|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 3
|
Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Cześć, zdecydowałam się napisać tutaj, bo już nie mam siły i nie wiem co robić.
Jestem z chłopakiem 3 lata. Ogólnie jest między nami bardzo dobrze. Idealnie się dogadujemy, mamy takie same marzenia, takie same gusta, poczucie humoru oraz hobby, wspieramy się w każdej kwestii i przeszliśmy już sporo i zawsze możemy na sobie polegać, co by się nie działo, wsparcie, miłość, przyjaźń i wszystko co powinno być między dwoma osobami, u nas jest. Bardzo często rozmawiamy o wspólnym życiu oraz ślubie. Tylko co z tego, skoro z jednym problemem nie możemy się uporać… Mianowicie, mój chłopak (ja również) ma 27lat, mieszka dalej z rodzicami, dorosłym rodzeństwem i bratankiem ze względów głównie takich, że cała rodzina bardzo się kocha, każdy bardzo dużo zarabia, każdy zbiera pieniądze na budowę swoich domów, więc na razie mieszkają razem żeby było oszczędnie i jak najwięcej uzbierać na domy. Problem polega na tym, że mój chłopak jest okropnym maminsynkiem i okropnie jest przywiązany do całej rodziny… 90% naszych kłótni jest o JEGO RODZINE… dlaczego ? - Bardzo często przyjeżdżam do niego w weekendy na noc lub na kilka dni. Z rodziną zawsze się witam, zamienię parę słów, pobawię się trochę z bratankiem i idę do pokoju chłopaka spędzić z nim czas sam na sam albo gdzieś jedziemy. Rodzina bardzo często robi sobie grille w ogródku\ siedzą w altance i piją piwo albo siedzą przy basenie – i ZAWSZE za każdym razem JA MAM TAM IŚĆ I Z WSZYSTKIMI siedzieć. Posiedzę czasem godzinę w basenie lub posiedzę na grillu chwilę i resztę czasu chcę spędzić z chłopakiem – on za każdym razem oburza się i obraża, bo oczekuje ode mnie, że będę siedzieć ze wszystkimi 24\h w basenie\przy grillu\ w basenie\ w salonie\ po obiedzie itp. - Rodzice chłopaka mają mieszkanie w mieście które stoi puste – jeździmy tam na weekendy żeby razem spędzić czas. Gdy ja chcę jechać tam dwa lub trzy weekendy w miesiącu żeby pobyć razem z dala od rodziny to nie, bo on musi być w domu, on musi być na grillu, on musi posiedzieć w altance mimo, że on razem z rodziną grillują prawie codziennie, a jak nie to siedzą razem w altance i basenie każdego dnia po pracy – proszę go aby przystopował, żeby wydoroślał, że siedzi z nimi wszystkimi 24\h od poniedziałku do piątku więc weekend może spędzić tylko ze mną – nie, bo on chce być w domu z rodziną… Dodam że mój chłopak pracuje w domu, rodzice są na emeryturze więc są w domu, bratowa nie pracuje, brat i siostra również pracują w domu, wiec wszyscy widzą się codziennie całymi dniami. - 2 miesiące temu byliśmy razem 4 dni w górach – codziennie dzwonili WSZYSCY żeby zapytać CO ROBIMY, jaka pogoda, CO BĘDZIEMY POTEM ROBIĆ, czy pada, żeby powiadomić co oni robią… Na moje słowa, żeby nie odbierał i że opowie wszystko wszystkim jak wróci - oczywiście się obraził i obrócił kota ogonem że jestem bez serca, że nie jestem taka rodzinna jak on, że on będzie z nimi gadał zawsze i wszędzie.. - Bratanek na moje nieszczęście mnie uwielbia. Przez cały dzień potrafi zawołać mnie z 50 razy, ciągnie mnie wszędzie, chcę się bawić itp.. Mimo, że nie lubię dzieci (jego średnio, ale staram się nie pokazywać) to pobawię się z nim z pół godziny, coś tam zawsze zagadam jak mnie woła ale nie zawsze – chłopak wypomina mi, że nie raz udaje że nie słyszę jak mały mnie woła, że przechodzę obok niego obojętnie jak idę z kuchni do pokoju chłopaka a mały bawi się na podłodze obok kuchni… Nie jest moim dzieckiem, pobawię się z nim chwilę ale nie będę tego robić całymi dniami.. - Gdy chłopak przyjeżdża do mnie w różny dzień tygodnia, po południu lub wieczorem – ZAWSZE ktoś z domu do niego dzwoni.. Pyta o różne pierdoły, mimo że mogli zapytać go pół h wcześniej jak widzieli się w domu, albo pogadają jak chłopak wróci. To nie, zawsze ciągle ktoś do niego dzwoni, nie raz po kilka razy!! - Gdy jesteśmy razem w pokoju i go ktoś zawoła – od razu leci i nie ma go pół godziny. Gdy ja go kiedyś prosiłam aby przyszedł