Facet mnie olewa?

[pannaabey]

Hej Dziewczyny!
Mam nadzieje ze znajdzie sie tutaj ktoras z Was ktora moze byla w podobnej sytuacji albo bedzie w stanie mi troszke pomoc
Otoz ... poznalam faceta na stronie internetowej, bardzo dobrze nam sie rozmawialo, wszytsko szlo w dobra strone .. i tak doszlo do pierwszego spotkania. Spotkanie przebieglo bardzo dobrze, a co za tym idzie bylo i kolejne. Niestety on w miedzyczasie odmawial spotkania .. np bylismy umowieni a kilka godzin przed odmowil bo powodem np byla przeprowadzka. Na samym poczatku nie przejmowalam sie tym bardzo, bylismy tylko znajomymi wiec nie moglam wymagac od niego nie wiadomo czego, ale tez chcialam pokazac zrozumienie ze swojej strony. Niestety w przeciagu 2 msc odwoloywanych spotkan bylo az 5-6... co ciekawsze.. nasze spotkania do ktorych dochodzilo (bylo ich kilka) byly bardzo mile spedzone, czulam ze obydwoje jestesmy szczesliwi i prowadzi to do czegos powazniejszego. On duzo obiecywal .. ja w to wierzylam, bo brzmial przekonywujaco, zreszta nie chcialalam sie doszukiwac jakis klamstw z jego strony bo wydawal sie bardzo szczera i otwarta osoba. Kiedy on odmawial spotkania po czasie zaczelo mi to przeszkadzac i nasz kontakt sie jakos rozluznil .. pomyslalam ze tak czasem bywa, ale po paru tygodniach odezwal sie do mnie ... oczywiscie spotkalismy sie i pewne rzeczy wyjasnilismy sobie na zywo, miedzy innymi odnosnie tych odwolywyanych spotkan, co mi bardzo przeszkadzalo. Po kilku waznych rozmowach i w miare regularnych spotkaniach nasza znajomosc szla do przodu, ja bylam szczesliwa on tez .. wydawalo sie ze wszytsko idzie w dobrym kierunku ... az do teraz. Bylismy umowni na konkretny dzien, ale nie na godzinie ... dzien przed spotkaniem zapytalam o godzine spotkania ale nie otrzymalam odpowiedzi, pomyslalam ze dostane ja nastepnego dnia, niestety ... nie dostalam. Wrecz przeciwnie, dostalam wiadomosc od niego o zupelnie innym temacie, tak jakby przeskoczyl to pytanie ... nastal wieczor - dzien w ktorym mielismy sie spotkac a ja do chwili obecnej nie dostalam zadnej wiadomosci ... wyglada to tak ze spedzam go sama, i czuje sie wystawiona i olana. Facet nie odezwal sie do mnie, a ja tez nie chce ponownie pytac sie o godzine spotkania bo nie lubie byc natretna, szczegolnie kiedy widze ze ktos to ewidetnie lekcewazy. Jestem zdezorientowana bo pomimo wielu rozmow w ktorych rozwialismy swoje watpliwosci i wszytsko wydawalo sie isc w bardzo dobrym kierunku nagle spowodowalo ze czuje sie oszukana, wykorzystana i zdezorientowana. Moze ktoras z Was byla w takiej sytuacji badz mogla by mi doradzic co powinnam zrobic?

[squirrelqa]

Wiesz, bardzo prosto na kilku spotkaniach jest wyjść na osobę bardzo szczerą i prawdomowna. A tak naprawdę facet tylko potrafi dużo mówić, a czyny świadczą o nim bardzo źle. Według mnie on Cie trzyma w zapasie, a te przełożone spotkania wynikają z faktu, że udało mu się umówić z jakąś lepszą sztuką znaleziona na portalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiekanka]

Facet jest niepowazny i czulabym sie zignorowana.W pierwszych randkach, jak umawianie sie na okreslony dzien,miejsce i godzina, jak juz jest "nie wiadomo", to takie cos nie na moje nerwy.

