wyrzuty sumienia

[ilo16na]

Dzis ja wzorowa uczennica pod wzgledem zachowania gorzej z ocenami bylam 1 raz od 17 lat na calodniowych wagarach i mam okropne wyrzuty sumienia.Mysle ze to byl 1 i ostatni raz.Zrobilam to za namowa kolezanki ale wiecej nie dam sie namowic.Oklamalam mame i zle sie z tym czuje.A jestem z nia w dobrych kontaktach.

Wagary nigdy wiecej!!!!!

Prosze o komentarze czy ktoras tez jest zwolenniczka pojscia drogia sumienia.

Mam wyrzuty takze z powodu ze jestem gleboko wierzaca.I wiem ze zle robie.


Mam 17 ucze sie w technikum informatycznym a zle sie czuje z tym ze wagarowalam poniewaz tej obecnosci mi nikt nie usprawiedliwi i mi obniza zachowanie a wtedy mama bedzie zla i zegnaj wizazu

I jak mowilam to 1 i ostatnie wagary a kolezance musze zaplacic by mi to usprawiedliwila bo zjedzie mi sie zachowanie.Ale ta kolezanka zawsze usprawiedliwia i pan zna jej pismo.On daje jej czyjes usprawiedliwienie i ona robi tam kreski w dzienniku.



Zapraszam na wypowiedzi na watku o malzenstwie
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...light=na+pozor

[Nemezja]

Ilo16na,przede wszystkim podziwiam Cię,że nigdy nie wagarowałaś Mi się zdarzało średnio raz w miesiącu ,a wyrzutów sumienia z tego tytułu nigdy jakoś nie miałam Co tam,jak w szkole wieje nudą,a tym bardziej lekcji już nie ma,bo koniec roku się zbliża,to zawsze ten czas można spędzić dużo ciekawiej

[akurat]

Hmm... chyba troszkę przesadzasz Przecież to nie takie straszne przestępstwo! Nigdy wcześniej nie wagarowałaś i teraz masz wyrzuty sumienia- to jeszcze zrozumiem, ale od razu mieszać do tego sprawy wiary... daj spokój! To jest właśnie młodość, że czasem robi się coś wbrew dorosłym, wbrew zasadom żeby spróbować czegoś nowego.. Ja już troche stara jestem i może dlatego z perspektywy czasu mam takie podejście, ale dziewczyno mówie Ci - nie przejmuj się tym tak bardzo, bo nie ma czym!
A Twoja Mama też pewnie kiedyś była na wagarach..hihi

[Natucha24]

Świat sie chyba nie zawali z powodu Twoich jednorazowych wagarów tym bardziej ze juz prawie koniec roku i chyba nic konkretnego w szkolach sie nie dzieje . Poza tym skoro jestes wzorowa uczennica to przypuszczam, że gdybys naprawde nie mogla sobie dzisiaj zrobic wolnego to bys tego nie zrobila. Tak wiec raz na jakis czas czemu nie. Trzeba tylko wiedziec kiedy to nie zaszkodzi,a wszystko bedzie ok. Pozdrawiam.

[Momo]

Nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia.Co to za uczeń,co nigdy nie był na wagarach
Ja też byłam tylko raz na takich wagarach (nie licząc Dnia Wagarowicza) i uważam ,że w niczym mi to nie zaszkodziło.

[olaaa99]

ilo16na nie ma sie czym przejmowac mysle ze jesli gryzie to Twoje sumienie, nic nie staloby sie gdybys powiedziala o tym mamie, przeciez teraz takie luzne dni ze nic sie do szkoly nie nosi

[kleo14]

nie musisz się tak obwiniać, przeważnie za pierwszym razem ma się wyrzuty sumienia mimo ze powiedzialam o pierwszych wagarach rodzicom, to czulam ze zle robie wiec naprawde sie nie zadreczaj, zwlaszcza ze to 1 raz, jestes wzorowa uczennica i jest koniec roku

[lain]

Napisane przez olaaa99

ilo16na nie ma sie czym przejmowac mysle ze jesli gryzie to Twoje sumienie, nic nie staloby sie gdybys powiedziala o tym mamie, przeciez teraz takie luzne dni ze nic sie do szkoly nie nosi

ja czasem bylam na tyle bezczelna, ze popowrocie z wagarow od razu mowilam mamie, ze nie bylam w szkole i zeby napisala usprawiedliwienie (choc zazwyczaj sama je pisalam). a w liceum to juz nic sie nie szczykalam tylko w domu sobie siedzialam zamiast sie gdzies walesac.

