![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 57
|
![]() Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Piszę to trochę w emocjach, bo zwyczajnie jestem poirytowana, zła i trochę bezradna.
Uprzedzam, że będę pisała o tym jak postrzegam facetów, bo nie spotykam się z dziewczynami, nie wiem jak one mogą się zachowywać. Jakość relacji. Jest zerowa. Wszystko musi być szybko, byle jak, bo jak nie, to mam 100 kolejnych dopasowań w kolejce. Serio? Mam wrażenie, że faceci rzadko chcą dziewczyny poznać tak naprawdę. Pierwszy zgrzyt i można olać, przecież są setki innych możliwości. A co się z tym wiąże.... spotykanie się z kilkoma osobami jednocześnie. Z jednej strony nic złego, ale ja na przykład nie umiem się tak rozdrabniać. Jak mam kogoś poznac, jeśli moje mysli jednoczesnie zaprząta ktoś inny? Nie jestem dziewczyną, która szuka na siłę miłości życia, mieć fajnego kolegę to też dobra rzecz, ale kurde... no trzeba się poznać. Skupić na sobie. I z doświadczenie i ze słyszenia znam przypadki, gdzie koleś przeglądał tindera na spotkaniu z dziewczyną. Nosz ku... ![]() +masa facetów, którzy chcą się umawiać, ale "dyskretnie, bo kogoś mają i szukają emocji". Nie wiem w sumie czego oczekuje. Chyba zwyczajnie chciałam wyrzucić z siebie tą frustrację. I może dyskusja na ten temat pokaże mi inną stronę medalu i zacznę patrzeć na to inaczej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Tutaj pole manewru dla felixa. On ci wszystko wytlumaczy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Rozumiem poirytowanie, ale rzeczywiście spróbuj na to spojrzeć z innej strony. Dla mnie to, że zdecydowana większość mężczyzn poznawanych na portalu nie spełnia moich oczekiwań jeśli chodzi o dłuższą znajomość jest normalne - dostrzeganie w każdym poznanym facecie potencjalnego partnera świadczyłoby o niewielkich wymaganiach. Trzeba być świadomym, że poszukiwanie partnera w sieci to żmudny proces i normalne jest, że możesz po drodze spotkać mnóstwo ludzi o odmiennych oczekiwaniach i podejściu do życia, w tym tych, którzy nie będą w ogóle zainteresowani dłuższym poznawaniem się ani w ogóle żadną znajomością dłuższą niż 1 randka. Trzeba wówczas przyjąć, ze do siebie nie pasujecie i iść dalej.
Co do spotykania się z kilkoma osobami - to jest też naturalne na początku. Sama podkreślasz konieczność poznania się - a skoro jeszcze nie znam danej osoby, dlaczego od samego początku mam narzucać sobie i jej wyłączność? Nie trafia do mnie ten argument rozdrabniania się - jeśli spotykasz się z kilkoma facetami i któryś Ci się spodoba, to jasne, że to na nim w końcu skupisz myśli, a tamte znajomości wygasisz. Poza tym relacja z facetem najczęściej nie jest jedyną relacją jaką mamy w danym momencie - jakoś nie obawiamy się, że "zaprzątanie myśli" relacjami z przyjaciółmi czy rodziną zaburzy relację z facetem - w ludzkim umyśle jest naprawdę sporo miejsca na rozmaite emocje wobec wielu osób, nie ma potrzeby zapominania o reszcie żeby dobrze poznać jedną z nich. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Catleesi Morza Kocimiętki
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Na tinderze poznałam jednego cudownego faceta i do dzisiaj miewam żal o to, ze żadne z nas nie było gotowe na cos więcej.