do pokoju (gadał z tatą) bo mieliśmy coś razem robić to udawał że nie słyszy i czekałam na niego 20 minut. Sytuacja z dzisiaj : Siedzimy u chłopaka, mieliśmy jechać na miasto na koncert ale do wyjazdu były dwie godziny, więc chciałam się poprzytulać porozmawiać – nie, bo rodzina kąpie się w basenie i siedzą na leżakach więc chodźmy do nich. Odpuściłam i poszłam. Z powodu zabiegu który miałam parę dni temu nie mogę się kapać w basenie, więc usiadłam w altance. Chłopak kazał mi wziąć leżak i iść usiąść koło taty mamy brata dosłownie DWA METRY OD ALTANKI. Powiedziałam, że nie chce, będę gadać z altanki, nie świeci tu słońce więc siedzę tutaj – mój chłopak obraził się i poszedł do domu bo „nie raz gadam ze wszystkimi normalnie a nie raz mam wy☠☠☠…ane na wszystkich jak teraz” i że „zamiast siedzieć z nimi to siedzę dalej i nic nie mówię” … Altanka była dwa metry od nich wszystkich… a on pobiegł do domu obrażony… Poszłam za nim i po raz pierwszy z nerwów aż mnie całą trzęsło, wygarnęłam mu wszystko(zresztą nie pierwszy raz, bo ten temat często się przewija i często są o to kłótnie) że przyjeżdżam DO NIEGO, NIE DO JEGO RODZINY, że z nimi zawsze coś pogadam ale nie musze i nie chce z nimi siedzieć od rana do nocy, że zawsze ze mnie robi bezduszną bez serca osobę, że zawsze ja jestem winna Chłopak kazał mi się spakować i wyjść… Ja naprawdę rozumiem, że oni wszyscy są bardzo blisko, ale już nie daje sobie z tym rady… Czuje się zepchnięta na bok. Nie chcę żeby nasz związek składał się z 10 osób, z 0 prywatności.. Wszelkie rozmowy nic nie dają, chłopak zawsze się obraża, potrafi się rozpłakać i zwala na mnie i ja jestem winna. Dodam jeszcze, że we wspolnych planach na przyszłość chłopak proponuje mi, postawienie domu przy domu rodziców "bo oni tam mają działkę i możemy to zrobić za darmo" Tylko, że gdy zamieszkamy tak kiedyś, to boję się, że zamiast do żony na obiady chłopak będzie szedł do mamy... Że gdy będziemy spędzać czas w domu i zobaczy przez okno że rodzina grilluje to będzie tam ciągle chodził.. Co ja mam robić ? Czy to ze mną jest coś nie tak czy z nim ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Nie zniosłabym takiego przymuszania do spędzania czasu z rodziną.
Gdybym była na twoim miejscu, zakończyłaby ten związek.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
To tak zrób. Spakuj się i wyjdź z tego związku. No chyba, że chcesz całe życie spędzić z jego rodziną?
On nie zachowuje się normalnie. Związek to taka relacja, że trzeba spędzać czas sam na sam.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Chłopak przegina. Rozumiałabym, gdyby nie chciał siedzieć w pokoju, gdy ładna pogoda, ale przecież można pójść na spacer, usiąść gdzieś indziej, wybrać się na przejażdżkę w jakieś urokliwe miejsce. Ja spędzam dużo czasu z rodziną, lubię jeździć z resztą rodzinki na działkę, ale poza posiłkami to raczej się mijamy - coś tam zagadamy do siebie, czasami siądziemy razem przy kawce, ale poza takimi momentami to raczej każdy się zajmuje swoimi zajęciami. W życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby robić chłopakowi wyrzuty, że siedzi 5 metrów od mojego ojca, a nie 3 metry.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Tragedia. Nie znioslabym tego, zakończyłabym związek.
Chyba nie ludzisz się, że po ślubie coś się zmieni? Na bank będzie chciał budować dom blisko rodziny i jeśli się zgodzisz to dalej będzie to samo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
live your passion
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Nie ma co osądzać z kim jest co nie tak, bo po prostu różnicie się od siebie. Dla niego rodzina jest bardzo ważna, a nawet najważniejsza, dla Ciebie mniej i myślę, że zawsze na tym polu wynikną jakieś konflikty. Dla niego będzie naturalnym rzucić wszystko i jechać pomóc rodzinie nawet jeśli zamieszkacie razem. Dla Ciebie raczej nie. Możesz jedynie z nim porozmawiać i powiedzieć wszystko co Ci leży na sercu. Jak to nic nie da to albo akceptujesz bycie tą drugą po rodzinie albo koniec tego związku.
