![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Budżet domowy
Jest wątek o wydatkach na jedzenie ale chciałam stworzyć inny - ogólnie o wydatkach, planowaniu, trzymaniu się budżetu domowego.
Jak jest u was? Prowadzicie domowy budżet? Wiecie ile na co wydajecie miesięcznie? Udaje się wam trzymać planów? Czy planowanie wydatków pomaga wam utrzymać kontrole nad pieniędzmi? Ja od dłuższego czasu planuje budżet domowy i później spisuje wydatki. Korzystam z excelowej formatki z bloga jak oszczędzać pieniądze. Jednak cały czas mi coś ucieka. Ciągle się w tym gubię. Mam wrażenie, że wydajemy bardzo dużo pieniędzy a niekoniecznie czuje na co. W tym miesiącu znowu gdzieś mi umknęło 100 euro i nie mam pojęcia gdzie. Juz mi się to zdarzało wcześniej. Frustruje mnie później to, że nie panuje nad wydatkami i ze mogłabym więcej zaoszczędzić a sama nie wiem na co wydałam. Pomijam już pieniądze, ktore są po prostu przekroczeniem tego budżetu ale nie zostały zaplanowane. Jakie są wasze sposoby na opanowanie budżetu domowego i zarządzanie własnymi pieniędzmi? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Budżet domowy
Ja ostatnio wydaję porażająco mało na bieżące potrzeby. Mam taki sposób:
- do sklepu chodzę rzadko, wcześniej planując zakupy, - do porannej kawy przed laptopem lubię odpalić gazetki (kiedyś wydawało mi się to żenujące, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że skoro w promieniu 1 km mam 4 markety i targ, to głupio byłoby nie sprawdzać cen), - robię zapasiki mrożonek (mięso, warzywa) i kasz/ryżów/makaronów, - dokupuję tylko świeże warzywa, jogurty, ryby, - na bieżących zakupach świeżyzny pilnuję się, żeby nie kupić niepotrzebnych pierdół - posiłki planuję z wyprzedzeniem, - unikam wyrzucania żywności, staram się czyścić lodówkę "do zera", - mam karty różnych sklepów (rossmann itp.) oraz newslettery ulubionych sklepów on-line, dzięki czemu mam bieżące info o promocjach, na których się zaopatruję, - jedzenie na mieście praktykuję tylko ze znajomymi, od łikendu (kiedyś wydawałam na to krocie). Generalnie zarządzanie domem traktuję zadaniowo, jak swoją drugą pracę, której celem jest nie wywalanie kasy w błoto; wolę ją wydać np. na książki, szkolenie, podróże ![]() ![]() Nie prowadzę dziennika w excelu, na to już nie starcza mi czasu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 993
|
Dot.: Budżet domowy
Niczego nie zapisujemy.
Wiemy mniej więcej ile idzie na jedzenie. Nic się u nas nie marnuje. Planujemy zakupy na następny tydzień. Wiemy na co możemy sobie pozwolić, a co odpuszczamy. Pewnych wydatków się nie przewidzi np. wizyt lekarskich i leków ( ponad te brane przez nas regularnie ). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Budżet domowy
Ja to uważam, że jak ktoś pracuje to bawienie się w jakieś excele jest o kant