Jakość relacji jest taka, jakiej poszukujesz. Nic Ci nie zarzucam, ale im bardziej sfrustrowana będziesz, tym bardziej będzie to wyplywac w rozmowie, nawet podświadomie. Piszesz o jakości relacji. Skoro mi coś nie pasuje, to nie będę z kimś pisała i próbowała go zmieniać. Lepiej wtedy usunąć parę, przestać pisać i szukać dalej. Wolę nawet się nie interesować, ile osób usunęło mnie, bo powiedziałam ze wole koty a nie psy i jawnie w opisie zaznaczam ze jestem pracoholikiem bez opcji na jednorazowy numerek. Osobiście nie miałam sytuacji, ze spotykalam się z kilkoma osobami, ale to ze z kimś się spotkałam, nawet już kilka razy, to nie znaczy ze nie bede pisała z innymi. Przeglądania tindera na randce nie rozumiem i nie rozumiem dlaczego to spotkanie od razu się nie skończyło. Ruchacze będą wszędzie I zawsze. Internet dal nam możliwość wyjścia poza jakieś grupy, poznania nowych ludzi. Szybka znajomosc, szybki seks, przyszłe małżeństwo, zdrajcy, przyjaciele, ktos kogo wrzucisz do friendzona - nigdy nie wiesz, na kogo trafisz. I to jest i fajne i straszne. Fajne, bo mozesz poznac ludzi po pierwotnym "odsiewie" - wiek, odległość, wygląd. Niefajnie, bo nie masz pewności czy koleś nie ma dziewczyny, żony, czy nie jest kimś, z kim w życiu bys się nie umowila po przypadkowym spotkaniu w świecie realnym. Loteria. Dlatego ja twierdzę, ze Internet to tylko narzędzie i tylko od nas zależy, co z nim zrobimy. Ktoś będzie szukał miłości, ktoś seksu. Ktoś będzie Ciebie traktował jako jedyną, drugi będzie przeglądać tindera na randce z Tobą. To od Ciebie zależy, na kogo trafisz. Bublami się nie przejmuj, pokazują tylko ze nic nie straciłaś. Ale to nie jest wina aplikacji. Ona tylko pokazuje szeroki przekrój przez osobowości ludzkie i.charaktery. można się fajnie bawić na tinderze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 438
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Po prostu przestań korzystać z tindera!
![]() To tak, jakbyś w stercie gnoju szukała kwiatków, i narzekała że nie możesz znaleźć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 144
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
A ja w tej stercie gnoju znalazłam kwiatka! Grunt to mieć luźne podejście i nie dopatrywać się partnera w pierwszym lepszym rozmówcy. Przyznam, że robiłam dosyć ostrą selekcję (nie z powodu wyglądu, bo parowało mnie zarówno z „przystojniakami” jak i normalnymi facetami” )- gdy tylko rozmowa stawała się nudna i męcząca, szybko ją urywałam. Tak jak chyba każda z nas, korzystająca z tej aplikacji - trafiłam na masę przygłupów, desperatów i napaleńców. Stąd brak litości w selekcji
![]() Myśle, że faceci myślą podobnie - gdy tylko nastąpi jeden zgrzyt, coś co im nie podpasuje, rozmowa się urywa. Ja to rozumiem, Tinder nie jest zobowiązujący ![]() Co do spotykania się z kilkoma osobami na raz - jak dla mnie zrozumiałe, do czasu aż nie „zaiskrzy”. Miałam to szczęście, że u mnie coś „pyknęło” przy pierwszym spotkaniu - oboje przestaliśmy wtedy korzystać z aplikacji i nie musieliśmy instalować jej na nowo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 477
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Zaczynam mieć wrażenie, że pod tą stertą jest cała łąka, bo i mnie się śliczne kwiaty trafiały - z pierwszym nie wyszło co prawda ze względu na odległość i długotrwały brak "mobilności" u któregokolwiek z nas, a z drugim... zobaczymy.
![]() Pomagają zdjęcia, na których widać jakieś hobby, konkretny opis i szukanie facetów z podobnymi profilami; też im ciekawsza rozmowa przed spotkaniem, tym lepsze spotkanie (im szybciej po "hejka, skont klikasz" padało "spotkamy się", tym większa była szansa na "i co tam jeszcze powiesz" w rozmowie ![]() I ogólnie wszystkimi kończynami podpisuję się pod tym, co napisała Niepa. ![]() I jeszcze druga strona drugiej strony: wiem, że mój były po rozstaniu szukał na Tinderze znajomych zainteresowanych bardziej przelotnymi znajomościami. I też znalazł. I też zadowolony. Dla każdego coś miłego. ![]() Edytowane przez Evrith Czas edycji: 2018-03-16 o 09:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Byłam na tinderze chyba ze 2 miesiące z nastawieniem, że aplikacja jest jaka jest, a ja postaram się z niej wykrzesać coś dla siebie. Sporo tam klikałam (to uzależnia), ale tylko z 2 facetami się spotkałam. Nikt tam do mnie nie pisał, a na moje pisanie rzadko mi odpisywali. Nie jestem brzydka, ale jakoś się chyba nie wpasowałam w to miejsce, chyba moja twarz tam zbyt poważnie wygląda. Wiem, że to głupio brzmi, ale naprawdę miałam zagwozdkę dlaczego mnie zlewają.
