nieprzyjemny zapach po wypadku

[plastikoje_igristoje]

nie sadzilam, ze pierwszy post na forum bede pisac w takich okolicznosciach przyrody, ale no coz. nie mam kogo zapytac, a krew mnie zalewa.

rzecz wyglada w ten sposob:
od urodzenia mam niedowlad prawostronny, wiec generalnie moja prawa strona jest bardziej do przystroju anizeli uzytku (istotne). wszystko wiec, ze tak powiem, zalatwialam na "lewo."

no i tydzien temu w piatek trzasnal mnie samochod jak sobie szlam. ze mnie poturbowalo i oszpecilo to raz, a dwa, ze niestety skrecilo mi lewa noge i przede wszystkim zlamalo lewa reke, wiec jak mozna sie domyslic, nie moge wokol siebie zrobic praktycznie nic.

przez caly tydzien problemy z porzadnym umyciem sie i nawet z toaleta, ale staralam sie jak moglam (chociaz nie codziennie mialam mozliwosc pelnego umycia sie), bo ciagnie sie za mna zapach "chorego w szpitalu" i to chyba obloznie. nie wiem, nie umiem opisac. wczoraj udalo mi sie wziac w miare normalny prysznic, a dzisiaj mimo ryzyka wzielam nawet kapiel i byla tak "fest", jak tylko sie da, ale po kilku godzinach mam wrazenie, ze zapach zaczyna wracac i nie wiem ocb. prosze o rade, bo strasznie sie z tym czuje.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez plastikoje_igristoje

nie sadzilam, ze pierwszy post na forum bede pisac w takich okolicznosciach przyrody, ale no coz. nie mam kogo zapytac, a krew mnie zalewa.

rzecz wyglada w ten sposob:
od urodzenia mam niedowlad prawostronny, wiec generalnie moja prawa strona jest bardziej do przystroju anizeli uzytku (istotne). wszystko wiec, ze tak powiem, zalatwialam na "lewo."

no i tydzien temu w piatek trzasnal mnie samochod jak sobie szlam. ze mnie poturbowalo i oszpecilo to raz, a dwa, ze niestety skrecilo mi lewa noge i przede wszystkim zlamalo lewa reke, wiec jak mozna sie domyslic, nie moge wokol siebie zrobic praktycznie nic.

przez caly tydzien problemy z porzadnym umyciem sie i nawet z toaleta, ale staralam sie jak moglam (chociaz nie codziennie mialam mozliwosc pelnego umycia sie), bo ciagnie sie za mna zapach "chorego w szpitalu" i to chyba obloznie. nie wiem, nie umiem opisac. wczoraj udalo mi sie wziac w miare normalny prysznic, a dzisiaj mimo ryzyka wzielam nawet kapiel i byla tak "fest", jak tylko sie da, ale po kilku godzinach mam wrazenie, ze zapach zaczyna wracac i nie wiem ocb. prosze o rade, bo strasznie sie z tym czuje.

Spod gipsu zawsze będzie capić, na to nic nie poradzisz.
Nie ma innej rady niż się po prostu umyć. Mieszkasz sama? W tej sytuacji chyba ktoś ci pomaga na co dzień? Przynajmniej powinien. Zdecydowanie ktoś powinien ci w tym pomóc. Jakaś zaufana osoba.

[plastikoje_igristoje]

ze wzgledu na charakter zlamania, nie zalozono mi gipsu, mam tylko temblak, ewentualnie bandaze.

mam wrazenie, ze to jedynie zlamana reka smierdzi?
myje ja i dokladnie osuszam, a zapach pozostaje mimo zmieniania bandazy i prania temblaka.