jak wyglądać i być pewną siebie?

[fhancuzeczka]

Brak mi pewności siebie. Nie wiem czy to kwestia charakteru czy czegoś innego. Co wpływa na to ze nie jestem zbyt pewna siebie i jak to zmienić? Ja od dłuzszego czasu borykam sie z tym, bo nie wiem co wpływa na pewnośc siebie i co zrobić zeby wyglądać i naprawde być pewną siebie. Co o tym miślicie i czy macie jakies rady?

[Divine18]

hmmm z doswiadczenia wiem, ze stałam sie naprawde pewna siebie kiedy zaczelam chodzic do liceum- znalazłam chłopaka , zmieniłam towarzystwo, (w którym byłam tłamszona przez tak zwanych "lepszych" i nie mialam nic do powiedzienia !! ) odkryłam moje małe i troszke wieksze talenty i chocby mnie besztano czuje sie pewnie !! z wygladem roznie czasem sobie zaszaleje i dziwnie sie na mnie patrza ale ja juz na to leje nie wstydze sie i nie czerwienie wypowiadam glosno swoje zdanie !

fhancuzeczka nie wiem jak to jest u Ciebie, czy masz poczucie humoru jestes przebojowa? czy raczej melancholijna? wydaje mi sie ze to od tych cech takze zalezy i w moim przypadku przede wszystkim od towarzystwa w jakim sie znajduje, musisz sie przelamac kiedys i wykrzyczec wszystkim co myslisz ! i nie przejmowac sie jak ktos ma do Ciebie jakies wąty albo cos w tym stylu !!! powodzonka

[fhancuzeczka]

Napisane przez Divine18

hmmm z doswiadczenia wiem, ze stałam sie naprawde pewna siebie kiedy zaczelam chodzic do liceum- znalazłam chłopaka , zmieniłam towarzystwo, (w którym byłam tłamszona przez tak zwanych "lepszych" i nie mialam nic do powiedzienia !! ) odkryłam moje małe i troszke wieksze talenty i chocby mnie besztano czuje sie pewnie !! z wygladem roznie czasem sobie zaszaleje i dziwnie sie na mnie patrza ale ja juz na to leje nie wstydze sie i nie czerwienie wypowiadam glosno swoje zdanie !

fhancuzeczka nie wiem jak to jest u Ciebie, czy masz poczucie humoru jestes przebojowa? czy raczej melancholijna? wydaje mi sie ze to od tych cech takze zalezy i w moim przypadku przede wszystkim od towarzystwa w jakim sie znajduje, musisz sie przelamac kiedys i wykrzyczec wszystkim co myslisz ! i nie przejmowac sie jak ktos ma do Ciebie jakies wąty albo cos w tym stylu !!! powodzonka

Wydaje mi sie ze towarzystwo, w ktorym sie zadaje jest raczej tolerancynjne i liczy sie ze zdaniem wszystkich. Z poczuciem humoru tez nie jest tak zle - czasami sie poświruje czy cos Hmm... natomiast nie wypowiedziałabym mojego zdania na jakis temat, gdy jestem wśród osób obcych, nie znanych mi - bo bym sie wstydziła i bałabym sie ze nie zostane zaakceptowana przez nich albo ze mnie wysmieją myslisz (w zasadzie czy myslicie) ze to moze mieć wpływ na brak mojej pewnosci siebie?

[AAgusiaczeK]

Nie ma sposobu i rady na bycie pewna siebie...
Jesteś chyba bardzo nieśmiałą odoba w nawiazywaniu nowych kontaktów( tak wnioskuje z Twojego postu). Piszesz,że nie zdołałabyc wypoeidziec swojego zdania w obcym Ci towarzystwie- czyli nie jesteś naiwnś sierotka- bo swoje zdanie masz i taka wewnetrzna wiara w jego slusznośc pewnie by Ci pomogla.
Masz znajomych, przyjaciół, więc zamknięta w sobie nie jesteś.
Jak każdego paraliżuje Cię obce otoczenie...z tym że jednych mniej a Ciebie akurat bardziej. Taka jesteś i nie napisze Ci żebyś się zmieniła. Kiedys dojrzejesz do tego,że czy obce czy znane otoczenie, to do wyrażania własnych myśli, nie będzie ono miało znaczenia.
Bądź soba i nie staraj się zmieniać siebei, bo to najgrsze co możesz zrobić..

