|
|
#1 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Potrzebuje życiowej porady
Potrzebuje życiowej porady
Mam 3 letnią córkę. Ojciec dziecka był z nami przez rok, potem stwierdził, że ojcostwo to nie jest dla niego, a gdy nie poparłam jego pomysłu aby oddać dziecko do domu dziecka i żyć z czystą kartką, odszedł. Od tego czasu nie mamy kotaktu ze sobą, alimenty dostaje z funduszu. Jego odejście problemem nie było, przynajmniej tym finansowym. Jeszcze na długo przed założeniem rodziny pracowałam z naprawdę dobrej firmie. Ta praca pozwalała mi na dojazdy (mieszkam na terenach wiejskich), na opłacenie życia, na zatrudnienie niani. Nie był to jakiś majątek ale nic nam nie brakowało. Niestety firma została sprzedana a pół roku po tym osoby z wyższych stanowisk otrzymały wypowiedzenia, w tym i ja. Od kiedy dowiedziałam się, że stracę pacę rozsyłałam cv ale niestety bez skutku. W tej chwili już nie pracuje i nie wiem co dalej robić... Moja sytuacja jest bardzo skomplikowana. Mieszkam z mamą i babcią. Moja mama pracuje w domu i zajmuje się rękodziełem. Jest osobą bardzo trudną i konfliktową. Nie traktuje nikogo z nas jako rodzine a raczej jako przykrych współlokatorów. Są dni, nawet teraz gdy jestem cały czas w domu, że nie widzę jej wcale a mieszkamy przecież wtym samym domu. Wydzieliła swoje pokoje do których nikt nie ma wstępu. Z wnuczką praktycznie nie ma żadnego kontaktu. Dokładam się połowę wszystkich rachunków. Oprócz tego po mojej stronie jest zakup opału itd. Mama z babcią (czyli ze swoją mamą) nie rozmawiają. Tu sytuacja też jest bardzo ciężka. Babcia jest osobą schorowaną, która wymaga pomocy - zrobić i podać obiad, zaprowadzić do toalety itd. Gdy była z nami niania, podczas mojej nieobecności, pomagała także i babci. Gdy pracowałam jeszcze, był taki moment że funkcjonowanie z mamą w jednym domu było nie do zniesienia i chciałam się wyprowadzić, zabierając ze sobą babcię. Niestety babcia prosi aby jej z domu nie zabierać, bo przeżyła w nim prawie całe swoje życie, a zostało jej już niewiele lat życia więc chce umrzeć na starych śmieciach. Szukam pracy wszędzie ale niestety nawet gdy znajdę ofertę to po przeliczeniu tego co zarobię i tego co muszę wydać to mi zabraknie. Praca którą ostatnio znalazłam i by mi wyszła na styk to praca 3 zmianowa na produkcji. Babcia być może wtedy dołożyłaby się nam do jedzenia ale nie miałby się kto zająć dzieckiem.Mam jakieś tam oszczędności, mogłabym iść na kuroniówkę ale to przecież nie jest rozwiązanie. Tydzień temu rozmawiałam z osobą która też została zwolniona wraz ze mną. Dzięki znajomościom znalazła pracę za granicą i powiedziała, że i dla mnie by coś się znalazło. Taka opcja wiązała by się niestety z tym, że musiałabym zostawić tu w Polsce dziecko, co prawda problemy finansowe by się rozwiązały bo stać by mnie było na całodobową opiekę nad dzieckiem i zarazem nad babcią ale nie mogłabym być z nimi. Każda z tych opcji to jakieś rozwiazanie ale dla mnie to jakieś takie jedno gorsze od drugiego... Nie wiem co dalej robić ze swoim życiem.
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
|
|
|
|
|
#3 |
|
Recenzentka Miesiąca - Listopad 2020 , Październik 2017
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 5 312
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
A Twoje dziecko razem z Tobą za granicą, rozumiem będzie kulą u nogi?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 934
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cokolwiek postanowisz zrobić, nie zostawiaj dziecka!!! Wyjedź za granicę, wyjedź do dużego miasta, gdzie jest praca... ale dziecko weź ze sobą.