![]() Sama prowadziłam excela dla TŻ-a z jego wydatkami przez 1 miesiąc, aby mu zobrazować na co wydaje najwięcej kasy itd. To jest tyle zachodu, że szkoda gadać. Trzeba się pilnować, brać paragony i najlepiej codziennie wpisywać. Bo czasem wydajemy pieniądze bezparagonowo. Np. pożyczamy siostrze 5zł, koleżance brakuje 37 groszy drobnymi to dołożymy, kupimy bilet jednorazowy w biletomacie (z tego co kojarzę to nie ma tam paragonów), nie wiem no, wrzucimy coś do puszki bezdomnemu czy ktoś nam coś dołoży, bo nam brakuje, albo za nas kupi bo nie wzięłyśmy portfela i zapłaci 35,74zł a my oddajemy 40zł i się nie upominamy o te 4,26zł. Więcej zachodu jak pożytku ![]() Takie coś to może sobie robić tzw. "kura domowa", która zarządza domem, wydatkami, itd. Dla normalnie pracującej osoby polecam sposób: 1. dostajesz wypłatę 2. Odkładasz na wszystkie zobowiązania, albo je płacisz od razu (mieszkanie, rachunki, jakieś ubezpieczenie samochodu, lekarz, bla bla bla) 3. To co zostaje dzielisz na mniej więcej 4-5 tygodni 4. Jeżeli uważasz, że w ciągu tygodnia możesz przeżyć za mniej to adekwatnie odkładasz daną sumę na oszczędnościowe. (np. wychodzi Ci, że masz 400zł na tydzień, ale dochodzisz do wniosku, że przeżyjesz za 300zł, więc 100zł odkładasz na oszczędnościowe) 5. Próbujesz żyć tygodniowo za tyle ile wyszło lub mniej 6. Jak coś zostaje to odkładasz na oszczędnościowe ![]() 7. Patrz punkt 1. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 993
|
Dot.: Budżet domowy
Paragony to sprawdzałam zawsze tylko na początku w celu orientacyjnym co i na co się wydaje ( głównie chodziło o jedzenie ). Dlatego wiem ile idzie na jedzenie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Budżet domowy
bardzo długo robiłam tabelkę ale podejście TŻa mnie zniechęca. ja to się staram pamietać i wpisuję codziennie. a on to zapomni wziąć paragon w sklepie jak robi duze zakupy, to kupi w pracy kanapkę i nie wpisze, a ja o tym nie wiem, itd. i koniec końców coś zawsze ucieka i końcowy wynik jest niemiarodajny.
zmieniliśmy system i teraz zaraz po wypłatach odkładamy określone pieniądze "na życie" a cała reszta idzie na konta oszczędnościowe. i to nam się trochę lepiej sprawdza, bo co prawda nie wiemy do końca na co idą pieniądze, ale wiemy ile ich idzie. no i oczywiście mamy system gazetkowy ![]() sposobu na całkowite opanowanie budżetu nie mam ale chętnie poczytam i się zainspiruję. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Budżet domowy
Mam dość luźne podejście do pieniędzy i nie potrzebuje mieć kontroli nad każda złotówką.
Fakt, ze dobry bóg czuwa nad nami niemotami i pozwala zarabiać odpowiednio do potrzeb. To tez inna sytuacja niż taka w której kontrola jest po prostu potrzebna. Ogólnie to mam tak: - system 2 kont. 1. ogólnodostępne tzw. "codzienne", do tego mamy karty, z tego idą ewentualne raty na kredyty ustawione do opłacenia do max 15 dnia miesiaca. 2. oszczędnościowe - nie ma do niego kart. Jak na konto "codzienne" wpływają pensje, od razu pewną stałą kwotę wpłacam na oszczędnościowe. Do 10 tego opłacam wszystkie zobowiązania typu prąd, czynsz. Reszta jest do zużytkowana. Jeśli pod koniec miesiąca coś zostanie, przelewam na oszczędnościowe. Jeśli braknie przed końcem, z oszczędnościowego wspomagam "codzienne". Kontrola wydatków polega na tym, ze wiem mniej więcej jakie wydatki przewidziane nas czekają w danym miesiącu i rodzina zostaje poinformowana czy "hulaj dusza" czy tego miesiąca należy ograniczyć radosne wydatki. Duże wydatki idą z oszczędnościowego. Po to ono jest.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Budżet domowy
Cytat:
