać na wakacje do ciebie? okej nie ma sprawy..."
masakra...
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:36   #19
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;68125711]Ja bym poczekała te pół roku i zobaczyła jak się sprawa rozwiąże...
i owszem w takiej sytuacji bym go postawiła w obliczu decyzji "ja albo ona"...
ty sobie to wyobrażasz? wyobraź sobie planowanie ślubu czy dziecka albo wychowywanie dziecka... "mamo a mogę z Ignasiem pójść na spacer? mamo a mogę Ignasia wysłać na kolonie na tydzień w góry? nie? ma przyjechać na wakacje do ciebie? okej nie ma sprawy..."
masakra...[/QUOTE]

Najpierw by było 'mamo, mogę sobie zrobić Ignasia?'

Obłęd i kosmos.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-30, 19:37   #20
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Nawet jak zacznie sam zarabiac, to dalej bedzie uzalezniony psychicznie od mamusi: bedzie dzwonil, radzil sie, opowiadal, bedzie tam jezdzil, a ona bedzie dalej kontrolowac jego/wasze zycie.

Autorko, poczytaj cos o toksycznych rodzicach.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
czytałam, robię to regularnie od pół roku. ja widzę to, że jego matka nie jest... normalna. Moja mama, która z racji zawodu uważa, że on jest uzależniony od niej, tak jak żona może być uzależniona od męża alkoholika i tyrana. Nie raz z nim rozmawiałam u wizycie u psychologa, niby się zgodził, ale jakoś nie możemy się tam wybrać. Czy uważacie, że ja jako jego dziewczyna mam prawo wymagać, żeby ograniczył te kontakty z mamą? czy to przekroczenie ''moich uprawnień jako dziewczyny?'' że tak to ujmę :P. Co do tego szantażu... ja również uważam, ze to jest chore. moi rodzice również mi dają pieniądze na życie, ale mi nie rozkazują! a ona twierdzi, że skoro ona płaci, to ona decyduje :| a on woli się nie rzucać, tylko przemilczeć i przeczekać te kilka miesięcy i naiwnie wierzy, że po tym wszystkim ona da mu spokój...
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:40   #21
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Nie zgadzam się z opinią że to mamisynek. Albo inaczej definiuję to słowo. Dla mnie mamisynek to ktoś niesamodzielny, za kogo wszystko załatwia mamusia i w każdej ☠☠☠☠☠☠☠e się jej słucha.
Twój facet zarabia na życie, radzi sobie na studiach, natomiast moim zdaniem jest to raczej model rodziny nieco patologicznej, w której matka sieje terror psychiczny, a syn i ojciec są stłamszeni psychicznie. Trochę jak w przypadku rodzica-alkoholika i dzieci-DDA. Wydaje mi się, że najlepszym wyjściem dla Twojego chłopaka byłoby udać się na terapię i zacząć składać swoje życie od nowa, z poczuciem godności i umiejętności psychicznego odcięcia się od osoby, która zawsze już będzie jego matką i którą zawsze w jakiś tam sposób będzie kochać, więc nie będzie mu łatwo się od niej odciąć.
Do tego dochodzą finanse. Myślę, że facetowi w ogóle jest ciężko być zależnym finansowo od kogoś, tym bardziej jest mu ciężko w obecnej sytuacji, ale wie że musi skończyć studia. Z pewnością zależność od matki się osłabi gdy zacznie żyć na swoim, natomiast ZAWSZE w jakiś sposób będzie z nią połączony i np. będziecie tam razem przyjeżdżać od czasu do czasu.
Niestety, razem z partnerem dostajemy w spadku jego rodzinę. Mój poprzedni związek w głównej mierze rozwaliła właśnie rodzina mojego byłego. Tyle złego ile od nich doświadczyłam, to od mało kogo. Także wiem niestety co piszę...
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:40   #22
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

może jeszcze dodam, że radziłam się swojej mamy ( z którą sama mam kontakt tak co trzy dni i uważam, że tak jest dobrze, a codzienny kontakt to przesada) i otworzyła mi oczy na jeszcze jedną kwestię. przecież jak my kiedyś kupimy mieszkanie, to oni na pewno będą chcieli jakoś pomóc i co wtedy? kupi ona kanapę i powie mi gdzie ja mam ją postawić? bo ona płaciła? albo będzie mi później wypominać, że tyle nam dała, a my kontakt mamy z nią mały? obawiam się, że przez prezenty będzie chciała ingerować w nasze życie CO JA MAM Z TĄ KOBIETĄ ZROBIĆ?! ALBO Z NIM? odpuścić na razie? stawiać na swoim? cisnąć tż o ograniczenie kontaktu? heeelp
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:43   #23
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez babyimtorn Pokaż wiadomość
czytałam, robię to regularnie od pół roku. ja widzę to, że jego matka nie jest... normalna. Moja mama, która z racji zawodu uważa, że on jest uzależniony od niej, tak jak żona może być uzależniona od męża alkoholika i tyrana. Nie raz z nim rozmawiałam u wizycie u psychologa, niby się zgodził, ale jakoś nie możemy się tam wybrać. Czy uważacie, że ja jako jego dziewczyna mam prawo wymagać, żeby ograniczył te kontakty z mamą? czy to przekroczenie ''moich uprawnień jako dziewczyny?'' że tak to ujmę :P. Co do tego szantażu... ja również uważam, ze to jest chore. moi rodzice również mi dają pieniądze na życie, ale mi nie rozkazują! a ona twierdzi, że skoro ona płaci, to ona decyduje :| a on woli się nie rzucać, tylko przemilczeć i przeczekać te kilka miesięcy i naiwnie wierzy, że po tym wszystkim ona da mu spokój...
Szczerze? W takim zwiazku nie ma dla Ciebie mniejsca. Jest on + rodzina ...........+ Ty.

