2006-05-07, 16:39 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
ratujcie mojego kotka:( [RUJKA]
mam presa ,ma juz ponad rok ,dzis od rana jak lezy na brzuchu dostaje nie wiem jakby skurczy ,wtedy wydaje takie dziwne dzwieki i podnosza mu sie plecy .<posladki> nie wiem co robic ,nie zmartwilabym sie jkaby to trwalo chwile ,a a to juz caly dzien ,widze ze sie meczy ((( pomozcie mi .
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
2006-05-07, 16:40 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Powinnaś jechać do weterynarza. Zwierzątko się męczy, a ja np - nie powiem Ci, co mu jest.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-05-07, 16:42 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
jest niedziela ;(((( pozatym nie mam jak jechac dow eterynarza bo jestem sama w domu i nie mam auta .mozektoraz z was miala podobny problem ze zwierzatkiem?
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
2006-05-07, 16:44 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 863
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Niestety - tylko pozostaje weterynarz. I to szybko!
Może kicia czymś sie zadławiła? Sprawdź jej pyszczek. Jeśli w Twojej miejscowosci jest weterynarz to szybko zadzwoń po kogoś z rodziny bądź kogos znajomego kto ma samochód i jedźcie. Skad jesteś? |
2006-05-07, 16:48 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2006-05-07, 16:53 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Koniecznie weterynarz
Mój kotek niedawno umarł Niestety nie dało się go uratować Mam nadzieję, że twój kotek wyzdrowieje
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-05-07, 16:56 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
mieszkamw malym miescie a tu weterynarz nie przyjmuje w niedzile ,pozatym za zwykla wizyte bierze 50 zl a ja nawet nie mam od kogo pozzyczyc ((nie wiecie jak mu pomoc w domku ? za
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
2006-05-07, 17:12 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 863
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
KAMI - SZYBKO DO WETERYNARZA!!!!! Niestety - mimo tej ceny , chociaz jest strasznie wysoka. Nadal kicia tak sie męczy?
|
2006-05-07, 17:14 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
__________________
to klucz do życia |
|
2006-05-07, 17:15 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
To może chociaż zadzwoń na pogotowie weterynaryjne i poproś o jakieś wskazówki przez telefon. Po takim opisie nam, które się na tym nie znają ciężko jest stwierdzić co mu jest i ja k mu pomóc. Mógł się czymś udławić, albo może ma jakieś skurcze jelit
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO K.S. |
2006-05-07, 17:17 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 863
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
|
|
2006-05-07, 17:24 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO K.S. |
|
2006-05-07, 17:24 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 539
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
moj tez tak niedawno mial, ale tylko przez chwile, a nie caly dzien lec do weterynarza..ja tez sama nie wiedzialam jak swojemu moge pomoc
|
2006-05-07, 17:25 | #14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Nic innego mi nie przychodzi do głowy - jak błagać weterynarza o pomoc, mimo niedzieli i braku funduszy... Kot teraz jest najważniejszy! Weterynarz powinien pomóc w takiej sytuacji, a jak nie to znaczy, że nie powinien być weterynarzem!
No, bierz się w garść dziewczyno i działaj!
__________________
------------------------------------------------------------------------------------------ Zapraszam do galerii zdjęć |
2006-05-07, 17:30 | #15 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
__________________
Sczęście polega na tym, całe szczęście By z prostych rzeczy nie tworzć Intelektualnych labiryntów Pidżama Porno http://suwaczki.waszslub.pl/img-2006042900300330.png |
|
2006-05-07, 17:54 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
o rany... dziewczyno bierz książkę telefoniczną, szukaj numeru jakiegoś weterynarza i dzwoń. Weterynarz tez człowiek. Bierz kota pod pachę i biegiem do weta. Kwestię kasy na pewno jakoś rozwiązesz. Np zostawisz mu komórkę, czy dowód. Jak kotu coś się stanie, to będziesz się czuła winna...
|
2006-05-07, 18:14 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
weterynarz powiedzial ze kotka chyba ma rujke .bo zaczela sie teraz nawet tarzac .czyli kota jej sie chce .a to pers roczny i nie wychodzi do innych kotow ,pewnie dlatego tak placze
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
2006-05-07, 18:18 | #18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 863
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
Kami - wejdź sobie na forummiau, to jest skarbnica wiedzy dla posiadaczy kotów. I oczywiście tam też zawsze odpowiedzą na wszelkie zapytania. |
|
2006-05-07, 18:24 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Rzeczywiście. Jaka ja głupia jestem. Ale mam kota 5 lat, na tabletce co tydzień - i zapomniałam, co to za dziwy .
Przecież to (1szy post) ewidentne objawy kociej rui. I pewnie drze się, jak małe dziecko, i chce, aby ją głaskać, i takie tam..? Ześwirować można. Fstyd . Męczy się kot, męczy. I tak bedzie częściej. Musisz i tak iśc do weta - ''coś z tym zrobić''.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-05-07, 19:46 | #20 | |
Raróg
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Jeśli to samiczka, w dodatku niekastrowana, prawie na bank ma ruję.