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;83592436] Takie coś to może sobie robić tzw. "kura domowa", która zarządza domem, wydatkami, itd. Dla normalnie pracującej osoby polecam sposób: 1. dostajesz wypłatę 2. Odkładasz na wszystkie zobowiązania, albo je płacisz od razu (mieszkanie, rachunki, jakieś ubezpieczenie samochodu, lekarz, bla bla bla) 3. To co zostaje dzielisz na mniej więcej 4-5 tygodni 4. Jeżeli uważasz, że w ciągu tygodnia możesz przeżyć za mniej to adekwatnie odkładasz daną sumę na oszczędnościowe. (np. wychodzi Ci, że masz 400zł na tydzień, ale dochodzisz do wniosku, że przeżyjesz za 300zł, więc 100zł odkładasz na oszczędnościowe) 5. Próbujesz żyć tygodniowo za tyle ile wyszło lub mniej 6. Jak coś zostaje to odkładasz na oszczędnościowe ![]() 7. Patrz punkt 1.[/QUOTE] To właśnie ja ![]() No widzisz, u nas taki system się nie sprawdza bo: - dochody przychodzą na 2 różne konta w 3 różnych przelewach, w 3 różnych terminach (a niedługo prawdopodobnie dojdą 2 dodatkowe - macierzyński i 500+ pewnie w jeszcze innych terminach); - Zobowiązania stałe, takie jak czynsz, rachunki, opłaty - wszystkie mają inne terminy, niektóre pobierają się same z automatu (kredyt, raty, netflixy i inne spotify), inne muszę płacić przelewem, inne zaś jak w średniowieczu muszę zapłacić na poczcie - ciężko to więc zautomatyzować; - mam chyba inne wydatki niż ty w ciągu miesiąca albo jakiś inny tryb życia, nie rozdzielam kasy na tygodnie, bo czasami robię duże zakupy na więcej niż tydzień a i tak w ciągu tygodnia muszę coś dokupić, mam chyba wiele innych wydatków, czasami korzystam z okazji i kupuję wtedy zbiorczo ubrania dziecięce, zawsze mi wyskakują jakies duże wydatki w aptece albo lekarz albo inne rzeczy, których się nie da podzielić na tygodniowe wydatki ---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ---------- Cytat:
![]()
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Budżet domowy
Niektóre zobowiązania da się uiścić w jednym czasie. Np. mój TŻ jak mu się kończyła umowa na telefon to specjalnie poprosił, aby nowa umowa zaczynała się w terminie tym i tym żeby mógł płacić rachunek razem z ratą kredytu i z internetem (w sensie w tym samym dniu).
Mój ojciec znowu płaci wtedy, gdy ma większą gotówkę, ale płaci "na zaś". Zwykle jest ok 600zł nadpłaty czy to za prąd czy wodę czy co... Oczywiście każdy ma inny system, ważne aby dobrać coś co będzie nam odpowiadało ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Budżet domowy
Nie planuję budżetu, ale wpisuję wydatki do kontomierza , więc mam pogląd na cały rok.
Obecnie wypłata TŻa i jedna z moich wpływają na koniec miesiąca. Wtedy robimy opłaty i reszta zostaje na życie. Tego nie dzielimy na tygodnie ani konkretne kategorie. Duże zakupy spożywcze raz w tygodniu, czasem z chemią. 2 tyg temu spore zakupy ciuchow. Przyjemności, prezenty i inne- wszystko z bieżącej kasy. Dodatkową pensję z pracy dorywczej całą odkładamy. Ten miesiąc jest dosyć napięty, bo miałam wesele brata oraz 2 komunie plus urodziny chrześniaczki i jeszcze czekają prezenty na dzień matki - dlatego ta kasa była odkładana po 100-200zł od kilku miesięcy, żeby nie bolało. Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Budżet domowy
Kiedyś wszystko dokładnie zapisywałam w excelu z podziałem na kategorie, ale już tak dobrze ogarnęłam się z wydatkami, że zupełnie tego nie potrzebuję. Nie miewam sytuacji, że nie wiem na co poszły pieniądze, albo że kupiłam coś niepotrzebnego.