__________________
https://m.youtube.com/watch?v=PCQs3vSJ6xA |
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 1 967
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Załatw babci opiekę na miejscu a dziecko zabierz ze sobą, babcia to odrębna istota, sama podjęła decyzję, że chce zostać w domu, natomiast możesz z nią pogadać, żeby jednak przeprowadziła się z Tobą, skoro czujesz z nią głębszą więź, sama jestem zżyta z babcią więc to rozumiem. Nie potrafię tylko ogarnąć dlaczego dziecko byłoby dla Ciebie kulą u nogi za granicą.
|
|
|
|
#6 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Dziecko kulą u nogi? Ciekawa interpretacja i znakomita umiejętność dopowiadania sobie niewypowiedzianych słów
Gratuluje.
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 1 967
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
|
|
|
|
#8 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Wiem i zdaję sobie sprawę z tego że wyjazd za granicę wiążę się z większymi zarobkami, ale nie na tyle większymi aby mnie było stać na samodzielne wynajęcie mieszkania, opłaty, opłacenie opieki dla dziecka, opłacenie opieki dla babci i jeszcze do tego utrzymanie połowy domu w Polsce. Za granicą zamieszkałabym z kobietą z którą rozmawiałam, ona zostawia 3 dzieci. Ani siedzenie na kuroniówce ani wyjazd, tak jak pisałam, nie jest dla mnie rozwiązaniem. Babci nie zostawie bo przykro mi to stwierdzić ale wiem, że jak ją zostawie to szybko umrze.
Edytowane przez p_liszewska Czas edycji: 2017-07-19 o 11:32 |
|
|
|
#9 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
Nie musisz utrzymywać babci ani domu w Polsce. Serio. |
|
|
|
|
#10 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75605466]Uwaga!
Nie musisz utrzymywać babci ani domu w Polsce. Serio.[/QUOTE] Powiem więcej - nie muszę też utrzymywac dziecka, mogę zadrzeć ogon jak jego ojciec i tyle mnie będą widzieć. Serio. Ale to że coś mogę zrobić, znaczy że muszę? Dom jest pozostałością po moich dzadkach, dziadek już nie żyje. da mnie to nie zwykły budynek tylko pamiątka. babcia to też nie jest kula u nogi, tak jak stwierdziłyście to. To moja jedyna, prawdziwa rodzina. Wiem, że w dzisiejszych czaach to dziadków najlepeij w domu starców zamknąć, uprzednio zabierająć wszystko co można spieniężyć. Ale proszę nie nie obrazać i takih rozwiązań nawet nie sugerować. Dom i babcia ą dla mnie bardzo ważni. |
|
|
|
#11 | |
|
Recenzentka Miesiąca - Listopad 2020 , Październik 2017
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 5 312
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
Nie stać Cię na utrzymanie dziecka, domu i babci. Przyjmij to do wiadomości. Nie musisz babci oddawać do domu starców. Możesz pomóc mamie finansowo wynająć opiekunkę. Dom jest w ogóle przepisany na Ciebie? |
|
|
|
|
#13 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
|
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
No chyba masz zasądzone alimenty. Trudno, tak się czasem w życiu układa. Nikt nie mówi, że sprawiedliwie ale się układa. Trzeba żyć dalej.
|
|
|
|
#16 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75605801]Nie, dziecko masz obowiązek utrzymywać według prawa. Chyba, że się zrzekniesz praw do niego i oddasz do domu dziecka. Babcię ma obowiązek utrzymywać Twoja mama a nie Ty.