A tak na marginesie..to chyba już zrobiłaś jakiś krok w dojrzałość...napisałaś na forum zdanie o sobie samej a to już sukces...a jesteśmy obcymi jakby nie było.
Głowa do góry

[ka_ma]

pewnosc siebie to na pewno po czesci cecha charakteru ktora sie albo ma albo mozna nad nia popracowac bo grunt to wierzyc w siebie, we wlasne sily i mozliwosci, sa oczywiscie czynniki ktore pozwalaja nam ta pewnosc siebie osiagnac ale mysle ze to sprawa indywidualna, nie kazdy musi czuc sie pewnie na skutek oddzialywania tych samych "bodzcow"

[Taverney]

dużo rzeczy składa się na pewność siebie: charakter, samoocena, samoakceptacja...
Lubisz siebie?
A może masz kompleksy, które uniemozliwiają Ci siłę przebicia?

Wiesz, czasamo można nad sobą tylko trochę popracować, ale jeśli brak pewności siebie staje się dla Ciebie uciążliwością, która utrudnia Ci w znacznym stopniu zycie- warto porozmawiać z psychologiem. Nie gryzie, no tak-trzeba być pewną siebie, żeby do niego pójść, ale warto. Porozmawia, a najważniejsze jest to, że doradzi Ci techniki pracy nad sobą, dzięki któych nabiera się pewności siebie i poczucia akceptacji do własnej siebie, co przeradza się w poczucie akceptacji otoczenia wobec mnie. Spróbuj, warto. No i trzymam kciuki. Trzymaj się, Kochana

A jak wyglądać na pewną siebie?
Głowa do góry, uśmiech na twarzy, wyprostowana sylwetka, biust do przodu, no i w żadnym razie nie chowaj głowy w ramionach.

[Cherie]

Napisane przez fhancuzeczka

natomiast nie wypowiedziałabym mojego zdania na jakis temat, gdy jestem wśród osób obcych, nie znanych mi - bo bym sie wstydziła i bałabym sie ze nie zostane zaakceptowana przez nich albo ze mnie wysmieją myslisz (w zasadzie czy myslicie) ze to moze mieć wpływ na brak mojej pewnosci siebie?

Mysle, ze wlasnie to powoduje brak pewnosci siebie. Tak bylo u mnie. Pewna siebie bylam z moimi znajomymi, ale przy obcych ludziach bylo zupelnie inaczej. Wszystko przez to, ze wymyslilam sobie jakies tam kompleksy, nie uwazalam sie za osobe doskonala, no i wmawialam sobie, ze obcy ludzie nie beda sie garneli do zawierania znajomosci ze mna. Ale bylam wtedy glupia!
Na szczescie wszystko sie zmienilo, bo chcialam poznawac nowych ludzi. Po prostu zaczelam myslec bardziej pozytywnie. Skoro moi znajomi mnie lubia, to dlaczego nieznajomi mieliby mnie wysmiac? Raz kozie smierc. Zdobylam sie na odwage, dowartosciowalam sie wewnetrznie i wyszlam do obcych ludzi. Zalozylam taki tok myslenia: nic nie strace, a najwyzej zyskam nowych znajomych. I niektorzy to teraz wrecz mnie podziwiaja za to, ze latwo nawiazuje nowe znajomosci i potrafie tak od razu podejsc do obcego czlowieka i zagadac. I kazda taka znajomosc okazala sie pomyslna, co jeszcze bardziej dawalo mi pewnosci siebie.

Nie mysl o tym jakie masz kompleksy, dlaczego ktos moglby nie chciec sie z Toba zapoznac, a podejdz bardziej pozytywnie do siebie, z mysla o tym, za co wlasnie nieznajoma osoba moglaby Cie polubic i eksponuj te cechy przy poznawaniu ludzi .

[fhancuzeczka]

Napisane przez AAgusiaczeK

Nie ma sposobu i rady na bycie pewna siebie...
Jesteś chyba bardzo nieśmiałą odoba w nawiazywaniu nowych kontaktów( tak wnioskuje z Twojego postu). Piszesz,że nie zdołałabyc wypoeidziec swojego zdania w obcym Ci towarzystwie- czyli nie jesteś naiwnś sierotka- bo swoje zdanie masz i taka wewnetrzna wiara w jego slusznośc pewnie by Ci pomogla.
Masz znajomych, przyjaciół, więc zamknięta w sobie nie jesteś.
Jak każdego paraliżuje Cię obce otoczenie...z tym że jednych mniej a Ciebie akurat bardziej. Taka jesteś i nie napisze Ci żebyś się zmieniła. Kiedys dojrzejesz do tego,że czy obce czy znane otoczenie, to do wyrażania własnych myśli, nie będzie ono miało znaczenia.
Bądź soba i nie staraj się zmieniać siebei, bo to najgrsze co możesz zrobić..