Nie miewam w domu nie wiadomo jakich zapasów, raczej wszystko jest do zużycia w jakimś realnym czasie. Szybko psujące się jedzenie kupuję do zużycia natychmiastowo lub w ciągu kilku dni, więc właściwie nic się nie psuje. Wszelkie chemikalia też uzupełniam na bieżąco w miarę zużywania. Zarówno w przypadku jedzenie jak i chemikaliów, zawsze testuję najtańszą opcję, a jeśli jest dobra, to nie kupuję potem nic innego. Zakupy praktycznie zawsze robię z listą. Na opłatach stałych nie da się za bardzo nic zgubić, więc i tutaj nie ma problemu. Czego aktualnie nie robię: nie mam żadnych kart lojalnościowych i nie śledzę promocji. Pierwsze dlatego, że cenię sobie swoją prywatność i ograniczam podawanie swoich danych osobowych. Drugie dlatego, że teraz mam w okolicy jeden wygodnie umiejscowiony sklep, w którym i tak będę robić zakupy ze względu na oszczędność czasu. Nie mam też żadnych dodatkowych kont, odgórnie ustalonych limitów, kopert z odliczoną sumą itp. [1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;83592436]Ja to uważam, że jak ktoś pracuje to bawienie się w jakieś excele jest o kant ![]() Sama prowadziłam excela dla TŻ-a z jego wydatkami przez 1 miesiąc, aby mu zobrazować na co wydaje najwięcej kasy itd. To jest tyle zachodu, że szkoda gadać. Trzeba się pilnować, brać paragony i najlepiej codziennie wpisywać. Bo czasem wydajemy pieniądze bezparagonowo. Np. pożyczamy siostrze 5zł, koleżance brakuje 37 groszy drobnymi to dołożymy, kupimy bilet jednorazowy w biletomacie (z tego co kojarzę to nie ma tam paragonów), nie wiem no, wrzucimy coś do puszki bezdomnemu czy ktoś nam coś dołoży, bo nam brakuje, albo za nas kupi bo nie wzięłyśmy portfela i zapłaci 35,74zł a my oddajemy 40zł i się nie upominamy o te 4,26zł. Więcej zachodu jak pożytku ![]() Takie coś to może sobie robić tzw. "kura domowa", która zarządza domem, wydatkami, itd.[/QUOTE] To nie ma nic wspólnego z posiadaniem lub brakiem pracy, natomiast ma wiele z ogólnym stylem życia i samodyscypliną. Mnie jakoś praca nigdy nie przeszkadzała w zbieraniu paragonów albo po prostu pamiętaniu co i za ile kupiłam. Z wymienionych przez ciebie sytuacji przez ostatnie kilka lat żadna mi się nie zdarzyła, poza kupieniem jednorazowego biletu, ale te mają przecież zazwyczaj widoczną cenę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Budżet domowy
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;83594596]
To nie ma nic wspólnego z posiadaniem lub brakiem pracy, natomiast ma wiele z ogólnym stylem życia i samodyscypliną. Mnie jakoś praca nigdy nie przeszkadzała w zbieraniu paragonów albo po prostu pamiętaniu co i za ile kupiłam. Z wymienionych przez ciebie sytuacji przez ostatnie kilka lat żadna mi się nie zdarzyła, poza kupieniem jednorazowego biletu, ale te mają przecież zazwyczaj widoczną cenę ![]() No według mnie ma sporo wspólnego, bo jak ktoś pracuje, to chyba ostatnie na co ma ochotę w domu to siadanie codziennie przed excelem i wpisywanie tego wszystkiego. Wymieniłam przykładowe sytuacje, bo mogę ich wymienić tysiąc pięćset sto dziewięćset gdzie paragonu nie dostajesz albo nie pamiętasz, że wydałaś albo "dostałaś" jakieś groszowe sprawy. Nie każdy też ma pamięć taką jak masz Ty i serio nieuwzględnienie porannej kanapki, kupionej na szybko między jednym autobusem a drugim, jest dosyć częstym zjawiskiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Budżet domowy
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;83594821]No według mnie ma sporo wspólnego, bo jak ktoś pracuje, to chyba ostatnie na co ma ochotę w domu to siadanie codziennie przed excelem i wpisywanie tego wszystkiego.