Nie stać Cię na utrzymanie dziecka, domu i babci. Przyjmij to do wiadomości. Nie musisz babci oddawać do domu starców. Możesz pomóc mamie finansowo wynająć opiekunkę. Dom jest w ogóle przepisany na Ciebie?[/QUOTE] Moja mama nie chce w żaden sposób zajmować się babcią. Nie zajmuje się nią od lat. Dom jest własnością moją i mamy. ---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ---------- [1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;75605826]Porażka! Obrzydliwe jest to co piszesz![/QUOTE] Odniosłam się jedynie do poprzedniej wypowiedzi w której ktoś napisał że nic nie muszę, ani utrzymywać domu który po części jest moją własnością ani babci, która jest moją najbliższą rodziną. Idąc typ tropem nic nie muszę - nie bo nie. |
|
|
|
#17 | |
|
Recenzentka Miesiąca - Listopad 2020 , Październik 2017
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 5 312
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
I co? Myślisz, że będziesz w nim kiedyś mieszkać? Nie sądzę. Chyba, że na starość. Będziesz do starości czekać na ten dom? Powiedz mamie, że nie chcesz tej połowy domu i niech Cię spłaci jeżeli ona chce ten dom zatrzymać. Pamiątką to może być pocztówka a nie dom, na który nas nie stać.
|
|
|
|
#19 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75605831]No chyba masz zasądzone alimenty. Trudno, tak się czasem w życiu układa. Nikt nie mówi, że sprawiedliwie ale się układa. Trzeba żyć dalej.[/QUOTE]
Alimenty dostaje z funduszu, ojciec nie łoży na dziecko. I ok. Niech się pan sobie gdzieś żyje... Tylko po co wygłaszać takie teorie, że ja muszę, a on nie. On też nie ma pozbawionych praw a jakoś nie musi ani łożyć (tylko podatnicy muszą), ani opiekowac się dzieckiem |
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Babcia ma swoje uposazenie.
Jakim cudem dom jet twoj i matki a babcia tam cale zycie mieszka? 1 jedz za granice z dzieckiem. To twoja odpowiedzialnosc. Zreszta nie masz go z kim zostawic. 2 dziecko ma ojca i on takze powinien wziac odpowiedzialnosc. Jak nie chce po dobroci to sadownie . Dziwie sie ze jeszcze sie tym nie zajelas. Zrob to teraz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
#21 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#22 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
1 niech w takim razie matka sie babcia zajmuje. Ty masz wiekszy problem- masz malutkie dziecko dla ktorego jestes calym swiatem.
Babcia ma swoja emeryture. 2 oczywiscie ze sad moze zmusic do placenia. Tylko trzeba sie o to postarac.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. Edytowane przez kennedy Czas edycji: 2017-07-19 o 11:46 |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#24 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;75606031]Widzę, że Ty nawet nie kochasz swojego dziecka. Jak można pisać coś takiego? Oddaj je do domu dziecka jak Ci tak przeszkadza
[/QUOTE]Wy jesteście jacyś nienormalnie, serio. Sami mnie atakujecie, jego ojca wychwalacie bo jaki super, zostawił kobietę z dzieckiem, super samiec, oby tak dalej a do mnie pretensja bo nie mam za co żyć i myślę nad kilkumiesięcznym wyjazdem... Jesteście chorzy. Serio. |
|
|
|
#25 | |
|
Recenzentka Miesiąca - Listopad 2020 , Październik 2017
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 5 312
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#26 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
No jakos ma przyznane alimenty i nie płaci. Szok.
|
|
|
|
#27 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
Za to najeżdżamy na Ciebie bo z Twoich postów wynika, że chciałabyś jak on umyć ręce i mieć w :upie: Widać po Twoich wypowiedziach, że mu zazdrościsz, że nie musi się opiekować dzieckiem a nawet na nie płacić. |
|
|
|
|
#28 | |
|
Recenzentka Miesiąca - Listopad 2020 , Październik 2017
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 5 312
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#29 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
Cytat:
Nie kochasz tego dziecka, jest dla Ciebie przeszkodą,a zasłanianie się jego ojcem jest po prostu ohydne. Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Czas edycji: 2017-07-19 o 11:54 |
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Potrzebuje życiowej porady
No nie płaci. I co w związku z tym? Płaci Ci państwo a jemu rośnie dług. Nigdy nie będzie mógł podjąć legalnej pracy ani wziąć kredytu na dom czy mieszkanie ani cokolwiek załatwić w banku. Świetne życie co nie?