[pannaabey]

Dzieki za odpowiedz
najgorsze w tym wszytskim jest to ze on mi otwarcie powiedzial ze chce byc ze mna w zwiazku, wspomnial swojej rodzinie o mnie, nie ukrywal sie z tym ze z kims 'jest' ... mowil ze mu zalezy, ja wiem ze mozna powiedziec ale jestes naiwna kazdy tak mowi .. moze mowil to co chcialam uslyszec, nie wiem, ale napewno sie zaangazowalam, i dlatego czuje zdezorientowana bo rozmawialismy otwarcie o dotrzymywaniu slowa i dbaniu zeby te spotkania byly, a tu nagle taka niespodzianka ;(

[fragile_27]

Napisane przez pannaabey

Dzieki za odpowiedz
najgorsze w tym wszytskim jest to ze on mi otwarcie powiedzial ze chce byc ze mna w zwiazku, wspomnial swojej rodzinie o mnie, nie ukrywal sie z tym ze z kims 'jest' ... mowil ze mu zalezy, ja wiem ze mozna powiedziec ale jestes naiwna kazdy tak mowi .. moze mowil to co chcialam uslyszec, nie wiem, ale napewno sie zaangazowalam, i dlatego czuje zdezorientowana bo rozmawialismy otwarcie o dotrzymywaniu slowa i dbaniu zeby te spotkania byly, a tu nagle taka niespodzianka ;(

no jak odmówił 6 spotkań w ciągu 2 msc to faktycznie niespodzianka

Na pewno znajdzie się ktoś normalny, nie masz co marnować czasu na tego pana

[wiekanka]

Napisane przez pannaabey

Dzieki za odpowiedz
najgorsze w tym wszytskim jest to ze on mi otwarcie powiedzial ze chce byc ze mna w zwiazku, wspomnial swojej rodzinie o mnie, nie ukrywal sie z tym ze z kims 'jest' ... mowil ze mu zalezy, ja wiem ze mozna powiedziec ale jestes naiwna kazdy tak mowi .. moze mowil to co chcialam uslyszec, nie wiem, ale napewno sie zaangazowalam, i dlatego czuje zdezorientowana bo rozmawialismy otwarcie o dotrzymywaniu slowa i dbaniu zeby te spotkania byly, a tu nagle taka niespodzianka ;(

to moze Ty nie czekaj az on poda pierwszy godzine, tylko sama zapytaj czy np.17 oo jemu odpowiada? a jak odmowi, to powinien z mety zaraz zaproponowac inny termin i godzine.Jesli tego nie zrobi, to zapomnij.

[magda0302]

Daj sobie z nim spokój ta nie zachowuje się zainteresowany facet kobietą ,któremu zależy na dalszej znajomości prowadzącej do związku. Nie pisz, nie dzwon , olej go tak samo jak on. Będzie chciał to stanie na głowie zeby sie z toba spotkać. Spotkasz jeszcze faceta któremu naprawde bedzie zalezec

[MissChievousTess]

Wcale bym się nie zdziwiła gdyby to, że "z kimś jest" oznaczało, że ma na mieście cały harem takich jak Ty dzięki randkom z internetu.

[Veredise]

Napisane przez magda0302

Daj sobie z nim spokój ta nie zachowuje się zainteresowany facet kobietą ,któremu zależy na dalszej znajomości prowadzącej do związku. Nie pisz, nie dzwon , olej go tak samo jak on. Będzie chciał to stanie na głowie zeby sie z toba spotkać. Spotkasz jeszcze faceta któremu naprawde bedzie zalezec

Przyznam, że nigdy w to nie wierzyłam, że tak jest. Ale to 100% prawda. Jak facet mówi "teraz nie mam czasu, nie wiem kiedy będę mieć", nie umawia się od razu na kolejne spotkanie, nie odpisuje - to nie jest zainteresowany, tylko nie chce tego otwarcie powiedzieć.
Zainteresowany facet zawsze znajdzie sposób. Oczywiście może być zajęty i to może wpływać na częstotliwość spotkań, ale i tak znajdzie sposób, żeby znaleźć czas na spotkanie z kobietą, która go interesuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Napisane przez Veredise

Przyznam, że nigdy w to nie wierzyłam, że tak jest. Ale to 100% prawda. Jak facet mówi "teraz nie mam czasu, nie wiem kiedy będę mieć", nie umawia się od razu na kolejne spotkanie, nie odpisuje - to nie jest zainteresowany, tylko nie chce tego otwarcie powiedzieć.
Zainteresowany facet zawsze znajdzie sposób. Oczywiście może być zajęty i to może wpływać na częstotliwość spotkań, ale i tak znajdzie sposób, żeby znaleźć czas na spotkanie z kobietą, która go interesuje.

Jak wyżej.

[pannaabey]

Dostalam dzisiaj od niego 'wytlumaczenie' ktore brzmialo ze wie ze jego zle samopoczucie czyli bol glowy i sen nie jest wytlumaczeniem ale przeprasza ... do tego ciagle probuje podtrzymac ze lezy w lozku i zle sie czuje ... mialam podobne sytuacje i 'wymowki' z poprzednim chlopakiem, ewidetnie widac ze on cos kreci. Troche jestem zla na siebie ze moze zaufalam za szybko, ale poki co jestem na etapie olewania go, chociaz wiem ze predzej czy pozniej bede musiala ta sytuacje wyjasnic w jakis sposob.