Wymieniłam przykładowe sytuacje, bo mogę ich wymienić tysiąc pięćset sto dziewięćset gdzie paragonu nie dostajesz albo nie pamiętasz, że wydałaś albo "dostałaś" jakieś groszowe sprawy. Nie każdy też ma pamięć taką jak masz Ty i serio nieuwzględnienie porannej kanapki, kupionej na szybko między jednym autobusem a drugim, jest dosyć częstym zjawiskiem.[/QUOTE]A wymieniaj sobie w nieskończoność. Ja ci nie mówię co jest, a co nie jest częstym zjawiskiem, tylko informuję cię, że twoje obserwacje nie są zasadą ogólną dla wszystkich ludzi. To, że ktoś pracuje po prostu nie oznacza z automatu, że nie ma ochoty poświęcić kilku minut na wpisanie cyferek do excela (bo tyle to mniej więcej zajmuje). Nie oznacza to też, że z pewnością wydaje się pieniądze w niekontrolowany sposób tylko dlatego, że akurat idzie się do/z miejsca, w którym zarabia się pieniądze. Twoje przykłady może mają zastosowanie do ciebie, ale na pewno nie do mnie i nie do wszystkich ludzi na świecie. Z pewnością można się nauczyć kontrolowania dosłownie każdego nawet najmniejszego wydatku, bo nie wymaga to wcale wielkiego wysiłku intelektualnego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Budżet domowy
Cytat:
![]() Mamy podobnie, nie ma ścisłej kontroli. U mnie bardzo pomagają nowości internetowe, bo do tabelek i notatek żadne z nas nie ma głowy. Mamy jedno konto bankowe w „zwykłym” banku i drugie oszczędnościowe na platformie Betterment. Z każdej wypłaty jest przelewana stała kwota na to drugie. Wszystkie „stałe” miesięczne wydatki typu opłaty, spłaty kart kredytowych, ubezpieczenia itd. są ustawione na automatyczny przelew. Resztą pieniędzy nie zarządzamy jakoś ściśle. Mamy zainstalowaną aplikację Mint która jest podłączona do konta i kart kredytowych. Mint monitoruje nasze wydatki i pod koniec miesiąca robi podsumowanie (np. ile poszło na jedzenie, ile na ubrania, ile na podróże), więc mamy zawsze wgląd w to, gdzie te pieniądze idą.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
|
Dot.: Budżet domowy
Ja używam Microsoft Money. Nie trzeba się samemu bawić w tabelki w Excelu, po prostu wpisujemy wydatki, a wykresy i podsumowania tworzą się same. Na początku był problem z przyzwyczajeniem się do zabierania paragonów ze sklepów, a potem jeszcze do odłożenia ich w domu w wyznaczone miejsce
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Budżet domowy
Cytat:
Cytat:
Myślę sobie ze mnie może gubić właśnie kilka przelewów, 2 konta, 2 waluty, zmiany kursów walut itp. Niestety często też nie dostaje paragonów, bo w wielu miejscach ich nie dają. Ale wkurza mnie jak wydałam w tym miesiącu więcej niż założyłam i za cholerę nie wiem na co mimo że niby to wszystko notuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Budżet domowy
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;83594821]No według mnie ma sporo wspólnego, bo jak ktoś pracuje, to chyba ostatnie na co ma ochotę w domu to siadanie codziennie przed excelem i wpisywanie tego wszystkiego.
(...)[/QUOTE] pracuję bardzo dużo, dużo pracy przynoszę do domu 'po godzinach' ale nie mam problemu z tym, żeby wieczorem poświęcić 10 min na wpisanie danych do tabelki. zwłaszcza że nie robię zakupów codziennie. praca nie ma z tym nic wspólnego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
|
Dot.: Budżet domowy
Cytat:
![]() Ogólnie cieszę się z tego programu, bo jak pierwszy raz zebraliśmy wszystkie wydatki z całego miesiąca, to zdziwiliśmy się na przykład ile kasy w ciągu miesiąca idzie na słodycze, na kawę z automatu w pracy, czy choćby na same reklamówki przy każdych zakupach. To były dla nas na co dzień groszowe sprawy, ale po podsumowaniu całego miesiąca byliśmy zdziwieni tym, ile pieniędzy w miesiącu ucieka, kiedy idąc na zakupy nie chce nam się wziąć pustych toreb z domu, albo z lenistwa kupujemy kawę w automacie, zamiast szykować do pracy kawę w termosie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Budżet domowy
Cytat:
![]()
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Budżet domowy
Jeśli dla kogoś problemem jest to, że przy pliku w excelu trzeba czekać na koniec dnia i do tego czasu pamiętać wydatki, zbierać paragony (dla mnie by było), to można zawsze użyć jakiegoś rozwiązania w chmurze (np. Google sheets) zamiast pliku .xls.