Z obu panami wyszły znajomości na kilka spotkań, pierwszy okazał się ciepłymi kluchami, więc się pożegnaliśmy, a drugi po jakimś czasie powiedział, że on to tylko seksu szuka i po co ja tam jestem skoro szukam czegoś więcej (w profilu miał wpisane "long term relationship", ale to była przynęta - jego słowa). Mnie męczą takie miejsca, mam potrzebę klikania tam i działania, poświęcam dużo uwagi, a rezultaty marne. Na razie odpuściłam i czuję się wolna bez tego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
kateee94 ale o co Ci chodzi? Taka jest specyfika aplikacji. Czy jak idziesz na dyskotekę i tam poznajesz ludzi, to potem masz do nich pretensje, że lubią wypić i potańczyć? Ale jak poznałabyś kogoś w kościele, to potem byłabyś zdziwiona, że nie ma ochoty na szybki numerek w kiblu? Jeśli Cię tinder bawi, to z niego korzysta, jeśli nie -- nie korzystaj. Ot, cała filozofia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | ||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 52
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() I żeby nie było - ja cię broń boże nie krytykuję. Randkowanie w 21 wieku to jakiś koszmar, a faceci... Omb. Normalnego, ogarniętego, nie Piotrusia Pana - ze świecą szukać. Są, najczęściej od kilku lat żonaci ![]() ![]() Olej to, nie przejmuj się, dokładnie weryfikuj z kim się spotykasz i nie poddawaj się - i tak najgłupsze co można zrobić, to założyć ręce i narzekać, że 'ja to już tylko staropanieństwo'. Btw, faceta można poznać wszędzie - koleżanka wychodzi za mąż za gościa którego poznała w pociągu. Oboje byli po 30. Zdarza się? Zdarza. Wystarczyło powiedzieć "Cześć." Nie ma bata, jak się szuka to w końcu się znajdzie, tylko nie obniżać standardów i nie zrażać się pomyłkami. Ot, nauczka czego nie chcesz ![]() Aaa id łowienia w gnoju, bo coś takiego padło tu - straszna generalizacja, znam kilka fajnych par, które się przez tą apkę poznały. Nie ma co demonizować. Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba używać z głową. Edytowane przez kill_your_darlings Czas edycji: 2018-03-16 o 12:00 |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Cytat:
Nie znam kogos- zaczelismy rozmawiac-> umawiam sie na spotkanie. Jaki problem zeby na drugi dzien umowic sie z kims innym? Jezeli sie sobie spodobacie spotkasz sie przeciez z ta osoba ponownie? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |||||
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Na Tinderze spędziłam łącznie kilka miesięcy (niecałe pół roku) i mam wyrobione zdanie na temat tego portalu.