[paula78]

o matko ,napislas to jakbys przy okazji zabila jakaś staruszke

jest koniec roku ,masz 17 lat i pierwszy raz na wagarach ,gdzies ty sie uchowała?powiedz mamie prawde ,po co to ukrywac ?

wyluzuj sie

[windykatorka]

Wyrzuty sumienia-sprawą czysto i wyłącznie religijną?
No nie wiem.
Ja tez sobie odpuściłam dzisiaj jedną lekcję i nie czuję się z tym źle.
Byłam kilka razy na wagarach a raczej ucieczkach z pojedyńczych lekcji i czułam się z tym źle,wtedy jak zrobiłam to wbrew sobie.
Dzisiaj poszłam bo źle się czuła,w szkole nuda,miałam coś do załatwienia i wszyscy szli.

Daj spokój i nie zadręczaj się.
Okłamanie mamy to już coć całkiem innego.

[kate1991]

przesadzasz. wagary to nie przestępstwo.
ja jeśli bardzo nie chce, lub mam mało ważne lekcje czy takie jak teraz, że tylkom siedzimy sobie to mówie mamie i nie idę

[Fifty50]

hehe nie przejmuj sie ja w 2 klasie lo opuscilem dokladnie 298h wiec to ja powinienem miec wyrzuty sumienia, nie Ty a tez jestem osoba wierzaca i tez mam wyrzuty sumienia z tego powodu... ale ukonczylem lo z bardzo dobrym wynikiem i nie zmienilbym niczego

[Malinka_Malwinka]

Jest koniec roku! Ja dzisiaj tylko na chwilkę, chyba o 11 wpadłam do szkoły Mamie możez powiedzieć, kiedyś też była młoda, zrozumie Łepek do góry

[ciekawa_świata]

Nie martw się tak nic się nie stało takiego, przecież od tego jednego razu nic się nie stanie

A mamie możesz powiedzieć prawdę, chociaż zalezy jakie masz z nią relacje

ja jak nie chcę iść do szkoły - z równych powodów, to po prostu nie idę i nie mam żadnych wyrzutów sumienia z tego powodu i mamie też mówię prawdę i raczej, o ile nie miewam akich ataków lenistwa zbyt często, to nic się złego nie dzieje
jesteś w liceum? chyba tak, skoro masz 17 lat (tak jak ja) w LO już mniej się patrzy na obecność

[ruda7816]

ej slonko chyba nic takiego sie nie stalo???
to tylko jeden raz!!
poza tym wiesz juz jak smakuja wagary,i jak ci z tym zle to po prostu wiecej nie pojdziesz,bo beda toba targaly wyrzuty sumienia.
ot.
naprawde nie mozesz sie tak schizowac!

[tak-po-prostu]

"Błogosławieni, którzy na wagary zwiewają, albowiem oni świeżego powietrza wdychają. Jak podstawą drzew są konary, tak podstawą szkoły były, są i będą wagary!"

[paula007]

Bez przesady!
Wagary to chyba coś normalnego (oczywiście w odpowiedniej ilości ), tym bardziej, że jest już ostatni tydzień szkoły.
Powiedz o tym mamie, jeśli tak Ci będzie lżej, przecież sama też na pewno wagarowała.

[fuksjaa]

Napisane przez ilo16na

Dzis ja wzorowa uczennica pod wzgledem zachowania gorzej z ocenami bylam 1 raz od 17 lat na calodniowych wagarach i mam okropne wyrzuty sumienia.Mysle ze to byl 1 i ostatni raz.Zrobilam to za namowa kolezanki ale wiecej nie dam sie namowic.Oklamalam mame i zle sie z tym czuje.A jestem z nia w dobrych kontaktach.

Wagary nigdy wiecej!!!!!

Prosze o komentarze czy ktoras tez jest zwolenniczka pojscia drogia sumienia.

Mam wyrzuty takze z powodu ze jestem gleboko wierzaca.I wiem ze zle robie.

Moim zdaniem naprawdę przesadzasz...

[laylaaa]

ja sobie dzisiaj opuscilam ostatnia godzine. w mojej szkole trzeba kazda, nawet jednogodzinna nieobecnosc usprawiedliwiac osobiscie, wiec raczej nie pozwalam sobie na calodniowe wagary. co innego gimnazjum - tam sie po prostu bralo dziennik, dlugopis i.. wszyscy sobie wszystko usprawiedliwiali.

[klaudiaa]

..nie chce myslec co by bylo gdybym kazde moje wagary tak przezywala

..nie martw sie.. nic takiego sie nie stalo.. koniec roku, wiec i tak nudy w szkole.. wszystko jest dla ludzi.. (w odpowiednich ilosciach oczywiscie).. [kurcze madrze prawie.. musze kiedys posluchac samej siebie]

..jesli chcesz powiedz mamie.. na pewno zrozumie.. sama kiedys byla mloda

Napisane przez laylaaa

co innego gimnazjum - tam sie po prostu bralo dziennik, dlugopis i.. wszyscy sobie wszystko usprawiedliwiali.