A tak na marginesie..to chyba już zrobiłaś jakiś krok w dojrzałość...napisałaś na forum zdanie o sobie samej a to już sukces...a jesteśmy obcymi jakby nie było.
Głowa do góry

Agusiaczku, uważam ze nie jestem osobą niesmiała w nawiązywaniu kontaktów, bo bardzo lubię poznawac nowych ludzi - i tu sie pojawia problem, poniewaz miala bym wątpliwości czy zagadac do jakiejs osoby która wygląda zbyt pewnie siebie, z tego samego powodu co pisałam wczesniej. Może faktycznie czasami paraliżuje mnie obce otoczenie, a szkoda i dziekuje za jakze miłe słowa otuchy

[fhancuzeczka]

Napisane przez ka_ma

pewnosc siebie to na pewno po czesci cecha charakteru ktora sie albo ma albo mozna nad nia popracowac bo grunt to wierzyc w siebie, we wlasne sily i mozliwosci, sa oczywiscie czynniki ktore pozwalaja nam ta pewnosc siebie osiagnac ale mysle ze to sprawa indywidualna, nie kazdy musi czuc sie pewnie na skutek oddzialywania tych samych "bodzcow"

chyba bede musiała bardziej wierzyć w siebie, we własne sily i mozliwości tzn. wierze, ale może niezbyt intensywnie?

[fhancuzeczka]

Napisane przez Taverney

dużo rzeczy składa się na pewność siebie: charakter, samoocena, samoakceptacja...
Lubisz siebie?
A może masz kompleksy, które uniemozliwiają Ci siłę przebicia?

Wiesz, czasamo można nad sobą tylko trochę popracować, ale jeśli brak pewności siebie staje się dla Ciebie uciążliwością, która utrudnia Ci w znacznym stopniu zycie- warto porozmawiać z psychologiem. Nie gryzie, no tak-trzeba być pewną siebie, żeby do niego pójść, ale warto. Porozmawia, a najważniejsze jest to, że doradzi Ci techniki pracy nad sobą, dzięki któych nabiera się pewności siebie i poczucia akceptacji do własnej siebie, co przeradza się w poczucie akceptacji otoczenia wobec mnie. Spróbuj, warto. No i trzymam kciuki. Trzymaj się, Kochana

A jak wyglądać na pewną siebie?
Głowa do góry, uśmiech na twarzy, wyprostowana sylwetka, biust do przodu, no i w żadnym razie nie chowaj głowy w ramionach.

kompleksy mam, jak większośc osób na tym świecie, ale myslisz ze one tez moga byc przyczyną braku pewnosci siebie?

a co do twojej rady dot. wyglądu, to musiałabym wyprobowac zobaczymy czy bedzie działac

[fhancuzeczka]

Napisane przez Cherie

Mysle, ze wlasnie to powoduje brak pewnosci siebie. Tak bylo u mnie. Pewna siebie bylam z moimi znajomymi, ale przy obcych ludziach bylo zupelnie inaczej. Wszystko przez to, ze wymyslilam sobie jakies tam kompleksy, nie uwazalam sie za osobe doskonala, no i wmawialam sobie, ze obcy ludzie nie beda sie garneli do zawierania znajomosci ze mna. Ale bylam wtedy glupia!
Na szczescie wszystko sie zmienilo, bo chcialam poznawac nowych ludzi. Po prostu zaczelam myslec bardziej pozytywnie. Skoro moi znajomi mnie lubia, to dlaczego nieznajomi mieliby mnie wysmiac? Raz kozie smierc. Zdobylam sie na odwage, dowartosciowalam sie wewnetrznie i wyszlam do obcych ludzi. Zalozylam taki tok myslenia: nic nie strace, a najwyzej zyskam nowych znajomych. I niektorzy to teraz wrecz mnie podziwiaja za to, ze latwo nawiazuje nowe znajomosci i potrafie tak od razu podejsc do obcego czlowieka i zagadac. I kazda taka znajomosc okazala sie pomyslna, co jeszcze bardziej dawalo mi pewnosci siebie.