Wtedy można sobie te wydatki wpisać z każdego komputera (np. za lancz w pracy ze służbowego komputera, a za bilety na samolot albo ciuchy kupione w weekend z prywatnego) i z telefonu (np. za pietruszkę na bazarze, żeby nie zapomnieć potem). Innymi słowy, nie trzeba czekać, aż się będzie przy urządzeniu, na którym ma się plik z arkuszem. Prowadziłem kilka miesięcy rejestr wydatków, by się lepiej zorientować w ich strukturze i używałem właśnie takiej metody. Wadą jest prywatność, a raczej jej brak (wszak "chmura" to po prostu komputer kogoś innego ![]() Edytowane przez samotny_t Czas edycji: 2018-05-15 o 16:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Budżet domowy
Cytat:
Dla mnie metoda z arkuszem (online lub nie) byłaby zbyt czasochłonna, ale co komu pasuje ![]()
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
|
Dot.: Budżet domowy
moja kontrola nad wydatkami to ostatnio głównie kontrola nad tym aby niepotrzebnie nie przepłacać, śledzę gazetki sklepów w których robię najczęściej zakupy i tych w bliskiej odległości, jak widzę że coś jest w korzystnej cenie, może to dłużej poleżeć i na pewno zużyję a nie wyrzucę to kupuję więcej, a jak czegoś potrzebuję to zapisuję to sobie żeby kupić podczas innych zakupów a nie w najbliższym sklepie gdzie jest drożej bo zapomniałam a kupić muszę.
to ile wydałam w miesiącu widzę jedynie na historii rachunku i mogę sobie co najwyżej prześledzić gdzie ile wydałam (płacę zazwyczaj kartą). nie prowadzę żadnych zapisków, ale kiedyś prowadziłam tabelki w excelu ale takie bardziej ogólne typu jedzenie, opłaty, ubrania, chemia. czasem myślę o tym żeby znów zacząć takie coś prowadzić ale bardziej szczegółowo bo nie powiem jestem ciekawa ile średnio na co mi idzie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
|
Dot.: Budżet domowy
Cytat:
W mBanku jest taka funkcja w serwisie transakcyjnym. System etykietuje transakcje i widać ile się na co wydało w danym miesiącu. Można tez sobie ustalić budżet np. na ciuchy i dzięki temu widać, czy się już go przekroczyło. Można korzystać z domyślnych etykiet albo swoje dodawać. Ja po wypłacie robię od razu opłaty i przelewam stałe kwoty na rachunki celowe np. samochód, pies, ciuchy itp. Dzięki temu zawsze mamy gotową kwotę na naprawę samochodu, ubezpieczenie, pies jest zabezpieczony na wypadek leczenia itp. Oszczędzamy premie, z pensji rzadko udaje się coś odłożyć typowo na oszczędności.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ![]() ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Budżet domowy
A jak ktoś pójdzie do Tesco i kupi sobie bluzkę f&f a do tego spożywkę i chemię to te aplikacje Wam to posegregują? Bo wątpię
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Budżet domowy
Ja mam apke cash droid. Paragony wpisuje w drodze do pracy, więc nie mam z tym problemu.