Odwal się od niego, zamknij temat i pogódź się z tym, że jesteś samotną matką. Alimenty masz, 500+ masz, ciągnij dalej aby do przodu. Chyba, że tak mu zazdrościsz to oddaj dziecko do domu dziecka i zaczynaj z czystą kartą. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:43.



Mam 3 letnią córkę. Ojciec dziecka był z nami przez rok, potem stwierdził, że ojcostwo to nie jest dla niego, a gdy nie poparłam jego pomysłu aby oddać dziecko do domu dziecka i żyć z czystą kartką, odszedł. Od tego czasu nie mamy kotaktu ze sobą, alimenty dostaje z funduszu. Jego odejście problemem nie było, przynajmniej tym finansowym. Jeszcze na długo przed założeniem rodziny pracowałam z naprawdę dobrej firmie. Ta praca pozwalała mi na dojazdy (mieszkam na terenach wiejskich), na opłacenie życia, na zatrudnienie niani. Nie był to jakiś majątek ale nic nam nie brakowało. Niestety firma została sprzedana a pół roku po tym osoby z wyższych stanowisk otrzymały wypowiedzenia, w tym i ja. Od kiedy dowiedziałam się, że stracę pacę rozsyłałam cv ale niestety bez skutku. W tej chwili już nie pracuje i nie wiem co dalej robić... Moja sytuacja jest bardzo skomplikowana. Mieszkam z mamą i babcią. Moja mama pracuje w domu i zajmuje się rękodziełem. Jest osobą bardzo trudną i konfliktową. Nie traktuje nikogo z nas jako rodzine a raczej jako przykrych współlokatorów. Są dni, nawet teraz gdy jestem cały czas w domu, że nie widzę jej wcale a mieszkamy przecież wtym samym domu. Wydzieliła swoje pokoje do których nikt nie ma wstępu. Z wnuczką praktycznie nie ma żadnego kontaktu. Dokładam się połowę wszystkich rachunków. Oprócz tego po mojej stronie jest zakup opału itd. Mama z babcią (czyli ze swoją mamą) nie rozmawiają. Tu sytuacja też jest bardzo ciężka. Babcia jest osobą schorowaną, która wymaga pomocy - zrobić i podać obiad, zaprowadzić do toalety itd. Gdy była z nami niania, podczas mojej nieobecności, pomagała także i babci. Gdy pracowałam jeszcze, był taki moment że funkcjonowanie z mamą w jednym domu było nie do zniesienia i chciałam się wyprowadzić, zabierając ze sobą babcię. Niestety babcia prosi aby jej z domu nie zabierać, bo przeżyła w nim prawie całe swoje życie, a zostało jej już niewiele lat życia więc chce umrzeć na starych śmieciach. Szukam pracy wszędzie ale niestety nawet gdy znajdę ofertę to po przeliczeniu tego co zarobię i tego co muszę wydać to mi zabraknie. Praca którą ostatnio znalazłam i by mi wyszła na styk to praca 3 zmianowa na produkcji. Babcia być może wtedy dołożyłaby się nam do jedzenia ale nie miałby się kto zająć dzieckiem.Mam jakieś tam oszczędności, mogłabym iść na kuroniówkę ale to przecież nie jest rozwiązanie. Tydzień temu rozmawiałam z osobą która też została zwolniona wraz ze mną. Dzięki znajomościom znalazła pracę za granicą i powiedziała, że i dla mnie by coś się znalazło. Taka opcja wiązała by się niestety z tym, że musiałabym zostawić tu w Polsce dziecko, co prawda problemy finansowe by się rozwiązały bo stać by mnie było na całodobową opiekę nad dzieckiem i zarazem nad babcią ale nie mogłabym być z nimi. Każda z tych opcji to jakieś rozwiazanie ale dla mnie to jakieś takie jedno gorsze od drugiego... Nie wiem co dalej robić ze swoim życiem.