Nie mysl o tym jakie masz kompleksy, dlaczego ktos moglby nie chciec sie z Toba zapoznac, a podejdz bardziej pozytywnie do siebie, z mysla o tym, za co wlasnie nieznajoma osoba moglaby Cie polubic i eksponuj te cechy przy poznawaniu ludzi .

tak myslisz? moze masz racje... Ale widzisz, ja mysle w ten sposób: jak sie źle zaprezentuje komuś - to później bedzie mnie wytykał palcami i obgadywał za plecami, co nie bylo by zbyt miłe

[fhancuzeczka]

a może uległośc i brak asertywności powoduje brak pewności siebie?

[Joey]

Napisane przez fhancuzeczka

a może uległośc i brak asertywności powoduje brak pewności siebie?

Myślę, że na odwrót - to brak pewności siebie powoduje uległość i brak asertywności. A kiedy jesteśmy ulegli i nieasertywni to mamy z tego powodu wyrzuty sumienia, czujemy, że źle robimy i to niezadowolenie z siebie jeszcze bardziej zaniża nam poczucie wartości, w wyniku czego jeszcze bardziej brak nam pewności siebie...

[ka_ma]

Napisane przez fhancuzeczka

Ale widzisz, ja mysle w ten sposób: jak sie źle zaprezentuje komuś - to później bedzie mnie wytykał palcami i obgadywał za plecami, co nie bylo by zbyt miłe

nie powinnas sie przejmowac takimi rzeczami, wiem ze to bywa przykre ale niestety ludzie tacy byli, sa i beda i szkoda zdrowia aby sie tym zamartwiac

zgadzam sie z Joey - trzeba umiec w odpowiednim momencie powiedziec "nie" zarowno sobie jak i innym

[Taverney]

Napisane przez fhancuzeczka

kompleksy mam, jak większośc osób na tym świecie, ale myslisz ze one tez moga byc przyczyną braku pewnosci siebie?

a co do twojej rady dot. wyglądu, to musiałabym wyprobowac zobaczymy czy bedzie działac

A pewnie, że są przyczyną. Bo niby skąd się wzięła ta niepewność siebie? A z kompleksami trzeba walczyć, bo czasem utrudniają kontakty z ludźmi. Ja mam kompleks niższości i daję sobą czasem w pracy pomiatać i jestem sama na siebie zła

[soni]

jeśli interesuje cię , jakie czynniki wpływają na pewność siebie , polecam ci książkę " 6 filarów poczucia własnej wartości " nathaniela brandena . brak pewności siebie bierze się właśnie z niezbyt wysokiego poczucia własnej wartości . mając wiedzę teoretyczną będziesz mogła spróbować popracować nad sobą . poza tym , jeśli chodzi o mnie , to u mnie pewność siebie zwiększa się z wiekiem , być może jest to kwesia zdobywanych doświadczeń

[ake]

Mysle tez ze fakt ze wygladasz na pewna siebie tez tej pewnosci Ci dodaje,wiec tak jak juz ktos napisal wyprostowana z pewnym siebie wyrazem twarzy,dobrze by bylo popracowac nad wizerunkiem zew,jakas fajna fryzura,strój makijaz doda Ci pewnosci siebie ostatecznie porada u jakiegos stylisty,no a oczywiscie dochodzi do tego praca nad sobą najlepiej psycholog,ale nie koniecznie.Mysle ze brak pewnosci siebie wynika z wychowania nas przez rodzicow,zakazy nakazy czlowiek mysli wtedy ze inni wiedza lepiej i sa lepsi,to jak bylismy traktowani w dziecinstwie rzutuje jacy jestesmy teraz.

[fhancuzeczka]

Napisane przez soni

jeśli interesuje cię , jakie czynniki wpływają na pewność siebie , polecam ci książkę " 6 filarów poczucia własnej wartości " nathaniela brandena . brak pewności siebie bierze się właśnie z niezbyt wysokiego poczucia własnej wartości . mając wiedzę teoretyczną będziesz mogła spróbować popracować nad sobą . poza tym , jeśli chodzi o mnie , to u mnie pewność siebie zwiększa się z wiekiem , być może jest to kwesia zdobywanych doświadczeń

byc moze masz rację, może gdy bede jeszcze starsza niz jestem, byc moze nie bede mial takiego problemu a co do książki to chętnie rozejze sie za nią

[ake]

aha dlatego dziecinstwo lepiej przepracowac z psychologiem,czasem jakies osiagniecia sprawiaja ze nabieramy tej pewnosci.Jak o sobie myslisz takim sie stajesz,wiec fhancuzeczko mysl o sobie dobrze jako o pewnej siebie,trzeba polubic siebie i szanowac wtedy bedzie i pewnosc siebie i asertywnosc,bo tak naprawde osoby ktore maja z tym problem po prostu nie akceptuja siebie,nie maja tej pewnosci i asretywnosci.
trzymam kciuki i wierze ze niedlugo bedziesz taka jaka chcesz