Ale wpisuje głównie żeby się przekonać na przestrzeni lat jak bardzo zwiększyły się wydatki, koszty życia i nasze wyplaty. Takie hobby. ![]() Jak czegoś czasem nie wpisze to trudno, nie musi się zgadzać co do złotówki. A tak ogólnie na początku miesiąca robimy wszystkie opłaty i przelewamy kasę na oszczędnościowe. Reszta zostaje do wydania. Jak się zbliża koniec miesiaca i jest mało kasy na koncie to nie szalejmy z wydatkami. Ale też się nie spinamy, jak trochę zabierzemy z oszczędnościowego to też się nic nie stanie. ![]() Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Budżet domowy
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;83600116]A jak ktoś pójdzie do Tesco i kupi sobie bluzkę f&f a do tego spożywkę i chemię to te aplikacje Wam to posegregują? Bo wątpię
![]() Mozna ręcznie podzielic wydatek na pare kategorii. Takich wydatków do podziału mam max 3 w ciągu miesiąca. Dla mnie to jest megaoszczednosc czasu, bardzo przydatne i nie wyobrazam sobie zarządzania kasą bez tego. BTW w Kauflandzie w Czechach dostalam paragon z wydatkami pogrupowanymi: warzywa / nabiał / alkohol itd, spotkał się ktoś z tym w Polsce? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Budżet domowy
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;83600116]A jak ktoś pójdzie do Tesco i kupi sobie bluzkę f&f a do tego spożywkę i chemię to te aplikacje Wam to posegregują? Bo wątpię
![]() Nie posegregują, ale dla mnie to nie problem, bo: - Mogę zawsze "ręcznie" podzielić zakupy w aplikacji. - Moje zakupy dzielę na kategorie "życiowe" (jedzenie, chemia), ubrania, kosmetyki, rozrywka (restauracje, bary, kino, itd) i podróże (taksówki, metro, itd), więc niespecjalnie zależy mi na rozdzielaniu między papierem toaletowym a jarmużem, bo oba wpadają w "życiową" kategorię. - Nie kupuję ubrań w tych samych sklepach, co jedzenie. Chemię zamawiam jako stałe dostawy, więc wiem, ile na co idzie (np. ręczniki papierowe co 4 tygodnie, płyn do prania co 6 tygodni). Wyjątki to sytuacje typu "skończyły mi się tabletki do naczyń a następna dostawa będzie za kilka dni", ale to kwestia dokupienia za kilka złotych, a ja nie śledzę pieniędzy aż tak szczegółowo.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Budżet domowy
Nie prowadzę, szkoda mi czasu. Zresztą co by mi to miało dać, dowiedziałabym się, że ten batonik, którego sobie od czasu kupuję, to strata pieniędzy? No wiem to już w momencie, gdy wkładam go do koszyka
![]() Mam natomiast arkusz, w którym raz w miesiącu spisuję stan wszystkich kont, lokat, inwestycji itp. i pilnuję, żeby to systematycznie rosło. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Budżet domowy
Moim niezawodnym sposobem na oszczędności w budżecie domowym jest to, że nie mam samochodu, wobec czego nie mogę kupić niezliczonych ilości rzeczy. Zauważyłam, że będąc na zakupach samochodem kupię o wiele wiele więcej. No bo tak - wracając do domu tramwajem i niosąc zakupy w rękach nie kupię bardzo dużo. Nie kupię np. dużej butelki coli - wezmę co najwyżej puszkę, a z reguły nic, bo wolę albo muszę kupić zamiast tego coś niezbędnego. Tak samo nie mam możliwości zamawiania kuriera, mogę zamawiać tylko do sklepu albo do paczkomatu i tu znowu - muszę to sama taszczyć do domu, więc nie zamówię 5 paczek po 20 sukienek, bo zwyczajnie się nie zabiorę. Zamawiam max 3 rzeczy i portfel się cieszy
![]() Co do zapisywania wydatków - jestem pracującą osobą ![]() Edytowane przez invisible_01 Czas edycji: 2018-05-15 o 19:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Budżet domowy
Cytat:
Ja też jak nie dostane paragonu to staram się albo pamiętać albo zapisać sobie w notatkach telefonu (polecam Google keep) i wieczorem spisać. Staram się to spisywać codziennie lub co kilka dni max bo potem mi ucieka. Cytat:
Ale tak jak mówię, spożywka to chyba dla mnie najmniejszy problem. Moim problemem są chyba wieczne rzeczy z kategorii większych wydatków które trzeba kupić - a to jakieś ciuchy dla dziecka, a to jakieś buty, teraz znowu czeka mnie zakup łóżka, pościeli, biletów na prom, mam wrażenie ze mam wieczne extra wydatki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:28.