Przede wszystkim nie byłam nastawiona typowo na szukanie partnera. Owszem, interesowały mnie długie związki, ale przede wszystkim zależało mi na poznawaniu nowych ludzi z myślą, że coś zaiskrzy. Ale nie traktowałam każdej osoby z matchem jako materiał na ewentualnego partnera. Tinder wydawał mi się odpowiednim miejscem, bo portale typowo randkowe wydawały mi się bardziej nastawione właśnie na badanie każdego pod kątem związku, a nie na poznaniu drugiego człowieka. Cytat:
Cytat:
Po drugie zauważyłam, że ludzie mają tendencję do popadania w schematy. Ja zazwyczaj po kilku rozmowach, które wyglądały tak samo zwyczajnie nie miałam ochoty na kontynuowanie kolejnej, która szła w tym samym kierunku. Każdy ma też swoje doświadczenia i być może coś co dla ciebie jest małym zgrzytem dla niego jest objawem alarmowym. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Sama poznałam swojego partnera przez Tindera. Jeżeli ktoś ma cierpliwość to myślę, że jest to miejsce, które sprawdzi się jak każde inne do poznania nowych osób. Bo z jednej strony piszesz, że nie możesz znaleźć tam spoko facetów, ale pomyśl ile ludzi poznałaś w realu w przeciągu powiedzmy całego roku, a ile % z nich nadawałoby się chociażby do utrzymywania koleżeńskich relacji? Ile % ludzi poznanych w twoim życiu stało się twoim przyjacielem? A ilu partnerem? Bardzo niewielu - w życiu poznaje się tysiące osób a tylko z pojedynczymi wchodzi w jakiekolwiek, chociażby koleżeńskie, relacje. Na Tinderze czy jakimkolwiek innym portalu jest podobnie - też trzeba tych ludzi sporo poznać żeby znaleźć tego wspomnianego już kwiatka (no chyba, że ma się szczęście i trafi się na niego już pierwszego dnia) ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 13
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Ja w ten sposób znalazłam męża, choć przyznam, że po drodze spotkałam kilku dziwnych ewenementów
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Cytat:
Poza tym słyszałam z ust faceta, że pisanie "nie szukam ONS" brzmi jakby laska miała ich już tyle, że ma dość ![]() ---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ---------- Co do tindera vs Sympatia: wg mnie na tinderze więcej jest typowych ruchaczy i lalusiów, na Sympatii dużo prostych chłopaków, nie bardzo było z czego wybierać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
I to sedno sprawy. Właśnie dlatego randkowanie w sieci zmienia obyczaje i podejście do relacji. Inna sprawa, że Tinder jest aplikacją wykorzystywaną głównie do seksu bez zobowiązań, więc szukanie tam poważniejszych relacji to szukanie igły w stogu siana. Jeszcze inna sprawa, że dobór w pary wyłącznie na podstawie retuszowanych zdjęć o kant tyłka potłuc. Doboru w pary na żywo który jest najlepszy człowiek nijak nie przeskoczy. Siedząc w domu przed ekranem komputera życia sobie nie ułożysz.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8221181 1]Ja miałam wpisane bardzo jasno, czego nie szukam i mimo wszystko spotkałam faceta, który chciał tylko seksu (napisałam wyżej, miał w profilu wpisane "long term relationship" jako przynętę).
Poza tym słyszałam z ust faceta, że pisanie "nie szukam ONS" brzmi jakby laska miała ich już tyle, że ma dość ![]() ---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ---------- Co do tindera vs Sympatia: wg mnie na tinderze więcej jest typowych ruchaczy i lalusiów, na Sympatii dużo prostych chłopaków, nie bardzo było z czego wybierać.[/QUOTE]Ja kiedys korzystalam z sympatii i ogolnie to byl dramat, ale poznalam tam tez moja milosc czyli obecnego narzeczonego ![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8221205 6]Ja kiedys korzystalam z sympatii i ogolnie to byl dramat, ale poznalam tam tez moja milosc czyli obecnego narzeczonego
![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To się dokopałaś do diamencika ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8221181 1]
Poza tym słyszałam z ust faceta, że pisanie "nie szukam ONS" brzmi jakby laska miała ich już tyle, że ma dość [/QUOTE] To jakiś mistrz logiki musiał być. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8221181 1]Ja miałam wpisane bardzo jasno, czego nie szukam i mimo wszystko spotkałam faceta, który chciał tylko seksu (napisałam wyżej, miał w profilu wpisane "long term relationship" jako przynętę).