[fhancuzeczka]

Napisane przez ake

Mysle tez ze fakt ze wygladasz na pewna siebie tez tej pewnosci Ci dodaje,wiec tak jak juz ktos napisal wyprostowana z pewnym siebie wyrazem twarzy,dobrze by bylo popracowac nad wizerunkiem zew,jakas fajna fryzura,strój makijaz doda Ci pewnosci siebie ostatecznie porada u jakiegos stylisty,no a oczywiscie dochodzi do tego praca nad sobą najlepiej psycholog,ale nie koniecznie.Mysle ze brak pewnosci siebie wynika z wychowania nas przez rodzicow,zakazy nakazy czlowiek mysli wtedy ze inni wiedza lepiej i sa lepsi,to jak bylismy traktowani w dziecinstwie rzutuje jacy jestesmy teraz.

co do wychowania - nie mam zastrzerzen, bo uważam ze rodzice mnie świetnie wchowali (szczególnie mama). A co do psychologa, to narazie sie nie wybieram, bo nie czuje po prostu potrzeby i nie mam takiego strasznego z tym problemu, jak wiekszosc osob ktore chodza do psychologa (oczywiście w zadnym wypadku sie z nich nie wysmiewam!), ale i tak dziekuje za porade

[fhancuzeczka]

Napisane przez Taverney

A pewnie, że są przyczyną. Bo niby skąd się wzięła ta niepewność siebie? A z kompleksami trzeba walczyć, bo czasem utrudniają kontakty z ludźmi. Ja mam kompleks niższości i daję sobą czasem w pracy pomiatać i jestem sama na siebie zła

a co robisz zeby wyeliminowac ten kompleks? bo ja czasami mam tak samo...

[Soledad]

mi sie wydaje ze to czy jestesmy pewni siebie jest wrodzone!

ja podobno od malego zawsze na kazdym przedstawieniu, konkursie, zabawie czy cos pierwsza wychodzilam jak inne dzieci sie wstydzily. zawsze mowilam co mysle zawsze robilam co chce zawsze umialam odpyskowac rowiesnikom jak sie nabijali i zawsze w kazdym nowym miejscu od razu wszytskich znalam. i do dzisiaj tak mam

[fhancuzeczka]

Napisane przez Soledad

mi sie wydaje ze to czy jestesmy pewni siebie jest wrodzone!

ja podobno od malego zawsze na kazdym przedstawieniu, konkursie, zabawie czy cos pierwsza wychodzilam jak inne dzieci sie wstydzily. zawsze mowilam co mysle zawsze robilam co chce zawsze umialam odpyskowac rowiesnikom jak sie nabijali i zawsze w kazdym nowym miejscu od razu wszytskich znalam. i do dzisiaj tak mam

a ja właśnie nie - jak byłam mała byłam śmialsza niż teraz dlatego nie wiem czy pewnośc siebie jest wrodzona...

[allen15]

Napisane przez fhancuzeczka

a ja właśnie nie - jak byłam mała byłam śmialsza niż teraz dlatego nie wiem czy pewnośc siebie jest wrodzona...

wydaje mi się, ze pewnosc siebie wcale nie jest wrodzona. Po prostu gdy bylas mala bylas smielsza dlatego, ze gdy poszlas do szkoly zaczełas się krepowac itd, itp? Roznie to bywa. Zalezy tez od towarzystwa w jakim przebywasz. Jesli wokol Ciebie są smiale osoby, po pewnym czasie tez się mozesz stac pewna siebie Mysle, ze to jest zalezne nawet od naszej rodziny- np. gdy przyjezdzają goscie to z nimi rozmawiasz czy zostajesz w swoim pokoju?
Ja w dziecinstwie bylam bardzo niesmiala. Po prostu balam się wypowiedziec swoje zdanie np. na podworku. Wszyscy mowili, ze jestem bardzo malomowna. A jedna z moich kolezanek stwierdzila, ze ja te wszystkie opinie na dany temat, emocje i uczucia chowam w sobie- tzn. boję się je wyrzucic z siebie, a w mojej duszy to wszystko pulsuje tylko nie wypuszczam tego na zewnątrz.
W koncu przed wakacjami 3 lata temu powiedzialam sobie- zmienię się.
Pojechalam z moimi wujkami nad morze ( bardzo otwarci na swiat ludzie ) Byl tam taki domek, gdzie spalismy. I tam bylo pelno ludzi- brat mojego wujka, jego corka, potem siostra i kolejne corki...i zaczelam je poznawac- a niesmialosc powoli mijala.
W koncu zmienilam się rowniez zewnetrznie- czesciej się usmiechalam, bardzo się opalilam, zmienilam uczesanie.
I wrocilam do swojego miasta. I kolezanki zaczely mowic- hej ty naprawdę się zmienilas!!
I o to mi wlasnie chodzilo