Jak najbardziej mozesz oczekiwac, ze partner cos zrobi z ta sytuacja, pojdzie na terapie, uniezalezni sie. Twoja mama ma sporo racji. Zabranianie kontaktow niewiele da, ja bym oczekiwala pojscia konkretnie do psychoterapeuty i przejscia terapii.

Z taka osoba bardzo ciezko jest stworzyc zwiazek. Sama wiesz, dlaczego. Ten zwiazek moze trwac, ale Ty bedziesz sie czula gorzej i gorzej. Wiele takich zwiazkow konczy sie rozwodem, bo po prostu druga strona ma dosc bycia na drugim miejscu.

Czesto milosc nie jest wystarczajacym elementem, by utrzymac zwiazek.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Cytat:
Napisane przez babyimtorn Pokaż wiadomość
może jeszcze dodam, że radziłam się swojej mamy ( z którą sama mam kontakt tak co trzy dni i uważam, że tak jest dobrze, a codzienny kontakt to przesada) i otworzyła mi oczy na jeszcze jedną kwestię. przecież jak my kiedyś kupimy mieszkanie, to oni na pewno będą chcieli jakoś pomóc i co wtedy? kupi ona kanapę i powie mi gdzie ja mam ją postawić? bo ona płaciła? albo będzie mi później wypominać, że tyle nam dała, a my kontakt mamy z nią mały? obawiam się, że przez prezenty będzie chciała ingerować w nasze życie CO JA MAM Z TĄ KOBIETĄ ZROBIĆ?! ALBO Z NIM? odpuścić na razie? stawiać na swoim? cisnąć tż o ograniczenie kontaktu? heeelp
Nie odpuszczaj. On nie jest uzalezniony od forsy, tylko od niej. Wiesz, ze rodzice moga kontrolowac zycie dziecka nawet zza grobu? To sie nie zmieni z dnia na dzien.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:44   #24
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Wiesz co... pokaż mu ten wątek - niech zobaczy co obcy ludzie o tym mówią. Może mu spadną klapki z oczu...
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:45   #25
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Szczerze? W takim zwiazku nie ma dla Ciebie mniejsca. Jest on + rodzina ...........+ Ty.

Jak najbardziej mozesz oczekiwac, ze partner cos zrobi z ta sytuacja, pojdzie na terapie, uniezalezni sie. Twoja mama ma sporo racji. Zabranianie kontaktow niewiele da, ja bym oczekiwala pojscia konkretnie do psychoterapeuty i przejscia terapii.

Z taka osoba bardzo ciezko jest stworzyc zwiazek. Sama wiesz, dlaczego. Ten zwiazek moze trwac, ale Ty bedziesz sie czula gorzej i gorzej. Wiele takich zwiazkow konczy sie rozwodem, bo po prostu druga strona ma dosc bycia na drugim miejscu.

Czesto milosc nie jest wystarczajacym elementem, by utrzymac zwiazek.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
właśnie tego się obawiam, że w końcu pęknę. to dobry chłopak, naprawdę. dzisiaj rozmawiałam z mamą i powiedziałam szczerze, że myślę nad zerwaniem. doradziła mi poczekać chociaż do tych wakacji żeby sprawdzić, co zrobi. może faktycznie się opamięta i ograniczy ten kontakt z matką. moja mama bardzo go lubi, wie, że to dobry chłopak. nikt nie chce wierzyć, że został wychowany przez tak chorą kobietę do której jest aż tak przywiązany. to chore
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:45   #26
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez babyimtorn Pokaż wiadomość
czytałam, robię to regularnie od pół roku. ja widzę to, że jego matka nie jest... normalna. Moja mama, która z racji zawodu uważa, że on jest uzależniony od niej, tak jak żona może być uzależniona od męża alkoholika i tyrana. Nie raz z nim rozmawiałam u wizycie u psychologa, niby się zgodził, ale jakoś nie możemy się tam wybrać. Czy uważacie, że ja jako jego dziewczyna mam prawo wymagać, żeby ograniczył te kontakty z mamą? czy to przekroczenie ''moich uprawnień jako dziewczyny?'' że tak to ujmę :P.
Pisałyśmy równocześnie. Wymagać możesz teoretycznie wszystkiego, ale pewnie znasz podstawową zasadę - to główny zainteresowany musi chcieć zmiany. A potem np. pójścia na terapię. Wołami go tam nie zaciągniesz. Więc możesz rozmawiać, możesz prosić, przekonywać i... może nic z tego nie wyjść. Chyba, że on sam zacznie tego chcieć. Ale nikt z nas tutaj Ci tego nie zagwarantuje że będzie dobrze po wakacjach albo że będzie tak samo.

