Mam lęk wysokości ? Czy Wy też?

[Mańana]

Nie moge latać smaolotami.Na samą myśli mi sie nie dobrze robi

Na balkon wieżowca to sobie moge pomarzć wejsc.Strasznie się boję.
Nawet z 4 piętra się nie wychtylę...
Wszystkie mosty ,wiadukty odpadają...Inni przyechądza normalnie.A ja prawie błagam,żeby mnie przeniesli
Tez tak macie?
Opiszcie swoje historie
Związane z lękim wysokości

[lain]

jak jest barierka to spokojnie moge se wychylac. nie potrafilabym tylko stac na skraju dachu budynku, bo zawsze mam wrazenie, ze zakreci mi sie w glowie i sie gibne do przodu. nio i w gorach nad przepasciami jakos tak mnie do ziemi ciagnie, ze wole na czworakach chodzic zeby miec lepsza przyczepnosc

[moee]

oj mam mam ale taki dziwny bo na ten przyklad przez okno z 11 pietra sie moge spokojnie patrzec tak samo jak stac na balkonie, ale juz mosty mnie przerazaja tak samo schody z siatki

[smerfeta01]

Napisane przez Mańana

Nie moge latać smaolotami.Na samą myśli mi sie nie dobrze robi

Na balkon wieżowca to sobie moge pomarzć wejsc.Strasznie się boję.
Nawet z 4 piętra się nie wychtylę...
Wszystkie mosty ,wiadukty odpadają...Inni przyechądza normalnie.A ja prawie błagam,żeby mnie przeniesli
Tez tak macie?
Opiszcie swoje historie
Związane z lękim wysokości

też tak mam niestety

[ka_ma]

samolotem na szczescie moge latac ale lek wysokosci mam, mam go w kazdej sytuacji kiedy stoje i pode mna jest jakas wolna przestrzen minimum kilkanascie metrow w dół a ja jestem przy brzegu i ta przestrzen widze (mosty, wiadukty, nawet w co poniektorych sklepach schody ruchome jesli jest ich kilka poziomow a wokol pustka ), nogi sie troche trzesa

[Syringa]

Mnie przeraża wszystko co jest wysoko i nie jest stabilne, wieże widokowe, jakieś takie schody przez które widać wszystko to co na dole... Kiedy jest stabilnie i jest się czego trzymać to nie jest źle, ale i tak czuję się nie za dobrze na wysokościach.

[ruda7816]

mam i to wielki!!!!!!!
wlasciwie to chyba bardziej mam lek przestrzeni.
bo na balkony , wieze ,moge wlazic,ale np w gorach panikuje i wlaze na szczyty ale mam kaptur na glowie,jak kon z klapkami by nie widziec tego co jest po bokach mojego wzroku
w samolot na pewno nigdy nie wsiade.
no chyba ze nazrę sie prochow nasennych

[agabe81]

Ja mieszkam na 2 piętrze, więc jeszcze jest ok i mogę spokojnie wyjść i patrzeć w dół ale jeśli chodzi o 10 piętro wieżowca to z tym jest już gorzej. W życiu bym się nie wychyliła przez barierkę. Na dach raczej też by mnie nikt nie zaciągnął. nawet jakby mi dawali milony. Po prostu oblega mnie taki strach przed wyskościami, że aż całe ciało na samą myśl o tym mi drętwieje. Brr...

[demetria]

mam
ale ogarniam
nie jest źle
potrafię się przełamać
ale nerwy później to w strzępach mam

[elly2]

Zglaszam sie Niestety mam lek wysokosci...pomimo, ze mieszkam na 4 pietrze to boje sie dluzsza chwile stac przy barierce i patrzec w dol. Podobnie mam z wiaduktami...gdy na dole np. jada samochody - dziwne uczucie

[Emilia1]

ja kiedys bardziej bałam się wysokości. teraz oczywiście też ale mniej już

[Caramella]

Napisane przez moee

oj mam mam ale taki dziwny bo na ten przyklad przez okno z 11 pietra sie moge spokojnie patrzec tak samo jak stac na balkonie, ale juz mosty mnie przerazaja tak samo schody z siatki

Mam to samo

[windykatorka]

Mam lęk wysokości.
Idąc przez most boję się,że mnie zwieje

[Malena]

Nie! Ja mam raczej kalustrofobiczne objawy, a wysokość i przestrzeń bardzo lubię!
Mam raczej wysokościofilię Zawsze jak stoję nad jakąś przepaścią czy na dużej wysokości, a przede mną jest otwarta przestrzeń to chcę skoczyć (z radości nie z rozpaczy) i strasznie chciałabym fruwać

[różowiutka]

Ja nie mam. Ale... jestem jakaś dziwna, bo.. jak stoję na jakimś moście, czy gdziekolwiek indziej wysoko, to mam ochote skoczyc No może nie tyle ochotę, jak poprostu wyobrażam sobie jak skaczę i lecę w dół... Zawsze tak mam.

edit: Dodam, że nie mam żadnej depresji itp.