[Soledad]

no mozna i tak

ja bym powiedziala ze moje towarzystwo rzadko gdzie bylo otwarte. wszyscy zawsze mowia ze to ja rozkrecam ludzi

[fhancuzeczka]

no to pozostaje mi tylko wam pozazdrościć dziewczyny

[eM!]

A ja nie jestem ani pewna siebie, ani też strasznie nieśmiała. Jeśli istnieje coś pomiędzy byciem nieśmiałym i pewnym siebie, to napewno jestem ja W każdym bądź razie myślę, że bliżej mi do osoby nieśmiałej, bo w wielu sytuacjach tak właśnie się zachowuje..

Jeśli chodzi o mój wygląd natomiast, ponoć wyglądam na bardzo pewną siebie. Nie raz tak słyszałam, że wyglądałam na strasznie wredną i pewną siebie osobe Śmiać mi się z tego chce, bo ja aż taka zła nie jestem Ostatnio doszłam do wniosku, że czas nad tym popracować (nie wiem jeszcze jak ) bo to jest troche nie proporcjonalne do mojej osoby i tego jaka jestem w środku.. A wiele osób właśnie tak mnie pozornie odbiera, co nie zawsze jest miłe

Reasumując, nie uważam, aby pewny siebie wygląd przyciągał ludzi, myślę, że wystarczy uśmiech na twarzy I nie mozna przesadzac, bo ludzie czesto oceniają po pozorach..

[fhancuzeczka]

Napisane przez eM!

A ja nie jestem ani pewna siebie, ani też strasznie nieśmiała. Jeśli istnieje coś pomiędzy byciem nieśmiałym i pewnym siebie, to napewno jestem ja W każdym bądź razie myślę, że bliżej mi do osoby nieśmiałej, bo w wielu sytuacjach tak właśnie się zachowuje..

Jeśli chodzi o mój wygląd natomiast, ponoć wyglądam na bardzo pewną siebie. Nie raz tak słyszałam, że wyglądałam na strasznie wredną i pewną siebie osobe Śmiać mi się z tego chce, bo ja aż taka zła nie jestem Ostatnio doszłam do wniosku, że czas nad tym popracować (nie wiem jeszcze jak ) bo to jest troche nie proporcjonalne do mojej osoby i tego jaka jestem w środku.. A wiele osób właśnie tak mnie pozornie odbiera, co nie zawsze jest miłe

Reasumując, nie uważam, aby pewny siebie wygląd przyciągał ludzi, myślę, że wystarczy uśmiech na twarzy I nie mozna przesadzac, bo ludzie czesto oceniają po pozorach..

pierwsze wrażenie zawsze jest najważniejsze

[eM!]

Napisane przez fhancuzeczka

pierwsze wrażenie zawsze jest najważniejsze

[Angel_ek]

Ja jak przyszłam do LO stałam sie w pewien sposób pewniejsza i trochę bardziej zamknięta w sobie[?] Jest to duza szkoła dlatego ubieram się jak chcę i czasem zwacam na siebie uwagę. Jeżeli chodzi o wygląd to czuję się pewnie, ale schody zaczynają się kiedy ktoś chce mnie bliżej poznać. Czuję że zamknęłam się w sobie kiedyś potrafiłam być duszą towarzysta a teraz nie potrafię. myślę że ludzie którzy mnie otaczają są naprawdę ok ale stresuje mnie to że np. oni myślą o mnie zadobrze... tzn że jeżeli mnie poznaja to się rozczarują [?] chociaż z drugiej stony ludzie którzy mnie znają naprawde bardzo mnie cenią[nie chce zeby to zabrzmialo jak przechwalanie sie]. Ale jakoś nie potrafię się otworzyć Myślę czasem że właśnie to pierwsze wrażenie było złe [?] Teraz żałuję ale nie poradzę nic na nieśmiałość. Przez to staciłam możliwość poznania wielu interesujących osob, kilku chłopakom tez dałam kosza