Ja bym się w każdym razie nie pakowała w uświadamianie mamusi, że kontroluje/szantażuje syna kasą. Bo spalisz się sama emocjonalnie na wojnie z nią, a nic poza agresją mamusi nie uzyskasz. Ewentualnie synowi będzie jeszcze gorzej.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:50   #27
babyimtorn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;68126186]Wiesz co... pokaż mu ten wątek - niech zobaczy co obcy ludzie o tym mówią. Może mu spadną klapki z oczu...[/QUOTE]
szczerze mówiąc myślałam o tym, tylko zastanawiam się czy to cokolwiek da a znacie może jakąś parę, która ma podobny problem? albo miała?

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Pisałyśmy równocześnie. Wymagać możesz teoretycznie wszystkiego, ale pewnie znasz podstawową zasadę - to główny zainteresowany musi chcieć zmiany. A potem np. pójścia na terapię. Wołami go tam nie zaciągniesz. Więc możesz rozmawiać, możesz prosić, przekonywać i... może nic z tego nie wyjść. Chyba, że on sam zacznie tego chcieć. Ale nikt z nas tutaj Ci tego nie zagwarantuje że będzie dobrze po wakacjach albo że będzie tak samo.

Ja bym się w każdym razie nie pakowała w uświadamianie mamusi, że kontroluje/szantażuje syna kasą. Bo spalisz się sama emocjonalnie na wojnie z nią, a nic poza agresją mamusi nie uzyskasz. Ewentualnie synowi będzie jeszcze gorzej.
No właśnie już ostatnio to ja byłam 'tą najgorszą', bo powiedziałam co myślę. teraz jestem wrogiem nr 1. Nie wiem co mam robić z tą chorą sytuacją. Z jednej strony chciałabym mu dać te kilka miesięcy czasu, niech faktycznie skończy te studia i zobaczymy czy coś zrobi dalej w tym temacie, a z drugiej mam poczucie, że tak nie powinno być i mój facet... nie jest facetem? daje się szantażować własnej matce, o wszystkim ją informuje i się z tego tłumaczy. przecież z tego opisu wyłania się obraz jakiegoś życiowego nieudacznika
babyimtorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:50   #28
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez babyimtorn Pokaż wiadomość
szczerze mówiąc myślałam o tym, tylko zastanawiam się czy to cokolwiek da a znacie może jakąś parę, która ma podobny problem? albo miała?
Byłam w:
- jednym związku, w którym matka doprowadziła do katastrofy finansowej i jej syn starał się za wszelką cenę wyprowadzić z tego nie tylko matkę, ale również swoją siostrę, która charakterem się wdała w mamusię; generalnie finał był taki, że ja nie wytrzymałam, on poszedł potem podobno na terapię, ale dopiero jak się rozstaliśmy (bo ja nie byłam motywacją, dopiero moje odejście),
- drugim związku, w którym matka ustawiała życie połowy rodziny, a jej syn ją kochał nad życie mimo, że kiedyś od niej uciekł i się wyprowadził. Obecnie nadal jego życie ustawia mamusia. NIC się nie zmieniło. A ja byłam wrogiem nr 1 dla ich rodziny i przyczynili się do zdecydowanego rozwalenia tego związku. Zrobili mi ogromną przykrość i nie zapomnę tego pewnie do końca życia.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:50   #29
Andz126p
Rozeznanie
 
Avatar Andz126p
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Ty masz inna rodzinę, inne wzorce. On był wychowany w ten sposób i nie zna innego sposobu funkcjonowania rodziny.

A co do kupowania rzeczy do mieszkania... Normalnie bym podziękowała i odmówiła, mówiąc ze to wasze mieszkanie i wy sami chcecie do niego kupować różne rzeczy.

Moja kumpela juz po ślubie miała identycznie z tesciami. Nawet na wesele im chcieli dac, ale ona nie pozwoliła, bo wiedziała ze potem w opowieściach teściów nie będzie "wesele S&B" tylko "nasze wesele" bo tak mówili teściowie, kiedy dali pieniądze na ślub swojej córki.
I moja kumpela nie wziela od nich ani grosza, fochali się, ale potem im przeszło.
Andz126p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 19:52   #30
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: problem z mamą chłopaka, długie :(

Cytat:
Napisane przez babyimtorn Pokaż wiadomość
przecież z tego opisu wyłania się obraz jakiegoś życiowego nieudacznika
Bardziej osoby bardzo zniszczonej psychicznie. Ale odpowiedzialność leży po jego stronie. Nie mieszaj się za bardzo i nie czuj się odpowiedzialna za jego kłopoty, bo wciągniesz się w tej emocjonalny rollercoaster.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-02 15:27:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.