![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 18
|
Kto jest winny?
Cześć!
Właściwie to nie wiem od czego zacząć, chciałabym opisać prostą w sumie sprawę, ale trudno mi o tym opowiadać. Jestem w kilkuletnim związku, oboje mamy po prawie 30 lat. Związek jest ogólnie udany, nie zamieniłabym go na nikogo innego. Nie będę się rozpisywać o pozytywach, bo nie o nie tu chodzi - skupię się na problemie. W moim związku bywają sytuacje, które wprawiają mnie w stan paniczno-pomyleńczy, to znaczy powodują we mnie mega stres, złość, smutek i uczucia z gatunku "what the fuck??". Mój mężczyzna potrafi w ciągu chwili przeobrazić się w kogoś innego, staje się nieprzyjemny, a winą za to obarcza mnie. Babska klasyka? Tak mi się wydawało, dlatego szukałam winy w sobie, tam zresztą przecież mi ją wskazał. Ale nie czuję się winna w większości przypadków. Czasami rzeczywiście może miewam jakiś gorszy nastrój i wtedy pochylam głowę - ok, masz rację, nie powinnam była; ale według mnie częściej dzieje się tak, że to nie ja jestem zapalnikiem. Może podam przykład, będzie mi najłatwiej. O, niech będzie taka głupia sytuacja: On - zjadłbym kanapkę, mogłabyś mi zrobić? Ja - ok [dopisek: był zajęty pracą, ja w sam raz nie, nie mam z tym problemu] Podaję mu tę kanapkę, on dziękuje, zjada, a pięć minut po zjedzeniu wstaje i mówi: Po tej **ujowej kanapce mam jakiś niesmak, muszę czymś zagryźć! - i idzie do lodówki. Ja - Jest mi przykro, kiedy mówisz w taki sposób o tym, co ci podałam. On - Bo co? Ja - Bo spełniłam twoje życzenie, a teraz tak mówisz On - No i będę tak mówił Ja - Ale to sprawia mi przykrość On - Przestań się czepiać Ja - Chciałabym tylko żebyś wziął pod uwagę, że sprawiłeś mi przykrość On - No i dobrze, zaczęłaś to masz za swoje Ja - Po prostu nie chcę słyszeć takich tekstów On - Ale mnie to nie obchodzi, chciałem tak powiedzieć i powiedziałem Ja - Nie będę w taki sposób rozmawiać On - I bardzo dobrze, nareszcie będę miał spokój To tak plus minus, ale mniej więcej tak to wygląda. Dla uzupełnienia - nie mam problemu z tym, że przeklnie, samej mi się zdarzy, ale chodzi o to, do czego się to przekleństwo w tej rozmowie odnosiło - uraziło mnie to na zasadzie "zrobiłam ci przysługę a ty wytarłeś sobie tym tyłek". Spytam krótko: kto wtedy przegiął? ja czy nie ja? Nie chodzi tylko o taką rozmowę z podanego przykładu, takie rzeczy dzieją się raz na jakiś czas i zawsze przebieg jest niemal identyczny. Za każdym razem ja się na końcu czuję jakbym dostała po głowie, a on siedzi w drugim pokoju i ma mnie gdzieś, spływa to po nim jak po kaczce. Gdyby to był jakiś "burak", wiadomo, nie zastanawiałabym się nad tym. Ale to jest naprawdę bardzo kochany chłopak, ma mnóstwo wspaniałych cech. Tylko czasami wychodzi z niego jakby ktoś inny. Nie pytam więc w trybie "czy się rozstać". Tylko chcę wykluczyć moją bądź jego winę, muszę mieć jakiś punkt odbicia. Edytowane przez eques Czas edycji: 2018-02-26 o 23:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Kto jest winny?
Nie pozwolić się tak traktować.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kto jest winny?
Dzięki Selina.