..skad ja to znam

[BaByCaKe]

Ojej!
To mnie chyba powinni ukamienować.

[ufcio]

a ja bylam dzisiaj w szkole i poszłam sobie po przerwie, pojde tylko w piatek swiadectwo odebrac. wiesz teraz i tak juz sie nie liczy nieusprawiedliwien, bo po radzie juz nauczyciele maja swiadectwa na głowie. eh. za bardzo sie przejmujesz.

[brązowiutka]

Po pierwszych wagarach też miałam wyrzuty sumienia, ale bardziej się skupiałam na tym, żeby nikt nie poznał po moim zachowaniu, że na nich byłam
I myślę, że jeśli powiesz mamie co i jak, to nie będzie aż taka zła nawet jeśli masz już załatwione usprawiedliwienie... żebyś sama ze sobą się źle nie czuła, bo mówisz, że jesteś bardzo wierząca

[Momo]

Możesz też jeszcze iść do spowiedzi (poważnie mówię,nie nabijam się)

[ufcio]

widze ze zedtyowałas pierwszy post, wiec jeszcze cos dodam:
nie mozesz sama sobie tego usprawiedliwic? płacic kolezance?? kurna, z kim ty sie zadajesz?

[BaByCaKe]

Napisane przez ilo16na

I jak mowilam to 1 i ostatnie wagary a kolezance musze zaplacic by mi to usprawiedliwila bo zjedzie mi sie zachowanie

Nie możesz kogoś poprosić kto zrobi Ci to za darmo?!
CHociaż lepiej sie nie przyznawać, bo to przestępstwo.

[sylweczka]

Ale jaja to wyszło na to,ze ja nie mam sumienia,bo nigdy nie miałam wyrzytów po wagarkachooooo i na dodatek niegrzeczna jestem....

[paula00]

Napisane przez lain

ja czasem bylam na tyle bezczelna, ze popowrocie z wagarow od razu mowilam mamie, ze nie bylam w szkole i zeby napisala usprawiedliwienie (choc zazwyczaj sama je pisalam). a w liceum to juz nic sie nie szczykalam tylko w domu sobie siedzialam zamiast sie gdzies walesac.

\hehe taka sama bylam

[allen15]

Ee to przeciez nic strasznego
Zawsze kiedys musi byc ten pierwszy raz, a od jednych wagarow nic sie nie stanie( co innego jakbys wagarowala regularnie )
Pamietam swoje pierwsze wagary- tez mialam male wyrzuty sumienia, ale potem moja mama nie miala nic przeciwko ( byly luzne lekcje w tym dwa zastepstwa )

Teraz to sie troche bardziej rozbrykalam

[Malena]

Uważam, że za bardzo się przejmujesz - powiedz mamie. Powiedz, że wiesz, że głupio zrobiłaś, ale taka ładna pogoda, a w szkole nic nie robicie i pewnie Cię zrozumie A jak nie to chwilkę pokrzyczy, a usprawiedliwienie i tak pewnie Ci napisze - mamy nie są takie złe, jakie chcą być Przecież wie, że to nie dlatego, że się czegoś bałaś tylko tak z nudów.

Ja jako wzorowa uczennica (tzn. bardzo dobrze sie uczyłam, a z zachowaniem bywało różnie, ale brałam aktywny udział w życiu szkoły i miałam zawsze pasek, więc było ok ) pierwszy raz na wagary poszłam w 7 klasie razem z połową klasy - uciekliśmy z historii (ja i jeszcze jeden wzorowy uczeń plus sami leserzy ) i reszty lekcji. Jak wróciłam do domu to powiedziałam rodzicom i się chyba pobeczałam Następnego dnia naszej wychowawczyni prawie spadły okulary jak zobaczyła skład grupy wagarowiczów Babka od historii kazała "wszystkim ciężko chorym osobom" (tak powiedziała) napisać jakieś referaty i było po krzyku.

Rok później poszlismy prawie cała klasą na wagary i były niezłe jaja, bo nam chcieli obniżyć oceny z zachowania, a do tego paru lizusów zostało, a jedna laska poszła z nami posiedział jakieś 2 godziny i powiedziała, że wraca do domu, a wróciła do .... szkoły!!! Co za krowa! I powiedziałą w szkole, że ją namówiliśmy, a ona tak nie chciała! Nikt nikogo nie namawiał, bo nie było czasu Dobrze, ze jej nikt za to nie sprał (taką miałam dresiarską podstawówkę, więc było to bardzo prawdopodobne ).

W liceum wagarowałam regularnie, jak większość uczniów (w końcu to najlepsze LO w Krakowie było , znaczy jedno z dwóch najlepszych )
Ale w liceum już można Efekty bywały różne, ale nigdy specjalnie nikt się nie czepiał.

Ale Ci przykład dałam