Poczekaj, aż skończy i umów się na zabieg kastracji. Żadnej innej metody typu antykoncepcja w zastrzykach czy tabletkach nie polecam, bo jest niebezpieczna dla zdrowia i życia kota. Poza tym zapraszam na podforum wiZOOż
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
|
2006-05-07, 19:51 | #21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Biedny koteczek pozostaje sterylizacja
__________________
Spij słodko mały aniołku[*]
|
2006-05-07, 19:53 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
ale trzeba ? przeceiz rujke ma kazda kotka a to jest persik i i tak nie wypuszczam jej na dwor .ma dopiero rok a ja za pare lat chce by miala mlode .,,nie moge jej tego pozbawic .
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
2006-05-07, 20:11 | #23 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Wybaczcie, po pierwyszym poście pomyślałam "pewnie ruja", ale kiedy przeczytałam kolejne i nikt o tym nie wspomniał pomyślałam "eeee, nie, niemożliwe, przecież ruję by rozpoznała właścicielka albo któraś z dziewczyn tutaj" A jednak trafiłam |
2006-05-07, 20:16 | #24 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
Moja sąsiadka wzieła raz kota ogródkowego do mieszkania, wiadomo jesień zimna, kaloryfery na full i kotce sie wszystko pomieszało, zaczęła "głupieć" - miaukać, ocierać się o wszystkich, trzeba ją było zamykać, bo oszaleć szło.
__________________
Kobieta powinna powstrzymac swoje kokieteryjno-prowokacyjne zachowanie aby umozliwic mezczyznie wyksztalcenie pozagenitalnych form osobowej komunikacji arte infantil R jak Remont |
|
2006-05-07, 20:18 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: K@towice
Wiadomości: 3 386
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
jaki opisałaś w pierwszym poście. Jeśli nie chcesz mieć teraz młodych to innego wyjścia jak sterylka nie ma.
__________________
https://www.facebook.com/oczyipazurki/?ref=hl www.oczyipazurki.pl Własny osobisty blog <3 Pazurkoholiczka, rzęsoholiczka https://www.facebook.com/Wstazki/?fref=ts MOJE CUDEŃKA WSTĄŻKOWE |
|
2006-05-07, 20:38 | #26 | ||
Raróg
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
Jeśli nie jest kotką z licencją hodowlaną, nie powinna mieć młodych, tak samo jak każda inna bez licencji, rasa nie ma tu nic do rzeczy. Poza tym twierdzenie, że każda kotka czy suka powinna mieć chociaż raz młode jest bzdurą. Jeśli Ci na niej zależy i nie chcesz doczekać się chwili, kiedy zachoruje na raka lub ropomacicze, wykastruj ją.
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
||
2006-05-07, 20:50 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
sama nie wiem naprawde to jest konieczne ? nie ma nnego sposobu by przetrwala rujke ?
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
2006-05-07, 21:04 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: K@towice
Wiadomości: 3 386
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Sa zastrzyki hormonalne ale to dość duża dawka hormonów, udaj się do dobrego weta i wtedy się dowiesz co masz robić.
__________________
https://www.facebook.com/oczyipazurki/?ref=hl www.oczyipazurki.pl Własny osobisty blog <3 Pazurkoholiczka, rzęsoholiczka https://www.facebook.com/Wstazki/?fref=ts MOJE CUDEŃKA WSTĄŻKOWE |
2006-05-07, 21:08 | #29 | |
Raróg
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Kami nie ma sensu jej szkodzić, jeśli nie jest to konieczne. Rujka powinna skończyć się za około 5 dni, da się to wytrzymać. Nawet jednorazowe podanie środków hormonalnych niesie ze sobą duże ryzyko nieprzyjemnych konsekwencji w późniejszych latach kotki.
Naprawdę nie warto ryzykować jej zdrowiem, Twoimi nerwami i pieniędzmi nawiasem mówiąc też. Przeczekaj i wykastruj, nie jest to najtańsze, ale bez tego zabiegu i tak musisz liczyć się kiedyś z operacją usunięcia ropomacicza (taki sam koszt + to, co wydasz teraz na hormony) lub leczeniem nowotworu. Co do młodych jeszcze, spora ilość persów jest bezdomna, naprawdę coraz częściej te biedaki są wyrzucane, nie warto odbierać im potencjalnych domów.
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
|
2006-05-08, 12:25 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: K@towice
Wiadomości: 3 386
|
Dot.: ratujcie mojego kotka:(
Cytat:
__________________
https://www.facebook.com/oczyipazurki/?ref=hl www.oczyipazurki.pl Własny osobisty blog <3 Pazurkoholiczka, rzęsoholiczka https://www.facebook.com/Wstazki/?fref=ts MOJE CUDEŃKA WSTĄŻKOWE |
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:15.