Tylko, głupie pytanie - jak to zrobić? Pociągnęłam wtedy rozmowę kawałek dalej i gdy zapytałam, czy w ogóle obchodzi go to, jak się czuję, usłyszałam - nie. Więc tak w praktyce, jak się temu przeciwstawić? Kiedy próbuję dyskutować, grzecznie przedstawić swoje emocje, on okazuje niechęć i orzeka, że zrzędzę i on nie zamierza w taki sposób rozmawiać. Wówczas odpuszczam, zajmuję się swoimi sprawami. Ale to zostaje we mnie i przez tych parę lat trochę się takich zadr nazbierało. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Kto jest winny?
Totalny brak szacunku. Nie jest z Tobą nic nie tak i nie pozwól zrzucać na siebie winy za takie sytuacje.
Sama miałam podobnie i wiem jaki mindfuck robią takie akcje. Człowiek nie wie już sam czy powinien się czuć jak się czuje, czy może wyolbrzymia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Kto jest winny?
Po prostu odejść, jeśli ktoś mnie mnie szanuje, nie liczy się z moimi uczuciami, no to sorry, ale nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Tobie jest ciężko, że partner Cię nie szanuje, a pomyśl, że np będziecie mieć dziecko i też będzie traktowane bez szacunku.
Powiedziałabym mu otwarcie, że nie chcę być z kimś kto odnosi się do mnie w taki sposób. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kto jest winny?
Totalny, bezkresny. Człowiek wspaniały, właściwie zachwycająco genialny raz na jakiś czas wbija mnie młotem w podłogę.
To pewnie debilnie wygląda z zewnątrz, ta cała cytowana rozmowa. Ale jak w naprawdę świetnej codzienności nagle wyskoczy takie coś, to jest tak jak mówisz - mindfuck. Nagle myślę, what the fuck, co ja znowu zrobiłam źle? Czy on mnie szanuje? Czy ja nie potrafię zachować się tak, żeby nie oberwać? Czy on nie mógłby bardziej uważać na to co i jak do mnie mówi? I to się mieli w glowie i nie ma rzeczy czarnych i białych, jest jeden wielki shake. Cytat:
Plus to, że jestem chyba nienormalna i że robię z igły widły. Edytowane przez eques Czas edycji: 2018-02-26 o 22:59 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kto jest winny?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Kto jest winny?
wogole dziwi mnie ze zamiast sam ruszyc dupsko pyta ciebie o robienie kanapki a pozniej marudzi jaka byla gowniana
nie moglabym byc z kims kto tak tak chamsko by sie do mnie odnosil szczegolnie kiedy ja mu usluguje dla mnie ten brak szacunku bylby podstawa do zakonczenia relacji ohydny typ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
A wracałam dlatego, że to są naprawdę zawsze sprzeczki o pjerdoły, nigdy nie stają między nami poważne tematy w kłótniach, zawsze winne są rzeczy z dupy Maryni. On zwykle 5-15 minut po sprzeczce z gatunku cytowanych jest w nastroju neutralnym. Te dwa czy trzy razy to było wtedy, gdy kłótnia wymykała się spod kontroli i miałam takie nerwy, że nie umiałam inaczej. ---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81726646]wogole dziwi mnie ze zamiast sam ruszyc dupsko pyta ciebie o robienie kanapki a pozniej marudzi jaka byla gowniana nie moglabym byc z kims kto tak tak chamsko by sie do mnie odnosil szczegolnie kiedy ja mu usluguje dla mnie ten brak szacunku bylby podstawa do zakonczenia relacji ohydny typ[/QUOTE] xfrida, był akurat czymś zajęty (przyniósł pracę do domu), nie mam z tym problemu żeby podać mu coś do jedzenia - sam też miewa taki gest wobec mnie. Tu nie mam żadnego problemu. I nie chcę, żeby mnie za to całował po rękach, ale jak coś mu na kanapce nie smakowało (zrobiłam z tym co chciał) to mógłby wg mnie trochę sympatyczniej to wyrazić. I tu mam wspomniany mindfuck, bo poważnie, poza tymi gównianymi spięciami jest to bardzo udany związek. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
Z dialogu między wami wyłania się Mr Buc& Burak. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Kto jest winny?