[She is pink]

Napisane przez pannaabey

Dzieki za odpowiedz
najgorsze w tym wszytskim jest to ze on mi otwarcie powiedzial ze chce byc ze mna w zwiazku, wspomnial swojej rodzinie o mnie, nie ukrywal sie z tym ze z kims 'jest' ... mowil ze mu zalezy, ja wiem ze mozna powiedziec ale jestes naiwna kazdy tak mowi .. moze mowil to co chcialam uslyszec, nie wiem, ale napewno sie zaangazowalam, i dlatego czuje zdezorientowana bo rozmawialismy otwarcie o dotrzymywaniu slowa i dbaniu zeby te spotkania byly, a tu nagle taka niespodzianka ;(

to czemu nie jest???? Był seks???

Każdemu w ostatniej chwili może coś wypaść, ale jeśli facetowi zależy, to podaje inny alternatywny termin. Ja bym mu napisała, że jestem zła i że akceptuję to, że może coś mu wypaść lub nie mieć ochoty na spotkanie, ale mógłby Ci o tym wcześniej powiedzieć. Mogłaś sobie też w tym czasie coś zaplanować i spędzić fajnie czas z kimś innym. I że jest to brak szacunku do Twojego czasu. Albo następnym razem Ty go wystaw do wiatru i tyle

Jest mnóstwo fajnych i szczerych facetów na świecie, ale i wielu, którzy nie są do końca w porządku. Na pierwszych etapach znajomości faceci piszą niezłe bajki, dlatego lepiej dzielić na 3 wszystko, co mówią. Zwłaszcza, jak gościa poznajesz przez net.

[pannaabey]

Tak wspolzylismy ze soba kilkakrotnie, wyraznie dawal mi znaki ze jest zainteresowany i powiedzial otwarcie ze chce czegos wiecej, ale jak widac na rozmowach sie konczy. Wiecie nigdy nie bylam w takiej sytuacji, nigdy zaden facet mnie nie lekcewazyl do takiego stopnia dlatego jest mi ciezko odnalezc sie w tej sytuacji i nie wiem czy olac go calkowicie czy podtrzymac ta znajomosc i zachowywac sie tak jak on .. co po czesci chyba na dluzsza mete nie ma sensu, ale nie ukrywam ze jest mi przykro i zalezy mi na nim pomimo tego co zrobil ;/

[byANUuuSIA]

A ile macie lat? Nie myslałaś nad tym ze on moze byc w zwiazku dlatego te odmawianie?

[201803290936]

Napisane przez pannaabey

Tak wspolzylismy ze soba kilkakrotnie, wyraznie dawal mi znaki ze jest zainteresowany i powiedzial otwarcie ze chce czegos wiecej, ale jak widac na rozmowach sie konczy. Wiecie nigdy nie bylam w takiej sytuacji, nigdy zaden facet mnie nie lekcewazyl do takiego stopnia dlatego jest mi ciezko odnalezc sie w tej sytuacji i nie wiem czy olac go calkowicie czy podtrzymac ta znajomosc i zachowywac sie tak jak on .. co po czesci chyba na dluzsza mete nie ma sensu, ale nie ukrywam ze jest mi przykro i zalezy mi na nim pomimo tego co zrobil ;/

Ale jakie ciężko? Przecież facet daje Ci bardzo wyraźne sygnały, że nic z tego nie będzie. Sama już wiesz, że mówi jedno, a robi drugie (w sensie nic nie robi). Zależy Ci na nim bo? Jemu na Tobie nie. Czas się z tym pogodzić, unieść dumą i zerwać kontakt.

[pannaabey]

Niestety jestem osoba ktora sie angazuje, tym bardziej ze chyba byl bardzo dobrym aktorem i byc moze mowil to co chce uslyszec, i przez to mi sie obrywa najbardziej.
On ma 24 ja mam 22, opowiadal mi o swoim poprzednim zwiazku i wydaje sie to byc zakonczona sprawa aczkolwiek teraz juz chyba w nic nie wierze, czuje sie po prostu maxymalnie oszukana i zawiedziona, ale macie racje, najwyrazniej szkoda mojego czasu na takich ludzi

[shanta]

Odpuść. Ta sytuacja ciągnie się zbyt długo, żeby traktował Cię poważnie. Nie liczy się co pisze i mówi, ale co robi - a on nie robi nic.