[Malena]

Napisane przez różowiutka

Ja nie mam. Ale... jestem jakaś dziwna, bo.. jak stoję na jakimś moście, czy gdziekolwiek indziej wysoko, to mam ochote skoczyc No może nie tyle ochotę, jak poprostu wyobrażam sobie jak skaczę i lecę w dół... Zawsze tak mam.

edit: Dodam, że nie mam żadnej depresji itp.

No popatrz - prawie w tym samym momencie to napisałyśmy Dobrze, ze nie jestem sama

[Audacieux]

ja też mam lęk wysokości, na 10 piętrze nie wychylę się nawet za próg balkonu, na wieżach widokowych zostaję na dole :-(

[różowiutka]

Napisane przez Malena

No popatrz - prawie w tym samym momencie to napisałyśmy Dobrze, ze nie jestem sama

oo nawet nie zauważyłam Nigdy nie pomyslałabym, że jest ktos jeszcze kto ma podobne odczucie stojąc na wysokości

Pozdrawiam Moja bratnia duszyczko

[Malena]

Napisane przez różowiutka

oo nawet nie zauważyłam Nigdy nie pomyslałabym, że jest ktos jeszcze kto ma podobne odczucie stojąc na wysokości

Pozdrawiam Moja bratnia duszyczko

Hych ale fajnie Ale powiem Ci że znam nas już troje bo właśnie sobie przypomniałam, że mój tata ma tak samo i z wiekiem mu nie przeszło Buziaki
Może jakiś klub założymy?

[różowiutka]

Napisane przez Malena

Może jakiś klub założymy?

Klub (za)Dużej Wyobraźni

[Nemezja]

Napisane przez lain

jak jest barierka to spokojnie moge se wychylac. nie potrafilabym tylko stac na skraju dachu budynku, bo zawsze mam wrazenie, ze zakreci mi sie w glowie i sie gibne do przodu.

Jak niewiele brakuje,żeby ze skraju znaleźć się na dole.Na samą myśl,że stoję gdzieś,gdzie nie ma barierki,np.nad przepaścią lub na dachu,trzęsę portkami Ale jakby tam na skraju leżeć albo na czworakach ,to się nie boję.Mogłabym sobie widoczki poobserwować

[malina19]

cale szczescie nie mam leku wysokosci

[kasiunia`18]

ja naszczescie nie mam zadnego problemu z wysokoscia,np.na karuzele ide tylko taka,która jest szybka i wysoka,a moimi jak dotad niespełnionymi marzeniami sa skok na bungee i skok ze spadochronem

[aga21087]

Przyznam ze na sporej wysokosci juz kreci mi sie w głowie ale ogólnie to niemam leku wysokosci

[Mańana]

moze jeszcze ktos napsze

[Momo]

Ja nie mam

[Ewusia_marchew]

Ja zależy kiedy.. Czasami nawet nie mogę zerknąć przez balkon, bo już jestem cała mokra i spanikowana, a czasami idę np na jakąć wielgaśną karuzelę i bardzo mi się podoba

[Mańana]

[n_o_b_o_d_y]

Napisane przez lain

jak jest barierka to spokojnie moge se wychylac. nie potrafilabym tylko stac na skraju dachu budynku, bo zawsze mam wrazenie, ze zakreci mi sie w glowie i sie gibne do przodu. nio i w gorach nad przepasciami jakos tak mnie do ziemi ciagnie, ze wole na czworakach chodzic zeby miec lepsza przyczepnosc

Mam dokladnie tak samo

[allen15]

Ja tez sie przyznam, ze mam lek wysokosci
Mnie to w ogole duzo rzeczy dreczy, np. mam tez chorobe lokomocyjną, boje sie duzo rzeczy :P
Nie lubie sie wychylac, chociaz na balkonie moge stac spokojnie. Mosty jakos przejdą, ale niedaleko mojego domu mam wiadukt, a niedaleko niego przebiegają tory ( i jezdzą tam pociagi ) I jak idę gora wiaduktu nienawidzę gdy pode mną jedzie pociąg!! Doslownie czerwonej gorączki dostaję ( ten pociag jedzie w poprzek ) Mam kolezanki, ktore zawsze patrzą przez barierki- tak jakby jechaly razem z tym pociagiem rozumiecie?
Bardzo tego nie lubię