Moim zdaniem jego zachowanie jest bardzo, bardzo nie w porządku. Po prostu chamstwo. Nie wiem, co ci poradzić, bo on sam powinien wiedzieć, że należy mieć szacunek dla czyjeś pracy i że powinnaś czuć się doceniona. Nie chodzi o to, żeby całować po rękach i kłamać że jest pyszne, jeśli nie jest, ale można przecież powiedzieć "dziękuję, kochanie, następnym razem nie dawaj tyle musztardy". Tylko tyle i aż tyle.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kto jest winny?
Głównym składnikiem tej robionej na zamówienie kanapki było jajko, i to właśnie ono zyskało tak nieprzychylną opinię.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
![]() ![]() ![]() Następnym razem jak cię poprosi o kanapkę, powiedz mu że bardzo ci przykro, ale ty tylko umiesz robić ch*jowe. Bałwan jeden.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kto jest winny?
Dzięki Dziewczęta, wychodzi na to, że może jednak nie jestem za każdym razem winna...
Ja tak serio widzę to tak, że to musi być wygodna taktyka - odpowiedzenie na dowolny zarzut w stylu "bo ty" i potem takie manewrowanie rozmową, żeby przeciwnika (mnie) uczynić zmieszanym i niepewnym. Niby widzę tę manipulację bez większego problemu, a jednak tak trudno się na bieżąco z tego wyzwolić. Chyba główną przyczyną tego jest fakt, że patrzę na niego i czuję te wszystkie dobre rzeczy. Jednocześnie sraczka, bo to kochane oblicze ma grom na czole. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
Koleś sobie Ciebie tresuje i regularnie Cię poniża a Ty mu się dajesz. To teraz są "drobiazgi", ale już wkrótce to będą grubsze rzeczy. Przecież widzisz jak na dłoni, że nie obchodzi go jak się czujesz i mimo, że wina jest całkowicie po jego stronie, bo zachowuje się jak buc to "on nie ma za co przepraszać". Jakieś psychopatyczne zachowanie! Normalny człowiek, nawet jak się nie czuje winnym, ale widać że druga strona ma jakiś żal to przeprosi i załagodzi sprawę, zwłaszcza, jeśli chodzi o pierdoły."Przepraszam, nie chciałem Cię urazić" nie jest takie trudne do wydukania. Korona mu z głowy nie spadnie. Zapytasz: jak sobie z tym poradzić? A kopnijże go w zad. ![]()
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 597
|
Dot.: Kto jest winny?
To się pewnie skończy kolejnym wątkiem typu "po ślubie/urodzeniu dziecka mój facet stał się tyranem" i wypisywanie jak to wcześniej nie było żadnych sygnałów ostrzegawczych. Zobaczysz, jak tylko w jakiś sposób uzależni Cię od siebie to będziesz jego popychadłem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 445
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
![]() Byłam z takim samym bucem prawie 3 lata i pluje sobie w brodę, że nie kopnęłam go wcześniej w tyłek. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
http://www.kroliczekdoswiadczalny.pl...lighting.html/
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 159
|
Dot.: Kto jest winny?
"gdyby był burakiem"...
On JEST strasznym burakiem! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Kto jest winny?
On się na Tobie wyzywa a Ty go jeszcze usprawiedliwiają jakby już zrobił Ci z głowy sieczkę.
Zastanów się czy chcesz znosić takie traktowanie przez kolejne lata bo on się zapewne nie zmieni bo problemu nie widzi.zgaduje że po latach jazd po Tobie będziesz miała elegancko zryty beret, a po temu kolejne lata spędzone na terapii Wysłane z ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Kto jest winny?