__________________
Dbam o włosy. angielski - C2 rosyjski - B2 hiszpański - ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Czy ktoś miał podobną sytuację ? Czy komuś w choć 1 % udało się wyleczyć chłopaka z mamińsyństwa (czy jak sie to tam odmienia...) ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Nie można wyleczyć kogos czego on nie chce zmienić i z czym jest mu wyjątkowo dobrze.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Słabo to wszystko wygląda.
Dla niego rodzina jest najważniejsza. Kazał Ci się spakować i wyjść, czyli wszystko jasne. Poszukaj kogoś, dla kogo będziesz #1. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
W związku powinniśmy akceptować i kochać drugą osobę taką jaka jest, a nie liczyć, że o ślubie magicznie stanie się inną osobą.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Z nikim nic nie jest nie tak. On potrzebuje partnerki, która będzie chętnie spędzać czas z jego rodziną i nie będzie jej przeszkadzać, że jest z nimi tak mocno związany. Ty potrzebujesz kogoś bardziej zdystansowanego od swojej rodziny. Żadna postawa nie jest gorsza czy mniej słuszna.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
też by mnie wkurzało jakby facet musiał wiecznie spędzac czas z całą rodziną, a jak na chwile ulotniłby się z domu to od razu zaczynałoby się wydzwanianie. nie pasujecie do siebie pod względem przywiązania do rodziny, skoro on nie widzi w swoim zachowaniu niczego złego to nie wiem czy to się zmieni. podejrzewam że nawet jesli byscie zamieszkali gdzies osobno to i tak by kazda wolna chwilę spędzał u nich. albo co gorsza spraszął całą rodzinkę do was.
no i szczerze to dla mnie większym problemem od tego że ma potrzebę wspolnego spędzania czasu z rodziną, jest to że obraża się o to że nie siedzisz zaraz obok tylko 2 metry dalej, no kurcze normalne to to nie jest |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 1 188
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Teoretycznie- on nie robi nic złego.
Praktycznie- szlak by mnie trafił i chyba bym się wymiksowała z tego związku..
__________________
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
W zyciu nie zwiazalabym sie z 27 letnim facetem, ktory jest tak uzalezniony od rodzicow.
Dobre kontakty z rodzina i czeste spedzanie z nimi czasu jest okej, ale nie non stop! Tym bardziej, ze on w ogole nie ma potzeby spedzac z toba czasu sam na sam. Ja zakonczylabym zwiazek, macie inne priorytety. Jak zaczniesz go przekonywac i tlumaczyc, to ty wyjdziesz na ta zla, ktora chce go odciagnac od rodzicow Bylam z facetem, ktory mieszkal z mama. Nawet jak namowilam go, ebysmy wynajeli mieszkanie sami, to byl non stop pod telefonem i biegl do domu, zeby np. wniesc mamie zakupy albo zrobic pranie -_- Jak planowalam, ze zrobie kolacje i obejrzymy serial, to w ostatnim momencie wymyslal, w mozemy obejrzec go u jego mamy, bo ma lepszy telewizor. masakra, a jak probowalam z nim rozmawiac, to slyszalam, ze tak jest wychowany i tego nie zmieni Edytowane przez karolowanka Czas edycji: 2018-07-29 o 21:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 178
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Nie, z Tobą wszystko jest w porządku. To Twój chłopak ma nie po kolei w głowie. To już chyba nie jest mamisynkowatość tylko jakieś uzależnienie od rodziny. Nie ma nic złego w wspólnym spędzaniu czasu z całą rodziną, ale nie przez cały czas. Jesteś w związku z nim, a nie z całą rodziną. Przymuszanie i brak chęci spędzania czasu z Tobą sam na sam jest niepokojący. Na dodatek pewnie ze wszystkiego się spowiada swojej rodzinie. Daj sobie spokój. Zamęczysz się w tym związku. Zawsze będziesz na drugim miejscu. To nie ma przyszłości.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Cytat:
Ogólnie przedziwne jest jego zachowanie, skoro oburza się, że siedzisz dwa metry od jednego z członków rodziny. Przedziwne. Ogólnie takie przebywanie non stop z rodzina i bycie dla niej cały czas pod telefonem jest dziwaczne.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez Minna Czas edycji: 2018-07-29 o 21:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
|
Dot.: Ze mną jest coś nie tak czy z nim ? Jak rozwiązać problem ?
Ty chcesz związku we dwoje, a on chce kobiety, która dołączy do ich rodziny. Nie pasujecie do siebie. Nie ma sensu liczyć na zmianę, bo niby dlaczego facet miałby rezygnować z czegoś, co daje mu tyle radości. Poszukaj kogoś, dla kogo to Ty będziesz priorytetem. I pozwól mu znaleźć kogoś, kto pokocha go razem z jego rodzinką w pakiecie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:16.