Poza tym słyszałam z ust faceta, że pisanie "nie szukam ONS" brzmi jakby laska miała ich już tyle, że ma dość ![]() [/QUOTE] Zawsze i wszędzie może się trafić jakiś dziwak ![]() A "nie szukam ONS" brzmi jakby laska miała ich już tyle, że ma dość" ma dla mnie tą samą logikę co: "poznaliśmy się godzinę temu, ja ci tu proponuję seksik bez zobowiązań w moim mieszkaniu, a ty nie chcesz? O ty łatwy szonie, ladacznico i damo lekkich obyczajów!" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8221216 6]To się dokopałaś do diamencika
![]() Ja to jakiś wyjątkowy talent to szukania diamentów mam ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Poza tym mimo wszystko nie powiedziałabym, że mam negatywne doświadczenia. Coś tam się działo w życiu, miłe rzeczy również. Ale uznaję, że to nie miejsce dla mnie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Cytat:
Co do doboru w pary - przecież appka to tylko wstęp do spotkania na żywo, ludzie rzeczywiście szukający relacji szybko przenoszą się z wirtualnych rozmów na bezpośredni kontakt. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8221246 6]To albo masz paranormalną intuicję, albo mega farta, albo ja szukam niemożliwego do poznania jednorożca
![]() Właśnie z nimi było tak, że nawet nie było ciągnięcia rozmowy, tylko błyskawiczna propozycja spotkania i błyskawiczna zgoda. Bardzo mało wiedzieliśmy o sobie przed spotkaniem. Nie wiem, jakim cudem coś takiego mi wyszło już dwa razy ![]() A ile razy kogoś znałam dobrze, próbowałam coś zdziałać i nie poszło... Chyba wolę takie spotkania „w ciemno”, jeśli wyjdzie, to super, jeśli nie - małe rozczarowanie. Ale już odbiegam od tematu.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8221249 1]Poza tym mimo wszystko nie powiedziałabym, że mam negatywne doświadczenia. Coś tam się działo w życiu, miłe rzeczy również. Ale uznaję, że to nie miejsce dla mnie
![]() ![]() Ale ogolnie nigdy nie zalowalam bo dzieki temu teraz mam przy swoim boku najwspanialszego faceta na swiecie ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Cytat:
---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ---------- [1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8221275 1]Ja niestety mialam pecha bo jak sie z kims pisalam albo sie spotkalam to najczesciej to mi cos nie pasowalo ![]() Ale ogolnie nigdy nie zalowalam bo dzieki temu teraz mam przy swoim boku najwspanialszego faceta na swiecie ![]() [/QUOTE] No mi też w ostatecznym rozrachunku nikt nie pasował. Ale czy to pech czy co, po prostu doświadczenie... Zdystansowana jestem do tego. Jakieś 2 tyg temu byłam na tragicznej randce i chwilę się powkurzałam (najbardziej chyba na siebie, że nie odwróciłam się na pięcie jak go zobaczyłam), ale było, minęło... Portale na razie out ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8221284 1]Ja też jestem za szybkim spotkaniem. Pół godziny rozmowy w zupełności mi wystarczy, żeby się umówić. Ale miałam mało matchy na tinderze, potem nie pisali do mnie ani nie odpisywali, no nie miałam powodzenia tam.[/QUOTE]
Pewnie duzo zależy od miasta. Ja miałam duzo matchy i nie musiałam do nikogo pisać, bo sporo facetów pisało do mnie, a miałam w opisie tylko kierunek studiów i 2 niezbyt wyraźne i dobre selfie. Raczej nie zaciekawiłam na pierwszy rzut oka osobowością czy nie byłam najbardziej atrakcyjną kandydatką ze względu na te zdjęcia ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Poznawanie ludzi w "epoce tindera" - o co chodzi?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8221284 1]Ja też jestem za szybkim spotkaniem. Pół godziny rozmowy w zupełności mi wystarczy, żeby się umówić. Ale miałam mało matchy na tinderze, potem nie pisali do mnie ani nie odpisywali, no nie miałam powodzenia tam.
---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ---------- No mi też w ostatecznym rozrachunku nikt nie pasował. Ale czy to pech czy co, po prostu doświadczenie... Zdystansowana jestem do tego. Jakieś 2 tyg temu byłam na tragicznej randce i chwilę się powkurzałam (najbardziej chyba na siebie, że nie odwróciłam się na pięcie jak go zobaczyłam), ale było, minęło... Portale na razie out ![]() ![]() Niektore takie randki to koszmar ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:11.