Chłopak sam Ci powiedział i robi to regularnie, bo jak mówisz, takie sytuacje są nagminne, że Twoje uczucia nie są dla niego ważne i odwraca kota ogonem i Ci wmawia, że to Ty masz problem. Potrafi wprost Ciebie wyśmiać i mówić w paskudny sposób. Kłóci mi się to z podstawowymi założeniami patnerskiego związku.
To, że jest miły często. No, ok, ale też często są takie sytuacje jak piszesz. Możliwe, że właśnie jak chce, to jest miły. Ale dla mnie takie sytuacje są niedopuszczalne, gdyby to się zdarzyło raz czy dwa, wiadomo, każdy moze mieć gorszy dzień i zachować się nieodpowiednio, nerwy puszczą i popełnimy błąd wyżywając się na innym. Ale jakby faktycznie szły za tym szczere przeprosiny, przyznanie się do błędu i jednak wyciągnięcie wniosków na przyszłość, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła. A on to robi regularnie i to jeszcze Ci mąci w głowie tak, że Ty myślisz, że to Twoja wina. Jasne, to nie tak, że nie może powiedzieć, że mu nie smakowało. Ale zamiast przeklinać, robić z Ciebie przewrażliwioną i mając gdzieś Twój smutek. Nie tak to powinno wyglądać. Chcesz wykluczyć czyjąś winę. Ale jak powiedzmy uznasz, że to on jest winny i jego zachowanie nie jest w porządku, to co z tym zrobisz? Przecież na każdy Twój tekst, że jest Ci przykro i nie chcesz, żeby tak mówił, on 'a co mnie to obchodzi'. Nie wiem co chcesz z tym zrobić.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kto jest winny?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81726646]wogole dziwi mnie ze zamiast sam ruszyc dupsko pyta ciebie o robienie kanapki a pozniej marudzi jaka byla gowniana
nie moglabym byc z kims kto tak tak chamsko by sie do mnie odnosil szczegolnie kiedy ja mu usluguje dla mnie ten brak szacunku bylby podstawa do zakonczenia relacji ohydny typ[/QUOTE] Buraczystko, podręcznikowy. Autorko, serio jeszcze pytasz kto jest winny? Z tym facetem nie czeka Cię nic dobrego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Kto jest winny?
"Po tej ch... kanapce mam jakiś niesmak, muszę czymś zagryźć". Odpowiedź : "po tej ch... odzywce mam cię za buraka, co zamierzasz z tym zrobić? ".
"Nie obchodzi mnie to". "I ch..., mam cię w d...". Po przerwie ty "tak chcesz rozmawiać? Ja się dostosuję, zawsze jak znowu zaczniesz ". Czasem na buraka jedynym sposobem jest bractwo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Kto jest winny?
Wiesz skoro to taki kochany chlopak to nastepnym razem zapytaj z czym chce ta kanapkę bo może rzeczywiście była wujowa ;-)
Ps jak można być tak zaslepionym? Prawdziwego księcia wyrwalas *-* Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2018-02-27 o 07:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 593
|
Dot.: Kto jest winny?
Jakby mi mąż wyskoczył z takim tekstem to talerzyk na którym była kanapeczka przypadkiem wbiłby mu się w twarz.
Ma sa kra. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Kto jest winny?
Cytat:
Ja skończyłam tak, że przepraszałam za to, że odkryłam wreszcie prawde o tej znajomości! Kumacie ![]() Autorko, to nie jest życie. Dla niego zawsze będziesz niewystarczająco dobra. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Kto jest winny?
Autorko niestety tymi powrotami sama strzeliłaś sobie w stopę, facet wie, że może zrobić co chce, powiedzieć co chce, a Ty i tak będziesz na jego skinienie. Nie chodzi o to, żeby robić sobie na złość, czy zniżać do jego poziomu. Jednak jeśli mówisz mu, że Cię rani a on ma to gdzieś to wybacz, ale jemu nie zależy. W normalnym związku osoba, która zrani (bo oczywiście takie rzeczy się mogą wydarzyć), potrafi po jasnym komunikacie przyznać się do winy i przeprosić.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:33.